Suicide Squad to gra „pełna DNA Batman: Arkham”. Zobacz nowy gameplay trailer
Puste obietnice źle rokującej gry plus teaser w postaci concept artu. Wystawiam to do plebiscytu o najbardziej klikbajtowy i bezwartościowy news tygodnia.
Puste obietnice źle rokującej gry plus teaser w postaci concept artu. Wystawiam to do plebiscytu o najbardziej klikbajtowy i bezwartościowy news tygodnia.
Podobnie wypowiedział się Sadeghian, według którego Legion Samobójców: Śmierć Lidze Sprawiedliwości jest przesiąknięte DNA serii Arkham, a fabularnie to największa gra studia.
Niezle musial byc nacpany kiedy to mowil
Gdyby jeszcze za wielkością kryła się jakość...
Inna sprawa, że nawet jeżeli historia dowiezie (jak na to co można zaoferować w grach superhero), to wątek fabularny tej gry, to i tak jest jedno z najmniejszych zmartwień.
Ciekawe czy wspieranie tejże produkcji, utrzyma się dłużej niż rok?
Suicide Squad: Kill the Justice League ma być największą grą Rocksteady Studios pod względem fabularnym, pełną DNA serii Batman: Arkham.
Takie ordynarne kłamstwa nie przekonają nikogo, kto grał w Batmany Arkham. Suicide Squad to śmieciowy looter shooter skrojony pod wymagania prezesów z WB.
Wygląda to beznadziejnie na siłę próbują wciskać ciemnoty ludowi by to kupował. Gra-usługa to wystarczający i jeden z argumentów by to nie wyszło, dokładnie jak Anthem i Redfall - co opisał autor artykułu. Nie rozumiem dlaczego im tak trudno było zrobić prawdziwą grę fabularną na kształt Batman: Arkham Knight. Gra będzie porażką jak ostatnio Gotham Knights. Można to zagrać jak będzie może w Xbox Game Pass choć nawet tam niekoniecznie.
Choćby nie wiem co mówili i obiecywali, wiedzą, że gra może być niezłym flopem. Boją się, że hajs się nie będzie zgadzał.
Człowiek i świnia też mają DNA zgodne w 90%, a jednak na pierwszy rzut oka można rozpoznać co jest czym.
Osobiście czekam i ogram. Looter shooter to lipny gatunek ale może coś z tego fabularnie będzie. Grę single z SS naprawdę chętnie bym ugrał - najlepiej jakby to wszystko było w jednym uniwersum z innymi grami ale to już wgle nierealne.
To samo mówili przy grze Rycerze Gotham gra okazała się takim sałbym średniakiem.
Jak wyjdzie, to lud oceni, a vox populi, vox Dei. A w wypowiedzi korposów patrzę z przymrużonym okiem
Batman: Arkham to mógłbym co jakiś czas wracać... A do tego czegoś? Nie, dzięki. Już jakiś czas temu że tym "ludziom" się nie ufa.
Spodziewam się że bliżej temu będzie do Gotham Knights niż serii Arkham.
>>Suicide Squad to gra „pełna DNA Batman: Arkham”<<
A Michał Korybut był pełny DNA Jaremy i wiemy z historii jak kończy się opieranie opinii o to, kto miał jakich przodków ;p
Pytanie do społecznośći: jaką pamiętacie grę AAA, która zapowiadała się tak źle jak SS, a finalnie wyszła co najmniej dobra?