Workers & Resources dało mi to, czego Cities nie potrafiło - i nie chodzi tu o socjalizm
Probowalem w nia zagrac ale gra wydawala mi sie zbyt skomplikowana, sporo nackali opcji.
Świetnie, że promujecie takie gry. Rzeczywiście ktoś, kto narzekał na prostotość Cities Skylines odnajdzie się tu jak ryba w wodzie. Gierka ma dosyć wysoki próg wejścia tym bardziej porównując do omawianej wcześniej gry. Ja jednak preferuję Skylines, bo wolę jak budowa miasta jest relaksująca. Tutaj odpadłem na budowie jakichś rurociągów, tak potem namieszałem, że tego nie dało się już wyratować.
Ale przy tworzeniu napisów na budynkach zabawa była przednia.
Jedna z lepszych gier o budowaniu miast itp.
Jeśli ktoś chce zobaczyć zapraszam:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLwC30S7c_lQXVa9oQk2lxNhSPipRdUmRN
Pisać o tej grze i nie wspomnieć o mechanice budowania, to jakby nie napisać nic
Wygląda bardzo ciekawie, oryginalnie. Zastanawia mnie czy jest tu jakiś ukryty achievment w stylu "Nie zbankrutuj w ciągu 20 lat".
Siermiężny interfejs i głupie błędy i glitche skutecznie mnie zniechęciły mimo możliwości odtworzenia sobie miasta w PRL (a bardziej ZSRR).
Kto grał w Cities Skylines raczej w to nie pogra.
Workers to symulacja arcade - jak Simcity 3000, trudno to jakkolwiek porównać z rzeczywistą symulacją miasta z tysiącami sprzężeń zwrotnych znaną z Cities Skylines.
Workers to Simcity 3000, takie ruskie simsy - jak ktoś lubi ustawiać klocki to ok. No chyba że ta gra się mocno zmieniła odkąd 2 czy 3 lata temu mnie odrzuciła.