Z jednej strony zwolnienia, z drugiej nowy projekt. Świeże doniesienia o Piranha Bytes i Elex 3
Raczej dziwić powinno że Piranha Bytes do tej pory istnieje kiedy ich ostatnia dobra gra była w 2008 roku.
Na początku lat 2000 stworzyli dwa pierwsze Gothici które pod wieloma względami przewyższały konkurencję która miała dużo większy budżet, Gothic 3 to był niewypał bo low IQ amerykanie którym mogłaby się podobać ta gra nigdy o niej nie słyszeli, a prawdziwi fani Gothica z Niemiec, Polski i Rosji liczyli na grę w klimacie poprzednich części a nie to kolorowe coś ze szczątkową fabułą główną i pustym wielkim światem. Potem zrobili jeszcze całkiem fajnego Risena 1, który był fajny głównie dlatego że ewidentnie garściami czerpał z Gothica 1 i 2 (malutka mapa ale świetnie zaprojektowana, mroczniejszy i brudny klimat). Potem już niestety konkurencja ze swoimi grami AAA totalnie im uciekła a oni dalej tkwią ze swoimi Elexami technologicznie gdzieś w okolicach 2012 roku a stworzyć drugiego takiego ikonicznego bohatera jak Bezimienny nie potrafią. Szkoda.
Raczej dziwić powinno że Piranha Bytes do tej pory istnieje kiedy ich ostatnia dobra gra była w 2008 roku.
Na początku lat 2000 stworzyli dwa pierwsze Gothici które pod wieloma względami przewyższały konkurencję która miała dużo większy budżet, Gothic 3 to był niewypał bo low IQ amerykanie którym mogłaby się podobać ta gra nigdy o niej nie słyszeli, a prawdziwi fani Gothica z Niemiec, Polski i Rosji liczyli na grę w klimacie poprzednich części a nie to kolorowe coś ze szczątkową fabułą główną i pustym wielkim światem. Potem zrobili jeszcze całkiem fajnego Risena 1, który był fajny głównie dlatego że ewidentnie garściami czerpał z Gothica 1 i 2 (malutka mapa ale świetnie zaprojektowana, mroczniejszy i brudny klimat). Potem już niestety konkurencja ze swoimi grami AAA totalnie im uciekła a oni dalej tkwią ze swoimi Elexami technologicznie gdzieś w okolicach 2012 roku a stworzyć drugiego takiego ikonicznego bohatera jak Bezimienny nie potrafią. Szkoda.
Szkoda, że dalej męczą tymi Elexami, ile można to eksploatować.
Dokładnie. 1 część jeszcze jako tako, aczkolwiek była mega nudna i męcząca (pomimo zachwytów mediów), ale dwójka to droga przez mękę. Trójce już nawet nie dam szansy.
E tam, wyszły tylko dwie części ELEXA, więc ciężko aby seria się jakoś znudziła ;)
Problem jest w tym, że w tej wielkości studiu, mogliby się przerzucić co najwyżej na gry z kosza. To jest <30 osób pracujących na przestarzałym silniku. Produkcja Elexów zwraca się tylko dlatego, że koszty produkcji nie są wielkie. Ciężko w zasadzie podać przykład znanego polskiego studia, które ma tyle zatrudnionych...
Bo Redzi mają kilkaset(dochodziło do 1200, ale teraz ciężko stwierdzić), Techland ~400 Farm51 ~110, People Can Fly ~250, 11bit ma ~150, Huuge ~600, Creepy Jar ~60, TSG ~320 osób...
Jeśli do czegoś porównywać to do Twórców symulatorów od PlayWaya, bo tam naprawde małe studia potrafią tworzyć. Chociaż tam cięzko odnaleźć realną liczbę zatrudnionych.
