Alan Wake 2 - zachwyca czy nie zachwyca?
Jeden lubi blondynki a drugi rude...
Bliżej mi z odczuciami do Łosia. Ja ogólnie nie jestem fanem tej serii, jedynka i American Nightmare jakoś mnie nie porwały.
A niektorzy narzekali, ze gry Sony mają słaby gameplay..
Walki mozna unikac, reszta mi się bardzo podobala, zagadki są fajne, zwiedzanie lokacji tez
Dla mnie super gra
Zgadzam się, że gry Sony mają kiepski gameplay ale to co wydaje Remedy to już nie jest nawet śmieszne. W AW 2 nie grałem ale grałem w Control, podczach poruszania się nie czuć w ogóle ciężaru postaci a strzelanie to już w ogóle nie pamiętam, kiedy ostatni raz grałem w grę z tak tragicznym strzelaniem. Już chyba nawet w Uncharted jest lepsze. Na domiar złego towarzyszą temu nudne, powtarzalne lokacje. Gry Sony są świetnie zaprojektowane pod casualowego gracza i jako samograje są przyjemne lub znośne. Twory od Remedy to nie wiem dla kogo i pomyśleć, że to są ludzie od MP
Jakie to samograje od Sony?
Przecież te najpopularniejsze to gry akcji i to właśnie gameplay jest w nich główną zaletą.
Chyba nigdy nie grałeś w TLoU, Horizon, GoW, Spider-Man, Days Gone, Infamous, Ratchet, Ghost, Uncharted. Wszystkie te gry mają świetny gameplay nawet jeżeli są liniowe.
Jest dużo gier z fajnym gameplayem, nie tylko soulsy ale np. Doom, Dishonored, Baldur, Hades czy nawet Resident Evil, DMC, Street Fighter, System Shock a nawet HiFi Rush, Sony to bardziej stawiają na opowiadanie fabuły, dialogi, grafikę animacje itd.. a gameplay to przy okazji. Ostatnia ich gra z dobrym gameplayem to bloodborne
Może jestem inny ale dla mnie fabuła w większości gier sony była taka 7/10, dobra ale bez rewelacji.
Nawet te topowe jak God of War czy The Last of Us głównie grałem dla akcji bo fabułą mnie nie porwały.
No może fabuły w ich grach nie są najwyższych lotów ale są fajnie przedstawione, chodzi o cutscenki, dialogi, grę aktorską, muzyka, reżyseria, relacje bohaterów, mimika i inne takie dzięki temu fajnie się to ogląda
Sam nie wiem czy mi się podoba czy nie. Zagrałem , ukończyłem , zapomniałem że grałem .
Dla mnie nie, coś się pogubili, jedynka była dużo bardziej konsekwentna, klimatyczna i spójna.
Jedynka miała za dużo bezsensownej walki albo uciekania przed przeciwnikami .
W AW2 w ogóle mogło by nie być tej walki i przeciwników, tak jest fajnie...
Jedynka mi siadła bardzo mocno, dwójka tak średnio, ale nadal nie jest to zła gra.
Z grami remedy tak jest.do połowy wow potem robi sie z tego bezsensowna sieczka do niczego nie prowadzaca z coraz dziwniejsza narracja coraz mniejsza logiką i sensem.......takie gry robi remedy.Nie nuży da siee ukonczyc ale sensu by wracac nie widze
Widzę kogoś dupka zapiekła od prawdy. Tak jest, że jak się pisze co ślina na język przyniesie, to się później dostaje adekwatną odpowiedź.
Niestety wiekszosc ludzi nie potrafi doceniac takich gier. To samo jest z Hellblade. Jakby gra była exem Sony to byście sie ślinili i mowili " a no bo to taki styl gry, taka psychologiczna bla bla". Rzygać sie chce
Oczywiście, że zachwyca, a Kęsik się nie zna :P
A tak serio, to nie istnieje coś takiego jak gra, która się spodoba każdemu. Pewnie każdy z nas ma przynajmniej kilka tytułów, które większość graczy uzna za wspaniałe, kultowe etc, a nas po prostu nudzą (ja tak mam np. z Diablo 2).
Oczywiście, że nie ma gry, która spodoba się każdemu. Mi na przykład kompletnie nie podeszła Red Dead Redemption 2, choć wiem, że dla wielu osób jest to gra kultowa. A mnie cały czas nudziła, chyba nawet do połowy fabuły nie doszedłem. Próbowałem dwa razy, ale zrezygnowałem, ponieważ ta gra cały czas jest wyjątkowo nudna.
