Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
Gram sobie 10h w Howarts Legacy i już sam nie wiem czy dobra czy średnia produkcja ale w biegiem czasu coraz bardziej wciąga. Jest małe poczucie chęci na jeszcze jedną misje. Czekalem na zaklęcia niewybaczalne i jedno już mam z nawet ciekawą misją, których chciałbym o wiele więcej. Cięższych. Ale w tym uniwersum raczej nie dadzą gry tylko dla dorosłych a questów będzie najwyżej kilka.
Ogólnie czuć klimat książek z przed lat a to sporo robi. Szkoda że główny wątek jest taki średni jak narazie
Dla mnie im dalej tym gorzej;( questy z zakazanymi czarami to jedne z niewielu ciekawych
Wczoraj czytałem ale sam nagłówek, że ta misja z PS ma być wszystkim udostępniona.
Potwierdzi ktoś?
potwierdzam
swoja droga klimat i swiat to imo jedyne pozytywy HL, bo jesli chodzi o jego zawartosc i fabule to niestety zawiedli po calosci:(
mam nadzieje ze w ewentualnej dwojce sie bardziej przyloza
Nie wiem, niby jest to taki mega hit, ale jakoś mnie kompletnie do tej gry nie ciągnie. Gameplayowo wygląda tak se, a nie wiem na ile magia Hogwartu by mnie wciągnęła... Poczekam, aż będzie za jakieś 50 zł na promce.
Koleżanka jest turbo fanką Harrego i jej tą grę (oraz książki w wypas oprawie i ilustracjami) sprezentowałem ale mnie osobiście jak Adama w ogóle do tej gry nie ciągnie. Widać że to duża, rozbudowana produkcja która pewnie większości fanom tego uniwersum się podobała. Jej się oczywiście podobała.
Tak jak wyżej, ja jako psychofan Pottera przez pierwsze 10h byłem zachwycony bo wszystko się tam zgadzało. Niestety im dalej w las tym gorzej bo gdy gra pokaze już wszystko co ma do zaoferowania to potem zaczyna powtarzać schemat no i nudy, gracz coś by poszpącił, jakieś hece, jakieś tańce. A tu lipa.
15h to jest maks co potrafiłem spędzić w tej grze. Uwielbiam wszelkiego rodzaju Ubi gry czego zresztą nie ukrywam. Ale HL to nawet dla mnie za dużo. Fabuły to nie ma, a że nie jestem jakimś wielkim fanem Pottera (filmy lubię ale bez przesady) bo bardziej wychował mnie LoTR i samym światem ta gra mnie nie przyciągnie. Gdyby nie to, że wygrałem ją w konkursie zielele to pewnie do tej pory bym w to nie zagrał. Ale propsy za system walki czarami bo walczy się przyjemnie.
Ja pewnie będę wyjątkiem, bo nawet stare gry z Potterem ograłem wzdłuż i wszerz (odpuściłem sobie jedynie Insygnia Śmierci, bo zrobili z tych gier shootery z różdżkami i i spin-offy z quidditchem), więc tutaj pewnie też się wkręcę. Skończyłem nawet drewniany Zakon Feniksa, który ma bardzo uciążliwe sterowanie na klawiaturze i myszce.
Stare Pottery były dobre mimo swojej prostoty, a klimat wylewał się z ekranu. W te ciut nowsze odsłony niestety (albo i stety:) nie grałem
Więzień Azkabanu na PC... Ależ to była gierka! Myślę, że gdyby teraz ktoś mi ją podsunął pod nos to prawdopodobnie pamiętał bym wszystkie poziomy. Jako dzieciak srałem ze strachu gdy tylko myślałem o walce z dementorami.
Stare gry HP to jest złoto, szczególnie pierwsze 3 gry. Kamien filozoficzny to w ogóle chyba pierwsza gra która przeszedłem w całości samodzielnie jako dzieciak.
https://youtu.be/Z2S7YmfOrlg?si=ptqAj0INUb0qbIyL
Kocham, kojarzy mi się z beztroskimi czasami.
Gram sobie w Halo 2 zremastrowane i muszę przyznać, że fajnie to zrobili. Te kolorowe laserki też robią robotę, chociaż dla mnie trochę monotonne.
Dwójka to i tak duży postęp w stosunku do jedynki. Tamta to dopiero była monotonna.
Kurde flaczek szkoda że trzeba to lutować, tak to bym powymieniał gdyby (oby nigdy) zaczęły mi analogi dryfować. Analogi magnetyczne Hall w których dryfowanie nie występuje -> Na "alledrogo" wcale nie są tak drogo.
https://www.youtube.com/watch?v=veo5hbdTV4w
Gość chyba też naprawia. Może warto do niego wysłać w razie problemów.
Dear Esther: Landmark Edition na silniku Half-Life 2.
Ale mnie wkurza ten Crashday Redline Edition. Została mi ostatnia misja i nie mogę przejść. Cała gierka łatwa, a ostatnia niewiarygodnie trudna. Poszperałem w necie i okazało się, ze remaster ma utrudnioną finałową bitwę. Nie dość, że limit czasu został skrócony o połowę to moje auto zadaje mniejsze obrażenia przeciwnikowi, podczas gdy on zadaje większe...
A to ta, w którą wtedy grałeś. Szybko poszło.
W SpellForce Platinum z GoGa podobno też jest taki dziwny ficzer, że gra jest w niektórych miejscach utrudniona. No i faktycznie czasem jest bardzo trudno. Momentami nawet wątpilem, że uda mi się tą grę skończyć.
Ciekawostka czysto biznesowa.
Podsumowanie Q2 roku podatkowego 2024 działu Xboxa robi wrażenie.
Chodzą słuchy że gaming to w tej chwili 3 największa gałąź biznesowa w Microsofcie, jest na tą chwilę przed Windowsem.
https://twitter.com/Xbox_Series_XS/status/1752455741158437236?t=jqYzdSJbPN1i1o0b4VJ-6A&s=19
No i ciekawostka bardziej gamingowa.
Persona 3 Reload ma już prawie 90 recenzji na Metacritic, w zależności od platformy średnia ocen to 86, 89 lub 90/100. W piątek zapowiada się uczta dla fanów jRPG. U mnie gra zainstalowana od kilku dni czeka na premierę :).
https://www.metacritic.com/game/persona-3-reload/
Poza Abby i przyjaciółmi to w sumie bardzo dobry i (co najważniejsze) różnorodny początek roku. Sam planuję zagrać w Personę i nowego Księcia w jak najszybszym czasie.
Uwzględniając, że sprzedało się około 300 tyś to myślę, że na promce pojawi się szybko :P Choć jak na taki bardziej niszowy gatunek jakim jest Metroidvania to w sumie chyba i tak nieźle.
Avatar niestety sprzedał się bardzo słabo jak na AAA, ale też trzeba pamiętać, że ludzie też na pewno skorzystali z opcji ogrania w Ubisoft+ więc takie suche liczby dot. sprzedaży nie są jakoś niesamowicie miarodajne.
Chcialbym ksiecia na promce szybko zobaczyć :p
mozesz tez ewentualnie sam kluczyk kupic, chodzi po 35euro i pietnastak zostaje w kieszeni bez zadnego vpn
Ciekawy jestem takiej sobie sprzedazy avatara, marka znana dobrze na świecie, moze drugi film byl kiepski, niemniej pierwszy sie dobrze przyjal i ma swoje miejsce w historii popkultury.
Abonament myślę, ze ma tu marginalne znaczenie. Łatka ubi-gry jest tak mocna, ze zniecheca do kupna?
no przeciez nawet tu masz napisane, ze sie rozmineli az rocznie z premiera filmu - na tamten moment pewnie wyszliby na tym lepiej
co nie zmienia faktu, ze nie upatrywalbym tutaj winy ubisoftu, to raczej marka Avatar zostala zepchnieta na margines
ludzie sie tym jarali i czekali, ale 15 lat temu
Mutant@
pisales mi ze bede mogl sobie kupic taka furke jak zwinalem gangusom, a mozna sobie potem takie autko jakos zmodyfikowac wizualnie?
ps. gol pozwala wrzucac teraz wieksze skriny, juz nie trzeba zmieniac na jpegi:)
Czy akurat konkretnie to auto mozna kupic, to nie wiem, nie znam sie na prawdziwych samochodach a co dopiero tych z gier :D ale jest dużo takich autek sportowych i futurystycznych. Niestety nie ma opcji ich modyfikacji, ale hej, grasz na pc, mody pewnie jakies na to sa.
Kolejny Xbox w rodzinie ;) już trzeci w domu. Tym razem brat postanowił sobie w końcu kupić bo to miłośnik fify.
Bo jest za 1299, a X za 2300. Różnica dość spora jak dla niego, a i tak głównie gra w FIFE, Fortnite albo mniejsze gierki.
Jak patrzę na apke pepper od czas do czasu to można wyrwać X grubo poniżej 2000zł. To tylko ja byłem taki głupi dając w zeszłym roku 2,5k
u mnie mozna go wyrwac tak codziennie, ale nikt nie chce
nawet bym go za te 1299 puscil
To jakie macie Xboxy?
Ja posiadam X360 S oraz Series X z dnia premiery. Siostra Series S, który dostała ode mnie w prezencie bo nie mogłem już patrzeć jak Fortnite chodzi na PS4, a do tego złapała bakcyla na gierki z GPU. I teraz brat dołączył do grona Xboxiarzy ze swoim Series S. W jego przypadku dopłacanie do SX było totalnie zbędne bo on w nowe gry to tak za bardzo nie gra, a jedynie jakieś multiki i Gothic z różnymi modami na lapku.
Zalamalbym sie gdybym dalej byl na neostradzie.
Wrzucałem w temacie o Playstation, ale tu też warto wspomnieć:
Jakby kogoś interesował tańszy ps plus, to w psstorze jest akurat promocja na Extra i Premium po 291,20 i 422,10 zeta na rok.
Coraz bardziej schodzą z ceny. Chyba nie sprzedaje się tak dobrze, jak myśleli.
Wcale bym się nie zdziwił. 5 stów za Extra to dla przeciętnego gracza jednak sporo. Mnie samemu przy tej cenie włączała się jakaś bariera psychologiczna, że wydać tyle jednorazowo "na gry" to trochę przesada.
Ja za pełną cenę nigdy bym plusa nie kupił. Te niecałe 300 za extra jest jeszcze do rozważenia, ale w moim przypadku to i tak dopiero po dłuższym czasie, bo większość interesujących mnie gier z plusa zdążyłem ograć przez ostatni rok.
Słaba sytuacja Ubisoftu nie sprzyja dobrze ani grom AAA, ani też mniejszym eksperymentom. Nowy Avatar sprzedał się słabiutko (co przypuszczałem praktycznie chwilę po premierze) i sądząc po tym jak duża jest to produkcja, raczej okaże się flopem. Koszty marketingu musiały być na pewno niskie... bo mam wrażenie, że tego marketingu w ogóle nie było. Ponoć sama gra jest spoko, ale chyba mało kto się przejął jej premierą..
Sytuacja nowego Księcia też jest taka sobie. Niby 300 tyś kopii jak na metroidvanię to całkiem sporo, ale nie mówimy jednak o małym pixelartowym projekcie małego studia, a o grze że znanej serii, wydanej przez ogromnego gamingowego korpo-molocha. Boję się, że Ubi całkowicie oleje mniejsze gry bo wszak ostatnia część fenomenalnego Mario+Rabbits również się nie sprzedała za mocno.
Nie pomaga na pewno fakt problematycznej produkcji Skull and Bones, które mam wrażenie, że na tym etapie nie zostało w ogóle anulowane byleby wywiązać się z tego magicznego dealu z Singapurskim rządem.
Nie piszmy nawet o Beyond Good and Evil 2, które chyba trafiło do limbo i nie wiadomo czy kiedykolwiek uda się je z niego wyłowić.
Oczywiście trzeba pamiętać, że premiery od Ubi również są dostępne w ramach Ubisoft+ więc być może abonament totalnie ratuje sytuację.
A mi tam ubikacji nie szkoda. Mają za swoje za to chamskie podejście do klienta. Najlepiej by było, gdyby odsprzedali wszystkie kultowe marki, bo i tak mają je gdzieś, a sami mogliby już zwinąć interes. Te szkodniki i tak niczego pozytywnego do tej branży nie wnoszą.
Słaby marketing na pewno zrobił swoje, ale też może coraz więcej ludzi stwierdza, że kupowanie gier na premierę się już zwyczajnie nie opłaca. Gry są coraz droższe, a coraz bardziej wykastrowane z zawartości i w coraz gorszym stanie technicznym (choć akurat w przypadku Ubi z tym ostatnim nie jest chyba tak najgorzej), więc lepiej poczekać przynajmniej te parę miesięcy, choćby tylko dla tych paru łatek, które w tym czasie powinny wlecieć.
Sam bym zagrał w tego Avatara, ale jednak poczekam sobie na jakąś wersję z dlc, która pewnie wyjdzie za jakis czas. Myślę, że coraz więcej graczy będzie kombinowało w ten sposób.
Ponoć sama gra jest spoko,
Nie jest, to sredniak, ale jak ktos lubi Saints Row i Gotham Knights..
Ubisoft nie stworzył żadnej gry dla mnie od przeszło 10 lat, ich los mi kompletnie powiewa
Mi bardzo szkoda Ubisoftu bo produkują dużo dobrych gier a niektóre marki należą do moich ulubionych. Mają też niezłych developerów. Niestety kompletnie nie potrafią sprzedawać swoich gier, marketing leży i kwiczy od bardzo dawna, w zasadzie zatrzymali się na wrzuceniu reklam do tv i fajrant, brakuje całej otoczki i budowania zainteresowania. Powinni sobie przypomnieć z jaką pompą startowała seria AC i jak dzięki temu seria przebiła się do świadomości ludzi. Avatar to dobra gra a PoP rewelacyjna, tylko nikt tego nie kupuje bo zostały medialnie zmarginalizowane.
Ja bardzo lubię gry Ubi. Seria AC sprzedaje się w sumie samą nazwą/marką i jej nie trzeba za bardzo reklamować, ale faktycznie zgadzam się z fftc, że za bardzo nie reklamują swoich gier. Avatar to nie miał żadnej kampanii, PoP też za bardzo nie. Zobaczymy jak ruszą z Outlaws. Chociaż w tym wypadku pewnie zadziała marka SW. Ich gry są idealnym zapełnieniem czasu pomiędzy oczekiwaniem na grube mega hity pokroju RDR2, CP2077 czy coś w tym stylu. Po za tym nie wyobrażam sobie gamingu bez mojego ukochanego Assassina jakby Ubi tfu, tfu padło.
wymień mi chociaż jednego dużego producenta/wydawce, który nie ma jakichś kultowych marek, z którymi nic nie robi.
