Recenzja gry Tekken 8 - żarty się skończyły
co to za pomysl, zeby oddzielac "recenzje techniczna" od normalnej?
i rozumiem, ze jak juz to rozdzielacie to "recenzja techniczna" bedzie zrobiona porzadnie, z mierzonym klatkarzem, w jakich wartosciach znajduje sie dynamiczna rozdzielczosc, itd.? a nie, ze ktos powie na oko, ze dziala spoko i wyglada spoko?
i pytanie - walki w demie sa super latwe, nawet na Very Hard. to wina dema czy tak samo jest w pelniaku?
"-raczej nie przekona do siebie dotychczasowych tekkenowych sceptyków." Dzięki, tylko tyle mi wystarczy. Już wiem, że nie zagram. Tymczasem, pora wrócić do Mortal Kombat 11.
Po zamkniętych i otwartych testach można śmiało stwierdzić, że ocena jest adekwatna do produktu. Mam nadzieję, że Tekken 8 sprzeda się dobrze, bo król bijatyk na to zasługuje.
I z tego miejsca chciałbym też przeprosić Kacpra za kąśliwe uwagi co do recki MK1, ponieważ koniec końców miał rację. Im dłużej w to grałem tym bardziej czułem, że coś w tej odsłonie nie gra.
co to za pomysl, zeby oddzielac "recenzje techniczna" od normalnej?
i rozumiem, ze jak juz to rozdzielacie to "recenzja techniczna" bedzie zrobiona porzadnie, z mierzonym klatkarzem, w jakich wartosciach znajduje sie dynamiczna rozdzielczosc, itd.? a nie, ze ktos powie na oko, ze dziala spoko i wyglada spoko?
i pytanie - walki w demie sa super latwe, nawet na Very Hard. to wina dema czy tak samo jest w pelniaku?
Za dużo od naszego pudelka oczekujesz.
Ja mam z tą serią od zawsze taki problem, że system walki nigdy mnie nie zachęcił, żeby na poważnie się go nauczyć. Jakoś tak mam zakodowane, że w Tekkenie wystarczy przyciskać losowe przyciski na padzie i zawsze coś wyjdzie ;)
No nie powiedziałbym, że w każdej. W sumie jedyną serią gdzie podobnie to u mnie działa jest Soulcalibur, czyli w sumie ten sam producent.
jak w Virtua Fighter wciskasz losowe przyciski to rzadko kiedy Twoje ataki łączą się w combo i jesteś dość powolny.
w Mortalu zależnie od postaci, ale też te ataki nie są tak płynnie połączone, żeby można było wciskać cokolwiek.
Killer Instinct był dla mnie za trudny.
w Street Fightera dawno nie grałem.
więc no, tylko Soul Calibur faktycznie jest button masherem, jeszcze większym niż Tekken według mnie - i dużo więcej rzeczy na ekranie się świeci albo wybucha.
Grając w Mortala czy Street Fightera (tego drugiego w szczególności) nawet na tych domyślnych poziomiach trudności jak się robi fabułę, czy wieże, to wypada nauczyć sie przynajmniej podstaw, mashowanie przycisków na długo nie starczy. W Tekkenie, czy Soulcalibur można w zasadzie przejść w ten sposób całą grę, jednocześnie nie mając pojęcia co się robi.
Oczywiście mowa o takim luźnym, kanapowym graniu.
To już nie klasyczne sztuki walki, a fajerwerki i efekciarstwo
Czyli: jakbym chcial zagrac w Street Fightera to bym kupil Street Fightera?
W Tekkenie zawsze podobalo mi sie, ze postaci uzywaly klasycznych sztuk walki. Np. grajac Jinem lata temu potrafilem samemu w realu wykonac sporo jego uderzen (gdyz pochodzily one z karate, chyba Shotokan?, sam trenowalem Kyokushin, ale podstawa byla podobna). Wiem, ze uje muje dzikie weze i magiczne ataki pojawily sie tez dawno temu (mniej-wiecej z Jinpachim i devil Jinem?), ale to co teraz widze w teczkenie to meh... nie dla mnie.