Mnie AWII podszedł wyjątkowo. To jedna z lepszych gier, z jakimi miałem do czynienia. Będę długo pamiętał poszczególne misje i lokacje (park rozrywki, kino, metro, dom starców). Z walką też nie miałem większych problemów. Była w miarę wymagająca, ale nie irytująca. Główni przeciwnicy padali u mnie zazwyczaj po dwóch podejściach. Oprawa graficzna i muzyczna oraz narracja to mistrzostwo świata. Podobały mi się też zagadki związane z odtwarzaniem rytuałów (figurki i ich historie) oraz przekształcaniem rzeczywistości przy użyciu lampy.
Ale doskonale rozumiem osoby, które są rozczarowane.
Też tak samo uważam. No, że to nie jest kolejny, typowy sandbox z nudne i powtarzalne lokacji typu "kopiuj i wklej", co jest rzadkość w dzisiejszych czasach, jeśli chodzi o segmencie AAA. Włożyli dużo serca w tworzeniu lokacji.
A ja byłem zachwycony. Gra idealnie skupia się na najważniejszym aspekcie w grach - fabule. Ale żeby nie było rozgrywka też jest bardzo fajna, a walka bywała całkiem przyjemna. Do tego świetne aktorstwo, muzyka, klimatyczne lokacje, proste ale fajne zagadki.
Nie wiem jak dwójka ale jedynkę i AN uwielbiam w każdym aspekcie. Nawet walkę lubię, która przypomina po prostu Residenty starsze. Na najwyższym poziomie trudności to niezły survival i ciągłe oszczędzanie baterii. Choć niektóre walki są zbyt męczące, takie uciekanie opętanym pojazdom powiedzmy, jednak która gra nie ma gorszych i trudniejszych momentów.
To jest najlepsze gdy poczyta się masę narzekań na jakąś grę, film, serial itd a po latach samemu oceni i okazuje się że akurat odbiera się zupełnie inaczej.
Mnie ta gra znudziła już w momencie gdy zacząłem porównywać RT On z Offem. Zacząłem niepotrzebnie zwracać uwagę na nie tak piękną grafikę jak mówili, bo dużo detali w tej grze jest bardzo niedopracowanych. Fabuła też jakoś specjalnie fajnie się nie zaczyna, znowu jakiś znany temat, niekoniecznie w dodatku fajny.
Prowadzenie historii, jak ktoś ogląda seriale - to już było. Może kiedyś dogram grę do końca, ale w tej chwili mam całą masę ciekawszych gierek.
zachwyca czy nie zachwyca?
Panie Władzo to jest księżyc czy słońce ?? (2 takich po imprezie z rana pyta przy kontroli)
- nie wiem - jestem nietutejszy.
Niestety słabizna, a miałem nadzieję, że chociaż Alan uratuje fatalny 23 rok.
Alan Wake 2 jest dla mnie udana gra, bo niezapomniana przygoda i ma bardzo ładne projekty poziomów. Ładny widok las i różne, atrakcyjne lokacji, a eksploracja nie nudzi, bo to nie jest typowy sandbox z puste i powtarzalne lokacji a la UbiSoft. Gameplay może nie jest rewelacyjny, bo nie jest na poziomie Dark Souls, ani Resident Evil 2, ale też nie jest słaby. Całkiem niezły i nie narzekam na nudy. Walka nie jest dużo, ale przynajmniej nie psuje to klimatu, a przeciwnicy są dość wymagające. Trochę zagadki tu nie brakuje. Fabuła jest całkiem trochę oryginalna w moim odczucie i buduje trochę wyobraźni dla mnie. Ale właściwie to jest gra tylko na jeden raz (typowe dla większości gry akcji-przygodowe), a potem można odkładać na półce i zrobić długa przerwa, zanim wrócę ponownie do samego gra.
Wielka szkoda, że Alan Wake 2 nie przypadnie do gustu niektórzy. Jeśli uważacie, że gry Sony takich jak Bloodborne, God of War, Spider-Man mają średnie gameplay, to sam nie wiem, co powiedzieć. Tylko współczuję, że nie macie tyle radości życia co ja, jeśli chodzi o granie. Chyba macie za wysokie oczekiwanie, o wiele za dużo.
Wspaniała to była gra, nie zapomnę jej nigdy :) Jak Łosiu stary chłop i dał się porwać TikTokowi to już więcej pytań nie mam. Jumpscare’y? A ile ich było w ciągu całej gry? 10 a może i mniej gdzie w kilku miejscach autentycznie się wystraszyłem. No ale jak ktoś jednym okiem zerka na komórkę to się nie dziwię że to go nie wystraszy bo immersja wówczas nie istnieje.