Niestety kompletnie nie potrafią sprzedawać swoich gier, marketing leży i kwiczy od bardzo dawna
Co ty chcesz tam reklamowac jak kazda ich kolejna gra to reskin poprzedniej? Avatar przeszedł bez echa, bo była koncowka roku, a Ubi chyba myslalo ze sama marka zrobi swoje, bo przeciez Far Cry czy AC maja spore kampanie marketingowe
Avatar = najgorszy Far Cry (a nie jest to szczegolnie dobra seria), inny setting, inna walka (gorsza), jeszcze gorsza fabula
Juz nie wspominajac o tym jak pogrzebali marki takie jak Ghost Recon, Rainbow Six, Splinter Cell, Prince of Persia
Czasem ogrywam ich gry z nudow, jak nic innego nie ma, ale jakby ich nie bylo to wlasciwie nic nie trace
Ostatnia gra Ubi, która mocniej utkwila mi w pamieci to trylogia Ezio
To nie ma znaczenia, że takich wydawców nie ma. Róznica między nimi, a ubikacją jest jednak taka, że tamci przynajmniej potrafią od czasu do czasu wydać coś dobrego. To już nawet activision przed przejęciem było lepszym wydawcą od nich.
Ubisoft też wydaje coś dobrego. :)
średnia ich gier na MC, jak jeszcze można było sprawdzać średnia producenta, to było powyżej 70. to jest bardzo dobry wynik, jeżeli weźmiesz pod uwagę ile gier wydają.
wlasnie wydali grę, która na MC ma średnią blisko 90 i ja wiem, że to nie jest gra dla Ciebie, ale błagam, postaraj się patrzeć dalej niż czubek własnego nosa.
w zeszłym roku zrobili też grę turowa z Mario, średnia 85 - jeszcze lepsza niż pierwsza część.
Origins i Odyssey były bardzo fajne, Valhalla dla mnie za duża, ale ludziom w wątku się podobała.
Rainbow Six Siege mimo początkowych problemów zdobył ogromną popularność i jest bardzo dobra gra multi.
Far Cry 5 był dobry.
Immortal był bardzo dobry.
serio, polecam czasem spojrzeć trochę szerzej, a nie używać jakichś żenujących zwrotów jak "Ubikacja".
BTW. sam mówiłeś, że podobał Ci się Motorfest. śmierdzi hipokryzja.
No właśnie lepiej nie patrzeć szerzej, tylko mieć własny gust i oceniać rzeczy takie, jakimi są, a nie "to musi być 85 bo fani serii tak twierdzą"
Ja podzielam zdanie ghosta, żadna gra Ubisoftu nie zrobiła na mnie wrażenia od trylogii Ezio
nie, jak mówisz, że studio jest gówniane i powinni się zamknąć to powinieneś patrzeć szerzej, bo nie jesteś pępkiem świata, a mówienie, że nie wydali nic dobrego to co innego niż "nie wydali nic dla mnie". jeżeli nie widzisz różnicy to ja Ci nie pomogę.
serio, gracze są kurwa najgorsi.
i nikt Ci nie zabrania mieć własnego gustu, wtf, które moje zdanie to sugeruje?
Ogólnie z grami Ubi jest tak, że jeśli ktoś jest wtajemniczony to wie, że te gry bardzo, ale to szybko tanieją, zazwyczaj są dobrymi zapychaczami między większymi premierami i chyba po prostu ta świadomość wśród ludzi rośnie. Nie oszukujmy się - aktualne Ubi nie wydaje dzieł sztuk. Zazwyczaj są to gry tak generyczne, że idealnie nadawałyby się do roli w jakimś sitcomie gdzie scenarzysta chciał nakręcić ujęcie gdzie bohaterowie siedzą przed TV i grają w jakąś grę. Mimo to są to zazwyczaj całkiem dobre gry. Far Cry 5 i Watch Dogs 2 to jedne z fajniejszych gier z otwartym światem, a eksperymenty pokroju Steep, Mario + Rabbids, Immortals czy Rocksmith dodają jakiegoś kolorytu do tej branży.
Fakt, że podczas pandemii, Ubi się totalnie pokrzaczyło - mało gier, zerowy marketing dla tych istniejących (chyba nawet assysna ostatniego niezbyt promowali), gonienie za spóźnionymi trendami w postaci NFT czy batl rojali... Ogólnie firma Guillemotów chyba nie ma za bardzo pomysłu na siebie, ale mimo to życzę, aby udało się jakoś to dziedzictwo odbudować.
Idąc tokiem rozumowania niektórych to dla mnie takie From Software powinni zamknąć bo nie robią gier dla mnie. Ot wasza logika. Jak mi nie pasuje to znaczy, że crap i można zamykać studio. Ktoś z krytykujących grał w nowego Avatara? Widział jak w to się gra i jak dobry jest gameplay? Czy tylko krytykowanie za pomocą YT? Ale jak obrazisz tak grę Sony i nie daj Boże będzie to TLoU2 używając argumentu "widziałem na YT" to zaraz Last leci z pochodnią.
I tak Ubi wydaje też gry słabe jak WD: Legion, kiedy WD2 było świetne ale w ogólnym rozrachunku ich gry są przynajmniej dobre.
serio, gracze są kurwa najgorsi. Myśl przewodnia tego tematu.
Jeśli ktoś uważa, że Ubisoft wydaje słabe gry, to albo nie grał w jakąkolwiek grę od Ubi w ostatnim czasie i naczytał się "opinii" papugujących mankamenty gier francuskiego producenta, albo ma jakiś uraz po jednej słabszej grze (nie mówię, że Ubisoftowi się nie trafiają słabiaki np. ostatnie Settlersy) i powtarza jak mantrę, że skoro raz im wyszła słabsza gra, to musi być tak po dziś dzień. Ponadto jako nieliczni długo wspierają swoje gry dodając mnóstwo zawartości przez kilka lat, kiedy konkurencja zazwyczaj porzuca po kilku miesiącach, roku max.
Gry Ubi mają to do siebie, że łatwo się na nie narzeka, a potem i tak świetnie się w nie gra. Sam byłbym zadowolony, gdyby odważyli się trochę odważniej wychylić poza ten schemat, który sobie wypracowali, ale nie powiem, że ta utarta już mocno formuła dalej nie bawi, bo bawi.
Panowie, czy wam ktoś każe grać we wszystko? Albo tylko w gry Ubisoftu? O co chodzi?
Nazywanie Ubisoft ubikacja to określenie godne kesikow, wiecie o tym? Jeżeli to nie są gry dla was to generalnie nic mi do tego, ale przestańcie już tu gromić jak te gry są generalnie dla nikogo a Ubi mogłoby w ogóle nie być i by było fajnie, bo to podchodzi pod skrajne pierdolenie.
Z mojej perspektywy wygląda to tak. Nie dostaje od nich gier po których się zesram z wrażenia ale też nie dostaje gówienka zapakowane w sreberko. Jestem idealnym typem konsumenta dla nich i założę się że takich jak ja jest wielu.
I tak, mógłbym powiedzieć że Valhalla jest kurwsko za duża, ale 120 godzin minęło z hakiem i dalej się dobrze bawię.
I tutaj dochodzimy do ciekawej kwestii, bo wiekszosc ludzi w necie powtarza, ze gry 7/10 to sredniaki albo wrecz slabe gry (a to gry ubisoftu, nowy pop to wyjatek)
Idąc tokiem rozumowania niektórych to dla mnie takie From Software powinni zamknąć bo nie robią gier dla mnie.
Nie jestes ich targetem, albo raczej oni nie sa twoim bo ich gry nie leza w twoim guscie. Tutaj sytuacja jest inna, ja na przyklad lubie sandboxy, ale patrzac na to jak ubisoft je robi (pełno powtarzalnych aktywnosci, nudna fabula itd) to wolałbym, zeby robili gry mniejsze i ciekawsze
tyle, że mało gier Ubisoftu z ostatnich lat ma średnia 7/10, większość jest powyzej, a sam PoP nie jest wyjątkiem ze średnia większą niż 80, bo w zeszłym roku było też Mario i może jeszcze coś, ale już nie pamiętam, a MC od kiedy zmienił interfejs to jest nieuzywalny.
więc tak, Ubisoft od czasu do czasu też wydaje coś dobrego. z dużych gier raczej nic bardzobardzo dobrego i swiezego, ale dobrego na pewno - poza wpadkami jak Mirage to jest to solidny, "dobry", poziom.
zresztą, Ubisoft to chyba jedyny duży wydawca, który regularnie dostarcza duże, wysokobudzetowe gry w przedziale 75-82 i takie studio też jest potrzebne - ma zresztą nawet swoich fanów w tym watku, więc ciągle krzyczenie, że powinni się zamknąć uważam za śmieszne i niedojrzale. to jak powtarzanie, że nie wiem, Tarantino powinien skończyć karierę 20 lat temu, bo żaden jego film MI się nie podobał. chuj z całą resztą świata, MI SIĘ NIE PODOBAŁO, WIĘC TARANTINO CHUJOWY. jakby nie można było po prostu powiedzieć, że jego filmy do mnie nie trafiają, wolę innych twórców i właśnie obejrzeć coś innego, a tym, którzy lubią Quentina dać się cieszyć Quentinem.
Motorfest to wyjątek od reguły. Grałem przecież całkiem niedawno w FC4 i nawet to skonczyłem na raty, ale te gra jest pod każdym względem gorsza od FC3. W dodatku jest maksymalnie odtwórcza. Tak jak napisałem w swojej małej recenzji, pewnie będe musiał poczekać kolejne 7 lat, żeby w ogóle spojrzeć na jakąkolwiek grę z tej serii, bo jej formuła już sie całkowicie wyczerpała. Zresztą po tym, na jak głupie pomysły wpadli twórcy w FC6 widać, ze sami nie wiedzą, co zrobić z ta serią.
Z asasynami jest jeszce gorzej, bo są kurewsko długie i jednocześnie bardzo powtarzalne. Po 30 godzinach spędzonych w Odysei mam wrażenie, że pod względem gameplayu widziałem już wszystko. Mógłbym to przezyć, gdyby fabuła robiła wrażenie, ale niestety nie robi. Zresztą ze starymi częściami z tej serii też mi nie jest po drodze, bo mają bardzo nudny i słaby gameplay (taki maksymalnie 6/10), ale przynajmniej da się je ukończyć w normalnym czasie.
Co do ocen na meta, to dla mnie nie mają one żadnego znaczenia. Gier, które mi się nie podobaly, a mają tam oceny w granicach 90 jest równie dużo, co gier, które są ocenione słabo, a według, mnie powinny mieć lepsze oceny.
Ogólnie ubisoft to był kiedyś jeden z najlepszych wydawców na świecie, ale niestety sukces asasynów i far cry 3 sprawił, że potem juz tylko odcinali kupony. Ich gry straciły swoją tożsamość, bo praktycznie każda gra była podobna do tych dwóch marek. Ten Avatar to kolejne podtrzymanie tego trendu, a już niedługo pewnie dołaczy do niego ich gra o gwiezdnych wojnach.
A no i do tej growej nędzy dochodzą jeszcze "genialne" wypowiedzi ludzi z ubisoftu, przez ktore straciłem ostatnie resztki szacunku, które miałem do tej firmy.
Panowie, czy wam ktoś każe grać we wszystko? Albo tylko w gry Ubisoftu? O co chodzi?
Chodzi o to, że Ubisoft kiedyś potrafił tworzyć dobre gry, dzisiaj nie za bardzo
Mi na przykład jest szkoda, że nie byłoby mi szkoda jakby ich wykupił Microsoft. Ubi jest dziś maszynką do klepania takich samych nudnych gier 6/10 na 300 godzin, idealnych do abonamentu i wyciskania kasy z tak samo średnich DLC. A kiedyś nie mogłem się odlepić od X360 jak śmigałem po dachach w AC2
Mi na przykład jest szkoda, że nie byłoby mi szkoda jakby ich wykupił Microsoft
Ło Panie. Wtedy to dopiero byśmy zobaczyli porządny zjazd w przypadku takiego AC lub FC.
Czytajac te nitke musialem sprawdzic, czy aby na pewno jestem w dobrym watku, bo juz kiedys byla taka sama rozmowa, z tymi samymi argumentami.
Ja gry ubisoftu lubie, nie sa to przelomowe produkcje, jednak takich jest ile ogolnie na rynku w ciagu dekady?
W gry ubisoftu sie gra dobrze, przynajmniej ja sie dobrze w nich bawie. Nie sa rewelacyjne, i maja swoje cechy kazirodcze, ale gdybym mial grac tylko w gry zajebiste, to nie miałbym w co grac.
Ubisoft robi tasiemce, ale dla mnie to sa spoko tasiemce.
Wcale nie jest powiedziane, ze gdyby swoje moce przerobowe poswiecili na nowe ip, swieze pomysły, to by byly one dobre. Tutaj maja bezpieczna stefe, gdzie bez znacznych zmian moga klepac gry, w ktore sie przyjemnie gra.
Ja mam z grami ubisoftu taki problem, że wypracowane przez nich schematy są po prostu nudne po dłuższym czasie. Taka Odyseja byłaby spoko, gdyby można było ją przejść w te 30-40h. Żebym spędził w jakieś grze więcej czasu przy tak schematycznym gameplayu, musi mnie ona bardzo zaciekawić fabułą, a tutaj niestety tak nie ma. Ma swoje momenty, ale jest ich zdecydowanie za mało jak na takiego giganta.
Z Far Cry jest identycznie. Do pewnego momentu bawi, a potem nuży. Najgorsze jest to, że ubisoft zamiast rozwijać tą serię woli ją udziwniać i jeszcze bardziej zwiększać rozmiary tych gier, co jest beznadziejnym pomysłem, bo już FC3 i FC4 były wystarczająco długie jak na tak schematycznego FPS'a.
Przez tą wszechobecną schematyczność i podobieństwa w ich grach nawet nie ruszyłem pozostałych serii. Watch Dogs to asasyn w bardziej współczesnym świecie, Ghost Recon to Far Cry w TPP, który stawia na co-opa, a ten Avatar to Far Cry z przerośniętymi smerfami. Może i jest bardzo ładną grą, ale poza grafiką nie oferuje niczego ciekawego.
Ja mam do ogrania tyle ciekawych gier z różnych okresów, że granie w odtwórcze gry ubisoftu byłoby jedynie marnowaniem czasu, który nie jest z gumy.
Dziś wjeżdżam z Battlefieldem 3.
No i fajnie. Ja już trochę pograłem w BF4 i nie jest wcale aż tak źle. Jest trochę gorzej niż w BF3, ale spodziewałem się gorszej kampanii po tych wszystkich negatywnych opiniach.
Chwila od przerwy od Cyberpunka i postanowiłem sobie wreszcie skończyć Dead Island. Po latach wyłazi z tego drewno, ale odcinanie kończyn zombiakom wciąż bawi.
Też pograłem w to ostatnio trochę i nie jest tak źle, jak myślałem. Chociaż ponownie jak kiedyś, przestałem grać niedługo po dotarciu do tej bazy ratowników z początku gry.
Dla mnie jest spoko, tylko, że grając solo w końcu zaczyna męczyć. Grałem w nią na pc i nawet nie pamiętam czy wtedy przeszedłem całość (ale większość na pewno), potem na ps4 gdzie zrobiłem jakieś 80% fabuły zanim już miałem jej dosyć i odstawiłem. Teraz wróciłem i mam zamiar skończyć.
Gra w Coopie wymiata. Samemu zawsze gra się gorzej w tego typu gry.
