Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
God damn it, wpisalem se kalinkafox w google i mi jakas kalinke.fox na insta znalazlo, nie wiem czy ta sama kobita, ale tamta swieci cycuchami na calego w swoich przebierankach.
To pewnie ta. Na deviantart lubi wrzucać rozbierany cosplay, gdzie prawie wszystko pokazuje.
swieci cycuchami na calego w swoich przebierankach.
lubi wrzucać rozbierany cosplay, gdzie prawie wszystko pokazuje.
Więc powinna częściej u nas gościć.
Zajebista jest ta misja z paradą w Cyberpunku. Wręcz szkoda, że jest tam robota do zrobienia, bo aż chciałoby się stać i podziwiać.
Tez robilem tu fotki:)
Jestes niedaleko konca podstawki, zaraz bedziesz mial info, ze to final i zebys porobił reszte aktywnosci
Chociaz jeszcze nie, jest po tym kilka misji z glownego watku. Kolejnosc zadan mi sie popieprzyla.
To jest bez wątpienia jedna z najbardziej fotogenicznych misji jakie widziałem w grach. Aż strach pomyśleć jak to wygląda na pc z jakimiś modami graficznymi ;p
A co do zadań, to ogólnie jest tam dla mnie pewien zgrzyt. Jednak lepsze wrażenie historia robi jeśli się do nich podchodzi w określonej kolejności. Gra mogłaby to lepiej sugerować, albo działać na zasadzie "jedna główna misja na raz". Niby niczego nie zawalisz jak robisz to w dowolnej kolejności, ale wkrada się tam wtedy pewien chaos narracyjny. Jak na grę z tak dobrą fabułą, to można to było zrobić klarowniej.
No jest troche pogmatwane z tymi zadaniami, gra sama sugeruje w niektorych misjach czekanie na telefon, wtedy czlowiek bierze sie za watek Panam czy jakies inne poboczne. A potem wychodza takie kwiatki, ze mija okreslony czas oczekiwania w glownym watku i nagle ktos dzwoni do nas, kiedy akurat odbywa sie dialog w tym pobocznym zadaniu. Nieraz telefon sie urywa, ze nie wiadomo kto co powiedzial bo sie na siebie wszystko na raz nakłada ;D
Ale sam motyw załatwiania zadan przez telefon jest zajebisty. I te smsy, super sprawa.
Nie jest pogmatwane tylko dalej jest masa błędów z zadaniami. Telefony dzwonią jak się skrypt przypadkiem odblokuje, a smsy potrafią przychodzić po fakcie. Np wiadomości od Panam sugerujące romans dostałem kilkadziesiąt godzin gry dalej, kiedy już dawno było "po" wszystkim. Aby Judy łaskawie do mnie zadzwoniła to musiałem kombinować z zakupem mieszkań aż zaskoczyło. Generalnie cyrk na kółkach ale tej wspaniałej grze wiele można wybaczyć.
Mnie akurat nie chodziło o telefony (choć to też bywa problematyczne, nie powiem), tylko o te trzy główne wątki, które trzeba zaliczyć przed (chyba) finałem:
spoiler start
Wątek z Hellmanem (ten który zaczyna też wątek Panam), wątek Voodoo Boys i wątek z Takemurą.
spoiler stop
Niby nie jest powiedziane wprost w jakiej kolejności je robić, ale wyraźnie widać, że jest tam pewien "domyślny" układ, który czyni historię bardziej zwartą linearnie.
To ja, szczerze mowiac, tego nie wylapalem, ze jest tu jakas jedna konkretna kolejnosc ich wykonywania.
Ja zawsze robie misje wg kolejnosci ich pojawienia sie.
Ja też robiłem w dosyć losowej kolejności, ale teraz mając pełny obraz to widzę wyraźnie, że jest tam pewien wzorzec według którego wydarzenia powinny się rozgrywać. Najbardziej problematyczna jest ta misja dla Voodoo Boys. Ja zrobiłem ją z rozpędu jako pierwszą i po ukończeniu dostałem właśnie ten komunikat, że zbliżam się do punktu bez powrotu, a nie miałem jeszcze skończonych innych misji głównych (nawet tej misji gdzie poznajesz Panam jeszcze wtedy chyba nie zrobiłem).
Zerknąłem teraz na poradnik do Cyberpunka na GOLu i z tego co widzę tam jest ta kolejność głównych zadań ładnie rozpisana. Dokładnie tak jak ja bym to teraz widział.
Sprawdziłem ten poradnik, dokładnie juz nie pamietam, ale raczej tak te misje wykonywalem jak tam sa, one tez sie tak w grze pojawiaja po prostu w tej kolejnosci?
<Na rozdrożach>, <Stary znajomy>, <Witaj w Pacifice>. Te questy pojawiają się równolegle (albo prawie równolegle) po quescie robionym z Judy i każdy z nich zaczyna jeden z trzech głównych wątków wymaganych do zaliczenia drugiego aktu. Ja Pacifikę zrobiłem najpierw, a uważam, że lepiej zostawić go na koniec.
Kampania w BF1 skończona. Podobała mi się. Nie jest to czołówka kampanii, ale miała swoje momenty. Misji jest niewiele, ale są zróźnicowane pod względem gameplayu i lokacji. Teraz pewnie z rozpędu zabiorę się za BF3.
BF3 to mój ulubiony BF. Kompania trzyma poziom, choć dla mnie nieco odstaje od CoDow. Strzela się bardzo przyjemnie a multi to było złoto… setki godzin spędzone na PS3, bardzo miło wspominam tamte czasy.
W multi BF3 też kiedyś dużo grałem. Bardzo lubiłem dodatek close quarters, gdzie były mniejsze mapy bez pojazdów. Grało się w to praktycznie jak w CoDa, tylko z lepszym modelem strzelania.
Jeszcze więcej grałem w BF4. Obie te gry to moje ulubione multiplayerowe FPS'y, ale nigdy nie skończyłem w nich kampanii. Zupełnie inny przypadek niż Bad Company 2, bo tutaj całkowicie pochłonęła mnie kampania, którą kończyłem wielokrotnie, a w multi grałem tylko od czasu do czasu. Chociaż dodatek z Wietnamem bardzo mi się podobał. Chętnie widziałbym taki dodatek w nowej części.
Vietnam w Bad Company 2 to było coś pięknego, jednak wątpię, żeby to wróciło :< Namiastką tego klimatu był pakiet map do BFV, nie to samo, ale wspomnienia przywracało. Akurat CQ nie przypadł mi szczególnie do gustu, bo minęło się to z kwintesencją Battlefielda, ale zle nie było. Jak dobrze pamiętam, to wszystkie mapy trzymały poziom a kazdy dodatek był udany. Fakt, były mapy pokroju Kaspijskiej Granicy czy Pustynnej Burzy, gdzie bez pojazdu czekały długie, żmudne piesze wędrówki, ale one eweidentnie były robione pod walki powietrzne i starcia pojazdów naziemnych. Teraz tak myślę… ah, to były czasy :D do tej gry specjalnie kupiłem sobie taki mikro headset, słuchawka Bluetooth z mikrofonem na jedno ucho :D Co ciekawe, po wyjściu tej edycji premium, czy jak się nazywała(z przepustką do wszystkich dodatków) kupiłem tą grę poprzez gametrade( jak jeszcze funkcjonowało w miarę uczciwie) za czasów złotych dla januszexow, czyli jak była możliwość kupieni gry i rozdzielenia jej na 5 konsol… więc na premierę wyszło jakieś 50 zł :D biznes życia. A ile godzin spędzonych przed PS3
Mi się CQ podobało, bo było to coś innego od zwykłego podboju, a jednak jak się spędza dużo czasu z jedną gra, to takie urozmaicenie sie przydaje. No i fajnie można było się przy tym rozgrzać przed klasycznym podbojem. Ogólnie peferuję średnie mapy, gdzie grająć piechotą można spokojnie przemiescić się z jednego końca na drugi, dlatego też było mi bliżej do mniejszych map z CQ.
W BFV już nie grałem (nie licząc fragmentu kampanii na brata kompie, która mnie nie porwała). Problemy od początku premiery skutecznie nie od tej gry odciagnęly. Poza tym mój PC już pewnie ledwo dałby radę uciagnąć tą grę w zadowalającej liczbie klatek na multi, bo już w BF1 małem z tym spore problemy. Za to singiel działał mi teraz bardzo dobrze. Nie mam pojęcia, skąd tak duża różnica.
Co do BF3 Premium, to ja kupiłem właśnie tą edycję w okresie premiery i dałem za nią 140 zł. W porównaniu do ówczesnej ceny za podstawkę + dodatki osobno był to deal życia. Chociaż potem trochę żałowałem, bo na lapku brata, który był wtedy naszym najmocniejszym sprzętem ledwo dało się w to grać, więc w normalnych warunkach zagrałem w BF3 dopiero, jak już nieźle staniał. Za to mojemu koledze się pofarciło, bo podstawke BF3 miał za darmo, a dodatki kupił za jakieś 15 zł na gigantycznej przecenie.
Jak dla mnie singleplayer do przejścia i zapomnienia jeśli chodzi o nowsze bfy, chociaż ten z 3 jeszcze nie był taki zły.
Pamiętam krótko po premierze jak u brata na lapku odpaliłem battlefielda 3. Kurde, ale to wyglądało, zresztą pecetowa wersja do dziś się broni. Ja jakoś wtedy miałem Xboxa 360 i różnice niestety były mocno widoczne, ale też grało się dobrze. Szkoda, że 4 z XO działa tylko w 900p, trochę to razi + kanciaste tekstury. Jakby tak dali możliwość zagrania w rozdzielczości 4k lub ciut niższej, to z przyjemnością bym wrócił, bo właśnie na Xboxie grałem w niego najwięcej. 1 już wygląda zdecydowanie lepiej, ale mam chwilowy przesyt który za jakiś czas zapewne minie :)
Z kolei od V odbiłem się kompletnie, zainstalowałem z ciekawości pod koniec zeszłego roku, ale to już nie jest "stary" i dobry battlefield jak 3/4 czy nawet 1. W erze remasterów z przyjemnością bym przygarnął taką 3 czy 4 po lekkim tuningu :)
Ja w serię wkręciłem się przez Bad Company 2. Jak zobaczyłem recenzję na hyperze, to od razu wiedziałem, że muszę mieć tą grę. Pod względem technicznym BC2 wyprzedzało CoDy o lata świetlne. Zresztą takiej destrukcji otoczenia w CoDach nadal nie ma.
