Cześć, czy ktoś ma ochotę pogadać o grach przygodowych point&click? W dzieciństwie bardzo je lubiłem, a niedawno odkryłem, że nadal wychodzą i teraz przechodzę je seryjnie, ale nie mam z kim omówić tego tematu. Ktoś jeszcze gra tutaj w przygodówki? Co polecacie? Jeśli istnieje choć minimalne zainteresowanie tematem, to i ja opowiem co mi leży na sercu.
Ja gram. Co prawda ostatnio trochę mniej niż bym chciał ze względu na brak czasu, ale jednak i nie mam nic przeciwko dyskusji. Ewentualnie zajrzyj na Przygodomanię. Tamtejsze forum może nie być najbardziej ruchliwe, ale wciąż znajdzie się parę osób, które regularnie na nie zaglądają i pewnie są gotowe pogadać.
A z tego, co polecam, to naturalnie klasykę pokroju serii Broken Sword, Runaway, Gabriel Knight, Syberie, The Longest Journey, Book of Unwritten Tales, The Dark Eye, Memoria itp. Z bardziej współczesnych poleciłbym Watch Over Christmas, ale, jeśli dobrze pamiętam z innego wątku, już ją znasz. Jeśli się nie boisz pikseli, seria Blackwell, Technobabylon,The Excavation of Hob's Barrow jest bardzo ładne i całkiem interesujące, chociaż zakończenie nie jest moim zdaniem najlepsze. Kathy Rain jest bardzo klimatyczne i przypomina mocno pierwszego Gabriela. Z klimatycznie podobnych do Gabriela czaję się jeszcze na Markus Ritter, bo wygląda dość interesująco.
O, fajny wątek. Podwieszam...
Ja obecnie ogrywam The Longest Journey i może w końcu zagram w cala trylogię. A później Still Life 1 oraz 2 i cała seria Broken Sword. Podchodziłem jakiś czas temun do Deponii, ale klimat mnie nie porwał i odpuściłem. A z nowszych tytułów, to obowiązkowo Trüberbrook, bo podobno całkiem fajne.
Trüberbrook cudowny, trochę krótki, trochę łatwy, ale bardzo fajny fabularnie, świetnie się steruje, jest dobre poczucie humoru i ładna grafika, czyli to co lubimy najbardziej.
Mnie z kolei Truberbrook nie porwał. Pierwsza połowa gry była świetna, ale potem poszło to wszystko w jakiś absurd. Jednak wolałbym w tej grze bardziej przyziemną fabułę. Wizualnie z kolei ta produkcja była i jest fenomenalna.
W tym roku ukończyłem już kilka przygodówek, z czego dwie to point'n' click, ale nie klasyczne. Pierwsza: Lunar Axe, była całkiem niezła, z kilkoma wymagającymi łamigłówkami. Ogólnie, do końca chciałem odnaleźć ten "księżycowy topór". Kolejna to już amatorskie Lost Awakening. W rzucie izometrycznym z amatorskim dubbingiem i grafiką, które po prostu mają takie być i nawet podeszło mi tutaj to głupie poczucie humoru.
Teraz przede mną Dreams in the Witch House - mieszanka point'n'clicka z RPG. Początek bardzo obiecujący.
Mnie z kolei Truberbrook nie porwał. Pierwsza połowa gry była świetna, ale potem poszło to wszystko w jakiś absurd. Jednak wolałbym w tej grze bardziej przyziemną fabułę.
Nie wiem na ile to zbieg okoliczności, ale wydaje mi się, że gra była inspirowana serialem Dark. I oczywiście masz rację, że nie jest to gra wybitna, ale mimo wszystko odebrałem ją jako bardzo satysfakcjonującą. Zagadki miały odpowiedni poziom absurdu, wszystko się spinało, w powietrzu unosiła się ta taka tajemnica małego miasteczka Der Twingen Peaksen ;)
Rekomendacje sobie zapisuję, choć nie ukrywam, że póki co staram się ogrywać to, co powychodziło na PS5.