Też grałem na poczatku na PC, a teraz na PS w kompletną edycję. Dorwałem ją za jakieś grosze, więc nawet jakbym jej nie skończył, to zbytnio nie będę żałował. Chociaż pewnie jej tym razem nie porzucę, bo głupio tak kupić grę dwa razy i nawet raz jej nie przejść.
W sumie jakby pomyśleć to pewnie uzbierało by się co najmniej kilka gier, które kupiłem 2 razy (ale tez raczej na jakichś promkach) i nie przeszedłem. GTA 5 najlepszym przykładem.
Ej bez kitu, jak teraz sobie o tym pomyślałem, to ja mam jeszcze kilka takich gier. Tak na szybkiego Burnout Paradise (PS3 i PS4), God of War 3 (PS3 i PS4), Mass Effect 3 (PC i PS4) i Raymana Revolution (PS2), choć tutaj to z winy szwankującej płyty. Na szczęście to ledwie jeden z dwóch takich przypadków na ponad 20 lat grania.
Wstyd przyznać, ale ja za to GTA zapłaciłem w sumie... 3 razy. Na ps3, na ps4 i potem jeszcze za aktualizację na ps5 jak była na promocji. Eh, Rockstar wie co robi mając takich frajerów jak ja :(
Ja GTA V kupiłem na X360, PS4, XO i Series X. Cztery razy, z tym że ostatnia wersja to sam tryb Online zaraz na premierę wersji nextgenowej, kiedy była w przystępnej cenie.
Co do Dead Island - zagrałem w coopie krótko po Dying Light i w DI jakoś nie mogłem się odnaleźć. Nudne to było i drewniane, brakowało mi możliwości z DL. Nawet coop nie pomógł i odstawiliśmy tytuł po kilku godzinach. Może jeśli kolejność by była odwrotna, to wrażenia też by były inne, a tak to wyszło jak wyszło
No to nieźle. Ja nie dałem za GTA 5 ani grosza, a skończyłem go dzięki epicowi :D
Co do Dead Island - zagrałem w coopie krótko po Dying Light i w DI jakoś nie mogłem się odnaleźć
To ja miałem znowu odwrotnie. Grałem w Dying Light po Dead Island i też mi się na początku nie podobało, że tam się gra inaczej. Wkurzało mnie, że zamiast ciachać zombiaki maczetami to mam przed nimi uciekać po dachach jak ciota ;)
Natomiast jak już postać urosła w siłę na tyle, że można było wyjść na bezpośrednią konfrontację i przeżyć, to grało mi się świetnie i też dziś uważam, że to zdecydowanie lepsza produkcja niż DI.
Ja gralem przy premierze, wtedy mi sie podobalo, chociaz jej nie skonczylem, bo wkradla sie monotonia do rozgrywki.
Nie lubie gier, gdzie bron sie niszczy podczas uzywania, w DL tez mnie to frustrowalo :D
Via Tenor
Z tematów poza growych to myślę, że warto upamiętnić dzisiejszy dzień, jako dzień w którym zielele odkrył jak się ustawia avatary na forum ;)
Dwie gry rozpoczęte. Pierwsza część Burnout na SONY PlayStation 2.
Zdecydowałem, że ogram na 29 calowym TV CRT. W 2009 roku przeszedłem Burnout Paradise na PC, a w 2016 - Burnout 2: Point of Impact na PS2.
Drugą jest Battlefield 3, którego przeszedłem już w 2011 roku na PC. Pamiętam jakie wrażenie wywarła na mnie wówczas oprawa wizualna. I wiecie co? Po tylu latach BF3 nadal jest bardzo ładny!
Z serią zapoznałem się 2010 roku ogrywając świetnego spin offa - Battlefield: Bad Company 2. Do serii wróciłem dopiero w 2021 roku, przechodząc Battlefield: Bad Company na X360.
Stellar Blade wygląda jak Nier Automata tylko że wyższym budżetem. Wczesniej mnie nie porywało a tu całkiem całkiem.
Już miałem wieszać psy na Konami ale jest! Gameplay z Silent Hill 2. Wygląda na prawdę dobrze. Widać że to zrzyna z Residentów ale mi to pasuje. Pięknie!
Judas, wcześniej tego nie widziałem. Nowy Bioshock i tyle, wygląda fajnie.
Mi się podoba, bo lubię takie klimaty, ale oprawa nedzna, animacje szczególnie
Via Tenor
Jak oni mogli dać razem Rise of the Ronin i Dragons Dogma 2 razem 22 marca 2024?
Rise to miks Ghost of Tsushima, Arkham Knighta, Niohów i Sekiro, ma mechanikę postawy z gry FS.
Bardzo dobry pokaz. Pełno gameplayu. Dałbym 5/5 gdyby była data SH2 i Demo Phantom Blade Zero. 4/5.
Powiem tak, Ronin wygląda jak gra z 2010 roku, wali drewnem i średniactwem. Tsushima to to nie jest.
Czekam na Silent Hill 2 (nie grałem w oryginal więc będę miał okazję w końcu poznać te gre) No I oczywiście na Death Stranding 2 które wygląda fenomenalnie. Aż muszę powtórzyć sobie jedyneczkę.
Walkę w SH2 to widzę że zrobili tak jak się spodziewałem, jak w remakach Residenta Evil, niezbyt mi się to podoba na nagraniu szczerze mówiąc.
Wygląda że będzie dużo walki.
Tak, tylko w Silent Hill chodzi troszkę o co innego niż w Residentach jeśli mówimy o walce i formie budowania napięcia.
Jak z Jamesa zrobimy Leona, to już trochę to dla mnie zaczyna siadać, bo nie ma tego poczucia niepokoju z oryginału.
Via Tenor
Okej, ale Kojima zapowiadający grę szpiegowska, która będzie ukoronowaniem jego 40 letniej kariery w branży growej to bylo naprawdę coś, czego się nie spodziewałem ale było to miłe.
o calym pokazie sie wypowiadal nie bede, bo wydaje mi sie ze bylo okej ale szczerze malo mnie to interesuje
natomiast silent hill 2 remake wyglada jak robota amatorow, graficznie jest jeszcze znosnie, ale animacje sa tragiczne, calosc wypada jak jakis bieda projekt na boku, naprawde, gdybym nie wiedzial, to bym pomyslal ze to jakies fanmade video - zreszta sam trailer mega kiepski, co to w ogole mialo byc
moze cos tam z tego ulepia, ale spodziewalem sie znacznie wiecej
hehe ten ruch naszego bohatera jak z kijem w dupie :)
Sam pokaz zawiódł mnie i to po całości.
Mam wrażenie, że SB jest jakaś kopią bądź mixem NIER i FF.
Ronin zalatuje Tsushimą na milę.
Metro VR - dla posiadaczy pewnie ok/- Gdzie do kur.. nędzy jest nowe metro :P
Kojima i jego grafika robiła wrażenie zwłaszcza teren , to osuwisko czy ten piękny księżyc - aż strach pomyśleć jak będzie wyglądało RDR3:)
Ronin mnie zawiodl na calego, wyglada jak gothik.
Reszta moze byc, najbardziej podoba mi sie DG2. Judas od tworcow bioshocka tez ciekawy, chociaz bardzo podobny do atomic heart, ciekawy jestem historii tam przedstawionej.
DS2 biorę w preorderze, szkoda że dopiero przyszły rok. Ronin tak jak myślałem, wygląda tak jak wszystkie gry Team Ninja czyli słabo, dla mnie to studio skończyło się na Ninja Gaiden. Helldivers 2 to dalej niewiadomo, chciałbym zagrać i sprawdzić. Judas może być kozak. SH2 wygląda jak oryginał z lepszą grafiką, jednak dalej nie ufam że blober dowiezie. Stellar Blade zapowiada się rewelacyjnie. Naprawdę bardzo spoko pokaz, jedyny minus to znowu brak first party ale to było raczej pewne że zostawią na Showcase.
Ronin nadal fajny wg mnie, to prawda że grafika u nich nędzna no i niektóre animacje drętwe, to nadal silnik z Nioh i Wo Long ale setting i gameplay mi się podoba i powiem szczerze że nie wiem czy jestem bardziej nakręcony na RotR czy DD2.
Jeszcze raz dokładnie obejrzałem SH2 i o ile graficznie daleko temu do pierwszego trailera tak klimat nadal trzyma a walka hmm, raz animcje strzałów, odrzut i reakcje wrogów gdy dostają śrutem w pysk wyglądają solidnie, raz owszem drewno tych aspektach.
Czyli to samo co w starfield. Stary silnik, animacje dretwe i grafika taka se. Ale to sony wiec tu tak mialo byc i jest super.
No nie do końca, nadal 60fps lepsze od 30:D i to mój główny problem, tak to już bym w Starfielda grał. No i pamiętajmy Ronin to nie jest First Party Sony.
Te gry to takie samo drewno jak Starfield a może i nawet większe ale akurat Silent Hill 2 powinien być drewniany a nasza postać nieporadna ;) Ronin wygląda słabo, w ogóle jak przypomnę sobie Ninja Gaiden 1 i 2 to wtedy Team Ninja wyznaczało standardy pod względem technologicznym jeśli chodzi o slashery a teraz ich gry wyglądają jak z PS3
Jak w starfieldzie, na konsoli, tryb 60 klatek bedzie kosztem grafiki, to dopiero bedzie zrzędzenie.
Największy problem SH2 to fakt że gra mierzy się z poprzednikiem który był wybitny, dla wielu był grą 10/10 I jest notorycznie wymieniany na listach TOP gier wszechczasów. Natomiast robi go firma która poza Medium (które miało swój charakter) robiła niezłe, ewentualnie dobre symulatory chodzenia w konwencji horroru, wszystko na raczej niskim budżecie.
Nie o tym ta rozmowa, zreszta w twoim przypadku największy problem starfielda to to ze nie jest exem sony.
Ja bym nie narzekał, byłby wybór i o to chodzi. Akurat grafiki w Starfieldzie się nie raczej czepiałem.
Mutant niebezpiecznie odpływasz w kierunku mentalności Dżona, daj spokój bo wydajesz się sympatycznym użytkownikiem. I mój post był bardziej na temat niż twój, tak się składa.
Mnie nic z tych gier absolutnie nie zainteresowało. A SH2 Remake to straszne drewno, ale tego po Bloberze można się było spodziewać. Dla mnie Sony i MS to nadal gówno w tym roku. Nie to żeby inni robili dobrze, ale ja tam nie widzę gry dla siebie w tym roku.
Te gry to takie samo drewno jak Starfield a może i nawet większe ale akurat Silent Hill 2 powinien być drewniany a nasza postać nieporadna ;)
no bez jaj, to ze kiedys nie potrafili tego zrobic lepiej to nie znaczy ze to jakis „ficzer”, ja rozumiem ze chca zachowac wiernosc wzgledem oryginalu, ale mamy rok 2024 a nie 2001
az sie przykro na to patrzy
A jak oceniacie Death Stranding 2? Mnie tam nie interesuje bo i do jedynki mnie nie ciągnęło.
Za to remake Until Dawn... no ja pier... na co to komu? Tak się ta gra zestarzała?
Ja sie tu tylko smieje z użytych slow na temat silnika i animacji, bo drewno w przypadku starfielda to minus, a tu sie wydaje bez znaczenia.
Nie mowie o starfieldzie jako takim, tylko o podwójnych standardach. chociaz na golu przeważają negatywne reskcje na pokaz Ronina, zobaczymy jak juz gra wyjdzie co zaoferuje.
Tak odpływa ten mutant, że śmiał nazwać drewno drewnem, bo na PlayStation wychodzi w wtedy nie można xD co te fanboja ta ja nawet nie
Gdyby SH miał płynne sterowanie i walkę to mógłby zbyt mocno przypominać grę akcji. Nieporadność w grach tego typu to paradoksalnie duży plus. Grałem niedawno w stare części i bardzo dobrze się bawiłem. Mam nadzieję, że dadzą opcję klasycznej kamery
Niby grałem tylko w pierwsze Silent Hill, dawno temu, ale ten trailer jakoś mało mi się kojarzył z serią. No i Bloober nie potrafi w horrory, więc ciekawe co z tego wyjdzie.
ja lapie o co ci chodzi, ale jedno nie wyklucza drugiego, da sie to zrobic dobrze przy wykorzystaniu plynnych animacji, to nie ma nic wspolnego z nieporadnoscia i ociezaloscia, bo tutaj to wyglada po prostu zle, jak resident evil 4, ale ten oryginalny z 2005 roku
dobry przyklad, Gearsy - postaci poruszaja sie ociezale ale sa swietnie animowane
taki blizszy gatunkowi, Resident Evil 2 Remake
sluchajcie, bo kupilem sobie gre i dobralem elite mystery key boxa bo chcialem wam sprezentowac pare kluczy na jakies fajne gry(niby conajmniej jeden pewniak o wartosci 25e), ale mnie wyruchali i wyrzucili jakies indory o lacznej wartosci, ja wiem, dwojki?
wrzucam, bo nie mam co z tym zrobic
Memories of a Vagabond | I6YAE-VXQCT-MVH92
Minimalism | X3EGT-EZVYE-VNN9T
Mysterious Blocks 2 | FPJR5-VWFYG-I4RLM
Neon Prism | 3YADK-QZIHP-JBIY8
Neon Space 2 | N3J0Y-807Y9-HZPX8
nie kupujcie nigdy mystery boxow
co do pokazu Sony najbardziej zainteresowało mnie Metro VR, na szczęście będzie też na quście i PCVR (pewnie kupię i nigdy nie zagram jak w HL Alyx :P).
Death Stranding 2 trailer fajny, interesujący, nigdy nie zagram po nudzie z jedynki którą odinstalowałem po 5h.
Poczekam sobie na film/serial.
A wracając do nadgry, czyli Starfielda, po nowym patchu dalej piękny -->
A wracając do nadgry, czyli Starfielda
Ale prima aprilis dopiero za 2 miesiące przecież.
Konami chyba nie chce tego sh2 wypuścić, przez te drewniane animacje, ale wątpię żeby bloober to poprawił
Generalnie wygląda spoko, a sam SH zawsze był trochę drewniany
Death stranding 2 pokazuje co oznacza first party od Sony, widać tam ogromny budżet i wygląda to fantastycznie
Najbardziej czekam jednak na Judasza, ale nie jest to pewniak, bo samo nazwisko Kena może nie wystarczyć
Pokaż w sumie ciekawszy od tego MSu
Death stranding 2 pokazuje co oznacza first party od Sony
Hę?
Pokaż w sumie ciekawszy od tego MSu
Niespecjalnie wiem na jakich polach można je porównywać, choć faktycznie ten od Sony bardziej skrojony pod to żeby robił wrażenie. Dorzucono gry multiplatformowe, i trochę tytułów z odległą lub ekstremalnie odległą datą premiery i to po prostu działa. Pokaz Microsoftu skupiał się na grach które faktycznie są "first party" I w dodatku ich premiera planowana jest na przestrzeni najbliższego roku, zawartość pokazu była też znana znacznie wcześniej.
Death stranding 2 pokazuje co oznacza first party od Sony, widać tam ogromny budżet i wygląda to fantastycznie
Wszyscy będziecie na kolanach podziwiać moc SONY!