Ogólnie to BC2, BF3 i BF4 to były złote czasy dla serii. Był nawet moment, kiedy sprzedawała sie porównywalnie lub nawet lepiej, niż Call of Duty. Szkoda, że od BFV cała seria zaliczyła ostry zjazd. Liczę na to, że najnowsza część wróci na właściwe tory.
Jak oceniacie serię Homefront? Głównie chodzi mi o sequela, bo w jedynkę kiedyś grałem, dopóki dysk mi nie padł na starym kompie. Całkiem ciekawa była, a teraz cała seria jest w promce.
Jedynka to szary, nudny crap na 3,5 godziny. Nie warto nawet ruszać kijem.
Dwójka to szary nudny średniak z mimo to jednak całkiem ok gameplayem i strukturą. Zresztą w samej grze można znaleźć w pełni funkcjonalny i odświeżony port świetnego Timesplitters 2 i to chyba główny powód, dla którego ktokolwiek tego Homefronta kupił/kupuje :D A miał to być tylko malutki easter egg... Na szczęście kodziarze i inne hakiery ogarnęły temat po latach i można odblokować całą grę.
https://youtu.be/NJ01DgCt19Y?si=kajn8n2TpMNvA4lw
Raziel przy twoim nadrabianiu wszystkich generacji na raz to dziwię się że w ogóle sobie głowę zawracasz średniakami. Szkoda czasu na Homefront.
Ja nawet nie zacząłem jeszcze dobrze podstawki, w jakim w ogóle to wszystko jest stanie, idzie grać bez problemów?
no i dlatego warto bylo tyle czekac, bo nie ma co ukrywac, cyberpunk na pc to inna jakosc ->
Ja nawet nie zacząłem jeszcze dobrze podstawki, w jakim w ogóle to wszystko jest stanie, idzie grać bez problemów?
To już jest inna gra niż na premierę, porzuciłem tego gniota po premierowym zakupie i wróciłem dopiero teraz przy okazji wydania edycji Ultimate i uważam że to rewelacyjna gra. Dalej są błędy, nie wszystko jest idealne, ale nie ma już niczego co by psuło przyjemność z rozgrywki. Warto dać drugą szansę.
i ja dodam coś od siebie.
https://imgur.com/a/9OO3go4
wczoraj z wczesnego dostepu wyszla gra Phantom Abyss i ku mojemu zaskoczeniu nie wyleciala tym samym z GP.
polecam jak ktos lubi skakanie w FPS i chce poczuc sie jak Indiana Jones.
https://www.youtube.com/watch?v=kpFo6ssoUAQ
Początkowe zapowiedzi Avowed mnie kompletnie nie porwały i zresztą tak samo było z premierowym trailerem podczas ostatniego Directa. Teraz im dłużej oglądam i zapoznaję się z tym co pokazali, to moje zainteresowanie bardzo, ale to bardzo urosło. Świat prezentuje się bardzo fajnie, a i sama walka mimo, że wygląda nieco topornie, to jednak myślę, że będzie dawała frajdę. Zdecydowanie czekam co tam Obsidian z tego wymądzi, a w międzyczasie może powalczę nieco z obiema częściami Pillarsów.
Jeśli Avowed, Hellblade i Indiana wyjdą w tym roku, to będzie chyba pierwszy naprawdę potężny sukces Microsoftu od lat (a te trzy gry akurat wydają się pewniakami, które trudno spieprzyć, ale też nie zapeszam.). Stalker jak będzie miał premierę w tym roku to też będzie bardzo fajnie, ale jeśli okaże się, że wyjdzie z tego słabo zoptymalizowany, zabugowany eurojank to nie wiem, na ile to się przełoży na poprawę reputacji MIcrosoftu :v Liczę jednak, że GSC dowiezie.
https://www.youtube.com/watch?v=CsYiyZ84k9Q&ab_channel=MortismalGaming
(a te trzy gry akurat wydają się pewniakami, które trudno spieprzyć, ale też nie zapeszam.)
Forza też była moim pewniakiem. :(
Od 2021 mieliśmy już mieć 3 lata potężnych sukcesów, dostaliśmy w zamian 3 lata porażek i niekompetencji
Via Tenor
Jeszcze info że MS zamknął cały dział od dystrybucji fizycznych wydań gier??!!
Z taką polityką to nara Xbox!!
Od 2021 mieliśmy już mieć 3 lata potężnych sukcesów, dostaliśmy w zamian 3 lata porażek i niekompetencji
Ja ciągle liczę na ten sukces! Choć np. właśnie taki 2021 rok był naprawdę niezły. Z takich dużych blockbusterów było przecież nowe Halo, nowa Forza Horizon, a nawet jeśli w kilku aspektach można się było doszukać rozczarowania (w stosunku do poprzednich części), to te gry mimo wszystko jako całość były bardzo dobre. Do tego świetne przyjęte Psychonauts 2, Age of Empires IV i konsolowe Microsoft Flight Simulator. Faktycznie czuć było wtedy ten moment, że w tej generacji Xbox mocno powalczy z Playstation... iiii to był tylko moment bo w ogólnym rozrachunku mamy właśnie 2024 i chyba bezpiecznie można przyznać, że Microsoft znowu przegrał jeśli chodzi o rynek konsolowy. ALE! Przegrana nie musi się równać się ze słabą pozycją na rynku, dlatego liczę, że po wypuszczeniu tych kilku pewniaków coś się ruszy jeśli chodzi o doganianie konkurencji. Czy jestem naiwny? Oczywiście, że jestem.
Jeszcze info że MS zamknął cały dział od dystrybucji fizycznych wydań gier??!!
Z taką polityką to nara Xbox!!
Są ploty, że Microsoft zleci dystrybucję firmom zewnętrznym... aaaleee widząc, że Hellblade będzie bez płyty to raczej jest to grubsza sprawa :P Gamepass i tak praktycznie uśmiercił posiadanie gry na płycie.
Via Tenor
aaaleee widząc, że Hellblade będzie bez płyty to raczej jest to grubsza sprawa :P Gamepass i tak praktycznie uśmiercił posiadanie gry na płycie.
Odjebało im.
Naaah :P No kto poza kolekcjonerem kupi pudełko za 350 zł kiedy może ograć to samo na premierę w abonamencie za 50 zł i jeszcze będzie mógł sobie pograć w parę innych nowych gierek. O pudełkowych Halo Infinite i Forzie będzie się mówiło jak o anomaliach bo mało kto je widział na oczy :D
Zresztą nie tylko Micro się szykuje na nową przyszłość bo i przecież Best Buy w Krainie Hambugera już zrezygnował ze sprzedaży płyt CD, w tym roku lecą DVD i blureje więc zostaną już tylko gry do wywiezienia na taczkach.
https://videogames.si.com/news/best-buy-no-longer-selling-physical-media
Jeśli Avowed, Hellblade i Indiana wyjdą w tym roku, to będzie chyba pierwszy naprawdę potężny sukces Microsoftu od lat (a te trzy gry akurat wydają się pewniakami, które trudno spieprzyć, ale też nie zapeszam.).
przespales 2023?
Gwóźdź do trumny marki Xbox. Myślałem, że wygrają w tej generacji z PlayStation, bo w przeciwieństwie do Sony kupili i mają dobre studia takie jak id, arkane, obsydian i inxile. Niestety te ich dobre studia nic nie wydały poza tragicznym redfallem a reszta wypuszcza kiepskie albo co najwyżej przeciętne gry. Sony też może nie ma dobrych gier a na ten rok nie mają chyba ani jednej ale przynajmniej będą mieli płyty i budowanie biblioteki gier ma sens. Sony nie musi nic robić, Microsoft zaora się sam.
Via Tenor
Microsoft zaora się sam.
Xbox series x miał być nowym Xboxem 360 nie nowym xbox one'm.
Jeśli Avowed, Hellblade i Indiana wyjdą w tym roku, to będzie chyba pierwszy naprawdę potężny sukces Microsoftu od lat (a te trzy gry akurat wydają się pewniakami, które trudno spieprzyć, ale też nie zapeszam.)
Podziwiam optymizm po tych wszystkich latach wtop :) Kiedyś jednak musi się udać, teraz jest bardzo dobry moment żeby MS pokazało pazur, mały kop w dupę Sony nie zaszkodzi na pobudzenie.
Jeszcze info że MS zamknął cały dział od dystrybucji fizycznych wydań gier??!!
Wszystko wskazuje że kolejna generacja w wykonaniu MS może być już tylko cyfrowa. XSX sprzedaje się kilka razy gorzej od Ski, sprzedaż cyfrowa rośnie z roku na rok, coraz częściej są podejmowane próby digital only, rynek PC w zasadzie już jest bez pudeł. Jak księgowi zaczną liczyć co się najbardziej opłaca to nic tego nie zatrzyma.
Twierdzenie że ktoś dzisiaj wygrywa bądź przegrywa na rynku konsolowym jest totalnym archaizmem. Ilość sprzedanych sztuk sprzętu nigdy nie była tak nieistotna jak w obecnej generacji. Co z tego że Microsoft sprzedał mniej konsol skoro zarządzający działem Xbox przewidzieli to wcześniej, podjęli odpowiednie działania (ekspansja na rynek PC, chmurę i pewnie po wykupieniu Kinga rynek mobilny) i w pierwszym kwartale obecnego roku podatkowego zanotowali rekordowe przychody. Sony za to wygrywa w sprzedaży sprzętu a pojawiają się plotki że dystrybucja PS6 może być zagrożona ponieważ nawet 100 mln. sprzedanych konsol PS5 może nie wystarczyć żeby udźwignąć ją finansowo.
