„Społeczność Cities: Skylines 2 staje się coraz bardziej toksyczna”, twierdzi twórczyni city buildera
Społeczność DEVELOPERÓW staje się coraz bardziej LENIWA, czego wcześniej nie doświadczyliśmy w takim stopniu. Dotyka to nie tylko naszych deweloperów, ale także TYCH W innych FIRMACH - co powoduje, że DEVELOPERZY wahają się przed WYKONYWANIEM WŁAŚCIWIE SWOJEJ PRACY. Może to zaszkodzić nie tylko atmosferze w społeczności GRACZY, ale także zniechęcić do KUPOWANIA GIER FUSZEREK i modowania, co byłoby dla DEVELOPERÓW TYCH FUSZEREK bardzo smutne.
Kupuje świetny samochód. Który zrobił świetną robotę.
Po latach postanowiłem zaktualizować auto. Kupiłem ten sam model, ale nowy rocznik. I okazuje się że połowa funkcji dostępnych w poprzednim modelu nie istnieje. To co jest nie działa jak powinno. A samochód jest bez przerwy u mechanika po czym wraca z tymi samymi problemami. No idzie się wkurzyć.
Nie ukrywajmy. Nikt nie oczekiwał że podstawka CS2 będzie większa i lepsza od CS1 W obecnym stanie. Za dużo nowości dodawanej przez lata. Ale to co odwalili twórcy było fuszerką totalną. Graficznie klapa, wydajnościowo klapa. Już nie wspomnę o takich rzeczach jak gaszenie pożaru który naprawdę się gasi. A nie podjeżdża wóz i ogień znika.
W momencie gdy gra sprzed lat była lepsza niż nowa produkcja coś jest nie tak.
Mogliby zwrócić grę. Teoretycznie. Praktycznie zapewne sporo osób zaufało twórcom i jakby to powiedzieć. Możliwość przepadła (biorąc pod uwagę stan techniczny to pewnie w 2h może jedną ulice postawili :D )ale zaufaliśmy i co dostajemy. Gónwo panie kolego. Takie rzadkie, prosto do ryja. Niby jakieś patche powstają ale w skali problemu wyglądają żalośniej niż napraw CP2077. Gra wygląda tak samo źle. Za to optymalizacja pozwala na komfortową grę na kompie za jakieś 5k
Zastanawiałem się czemu społeczności robią się bardziej toksyczne. I pomijając gry multi które zawsze były inne to najbardziej toksyczne są te społeczności których twórcy gier zawiedli i poprzez dłuższy czas nie potrafią się przyznać do błędu. Oni nie są toksyczni. Oni są zwyczajnie sfrustrowani. I o ile samej grze bardzo dobrze życzę, tak uważam że collosal powinien przejsc przez porządne problemy finansowe. I po to żeby się czegoś nauczyło. Jak i może stało się nauczką dla innych bo jak widać lincz na CP to było za mało.
Tak kupujesz popsuty produkt, ale go nie zwracasz i to jest problem aktualnie na świecie. Nie działa oddajemy.
to niech najpierw naucza sie debugowac swoje gry przed ich premiera, a skoro przez lata ignorowali wszelka konstruktywna krytyke na swoich wlasnych forach to niech sie nie dziwia, ze ludzie juz maja takie a nie inne podejscie do "informowania swietych krow o kolejnych odkrytych przez graczy bugach".
Społeczność krytykuje fatalnie przygotowaną grę, za którą zapłacili niemałe pieniądze. Tymczasem twórcy gry, zamiast porządnie przygotować swój produkt lub później skutecznie naprawić go, woli oskarżać społeczność o toksyczne zachowania.
A ludzie są naprawdę sfrustrowani, ponieważ gry kosztują coraz więcej i są to naprawdę znaczące kwoty, a jakość gier nieustannie pogarsza się. A całą sytuację dodatkowo zaogniają portale o grach, które śmieciowe produkty potrafią oceniać bardzo wysoko. I nie mają sobie nic do zarzucenia.
