Karabiny, crafting i survival to za mało, fani Pokemonów oskarżają hitowe Palworld o plagiat
A to ci dopiero, Pokemony plagiatem nie są mimo że wzorują się na zwierzętach, mitycznych stworzeniach itp. Fanboje wszelakiej maści to rak naszych czasów.
Zobaczymy co nintendo zrobi jak gracze są pewni tego to zawsze mogą skrzyknać na reddit walnąć pozewik zbiorowy i wyręczą nintendo.
To jest normalne uważasz coś jest nie tak to robisz pozew zbiorowy co uważasz że grupka reditowiczów jak by się odpowiednio dobrała nie pozwała by poket pair czy nintendo w pozwie prywatnym.
Nie grałem, więc nie oceniam, ale te grafiki od samego początku przywodziły na myśl Pokemony.
boli dupsko, że zrobili lepsze 'poki" niż 'macierz". Nintendo jakby chciało ich fajnie zaszachować, moglłoby wydać pare gier, starszych lub spin-offów na inne platformy, w tym pc i Palworld lub inne podróbki nie miałby lekko.
Problem w tym, że sami się postawili w zaszachowanej pozycji i to kupę lat temu. Powiedzieli (właściciele praw od kieszonkowych potworów) jasno, że ich targetem są dzieci w tym a nie innym wieku, de facto wyrzucając pierwsze generacje fanów za okno. Dla nich marka oznaczna infantylne mielenie tego samego i żer na najmłodszych.
Jak by nintendo chciało coś zrobić to musi teraz puki gra ma 5 mln sprzedanych kopi ale jak pisałem oni będą mieć problem twórców wspiera microsoft więc pozew będzie też przwciwko microsoftowi.
nie kumam czemu dali Anubisa że niby lukario i to plagiat .. przecież anubisów w egipcie jes od groma i walić ze to niby z pokemonów ukradli to jes szczyt głupoty !
Bo anubis to ich maskotka z craftopi tam był pierwszym i ostatnim bossem wyglądał jak ten pal z palworda, za pokonanie go w craftopi gracz mógł podnieść statystyki swojej postaci. dodatkowo jest też palworld też pokonanie daje podnoszenie statysk ale potworków oraz mocy złapania czyli lepsze procenty na bossach by je złapać i legendarnych bossach.
Sami nie graja i innym zaluja? Jak sie Nintendo bedzie chcialo, to sie bedzie sądziło, a tak to na razie fani to se mogą niewiele.
Pewien fundusz hegingowy też tak myślał że ludzie nic nie mogą a wydarzył gamestop.
Tia, bo jak wszyscy wiemy to Nintendo wynalazło uszy i ogony a także owce, ptaki i koty :P.
I nie zaprzeczam, że Palworld pogrywa na granicy ale ta "drama" jest dość śmieszna. Gra dała ludziom to czego od dawna chcieli. Nieekskluzywne "Pokemony" w 3D. Jest wiele bardzo dobrych klonów Pokemona. Nexomon, Coromon, Monster Sanctuary, Cassette Beasts etc. ale żaden nie oferuje tego co Palworld.
Zresztą granie w każde nowe Pokemony jest trochę jak granie w jakiegoś klona Pokemona. Nowe potworki są często już tak głupie, że równie dobrze mogłyby być generowane przez AI. Chętnie bym zobaczył multiplatformową grę 3D skupiającą się na np. pierwszej generacji.
Drama o nic. Gdyby Nintendo mogło pozywać firmy za podobne do Pokemonów, wymyślone, często bazujące na prawdziwych zwierzętach stworki to niewiele firm by ustało. Jak na ten moment nie widziałem w Palworld niczego co byłoby plagiatem i żaden z potworków nie odpowiada żadnemu pokemonowi. Pingwin czy owca które przypominają innego pingwina czy owcę to słaby argument. Ale "kontrowersja" z pewnością pomoże Palworld.
A jak wyszły Digimony, to wyglądało to jakby to wszystko ( Pokemony i Digimony ) wyszło od jednej firmy. Nikt nikogo nie pozywał, a teraz tutaj problem. Śmieszne. Grze kibicuje, bo jak popracują nad nią uczciwie ( bo chyba mają za co, jak zeszłyy już 3 mln w ciągu 2 dni ), to będzie Hit. Sam czekam od czasu demka na Enshrouded i tylko dlatego nie biorę się za Palword. Natomiast będę się przyglądał rozwojowi i podejściu producenta.
Jeśli zaś chodzi o modele postaci, tych – jak wskazuje część komentujących – w Pokemonach jest obecnie ponad 1000, przez co gra, której autorzy czerpali inspiracje z owej serii, miejscami musi ją mocno przypominać.
No niekoniecznie, bo obok oficjalnych Pokemonów przez lata pojawiło się też wiele hacków gier z serii Pokemon (głownie opartych na grach z GBC i GBA, choć jest już też całkiem sporo hacków z DS), z których część wprowadza swoje własne oryginalne stworki nie podobne do tego co dostaliśmy od Pokemon Company i GameFreak. Także da się...
A tu przyznam podobieństwa designerskie są w niektórych przypadkach zbyt wyraźne i nie chodzi tu o to, że oba są oparte na tym samym zwierzęciu tylko o stylistykę. Np. Lamball i Wooloo...
Oczywiście pamiętam jak PUBG pozwał Fortnite że ukradli im pomysł i gra jest zbyt podobna do ich dzieła. Od tamtego czasu mamy gatunek battle royale i tyle.
Tutaj fani wywołują ten konflikt którego jeszcze nawet nie ma.
Osobiście uważam że stworki są podobne, jednak wystarczająco inne by być własnym tworem.