No to super, może się jeszcze rozkręci! Sporo gier z Waszej listy już mam, bo kupuję na wyprzedażach PlayStation Store, tam latają po dosłownie 3-4 złote.
Ja wczoraj skończyłem akurat Leisure Suit Larry Wet Dreams Don't Dry. I mam mieszane uczucia. Gra ma fajne zagadki i jest wizualnie ładna, ale zarazem fabuła jest nudna, a humor bezbeczny. Ale na bezrybiu... Mimo wszystko ogram też kontynuację, bo była dobra promka na pakiet ;-)
Następna na liście była Encodya, ale po godzinie z grą mam pewne wątpliwości czy mi siądzie, bo sterowanie na konsoli jest niesamowicie toporne. W tej sytuacji pójdę chyba w kierunku Yesterday Origins (mam nadzieję, że brak znajomości oryginału z 2012 nie będzie problemem).
YO zauważalnie lepszy od Yesterday. W jedynkę też warto zagrać, ale nie jest potrzebna, żeby zrozumieć Origins. Dość nietypowe zakończenie i niezapomniana kuracja przeciwzmarszczkowa Pauline.
W te nowe części Larry'ego jeszcze nie grałem, bo planuję kiedyś, mając trochę czasu odświeżyć sobie cala serię i przejść te 2 nowe jednym ciągiem z klasycznymi.
Ja z kolei grałem tylko w Larry'ego z 1987, więc nie wiem jak wiele słynnego "dobrego humoru" mnie ominęło.
I po Wet Dreams Don't Dry postanowiłem sobie zrobić 1-2 gry przerwy przed Wet Dreams Dry Twice, bo już pod koniec jedynki miałem delikatny przesyt ;-)
Ale tragedii nie było, pograć można ;)
Od Sierra najlepsze to seria Gabriel Knight, a za nią serie Quest for Glory, King's Quest, Space Quest, a na samym końcu Police Quest i Leisure Suit Larry.
Z serii Leisure Suit Larry zdecydowanie najlepsza jest siódemka z 1997 roku z wspaniałym polskim dubbingiem w wykonaniu J.Stuhra, który czuł się w tej roli jak ryba w wodzie, a na drugim miejscu szóstka z 1993. Reszta części głównego cyklu delikatnie rzecz ujmując szału nie robi.
Te dwie części z 2018 i 2020 od studia Crazy Bunch są zaskakująco nudne.
Ja kupuję tonę takich przygodówek na GOGu, a później ostatecznie w nie nie gram :v Muszę się w końcu zabrać za swój backlog...
Mam trochę to samo. Nie tyle z braku chęci, co z braku czasu. Z tym, że w końcu staram się to nadrobić i aktualnie siedzę przy Quern.
Prawda. Quern jest świetny. Czasem trudny, ale nigdy nie miałem wrażenia, że jakaś zagadka jest niesprawiedliwa, że niby jak miałem wpaść na rozwiązanie. Jeśli się gdzieś zatnę, to dlatego, że coś przegapiłem, albo czegoś dobrze nie zrozumiałem, a nie dlatego, że twórcom się uwidziało zrobić coś bezsensownego.
Dimhaven mam na wishliście odkąd się tylko dowiedziałem, że powstaje.
Jak skończyłem Quern ogarnęła mnie pustka. Mało która gra tak ma. Choć chyba spędziłem z grą z 20 godzin, to chciałem jeszcze więcej. Za niedługo sobie ją odświeżę, ale zanim to zrobię, to mam plan w tym roku zrobić sobie maraton z serią Myst, bo nie grałem we wszystkie części a w te, co tak, to już pamiętam tylko urywki.
Szkoda, że niewiele tego typu gier powstaje. Escape roomy to nie to samo.