Kiedyś były pogłoski, że zrobili zbyt dużą mapę do Elexa 1, której nie byli w stanie wykorzystać i stąd powstał Elex2, ale to może być legenda. Ogólnie Piranha musi dużo bazować na pracy zewnętrznych podmiotów. Ale to nie tak, że oni mogliby robić gry AAA, jak dawniej. Bo dawniej taki Team wystarczył do stworzenia gry AAA, obecnie nie ma raczej na to opcji. Można wpaść na jakiś genialny pomysł, ale gra AAA to bardziej założenie, że sie dobrze sprzeda i duża inwestycja.
Ciekawe jak się ostatecznie rozwiąże ta sytuacja, bo niektórzy zakładają zamknięcie studia, drudzy odejście Pankratza, a trzeci przez kiepską sprzedaż ELEXa zakładają inną grę, trzecia opcja by była według mnie najlepsza, bo jednak nie przepadam za ELExem, a z chęcią bym zobaczył nowego RPG osadzonego w średniowieczu od nich. A i idealna godzina wstawienia newsa xD
Pod względem złożoności produkcyjnej, trójwymiarowe RPG z otwartym światem to jeden z najbardziej wymagających gatunków, jakie developerzy mogą wziąć na warsztat. Z małym budżetem i zespołem trudno jest coś takiego w ogóle ugryźć, a zrobić dobrze jeszcze trudniej. Takie mniejsze, bardziej kameralne produkcje (jak np. Disco Elysium) to jeszcze od biedy można próbować, ale "kolosy" pokroju Risenów czy Elexów to proszenie się o kłopoty, tylko PB jakoś nie potrafi tego pojąć.
Studio Spiders też zaczynało skromnie, ale oni z każdą produkcją stawali się coraz lepsi, a to przekładało się też na lepszą sprzedaż i okazalsze budżety dla kolejnych projektów. A Piranha? Oni zatrzymali się w miejscu (dokładnie jak Bethesda) i klepią te swoje drewniane potworki, które z roku na rok coraz mniej przystają do obecnych czasów i standardów. Jeżeli nie upadną teraz, to pewnie po następnej grze, bo z takim nastawieniem (tj. totalną stagnacją) po prostu trudno im będzie przekonać kogokolwiek do swoich gier. Tym bardziej, że nawet starzy fani (do których sam się zaliczam) mają już dość ich partactwa.
Oni zatrzymali się w miejscu (dokładnie jak Bethesda)
akurat becia to nie tyle zatrzymała się w miejscu co wręcz cofa w rozwoju swoich gier - cechy RPGowe to dno i metr mułu u nich.
Słabe dialogi, fabuły, zadania, zwiedzanie to odhaczanie nieciekawych (często kopiuj-wklej) lokacji... co ci wszyscy ludzie w studiu (plus masa outsourcingu) robi przez tyle czasu?
Nie powiedziałbym że pierwszy Risen to kolos, ELEX owszem, ale jakby zrobili właśnie coś wielkości Risena 1, może ciut większy, to byłoby ciekawie
Pisząc o kolosach, nie miałem na myśli wielkości świata gry, tylko ilość mechanik rozgrywki, zadań, dialogów, postaci, potworów itd. W tym znaczeniu, pierwszy Risen też był zbyt duży, bo o ile w pierwszym akcie wszystko się jeszcze w miarę kleiło, tak później widać było ewidentny brak budżetu i rąk do pracy. Przede wszystkim dlatego, że poza głównym wątkiem fabularnym w zasadzie nie było co robić, ani gdzie iść, a my cały czas odwiedzaliśmy te same lokacje, tylko z nowymi przeciwnikami do ubicia. Jak na dzisiejsze standardy, nawet gra wielkości pierwszego Gothica jest poza ich zasięgiem.
"Zespół opuścił już rzekomo Björn Pankratz, reżyser kreatywny „Piranii”, pracujący w studiu od czasów Gothica."