Pokaż im, Kojima-san.
pokaz ciekawszy od tego od MSu, bo nie wiem czy zauważyłeś, ale ten od MSu nazywa się DEVELOPER DIRECT i nazywa się tak nie bez powodu.
a DS nie jest gra first party od Sony.
Na Kolana to można paść z nudów jak się gra w tego Death Stranding a dwójka pewnie inna nie będzie. To ja takie keksy które nawet keksami nie są już wolał bym przejść na Jutubie. Za to może scenariusz nie będzie takim paszkwilem jak w TLOU 2.
Via Tenor
edit. pomyliłem osoby. XD
powyższy komentarz brzmi jak coś co mógł napisać Falcon, sorry.
Gry od Ubi - gówno, gry od Kojimy - gówno, gry od Sony - gówno...
Co banda typów co nie lubi grać w gry wideo robi w tym wątku, co?
Serio, mam wrażenie, że 90% contentu w komentarzach można by zastąpić słowem "ALE GÓWNO" i merytorycznie pozostanie to bez zmian a przynajmniej szybciej się przez to ścierwo przepłynie.
Wy po prostu gier wideo nie lubicie; to że wam się tam jedna czy dwie spodobały wiosny nie czyni. Ja umiem zagrać parę akordów na wiośle, ale nie wchodzę na forum gitarzystów i zaczynam napierdalać na marki pieców, albo nie piszę na elektrodzie porad, bo mi się udało baterie w pilocie wymienić.
Wyciągasz zbyt pochopne wnioski. To, że ja nie lubię gier ubisoftu nie znaczy, że mam taki sam problem ze wszystkimi firmami. W zeszłym roku zagrałem w sumie w ponad 70 gier, z czego skończyłem 25, natomiast w tym roku ukończyłem już 3 i za góra kilka dni skończę 4. Gdybym nie lubił grać, to w życiu nie miałbym takich liczb.
Ale to jest ip Sony, Sony wyłozyło kasę na zrobienie DS2, wiec to wlasciwie to samo co tytuł first party
Taki Ronin wydawany jest przez Koei Tecmo i po jakims czasie pewnie wyjdzie na Xboxa
to wlasciwie to samo co tytuł first party
nie, to nie jest to samo co first party, bo first party to first party. studio Kojimy nie należy do Sony i nie ma znaczenia, że IP Death Stranding należy.
Cala 1 sztuka, a dokładnie Gothic z modami. Pozostałe 24 skończone gry, to były wyłącznie takie, w które wcześniej nie grałem. Były to m.in Doom 2016, Wolfenstein The New Order + The New Blood, remake Spyro, Diablo + Hellfire, Half-Life z dodatkami, Inside, Tsushima, GreedFall, Trine 4 itd. Całe spektrum przeróżnych gier. Ja nie jestem z tych, co narzeka na gaming i dosłownie w nic nie gra ;)
Zresztą pisałem tu już wielokrotnie, że nie muszę grać w nowe gry, bo mam duże zaległości z poprzednich lat, dlatego brak gier ubisoftu w ogóle mi nie doskwiera.
Cholernie mi się nie chce znowu mieć tych samych rozmów.
Całe spektrum to bym nie przesadzał - lubisz to co lubisz i na podstawie tego co napisałeś spokojnie mogę Ci podrzucić parę klasyków AAA, FPSki, Puzzle Platformery i pewnie bym trafił z prezentem, co nie?
Jak bym Ci teraz podrzucił jRPGa, Visual Novel albo Strategie to bym się naczytał jaki to jest gówniany gatunek.
I to jest super, niektóre z tych rzeczy ograłem i moglibyśmy się teraz spokojnie skupić na pozytywach i konstruktywnej rozmowie na temat tego co było zajebiste w Inside czy Diablo.
Zamiast tego za każdym razem jak Ubistoft pierdnie to muszą być 3-4 posty w stylu 'UBIKACJA TO JUŻ NIE TO CO KIEDYŚ', tak na wszelki wypadek, żeby wszyscy wiedzieli, że niektórym nie wolno czerpać przyjemności z tych gier, bo paru osobom się nie podoba nic co Ubisoft zrobił po Raymanie 2.
Za. Każdym. Jebanym. Razem.
Goście wydają gry, które mają 80+ na Meta i widocznie zarabiają z tego wystarczająco dużo, żeby się utrzymać z tymi samymi pomysłami od ponad 10 lat, nie rozumiem dlaczego jest paru ludzi, którym się wydaje, że muszą zawsze powiedzieć, że to jest gówno. Nie 'to nie dla mnie', bo to by zakładało, że ktoś ma prawo do odmiennego zdania - repetytywne, nudne gówno.
Nie ma jakiś firm, które wydają gry, które wam się podobają? Trzeba się przypieprzać do tego co ja lubię?
Idę do baru mlecznego drzeć mordę, że schabowe są obrzydliwe, tłuste i niesmaczne i że czemu nie można tam podawać Pizzy. Widocznie to normalne zachowanie.
Nie wymieniłem ci wszystkich gier, bo mi się nie chciało, ale jak teraz sobie je liczę w głowie, to ukończyłem gry z ok. 10 gatunków/podgatunków, więc jest tego całkiem sporo. Dodatkowo są to gry praktycznie z wszystkich możliwych perspektyw.
Co do tej krytyki ubisoftu, to też nie wygląda to tak, że co premierę ich gry wylewam swoje żale, jacy oni są słabi i w ogóle. Jak była premiera AC Mirage, to ani słowa tutaj nie napisałem na temat tej gry. Mało tego, trial TC Moterfest mi się podobał i chwaliłem go tu kilka razy, a na dodatek uwazam TCM za lepsza gre od Forzy Horizon 4 i 5. Niestety to był raczej wyjątek od reguły.
No a na oceny na meta, to ja w ogóle nie zwracam uwagi. To tylko ciekawostka, a nie wyznacznik jakości.
six days in fallujah
poki co mozna sie pobawic w coopie, sluchawki oczywiscie wymagane, do marca maja wleciec pierwsze misje singleplayer, a w drugim kwartale poczatek fabularnej kampanii
jest BARDZO trudno, ma potencjal na topowego milsima
Jak ogólne wrażenia na dzis dzień? Czy ts gra przypomina w jakimś stopniu Operation Flashpoint? Bo w tamte strzelanki dosyć dużo się swego czasu zagrywałem.
ogolnie wrazenia bardzo dobre, jedyne zastrzezenia mam do oprawy bo jest jakis problem z natywnym wyswietlaniem rozdzielczosci, trzeba sie ratowac dlss albo fsr, wtedy wyglada duzo lepiej, klarowniej, no i optymalizacja jeszcze troche kuleje - niby wyciaga bardzo wysoki klatkarz 90-120, ale troche sie dlawi i zarywa
co ciekawe, jest obsluga kontrolera, ale imo niegrywalne:)
Via Tenor
Nie oglądałem wczorajszego pokazu bo mi się nie chciało. Nie wiem nawet co tam dokładnie było bo tylko zerknąłem sobie na spis wydarzeń na PPE. Jedno tylko mi się mocno rzuciło w oczy. Silent Resident Hill Evil 2 tylko trochę bardziej drewnianie :D Po za tym nic ciekawego. Death Stranding 2 nawet nie oglądam bo nie skończyłem pierwszej części więc nie będę sobie spoilował. Rise of the Ronin wygląda dla mnie tak bardzo tragicznie jak chyba żaden ex od Sony. Choć tyle, że cena szybko pewnie poleci bo wycenienie tego na 70$ to zabójstwo dla tej gry. Do czerwca gra pewnie będzie latać w okolicach 120-150zł.
Edit:
Stellar Blade :D To jest chyba najbliższa premiera, której oczekuje, tak, że mam ochotę kupić tę grę już teraz. Mega fajnie to wygląda mimo iż nie jestem fanem tego typu gier. Podoba mi się.
średnio lubię Team Ninja, ale miałem nadzieję, że dla Sony wysmaza coś naprawdę półkę wyżej niż ich dotychczasowe gry.
na razie się na to nie zapowiada, ale mam nadzieję, że się mylę.
No ja tak średnio o Team Ninja się mogę wypowiedzieć bo nie grałem chyba w żadną ich grę. RotR póki co nie wygląda i jest to dla mnie premiera do pominięcia na chwilę obecną. O wiele bardziej czekam na Dragon’s Dogma 2, który też jakoś super nie wygląda ale z zaprezentowanych materiałów gra może się podobać.
Jpd xd przed chwilą sam się dosrałeś o Death Stranding, że to marka Sony i wyłożyli kasę więc ich, a teraz łapiesz mnie za słówka? Idź być hipokrytom gdzie indziej.
Nikogo nie łapie za słówka, tylko normalnie pytam. Sie zdziwiłem jak zobaczyłem to logo na koncu trailera
nie, to nie jest to samo co first party, bo first party to first party.
No tak, przeciez napisałem, ze Wlasciwie (aka prawie) to samo
edit na trailerze DS2 tez widze PS Studios, wiec nie wiem o co chodzi im
Via Tenor
taaa? a na trailerze OD widzialem Microsoft Game Studios
to jak to z nimi jest, firstparty Sony czy Microsoftu ?
skoncz pan wstydu oszczedz
Dmx ja wiem, ze pewnie cie to nie zainteresuje, ale te slowa Kmicic wypowiedzial wtedy, kiedy dostawal wpierdol od Wołodyjowskiego, i to powiedzenie "koncz wasc, wstydu oszczedz" ma znaczenie zgola odmienne niz wiekszosc uwaza. To się mówi, kiedy sie widzi jak sie dalo dupy i prosisz w ten sposob przeciwnika, zeby skonczyl cie upokarzac.
Podsumowując po tym co widziałem na Aj-Dżi-Enie.
Rise of the Ronin - idk wygląda całkiem spoko. Na pierwszy rzut oka to takie biedniejsze Ghost of Tsushima z grafiką na poziomie niższym niż 10 letnie Assasin's Creed Unity. Walka wygląda cool, jest kotwiczka, jest jazda na koniku. Jest spoko, chociaż czekać z wypiekami na ryju nie będę.
Until Dawn - niby powinienem się śmiać z Sony (w sumie to się śmieje), ale cieszę się z okazji pecetowego porto-rimejku. Z pewnością będę miał go na radarze.
Stellar Blade - o, i to mi się podoba, o to chodzi. Jest final-fantasy'onowo, bardzo niero-automatowo i siekiankowo. Będę śledził i z pewnością będę grał.
Dragon's Dogma II - w sumie to nie wiem. Jedynka zawsze mi się kojarzyła z takim gotikiem gdyby robił go Capcom - czyli jest topornie, drewniano, ale jak ktoś w drewnie gustuje to na pewno się wciągnie. Tutaj może aż takiego drewna nie czuję, a i same smoki są bardzo fajne... Aleee raczej nie jest to dla mnie.
Sonic x Shadow Generations - jaram się w opór bo Generations to jeden z najlepszych Soniców w 3D, a dodatkowe epizody z moim ulubionym edgelordem Shadowem to dla mnie podstawowy powód do zakupu tej wersji.
Silent Hill 2 Remake - zawód po całości. Nawet nie będę komentował więc po prostu zrobiłem mema ->
Judas - to może być czarny konik sezonu. Czekam na nowego Bioshocka więc myślę, że ten tytuł zdecydowanie mi podpasuje.
A Hideo Kojma Games - nie wiem, nie znam się, fenomenu pierwszego Death Stranding nie rozumiem i chyba nie chcę zrozumieć.
Później były jakieś multiplayerowe gunwa więc olałem, a fakt, że nowe Metro będzie exem na VR to nawet nie chcę komentować bo mój ból egzystencjalny z tego powodu urośnie do jeszcze większych rozmiarów.
Ogólnie jestem nawet zadowolony z tego co widziałem.
to chyba niezbyt wysoka cena.
To licytacja. Wątpię, żeby poszło za mniej niż 700-800 zł.
Tak w ogóle Dreamcast to fajna konsola z fajnymi grami. Kiedyś kupiłem na Steamie za 10 zł kolekcję Dreamcastową i już wtedy złapałem bakcyla na tę arkejdowość od Segi. Obie części Shenmue chyba też wyszły w podobnej kolekcji na PC i nowe konsole.
ja bym walczyl, tym bardziej za cala kwota pojdzie na fundacje
ty bedziesz mial fajna konsolke, a ktos zdrowe darmowe owoce
stan wizualny super, fajne gry w zestawie, pelen komplet z oryginalnym okablowaniem, tylko pudla brakuje, ale pudlo nie gra:)
Myślałem że z tą przygodą wystartuję dopiero wieczorem a tu niezwykle miła niespodzianka, mogę sobie pograć jeszcze przed pracą :).
Zabrakło mi tej gry na State of Play ale dziś wpadła mała zajawka. Skromnie bo to filmik anime ale na końcu jest kawałek gameplay. Czekam na zapowiedziane demo.
https://m.youtube.com/watch?v=vxp91l_isDY&t=175s&pp=2AGvAZACAQ%3D%3D
Wygląda ciekawiej od Ronina i kolejny chińczyk. Niech już w końcu powychodzą te chińskie i koreańskie projekty bo jestem ciekaw co z nich wyjdzie, zapowiadają się za dobrze (Wukong, Stellar Blade, Crimson Desert i teraz PB).
do Wukong nie byłem przekonany, ale ta ostatnia zajawka wyglądała super ekstra, bardzo czekam.
na Phantom Blade Zero też czekam, chociaż wygląda jeszcze bardziej "zbyt dobrze" pod względem filmowosci.
Tutaj pierwszy trailer, walka wygląda jak milion dollarów. Sekiro na sterydach. Co do filmowości studio przyznało że kamerę tak ustawili żeby było jak najefektowniej, ostatecznie pewnie będzie wyśrodkowana lub trochę z boku. Też się jednak boję że to chińska gra widmo. Jak będzie demo serducho mi uspokoi bo ta gra od raz wbiła na podium moich najbardziej wyczekiwanych.
https://m.youtube.com/watch?v=EZr1HXkEahs&pp=ygUPcGhhbnRvbSBibGFkZSAw
Wow, kolejne soulsy. Tych gier jak mrówek sie robi. Więcej niż fpsow na poczatku wieku. Graficznie schludnie to wygląda, nie powiem ze nie.
Po prostu produkcja gry ruszyła najpewniej w okresie bumu na soulsy parę lat temu. Sekiro 2019, Demon's Souls 2020 i zapowiedzi Eldena. Nawet Jedi Fallen Order z 2019 to souls-like. To samo z grami tfu-usługami na które na szczęście podobno moda mija.
Owszem to będzie souls-like ale twórcy twierdzą że poziom trudności nie będzie nas zamęczać, gra ma być przystępniejsza ale czy będą poziomy trudności jak w nadchodzącym Roninie niewiadomo.
Według przecieków od Toma Hendersona to Star Wars Outlaws miałoby wyjść już w maju tego roku i ponoć gra jest już gotowa i idą ostatnie szlify. Nie powiem, że byłbym w ciężkim szoku aczkolwiek patrząc, że Ubi ma jeszcze do wydanie AC: Red w tym roku na jesień to może nie chcę aby gry się kanibalizowały. Z przeciekami dot. np. Hellblade 2 miał rację więc może i faktycznie premiera już za rogiem.