Ja gram sobie czasem w serię Reksio, Myst, a obecnie Deponia :)
Różowa pantera z głosem Cezarego Pazury też była całkiem ;D.
(Czasem czyli raz do roku)
Dawno w żadną nie grałem. Jestem z gatunkiem mega do tyłu ale obecnie mój top wygląda tak:
1. Syberia 1+2 traktowane łącznie jako jedna gra.
2. Książę i Tchórz
3. Gray Matter
Natomiast nie zmienia to faktu że największy sentyment mam do polskich gier:
1. Skaut Kwatermaster
2. Nowy Teenagent
Post Mortem było świetne, podobnie Still Life. Muszę też w końcu ograć trylogię Black Mirror bo jedynka ma mega klimat ale jej nie skończyłem.
W Skaucie utknąłem za bajtla na Edisonie że śmietnika. Nie potrafiłem ruszysc dalej.
A Jack Orlando? Choć bardzo lubiłem Teenagenta, Książe i Tchórz klasa, to jednak zawsze wydawało mi się, że Jack Orlando to najlepsza polska przygodówka ;)
https://www.youtube.com/watch?v=IWt3psKYns4
Przypomniałem sobie, że mam jeszcze zainstalowane Armikrog i Monolith. Armikrog mnie odrzuciło po 30 minutach, a naprawdę starałem się te grę polubiec. No i Monolith tez odstawilem po jakichś dwóch godzinach. Obie gry strasznie toporne i nuuuuuudne aż do przesady.
Mam ambicję nadrobić wszystkie przygodówki point and click z ostatniej dekady (wiele przechodzi się tak naprawdę w dwa dni, więc 20 przygodówek to taki odpowiednik jednego Cyberpunka), ale akurat obie z Twojej listy jakoś średnio mi leżą i są daleko na liście. Może lepiej Broken Sword 5? :)
Jezeli planujesz ograc wszystkie pointkliki z ostatniej dekady, to te dwa tytuly mozesz smialo olac albo zostawic na sam koniec. A Broken Sword, to klasa sama w sobie. Jak tylko skoncze trylogie The Longest Journey, to na pewno poloze swoje lapska na tej serii. The Serpent's Curse wyglada smakowicie.
The Neverhood znam bardzo dobrze. Chyba kazdy szanujacy sie milosnik gier PnC zna te gre.
Ja niedawno wrocilem sobie do Technobabylon. Swietna jest, taki troche cyberpunkowy klimat. Ogolnie jezeli nie kojarzysz, to warto sie zainteresowac produkcjami od Wadjet Eye.
Ja w Technobabylon jeszcze nie grałem, ale muzyki z tej przygodówki lubię sobie posłuchać. Szczególnie główny motyw robi na mnie zawsze wrażenie. https://www.youtube.com/watch?v=WDe5JIJAg8E Cudo.
Muzyka jest bardzo klimatyczna, tez mi sie kilka razy zdarzylo odpalic sobie sam soundtrack.
Ograłem niedawno The Whispered World a to przez zagadkę z wątku wiadomego, którą zadał pewien marudny hejter Gotika i indyków. Okazało się że humor gry(teksty kamieni wymiatają), ironiczne teksty jak i sam bohater bardzo mi podeszły. Końcówka jednak nieco zawiodła bo trochę do przewidzenia. Oczywiście Spot rulez i jego formy oraz akcje.
Podobny bohater i jego pupil są w animowanej serii Final Space (+ trochę klimat Mass Effect).
Grę chyba wrzucę do topki moich ulubionych przygodówek teraz. Także dzięki ci ty niemiły człowieku od zagadki ;)
Postanowiłem zatem ograć niemal wszystko co Deadlic oferuje, bo unikałem przygodówek z 15 lat jakoś teraz mi się zachciało nadrabiać na schorowane lata :)
Aktualnie leci A New Beginning, choć nie wkręca tak jak Sadwick to jest ok. Jednak zostawiłem grę na parę dni w połowie bo jednak nie wciąga historia. Sama bohaterka spoko.