I fakty potwierdzają te plotki bo to nie Xbox zmienia podejście do gamingu na modłę PlayStation, to Sony przejmuje rozwiązania Microsoftu jako te skuteczniejsze. Najpierw stworzyli "swojego Game Passa", a ostatnio ogłosili ekspansję na rynek PC, chmurę i rynek mobilny.
Pudełka to też już martwa technologia, najwyższa pora powoli zwijać te nierentowne struktury.
Niestety to prawda. To chyba najgorsza generacja konsol w ogóle ;( na współczesny sprzęt wyszły chyba tylko dwie dobre duże gry (pomijając Indie) - elden ring i baldurs gate 3. Poza tym to naprawdę nie wyszła ani jedna, dobra produkcja. Już nikt nie musi konkurować, wystarczą odgrzewane kotlety
Dla mnie generacje wygrywa nie ten kto sprzeda więcej konsol ale ten kto dostarczy graczom ciekawszych gier lub popchnie branżę do przodu. Tutaj Microsoft zawodzi niemal z każdą swoją grą a na inne czekamy wiele lat i niewiadomo czy się doczekamy. Sony widzi, że ma dominującą pozycję na rynku i starać się nie musi. W czasach x360 ps3 rywalizacja dostarczała nam świetne tytuły a teraz ms zawodzi Sony wydało kilka powtarzalnych samograjów bez prawdziwego gameplayu I tyle. W tym roku nie wyprodukają ani jednej gry, bo nawet nie muszą. Xbox zaorał się sam. Następna switcha może ma jakieś szanse, bo w Nintendo pracowali ludzie z pasją a nie bezduszne korposzczury. Zobaczymy
na współczesny sprzęt wyszły chyba tylko dwie dobre duże gry (pomijając Indie) - elden ring i baldurs gate 3. Poza tym to naprawdę nie wyszła ani jedna, dobra produkcja.
Ta teza jest tak głupia, że aż zmarnowałem 5 minut na zrobienie prostej topsterki, która to ów tezę podważa. Można psioczyć, że teraz wychodzi mniej takich blockbusterów niż kiedyś (co sam czynię), ale kaman - jak się zliczy wszystko do kupy to przez te ostatnie ponad 3 lata wyszła cała masa świetnych, większych gier. Nie liczę indyków bo tam też wychodzi dużo dobra i statystyka by się jeszcze powiększyła :D
Trzeba naprawdę nie lubić gier, żeby mówić, że nie wyszły żadne dobre produkcje.
Sony za to wygrywa w sprzedaży sprzętu a pojawiają się plotki że dystrybucja PS6 może być zagrożona ponieważ nawet 100 mln. sprzedanych konsol PS5 może nie wystarczyć żeby udźwignąć ją finansowo.
PS5 sprzedaje się jak swieże bułeczki, więc Sony nie będzie miało z tym żadnego problemu. Są na dobrej drodze, aby przebić wynik PS4.
Ekspansja na PC to po prostu szansa na łatwy, dodatkowy zarobek, a nie żadne koło ratunkowe. Prędzej nie wyjdą nowe Xboxy, niż PS6.
Dla mnie te wszystkie halo infinite, god of wary, jedi, horizony, strażnicy, Atomic Heard itd… to takie średniaki co najwyżej a niektóre nawet mniej. Lies of p, tunic to gry indie a mówiłem o większych tytułach . Dlc do cyberpunka było dobre ale to tylko dlc., można dodać jeśli uznamy. Z tych co są na twojej liście to może jeszcze resident evil był całkiem dobry. W Alana 2 nie grałem, bo strasznie rozczarowałem się Control, Monster Hunter też nie grałem.
O przypomniało mi się, bijatyki nie zawodzą SF, Mortal i Tekken (grałem w demo) są w życiowej formie
To napisz następnym razem "moim zdaniem" bo w ogólnym rozrachunku (na podstawie ogólnych ocen, recenzji i odbioru graczy) wszystkie te gry można uznać za bardzo dobre lub rewelacyjne.
Edit: Czemu ja w ogóle staram się wprowadzać jakikolwiek rozsądek w rozmowie z jakimś męczodupnym trollem?
Dla mnie generacje wygrywa nie ten kto sprzeda więcej konsol ale ten kto dostarczy graczom ciekawszych gier lub popchnie branżę do przodu.
Możesz też uważać że nie ma piękniejszych kobiet niż te z sumiastym wąsem, masz prawo do każdej opinii. Tylko że twoje opinie nie zmieniają faktów a te są jakie są.
Tutaj Microsoft zawodzi niemal z każdą swoją grą a na inne czekamy wiele lat i niewiadomo czy się doczekamy.
I to kolejna "gówno prawda". Wiele gier Microsoftu odniosło sukcesy w tej generacji, czasem jest to sukces artystyczny (Pentiment, Hi-Fi Rush), czasem sukces komercyjny (Starfield), a czasem gra zyskuje zarówno uznanie krytyków, fanów jak i zarabia duże pieniądze (Forza Horizon 5). Microsoft dostarczył też tytuły które były po prostu dobre, może bez efektu Wow ale jednak mocne, rzetelne produkcje jak Halo Infinite (grę podaję w tej kategorii respektując opinię ogółu, dla mnie to 9,5/10 I mocny efekt Wow), Grounded, MFS.
Poza tym Microsoft poważnie dba o jakość swojej usługi abonamentowej. Nigdy wcześniej nie kończyłem tyle znakomitych gier niż od momentu kiedy przesiadłem się na Xboxa.
Sony widzi, że ma dominującą pozycję na rynku i starać się nie musi.
Sony stara się jak może, po prostu jak każdy dostali po dupie w trakcie pandemii, szydło z worka wyszło później bo mieli projekty na bardziej zaawansowanym etapie kiedy Covid uderzył.
W tym roku nie wyprodukają ani jednej gry, bo nawet nie muszą.
Produkują gry cały czas, raczej nie wypuszczą nic na rynek bo nie mają gotowego projektu, gdyby mieli to by wypuścili.
Halo Infinite to bardzo dobry przykład zawodu jaki sprawił nam Microsoft. Niby gra się fajnie, ale wystarczy spojrzeć na to ile trybów gry oferowało Infinite na początku, ile map a ile robiło to Halo 3 z 2007 roku. Dopiero po 2 latach gra ma tyle zawartości co stara część na premierę. W kampanii to też nie dali nawet kanapowego coopa a misje rozgrywają się albo w bazach covenantów albo w tym lesie na pierścieniu Halo. W Halo 3 każda misja była inna. Oni z tymi swoimi gierkami pod wieloma względami zamiast iść do przodu cofają się. Chciałbym by ich gry były dobre ale one są rozczarowujące. Sony przynajmniej dostarcza to czego oczekuje ich target, chociaz dla mnie takie samograje tpp to nic interesującego. Chciałbym by nowa gra Bethesdy nie była tak archaiczna albo żeby nowe Halo oferowało przynajmniej to co stare gry od Bungie
spoiler start
i nie psuło nic jak 4 i 5
spoiler stop
albo żeby nowa gra od Arkane byłaby tak dobra jak Dishonored czy Prey ale oni zawsze coś psują.
Halo Infinite to bardzo dobry przykład zawodu jaki sprawił nam Microsoft.
Może gra była zawodem dla ciebie ale nie sprawiła zawodu żadnym "nam". Gra ma bardzo wysokie oceny od recenzentów, na Metacritic pozytywnie ocenia ją około 80% graczy. Co oczywiście nie wyklucza istnienia osób dla których zawodem była, wręcz potwierdza że jest jakiś tam odsetek takich ludzi, jak zresztą w przypadku każdej gry praktycznie, niemniej podawanie własnego "widzimisię" jako oceny całego rynku gamingowego jest conajmniej komiczne.
i nie psuło nic jak 4 i 5
Halo 4 jest zajebiste, a piąteczka całkiem dobra.
Trzeba nie lubiec gier, zeby twierdzić iz wszystko co wychodzi to średniaki. Zmien hobby, po co sie meczyc.
Nie wszystko, ale znaczna większość, szczególnie gdy MS macza ręce - na szczęście ja mam też inne hobby, bo gdybym miał się jarać byle średniakami to faktycznie trzeba byłoby zacząć szukać innego
zeszly rok obsypal nas tyloma hitami ze jesli ktos nie znalazl niczego dla siebie to faktycznie powinien zmienic hobby
swietnych gier wychodzi az nadto
zawsze większość gier, która wychodzi będzie średniakami, jeżeli patrzymy na wszystkie wydawane tytuły - na tym polega średnia.
tak było zawsze i tak będzie zawsze, nigdy nie będą wychodzić tylko dobre/bardzo dobre gry.
Narzekam ale powinniśmy to robić zamiast łykać co dam korpo daje. Napisałem już co mi się w Halo Infinite nie podobało a dalej tym razem tak na szybko: God of War. ta gra mogłaby być bardzo dobra, gdyby walka była zrobiona tak jak w soulsach a tak dostaliśmy casualową kupę, która wygląda efektowanie ale na tym zalety się kończą. Czy taki HZD albo Valhalla nie mógłby mieć questów takich jak Wiedźmin? albo dialogów napisanych na podobnym poziomie? Niby podobne ale różnica w jakości jest OGROMNA. Jeszcze ten Atomic Heart... gra stara się na siłę kopiować SS czy Prey ale robi wszystko znacznie gorzej od SS2 z... 1999 roku. W tamtych grach mogliśmy przechodzić misje na wiele sposobów, gameplay dawał na ogromną swobodę a to Atomic Heart? Kreacja świata? Fabuła? Nie widzicie, że coś z tymi grami jest nie tak? W dzisiejszych czasach Baldur czy Elden Ring to perełki i kiedyś takich gier było więcej. Wiem, że jak dostajecie nową grę w gamepassie to można bezkrytycznie patrzeć na grę, która wymaga krytyki a fanom playstation wystarczy samoprzechodzący się samograj co dla mnie jest zaprzeczeniem dobrej gry ale fajnie by było jakby gracze mieli jakieś standardy.