Społeczność DEVELOPERÓW staje się coraz bardziej LENIWA, czego wcześniej nie doświadczyliśmy w takim stopniu. Dotyka to nie tylko naszych deweloperów, ale także TYCH W innych FIRMACH - co powoduje, że DEVELOPERZY wahają się przed WYKONYWANIEM WŁAŚCIWIE SWOJEJ PRACY. Może to zaszkodzić nie tylko atmosferze w społeczności GRACZY, ale także zniechęcić do KUPOWANIA GIER FUSZEREK i modowania, co byłoby dla DEVELOPERÓW TYCH FUSZEREK bardzo smutne.
Społeczność Cities: Skylines 2 staje się coraz bardziej toksyczna
To nie jest tylko problem u Cities: Skylines 2. To jest problem cały Internet. Toksyczne ludzie można spotkać się wszędzie, niestety. Trudno o dyskusji i krytyki na właściwym poziomie.
Owszem, twórcy gier i wydawcy też nie są bez winy. Za dużo na sobie pozwalali poprzez wydanie niedopracowane i słabe gry. Ale to nie znaczy, że gracze mogą pozwalać na sobie o wiele za dużo np. życzyć komuś jak najgorszego. Bycie toksyczny nikomu nie przekonasz do swojej racji.
No, jak produkt nie działa właściwie, albo nie spełni Twojego oczekiwanie, to po prostu oddasz i żądasz zwrotu kasy. Nie czekaj, aż oni to naprawią i uzupełnią, bo nie masz 100% gwarancji. Gracze już żądali zwrotu kasy za Cyberpunk 2077 w dniu premiery, a oni naprawili poprzez wydanie aktualizacji 2.1. No Man's Sky też jest to samo. Można? Można. Też trzeba krytykować twórcy gier i wydawcy za złe postępowanie, ale na odpowiednie poziomie kultury.
Widzę ze speed runjesz nowe konto po tej ilości minusów taka rada odejdź z tego forum albo nie zaglądaj do komentarzy.
Wiesz, że mam to w nosie? Dlaczego mam się przejmować banda prostaków? Nie usunę konto z tego powodu. Wiem, że forum GOL również nie jest wolny od toksyczne ludzie i nie raz minusują kogoś, jak ktoś dobrze pisał i miał trochę racji. To nie jest pierwszy raz taki przypadek.
Ale dzięki za dobra rada. Nie mam zamiaru zaglądać ten wątek Cities Skylines 2 już więcej. Wolę rozmawiać z mądrzy i kulturalni przyjaciele niż marnować czasu na banda "rozpieszczone dzieci". Pozdrawiam.
Muszę się zgodzić z
Leniwi developerzy ?!?! :) Prędzej określiłbym to co się zdarzyło z City Skylines to wypruwaniem sobie flaków z silnikiem Unity 3D, bo nie ma chyba lepszej gry na tym silniku.
Podobnie wymieniane przykłady NMS, CP77 - chyba trzeba mieć "zbyt młody" rozum, żeby nie wiedzieć jaka jest skala tych projektów.
Większość ludzi prędzej doceni "pająka" który się odbija od pięknych fasad graficznych, nie zwróci uwagi na kanciaste ziemniaki, bo gra jest pozbawiona funkcjonalności jedzenia, czy używa liny całkiem pozbawionej fizyki, aby pająk po tych wieżowcach nie ocierał się jak ziemniak o tarkę.
Można narzekać i zjechać jakiś projekt i zajechać na śmierć, jeśli nie będzie zbalansowanej optymistycznej krytyki.
Właśnie dzięki takim grom - niedorobionym, ale ambitnym jest jakiś postęp i chyba wszyscy zapomnieli jak "leniwi" byli developerzy CP77 gdy była cały czas mowa o nieludzkich godzinach pracy. Totalnie ludziom się zapomina takie rzeczy. Leniwi to byli jeśli już deweloperzy GTA5, którzy już robili grę 5-ty raz o prawie tym samym, rozwijając krok po kroku pomysł, ale bezpiecznie i przyznam - zbyt dla mnie nudno.
Tak kupujesz popsuty produkt, ale go nie zwracasz i to jest problem aktualnie na świecie. Nie działa oddajemy.
