Black & White było ostatnią spełnioną obietnicą Petera Molyneuxa
Jedna z najwybitniejszych, nabardziej wciągających i unikalnych gier w jakie grałem. Klimat w tej grze był niesamowity, wychowywanie chowańca było po prostu genialne, nawet sama historia była dobrze napisana, czasem umorystycznie, czasem dramatycznie. Mnóstwo świetnych pomysłów, jak czarowanie gestami, walki chowańców, wywieranie wpływu przez cuda, no i genialni Diabeł i Anioł jako twoje sumienie, będącymi jednocześnie przewodnikami po świecie gry.
Wiele bym oddał za sam remaster graficzny. To jest gra która go potrzebuje, a nie dwuletnie Last of Us...
Uwielbiałem tę grę.. szczególnie jedynke.
Szkoda że ani im dwójka nie wyszła ani nikomu kto próbował coś w tę deseń zrobić.
Super unikalna gra i z mojej perspektywy jednak z najwybitniejszych jakie wyszły (oczywiście w kontekście swoich czasów). Osobiście uważam, że samo odświeżenie grafiki pozwoliłoby jej konkurować z nowymi produkcjami. Nie wspominając o możliwości rozwoju marki. Jej brak na Steamie to bezwzględnie jedno z największych zaniedbań w historii branży.
Gierka jest oryginalna to fakt, ale chyba nie zdajesz sobie sprawy jak wiele genialnych starych gier z lat 1980-2005 nie ma na Steam. Ogrom. Przecież tam nawet nie ma The Operative: No One Lives Forever 2000 zaliczanej to najwybitniejszych FPSów w historii gier niezwykle popularnego gatunku. Poza tym jest też inny problem. Porty Pc wielu wybitnych klasyków z lat 80'/90' są średnie lub wręcz gówniane porównując do najlepszych wersji z komputera Amiga, konsolowych lub z automatów, których i tak na Steam/GOG nikt nie wyda, bo bazują prawie zawsze na oryginalnych wersjach Pc FDD/CD/DVD.
Oczywiście, wielu starych, świetnych gier nie ma na Steamie. Jednak B&W jest w mojej opinii wyjątkowe. To gra tak unikalna, że nie sposób znaleźć coś podobnego. Jej zupełny brak w dystrybucji jest trudny do wytłumaczenia. Łatwiej zapomnieć o świetnych grach które reprezentowały znane gatunki.
Dungeon Keeper 1997, Sacrifice 2000 czy Original war 2001 to też przykłady strategii, które gameplayem fajnie wyróżniają się, ale pewnie znasz :)
Z bardzo starych strategii to najpierw zagrywałem się w Defender of the Crown 1986 i North & south 1989 na C-64 i ciut mniej na Amiga, gdzie mą uwagę przyciągnęły Civilization 1991, Dune II 1992, Settlers 1993, Syndicate 1993 i UFO: Enemy Unknown 1994, których nie było na C-64.
O Sacrifice to kolejna super wyróżniająca się gierka. Na szczęście jest w dystrybucji. Trudno mi przyporządkować gry tego typu do strategii per se ale to już zasługa tego, jak unikalne były. Mam wrażenie, że pod względem eksperymentowania z gameplayem, gry z tamtego okresu pozwalały sobie na znacznie więcej.
Przecież ta gra nie miała sensu! Chowańce były dodane do standardowej gry Petera o byciu bogiem o pasowały tam jak pięść do nosa. Ciekawy pomysł o rzucaniu zaklęć ruchami myszki na dłuższą metę był męczący. Jedyne co było dobre to że gra nie bała się eksperymentować nawet jeśli wynik tych eksperymentów był słaby.
Ile ja bym dał żeby ta gra wylądowała na GOG... Cały czas liczę że kiedyś mnie zaskoczą i pojawi się w sklepie jak choćby pierwsze Diablo.
Jedna z najwybitniejszych, nabardziej wciągających i unikalnych gier w jakie grałem. Klimat w tej grze był niesamowity, wychowywanie chowańca było po prostu genialne, nawet sama historia była dobrze napisana, czasem umorystycznie, czasem dramatycznie. Mnóstwo świetnych pomysłów, jak czarowanie gestami, walki chowańców, wywieranie wpływu przez cuda, no i genialni Diabeł i Anioł jako twoje sumienie, będącymi jednocześnie przewodnikami po świecie gry.
Wiele bym oddał za sam remaster graficzny. To jest gra która go potrzebuje, a nie dwuletnie Last of Us...
Prawa do gry leżą w rękach EA? Jeżeli tak, to pytanie, czemu jeszcze gry na GoG nie ma.
Czytałeś w ogóle tekst?
"Dlaczego jednak Black & White nie ma w cyfrowej dystrybucji? Odpowiedź na to zna Bartosz Kwietniewski, kierownik Działu Rozwoju Biznesu w GOG. Rozmawiając z twórcami kanału YouTube Noclip właśnie o Black & White powiedział, że dowiedzieli się od Petera Molyneuxa, kto posiada prawa do gry. Do uniwersum oraz tytułu – Microsoft, który przejął je wraz z wykupieniem Lionhead. Natomiast do dystrybucji – Electronic Arts."
Genialna gra. Mam mega sentyment tym bardziej że to jedna z pierwszych gier jakie grałem z kolegami. Jak na swoje lata bardzo innowacyjna a AI zaawansowane
Chciałbym żeby Peter Molyneux wrócił do projektowania gier bo jego zwariowanych pomysłów brakuje w dzisiejszych grach. Bo co by o nim i jego wybujałej wyobraźni nie mówić to pozostawił graczom sporo świetnych gier i wspomnień.
Może nie powinienem się do tego przyznawać, ale kiedyś udało mi się wyszkolić tak żeby chowaniec stawiał klocka zawsze w tym samym miejscu do takiego dołka. Wziąłem sobie to za cel kiedy był dość uparty i wiecznie terroryzował mi lud miażdżąc ich chatki.
Ja się od gry odbiłem głownie przez dziwacta pokroju rzucania kulą ognia za pomocą myszki.
Pamiętam jak 1 raz zagrałem. Grafika spowodowała u mnie opad szczęki (bo taka dobra). W roku 2024 grafika znów powoduje opad szczęki (bo taka zła). Ciągle nie mogę wyjść z podziwu nad rozbieżnością wspomnień, odbioru w danym czasie i postępu technologicznego zmieniającego perspektywę.
Znam to uczucie powrotu do gier po latach, kiedy sobie uświadamiasz, że gra, która w twoich wspomnieniach wyglądała nie gorzej od dzisiejszych graficznych majstersztyków prezentuje się jak nie wiadomo co. Za to grywalność często pozostaje taka sama (powiedzmy po tych 20 minutach na ponowne przyzwyczajenie się do starych rozwiązań).