Zwolnienia w polskiej branży gier. Ucierpieć miały studia People Can Fly i Reikon Games
We wtorek, w Reikon Games, twórcach Ruinera poleciało 80% załogi, ale o tym nikt nie pisze. Wystarczy popatrzeć, ilu pracowników na LinkedInie zaczęło szukać pracy. PCF to nie jedyna polska firma, która zwalnia w tym tygodniu.
Poza Project Gemini i Project Dagger studio pracuje również nad projektami Maverick (RPG tworzonym dla Microsoftu), Bifrost, Victoria oraz Red.
Czy 6 a w sumie licząc niedawno wydanego Bulletstorma VR czyli 7 gier to nie za dużo jak na takie studio? Nie lepiej jakby się zajęli 2 projektami? Nie mówie że mają tamte anulować ale no nie wiem, odłożyć na bok i zabrać się porządnie za projekty które są najbliżej ukończenia.
Chociaż nie wiem ilu tam pracowników pracuje, ale nie wydaje mi się aby było to tak dużo żeby mogli zająć się taką ilością projektów na raz, no ale co ja tam wiem.
Ale z drugiej strony naprzejmowali studiów, pootwierali różne oddziały to kto wie, może nad tą każdą grą pracuje inny zespół, zobaczymy jak to im wyjdzie za te pare lat, trzymam kciuki
Zróbmy gry które okażą się crapami i nikt ich nie chce kupić.
O mój Boże ! Zwolnienia !
Kapitalizm w najlepszej formie ! , co wiecej moge napisac , dobra gra zawsze sie sprzeda , nie zalowac dobry programista nie umrze z glodu , a zly ... nie zrobi gniota ... win win dla nas.
A wystarczyloby, żeby People Can Fly zrobili remastery Painkillerów.