God of War. ta gra mogłaby być bardzo dobra, gdyby walka była zrobiona tak jak w soulsach
Nie ma to jak narzekać na odtwórczość gier i jednocześnie wymagać tego, aby wszystkie gry, w których walczy się bronią biała były robione na jedno kopyto w jednym z najbardziej powszechnych gatunków ostatnich 15 lat xD
Co wy macie z tymi soulsami? Przecież właśnie przez te wrzucanie soulsow do wszystkiego, co popadnie rynek gier action RPG zrobił się niewiarygodnie nudny. Ile można grać w to samo? Mam nadzieję, że Santa Monica nigdy nie skazi GoW'a elementami z soulsów, bo to byłby początek upadku tej wspaniałej serii.
No shit sherlock, raczej oczywiste że większość wszystkich gier będzie średnia, ja mówiłem o grach które kogokolwiek interesują
Kiedyś bywało tak, że co tydzień potrafiły wychodzić gry, które dziś są legendarnymi klasykami. Dziś będzie dobrze, gdy wyjdzie jedna taka gra w roku
https://youtu.be/w5u8jyPIrIY?si=IMds9rp5hlm6C-4t
Ludzie weźcie naprawdę zmieńcie hobby albo rozszerzcie te swoje ograniczone gusta. Jedna dobra gra rocznie? Co?
Pisałem w poprzednim wątku, że tak - mi też się nie podoba fakt, że dużych gier jest coraz mniej, a sam kierunek w jakim idzie branża (moim zdaniem absolutnie fatalnym) kompletnie w tym nie pomoże...ale to nie jest tak, że nie wychodzi kompletnie nic bo dalej przecież premiery mają absolutnie fantastyczne tytuły.
Na szczescie gry średnie, czy po prostu dobre, daja frajde i dobrze sie przy nich czas spędza, nie wszystko musi urywac leb i zapisywać sie w historii jak rdr2 czy wiesiek 3. Jak ktos musi jechac do sklepu Porshe 911, bo w Oplu zle sie czuje, to ma problem.
Dziś będzie dobrze, gdy wyjdzie jedna taka gra w roku
Niewiarygodny poziom odklejenia. Po roku który wielu ludzi uznało za najlepszy rok dla gamingu od dekad, roku w którym nominacji do GOTY na takim TGA mogłoby być 15 i nadal byłyby pominięte tytuły, typ pisze o "jednej dobrej grze rocznie".
przeciez nawet na tym filmiku duza czesc gier jest "srednia". mozecie przestac sie do tego masturbowac, jakby to bylo jakies objawienie?
Stranglehold? Lost Planet? Crackdown? Dead Island? kazde kolejne Call of Duty? serio? co to ma udowadniac?
i nie bylo ZADNEGO roku, w ktorym wyszla "jedna dobra gra", najblizej byl chyba ten z "It takes two" jako GOTY, ale to bylo przez pandemie.
a co do tego, ze gier powstaje mniej - tak, wydluzyl sie proces produkcji, "no shit sherlock".
ja mówiłem o grach które kogokolwiek interesują
a to ustala jakas komisja czy cos?
Widzę, że podobnie jak Adam to Jakubek również używa tego boomerskiego argumentu w postaci kiedyś to były gry.
Z tą różnicą że Adam przynajmniej ma jeszcze te świadomość że dużo dobrych perełek ostatnio powychodzilo.
A Rysiu Terlecki standardowo przyszedł się zesrać.
GOWa inspirowali się tym co robi From Software ale im nie wyszło, bo do końca nie zrozumieli co chcą kopiować i jak to powinno działać. Jeśli system walki byłby czymś świeżym to mogłoby być ok ale jak kopiujemy to róbmy to dobrze, skoro nawet twórcy małych gier jak Lies of P potrafią to zrobić poprawine?
GOWa inspirowali się tym co robi From Software ale im nie wyszło, bo do końca nie zrozumieli co chcą kopiować i jak to powinno działać. Jeśli system walki byłby czymś świeżym to mogłoby być ok ale jak kopiujemy to róbmy to dobrze, skoro nawet twórcy małych gier jak Lies of P potrafią to zrobić poprawine?
Niby w którym miejscu twórcy GoWa inspirowali się soulsami? Przecież to są zupełnie inne gry, a ich systemy walki różnią się diametralnie.
Nie wiem po co marnujecie czas na dyskusje z Terleckim, który nawet się nie kryje z tym że jest trollem, oraz naszym wątkowym odklejeńcem z innego uniwersum gdzie MS to jedno wielkie pasmo sukcesów.
to musisz powiedzieć to twórcom, bo sami mówią, że inspirowali się Soulsami.
może się mylą.
https://youtu.be/D_JNQKlA57k?si=c2AJz5-G36_WzdI8
No to całe szczęście, że dodali dużo od siebie i nie skopiowali go 1:1, bo byłaby tragedia.
dlaczego tragedia?
co jest nie tak z systemem walki z Soulsow? słaby atak, mocny atak, parowanie, ew. umiejętności specjalne i spory nacisk na uniki. co w tym takiego kontrowersyjnego?
bo wiesz, że sam system walki nie robi z gry soulslike, nie?
Z kimś mnie pomyliłeś, bo gry MS mocno krytykuję albo ograniczony umysł fanboja playstation nie potrafi przetworzyć informacji, że jak ktoś krytykuje gry Sony to nie musi lubić gier MS
Od siebie dodali kamerę zbyt blisko pleców (fajnie to wygląda) i dużą liczbę wrogów atakujących gracza w tym samym czasie, podnieśli też graczowi HP by się łatwiej grało. Soulsy są dobre dlatego, że jeśli gracz ginie to może mieć pretensje tylko do siebie. W GoW często nie mamy wpływu na to czy dostaniemy hita czy nie więc na średnim poziomie trudności samograj a na najwyższym źle zaprojektowana gra. Tak mniej więcej o to mi chodzi, nie sposól odmówić GoW świetnej grafiki, reżyserii, klimatu, znakomitych animacji ale moim zdaniem gra ma duży problem, który sprawia, że grze daleko do Elden Ring
Niby w którym miejscu twórcy GoWa inspirowali się soulsami? Przecież to są zupełnie inne gry, a ich systemy walki różnią się diametralnie.
Ogólny szkielet akurat jest nawet mocno podobny do soulsów - słabe i mocne ataki, parowanie itp... Tyle, że jest to zrobione bardzo po lajtowemu. Pamiętam jak w 2018 wychodził nowy GoW i chyba nawet UV w przedpremierowym materiale wspominał o soulsowej walce i już wtedy wołałem, że "po co, dlaczego, proszę nie", ale na szczęście zaczerpnięto jedynie schemat samej walki, a całość została na tyle uproszczona, żeby nawet taka lama jak ja mogła to opanować i cieszyć się narracją i gameplayem.
Walka z soulsów nie nadaje się do każdej gry. Do gier z dynamicznym systemem waki, takich jak slashery nijak nie pasuje. Pzoa tym ile można grac w gry oparte o te same schamaty? Przez to, że niemal wszędzie wrzuca się walkę z soulsow, tak jakby był to jedyny słuszny kierunek rozwoju gier action RPG, cały ten segment stał się niezwykle nudny. Brak tym gier własnej tożsamości.
Jakby tego było mało, pierwsza część Lords of The Fallen, która w przeciwieństwie do wielu gier tego typu ma sporo różnic względem typowych soulsów, jest jedną z najbardziej krytykowanych gier tego gatunku. Niestety prawdopodobnie miało to duży wpływ na drugą część, która przez to stała się kolejnym marnym klonem DS.
Bardzo dobrze, że GoW pomimo inspiracji soulsami został slasherem.
Serio, jestem zaskoczony różnorodnością misji. Niby w kazdej mozna isc na pale jak w doomie, ale domyslnie gra jednak sugeruje sporo kombinowania i skradania. A same zadania tez sa ciekawe, to jestesmy na ubocie wielkim jak palac, to w nazistowskim londynie, w obozie pracy w chorwacji uciekamy z krematoryjnego pieca. Nie tego sie spodziewalem, ale bynajmniej nie jestem zawiedziony.
Hehe, nie wiem na jakim etapie już jesteś ale zdziwisz się w jakie miejsca jeszcze trafisz ;).
Machinegames naprawdę wiedzą co robią. The Old Blood też kozackie.
nikogo to nie zainteresuje, ale przyszedlem postawic swieczke dla MSAA [*]
zdaje sie ze to juz relikt przeszlosci bo niestety dzisiejsi deweloperzy wola nam w wiekszosci gier wciskac gowno pokroju fxaa i taa, ktore obok prawdziwego aliasingu nawet nie stalo
z jednej strony pudrujemy ray tracingiem, z drugiej cofamy sie ponad 20lat wstecz, what the fuck happened
a SSAA też już umarło?
i czy to nie wynika trochę z popularności DLSS? wtedy antialiasing często wyłącza się automatycznie.
MSAA dziala na tej samej zasadzie z ta roznica ze generuje i skaluje tylko te piksele na krawedziach
FXAA,TXAA,SMAA to zwykle postprocessy, kazda z tych technik jedynie szpeci obraz
Dla mnie ten weekend to będzie granie na maxa, wolna chata, sok z gumijagód już zakupiony, jutro będzie kilka godzinek z kumplami przy Fifie albo jakiejś bijatyce (pewnie MK11 bo coś mi się kojarzy że jest w GP).
Oprócz tego planuję cisnąć jednak głównie w Wolfa bo jest zajebisty ;). Pewnie też dla urozmaicenia pogram w Sea of Stars bo zaczynam się znowu wciągać... no i wczoraj wieczorkiem tak mnie naszła ochota na powrót do Paryża bo mam tam jeszcze niedokończone sprawy, więc kto wie może i na to znajdę czas ;).
Teraz cisnę kampanię w BF3, a po nim zabieram się za BF4. Trzeba wykorzystać tą fazę na FPS'y, która mnie naszła ostatnio. Możliwe, że nawet dzisiaj go skonczę, bo zostałem zmuszony do dokończenia go na X360, gdzie byłem wcześniej w dość zaawansowanej fazie. Wszystko przez to, że to badziewie ęą app wywala mi błąd sugerujący, że rzekomo nie mam aktywowanego klucza, a przecież aktywowałem go dobre 10 lat temu. Najlepsze jest to, że jeszcze parę miesięcy temu wbiłem na trochę na multi i wszystko normalnie działało, a od tamtego czasu nic nie grzebałem w systemie, ani przy tej ich gównianej apce.