Na jego socialach nadal wyświetla się, że pracuje w PB.
https://www.facebook.com/bjorn.pankratz/?locale=pl_PL
Tak, widziałem, na LinkedIn również nie ma na ten temat żadnej wzmianki. Właśnie dlatego użyłem słowa "rzekomo", gdyż bazujemy na niepotwierdzonych doniesieniach. :)
To nie był mój przytyk do tekstu, tylko oczywiście moje -10iq sprawiło, że nie napisałem tego co chciałem napisać dalej.
Brakująca treść:
Mam wrażenie, że po Elexie II ktoś wziął piranie za mordę i kazał zasuwać nad projektem, a nie nagrywać jakieś głupie podcasty, czy latać od streamera do streamera i udzielać wywiady. Czasami odnosiłem wrażenie, że państwo Pankratz zajmują się tylko i wyłącznie tymi podcastami i wywiadami.
W przypadku Pirani sprawdza się powiedzenie "kto się nie rozwija, ten cofa".
By tworzyć gry AAA, trzeba mieć budżety AAA. PB miała duże problemy ze znalezieniem sobie wydawcy, który by na to łożył pieniądze. Przez długi czas była odcięta od marki Gothic, przez nieudaną współpracę z wydawcą.
Wydawca wziął markę i stwierdził że Hindusi mu to zrobią dużo taniej, po czym okazało się, że jednak nie koniecznie i wywalił się na głupi ryj... Odzyskiwanie tej marki sporo trwało, by ją stracić na rzecz THQ Nordic. (sprzedać się).
Zatrudnienie w tej spółce chyba tylko w ramach Gothica 3 było duże, później wróciło do stanu z lat 2000 i tak praktycznie jest do tej pory.
Przy takiej sile roboczej można zapomnieć o AAA. Bliżej byłoby im do indyka, ale od pewnego czasu są własnością THQ Nordic, które chyba nie ma pomysłu co zrobić, bo nie rozwija tego studia. Chyba nie bardzo wierzą że to cokolwiek da.
Nie dziwię się, że nikt nie chciał w nich inwestować. Produkowanie gier na zachodzie jest najzwyczajniej drogie. Polskie studia mocno wybiły, bo u nas była tania siła robocza. Łatwiej było zdobyć finansowanie na dużo tańsze projekty, czy zarabiać jako podwykonawca, by Tworzyć później swoje (tak się większość z dużych studiów w sumie wykluła), że klepali innym gry.
BTW historie się powtarzają. Mam na myśli Skulls and Bones i pomysł Ubisoftu na produkcje gier w Azji. Ciekawe ile jeszcze wydawców zechce się przekonać, że Azjaci nie potrafią tworzyć gier pod zachodniego odbiorcę, bo sami grają w inne typy gier lub nie mieli nigdy czasu/kasy, by grać w normalne gry.
Via Tenor
Mi akurat też Elex 1 się podobał, ale Elex 2 to praktycznie to samo, a nawet gorsza grafika. Risen 1 im jeszcze wyszedł bo czuć było Gothica, ale im dalej tym gorzej. Szkoda...
Gothic na zawsze w pamięci [*]
Piranha kilkanaście lat temu podjęła decyzję, że będzie studiem, które się nie rozwija. Ktoś kiedyś pisał, ze Pankratz w wywiadzie tłumaczył, dlaczego siedzą na starym silniku - bo mają do niego napisane narzędzia do tworzenia skryptów, fabuły i tak dalej, a przejście na nowy wymagałoby pisania masy rzeczy od nowa. I że niby brzmiało to sensownie.
A myślę, że każdy programista, który miał przyjemność rozwijać długożyjące projekty, czuje, co tu śmierdzi w tym tłumaczeniu. Gdy bazujesz swój biznes na kodzie, którego aktualności nie pilnujesz, po paru latach wpadasz w spiralę, z której nie ma już ucieczki. Twój kod jest na tyle stary, że implementowanie nowych zewnętrznych technologii staje się bardzo pracochłonne albo nawet niemożliwe. Zamiast korzystać z masy gotowców (na tym polega programowanie :D), musisz ciągle wymyślać koło od nowa i pisać po swojemu rzeczy, które inni dawno napisali dużo lepiej. Twoi programiści uświadamiają sobie, że branża im ucieka i jakby stracili pracę, to są w dupie, bo ciężko będzie znaleźć nową ze swoją przestarzałą wiedzą, więc albo się wypalają, albo więcej kombinują na boku. Nowych właściwie nie da się zatrudnić. Senior nie przyjdzie grzebać w takim kodzie, junior ucieknie, jak zrozumie, w co się wpakował i jakie będzie miał perspektywy. Chyba, że jest na tyle słaby, że będzie się cieszył, że w ogóle robota jest.