No z samych tytułów, które mnie interesują to dla mnie jest lepiej niż w 2023 mimo iż uważam, że 2023 był genialny. Dragon's Dogma 2, Stellar Blade, Star Wars Outlaws, Avowed, Idiana Jones, AC (prawdomównie). A już sama premiera Assassin's Creed (wersji RPGowej) niesamowicie "robi mi rok".
U mnie lista trochę inna i niestety mniej pewna. Czy Stalker 2 na pewno wyjdzie we wrześniu to fusy z mojej kawy nie chcą dać mi gwarancji a do tego gruchnęła plota że Dragons Dogma 2 na konsolach może być tylko w 30fps, a wiecie że jestem 60fpsowym czubkiem:(
A propo 60 klatek na mojej przerobionej PRO zacząłem grać w Arkham Knighta i dzięki bajerom nowego Tivika nie czuję jakoś mocno spadków, bawię się znakomicie i chyba przejdę całego. Byłem na końcówce God of Wara 2 ale chmara wrogów w drodze do tej spasionej paszkwili trzeciej siostry losu nie do ogarnięcia mimo że obniżyłem poziom trudności do minimum.... czuję się jak pierdoła:(
A Wy w co giercujecie Panowie?
Dlatego Stalkera 2 nie umieszczałem na liście bo cholera wie czy oni to wydadzą. Jak wyjdzie to na bank biorę pudło i będę grał jak szalony. Ale nie nastawiam się na premierę, aby później znowu się nie rozczarować przesunięciem premiery. 30 fps jak już pewnie wiesz mi nie przeszkadza bo praktycznie każdą grę tak ogrywam. Choćby dzisiaj kończę Avatara w 30 klatkach.
A Wy w co giercujecie Panowie?
Właśnie przygotowuje się do ostatniej misji w Avatarze. Tworzę potrawy i craftuje ostatnie rzeczy. Także kończę Avatara i gram dalej w Final Fantasy XVI. Może zacznę też Mass Effecta 2. Zobaczy się.
A Wy w co giercujecie Panowie?
Zgodnie z najnowszym trendy wątku xklockowego - w Wolfenstein: The New Order. Ponadto dzisiaj wkręciłem się w Car Mechanic Simulator 2021. Strasznie ciężko się operuje kamerą przy wykręcaniu i wymianie części, ale frajda jest przednia.
Wiem Crod że Ci nie przeszkadza i nieraz Ci zazdroszczę, ja tak odwykłem że grając w RDR2 kamera męczyła mnie przez całą grę:/ Nawet przyznam że chodzi mi po głowie upolować Ps5 z niskim softem 4.51 lub niższym, którą mógłbym przerobić. Wtedy sprzedałbym moją Ps5 i Ps4 PRO.
Ten Avatar to wizualnie wygląda extra. Szkoda trochę że Avatar i Star Warsy to nie mój target i będę je mieć pewnie gdzieś dalej na liście.
Wolfy spoko, strzelanie do szkopów zawsze na propsie:D
Ja jestem w drugiej połowie kampanii BF4. Same misje są ok, ale postacie są bardzo dziwnie napisane. Jeden kompan jest tak irytujący, że cały czas mam ochotę ostrzelić mu łeb. Dodatkowo podczas walki co chwilę slychać cringe'owe teksty typu "dowaliłeś mu", "nalezało mu się" itd. Strasznie to irytuje.
Na szczescie sam przebieg misji i gameplay dają radę, bo to w końcu BF z najlepszego okresu dla tej serii. Całościowo na ten moment oceniam tą kampanię na 7/10. Jest gorsza od BF3 i BF1 (BC2 jest poza konkurencją, więc nie ma sensu co go tutaj porównywać), ale nie jest tak źle, jak myślałem po tych wszystkich niepochlebnych opiniach.
Na Outlaws czekam mocno i premiera majowa będzie miłym zaskoczeniem. Zabrałem się dzisiaj za Granblue Fantasy: Relink i bawię się świetnie.
w atomic heart, cyberpunka i sdif
a w tym roku najbardziej czekam chyba na direct contact
Jedi Survivor, ależ ta gra jest dobra. Żałuje, że nie zagrałem w nią w zeszłym roku. Zamiast czas tracić czas na gierki od Ubikacjoftu.
ja bede dopiero konczyl prolog, wlasnie lece do moxow, 18h ale zrobilem wszystko co sie dalo w tej pierwszej dzielnicy, mam juz ponad 300k w kieszeni:D zbieram na autka
Jak robisz wszystko to kasa i doświadczenie lecą jak szalone. Ja już chyba w połowie podstawki miałem maksymalną reputację, wszystkie mieszkania i większość aut (tych, które da się kupić bez misji kurierskich). Teraz mam 52 level i niedługo nawet xp przestanie już wpadać.
Teraz cyber jest bardzo latwy, jak gralem pierwszy raz to zdobycie kasy wiazalo sie z grindem, mialem tylko kilka aut i jedno mieszkanie.
ale zrobilem wszystko co sie dalo w tej pierwszej dzielnicy, mam juz ponad 300k w kieszeni:D zbieram na autka
Tak dobrze się żebrze w Cyberpunku? xD
Teraz cyber jest bardzo latwy, jak gralem pierwszy raz to zdobycie kasy wiazalo sie z grindem, mialem tylko kilka aut i jedno mieszkanie.
teraz trzeba robic dokladnie to samo, przeciez ja wlasnie te 300k wygrindowalem robiac zlecenia, zgloszenia ncpd i sprzedajac tony lootu
to nie cyber daje wiecej kasy teraz tylko zmniejszyli ceny samochodow, bo te byly totalnie pomylone na poczatku ->
a sama gra jest nawet trudniejsza, chocby dlatego ze dodali scigajacych nas gangusow, mnie scigneli na razie dwa razy i to byly najciezsze jak dotad pojedynki, bo zawsze maja typow z czachami wysoko ponad moim poziomem
Kasy jest wiecej, wiecej ze sprzętu, wiecej za zadania. Ja mam teraz kupe aut i mieszkan, za pierwszym przejsciem mialem znacznie mniej kasy.
No i jest latwiej, nie gadaj. Nie zginąłem ani razu podczas walki, jesli juz umieram, to przez upadek z wysokosci. Przed zmianami ginalem czesto w walce. Zmienili perki i system upancerzenia, teraz trzeba sie postarac o smierc.
Z tej tabelki wynika tyle, ze czesc aut ma cene nizsza, czesc wyzsza :D
czy kasy jest faktycznie wiecej watpie, ale ok, moze tak jest
co do trudnosci to nie wiem, gralem od premiery wielokrotnie, kiedys mozna bylo zbierac te przedmioty leczace w nieskonczonosc, a wszystko co wypadalo dawalo armor - teraz to pierwsze jest limitowane, a po to drugie musimy jezdzic do ripperow
zawsze gralem na srednim i zawsze bylo ciezko zginac, po prostu pewne rzeczy troche utrudniono, inne ulatwiono i gra sie troche inaczej - teraz wrogowie np skaluja sie do twojego poziomu, a kiedys latwo bylo sie wbic nie tam gdzie trzeba i to zwykle takie akcje sie konczyly zgonem
tylko policje bym stad wyrzucil, bo to najbardziej niepotrzebny system w tej grze
ps. nie, z tej listy wychodzi ze srednia cen jest znacznie nizsza, jesli jakies auto jest teraz drozsze to o 20-30k, a tansze nawet o 100k
Moze pierdziele kocopoly, ale takie mam wrazenie podczas drugiego przechodzenia.
nie Mutant, wydaje mi sie po prostu ze zapominales jak bylo przed skalowaniem sie przeciwnikow do naszego poziomu, to BARDZO zmienilo cala gre, bo kiedys mozna bylo trafic zlecenie ktorego wykonanie graniczylo z cudem albo w ogole bylo niemozliwe
teraz gdzie nie pojdziesz, masz rowne szanse tak naprawde - moim zdaniem w tym przypadku jest to zmiana na plus, bo to bylo bardzo nielogiczne, ale w pewnym sensie czyni to gre latwiejsza
ogolnie cyber zawsze byl latwy, ale dla mnie akurat balans na normalnym jest ok, jesli ktos szuka wiekszych wyzwan to ma jeszcze dwa poziomy trudnosci
To dlatego mowie, ze teraz jest latwiejszy niż wczesniej. Przed upgradem drzewko umiejetnosci niewiele dawalo, teraz perkami i wszczepami mozna sie wykoksic do polboskiej postaci, z auto regeneracja, wskrzeszaniem itd. Wcześniej apteczki sie mogly skonczyc, teraz sie regeneruja, to samo z granatami. Amunicje latwiej pozyskac, wszystkiego jest wiecej.
moim zdaniem w tym przypadku jest to zmiana na plus, bo to bylo bardzo nielogiczne, ale w pewnym sensie czyni to gre latwiejsza
A ja z kolei nienawidzę tego zabiegu. Oczywiście jeśli traktować Cyberpunka jako po prostu openworld w stylu GTA to spoko, spełnia to swoją rolę. Ale jeśli gra choć trochę aspiruje do miana RPG to w zasadzie cały aspekt erpegowy można sobie w dupę wsadzić. Po co levelować postać skoro gdzie nie pójdziesz wszystko będzie dostosowane do twojego aktualnego poziomu, zero poczucia progresji.
Level scalling w RPG powinien być prawnie zakazany. To idiotyczny system, który sprawia, że rozwój postaci nie ma najmniejszego sensu.
Level scalling w RPG powinien być prawnie zakazany. To idiotyczny system, który sprawia, że rozwój postaci nie ma najmniejszego sensu.
Zostaw mojego Obliviona w spokoju >:C
https://www.youtube.com/watch?v=AK26bXWrOvo&ab_channel=Bacon_
dobra panowie, widze ze znowu bedzie grochem o sciane rzucanie
eot z mojej strony, nie ma sensu tlumaczyc
Dla mnie Cyberpunk na normalu też jest dosyć łatwy. Tylko, że dla mnie to jest w porządku, bo raz, że staram się tu robić wszystko co jest do zrobienia, a gdyby przeciwnicy byli pociskami na gąbki, to przy rozmiarze tego miasta musiałbym tu spędzić tyle godzin, że by mi się w końcu znudziło. Szybkie, krótsze walki lepiej się sprawdzają w otwartych światach.
A dwa, że sama walka jest tu naprawdę dobrze zrobiona. Bycie koksem, który w filmowym stylu wyrzyna grupy wrogów naprawdę cieszy i pasuje do stylu tej gry.
Poza tym, pamiętam jak źle to było rozwiązane w Wiedźminie 3, gdzie niby mieliśmy otwarty świat, ale questy trzeba było robić dokładnie w tym momencie, w którym sugerowali to twórcy, bo albo walczyliśmy z silniejszymi wrogami, albo otrzymywaliśmy za nie doświadczenie w postaci jednego expa. Czyli niby swoboda, ale nie tak do końca.
Rozwiązanie z Cyberpunka mi dużo bardziej pasuje.
no ja Panom powyzej proponuje zapoznac sie najpierw z lore i systemem papierowego cyberpunka i wtedy mozemy zaczac dyskutowac na ten temat
ja sam nie jestem fanem tego rozwiazania bo z reguly zaburza to system progresji, ale w tym wypadku jak najbardziej dziala to na plus
polecam podrecznik do cyberpunka i rozdzial „strzelanina piatkowej nocy”
pozdrawiam
Zostaw mojego Obliviona w spokoju >:C
Wyczuwam tutaj piękną ironię :D
no ja Panom powyzej proponuje zapoznac sie najpierw z lore i systemem papierowego cyberpunka i wtedy mozemy zaczac dyskutowac na ten temat
Papierowy system, a gra video to jednak zupełnie inna sprawa. Równie dobrze mogliby wyrzucić cały rozwój postaci z Cyberpunka i zostawić wyłcznie same perki, jak jest np. w Far Cry. Efekt byłby ten sam, a byłoby to bardziej naturalne od wymagającej walki na powiedzmy 30 poziomie postaci z przeciwnikiem, którego można było załatwić już na początku gry.
Ale ja nie narzekam, tylko mówię jak to widze. Wczesniej gra byla trudniejsza, przynajmniej ja mam takie odczucie. Teraz jest latwiej, co nie znaczy że jest to zle.
A lvl scaling jest spoko, o ile nie wyglada to tak jak w wiesku 3, gdzie z wlaczonym levelowaniem przeciwnikow wilk moze nas zabic nawet jak mamy 50 poziom. W cyberze jest lepiej zrobiony.
Redzi to ogólnie mają z tym problem. Rozwój postaci w Wieśku 3 to był najsłabszy element całej gry.
no ja Panom powyzej proponuje zapoznac sie najpierw z lore i systemem papierowego cyberpunka i wtedy mozemy zaczac dyskutowac na ten temat
Szczerze mówiąc nie interesuje mnie jak to było w papierowym Cyberpunku, to rozwiązanie jest dla mnie po prostu bezsensowne z punktu widzenia gatunku RPG, jeśli było zaimplementowane w papierowej wersji w jakiś sposób to tam również uważam je za bezsensowne. Co nie znaczy że przez nie w tytuł się źle gra, po prostu upośledzony system progresji robi nam z gry openworldowego akcyjniaka i tyle, to może być bardzo dobry openworldowy akcyjniak, nie twierdzę że jest inaczej, ale progresji i wagi decyzji podejmowanych przy rozwoju nie poczujesz.
W takim starym jak świat Gothic 2 przez pierwsze godziny gry po prostu nie wchodziłeś do lasu nocą, szanse że to przeżyjesz były nikłe. Jeśli zapędziłeś się w eksploracji to wracałeś biegusiem z duszą na ramieniu do Korinis i kładłeś się grzecznie spać oczekując poranka. Nie zadzierałeś ze strażą miejską ani nie wszczynałeś bójek bo po prostu dostałbyś wpier***. Z czasem namacalnie czułeś jak Twoja postać rośnie w siłę i to dawało satysfakcję.
Z nowych gier podobnie działa choćby Elden Ring. Wleziesz tam gdzie nie trzeba? Dostaniesz po ryju. I co? I jajco, zapindalaj gdzie indziej i wróć mocniejszy, na razie jesteś za krótki siusiak. Nikt się nie patyczkuje z graczem, dlatego każdy pobity boss, każda pokonana przeszkoda to taka satysfakcja.
to nie jest system ktory stawia na rozwoj przez levelowanie postaci wiec o czym my w ogole rozmawiamy tutaj?
ja sie wypowiadam o konkretnym przypadku, a ty sie rozpisujesz o calej mechanice i gatunku
ps. oczywiscie ze progres w cyberpunku jest odczuwalny, teraz nawet bardziej niz wczesniej co calkowicie masakruje twoja teorie - a wiesz dlaczego tak jest? bo tak samo jak papierowy stawia na wyposazenie i system skilli, ktore wreszcie robia roznice - teraz umiejetnosci w koncu przekladaja sie realnie na rozgrywke, sam system poziomow sluzy tu raczej jako blokada przed zbyt szybkim wymaksowaniem najlepszych umiejetnosci
przyklad z gothiciem totalnie nie trafiony - chyba, ze dostrzegasz sens w tym ze nawszczepiany gosc padal po dwoch strzalach, a lump z dzielnicy obok przyjmowal caly magazynek
ponownie - rozmawiamy o cyberpunku a nie gatunku, jesli ci to nie pasuje to pomyliles tytuly, ale redzi to zrobili dobrze
to jak cie nie interesuje to nie wypowiadaj sie z roli eksperta o tym co jest rpgiem a co nie, bo nie masz na ten temat zielonego pojecia
Nikt tu się nie wypowiada z pozycji eksperta, włącznie z tobą.
to nie jest system ktory stawia na rozwoj przez levelowanie postaci wiec o czym my w ogole rozmawiamy tutaj?
