Nowa Gra Plus tylko w edycjach Deluxe i Ultimate. SEGA ponownie obrywa za kontrowersyjne rozwiązanie
Szczerze mówiąc już się odechciewa patrzeć na to jak coraz bardziej rzeczy, które powinny być w podstawowych wersji są możliwe tylko w droższych edycjach.
Podstawowe wersje gry są na tyle drogie, że eksperymentowanie z takim czymś jak nowa gra+ jako dodatkowa szufladka "ficzerów" w edycjach deluxe lub wyżej jest po prostu ochydne.
Ciekawe jakich niespodzianek tego typu się możemy spodziewać w roku 2024.
Niedługo ktoś wymyśli zapisy gry jako dodatek do edycji kolekcjonerskiej.
No pewnie, bo oni najlepiej chcieliby sprzedawac demko w podstawowej wersji gry ale z cena gry AAA, a dopiero w pakiecie Premium/Deluxe pelna wersje gry. No nie tak do konca pelna, bo jeszcze trzeba przeciez zarobic na DLC.
Prawidłowo, planujesz grać więcej niż raz, czyli dłużej - zapłać więcej. Bardzo rozsądne połączenie modelu jednorazowej sprzedaży z modelem abonamentowym.
W sumie, to coś w tym jest. Chcesz zobaczyć drugi raz film w kinie, płacisz jeszcze raz.
Albo płacisz kolejny miesiąc za abonament.
No albo kupujesz film na własność (z jakeigoś dziwnego powodu XD)
Coś w tym jest.
Nie wiem czy mi sie podoba, ale..
Teoretycznie i tak możesz zagrać jeszcze raz, tylko w normalnym modzie. A w dzisiejszych czasach jest za dużo gier by mieć czas grać coś jeszcze raz..
Nie podoba mi się, jakiś sens widzę. Ale lata mi to bo i tak nie rozumiem jak w dzisiejszych czasach ludzie którzy nie są wolni finansowo lbu nie zarabiają na graniu, mają czas i chęć grania znowu tego samego jak jest non stop coś nowego nieprzegranego ;p
Pięknie się zapowiada przyszłość gamingu:
- gry-serwisy za abonament, oczywiście każdy wydawca to osobna usługa,
- płacenie za wcześniejszy dostęp, co gorsza nawet w grach które mają jakąś ekonomię i laddery,
- coś co dotychczas było standardową funkcjonalnością wrzucone do najdroższych edycji, a content powycinany już na starcie,
Co następne, 2 ostatnie rozdziały gry dostępne wyłącznie w edycji gold (za 99$) a prawdziwe zakończenie w ultimate (za rozsądne 129$)? A jak przekroczysz 72h czasu gry to musisz wykupić diamond?
Odkąd zarabiam pieniądze nie ściągnąłem ani jednej pirackiej gry, ba, kupowałem gry które za dzieciaka przeszedłem wielokrotnie na piratach (a płyty do dziś pewnie gdzieś się walają po strychu). Wygląda na to że modowanie gier 'na lewo' (nie przestanę kupować gier - ale żeby odblokować sobie NG+ patchem nie miałbym skrupułów) wróci do mojego repertuaru po jakichś 10 latach, bo to, przy tym ile kosztują gry jest jawnym dymaniem klienta.
"ba, kupowałem gry które za dzieciaka przeszedłem wielokrotnie na piratach"
Miło wiedzieć, że nie tylko ja tak robiłem, jeśli tylko była taka możliwość.
Ja nawet nie wiem po co jest coś takiego jak Nowa Gra+ i co to oferuje. Jak chcę przejść grę jeszcze raz to odpalam grę od nowa i tyle.
Choćby po to, żeby móc się od początku pobawić jakimiś ciekawymi umiejętnościami, które oryginalnie odblokowałeś pod sam koniec gry i nie zdążyłeś się nimi nacieszyć.
Osobiście też z NG+ nie korzystam, ale to nie zmienia faktu, że zamykanie tego za wersjami deluxe to zwyczajna podłość.
Patrz na to w ten sposób dziś jest to funkcja, która nas nie obchodzi,więc wzruszymy ramionami i tyle. A jutro, wobec braku sprzeciwów ostatnim razem, padnie na coś, z czego korzystamy.
Okienko Overtona otwiera się coraz szerzej. Na szczęście CDP Red i FromSoftware się nie skurwili... Póki co
A najgorsze jest to, że my tu sobie możemy pojęczeć, a ludzie i tak kupią. Ja już straciłem wiarę w graczy przy premierze Starfielda i Diablo4 gdzie ludzie się rzucili na wersję deluxe jak reksio na szynkę bo można było zagrać parę dni wcześniej.
Chyba trzeba zacząć kupować starsze gry, i nowe warte uwagi, powoli tworząc sobie bibliotekę na ciężkie czasy. Cieszę się, że mam swoją kupkę wstydu. xD
Sega wydaje w większości dobre gry, ale ich polityka wydawnicza to jest dramat i to kolejny tego dowód.
Raz - kwestie lokalizacji. W przypadku polskiego to zależy wyłącznie od dobrej woli polskiego wydawcy, czyli Cenegi. To co z gier wydawanych na świecie przez Segę zdecyduje się wydać dostaje polską wersję w postaci napisów, ale te gry, których Cenega nie weźmie pod swoje skrzydła jak seria Yakuza właśnie czy gry z serii Valkyria Chronicles polskiej lokalizacji nie mają. (Aczkolwiek są dziwne wyjątki w postaci Super Monkey Ball: Banana Blitz HD czy Sakura Wars, które mimo że wydane w Polsce przez Cenegę to polskiej wersji nie mają)
Dwa - Promocje. Sega wyjątkowo trzyma cenę gier, choć też nie wszystkich i spadają one raczej powoli.