Tak kończy właściwie każdy źle rozwijany długożyjący projekt. Jeśli są pieniądze, to można tak ciągnąć bardzo długo. Ale Piranha to nie Bethesda, tu pieniędzy nie ma. Jak zlekceważyło się powolny, ale stały rozwój, to w pewnym momencie dochodzi się do ściany. Albo zwijasz interes, albo robisz rewolucję - poświęcasz wiele miesięcy (i pieniędzy) na napisanie wszystkiego od nowa, z nowymi ludźmi. I takie wywalenie większości ludzi z Piranhy i zastąpienie ich nowym teamem mogłoby to studio uratować. Ale wtedy zostałaby z nich tylko nazwa.
To austriacki JoWood uparł się, że w trzecim Gothiku "chce mieć grę z wielkim, otwartym światem" w dodatku na nowym silniku. Kasa szybko się skończyła i ratując się przed bankructwem kazał wydać grę na... rok przed zaplanowaną premierą. Piranie nie mieli niestety wiele do gadania.
Legalizex - Ja najlepiej wspominam właśnie Gothica 3: muzyka, otwarty świat, wtedy takich gier było mało i konkurowały ze sobą G3 i Oblivion.
W przypadku jedynki, grałem tylko w pirata a dwójka miała dla mnie skopane sterowanie bez możliwości używania myszki ( wydanie z 2005 roku ), więc trójka to był pierwszy Gothic, w którego sobie normalnie zagrałem, podobała mi się też Arcania, będąca nieoficjalną kontynuacją serii.
Również podobał mi się pierwszy Risen ale później zepsuto jego największą zaletę, czyli system walki.
Takie nie pełne te wasze info, ale wiadomo że chcecie to rozbić na kilka newsów bo Gothic robi kliki.
Postaram się lepiej to wyjaśnić, w całości w jednym komentarzu.
Skrócona wersja:
Aktualnie prace nad Elex 3 są wtrzymane, a PB jest zamknięte od grudnia 2023. Studio istnieje jako "skorupa".
PB będzie używana jako "marka", a taka marka bez problemu dostanie dofinansowanie od Niemieckiego rządu niż firmy zewntnąrz.
Pełna wersja, info prosto z Niemiec, z pierwszej ręki:
Pierwotnym celem właściciela Embracer było znalezienie nowego właściciela dla Piranha Bytes.
Ponieważ poszukiwania te dotychczas zakończyły się niepowodzeniem, pracownicy Piranha Bytes zostali zwolnieni w grudniu 2023 r.
Proces zakończenia umowy nie został jeszcze zakończony.
Studio jako GmbH nadal istnieje, ale tylko jako pusta skorupa.
Prace nad nową grą zostały wstrzymane.
Gothic Remake jest bezpieczny
Wydarzenia te nie mają żadnego wpływu na prace nad remake’iem Gothica, gdyż pracuje nad nim hiszpański zespół Alkimia Interactive i bez bezpośredniego zaangażowania obecnego zespołu Piranha Bytes.
THQ Nordic Milczy
THQ Nordic nie chce komentować wydarzeń.
Nie jasności
Zdecydowanie istnieje możliwość, że Piranha Bytes będzie nadal wykorzystywana jako marka.
Nie można również wykluczyć, że pracownicy znajdą inne stanowisko w sieci studiów THQ Nordic.
