Hej,
Fora tematyczne praktycznie umarły, więc zapytam tutaj :)
Potrzebuję słuchawek nausznych (wokółusznych) o otwartej konstrukcji, nie izolujących od otoczenia. Źródłem dźwięku będzie Shanling UA1 Pro, który jest dość jasny.
Słuchane będzie głównie rock i muzyka filmowa (symfoniczna). Shanling świetnie zgrywa mi się z ciemnymi Sennheiserami Momentum on-ear, więc szukam zbliżonego brzmienia- ciemniejszego, dociążonego na dole, o co jak się domyślam w otwartych konstrukcjach raczej ciężko.
Po wstępnym researchu widzę, że przyjdzie mi wybierać między:
Sennheiser HD599 SE
HiFiman HE400se
Audio-Technica ATH-AD500X
Wszystkie są praktycznie w tej samej cenie.
HD599 Se (jeśli od HD599 różnią się tylko kolorystyką) zbierają entuzjastyczne recenzje, choć głównie za zbalansowanie i neutralność. Nie wiem czy w połączeniu z Shanlingiem na kościach Sabre nie będzie za jasno.
Najbliżej mi chyba do AT, bo wg opinii grają bardzo funowo i mają zadziorny basik zaskakujący jak na konstrukcję otwartą- więc chyba to czego szukam.
Do HE400se mam dystans - ponoć grają dosyć lekko i nie jestem pewien czy mały dongle prawidłowo wysteruje planary, które choć mają niedużą impedancję, to również mała efektywność. Ale może się mylę?
Co myślicie? Ktoś porównywał te nauszniki bezpośrednio?
Mam HD599 Se od paru lat i jestem zadowolony, no ale moja opinia raczej miarodajna nie będzie, bo od roku +- 2002 i moich pierwszych sennheiser'ów jestem fanem firmy i nie miałem słuchawek z innych firm :) Jedno co może irytować to długość kabla z wtykiem 3.5 mm dostarczonego ze słuchawkami, bo 1.2m to irytująco mało. Kabel z wtykiem 6.35 ma 3m więc jest ok, ale wiadomo pc, konsola ma wejścia 3.5, a stosowanie przejściówki 6.35->3.5 powoduje że "wtyk" waży sporo i robi się "dźwignia", więc z czasem "wejście" wymięka. Ale w twoim wypadku masz DAC-a na kabelku więc nie powinno być aż takiego problemu, bo zawsze można do obudowy przywiązać kabel z przejściówką żeby nie obciążał portu usb.
Dzięki za odpowiedź :)
Długość kabla nie jest problemem- w Momentum jest taki sam- 1,2m i mi wystarcza, a w razie czego, można dokupić dłuższy.
Powiedz mi jeszcze- pałąk od strony głowy wyściełany jest takim samym materiałem co od zewnątrz (skóropodobny)?
Czy tak jak model HD559, welurem? Bo po zdjęciach ciężko powiedzieć. Po moich poprzednich Shure SRH840 trochę obawiam się skóropodobnego wykonania, bo po 2 latach strasznie zaczęły się łuszczyć.
Teraz chyba wszystko się sypie po okresie gwarancji. Jak chcesz dłużej używać słuchawek to warto sprawdzić czy są do danego modelu dostępne zamienniki nausznikow. Sam ostatnio odrywalem i wklejałem nowe za 40 zł. Żyjemy w czasach materialowego badziewia, pomimo techniki.
Już 2 miesiące czekam na naprawę wzmaka w Warszawie (jedyny serwis). Tak to teraz wygląda. Masz co 2 lata wszystko najlepiej zmieniać.
Chyba trochę przesadzasz, moje mi już służą chyba bezawaryjnie osiem lat. Akumulator nadal w dobrej kondycji i tylko raz wymieniałem nauszniki które bez problemu można kupić.
Z padami na uszy nie ma zwykle problemu. Ale gorzej właśnie z wykonaniem pałąka, bo tego łatwo się nie wymieni :)
Mój dobry kolega ma tendencję do łamania pałąków, ale dla mnie to trochę abstrakcja jak niektórzy to robią. No chyba że mają takie gigantycznego głowy.