No i tez nie trawie "paska super-ataku" ladowanego podczas walki (zreszta wspomnianego w artykule). Z tego samego powodu lata temu porzucilem Soul Calibura.
Zawsze ci się podobały klasyczne sztuki walki, czyli m. in. granie niedźwiedziem, kangurem czy dinozaurem w Tekkenie 3? Ten argument jest zawsze zabawny bo de facto ta seria od lat jest z realizmem na bakier.
Przeciez napisalem, ze od dawna sa rozne dziwadla. Co nie zmienia faktu, ze kiedys niedzwiedzie, kangury czy dinozaury (plus Yoshimitsu) to byl raczej zart i byly to pojedyncze postaci. Dzisiaj praktycznie kazda postac jest takim zartem: lasery z oczu, piło-ręce, odrzutowe buty i inne szmery-bajery. No i tym bardziej uwierze, ze wpierdziel moze mi spuscic niedzwiedz czy kangur niz fruwajaca-roboto-lolita-z-pilami-zamiast-rąk lub demon-z-laserowym-wzrokiem. To pierwsze moge miec w zoo lub w australii. To drugie co najwyzej w mokrych snach jakiegos napalenca japonskich bajek. Juz nie mowiac o super atakach z kosmosu.
Jak ciebie to kreci nie mam nic do tego - graj sobie w co chcesz. Tylko, ze ja osobiscie juz dawno wysiadlem z tego pociagu. I sadze, ze nie tylko ja.
Tekken nigdy nie uderzał w realistyczne tony. Przecież wpierdol od robota można było dostać już w jedynce.
No i tym bardziej uwierze, ze wpierdziel moze mi spuscic niedzwiedz czy kangur niz fruwajaca-roboto-lolita-z-pilami-zamiast-rąk lub demon-z-laserowym-wzrokiem.
Ja tylko przypomnę, że Bandai Namco to jest japońska firma i czepianie się ich o mechaniczne dziewczynki prosto z anime jest co najmniej dziwne. Jak kolega chce realistyczne bijatyki to podobno w poznańskich galeriach potrenować :D
no Tekken nigdy nie uderzał w realistyczne tony, ale zawodnicy walczyli stylami walki mocno opartymi o te z prawdziwości, a przynajmniej większość z nich.
poza pojedynczymi postaciami, najczęściej bossami, to nie było tam laserów, kul mocy, etc.
Hwoarang taekwondo, Eddy capoeira, Dragunov sambo, Steve boks, Law JKD, King wrestling, Paul judo, itd.
żadna z tych postaci nie robiła żadnych magicznych sztuczek, a postaci jak Gon, kangur, Panda/Kuma czy Bosconovitch to był raczej comic relief.
Np. grajac Jinem lata temu potrafilem samemu w realu wykonac sporo jego uderzen (gdyz pochodzily one z karate, chyba Shotokan?, sam trenowalem Kyokushin, ale podstawa byla
Do trojki Jin walczy mishima karate, które jest wariacją tradycyjnego karate. Od czworki Jin zmienil styl i walczy wlasnie karate oparte na kyokushin. Jego modelem był Ryu Narushima, słynny zawodnik
i wielki mistrz kyokushin wlasnie. W zwiastunie czworki wykonuje przeciez kate yantsu. Shotokan czyste walczy Lidia.
Tekken nie był nigdy turbo realistyczny ale i tak najlepiej odzwierciedlał sztuki walki i różnice miedzy nimi. W tekkenie każda postać ma zestaw unikalnych technik i swoj styl, i ja to widzę, a w mortalu na przykład kompletnie nie.
Kamehamehy czy inne dziwa mieli stonowane dosc, to rooster mial czesto niedorzeczne postacie ale strzelania jak dragon ball było jednak niewiele. Zobaczymy teraz. Ja się jaram.
Moim ostatnim Tekkenem byl T5, wiec nie wiem kto to Lidia :) (tak, doczytalem juz na wiki). No i dzieki za wyjasnienie - pewnie dlatego styl Jina wydawal mi sie bardzo znajomy (szczegolnie wlasnie ten z T4 czy T5) ale nie mialem pewnosci czy to byl czysty Kyokushin czy nie (szczegolnie ze tez mialem w pamieci Jina z T3).