Teoretycznie wciąż może się zdarzyć, że Piranha Bytes przejmie kupiec, który nabędzie wraz ze studiem prawa do znaku towarowego serii Elex, które także Embracer chce sprzedać.
Jak donoszą koledzy z Gameswirtschaft, 17 stycznia na stronie finansowania Ministerstwa Gospodarki nagle pojawiła się nowa gra Piranha Bytes pod roboczym tytułem Currywurst, której dane odpowiadają dawnej WIKI6.
Źródło:
https://www.gamestar.de/artikel/piranha-bytes-gothic-elex-schliessung,3406996.html
Ale to też nadal plotki tylko różnica jest taka że z niemieckiej strony z grami, to nie jest jeszcze oficjalnie info, do tego Bjorn(Który jest podejrzany że uciekł już) raczej by usunął miejsce pracy na wieśbuku i Linkedinie
Currywurst?
Czyli ich kolejną grą będzie symulator smażenia kiełbasy dla Gęstego.
Piranha Bytes niby jest zamknięte, a pracują nad nowym tytułem? to się wszystko kupy nie trzyma.
-eca- - Grałem na premierę ale było tyle bugów, ze nie udało mi się ukończyć gry a później, na znacznie mocniejszym sprzęcie i ze wszystkimi patchami gra jest praktycznie niegrywalna, laguje samo obracanie kamery.
Będą męczyć teraz tego drewnianego Elexa jak drewnianego Gothica .
Bethesda istnieje to czemu nie piranha ja juz robilem porównanie Elex 2 z Starfieldem i ten 1 wypadl duzo lepiej XD
gra ma takie same animacje jak starfield jak nie lepsze xd, lepsza oprawe graficzna w sensie lokacje, story tez w gruncie rzeczy lepsze od starfielda, plecak odrzutowy elexa tez bije na glowe tego ze starfielda, exploracja tez lepsza w elexie, udzwiekowienie lepsze w elexie. Jakby porównywać wszystkie gry piranha do starfielda to piranha nie potrzebnie dostaje od graczy xd. Bethesda powinna dostac mega od graczy ale przez to ze jest popularniejsza to ludzie w usa i ogolnie wszyscy znaja ich gry tam wiec jakos starfield ma srednia 7/10 nie raz 7,5/10.
Ja za to starfieldowi dalem 3/10 a Elexowi 5/10 I tak to powinno wygladac.
To dla mnie na odwrót. Gothic 1 i 2 to chyba dwie najlepsze gry w jakie grałem i nic do nich jeszcze nie doskoczyło. Riseny jeszcze mi się w miarę podobały, chociaż to były takie "mamy Gothica w domu". Ale te elexy... Pokraczne, nieprzemyślane uniwersum gdzie wrzucono wszystkiego po trochu. Tam nie ma jednego ciekawego questa, jednej ciekawej postaci. Dialogi są koszmarne i chyba przez skopane tłumaczenie często są bez sensu, co skreśla u mnie ten tytuł. Starfieldowi dałbym tak max 6/10, ale elex 1 to max 4/10, a dwójki przez te słabą pierwszą część nawet mi się nie chciało tykać.
Fabuła w pierwszym Elexie może nie jest wybitna, ale ma fajnie rozgałęzione questy. Podoba mi się to, że wiele z nich można rozwiązać na różne sposoby i są różne konsekwencje wyborów gracza. Gdyby tylko pod względem technicznym zaszła u nich poprawa, to są jeszcze w stanie stworzyć porządnego action RPG.
dziwnie oceniasz ale twoja opinia panie od 6/10 starfield XD
bethesda ma duzo pracowników developerów i duzo hajsu Xd piranha nie ma zarobila gre nie gorsza od starfielda dla mnie lepsza xd przeszedlem cala 2 i czulem sie troche jak w jasniejszym risen 1.
I coś wszystko ucichło. Zero odzewu ze strony Piranhy od czasu wydania oświadczenia, ciekawe co to dalej będzie.