Nidawno ograłem Syberia 1 i 2 - jedynka ponownie po 20 latach i w końcu dwójka. Jest to topka przygodówek oczywiście. Kiedyś zabiorę się za 3 i 4 zapewne.
Za to też myślę po 20 latach Najdłuższą Podróż ponowić, potem sprawdzić kolejne części. Choć nie wiem czy aż tak mi się chce...
Aktualnie też planuję zabrać się za cała serię Rusty Lake bo ograne kilka lat temu The Hotel było świetne.
W kwestii trylogii The Longest Journey daję ci cynk, że sequele trochę różnią się, ale warto dać szansę. Dwójka ma dość dziwne sterowanie i gramy przez większość sequela nową postacią Zoë Castillo (uwielbiana z jedynki April Ryan też pojawi się), ale fabularnie jest ciekawie mimo, że do genialnej jedynki sporo jej brakuje. Trójka jest wygodna, ale miejscami nudna. Co zaskakujące udało się im pokończyć wszystkie wątki fabularne z jedynki i dwójki oraz fajnie połączyć w całość. Epilog trójki to genialny fanserwis pod fanów jedynki. W Dreamfall: The Longest Journey jest podobna zagrywka jak w MGS2 i TLOU 2 polegająca na wkurzeniu fanów jedynki. Naughty dog zrobili to jako trzeci, a oberwali najmocniej widząc skalę hejtu :)
Przy Syberia zjazd przy trójce jest znacznie większy. Duże rozczarowanie. Na szczęście przy czwórce przyłożyli się i jest to solidna bestia.
Stare przygodówki p&c wspominam tak sobie, bo opierały się głównie na zagadkach, a te często działały na zasadzie "użyj wszystkiego na wszystkim" i niekoniecznie miały wiele wspólnego z logicznym myśleniem.
Teraz większość chyba stawie bardziej na narrację i ciekawą fabułę, więc jest lepiej. Sam mam sporo takich gier na oku, ale na przeszkodzie zawsze stają jakieś "większe" i ważniejsze produkcje. Ostatnią przygodówką w jaką grałem było chyba The Medium i naprawdę mi się podobało. Gra co prawda zawodzi jako horror (a tak go głównie reklamowano), ale właśnie jako taka dosyć klasyczna gra przygodowa jak najbardziej się sprawdza. Ma ładne lokacje, nietrudne zagadki i przede wszystkim ciekawą, wciągająca historię, a dla mnie to jest najważniejsze w takich grach.
Mam za sobą ponad 300 gier przygodowych, a te uważane za najlepsze przechodziłem po kilka razy. Jedne z najlepszych przygodówek jakie kiedykolwiek powstały to między innymi Monkey Island 1-3, King's Quest 2 i 6, Indiana Jones & Fate of Atlantis, Day of Tentacle, Elvira 1-2, The 7th Guest, Myst 1-4, Gabriel Knight 1-3, Under a Killing Moon, The Pandora Directive, I Have No Mouth And I Must Scream, Blade Runner, Discworld 1-3, Broken Sword 1-2, Neverhood, Sanitarium, Grim Fandango, The Longest Journey, Syberia 1-2, Black Mirror, Machinarium, Gray Matter, Heavy Rain, Primordia, TWD-S1, Life is Strange. Z polskich Jack Orlando, Książę i tchórz, Schizm nie mają się czego wstydzić. Jack Orlando ma hipnotyzujący klimat. Książe i tchórz nie jest raczej dużo gorszy od Gooblins 1-3 czy Simon the Sorcerer 2. Schizm mocno nie przegrywa z Mystami :)
Trzy najlepsze przygodówki w historii gier to bez cienia wątpliwości The Beast Within: A Gabriel Knight Mystery 1995, Blade runner 1997 i The Longest Journey 1999. Po prostu gry wybitne pod względem fabuły, klimatu i oryginalności. Zdaje sobie jednak sprawę jak ogromna ilość sympatyków point & click na szczycie gatunku stawia pierwsze dwie części Monkey island z lat 1990-1991 z powodu czystej zabawy i humoru. Seria Deponia czerpała garściami z pierwszych części Monkey Island :)