Chyba że włączyłeś grę i teraz steam nie chce uznać reklamacji.
Lub kupiłeś wersję pudełkową i zwrot jest niemożliwy. Innymi słowy nie masz jak zwrócić gry. Ale zostałeś z półproduktem którego właściwie nikt nie naprawia
Na przykład tutaj nie działało i psuło podstawkę
Ja miałem bardzo dawno taki przypadek z Gothic Arkanią. W sensie no dużo mnie to nie kosztowało, bo to za grosze kupiłem ją w książkowym wydaniu i nie dało się jej odpalić. Miałem też taką płytę z jakąś słabą gierką za grosze kupioną, gdzie jedna gra nie działała, a druga eksplodowała w nowym napędzie (który wtedy był bardzo drogi) i musiałem rozbierać go i wyciągać kawałki.
To zamierzchłe czasy, gdy sie kupowało gry w pudełkach.
Z wersjami cyfrowymi, to podałbym tutaj F76, który nie działał mi jak należy(po którejś aktualizacji się zepsuł i nowa instalacja zawsze była beznadziejna), ale w internecie ktoś mi podpowiedział, że trzeba wyłączyć V-synca (co trzeba robić wpisując ręcznie w pliku konfiguracyjnym, że ma nie być V-synca, bez tego gra chodzi jak g....). Bethesda od kilkudziesięciu miesięcy preinstaluje tą gre z włączonym V-synciem przez co ta działa jak kupa, nawet na dobrym sprzęcie i to nie tak, że V-sync ogranicza klatki i jestem wielce przekonany, że powinienem mieć więcej, ono pokazuje 48 lub 72 klatki, a rzeczywiście jest może 5-20 i ciężko w to grać. Nie wiem, czy oni nie testuja tej gry w wersji instalującej się ze Steam ?
Przez 2 lata hejtowałem ta grę i nie rozumiałem, jak w to ludzie mogą grać, tylko oni mieli grę od początku, gdy Bethesda nie włączyła tej opcji... No parodia.
Jeszcze tą grę mianowali w różnych konkursach, że jest dobrze rozwijana... Taaa.
Ale te moje przygody bym nie traktował powaznie, bo to raczej znikome straty. Steam akurat ma dobre podejście. Ale np. takie Sony i PS Store to patologia. Po akcji z CP2077 zamiast wprowadzić możliwość zwrotu produktu po pobraniu, oni wycofali CP2077 na prawie 2 lata ze sklepu, bo nie było w tym sklepie opcji zwrotu po starcie pobierania gry. To była wina Sony, że nie było i nie ma zwrotów.
BTW mam CP2077 na PS4 i pomijając że nie lubie gry na padzie w FPSy, to ta gra nie działa najgorzej i w wersji 1.1 tez nie było tragicznie- ale kwestia gustu(tez kupiłem po taniości).
to niech najpierw naucza sie debugowac swoje gry przed ich premiera, a skoro przez lata ignorowali wszelka konstruktywna krytyke na swoich wlasnych forach to niech sie nie dziwia, ze ludzie juz maja takie a nie inne podejscie do "informowania swietych krow o kolejnych odkrytych przez graczy bugach".
Kupuje świetny samochód. Który zrobił świetną robotę.
Po latach postanowiłem zaktualizować auto. Kupiłem ten sam model, ale nowy rocznik. I okazuje się że połowa funkcji dostępnych w poprzednim modelu nie istnieje. To co jest nie działa jak powinno. A samochód jest bez przerwy u mechanika po czym wraca z tymi samymi problemami. No idzie się wkurzyć.
Nie ukrywajmy. Nikt nie oczekiwał że podstawka CS2 będzie większa i lepsza od CS1 W obecnym stanie. Za dużo nowości dodawanej przez lata. Ale to co odwalili twórcy było fuszerką totalną. Graficznie klapa, wydajnościowo klapa. Już nie wspomnę o takich rzeczach jak gaszenie pożaru który naprawdę się gasi. A nie podjeżdża wóz i ogień znika.
W momencie gdy gra sprzed lat była lepsza niż nowa produkcja coś jest nie tak.
