Polanie napędzani mlekiem i wcale-nie-Terminator. Polskie RTS-y miały kiedyś moc
Two Worlds – majstersztyk, w którym zgraja wieśniaków ubija na początku gry final bossa. Ale dwójeczka była naprawdę spoko... Taki Gothic, tylko lepszy
Super artykuł. Dla mnie gry rts to istota gamingu wczesnych lat 2000. Chyba najpopularniejszy wtedy gatunek obok fps-ów.
Jak już jesteśmy przy polskich RTS-ach, to pamiętam jeszcze z tamtych lat Tridonis i Exterminacje :)
Polanie 1 oj się grało na 486DX4/100, taki Warcraft w polskich realiach, fajne śmieszne teksty "I zasmażka" np. które jeszcze pamiętam, miałem oryginał, ale dałem kumplowi, bo się bardziej odemnie w to zagrywał, seria Earth oj pamiętam okładkę CDA z Earth 2140, to było moje pierwsze CDA, grało się w to trochę, trylogia jeszcze stoi na półce w BigBoxie.
Odrastanie trawy jako surowca to było doskonałe rozwiązanie.
Grając w Dune 2 czy Warcraft 1 dochodziło do sytuacji, że zebrałem całe złoża z mapy, a i tak nie pokonałem przeciwnika - przy późniejszych tytułach człowiek się wyrobił jako "wybitny strateg" i optymalizował rozwój bazy i i jednostek :)
Ograłem wszystkie części. Najbardziej podobał mi się Earth 2140 i do niego czasem wracam, Earth 2150 i jego iteracje zajęły mi najwięcej czasu (dobrze spędzonego) a Earth 2160 zostawiał furtkę fabularną do następnej części. Szkoda, że nie powstała. IMHO cała seria ocena 10/10.
Polanie to była akurat kiepska gra.
World War III do dziś ciepło wspominam. Dla miłośników militariów gra miodzio, chociaż w obecnych czasach już gorzej z gameplayem.
Wiem, że to co napiszę, dla wielu będzie kontrowersyjne, ale dla mnie Earth 2150 (a zwłaszcza dodatek Moon Project) zawsze będą stały wyżej niż Starcraft (który mnie wynudził i którego nie dałem rady ukończyć...).
PS. LC GÓRĄ! ;)
Takie trochę rozpływanie się nad przeszłością i to oczywistymi produkcjami, a przez to się nowsze tytuły traci z radaru. W późniejszym czasie z naszego gamedevu wyszło Ancestors Legacy, które jest kapitalnym rtsem, teraz też pełno strategii robimy, tylko bardziej citybuildery jak Timberborn, Against the Storm czy Frozenheim.
Naprawdę nie ma co rozpaczać, tylko warto propsować to, co obecnie się odstawia.
Gdzieś w zakamarkach piwnicznych pudło z Polanami się znajduje jeszcze. Chyba 5-6 dyskietek dobrej zabawy.