Szkoda, bo BF3 na PC nadal wygląda świetnie, a wersja na X360 momentalnie wyglada jakby była uruchomiona na najniższych detalach. To już nawet te 30 klatek tak nie boli, jak ta okrojona grafika.
Dzięki, później spróbuję. Najpierw jednak skończę go na X360, bo już i tak dużo wcześniej zrobiłem, a dzisiaj skończyłem kolejne kilka misji i nadal gram. No ale w multi chętnie bym chwilę pograł, póki jeszcze ktoś w to gra.
Przyszła nowa Yakuza w pudełku na PS5, ale nie miałem nawet czasu odpalić, bo grałem z kobita cały wieczór w Sherlock Holmes The Devil's Daughter
Poza wolfem to cyberek, multik w infinite, a ostatnio odpalilem valhalle po dwoch latach, Paryż i ragnarok czekaja, moze tez sie cos pogra w to w ten weekend.
W weekend może skończę nowego Prince of Persia. Zaskoczyła mnie wielkość tej gry, mapa jest gigantyczna ale nie cierpi na typowy problem Ubi, w ogóle nie ma poczucia powtarzalności. W grze zawarto masę świetnych pomysłów platformowych, elementy rozkminy środowiskowej są bardzo zróżnicowane, często unikalne w ramach całej gry. W zasadzie jedyne co mnie trochę irytuje to kiepskie rozmieszczenie punktów szybkiej podróży, nie rozumiem czemu nie dali po prostu do każdego checkpointa.O walce już pisałem, jest rewelacyjna i dalej wraz z uczeniem nowych możliwości, jest jeszcze lepiej.
Niestety trafiłem też na jednego zbugowanego sidequesta który za każdym razem zawiesza grę jak próbuję go wziąć, trzeba czekać na patcha.
Jak dobrze pójdzie, to będę upalał F1 23, albo którąś ze starszych odsłon. Zaskakująco dobrze się gra na padzie w 23, że aż chętnie sprawdzę jak się gra na kierownicy.
Ognisty - skoro naszła Cię wena na fpsy to może Half-Life?
Wczoraj ukończyłem FlatOut, więc dziś skończę Dear Esther: Landmark Edition i zaczynam Crashday: Redline Edition lub Burnout.
Ja Lies of P - jestem mega zaskoczony - żadna gra mnie tak nie ciągnęła do siebie.
Mój pierwszy souls.
Raziel
Jeszcze za wcześnie na dwójkę. Poza tym ciągnie nie teraz do militarnych klimatów, dlatego po BF3 pewnie zabiorę się za BF4 :)
Kurde, starfield zerznal 1 do 1 desing broni i armorow (akurat tych drugich tu nie widac).
Okazalo sie, ze figment 2 tez jest w gp (ciekawe, ze byl przed jedynka?) i tyle z mojego grania, mlodzi z mama rozwiazuja zagadki :D
Avowed Avowedem, a tu powoli zbliża się czarny koń tego roku, The Inquisitor. To będzie dobre drewno, mówię wam.
https://www.youtube.com/watch?v=eLstqOGYHE4
Wygląda jak połączenie Vampyra z Greedfallem. Czyli połączenie mrocznego drewna z całkiem dojrzałym drewnem. Może wyjdzie z tego jakaś ładna meblościanka.
To będzie dużo lepsze niż obie te gry, czuję to w kościach. Budżetowy oldskul, ale w dobrym stylu.
ludzie, ktorzy grali w demo mowia, ze jezeli gra nie byla robiona po demie od nowa to lepiej porzucic wszelkie nadzieje.
Budżetowy oldskul, ale w dobrym stylu.
Takie gry też są potrzebne i w sumie niezmiernie się cieszę, że ten segment gier dosyć mocno odżył po prawie dekadzie posuchy. Cały czas się waham nad kupnem takich gier jak Thymesia i Steelrising bo to niby takie soulsy, ale bardziej lajtowe, a same gry to bardziej średnio-budżetowe erpegi akcji, które bardzo cenię.
Ja mam mocny atak nostalgii patrząc na te materiały z Inkwizytora. Ta niedzisiejsza oprawa w ogóle mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie Czuję, że to będzie gra, która mi przypomni mi radosne giercowanie sprzed 20 lat i czas spędzony przy Goticzku itp.
Mam zresztą ostatnio sporą chęć na powrót do starszych gier Piranii. Nawet sprawdzałem po ile stoją Gothic 2 na switcha i Risen na ps5 (próba powrotu do tego na pececie niestety zakończyła się niepowodzeniem), ale 130 i 80 zeta za tak stare gry to nie dam.
Oprawa oprawa, grafika moze byc slabsza, ale tu jest wszystko okropne, animacja, kolizje tekstur, gra wyglada jak robiona przez amatorów. Spodziewam sie na to wszystko festiwalu bledow, gra pokroju maluch racera.
gra pokroju maluch racera
No nie chciałbym stwierdzić. Ja jestem w stanie dużo takim budżetowym produkcjom wybaczyć, jeśli tylko będą miały wciągającą rozgrywkę.
Że będą bugi to wiadomo, bo gdzie ich dzisiaj nie ma. Na premierę się tego nie kupi, ale gdzieś pod koniec roku chętnie sprawdzę.
Nie lubie ksiazek o inkwizytorze, wiec u mnie za gra nie przemawia zaden sentyment ani chec porownania.
A na takie pasci szkoda czasu, nie ma opcji zeby cos z tego wyszlo dobrego, fabula, questy i swiat nie udzwigna tego za zadne skarby, bedzie crap jakich malo.
Książek Piekary jeszcze nie czytałem, za to sama koncepcja świata jest dla mnie intrygująca. Pytanie tylko jak ta koncepcja jest dalej rozwinięta, jeśli po tym jak Jezus wyrwał się z krzyża i rozpoczął swoją zemstę miało to realny wpływ na świat przedstawiony to może być naprawdę dobrze, ale jeśli za tym motywem idzie klasyczny obraz trochę ostrzejszej inkwizycji i kolejny sztampowy "niby średniowieczny/renesansowy" świat to już słabiej.
Grafika nie powala, powiedziałbym taka późna Pirania lub wczesny Spiders, czyli średniobudżetowe RPG z czasów Xbox 360, jednak mnie takie rzeczy nie rażą, chętnie nadal ogrywam tytuły z 7 generacji.
Nie powiem żebym czekał z utęsknieniem, wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują że to może być srogi crap, ale pewnie za rozsądną cenę dam szansę.
Mam zresztą ostatnio sporą chęć na powrót do starszych gier Piranii. Nawet sprawdzałem po ile stoją Gothic 2 na switcha i Risen na ps5 (próba powrotu do tego na pececie niestety zakończyła się niepowodzeniem), ale 130 i 80 zeta za tak stare gry to nie dam.
Wgraj sobie plugin na obługe pada i bedzie się grało jak na konsoli. Ja właśnie tak teraz ogrywam Gothica. Jest to zupełnie inne doświadczenie, jeszcze przyjemniejsze niż na klawiaturze. Poza tym samo sterowanie na padzie w tym pluginie zostało dużo bardziej przemyślane, niż na switchu.
Przynajmniej Raziel będzie miał w co grać po sądząc po oprawie i gameplayu, gra prawdopodobnie zmierza też na X360 i PS3.
Nie będzie aż tak źle, mówię wam. Mam mocne przeczucie w tej sprawie.
https://www.youtube.com/watch?v=O-6TscuCcf8&t=1s&ab_channel=Kaftann
Dalej uważam, że jak najbardziej jest miejsce dla takich gier... ale po obejrzeniu kawałka dema jestem pełen podziwu dla twojego optymizmu :D
W sumie o tym nie pomyślałem, ale wątpię, żeby mnie to przekonało do grania na pc. Już sama rozdzielczość jest dla mnie problematyczna. Od grania na niskiej bolą oczy, a na wysokiej znowu fonty są tak małe, że nawet w brylach źle mi się to czyta.
No i ta responsywność... Możemy się śmiać, że Pirania robi wciąż tę samą grę, ale jednak w Elexach od wciśnięcia przycisku ataku do faktycznego ataku nie mija prawie sekunda. Niestety Gothic na pc mocno się zestarzał.
po obejrzeniu kawałka dema jestem pełen podziwu dla twojego optymizmu :D
No dobra, nie widziałem wcześniej tego dema, ale i tak dam tej grze szansę. Pod koniec roku powinno już być na jakiejś promce ;p
Pooglądałem chwilę to demo i w sumie to jest to poziom drewna który jestem w stanie wytrzymać jeśli wciągnie mnie fabuła i świat.
Chociaż faktycznie mogliby pozwolić na customizację głównego bohatera. Ja wiem że pewnie chcieli oddać wygląd bohatera książek ale ten wielki łeb w tym kasku wygląda bardzo źle.
Obecne patche dostosowują wielkość czcionki i interfejsu do rozdzielczości. Nie ma żadnych problemów z graniem nawet w 4k. Tak naprawdę do grania wystarczy wgrać tylko to:
https://worldofplayers.ru/threads/40376/
https://worldofplayers.ru/threads/42005/
A z dodatkowymi modami na grafikę w Gothica 1 i 2 gra się dzisiaj, jak w kompletnego remastera.
No w sumie może spróbuję kiedyś. Do tej wersji z goga są jakieś inne mody niz na steama? Bo już nie ogarniam jak to teraz wygląda na pc.
Wersja z GoGa miała kiedyś systempacka, który jest zaimplementowany do tego uniona, ale nie wiem, jak jest teraz. Ja mam Gothica we wszystkich wersjach, ale i tak wolę grać na czystej wersji z płyty.
Najlepiej będzie po prostu wgrać tego uniona, który ma zaimplementowane wszystkie najważniejsze patche, które kiedyś trzeba było wgrywać osobno. Oprócz tego dodaje tez m.in. sterowanie z G2 w G1, dzięki czemu przedmioty podnosi się jednym kliknięciem. Na switchu tego nie zrobili i trzeba wciskać dwa przyciski, co jest strasznie upierdliwe podczas gry na kontrolerze.