Mogliby zwrócić grę. Teoretycznie. Praktycznie zapewne sporo osób zaufało twórcom i jakby to powiedzieć. Możliwość przepadła (biorąc pod uwagę stan techniczny to pewnie w 2h może jedną ulice postawili :D )ale zaufaliśmy i co dostajemy. Gónwo panie kolego. Takie rzadkie, prosto do ryja. Niby jakieś patche powstają ale w skali problemu wyglądają żalośniej niż napraw CP2077. Gra wygląda tak samo źle. Za to optymalizacja pozwala na komfortową grę na kompie za jakieś 5k
Zastanawiałem się czemu społeczności robią się bardziej toksyczne. I pomijając gry multi które zawsze były inne to najbardziej toksyczne są te społeczności których twórcy gier zawiedli i poprzez dłuższy czas nie potrafią się przyznać do błędu. Oni nie są toksyczni. Oni są zwyczajnie sfrustrowani. I o ile samej grze bardzo dobrze życzę, tak uważam że collosal powinien przejsc przez porządne problemy finansowe. I po to żeby się czegoś nauczyło. Jak i może stało się nauczką dla innych bo jak widać lincz na CP to było za mało.
Nie zrozumiałeś przekaz Mariina Hallikainen. Niektórzy gracze za dużo na sobie pozwalali. Wszystko ma swoją granicę.
Pewnie Larian Studios nie miał toksyczne społeczności do takiego stopnia co społeczności Cities: Skylines 2. W końcu ona napisała:
staje się coraz bardziej toksyczna
No, nie każdy jest twardziel na ataki toksyczne społeczności. Niektórzy są zbyt wrażliwe i miej to na uwadze.
Wszystko ma swoją granicę.
Owszem, Cities: Skylines 2 wyszedł dość słabo. Ale w tym wypadku po prostu oddam produktu i żądam zwrotu produktu, a potem napiszę krytyki na właściwym poziomie. Wtedy oni będą wiedzieli, co nawalili. Co będzie dalej? To już ich problem.
Polecam pracę w jakimkolwiek korpo tworzącym soft, nie musi być to branża gier.
Otwiera oczy dlaczego produkty są wydawane w takim stanie w jakim są.
I oby więcej "toksyczności" bo bez dobrych toksyn to się nic nie zmieni.
I oby więcej "toksyczności" bo bez dobrych toksyn to się nic nie zmieni.
Mylisz się. Nie zawsze przynosi to efektu.
Wystarczy popatrzeć na przykład World of Tanks i World of Warships, który ostatnio tam grałem. Też tam było dużo "toksyczność" i konstruktywne krytyki na firmie WG przez tyle lat. Czy to daje? Nie. Dlaczego? Bo za dużo gracze wydają mnóstwo pieniędzy na mikropłatności.
Dopóki kupujemy i wydajemy pieniędzy na dany produktu, to się nie zmieni. To zależy od firmy. Nie każdy jest Larian Studios, co naprawdę słucha graczy.
"zakładanie dobrej woli rozmówcy i pamiętanie, że ton wypowiedzi ciężko, pisząc;"
Artykul z translatora?
Cześć społeczności graczy też nie są lepsi.
Za dużo na sobie pozwalali, jeśli chodzi o toksyczne zachowanie (tu nie chodzi o zwykłe krytyki i skargi). No, też za dużo pieniędzy wydają na mikropłatności różnych grach takich jak World of Tanks. No, kupują niedopracowane gry takich jak Starfield i nie żądają zwrotu kasy. O Diablo IV nie wspomnę. W ten sposób zachęcają twórcy gier do wydawanie coraz gorsze gry. Głosujemy portfelem.
Wina leży po obu stronach.
Weź już idź stąd korporacyjny czopku i te swoje centrystyczne komentarze zachowaj dla siebie. Jakby gra była wydana, jak należy, to by problemu nie było. Jakoś w przypadku jedynki nikt nie narzekał na "toksyczną społeczność".
Via Tenor
Weź już idź stąd korporacyjny czopku
Naucz się odpowiedzieć na komentarz w sposób kulturalny. To źle świadczy o Tobie.