Tekken nie był nigdy turbo realistyczny ale i tak najlepiej odzwierciedlał sztuki walki i różnice miedzy nimi. W tekkenie każda postać ma zestaw unikalnych technik i swoj styl, i ja to widzę
Dokladnie o to mi chodzilo w moim poscie [6]. Wiekszosc postaci bylo wzorowanych na istniejacych stylach walki co mnie osobiscie przyciagnelo do gry.
Juz po demie bylo widac, ze sie szykuje sztos bijatyka, zrobila na mnie lepsze wrazenie niz MK i Street Fighter
Ktoś mi wytłumaczy dlaczego bijatyka wymaga 100gb miejsca na dysku? Taki Cyberpunk czy nowy Baldur's Gate to rozumiem, ale tutaj to są jedynie postacie i animowane tła.
Namco ma problem z kompresją cutscenek - w Tekkenie 7 cutscenki zajmowały chyba z 40 gb na dysku...
Może kiedyś sprawdzę jak będzie pełna edycja. Ale te dziecinne wybuchy przy ciosach oraz nieskazitelne ciała zawodników po walce zniechęcają. Nie ma to jak lejąca sie jucha w bijatyce, widoczne rany na postaciach itd. dlatego Mortal Kombat 1 i tak top.
Społeczność gry online napewno będzie zachwycona bo jest to pierwsza gra w serii która dostała polską lokalizacje.
Demo wywołało u mnie mieszane uczucia. Pod względem samych walk nie ma czego się przyczepić, ale... ciosy mało ciekawe w porównaniu do street fightera, albo mortal kombat, jak już idą w bardziej skromne ciosy bez magicznych sztuczek to mogliby te śmieszne efekty świecących ciosów usunąć. Optymalizacja i grafika średnia, najgorsza z ostatnich bijatyk niestety, bo street fighter broni się stylem graficznym. Tryb w którym biegamy słodkim avatarem i prowadzimy infantylne rozmowy z innymi postaciami to już kompletna klapa. Niestety w top 3 bijatyk czyli MK1, SF6 i T8 to Tekken 8 zajmuje ostatnie miejsce, ale spróbuję jeszcze pełniaka.
granie z innymi przez Wi-Fi to tragedia (test przedpremierowy);
Żaden gracz (Z OLEJEM W GŁOWIE) nie gra multika używając Wifi... No ale jak widać różni są "gejmerzy"
Luzik mordko, miłego grania w drewnianą bijatykę która goli za fatality 10$.
-ataki Heat Smash są za mocne
-trudno na ten moment ocenić balans
XDDD
A w ogole to jak niby fakt ze balans jest ciezko ocenic jakiemus grajkowi po kilku dniach mialoby byc minusem? To jest naturalna rzecz w grach. To tak jakby w recenzji wody w minusach wpisac ze jest mokra. "Każda opcja defensywna została osłabiona" - gówno prawda. Faktem jest ze gra bardziej premiuje agresje i ogólnie znerfiono defensywe ale nie można tak generalizowac bo akurat sidestep jest mocniejszy niż w 7 i czuc to bardzo wyraźnie no ale tak to jest jak zamiast faktycznie recenzowac gre to wolisz powtarzac ogólniki za innymi recenzentami.
Dodam tylko, że znerfiono grę defensywną, bo Tekken generalnie miał problem z tym, że bycie pasywnym było zbyt mocne. W T7 gra wyglądała tak, że większość czasu czekało się na błąd przeciwnika przez co gra była mało dynamiczna. To bardzo dobrze, że nie będzie można przez 60 sekund uciekać przed przeciwnikiem.
-"Każda opcja defensywna została osłabiona" - gówno prawda. Faktem jest ze gra bardziej premiuje agresje i ogólnie znerfiono defensywe ale nie można tak generalizowac bo akurat sidestep jest mocniejszy niż w 7 i czuc to bardzo wyraźnie no ale tak to jest jak zamiast faktycznie recenzowac gre to wolisz powtarzac ogólniki za innymi recenzentami.