Myślę, że fani robią to nie bez przyczyny. Nintendo ma zachowania trolla patentowego i zdarzało im się zabraniać tak kuriozalnych rzeczy, ze nie dziwi mnie jakoś, że tutaj ktoś pomyślał, że pójdzie proces.
Przy czym obie firmy sa z Japonii, więc obstawiam, że obie firmy zdają sobie sprawę z tego, kim jest ta druga firma. No chyba, że najciemniej pod latarnią i Nintendo ma w Japonii lepszy PR.
to ja się dziwie jeszcze że Nintendo nie pozwało Microsoft za to że w Minecraft jest owca
Obrazek ze Steam. Te różowe są dość mocno podobne do jednego pokemona. Dodatkowo jakiś ognisty stwór robi za paliwo do pieca
Ten jest astrox jak byś uparł co zrzynką enteia taki pokemon z czasów silver gold albo bardzo starej gierki na pc pokemon stadium 2 z ery n64.
Czym jest plagiat powinno się uczyć już w szkołach bo ludzie nadinterpretują znaczenie i robią po prostu chlew.
Plagiatu nie ma. Można się rozejść.
Jeśli te stworki wygnerowało AI które uczy się od tego co istnieje, to tylko udowadnia że era ai w tworzeniu gier będzie oznaczała mase podobnych do siebie rzeczy, coś jak gry ubisoftu.
Pozwy Nintendo o byle gówno i wszelakie trolling patetnty uważam za rak, ale kurde... jak zobaczyłem ten screen z gry to pierwsze co pomyślałem to "Co robi Lucario w tej grze". To że dodali mu "Egipskie" ubranie równie dobrze mogłem uznać za nowy "kostium" w Pokemon GO.
Anubis jest ich kreacją jest stworem z poprzedniej gry craftopia gdzie był ostanim bossem po kórego pokonaniu można było z bosstować zdolności postaci tu to samo robi można wzmocnić szanse na złapanie innych pali oraz staty tych że pali. prosze bardzo ten sam pal z craftopi.
- gra z kreskówkowymi zwierzakami
"trzeba było dać człowieka w fursuicie, a nie kreskówkowego zwierzaka"
Aż dziw bierze że ludzie jeszcze nie okrzyknęli Gry o Tron czy Jasona Bourne'a plagiatami Władcy Pierścieni i Jamesa Bonda... Tu nie ma żadnego plagiatu. Żadnego. Mamy tak głupie społeczeństwo że z własnej nieprzymuszonej woli opatentowałoby dla Toma Cruiesa każdy film o współczesnych samolotach myśliwskich. Palworld to parodia poków czy raczej wykręcona wersja pokemonowego świata gdzie ludzie wykorzystują tego typu magiczne zwierzaki jako tanią siłę roboczą i mięso armatnie. Jeśli Palworld to plagiat pokemonów w takim razie Homelander też jest niczym więcej niż nędzną podróbą Supermana
To przecież nie pierwszy raz, kiedy ktoś kopiuje styl graficzny gier Nintendo włącznie z modelami postaci i nic specjalnego się nie dzieje (ostatnio Genshin Impact). Twórcy dobrze wiedzą, na co mogą sobie pozwolić. Przerabianie modeli graficznych uchodzi na sucho, byle bez używania nazw kojarzących się z grami Nintendo. Najtrudniej mają moderzy, bo N ściga niemal każdego, kto zbyt głośno chwali się jakąkolwiek ingerencją w ich oryginalne gry.
Jeśli jest to plagiat, to zrobiony po mistrzowsku.
Pomimo tego, że na pierwszy rzut oka masz automatyczne skojarzenia z konkretnymi pokemonami, to żaden model nie posiada identycznych cech skopiowanych 1 do 1.
Niegdyś przyswoiłem sporo informacji z prawdziwych spraw o naruszenia praw autorskich i stawiam dolary przeciwko orzechom, że nawet Nintendo by nie obroniło takiej tezy.
Jestem fanem pokemonów i osobiście ciesze sie że Palword sprawia że Nintendo i fani zaczynają sie denerwować. Stan ostatnich gier o Pokemonach wołał o pomste, wiec może realna konkurecja sprawi że zaczną bardzie przykładać sie do robienia gier ze swojej najbardziej dochodowej franczyzy.
Najwięcej się nasłuchałem jak Blizzard zrzynał pomysły zwłaszcza w Overwatchu 1 - nic nikt chyba nie ugrał, oprócz tego, że wystarczy, że osobiście mniej zacząłem szanować twórczość Blizzarda. Poszedłem dalej z wnioskami i doszedłem do "oryginalności" Starcrafta. To nic innego jak Aliens Vs Predator. Podobnie co jest oryginalnego w Warcrafcie?
W minecrafcie z modami miałem kopię niemal 1 do 1 pokemonów z Nintendo, jakoś mi to wcale nie przeszkadzało. Gorzej wygląda chyba sprawa jak ktoś udaje, że to jego universum i jego twór. Ewidentnie widać, że zrzynają, ale niech wyda Nintendo grę na PC, z równie fajnymi rozwiązaniami to dopiero wtedy zacznę narzekać.
Jeśli dobrze pamiętam, początkowo zamiast Warcrafta, Blizzard chciał zrobić Warhammera - ale był jakiś tam problem z prawami autorskimi (CDPR zresztą miało podobne ambicje zamiast Wiedźmina).
Starcraft i Warcraft to w zasadzie miejscami była stylistycznie jawna Blizzardowa wariacja na temat Warhammera Fantasy i Warhammera 4k :D
Miltimiliardowa korporacja wydaje buble od dekady, więc Nintendrony dostają bólu dupy jak ktoś znikąd nagle prześciga ich na ich własnym terenie.