Ogólnie to wydaje mi sie, że powinno działać bez względu na wersję, chociaż w 100% pewny nie jestem.
I galaktyka po raz kolejny uratowana :) Przez ostatni tydzień tak się wciągnąłem, że nie grałem w nic innego. Tak mnie wciągnęło, że wbiłem platynę w pierwszym ME. Zajęło mi to równo 20h więc jak ktoś mówi, że 20h to jest rush przez pierwszą część, a ja w tym czasie wbiłem platynkę od zera to nie wiem co jeszcze trzeba tam robić :) Nawet nie wiedziałem, że wersja płytowa na PS4 edycji legendarnej dostała całą trylogię na płytach. Na Xboxie jest tylko pierwsza część, a resztę trzeba pobrać.
W planach jest wbicie platyny w całej trylogii więc trzymajcie kciuki.
Ale zanim rozpocznę Mass Effect 2 to teraz czas na to ;) Ostatnio PS5 u mnie chodzi prawie non-stop ;) I na razie się nie zapowiada, abym je gasił
Ta platyna w 20h to grałeś z trophy guidem czy sama wchodzi jak się zagląda w każdy kąt? Jak będzie biedniejszy okres to może też wrócę do trylogii, jedynkę rozgrzebałem jakiś czas temu ale wysyp gier w zeszłym roku mnie odciągnął od tematu.
Nie korzystam z pomocy jak trophy guid bo po prostu zazwyczaj nie zbieram trofek. Z tego co się tylko zorientowałem bo mnie ciekawiła trofka pod tytułem "Archiwista" i sprawdziłem ją w necie. To jest chyba jedyna trofka, którą można przegapić bo trzeba podczas pierwszej rozmowy z Andersonem wypytać o Protean. Po za tym reszta wpada jak grasz. Odwiedź 5 i 8 niezbadanych światów, wykorzystywanie mocy po 25 razy na przeciwniku (osobliwość, porażenie nerwowe, przeciążenie tarcz itd) więc ja jako żołnierz musiałem odpowiednio dobierać ekipę na misję. Ukończyć po 5 misji z każdym członkiem drużyny no i oczywiście trofki fabularne, które wpadają w toku gry.
Poziom trudności - średni oczywiście
Do tego ja tę grę znam na wylot więc wiem co i jak robić w jakiej kolejności, aby wszystko ładnie się sklejało.
Ktos ma pada od XSX podpiętego do PC? Działa na tej samej zasadzie co ten od One'a (czyli praktycznie w kazdej nowej grze) ?
Ta
Pytanie do osób posiadających Elite 2.
Panowie, czy też macie tak w swoich kontrolerach, że gdy analogiem zjedziecie w dół i puścicie, to łapie wam również ruch w górę? Bo u mnie występuje to dosyć często, ale nie za każdym razem.
New Order na uber pekl, polecam jak ktos ma stalowe nerwy
ja nie mam i stracilem z piec lat zycia:) czy warto bylo szalec tak? a ch*j, warto :>
Via Tenor
Skubany:D Chyba też sięgnę po te Wolfy a tak w ogóle futurystyczne szkopy też są fajne:)
Łatwizna
Są jeszcze poziomy Mein Leben, jak komuś tutaj się to udało to biję pokłony
Całą. Grałem mocno skradankowo a przy otwartych walkach korzystałem z osłon/winkli, póki naziol nie ma wolnej linii strzału to za wiele nie zrobi :P
Łatwizna
nie, to nie byla latwizna, ale mozliwe ze taki pros jak ty tego nie zauwazyl
a mein leben ma sens dopiero w dwojce
Ja bym na uber nie dal rady, na normalu mnie gra momentamk wkurza jak powtarzam kilka razy ten sam fragment, az w koncu opanuje nalezyta kolejnosc eliminacji.
dalbys rade normalnie,tak naprawde poza paroma momentami i walkami z bossami nie bylo jakos duzo trudniej niz na normalu
Wolf jest ogolnie bardziej wymagajacy niz wiekszosc dzisiejszych strzelanin, ale tez oferuje spore spektrum mozliwosci, na sile mozna w to grac jak w skradanke nawet
na koniec juz tak sie wyrobilem ze zdarzalo mi sie wjezdzac w srodek imprezy z dwoma gunami i kosic po 5-6 nazioli i jeszcze armor zostawal, ale przyznam ze w najciezszych momentach jak sobie nie radzilem na padzie to przelaczalem sie na myche
dla mnie fajna przygoda i osiagniecie:)
Niby Crashday taki budżetowy, ale frajdę daje. Mimo, że wszystko jest tu najwyżej średnie to zaciesz nie schodzi z twarzy.
P.S. Remaster bawi tak samo jak niegdyś oryginał.
Prince of Persia The Lost Crown skończony. Nie chce mi się rozpisywać ale w mojej opinii to jedna z najlepszych metroidvanii ever made. Ostatnio tak dobrze w tym gatunku bawiłem się w Hollow Knight, który mechanicznie jest o dwie klasy niżej od PoPa, ale nadrabia fascynującym lore. Ubisoft Montpellier po raz kolejny wspięło się na wyżyny, zdecydowanie jest to jedno z najbardziej wartościowych studiów w rodzinie Ubisoftu i szkoda że ich potencjał przez większość czasu jest przepalany na jakieś poboczne głupoty pokroju mobilniaków czy innego Just Dance.
spoiler start
Azdaha EDIT: No, właściwie to stoje przed Orodem
spoiler stop
Dużo mi jeszcze zostało?
Do tego momentu wpakowałem w to jakieś 10-12h chyba, bardzo mi się podoba, ale jakoś załapałem się na tym, że fabuła mnie specjalnie nie interesuje, więc jestem tu głównie dla platformingu.
Dużo przed tobą, nie wiem czy to nawet połowa jest, strzelam ze coś koło 40% głównego wątku. Fabuła w tej grze jest prosta jak budowa cepa, jak w większości tego typu gier. Ta gra stoi świetnym map designem, elementami platformowymi i walką.
Fabuła w tej grze jest prosta jak budowa cepa, jak w większości tego typu gier.
Niby tak, ale jednak aktywnie łapie się na tym, że mam to wszystko tutaj w dupie.
Taki Hollow Knight, Ori, Messenger czy inny Metroid to miałem więcej zapału, żeby zobaczyć zakończenie, tutaj jakoś...
Ale platrofming jest fire, tho. Walki z bosami też fajne, bo to typ jest responsywny.
Misja na ksiezycu w wolfie pokazuje jak to powinno wygladac w starfieldzie na planetach bez atmosfery. Absolutna cisza i emocje pompowane kapitalnie dobrana muzyka.
W starfieldzie mnie wpienia, ze dzwiek sie w prozni roznosi.
Jako, że gram teraz w Mass Effect to obojętnie która losowa planeta z "jedynki" ma więcej "klimatu kosmosu" niż jakakolwiek w Starfildzie (może Londinion miał najbardziej zbliżony klimat) ale pamiętam też pewną misję w ME: Andromeda jak lądujemy na jakimś księżycu/asteroidzie i to jak wszystko tam zostało zrobione to coś kapitalnego. Stan nieważkości, absolutna cisza/dźwięk wytłumiony i poruszamy się za pomocą Nomada. Do tej pory pamiętam ten moment, a w Andromedę ostatni raz grałem w 2018 roku gdzieś z początku ze znajomym sobie robiliśmy run fabułki i na zmianę graliśmy w multi bo zawsze uwielbiałem ten tryb w Andromedzie.
Figment 2 skonczony, jedynka dla mnie lepsza, trudniejsza i lepiej zaprojektowana. Ale i w dwojke sie dobrze gralo, obie czesci to bardzo dobre gry z morałem.
Palworld po 30h grania, pokonałem 2 z 5 bossów krain i mi się znudziło, niby wszystko ok, ale mam wrażenie że drzewko technologii jest zbyt mocno rozciągnięte w czasie, tzn. produkcja poszczególnych elementów trwa latami, pale się bugują i nie chcą pracować itp. dodatkowo mechanika zawodolenia/niezadowolenia pala jest niby spoko, ale częściej dostają debuffy niż buffy.
Sama powierzchnia na której można budować bazy też zdecydowanie za mała.
Ciężko powiedzieć, z jednej strony tak to widzę, z drugiej grałem solo, więc też odpada zabawa w kooperację z innymi.
Też pytanie czy tą grę wybierają miłośnicy surwiwalu czy poksów, bo obie strony mogą mieć różne podejście do tej gry.
Na pewno sam świat jest pięknie wykonany i jego zwiedzanie sprawia sporo radości, ale już wszystkie dungeony jakie zwiedziłem wyglądają tak samo.
U mnie Święto Pany!
Kupiłem QLEDa QN95 i mam wszystko czego można chcieć od Gamingowego TV.
VRR, ALLM, 120Hz, 4k HDR 10 i Menu z licznikiem FPSów. Alleluja!
Świetny zakup!
Granie na porządnym TV to zupełnie inny poziom gamingu.
Ile cali? Jaka cena? Wersja B czy C?
Graty! Po zakupie PS5 również wyposażyłem się w TV z wszystkimi bajerami dla gracza i robi to kolosalną różnicę w odbiorze wielu tytułów.
Do Gothica jak znalazł
Ależ ten Series X ma branie :D Z jednej strony Prosiak, a z drugiej młodsza PS5. To tak jakby obracać matkę i córkę jednocześnie
mam chyba ten sam TV, jest super, życzę dużo radości!
jezeli masz wersję B to sprawdziłbyś coś dla mnie jak będziesz miał chwilę? nie chce Ci psuć zabawy jak coś, ale u mnie w VRR i na XSX, i na PS5 są dwa martwe piksele. czytałem, że to nie jest odosobniony przypadek. sprawdziłbyś czy też masz? tylko w VRR, w żadnym innym trybie się nie pojawiają.
ja mam na tyle szczęścia w nieszczęściu, że u mnie są przy lewej krawędzi, praktycznie ich nie widać.
tak, nadal polecam!
mimo moich dwóch martwych pikseli...