Jeśli jest levelowanie to jest też rozwój przez levelowanie. W czym był problem żeby zrezygnować całkowicie ze statystyk i ich rozwoju skoro i tak świat się dostosuje i zostawić tylko perki i wyposażenie?
ja sie wypowiadam o konkretnym przypadku, a ty sie rozpisujesz o calej mechanice i gatunku
Thank you captain obvious.
a wiesz dlaczego tak jest? bo tak samo jak papierowy stawia na wyposazenie i system skilli, ktore wreszcie robia roznice - teraz umiejetnosci w koncu przekladaja sie realnie na rozgrywke
No i co... To samo robi Far Cry, ktoś tą serię nazywa grami RPG? A taka niszowa nówka sztuka seria gier jak Monster Hunter ma cały bardzo skomplikowany system rozwoju postaci przez modyfikację wyposażenia. Ktoś nazywa tą serię grami RPG?
No nie, bo jedno i drugie to gry akcji z drobnymi elementami RPG... podobnie jak Cyberpunk po przebudowie.
przyklad z gothiciem totalnie nie trafiony - chyba, ze dostrzegasz sens w tym ze nawszczepiany gosc padal po dwoch strzalach, a lump z dzielnicy obok przyjmowal caly magazynek
Kompletne bzdury wypisujesz. A niby czemu miałoby tak być? W braku skalowalnego świata właśnie o to chodzi że lump jest zawsze słaby a koks zawsze silny i lumpa możesz załatwić bez problemu od razu a żeby móc się mierzyć z koksem musisz nabrać doświadczenia. To twój system skalowania będzie sprawiał że pod koniec gry będziesz miał niezniszczalnych lumpów bo ich gra podciągnie do góry, a na początku cienkich koksów bo ich gra znerfi.
ponownie - rozmawiamy o cyberpunku a nie gatunku, jesli ci to nie pasuje to pomyliles tytuly, ale redzi to zrobili dobrze
Nie oceniam czy dobrze czy źle bo to każdy kto gra może sobie ocenić z własnej perspektywy. Piszę że nie czuć progresji bo nie ma przeciwników którzy początkowo są ekstremalnie trudni a rozwój postaci sprawi że z czasem można z nimi walczyć. Wszyscy są do zrobienia od początku i stanowią podobne wyzwanie przez całą grę... jak w grach akcji z elementami RPG.
Kompletne bzdury wypisujesz. A niby czemu miałoby tak być?
yyy, bo tak to wlasnie dzialalo w cyberpunku zanim wprowadzili lvl scaling ? piekne samozaoranie
koniec tematu, bo jak zwykle odleciales
Typowa gówno prawda. Cały mechanizm level scalingu opisałem powyżej i tak on działa czy ci się podoba czy nie. Jak porównasz tego samego lumpa na początku gry i na końcu to okaże się że "życia" ma 10x tyle i obrażenia zadaje 10x takie... a to ten sam lump.
Ale samozaoranie, o jejciiiiiuiu LOL.
EOD helllllooooouuu
spoiler start
Ja pierd*** jak jakaś Julka z Twittera.
spoiler stop
ale o czym ty typie teraz piszesz?
czy do ciebie dociera ze rozmawiamy o JEDNEJ grze, a nie o mechanice jako calosci?
ty chcesz ze mnie glupka zrobic? bo na razie robisz go tylko z siebie
rozmawiamy jeszcze o tym jak to dzialalo w praktyce, czy o twoich teoriach i widzimisiach?
moze ci od razu przypomne, ze przed patchem w cyberpunku dochodzilo do sytuacji gdzie w jednej dzielnicy skladales cyberpsychola a w dzielnicy obok kosil cie zwykly podrzedny gangus - to nie bylo zrobione dobrze i z dwojga zlego juz lepiej dziala ten system co jest obecnie, bo nie dochodzi do tak kuriozalnych sytuacji i jest nawet bardziej zgodny z lore cyberpunka jako systemu rpg
w gothicu to bylo zrobione bardzo dobrze, w wiekszosci rpgow jest - ale my nie o tym rozmawiamy, przynajmniej ja o tym nie rozmawiam - bo co ty chcesz osiagnac to nie wiem, poki co sam sobie szabelka machasz
naprawde, po prostu powiedz o co ci chodzi i miejmy to z glowy
ps. i nie udawaj wiecej Julki, bo powialo zenada
przed patchem w cyberpunku dochodzilo do sytuacji gdzie w jednej dzielnicy skladales cyberpsychola a w dzielnicy obok kosil cie zwykly podrzedny gangus - to nie bylo zrobione dobrze i z dwojga zlego juz lepiej dziala ten system co jest obecnie, bo nie dochodzi do tak kuriozalnych sytuacji
I właściwie to powinno kończyć dyskusje. Wcześniejszy system był beznadziejny w porównaniu do obecnego. To co opisał dmx to fakt. Walczyłeś z gościem, który był nawszczepiany, a za chwilę za rogiem pojawił się obdartus w krótkim rękawku ale miał czaszkę nad głową i walił cię na one-shoota. Totalny non-sens. Teraz system jest bardziej zgodny z lore świata.
Muszę przyznać że Persona to zdecydowanie moje ulubione Pokemony.
Myślę że będzie to moje główne gamingowe zajęcie w ten weekend, choć chciałbym też ukończyć Wolfensteina: The Old Blood, bo raczej zostało mi tyle że powinno się udać
Kampania w BF4 skończona. Powszło szybciej niż się spodziewałem, bo wydawało mi się, że najszybciej jutro się uda. BF3 był znacznie dłuższy.
W zasadzie to mogę powtorzyć to, co napisałem w poprzednim poście. Same misje są w porządku, a problem jest głównie z naszymi kompanami, którzy zostali dziwnie napisani. Przez całą grę podczas walki rzucają cringe'owe teksty, a dialogi czasem brzmią nienaturalnie. No i samo zakończenie też pozostawia lekki niedosyt. Aż mi się Risen 3 przypomniał.
Na szczęście gameplay to nadal jest top. Pod tym względem ta gra w ogóle się nie zestarzała. Nie obraziłbym się, gdyby nowy BF był po prostu czwórką na sterydach. Może wróciłbym do tej serii na dłużej, niż tylko na ogranie kilku kampanii.
Wszedłem też na chwilę na multi, żeby sobie przypomnieć, jak to wyglądało, ale niestety po kilku minutach bez względu na serwer wywala mnie punkbuster. Nie mam pojęcia, o co chodzi, bo nie mam uruchomionych żadnych programów, a ping mam bardzo niski. Szkoda, bo jeden pełny podbój z chęcią by, sobie zagrał.
Jednak skończyłem staruszka God of Wara 2. Okazało się że grałem na normalu (a zdawało mi się że zszedłem wcześniej na łatwy). I po kilku zgonach wyskoczył komunkat czy chcę obniżyć poziom trudności. Na easy było już tak łatwo że przeszedłem bez używania mocy i szału. Trochę szkoda że tak wyszło ale przynajmniej ukończyłem bo nie lubię porzucać gier;)
Via Tenor
Avatar: Frontiers of Pandora skończony ;) Zajął mi 40h, ale do takich50-60 można by jeszcze wycisnąć bo zostało trochę baz do odbicia czy parę zadań. Ogólnie gra bardzo fajna. Graficznie jest sztosem i jest to chyba jedna z dwóch, trzech najładniejszych gier wydanych na obecną generację. Nie ma się tutaj co dużo rozpisywać bo każdy wie czym są gry od Ubi i można je lubić albo nie ale bez nich byłoby nudno na tym naszym gierkowym padołku. Ode mnie leci mocne 7.5 dla gry bo grało mi się bardzo przyjemnie.
Jedyne co mnie irytowało to to, że przeciwnicy mieli laserową precyzję. Praktycznie trafiali wszystko i zawsze.
Ja Pandorę uwielbiam, też myślę że to gra na takie 7+ ale sama eksploracja tej planety tak mnie pochłonęła że wbiłem platynkę i spędziłem tam około 70h. Do DLC na pewno wrócę jeśli będą jakieś nowe tereny do zbadania. Z celnością wrogów się zgadzam, najgorszy element tej gry bo zwyczajnie irytuje.
Ja gram na razie w Super Mario Wonder i właśnie tego mi było trzeba na mojego growego doła. Gra jest śliczna, wciągająca i tak kreatywna, że jeśli dalej ktoś uważa, że gry z Mario nie ewoluowały od czasów Pegasusa, to jest ogromnym ignorantem (pewnie też jednocześnie fanem gotika >:C). Praktycznie każdy level jest inny i wprowadza jakiś ciekawy ficzer, którego często w ogóle byśmy się nie spodziewali. Fantastyczna gra!
Zresztą gdy trakcie levelu zacząłem odbijać się od kolorowych kulek jako Mario zamieniony w słonia, a w tle zaczęły mi śpiewać kwiato-pirannie to już od razu wiedziałem że mam do czynienia z magią Nintendo. Totalna rekomendacja 11/10.
https://www.youtube.com/watch?v=eXhfuicuUa0&ab_channel=videogamedunkey
Super to wygląda. Przede mną długa droga.
Kusi mnie zakup Switch OLED, ale czekam na info od Nintendo odnośnie jego następcy.
spoiler start
Dreamcast również kusi, ale w mniejszym stopniu. Za to napewno kupię SNES Mini.
spoiler stop
Edit. Battlefield 3 z 2011 roku już miał Ray Tracing :P
To jedna z pierwszych gier jakie mam do nadrobienia po premierze Switcha 2. Mariany zawsze trzymają poziom.
I czemu sprawiasz mi przykrość? Ja wielki fan Goticzka jestem również wielkim fanem Mariana i jestem chory jak rocznie przynajmniej raz nie ogarnę ponownie któreś odsłony w 2D czy 3D.
Ogólnie zazdroszczę osobom, które dopiero mają w planach kupno Słicza albo Słicza 2. Przez ostatnie 7 lat ilość fenomenalnych exów potrafi przysporzyć o ból głowy.
Ja wielki fan Goticzka jestem również wielkim fanem Mariana
Nie okłamuj mnie. Tacy ludzie nie istnieją >:C
Siema, może mi ktoś wyjasnic czym różnią sie te dwie wersje w sklepie? Wiem, jest opis ale dalej nie moge zrozumiec kwestii różnicy w cenie
Zastanawia mnie to „udostępnione gry” w tanszej wersji jest w opisie ze Xbox ONE
To jeszcze jedno pytanie, zależy mi tylko na samej grze bez Online, nie wiem czy to jest błąd w opisie czy czegoś nie rozumiem dlatego prosze o pomoc, w opisie jest że ta zawartosc wymaga dostępu do GTA Online, czy to nie powinno dzialac w druga strone ze jak chcialbym kupic samo Online to info ze to wymaga podstawowej wersji gry?
https://twitter.com/BenjiSales/status/1753233071925510352
szczerze mówiąc to nie spodziewałem się, że w pewnym momencie będzie taki boom na tę serię.
jak myślicie, co na to wpłynęło? premiera Yakuzy 0, obecność w abonamentach czy wyrównanie priorytetów, jeżeli chodzi o premiery na Zachodzie?
Myślę, że wszystko po trochu z naciskiem na otwarcie się na zachód przez Sege w kwestii tej serii.
Niby niepotwierdzone informacje... ale zapalmy świeczkę dla kolegów [*]
https://planetagracza.pl/xbox-series-x-wydania-pudelkowe-koniec-gier-plyty/?fbclid=IwAR2IEPLuMC9vKDrhIZZFy8qS3tndS21emUb_AIJbitO6CbFVOlermN3Iz4E
https://www.thurrott.com/games/297120/report-some-european-game-retailers-have-stopped-stocking-xbox-games
https://www.eurogamer.pl/sklepy-w-europie-podobno-przestaja-zamawiac-gry-xbox-w-pudelkach
https://kotaku.com/xbox-series-x-s-physical-game-low-sales-digital-1851218453
https://www.thegamer.com/xbox-digitial-only-microsoft-lays-off-physical-game-release-departments/
Byłaby to naturalna kolej rzeczy. Konsole z napędem się nie sprzedają, klientów coraz mniej, więc i utrzymywanie pudeł przy życiu traci powoli sens. Plotki o kolejnej generacji MS jako w pełni cyfrowej nabierają kształtu coraz mocniej. Sony też raczej nie utrzyma pudełek dłużej niż jeszcze jedną generację.
Prawdopodobnie jest to efekt działań MS, który zwonił ludzi odpowiedzialnych za dystrybucję pudełkową, zaczął wydawać gry bez pudełka (nowe Hellblade) i planuje wydać rewizję XSX bez napedu.
Oby Sony nie wpało na ten sam pomysł, bo wtedy pozostałoby juz tylko Nintendo :/
Jeszcze ja! Najwyżej zostanie tylko niebieska konsola, gdzie wersję na płytach są póki co szanowane.
Od dawna pisałem, że mamy obecnie ostatnią generację konsol z napędami
MS najwyraźniej uznał, że straty związane z takim ruchem zostaną wycenione w tej generacji na 23 złote, przez co robią sobie podkład żeby w kolejną wejść 100% digital z przyzwyczajonymi graczami
to sie dzialo juz przed swietami, czyli przed zwolnieniami.
wedlug mnie to efekt tego, ze Xbox to teraz glownie maszynka do GP i jest, jak prawie zawsze i od zawsze, duzo mniej popularna niz PS albo Nintendo.
same dzialy gier pudelkowych w marketach sa duzo mniejsze niz kiedyś, wiec nie dziwi mnie, ze dodatkowo wycinaja najmniejsza z konsol. najwieksze i najbardziej zroznicowane półki to Nintendo, przynajmniej na zachodzie.
W sumie z Microsoftu kupię jedynie Xbox Series X z napędem i na tym zakończę swoją przygodę z zielonymi. Mając PC nie jest mi potrzebna ich konsola. Szczególnie, że nie mają żadnych exów.
Oby tylko Nintendo i Sony nie poszli tą drogą.
Też to zauważyłem, jak czasem sobie chodziłem do sklepu zobaczyć jakie gry sprzedają, jednak obecne działania MS jeszcze bardziej przyspieszają ten proces.