Ciesz się, że nie zgłoszę Cię na panelu. Szkoda mi czasu na kogoś takiego jak Ty i wiem, że to nie wyleczy Cię z toksyczne nawyki. Wcale nie dziwię się, że niektórzy twórcy gier nie traktują graczy takich jak Ty na poważnie. Nie da się dyskutować normalnie. Bez odbioru.
Mogli wypuścić jako "early access" i nikt by się nie czepiał. Bo z tego co czytam taki jest realny stan tej gry.
Społeczność krytykuje fatalnie przygotowaną grę, za którą zapłacili niemałe pieniądze. Tymczasem twórcy gry, zamiast porządnie przygotować swój produkt lub później skutecznie naprawić go, woli oskarżać społeczność o toksyczne zachowania.
A ludzie są naprawdę sfrustrowani, ponieważ gry kosztują coraz więcej i są to naprawdę znaczące kwoty, a jakość gier nieustannie pogarsza się. A całą sytuację dodatkowo zaogniają portale o grach, które śmieciowe produkty potrafią oceniać bardzo wysoko. I nie mają sobie nic do zarzucenia.
Raczej do CS: 1
Zresztą dwójka ma naprawdę fajne zmiany i pomysły, to będzie najlepszy City Builder jaki powstał, ale będzie nim jak ogarną problemy tej gry bo gra ewidentnie wyszła o pół roku za wcześnie minimum.
Zmiany na plus, nowe pomysły super, warstwa techniczna to żart.
Ja ostatnio gram częściej w drugą część CS i pomimo tych wszystkich wspomnianych błędów (zwłaszcza technicznych) gra potrafi wciągnąć na długie godziny.
Warto dodać, że nie kupiłem jej za 232zł (bo gra oczywiście nie jest warta takiej kwoty), tylko cały czas gram w ramach subskrypcji Microsoft Game Pass + GeForce NOW.
No ja też przetestowałem w Game Pasie praktycznie na premierę, jednak z racji braku czasu na granie nie przydłużyłem subskrypcji. Ta gra ma naprawdę solidny fundament. Zwłaszcza podoba mi się pogłębienie symulacji poprzez dorzucenie wpływu wartości gruntów na ceny nieruchomości co wymusza dostosowanie gęstości zabudowy. Ta niewielka mogłoby się wydawać zmiana to prawdziwy gamechanger. Spędziłem w niej około 25 godzin i bawiłem się świetnie. Kupię jak ogarną i będzie trochę taniej.
Tak czytając większość komentarzy. Kurde, stary nie jestem. Tak jak sięgam pamięcią gry zawsze były zbugowane. Tylko ilu z was grało w wersje gier 1.0/premierowe. O wielu starszych produkcjach często dowiadywaliśmy się jak już były "spatchowane". Nasz ukochany gothic, ile nerwów się traciło przez jego błędy. Też trzeba pamiętać, że na nasz obraz gier "kiedyś" wpływa to, że gry wychodziły często po cichu i dopiero po zdobyciu popularności i kilku patchy dopiero w nie się grało.
Będę brutalny, ale toksyczność w stronę developerów bierze się głównie z waszego braku zdrowego rozsądku i głupoty, i żeby się lepiej poczuć musicie zrzucić winę za swój błąd na developera. Kupujecie przysłowiowego kota w worku, a później płaczecie, że gra nie działa tak jak to sobie wyobrażaliście. Wiecie, że żyjecie w czasach gdzie informacje ze świata macie na bieżąco? Bo ja zaczynam w to wątpić. Wystarczy dosłownie poczekać jeden dzień i w całym internecie będzie pełno informacji o tym w jakim stanie jest gra i czy jest warta pieniędzy. Zachowujecie się, jakby gra kupiona jeden dzień po premierze nadawała się do kosza. Jak kupujecie telewizor, to chodzicie do sklepu z opaską na oczach, albo bierzecie pierwszy lepszy, bo producent napisał, że jest najfajniejszy ze wszystkich, czy może oglądacie czy wam się podoba i czytacie opinie?