Ciekawa była rywalizacja w złotym okresie przygodówek w latach 80' i 90' między Sierra i LucasArts (przeszedłem wszystkie ich przygodówki), gdy przygodówki nie odstawały budżetami i grafiką od gier innych gatunków, a nawet walczyły jak równy z równym z konkurencją o najważniejsze nagrody. Niestety wszystko co dobre się kiedyś kończy. Za ostateczną klamrę złotej ery point & click uważana jest premiera The Longest Journey na koniec lat 90'. Sierra i LucasArts przestali produkować gry przygodowe, a branża gier zmieniła się bardzo mocno w tym sensie, że budżety przygodówek, strategii, RPG w klasycznym stylu, platformówek zaczęły co raz mocniej odstawać od gier akcji co doprowadziło do co raz większej przepaści w grafice i technologii począwszy od późnych lat 90' i co raz bardziej pogłębiało się. W XXI wieku point & click to całkowita nisza na tle gier akcji. Dzięki Telltale popularność zyskały za to przygodówki w stylu filmów interaktywnych, które nie wymagają myślenia i kombinowania. Przez kilka lat było to modne.
Wiele namieszały w gatunku:
King's Quest 1984 - przejście z tekstowych przygodówek na grywalną postać, którą sterujemy i możliwość przeżywania silniej przygody (Uwielbiam najmocniej dwójkę z 1985, bo to piękna baśń, a nie jak wielu ludzi 6 część).
Maniac Mansion 1987 - wygodny interfejs stosowany odtąd w każdej grze LucasArts, a Sierra musiała dostosować się.
Elvira 1990 - mix gry przygodowej i dungeon crawlera.
Myst 1993 - niewiarygodna oprawa wizualna uzyskana na komputerze Macintosh dzięki statycznym obrazom i grze nagranej na kilku płytach CD, a później przeportowane na Pc dwa lata później.
A Gabriel Knight Mystery 1995 i Phantasmagoria 1995 - technika Full motion video z foto-realistyczną grafiką wykonaną przy użyciu hollywoodzkich technik filmowych z prawdziwymi aktorami. Była na to moda od 1995 do 1998 roku.
Mój ulubiony gatunek gier :)
Z ostatnich jakie przeszedłem (kilka lat temu) to seria Deponia i Broken Sword (bodajże 5). Teraz czekam na nową część BS
Dodam jeszcze, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, że fani point & click stworzyli remake kultowych King's Quest 1-3 od Sierra z połowy lat 80' z dużo lepszą grafiką, nagranym pełnym voice acting oraz dużo łatwiejszym sterowaniem bez ręcznego wpisywania komend. Zostały podciągnięte więc na poziom 5 części z 1990. Na dodatek o ile jedynkę przechodzi się prawie identycznie to dwójka i trójka zostały niesamowicie rozbudowane. Niestety nie powstał remake czwórki.
Remake dwójki.
https://www.youtube.com/watch?v=FHoqApmyqIQ&ab_channel=WorldofLongplays
Oryginalna wersja dwójki
https://www.youtube.com/watch?v=_jjUaeG9YTw&ab_channel=Yzzyxz
Ja nigdy za bardzo nie lubiłem King's Quest, bo tam można było łatwo zginąć ;-)
Ale kilka lat temu w Boże Narodzenie w końcu ukończyłem The Legend of Kyrandia 1 i 2. Gry, które kolega miał w dzieciństwie i totalnie nas gnębiły. Jedynka bardzo dobra, dwójka troszkę gorsza. Niestety posiłkowałem się solucją, bo poziom niektórych zagadek rozwalał głowę.