Wyobraźcie sobie co będzie jak oprócz Microsoftu, Activision i Bethesdy z pudełek zrezygnuje Ubisoft a potem EA. Wtedy prawdopodobnie pożegnamy się z płytami w ogóle, bo inni wydawcy pójdą śladem tych największych tak jak to było w przypadku podniesienia cen gier. Musimy modlić się by skończyło się na MS. A myślałem już by kupić xboxa dla starych gier takich jak MK9 czy Max Payne 2 a teraz się okazuje, że budowanie biblioteki gier na nośnikach jest w przypadku xboxa nie ma sensu. Nie tak dawno dali wsteczną kompatybilność a teraz kupisz sobie nośnik z możesz go se do d…y włożyć. Sony powinno wykorzystać tą sytuację i na PS udostępnić wsteczną kompatybilność z poprzednimi generacjami. Tak fajnie MS zaczął generację jako prokonsumencka firma a teraz? Koniec z używkami, cyfra albo gaypass
Mnie w przypadku Sony pociesza fakt, że wprowadzili tego slima z odłączanym napędem i być może właśnie w ten sposób wydadzą PS6.
Pytanie tylko, co Ci będzie z tego napędu skoro nikt nie będzie wydawał gier na płytach? Film sobie będziesz mógł obejrzeć :P
Tak chwaliliście gamepassa to teraz macie tzn nie macie pudełek i na dodatek srednie usługowe gierki
Zawsze mowilem, ze abonamentoza to najwiekszy rak branzy jaki istnieje i miałem racje, wyeliminują pudełka to podniosą ceny abonamentu, a promocje na same gry w wersji cyfrowej pewnie beda rzadzsze niz obecnie.
Sprzedaż pudełkowa to tylko 5% rynku, licząc tylko konsole jest to 17%. Ile z tego ma Microsoft? Jakąś końcówkę. Gdzieś czytałem że w takim USA sprzedaż pudełek rozkłada się:
- 50% Switch;
- 40% PS5;
- 10% Xbox;
Braku pudełek na Xboxie nikt nawet nie zauważy a firma pozbędzie się wielu problemów. Wydania pudełkowe charakteryzują się znacznie mniejszym zarobkiem bo trzeba sprzedać taniej niż cyfrę, opłacić tłoczenie, pudełko, transport, logistykę, a na koniec hoduje się rynek wtórny który zmniejsza sprzedaż.
Jeśli Xboxowi uda się usunąć pudełka bez wielkiego krzyku społeczności (a już widać że się uda) to zdobędzie sporą biznesową przewagę nad konkurencją, bo z punktu widzenia wydawcy jedyny plus pudełek to PR. Nie ma znacznej straty na tym polu? To dla wydawcy nie ma minusów.
Microsoft przy starcie Xbox One popełnił błąd forsując pewne rozwiązania siłą, ale odrobili lekcje i ugotowali żabę.
Pytanie tylko, co Ci będzie z tego napędu skoro nikt nie będzie wydawał gier na płytach? Film sobie będziesz mógł obejrzeć :P
Sony wtedy raczej nie zrezygnuje z pudełek. Pewnie bedą wydawać ich niej i będą trudniej dostępne, ale nadal będą. Multiplatfiormowi wydawcy pokroju Capcomu raczej też wtedy by z nich nie zrezygnowali. Na pewno nie byłoby sytuacji, że nikt nie będzie wydawał gier w pudełkach.
MS jest w zupełnie innej sytuacji, bo oni nawet teraz tych pudełek praktycznie nie sprzedają, więc ja bym ich do Sony nie przyrównywał.
Ty to chyba pracujesz w tym Microsofcie, moze jestes synem Phila Spencera?
Wydania pudełkowe charakteryzują się znacznie mniejszym zarobkiem bo trzeba sprzedać taniej niż cyfrę
A dlaczego cyfry nie mozna taniej w takim razie sprzedawac tylko jeszcze drozej? Ładnie cie korpo wychowało
zdobędzie sporą biznesową przewagę nad konkurencją,
No tak bo obecnie MS to ledwo wiaze koniec z koncem
Chciałbym podzielać ten optymizm, niestety ten trend się nie zatrzyma i wątpię, żeby Sony nie poszło z nurtem. Gry pudełkowe to strata dużej kasy dla zadowolenia małej grupy graczy, która postawiona w sytuacji bez wyboru raczej nie zrezygnuje z grania
"abonamentoza rak branży"
od momentu wprowadzenia gamepassa chyba nie grałem w tak wiele tytułów z tak wielu gatunków i marek
Fajnie, ale to nadal krótkowzroczne myslenie, bo tak jak wspomniałem ;
- Abonamenty pojda cenowo do gory jak wyelminuja pudełka (wyboru i tak nie ma wiec czemu nie?)
- Jakość gier idzie w dół - Redfall, Halo Infinite, Forza itd albo masz okrojona zawartość, albo gra jest zwyczajnie do kitu, taki Indiana na przyklad z kolei technologicznie nie dojezdza, mimika twarzy to jakies dno przy starusienkim U4, grafika ogolnie srednia (przypadek?), Hellblade 2 gra na parę godzin, jak w obecnych czasach nawet taka Plaga 2 ktora jest AA byla na 20 godzin i z tego co widac miala wiecej gameplayu - no nie widac w tych grach tych bajonskich $ na budzet
A dlaczego cyfry nie mozna taniej w takim razie sprzedawac tylko jeszcze drozej? Ładnie cie korpo wychowało
Akurat ta informacja sprzed kilku lat wyciekła z obozu Sony i jest bardzo prosta do uargumentowana biznesowo. Otóż info dotyczyło tego że Sony musiało w okolicach premiery sztucznie zawyżać ceny cyfrówek bo inaczej sklepy nie chciały kupować pudełek, to naprawdę jest aż tak proste. Po prostu wydawca musi dać zarobić sklepom które gry kupują bo inaczej drugi raz nie kupią.
Chciałbym podzielać ten optymizm, niestety ten trend się nie zatrzyma i wątpię, żeby Sony nie poszło z nurtem.
Oczywiście że pójdzie, ten sam schemat co z AAA za 70$, jak tylko pierwszy się odważył to nikomu się nie opłacało zostać przy niższej cenie.
Ja w tym niczego pozytywnego nie widzę. Jak wszystko będzie w cyfrze to dopiero zacznie się sterowanie ceną. No bo przecież "koszty produkcyji rosnom" "biedne korpo ledwo co stać na chleb z wodą" a potem i tak beta na premierę, nie dzięki.
Pudło, cyfra, abonament, jest wybór który zwyczajnie zostanie odebrany. Sobie można tą wspaniałą cyfryzację wychwalać i bronić ale beze mnie.
Cyfryzacje na PC da się jeszcze przezyc bo tutaj jest duzo wiecej mozliwosci, pare sklepików itp jest konkurencja. Na konsolach to bedzie bida z nedza
Tak w ogole to jak ktos teraz ma sporo pudełek na XSX czy Xone i na nastepnym Xboxie tez bedzie wsteczna to sobie moze te pudełka wsadzić xD
Ja mam płyt łącznie z X360, Xone i XseriesX ~40 sztuk. Jak kolejny Xbox będzie tylko "przyszłościowym" digitalkiem to Xsx będzie moim ostatnim Xboxem ale hej!-> przecież sprzedaż konsol i tak się nie liczy tu Xbox też wygrywa.
Chciałbym podzielać ten optymizm, niestety ten trend się nie zatrzyma i wątpię, żeby Sony nie poszło z nurtem. Gry pudełkowe to strata dużej kasy dla zadowolenia małej grupy graczy, która postawiona w sytuacji bez wyboru raczej nie zrezygnuje z grania
Z grania nie, ale z grania na nowych konsolach już tak. Ja nie uznaję konsol bez napędu, więc wtedy w nowe gry grałbym już tylko na PC (i tak mam zrobić upgrade) i ewentualnie na nowej konsoli Nintendo, które z pudełek i kartridży na pewno teraz nie zrezygnuje.
Na PS dystrybucja cyfrowa to totalny syf. Poza głośnymi przypadkami jak Cyberpunk na premierę nie ma w ogóle zwrotów, a gry przez długi czas mają chore ceny. Możliwość ogrania części z nich po czasie w abonamencie to żadne pocieszenie.
Na PC dystrybucja cyfrowa jest w o wiele lepszym stanie. Masz sporo sklepów i kilka różnych platform, gdzie wychodzą gry multiplatformowe. Niektóre wychodzą nawet na 3 jednocześnie, a oprócz tego można jeszcze je kupić w sklepach z kluczami. Sam osobiście skorzystałem z nich tylko raz, ale zawsze jest to jakaś opcja.
Powiedzmy sobie szczerze. Jeśli konsole wejdą w pełną cyfryzację to granie na PC będzie najlogiczniejszym wyborem. Raz dobrze złożony PC też starcza na całą generację, a jak ktoś ma wyższe wymagania to może w połowie wymienić kartę graficzną i dalej gra, a ceny cyfrowych gier są lepsze dzięki większej konkurencyjności. Do tego polityka zwrotów na PC jest lata świetle przed takim Sony, które w zasadzie nie ma zwrotów bo trzeba się bić z supportem i to często bez skutku. Na GoGu nawet 30 dni jest chyba na zwrot. Na Steam potrafią oddać pieniądze następnego dnia.
Jeśli następny Xbox nie będzie miał napędu to XsX jest moim pierwszym i ostatnim Xboxem.
Tylko taki Xbox to okrojony PC a jakoś się sprzedaje, powodem raczej nie jest dostępność pudełek
Póki konsola daje wydajność peceta za 1/3-1/2 ceny, konsole będą się sprzedawać a PC wcale nie będzie oczywistym wyborem
Czytając posty dżona czuję się jakbym czytał idealnie skrojoną ulotkę reklamową Microsoftu albo korporacyjny biznesplan rozrysowany na białej korpo-tablicy, aniżeli rozmyślenia zdrowo-myślącego i świadomego gracza.
Sprzedaż pudełkowa to tylko 5% rynku
Dla mnie to żadne dane, bo wlicza się w to wszystkie gry indie które nie mają pudełek i gierki z wyprzedaży za 3 dolary.
W ujęciu gier AAA w okresie premiery i kilka miesięcy po mieć IMO ten procent jest znacząco wyższy.
Microsoft po prostu chce jako dźwignie zastosować gamepasaa
Mam wrażenie że część osób w tej dyskusji myli trzeźwą ocenę sytuacji biznesowej od tego jak ktoś chciałby żeby wyglądała przyszłość.
Ja osobiście w tej chwili korzystam tylko z cyfry ale w niczym mi nie przeszkadza fakt istnienia pudełek. Jeśli o mnie chodzi to niech se będą, w niczym mi nie szkodzą. Ale zupełnie realnie oceniam że zaraz ich nie będzie. Sony od ręki uwali pudełka zaraz po tym jak zrobi to Microsoft, pewnie trochę później zrobi to Nintendo.
Nintendo to chyba ma słabe serwery i tam sciąganie to lipa (ale moze się myle?), Sony moze je zachowac jako kartę przetargowa(już raz tak zrobili), na pewno sprzedaz pudełkowa nie jest tak zła jak ją malujesz, bo jak ktos juz wspomiał, ona obejmuje cały rynek czyli mase indyków które pudełek nie maja
pewnie trochę później zrobi to Nintendo.
Zadziwia mnie ta twoja pewność siebie w momencie, kiedy gry Nintendo biją rekordy sprzedaży, a ich konsola nadal sprzedaje się jak swieże bułeczki. Poza tym ich używki są cholernie drogie, bo Nintendo nie zmniejsza cen swoich gier, więc ludzie wolą kupić nówkę za te kilka dolarów więcej.
Nintendo nie ma żadnego interesu w ubijanu używek, bo na Switchu mają one znacznie mniejsze znaczenie, niż na PS5.
Pudełka FTW!!!!1!1!1!1!1oneoeoe
Sony moze je zachowac jako kartę przetargowa(już raz tak zrobili)
No tak, bo wtedy to miało sens. Po gigantycznej fali hejtu która wylała się na Microsoft wjechali jak rycerz na białym koniu. Tylko że teraz to się nie stanie, nie mówimy o deklaracjach przy starcie generacji kiedy ludzie decydują co wybrać, mamy środek generacji. Microsoftowi już udało się zredukować pudełka do okolic 5%. Najzwyczajniej w świecie nie będzie negatywnego PR które mogłoby wykorzystać Sony. Dla niebieskich nie ma sensu trwać przy pudełkach jeśli bezboleśnie odetną się od nich zieloni.
na pewno sprzedaz pudełkowa nie jest tak zła jak ją malujesz, bo jak ktos juz wspomiał, ona obejmuje cały rynek czyli mase indyków które pudełek nie maja
Statystyki są jakie są a indyki są częścią rynku, coraz istotniejszą zresztą, i dobrze.
Zadziwia mnie ta twoja pewność siebie w momencie, kiedy gry Nintendo biją rekordy sprzedaży, a ich konsola nadal sprzedaje się jak swieże bułeczki.
No i?
Poza tym ich używki są cholernie drogie, bo Nintendo nie zmniejsza cen swoich gier, więc ludzie wolą kupić nówkę za te kilka dolarów więcej.
Niemniej rynek wtórny istnieje i nie ma sensu udawać że on Nintendo nie boli.
Nintendo nie ma żadnego interesu w ubijanu używek, bo na Switchu mają one znacznie mniejsze znaczenie, niż na PS5.
Ma dokładnie ten sam interes co inni wydawcy konsol. Wystarczy spojrzeć na sprawozdania finansowe, Nintendo wcale w nich nie króluje. Oczywiście sprzedają dużo exów ale znacznie mniej multiplatform, bo większość zwyczajnie nie da się na tym sprzęcie wydać.
Mają swój model biznesowy i słabą infrastrukturę więc pewnie zostaną z pudełkami dłużej, ale i u nich to kwestia czasu.
Nie jestem totalnie pudełkowy, ale też nie chcę żeby mi zabierali te ładne czerwone pudełeczka na słicza :P Także tutaj też dam nieśmiałe "pudełka ftw"
Zdajesz sobie sprawę, że każda z tych trzech firm funkcjonuje inaczej? To, że MS idzie w usługi, always online i chmurę nie oznacza, że reszta też pójdzie. Sony nadal sprzedaje dużo pudełek na premiere poszczególnych gier, a dodatkowo ma statystyki mowiące o tym ilu graczy zagrało w daną gre. Oni nie mogą sobie ot tak bezboleśnie zrezygnować z takiej puli graczy.
No a Nintendo, to jest już zupełnie inny świat. Ich gry trzymają od poczatku generacji tą samą, wysoką cenę, dlatego ludzie masowo kupują nówki. Rynek używek to w ich przypadku margines. Jakbyś się zastanawiał, skąd biorą się takie liczby sprzedanych gier na switchu, to jest to właśnie jedna z przyczyn. Oni mają gdzieś rynek używek, bo zarabiają kupę siana na sprzedaży swoich gier. Nawet Sony nigdy nie miało takich kosmicznych liczb, a co tu dopiero mówić o MS, który na tym polu dostaje ostry łomot i był konkurencyjny jedynie w 7 generacji.
Sony nadal sprzedaje dużo pudełek na premiere poszczególnych gier, a dodatkowo ma statystyki mowiące o tym ilu graczy zagrało w daną gre.
Statystyki ile isób zagrało w daną grę tylko ich wkurw****, bo widzą że w grę zagrało 20 mln. osób a oni sprzedali 5 mln. kopii.
Oni nie mogą sobie ot tak bezboleśnie zrezygnować z takiej puli graczy.
Z graczy którzy nie przynoszą zysku mogą zrezygnować zawsze i to kompletnie bezboleśnie.