Ja w koncu nie musialem kupować, przegrzal sie ojcu tv wtedy, na razie dziala. Ale chce 75 cali kupic w tym roku jak bede sie na pietro przenosil.
ez.
słyszałem, że go znerfili w patchach po premierze? pojedyncze ataki czy ogólnie obrażenia, które zadaje?
No Radan był wredny ale to Radagona Golden Order będę niewidzieć po wsze czasy.
Kain nie wiem. Ja co prawda nigdy nie używam pomocników w soulsach i nie używałem żadnych przyzwańców summonów ale do walki z Radahnem skorzystałem z pomocy kompanów z tamtego zamku czy tam twierdzy bo myślałem że i tak tak trzeba. Gdybym poszedł z nim na solo na pewno byłby nieziemski wpierd:O
Ale te później widziałem na YT że byli kozacy co z nim na solówę szli.
Ja finałowego Radagona (z tym jego chorym namierzaniem na nas ciosów) nienawidziłem bardziej od Maleni która też mnie srogo złoiła.
Skonczylem tego wolfa, zajebista gra. Od razu bede cisnął w przyszły weekend w dodatek.
Stać Cię...
... nie żebym kusił, ale dla Ciebie zakup RTX 4090 to pryszcz.
a daj spokoj, kiedys wystarczylo winko rossa i byle kwiatek, dzisiaj musisz byc jutuberem albo przynajmniej sypac penga jak piniata
to nie jest swiat dla starych ludzi
Będzie z tym lepiej, tylko później.
P.S. Szkoda tylko, że nie miałem takiego brania jak byłem wolny i miałem mniej niż 30 lat...
To ja jestem tym dziwakiem z towarzystwa, co to z pierwsza miloscia sie ozenil i siedzi z nia juz 14 lat?
To ja jestem tym dziwakiem z towarzystwa, co to z pierwsza miloscia sie ozenil i siedzi z nia juz 14 lat?
Najwyraźniej ;).
14 lat? Looo panie.
P.S. Ja ze swoją pierwszą miłością wytrzymałem raptem kilka miesięcy. Szmacicho totalne, ale wtedy byłem młody i głupi.
czlowiek mlody i glupi wolal latac i szukac awantur zamiast sie z kims zwiazac
teraz to juz chyba mi zostalo bicie kuca az po grob hahaha
Via Tenor
Mutant farci nie tylko w grach:D
Moja luba wyjechała na północne Niemcy szukać lepszego żywota za marki a nie cebuliony.... oh well;(
Czyli jednak kobietą w glowie tylko hajs? Jak powtarzam to znajomemu to sie ze mnie smieje, no ale jest programistą 15k, a zone zna z liceum
Ja niestety od tygodnia nie mogę się zmusić, aby przysiąść do czegokolwiek. Wszystkie gry, które odpalam, wyłączam po koło 20 minutach, nawet jeśli wiem, że to bardzo dobre gry :( Nic daje nic żonglowanie emulatorami, ani przeglądanie pokaźnego backlogu. Czas pakować się do grobu, ale zmienić hobby na jakiś czas. Chyba, że macie jakiś tytuł do polecenia - może dzięki temu znajdę motywację? Rok temu ten wątek pomógł mi w walce z moją anhedonią i znowu zacząłem grać i czerpać z tego przyjemność.
Dużo bardziej niż granie, większą frajdę sprawia mi słuchanie ost z gier albo oglądanie niezliczonej ilości materiałów o nic. Akurat ostatnio mam fazę na Mariany.
https://www.youtube.com/watch?v=xC3oIT5g_os&ab_channel=NickHartung
Panie ja nie chcę sobie zabić grania na zawsze :P To jeszcze nie ten czas.
Spec Ops?
Ukończyłem w zeszłym roku. Doceniam symbolikę i klimat, ale sama gra to tak generyczny i nudny shooter, że zmuszałem się do jego ukończenia mimo, że sama gra trwała może z 5 godzin.
Spec Ops: The Line to nie jest gra którą się przechodzi pomijając cutscenki i skupiając się wyłącznie na strzelaniu. Sam gameplay jest dużo głębszy niż się wydaje na pierwszy rzut oka.
Film polecam tylko tym którzy grę ukończyli, nie planują grać lub nie są uczuleni na spoilery. Niemniej warto zobaczyć, to bardzo głęboka analiza tego gamingowego "Jądra Ciemności".
https://m.youtube.com/watch?v=Qpvp7dog0k0&pp=ygUZc3BlYyBvcHMgdGhlIGxpbmUgbnJnZWVrIA%3D%3D
Zobacz sobie rewelacyjnego Dave the Diver z zeszłego roku albo totalnie relaksujące Strange Horticulture. Osobiście na brak weny zazwyczaj stosuje sieciowe strzelanki i hack&slashe z kumplem. Nie ma to jak bezmyślna młócka na poprawę nastroju :D
https://youtu.be/YNRTm6kusf0?si=16zpwMYQaMaXYehk
Emu dolphin do Dreamcasta i jedziesz z najładniejszą wersją Soul Reavera.
Tak jak Ci kiedyś mówiłem
Błeh no właśnie ani nie mam ochoty na indyki, ani na retro, ani nawet na jakieś zaległości AAA, a multiplayerów nie cierpię. Szkoda, że nowe Cities Skylines okazało się takim kupsztalem bo pewnie wsiąknąłbym jak przy jedynce... Welp może ogarnę coś na Nintendo. Swego czasu do grania znowu nawróciło mnie Animal Crossing :D
A Soul Reaver jest meh :P Nawet przy mojej miłości do retro, niestety są gry, które są tak przestarzałe, że praktycznie nie da się w nie dzisiaj grać. Próbowałem z dwójką, którą kupiłem za szalone 3 zł na gogu... i o mój boziu jakie to było drętwe. Już chyba goticzek był mniej toporny :P Przepraszam
Ale te walki Eikonów w FF16 to robią robotę. Jest na co popatrzeć podczas tych walk :)
Najnowszy Fajnal obfituje w wiele wspaniałych pojedynków. Zawsze w tej serii uwielbiałem wszelkie formy summonów, czuć moc magii a nie jakieś nędzne fireballe :)
co mam wam panowie powiedziec, bedziecie musieli wytrzymac ten chwilowy spam cyberpankiem dopoki nie skoncze sie jarac grafa, bo jestem fanem neonow i odbic
ja to znosilem przez trzy lata z waszej strony, teraz nadszedl czas pecetowej zemsty
czy ktoś tu też marnuje swoje życie na granie w EA FC 24 w FUT? jak Wam idzie, jakie "dropy" podczas TOTY?
Ja może nie marnuje (tylko karierka) ale za to patrzę jak brat marnuje ... na dwóch platformach jednocześnie. Na PC ma swoje główne konto, a na Xboxie poboczne i podczas weekendu potrafi sobie na czilku dwa FUT CH zagrać bo mu się nudzi xd Najlepsze jest to, że na Xboxie na luzie sobie robi 15-16 wygranych, a na PC 11-12 to jest maks . Z TOTY to wypadła tylko jakaś zmywara, ale za to z icon pica wyleciał np. Drogba, Jairzinho, Cafu.
ej, ja z TOTY dostałem Kerr i wszystko wpada od niej. a dzisiaj Vini z paczki 77+x3, więc chyba wyczerpałem limit szczęścia na ten rok.
zastanawiałem się właśnie jak to jest - wszystko między PC i Xboxem jest osobno, jo? monety, pointsy, składy, etc.
na Xboxie ma włączony crossplay? 15-16 wygranych brzmi dla mnie jak marzenie, chociaż w sumie dawno nie grałem, więc nie wiem ile bym teraz ugrał.
Kampania w BF3 skończona. Gdybym miał ją oceniać, to byłoby to solidne 7,5/10. Największą robotę robi tutaj model strzelania, który w ogóle się nie zestarzał.
Grałem już do końca na X360. Nie chciało mi sie kombinować tym EA app. Później to zrobię, jak będę chciał pograć na multi.
Możliwe, że jeszcze dzisiaj zasiądę do BF4.
Ależ mi ta snajperka siedzi. Ten dodatek przechodzi się głównie skaradankowo (póki co) więc do noża i pistoletu z tłumikiem brakowało tylko dobrej snajperki.
No to teraz trzymać się tam nazistowskie skur...kowańcy, here's Johnny :).
Kapitalna jest ta gra. Gdybym nie musiał rano wstać to pewnie pół nocy bym przegrał. Kolejną gra gdzie demo mnie odpychało i krzyczało "Nie kupuj tego", a w praktyce gra okazuje się świetna. Fabularnie mnie wessało, a i powoli zżywam się z postaciami.
A jak to w ogóle działa teraz? Dalej są takie spadki płynności jak były w demie, czy coś już z tym zdążyli zrobić?
Gram w trybie 30 klatek i miałem sytuacje albo z dwie jak spadło tak do 20 klatek. Po za tym chodzi spoko ale totalnie nie wiem dlaczego niby ta gra ma mieć takie wymagania. Taki next gen Wiedźmina 3 jest zdecydowanie ładniejszy, a ma 4k60. Zaawansowanej fizyki czy wielkiego świata też tu nie ma więc dziwne.
bo to bubel optymalizacyjny, jedyne co mozna pochwalic to projekt lokacji, ale interakcji brak, fizyki brak, makieta jakich malo, nawet w trybie quality brak natywnej rozdzielczosci, upscaling slabej jakosci i nie trzyma 30fps, a ten drugi tryb to juz w ogole szarpie
Przerywniki filmowe to jedyne co mnie trzymało przy grze, bo walka to jest męcząca jak w jakimś MMO albo w pierwszej części Xenoblade Cheonicles.
Tak jak pisał
No jeszcze stylistyka i widoczki w miarę ładne żeby to jeszcze trzymało się kupy tak do 15-20h, ale potem już jest męka w związku z walka, optymalizacja i brakiem jakiejkolwiek interakcji ze światem, a side questy w większości to żart gorszy od tych w grach od Ubisoft
Final Fantasy XVI
Też myślałem że te walki będą nudne ale póki co po 10h dają satysfakcję. Może później będą przykrym obowiązkiem ale fabularnie raczej mnie gra zatrzyma do końca.