Rozpisał bym się jeszcze, o tym że "hejtowanie" twórców gier jest aktualnie modne i ogólnie przez społeczność akceptowane. Co też wpływa na to, że osoba która by kiedyś stwierdziła "nie będę wylewał swoich gorzkich żali", teraz jak to zrobi to ludzie przyklasną i poklepią ją po ramieniu, żal nie skorzystać żeby podbić sobie trochę ego i odreagować. Natomiast na tym skończę.
Internet i anonimowość sprawi, że wielu "graczy" czują się bezkarni i mogą pisać, co żywe się podoba. Kultura i granica zachowanie po prostu już nie istnieje.
Niech nie zapomną, że anonimowość wcale nie istnieje, bo to tylko złudzenie.
Na przyszłość zapamiętaj - konstruktywna krytyka to nie zawsze jest hejt
A gdzie ja pisałem, że konstruktywna krytyka to hejt? Nigdzie nie napisałem. Chyba źle mnie zrozumiałeś. Język polski nie jest moja mocna strona.
Problem polega na tym, że nie wszyscy piszą konstruktywne krytyki. Niektórzy potrafią tylko obrażać, a nie wymieniać wady produktu i opisać problemy dokładnie. Czytałem komentarzy na STEAMie i forum Cities Skylines 2. Nie wszyscy potrafią pisać całkiem do rzeczy. O to mi chodziło.
Ja długo siedziałem również na forum World of Warships, gdzie tylko niektórzy gracze potrafią opisać problemy bardzo dokładnie, a większości piszą tylko "CV i łodzi podwodne to kupa! WG to debile!" i nic więcej.
Moje posty są skierowane do takich grupy graczy, co nie potrafią pisać konstruktywne krytyki.
Ja nigdy nie uważałem, że zwykłe krytyki to hejty. Umiem się odróżnić konstruktywne krytyki od hejty.
Chyba że twórczyni city buildera uważa konstruktywne krytyki za hejty, to wtedy mogę zrozumieć wasze niezadowolenie. Muszę przyznać, że nie miałem okazji czytać jej postów zbyt wiele, bo nie mam czasu do tej pory. Czy o to chodziło? Nawet artykuł GOL nic nie wskazuje na to i wspomina tylko, że twórcy mody też ucierpiali z powodu toksyczne ataki.
Właśnie o to chodzi, żeby konstruktywna krytyka była standardem, a aktualnie wygląda to tak, że trzeba przerzucić tonę śmieci, żeby wyciągnąć coś wartego uwagi. Idąc dalej, dla twórcy jest to najzwyczajniej w świecie coraz bardziej uciążliwe i mniej przyjemne, więc będzie przykładał do tego coraz mniejszą wagę. Dochodząc do wniosku, że "gracz nie wie czego chce i nie ważne co zrobisz to będzie źle".
Co do samej "biednej" twórczyni. To bądźmy szczerzy, czego by nie napisała, to i tak każdy stwierdzi, że się "spłakała". Nie wiem czy ogólnie ma racje czy nie, nikt raczej nie ma zawsze racji. Natomiast biorąc sam cytat i te 4 punkty, to gdzie nie ma racji. To, że toksyczność rośnie to fakt w przypadku tego studia, nie napisała, że winna jest temu społeczność ani kto inny, nie powiedziała też, że to nie ich wina. Stwierdziła fakt. Dalej. Tak, taka atmosfera właśnie w taki sposób wpływa na społeczność. Ja osobiście nie lubię się wypowiadać czy to pozytywnie czy negatywnie, kiedy wiem, że i tak przytłoczą mój wpis bezpodstawne oskarżenia, a sama dyskusja zostanie "zagłuszona", więc się po prostu w takim środowisku nie podejmuję zazwyczaj tej dyskusji. I logiczne też jest to, że odbije się to na modowaniu tej gry. Dalej do samego końca nie napisała, że nie ma w tym ich winy.
Oni są świadomi swoich błędów i trzeba pamiętać, że czasami głupie decyzje jednej osoby mogą prowadzić do stanu gry, a my nie wiemy dokładnie kto zawinił, a odbijać się to będzie na każdym pracowniku, niszcząc jego morale. W końcu po to, krytykujemy, żeby dostać lepszy produkt, a nie po to, żeby wprowadzić w depresję jakiegoś Janka programistę co dawał z siebie 120%. Raczej jakbyś pracował normalnie na etacie dla tego studia, to nie chciałbyś czytać na każdym kroku, że jesteś śmieciem.