No a Nintendo, to jest już zupełnie inny świat. Ich gry trzymają od poczatku generacji tą samą, wysoką cenę, dlatego ludzie masowo kupują nówki. Rynek używek to w ich przypadku margines.
Kompletna bzdura, byłeś kiedyś w jakimś Cex'ie? Rynek wtórny Nintendo jest gigantyczny.
Jakbyś się zastanawiał, skąd biorą się takie liczby sprzedanych gier na switchu, to jest to właśnie jedna z przyczyn.
A ja Ci podam główną przyczynę. Na innych konsolach gry ekskluzywne to jakiś promil dostępnej zawartości, na konsolach Nintendo większości multiplatform nie ma. Główny powód wysokiej sprzedaży exów to fakt że poza nimi nie bardzo jest w co grać. I ta bardzo wysoka sprzedaż exów byłaby jeszcze znacznie większa gdyby nie używki.
Oni mają gdzieś rynek używek, bo zarabiają kupę siana na sprzedaży swoich gier.
A gdyby nie używki zarabialiby 2x tyle, w końcu sam piszesz że to prawie ta sama cena.
Nawet Sony nigdy nie miało takich kosmicznych liczb, a co tu dopiero mówić o MS, który na tym polu dostaje ostry łomot i był konkurencyjny jedynie w 7 generacji.
Mylisz łomot że świadomą decyzją biznesową, a sądząc po rekordowych przychodach, słuszną decyzją.
Statystyki ile isób zagrało w daną grę tylko ich wkurw****, bo widzą że w grę zagrało 20 mln. osób a oni sprzedali 5 mln. kopii.
No i ty myślisz, że każda z tych osób kupująca używkę nagle kupi cyfre? Przecież to tak nie działa.
Kompletna bzdura, byłeś kiedyś w jakimś Cex'ie? Rynek wtórny Nintendo jest gigantyczny.
To, że jest pełno gier Nintendo na półkach nie oznacza, że się bardzo dobrze sprzedają. Widziałem już wiele komentarzy, czy filmów, w których fani Nintendo mówili wprost, że ich gry tanieją tak wolno, że czekanie na spadek cen, czy używki jest nieoplacalne.
A no i dziwne by bylo, gdyby w Cexach nie było gier N, skoro niemal każda ich gra sprzedaje sie w przedziale 10-30 mln sztuk.
A ja Ci podam główną przyczynę. Na innych konsolach gry ekskluzywne to jakiś promil dostępnej zawartości, na konsolach Nintendo większości multiplatform nie ma. Główny powód wysokiej sprzedaży exów to fakt że poza nimi nie bardzo jest w co grać. I ta bardzo wysoka sprzedaż exów byłaby jeszcze znacznie większa gdyby nie używki.
Na Switcha wyszło ok. 3500 gier (statystyka z GOLa), a kolejne ponad 200 jest w produkcji. Faktycznie nie ma tam w co grać poza grami N xDD
A gdyby nie używki zarabialiby 2x tyle, w końcu sam piszesz że to prawie ta sama cena.
Ale ty wiesz, że wysoka cena używki przekłada się właśnie na to, że sprzedają się one dużo rzadziej? To co tutaj piszesz, to jest kompletna bzdura.
Mylisz łomot że świadomą decyzją biznesową, a sądząc po rekordowych przychodach, słuszną decyzją
Mogą sobie bić rekordy przychodów, ale nie zmienia to faktu, że są w pozycji przegranego. Zresztą nawet sam Spencer to przyznaje. To dlatego szukają ciągle innego sposobu na maksymalizację zysków.
Mam wrażenie że część osób w tej dyskusji myli trzeźwą ocenę sytuacji biznesowej od tego jak ktoś chciałby żeby wyglądała przyszłość.
Albo zwyczajnie ta część osób patrzy czy cyfra to dobry biznes dla nich, a nie dla korpo.
To że największe przychody dają gry multi, free to play czy inne game as service mnie nie jara. To że mam Xboxa nie znaczy że jak mi korpo zabierze płyty powiem spoko, spoko przecież jestem zielony jadę z wami dalej na waszych warunkach.
JohnDoe666
Na Twoim miejscu nie był bym taki pewien taki 100% pewny ,że konsole będą full digital. Akurat przy zamkniętych platformach jest całkiem sporo argumentów za tym aby jednak pudełka pozostały na rynku. Aż dziw mnie bierze ,że Ty opowiadając się za wolnością jednostki chcesz równocześnie żeby odebrać wolność wyboru milionom graczy jak mają kupować gry. Cyfra to świetna forma dystrybucji tyle że na PC gdzie masz do do wyboru multum sklepów. A nie na Xboxsie gdzie masz tylko do wyboru Xbox Store gdzie ceny wcale nie zachęcają do zakupów. A pierwszą ofiarą ewentualnego zniknięcia pudełek stanie się GP bo prawie na pewno jego cena wzrośnie. Naprawdę nie chcesz mieć u zielonych żadnej alternatywy/ Tylko jedynie słuszny model dystrybucji wraz jedynie słusznych sklepem producenta konsoli, który może sobie dyktować ceny dowoli. Rozumiem można lubić cyfrę z powodu jej wygody. Tyle nie bardzo rozumiem to ,że nie którzy gracze konsolowi się cieszą na śmierć pudełek. Przecież istnienie alternatywy to dobra rzecz dla graczy.
Albo zwyczajnie ta część osób patrzy czy cyfra to dobry biznes dla nich, a nie dla korpo.
Dla gracza gry to w ogóle nie jest biznes, to jest hobby, to jest rozrywka, to jest zabawa, ale nie biznes.
Aż dziw mnie bierze ,że Ty opowiadając się za wolnością jednostki chcesz równocześnie żeby odebrać wolność wyboru milionom graczy jak mają kupować gry.
Powtarzam jeszcze raz co pisałem wyżej, nie chodzi o to co ja chcę, chodzi o to jaką przyszłość przewiduję. Mnie pudełka nie przeszkadzają i w moim mniemaniu mogą istnieć do końca świata i jeden dzień dłużej, po prostu analizując rynek uważam że tak nie będzie.
Kupowanie używek na Switcha jest bez sensu, bo cena prawie ta sama. A poza tym nie lubię używanych gier jeśli nie wiem od kogo one tak naprawdę są, bo skąd mam wiedzieć czy ktoś kartridża sobie w tyłek nie wsadzał? Tylko nowiutkie świeżutkie karty lądują w mojej maszynce.
Cyfrę też lubię, ale tylko taką nad którą mam pełną władzę. Czyli GOG lub sklepy z muzyką czy filmami że mam ten plik po pobraniu i nie muszę się logować aby go używać.
Gdyby mi pieniądze rosły na drzewach to bym kupował cyfrę na Switchu dla wygody (bez konieczności przekładania nośników aby zagrać w drugą grę), ale również pudełko które lądowałoby na półce w folii. Choć i tak niektóre co bardziej wyjątkowe gry mam w dwóch egzemplarzach, jeden do użytku i drugi w folii.
Ja właściwie więcej zbieram gier fizycznych niż gram, więc jak przejdziemy na cyfrę to trochę oszczędzę na hobby.
Tyle ,że moim zdaniem MS jako pierwszy nie wyjdzie przed szereg. Zresztą wbrew temu co twierdzi John to wśród społeczności Xboxa już się podniósł. Gracze mogą lubić cyfrę i GP. Tylko nie koniecznie mogą chcieć ,żeby im zabierać możliwość wyboru. A jeśli 10% posiadaczy Xboxa wciąż to jest więcej niż sądziłem. Czyli na Xboxsie jest miejsce dla pudełek. Chociażby dla kolekcjonerów i entuzjastów . A MS czarny PR i wojna ze sklepami co sprzedają gry i konsole do niczego nie służy. Nie można mówić ,że gry są dla wszystkich. A równocześnie odcinać fanów pudełek od możliwości kupowania gier. A naped w kolejnych Xbox będzie. chociażby z powodów kompatybilności.
Naprawdę sądzisz, że Microsoft nie będzie pierwszy uwzględniając, że sprzedaż pudełkowa praktycznie nie istnieje na Xboxach? Na konsolach zielonych sprzedaje się najmniej pudełek (uwzględniając konsole konkurencji), a coraz większa promocja GP i fakt, że ludzie w większości wybierają beznapędowego XSS raczej temu zjawisku nie pomagają :P Microsoft dla jakiegoś promilu kolekcjonerów plastiku raczej swojego podejścia nie zmieni.
Tak jak pisałem, ja nie jestem tu po to żeby niszczyć twoje złudzenia. Miej sobie zdanie jakie chcesz, ja mam swoje.
I jako że nie mam do pudełek żadnego podejścia "życzeniowego" ani sentymentu, myślę że jest ono bardziej trafne niż Twoje, ale to już czas pokaże.
JohnDoe666
Tylko to nie są żadne złudzenia. Zwyczajnie jestem zdania ,że na przeprowadzenie całkowitej cyfryzacji nie zdecyduje się żadna corpo w pojedynkę. Zresztą biorąc pod uwagę jakie te czasy są nie pewne to dekoncetracja modeli biznesowych sprzedaży to dobra rzecz dla corpo. Obecnie jednak corpo na konsolach mają jednak całkiem sporo powodów żeby nie iść full digital. Uważam że w przyszłości nośniki na konsolą będą odgrywały rolę vinili. I chyba zgodzisz się z tym ,że na taki rynek jest miejsce. Tym bardziej ,że nakłady gier wcale by nie musiały być wielkie. Naped mógłby być po prostu dodatkowym akcesorium.
adam11$13
Chyba nie sądzisz ,że posiadacze Xbox SS co kupili tą konsole dla GP kupują gry na Xbox Store .Tym bardziej ,że ceny gier cyfrowych są większe niż pudełek. Obawiam się ,że z racji ogromnej popularności abonamentu to sprzedaż cyfrowa też nie wygłąda zbyt dobrze.
Na konsolach zielonych sprzedaje się najmniej pudełek (uwzględniając konsole konkurencji)
Tyle ,że się jednak sprzedaje. I Ci ludzie płacą za gry pełną cenę. Gdyby nie było tej możliwości to MS mógłby nic nie zarobić. A pewnie w przypadku gier objętych GP nakłady nie są zbyt duże. Zresztą skoro 1/3 wszystkich sprzedanych konsol Xbox to Xbox SX oznacza to że istnieje potencjalny rynek dla pudełek.
Zdaję sobie sprawę z dominacji z cyfry. Tylko jestem zdania ,ze jednak nośniki zupełni z rynku nie znikną. Nawet na Xboxsie. A skoro gracze mimo wszystko kupują pudełka u zielonych. To dla czego by im tą możliwość zabierać? To było by dobre dla PR firmy , która mówi ,ze gry są dla każdego.
PS
Fajnie jest z Tobą móc znowu pogadać. I mam nadzieję ,że u Ciebie jest wszystko w porządku.
No tylko też nie ma reguły, że posiadacze XSX w ogóle korzystają z napędu :P Oczywiście, że jest miejsce dla pudełek tyle, że jest ono ciasne i jednocześnie na coraz większym uboczu, a wątpię, aby Microsoftowi chciało się je utrzymać.
Ps. Również fajnie porozmawiać choć nie sadziłem, że znowu wywołam tu taką wojnę :D
Owszem nie ma reguły. Tyle ,że są posiadacze , którzy y jednak z napędu korzystają . A ostatnio paru moich znajomych kupiło Xbox SX tylko dla tego ,że ma napęd. I można kupować gry w pudełkach.
Ps. Również fajnie porozmawiać choć nie sadziłem, że znowu wywołam tu taką wojnę :D
E tam zaraz wojnę. Po prostu zwyczajnie wywołałeś ciekawą dyskusję. Mimo ,że mamy różne zdanie zdanie w sprawie przyszłości pudełek. To zawsze Ciebie lubię jako użytkownika forum. A swoją drogą team co się zajmuje grami fizycznymi wcale nie został zlikwidowany. A produkcja części gier ma być zlecona firmie trzeciej.
Xbox still has a team dedicated to physical games and theyre not planning to quit physical. They consolidated
A swoją drogą team co się zajmuje grami fizycznymi wcale nie został zlikwidowany. A produkcja części gier ma być zlecona firmie trzeciej.
To jest właśnie "clou" całej sprawy z tą likwidacją. MS ma jakieś restrykcyjne wymagania dotyczące pudełek dlatego też mniejsze gry (indyki), które pojawiają się na PS w pudełkach na Xboxach takowych nie dostają. Przerzucenie tego na firmy trzecie pozwoli zapewne zredukować koszty ale i zmniejszyć wymagania dot. ilości wyprodukowanych pudełek.
Po prostu zwyczajnie wywołałeś ciekawą dyskusję. Mimo ,że mamy różne zdanie zdanie w sprawie przyszłości pudełek.
Pjona! Tak w ogóle to ja pudełka lubię mimo, że ich nieobecność czy obecność, aż tak dużej różnicy mi nie robi :P
To zawsze Ciebie lubię jako użytkownika forum.
Więc jednak jest ktoś kto mnie na tym forum lubi! ->
https://www.youtube.com/watch?v=7wFEQeR4kNM
genialne wykonanie
ps. mogliby juz dodac obiecany lata temu raytracing, gierka ma swietna optymalizacje na pc
Jeśli gra faktycznie dostanie spolszczenie to chętnie ogram. W Personie 3 ten język polski robi gigantyczną robotę.
Jak za parę miesięcy Persona 3 nadal będzie w GP, to sam ją wypróbuję. Nigdy wcześniej w to nie grałem, a po polsku będzie dużo łatwiej ogarnąc, o co w ogóle w tej grze chodzi.
Przesiedziałem w tym parę godzin i dla mnie te napisy to game changer. Gry jRPG są zazwyczaj masakrycznie przegadane, dla osób takich jak ja (angielski rozumiem dobrze, ale od ponad 3 lat nie używam codzienne) jest to męczące.
Ja radzę sobie z grami, gdzie jest prosty angielski, ale też nie zawsze wszystko zrozumiem, więc dla mnie polska lokalizacja też dużo daje. No a tym bardziej w grze RPG, gdzie zazwyczaj jest sporo tekstu i dialogów.
A ja polecam jRPGi żeby właśnie angielski podszkolić :P Te gry są przegadane, ale jednocześnie angielski jest w nich zazwyczaj bardzo ale to bardzo podstawowy (uroki zazwyczaj infantylnych fabuł i nieidealnego tłumaczenia z japońskiego).
Dużo zależy od gry. Nie wiem, jak jest w Personie, ale grałem trochę w Finala XVI, jak jeszcze miałem plusa i rozumiałem prawie wszystko z dialogów, z kolei w Yakuzie 0 już się trochę męczyłem. W obie te gry grałem mniej więcej tyle samo i zdecydowanie łatwiej było mi ogarnąć Finala.
No i sa jeszcze gry z na tyle prostym angielskim, że mogłem zagrać z japońskim dubbingiem i angielskimi napisami. Właśnie tak przeszedłem całego Ninja Gaiden Sigma 2 :D
No to nieźle pojechaliście :)
ZAPRASZAM DO KONTYNUOWANIA ROZMOWY W NOWEJ CZĘŚCI:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16435069&N=1