Chickena też wywalono, ale to kropla w morzu i ogólna teza się nadal zgadza. Side-step wcale nie jest mocniejszy, działa inaczej, bo i ogólny movement jest inny. Do tego część postaci, które side stepujesz z reguły w lewo (Yoshimitsu) dostała teraz ataki, które trakcują także w prawo - tyle w temacie :)
-A w ogole to jak niby fakt ze balans jest ciezko ocenic jakiemus grajkowi po kilku dniach mialoby byc minusem?
To, że coś znajduję się w minusach, nie oznacza, że automatycznie obniża ocenę. To jest sugestia, że podejrzewam, iż meta z gry szybko sprowadzi się do "unga bunga" parcia przed siebie, a część ciosów będzie wymagała korekty, bo nie działa tak, jak zamierzali twórcy. Domysł z mojej strony, który w ten sposób zaznaczyłem. To nie jest poważny minus.
Nie rób popeliny bedąc na siłę chamski.
"ogólna teza się nadal zgadza" - no tak, zgadza sie jak zresztą sam zaznaczyłem wyżej bo wiekszosc defensywy znerfiono ale skoro to recenzja to jednak zaznaczyc istotne szczegoly zamiast popadac w generalizacje tematu. "bo i ogólny movement jest inny" i znowu generalizacja bez poparcia przykladami. Akurat movement jest zblizony do kanonu serii na tyle ze dalej czujemy ze gramy w starego tekkena ale widac ze wiekszy naciska chca klasc na lateralny ruch bo to w koncu gra 3d. A to, ze czesc ruchów namierza w obydwie strony to pewnie bardziej kwestia uproszczenia gry dla nowych osob. "że coś znajduję się w minusach, nie oznacza, że automatycznie obniża ocenę" nie z tym mam problem ze zaniza ocene tylko o sam fakt, ze cos takeigo znajduje sie w minusach. To swiadczy predzej o tym ze gra ma na tyle głebii ze bedziemy ja poznawac przez dluzszy czas. Zreszta zabawne ze calkowicie zignorowales fakt ze smieje sie z twojego podejscia ze nie da sie ocenic balansu bo za wczesnie ale jednak heat smash za mocny :).
"bedąc na siłę chamski" masz racje, ogolnie zle to zabrzmialo, sorki :)
Tekken , Morta Kombat i Street Fighter , wszystkie te najnowsze odslony sa mega dobre, oby w innych gatunkach gier ktore wychodza ostatnimi laty byl taki poziom. Natomiast Tekken 8 To perelka bez dwoch zdan krol-turbo-kocur
Dostaliśmy chyba pierwszą prawdziwie next-genową bijatykę z krwi i kości – Król Żelaznej Pięści powrócił w końcu w chwale i raczej prędko tronu nie odda.
Gdzie Panie autorze masz te next geny? PS5 jest na rynku ponad 3 lata (3 lata, kumasz?), ba nawet wersja pro 5tki jeszcze nie wyszła, nowy Xbox też nie. Gdzie masz te next geny? Co najwyżej można było napisać, że gra wykorzystuje potencjał OBECNYCH konsol i sprzętu a nie, że jest next genowa. Ręce opadają, że redatorzy dużego portalu o grach piszą takie pierdoły, jak w recencji gry na GoLu nie pada słowo "next gen" to artykuł nie przechodzi korekty chyba.
Czyli taki crap lekko przypudrowany? Skoro Starfild dostał 8.5, a wiadomo, jaki ta gra to scam, to 0.5 więcej nie napawa optymizmem.
Autor recenzji mógł dodać, że w menu można wybrać ścieżkę dźwiękowa od 1 do 7 części!! U mnie wleci oczywiście 3 :-) a u was ?
Długo grałem w Tekken 7 więc na Tekken 8 się skuszę, bardziej mi leży niż seria Street Fighter, w SF 5 grałem tez dużo, tak SF6 może 10 h i porzuciłem, nowego Mortal kombat nie grałem bo poprzednia cześć mnie szybko znudziła, ze względu na granie długo w jeszcze poprzednią cześć.