The Legend of Kyrandia 1-3 przechodziłem tylko raz. Pamiętam, że w jedynce był labirynt w jaskini, który przyprawił mnie o lekki ból głowy :)
Simon the Sorcerer 1 i 2 są dość pododobne do The Legend of Kyrandia, ale dużo bardziej zabawne. Powyżej zapomniałem wspomnieć o jeszcze jednym kultowym point & click Beneath a Steel Sky 1994 od Revolution Software czyli późniejszych twórców kultowych Broken Sword 1 i 2.
Ale Beneath a Steel Sky jest na tle wspomnianych tytułów względnie łatwy. Teraz gram w Encodya, bo po tych wszystkich sprośnych gierkach zachciało mi się Cyberpunku, ale moim zdaniem jest to bardzo słaba gra i bez pomysłu. Może się jeszcze rozkręci, ale pierwszy akt okropny, a ta grafika 2,5D... ogólnie nie rozumiem o co im chodzi z tą grafiką 2,5D. W Broken Sword V działała mi na nerwy, ale jako tako wyglądała, ale w Encodya to jest wizualny potworek.
Jak ktoś chce remake King's Quest, to tam można pobrać za darmo:
https://www.agdinteractive.com/games/games.html
Bardzo ładna strona. Tam jest też remake Quest for Glory 2.
Mimo że lubię gry przygodowe point&click to nie jestem fanem Syberii choć też nie jest tak, że uważam ją za absolutnie słabą grę.
Niestety choć Syberia zaciekawia nieszablonowym światem to poza tym nie daje wiele. Absurdalna wręcz fabuła, pojawiający się w tle temat narzeczonego i reakcje bohaterki, nienaturalne wymuszanie wszystkich czynności na Graczu oraz oczywiste zakończenie dla mnie osłabiają ten tytuł. Chciałoby się przymknąć oko bo kiedyś Syberia zapierała dech w piersiach ale z perspektywy czasu, wracając do tego tytułu z bagażem doświadczeń, po prostu mnie on nie przekonuje.
Ale żeby nie było że nie doceniam starszych gier to nadal za jedną z najlepszych uważam Sanitarium, gdzie obcujemy z głęboką i nieszablonową historią prowadzoną w niepokojącym klimacie. Gdzie mimo dużej różnorodności (od zagadek po prowadzone postaci czy same etapy) mamy spójność.
Inną grą na której się zawiodłem było Dead Synchronicity: Tomorrow Comes Today. Gra ma fantastyczne udźwiękowienie oraz ciekawy styl graficzny oraz dobrą fabułę, tyle że ma kilka trudnych do zrozumienia momentów, które wstrzymują postęp czy wręcz burzą rozwijającą się historię "bo ciężar zaproponowanej treści tego wymaga".
I znowu dla kontrastu grą, która pozytywnie mnie zaskoczyła, pomimo osobliwego stylu, było The Dream Machine. Nadzwyczajna historia potrafiąca dać do myślenia nie tylko w kontekście stawianych Nam na drodze zagadek ale również przez treść jaką się z Nami dzieli. Mimo że wielokrotnie się zatrzymywałem na czymś to samodzielne dojście do rozwiązania jest bardzo satysfakcjonujące bo wszystko ma tu sens tylko musimy zapamiętywać wiele szczegółów aż do samego końca przygody.
