co prawda to dalej istnieje, ale już od dobrych kilu lat się już nikomu nie nagrywam... generalnie wystarczy mi to, że dana osoba zobaczy ze dzwonilem i powinna oddzwonic jak bedzie mogła. Sam juz nawet też nie odsłuchuje jak coś się nagra, z reguły to i tak najczęściej ktoś kto do mnie dzwonił, nie zczaił się, że to poczta głosowa i słychac tylko; halo, halo?!
jak jest u was?
Nigdy w życiu z tego nie korzystałem, wyłączyłem swoją jeszcze w czasach Idea POP i tak zostało do dziś.
Osobiście nigdy się nie nagrałem. Ale sporo moich znajomych z tego korzysta i gdy już się nagrają, to wypada z grzeczności odsłuchać.
Zdarzalo mi sie korzystac gdy telefony komorkowe byly jeszcze czyms niedosteonym.
Jedynie przypadkiem jak za długo poczekałem to mnie poczta załapała, a tak to specjalnie to chyba nigdy. Nawet bardzo rzadko już z sms korzystam, co tu mówić o tej usłudze.
Nigdy się nie nagrałem. Ale wku*wia mnie, gdy ktos do mnie zadzwoni, nie odebrałem, bo mnie nie było, nie mogłem, nie siedzę w swoim czasie wolnym z ryjem w smartfonie 24/7, no i ten ktoś nie napisze smsa w jakiej sprawie dzwonił. No ja mam oddzwaniać i sie dowiadywać co ten ktoś chciał? :D
Wręcz przeciwnie, dla mnie to logiczne, a dla ludzi nie, spotkałem się chyba z kilka razy w zyciu, ze ktos napisał po co dzwonił. A moze nie mam numerów, moze mysle ze reklamiarze i nie odbiorę. Smsy darmowe, a tak boli napisać.
Przydatne jak dzwonia z urzedu, szpitala czy agencji mieszkaniowej i nie mam jak odebrac bo np. prowadze samochod (w UK). Szpital czesto daje znac ze recepta jest do odebrania i tyle - a to mi starczy. No i nawet "tu agencja mieszkaniowa, prosimy oddzwonic" wystarcza abym nie olal ich cieplym sikiem. Sam nagrywam sie na szpitalne, bo tak na moim oddziale zalatwia sie recepty.
Nigdy nie korzystałem, ale co ciekawe: ludzie nagrywają się na służbowy telefon w pracy xd I jest to nawet przydatne.
Już nie. Btw to mi się przypomniało dobry numer jaki zrobiłem w szkole kiedyś.
Nagrałem swoją pocztę glosową po prostu mówiąc halo, no co tam?
Kumpel potem zły był bo gadał i gadał i nie szczail że to poczta.
Nie, nawet nie pamiętam kiedy do kogoś ostatnio dzwoniłem, zawsze wiadomosci tekstowe.
Poczta glosowa to tylko w Amerykanskich filmach z lat 80.
W Polsce to chyba nigdy nie bylo to popularne tym bardziej ze chyba kosztowalo to jakies dodatkowe oplaty.
Chyba ze jak Iselor wspomnial, moze jeszcze w jakis starszych firmach ktos jeszcze korzysta.
Pewnie bym skłamał gdybym napisał że nie się nigdy nie nagrałem, ale zawsze tego unikałem i kompletnie nie mogę sobie przypomnieć kiedy był ten ostatni i być może jedyny raz? Czyli musiało to być bardzo dawno temu, a jeśli chodzi o własną pocztę to zawsze to wyłączałem bo mnie irytowały później smsy że ktoś mi się nagrał.
Lubię Sośnicka i spalić skrzynki głosowe - dziś nagrałem się na 199+