Ja oczywiście jestem zdania, że nie powinniśmy się godzić na wypuszczenie gier w takim stanie w jakim ostatnio coraz częściej je widzimy. Tylko właśnie sęk w tym, że wygląda to tak, że każdy kupi, wyleje żale i zapomni. Wejdź na steamie w opinię, ustaw filtry tak, że widzisz opinię tylko negatywne i takie do 2h rozgrywki. Jeżeli ktoś zwrócił produkt to masz adnotacje ile takich osób, które znalazło czas, żeby nazwać grę gównem w opinii, a nie znalazło tej chwili, żeby w ramach protestu zwrócić produkt? 1/10? Jak twórca ma odbierać takie zachowanie, skoro tu stwierdzenie "hejt" pasuje idealnie. Jedne osoby odpowiadają za grę samą w sobie i inne za jej spieniężenie, a jako że jest to biznes jak każdy inny to zawsze słupki w excelu będą najważniejsze. Wystarczy zaatakować tam gdzie zaboli tych, którzy stwierdzili "wydajemy teraz, bo tak się lepiej kalkuluje, a naprawimy później", więc przestańmy ślepo kupować gry miesiące przed premierą i korzystajmy z prawa zwrotu, wtedy słowa nawet nie będą potrzebne.
Czego się spodziewaliście po różowej lewaczce pro LGBT. Tacy ludzie korzystają z podwójnych standardów. Oni są the best reszta to rasizm, nienawiść, toksyczność, brak tolerancji. Kiedy oni się tak zachowują to jest okay. Miałem przyjemność z nią pisać na priv. Mega narcystyczna lesbijka.
Jak można z powodu gry się denerwować, obrażać innych tego nigdy nie zrozumiem. Nie pasuje Ci, to nie kupuj. Gracze zachowują się jakby istniał przymus kupowania gier. Widocznie to hobby nie jest dla Ciebie, skoro z jego powodu jesteś toksyczny. Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Nie podoba się gra, stwórz sobie lepszą. Zobaczymy czy Ci wszystko wyjdzie jak należy. Gracze powinni być bardziej wyrozumiali, to i deweloperom by się lepiej pracowało. Nie da się stworzyć czegoś dobrze, jak jesteś za wszystko krytykowany, musisz żyć w ciągłym stresie i pod presją. Hejt zabija
Jako fan 1 części w 2 nabiłem już 160h i mam problem, bo brakuje mi małych dodatków(ławeczki, kioski, drzewka) i rzeczy oczywistych takich jak choćby plaże. Fajnie by było jakby w parkach i miejscach rekreacji poruszali się ludzie, bo większości są tylko pustymi obiektami. Sortowanie poczty nie wiadomo na czym polega, bo pomimo wielu obiektów z nim związanych w mieście działa niewydajnie. Podobnie jak z parkami jedne obiekty działają prawidłowo i widać taksówki, śmieciarki, itd... inne zaś stoją puste pomimo że powinny wypuszczać karawany, ciężarówki... Chyba moce obliczeniowe i przycięcie niektórych rzeczy przez twórców to powoduje. Gra była robiona z ogromnym rozmachem jednak ktoś za późno zorientował się że obecne sprzęty graczy jej nie uniosą. Ekonomia jest dziwna, bo jej nie ma:-) Miasto cały czas przynosi dochód ja już mam max kasty(w jedynce tak nie było). Nie wiem czy da się ją naprawić? Czy projekt nie przerósł twórców. Gra się fajnie szkoda tylko że nie ma zawartości dodatkowej, bo mój plan miasta stoi w stagnacji i wykańczanie dzielnic tym co jest w podstawce trochę nuży. Gra jest bardzo dobra, ale mogła być o wiele lepsza gdyby działała poprawnie.
Atmosferze w społeczności to szkodzi ten półprodukt, który wypuścili w wersji beta.