Na koniec dodam, że wiele tytułów kojarzę głównie przez pojedyncze momenty, ciekawe zagadki czy mechaniki. I tak, mimo że Art of Murder: Cards of Destiny raczej nie pamiętam z treści zbyt dobrze to bardzo dobrze pamiętam jak się tam obchodziło z dowodami :)
Nigdy nie miałem okazji zagrać w Syberię, choć bardzo chciałem, wydaje mi się, że ma fajny klimat. Niestety dziś ta gra się po prostu zestarzała. Nie ma widoków na jakiś remaster? :)
Akurat Syberia sporo nadrabia fabularnie na tyle, ze mozna przymknac oko na leciwa oprawe graficzna. To nadal jedna z tych serii, ktore mozna okreslic mianem obowiazkowej do zagrania. Moja corka grala ostatnio w S1 oraz S2 i gdy tak katem oka spogladalem co jakis czas, to nie wygladalo to az tak zle.
Zgadzam się że gra nie potrzebuje odświeżania bo graficznie jest dalej czytelna (poza kilkoma miejscami interakcji szczególnie w pierwszej części :P ) ale poza rewelacyjną kreacją w postaci tych wszystkich urządzeń mistrza z Valadilene naprawdę mało co trzyma przy tym tytule.
No to dam jeszcze szansę - szkoda, że nie ma SENSOWNEJ wersji mobilnej :)
Ostatnio jak ogrywałem 1 i 2 to gra denerwowała moją kobietę. Głównie irytujący głos bohaterki(polski) i jej ciągłe przedstawianie się wszystkim. Teraz dla beki nazywamy ją Kaśka Chodzący.
Odnośnie grafiki Syberii to jest na dziś zbyt rozmazana, także wgrałem jej mody HD ale nie wymuszałem rozdziałki FHD bo wtedy jest wszystko rozciagnięte i tak gram w te starsze w 5:4
Do tego modowanie powoduje mini błędy w obrazie jakieś kreski na obrazie i mini artefakty, także przydałby się prosty remaster takim grom z lepszą rozdziałką.
Właśnie widze że obie części LBA będą mieć remaster w tym roku.
Nie znam się na takich przygodówkach, ale skoro się nie znam to się chętnie wypowiem:-P.
Syberia mocno się zestarzała. Nadal lubię poznawać stare gry choć czasami jest ciężko, ale jedynki nie dałem rady ukończyć. Ale co ciekawe z dwójką nie miałem dużych problemów także można próbować ograć, poprawiono parę irytujących elementów, a większość akcji dzieje się w śniegowej scenerii, a takie widoki starzeją się dużo lepiej.
Na monitorach panoramicznych Syberia 1 i 2 zdecydowanie najlepiej wygląda po użyciu narzędzia dgVoodoo. Inne sposoby dają znacznie gorszy finalny efekt. W żaden sposób Syberia 1 i 2 nie zestarzały się. Ciekawe w jaki sposób Syberia 2002 i Syberia II 2004 miałyby się zestarzeć skoro jest mnóstwo gier 2d z lat 80', które nie zestarzały się wcale i odpalone dziś oferują to samo. W przypadku gier 2d jak point & click, strategie, platformówki, strzelanki, nawalanki często mamy do czynienia z czymś czego czas prawie nie ruszył, dlatego ludzie do dziś kochają używać emulatorów lub komputerów retro. Syberia 1 i 2 uchodzą za jedne z nielicznych gier, gdzie polski dubbing przebił angielski. Podobnie zresztą The Longest Journey. Mają w Polsce dzięki temu potężnego bonusa. Syberia 2 to b.solidny sequel, ale ma dużo mniej zróżnicowane lokacje od jedynki, gdzie jest ciekawsza podróż i bardziej intrygująca fabuła.
" choć Syberia zaciekawia nieszablonowym światem to poza tym nie daje wiele. Absurdalna wręcz fabuła, pojawiający się w tle temat narzeczonego i reakcje bohaterki"
Syberia 1-2 w dużej mierze klimatem stoi i po prostu się go czuje, albo nie. Jedynka jest bardzo melancholijna i nostalgiczna, pełna tęsknoty za światem, który już przeminął. Motyw przemijania jest tam widoczny w zasadzie w każdym elemencie. W dwójce masz uwydatniony motyw pogoni za marzeniami, nawet jeśli wydają się niemożliwe do spełnienia. Jak tego klimatu nie czujesz i nie dasz się mu wciągnąć, to w sumie niema sensu przekonywać, że gra jest dobra.