Jak mówiłem gra nie wygląda tak jakby mówiły o tym wymagania. Do tego tworzona na jeden sprzęt powinna błyszczeć, a jest na odwrót ale nie zmienia to póki co że mnie wciągnęła jak cholera.
Ja na tych nudnych walkach spędziłem prawie 120h, dla mnie to topka gier zeszłego roku i jeden z najlepszych fajnali. Natomiast jest to gra bardzo płytka mechanicznie przez co wielu sympatyków gatunku się odbiło. Zresztą już od 13tki są narzekania na walkę w każdej kolejnej części, nawet w cudownym rimejku siódemki.
Ahh... 2007 rok, wakacje, Sąsiedzi z Ivoną na jutubie, jutub z gwiazdkami pod filmem, a ziomeczek z klatki obok ogarniał na nagrywarce dopiero co świeżutkiego Need For Speeda Carbona. I komu to przeszkadzało? :(
Te przeróbki sąsiadów od michal240390 są wyjebane w kosmos. Całe życie to oglądam i się śmieję jakbym oglądał pierwszy raz:D moja ulubiona to "przetwory":D
Właśnie patrzę, że cała masa takich najklasyczniejszych przeróbek kompletnie wsiąkła. Dobrze, że ludzie robią reuploady.
to jest prawdziwa klasyka
https://youtu.be/-KacI7OmJTo?si=RZHwd-2G3CLcrhW-
ivony jeszcze w planach nie bylo
No i to wszystko, i do gabloty.
Jak mnie pod koniec już ta gra wymęczyła. Platynke w jedynce wbijałem z przyjemnością ale tutaj jak miałem robić kolejnego poboczniaka z morałem o gejowskiej miłości która wszystko przezwycięży, o ratowaniu gołąbków albo o równości etnicznej to mi się zbierało na wymioty.
Generalnie casus Ragnaroka. Zmęczenie materiału, jeśli trzeci pająk będzie taki sam to już nie zdzierżę.
Nie ma co wbijać platyn na siłę. Ja miałem platynować remake Spyro 2, bo w jedynce było to bardzo przyjemne (tak jakby takie dodatkowe wyzwania), ale zauważyłem, że w dwójce osiagnięcia wpadają wolniej i trzeba będzie się trochę pomęczyć, więc odpuściłem. Być moze jeszcze do tego wrócę, ale na ten moment mi się nie chce. Wolę grać w inne gry.
Pamiętam jak mi się bardzo podobały pierwsze zwiastuny jedynki Spidermana, a potem im bliżej premiery jakoś tak.... meh że do dziś w żadnego nie grałem ale trzeba będzie kiedyś dać szansę.
Ale też myślę ze właśnie Spidermany, God of War czy Horizon. Jakość tych gier jest oczywiście bardzo wysoka ale jakoś forma się nasyciła i taki Returnal to fajna odmiana choć jego losowość mnie dobijała.
Przyda się świeżej krwi. I przyznam się że oglądałem te przecieki Wolverina, wygląda fajnie i czekam ale to jest dokładnie ta sama formuła co Spiderman.
Nie ma co wbijać platyn na siłę
Ja generalnie się nie zmuszam, po prostu w jedynce i w Moralesie wbilem i tutaj po ukończeniu gry dużo mi nie zostało pucharków dlatego już to dociągnąłem.
Muszę w końcu zainstalować kolejny raz Elden Ringa, brakuje mi tam jednego trofea do platyny (zebranie legendarnych broni, nie zebrałem jednej która zablokowała mi się Fabularnie i nie chciało mi się powtarzać dobrych 10h gry). Cały czas mnie to denerwuje ze tylko jedno trofeum mnie dzieli od splatynowania tej gry więc będę musiał przecierpieć.
Ja mam przynajmniej dwie gry (Jak 2 Renegade i Jak 3), w których brakuje mi jednego osiągniecia do platyny, ale jest to tak czasochłonne, że nigdy tego nie zrobię. Zamiast tego wolę przejsć te gry po raz kolejny. Dobrze, że przynajmniej w jedynce normalnie wpadła bez chorych wymagań.
Jeśli Mariany mi nie pomogą w mojej niechęci do grania to już nic mi nie pomoże :P Będę grau (mam nadzieję). Ponoć
Ten ruch samochodowy w miescie to norma na pc czy akurat jakis przypadkowy korek?
To samo pomyślałem ;) Patrząc po screenach to ten ruch uliczny to chyba pierwsza naprawdę znacząca różnica między wersją konsolową a pc.
Na konsoli w miescie ruch tez jest duzy, trudno przez droge przejsc bez zielonego na pasach, ale zeby tak jeden za drugim zderzak w zderzak jechali to sie nie widuje :D
Hehe taka fajna opcja, która w konsolach jest pewnie ustawiona na średnie. Tak na PC ten ruch jest większy i jest to dość zauważalne w niektórych rejonach NC.
To akurat zależy od miejsca, ale ogólnie powiedziałbym, że jak na taką super-mega-metropolię to ruch jest raczej niewielki. Przy czym na plejaku jak wchodzisz do pojazdu to zarówno liczba samochodów jak i przechodniów robi się jeszcze mniejsza. Wyraźnie widać, że musieli coś poświęcić dla tych 60 klatek.
Gdyby mieli oddac ruch odpowiadajacy takiemu mega city, to mogliby w ogole aut nie projektować, bo po co fura, jak sie by nia dalo tylko noca jezdzic, bo w dzien miasto zabite korkami :P
Nie wiem czy jest taka opcja na konsoli w ogole w ustawieniach.
Ni ma. Ale poza tym ruchem to naprawdę jestem zaskoczony jak ta gra dziś dobrze wygląda i chodzi na konsolach.
Wyglada wspaniale, nie jest to poziom mocnego pc, ale wciaz szczęka opada co chwile.
nie ma nawet podjazdu, ruch uliczny jest duzo wiekszy, ale to sama grafa robi najwieksza roznice, na screenach i yt tego dobrze nie widac, nie wiem jakie ustawienia sa na ps5 i xsx ale obstawiam mieszanke medium/high, bo nawet bez rt wyglada to duzo lepiej na pc
na konsoli nie robil na mnie wiekszego wrazenia, tak teraz uwazam ze nie gralem i nie widzialem nigdy ladniejszej gry
ale to ostatecznie tylko grafika, a to nie tym cyber glownie stoi
ja gralem w kazda wersje od xo po ps5 i sobie zamarzylem ze przejde go dopiero na pc na pelnej i marzenie spelniam
Na konsoli zrywa czapki z glow, na pc w takim razie musi byc dopiero cudo. Ja ostatni raz tak w rdr2 miałem, ze co chwile stawalem i ogladalem swiat. Tam przyrodę, tu miasta, neony i budowle, gra swiatel jest niesamowita.
A przeciez gram teraz w cybera drugi raz, i ciagle mnie to zaskakuje jaki jest ladny.
ja nie wiem stary co mi tak nie podpadlo w tej konsolowej wersji, ze mi sie jednoczesnie tak podoba pc, ale wynagradza mi ten czas i braki z nawiazka i z tego sie ciesze, teraz to mi sie chce w koncu zwiedzac ten swiat
ale przy rdr2 na xox to tak, wtedy mi kopara opadla, do dzisiaj jestem pod wrazeniem tego natywnego 4k
tez sobie kupilem na steamie, ale jeszcze nie gralem, moze kiedys, nie chce sie pakowac w kolejna kobyle:D
Pany State of Play w najbliższą środę :) Zobaczymy co tam Sony ma do pokazania.
https://twitter.com/PlayStation/status/1752013924554166524/photo/1
Cudów nie oczekuję bo to nie jest największy pokaz Sony tylko ten organizowany aby nahajpować premiery które są za rogiem, Ronina, Rebirth i Helldivers. Najbardziej chciałbym aby podali datę premiery Death Stranding 2, ciekaw jestem czy celują chociaż w ten rok.
No i chuj bombki strzelił, Jensena nie będzie.
Szkoda, że nie jestem miliarderem, bo bym wykupił najciekawsze marki, dobre studia i wydawał gry z kultowych serii.
I gdzie jest.zapowiedź powrotu Legacy of Kain ja się pytam? Wszędzie te zwolnienia:(
Niech ten cały embracer idzie sie walić. Nakupowali pełno świetnych marek i dużo dobrych studiów, a teraz wszystko zamykają i anulują. Jeszcze brakuje tego, żeby anulowali remake Gothica na ostatniej prostej i zamknęli to nowe studio z Barcelony.
Gothic wyjdzie, bo nikt nie jest tak głupi, żeby zamknąć projekt w takiej fazie.
Ale najwyraźniej tylko Gothic :/
W sumie to nie wiadomo do końca, w jakim stanie są prace nad remakiem. W planach niby jest wydanie go w tym roku, ale ostatnio jest tyle opóźnień i premier w beznadziejnym stanie technicznym, że niczego nie można być pewnym.
Szkoda, że nie jestem miliarderem, bo bym wykupił najciekawsze marki, dobre studia i wydawał gry z kultowych serii.
No widzisz, Embracer wyszedł z podobnego założenia i zobacz jak się skończyło :P
Niekompetencja w tej grupie jest porażająca, żeby z takim zapleczem nie wyjść na plus, trzeba mieć tragiczny biznesplan
Czy mi się wydaje, czy Miranda w legendarnej edycji brzmi inaczej? Ściśle mówiąc - tragicznie.
Pany, dzięki wam się zabrałem za Wolfa II wreszcie po tych wszystkich latach, bo 4 razy porzucałem.
I... wydaje mi się tak na ciepło, że I to była fajniejsza gra. Strzelanie dawało więcej frajdy, poziom trudności mnie tak nie frustrował i jakieś to wszystko było takie ciemniejsze i mroczniejsze.
Aczkolwiek było warto, także dziękuję :) Tej platynić nie będę, tho.