Sokal w ogóle lubił takie oniryczne klimaty w swoich grach. Niby realizm, ale i elementy fantastyki, jakieś nietypowe zwierzęta, żyjące automaty itp. Syberii można zarzucić, że jest trochę ekranów, na których kompletnie nic nie ma i służą tylko podziwianiu, brak większej ilości interaktywnych miejsc z typowymi dla przygodówek komentarzami bohaterów (co ponoć było celowym zabiegiem twórców). I rzeczywiście, te telefoniczne rozmowy z matką, przyjaciółką, narzeczonym i szefem pozostały trochę niewykorzystane i może końcowa decyzja Kate lepiej by wybrzmiała, gdyby je rozbudować.
Ale ja klimatowi nie zaprzeczam, tylko że dla mnie klimat jest tu zbudowany niemal wyłącznie przez lokacje i *ogólny* zarys a nie przez to co (wydaje mi się że) powinniśmy przeżywać prowadząc historię panny Walker. To co się dzieje w trakcie gry, to jaką kreację panny Walker stworzono, jej decyzje/motywy i osobowość (szczególnie uwydatnione w wyszczególnionym przeze mnie wątku narzeczonego) mnie absolutnie nie kupuje a nawet odrzuca.
Widzisz, brat
Ale to już twoja strata kolego złoty, że tego nie widzisz i nie czujesz (fabuła) czy nie słyszysz (aktorstwo głosowe), bo czegoś nie potrafisz wychwycić bądź coś ci nie pasuje. Każdy z nas ma inną wrażliwość, doświadczenia, gusta, a nawet oczekiwania. Dla mnie osobiście Syberia 1 ma przepiękny styl wizualny narysowany piękną kreską przez Benoita Sokala, świetny, głęboki scenariusz o przemijaniu, niespełnionych marzeniach i nadziei na ich spełnienie, wyraziste postacie, urzekający humor, cudowny klimat i rewelacyjny polski dubbing przebijający oryginalny (angielski). Nie bez powodu to jedna z najbardziej cenionych gier przygodowych, a w Polsce cieszy się tym bardziej sympatią, że to jedna z nielicznych gier przygodowych z tak udanym polskim dubbingiem wraz z Larry 7 i The Longest Journey. Za to w Syberia 3 i 4 mamy polski dubbing znacznie słabszy głównie z powodu, że rolę Kate Walker odgrywały inne polskie aktorki (Dereszowska i Wyrąbkiewicz) i niestety wypadły słabiej więc fani serii na to narzekali. Brygida Turowska-Szymczak za rolę Kate Walker w Syberia 1 i 2 była równie mocno chwalona jak Edyta Olszówka za rolę April Ryan w The Longest Journey. Jedne z nielicznych gier, gdzie polski dubbing wypadł zauważalnie lepiej od angielskiego to właśnie The Longest Journey, Syberia 1 i 2, Larry 7, Baldur's Gate 1 i 2, Gothic 1 i 2, Rayman 3, Wiedźmin 1-3 itd. Wielu ludzi to wychwyciło porównując aktorstwo głosowe. Tak na dobrą sprawę Dreamfall: The Longest Journey i kilka starszych strategii też zachwyca polskim dubbingiem.
Żadna strata, bracie :)
Na tyle Twórczości z jaką mamy do czynienia (i tak mocno zawężając do gier komputerowych) zwyczajnie odnajduję zachwyty, podobne do Twoich w stosunku do Syberii, w innych tytułach i tyle. I ja jestem szczęśliwy i Ty jesteś szczęśliwy więc wszystko gra ;)
Kurcze, chciałem dać szansę wczoraj wieczorem, ale wbrew zapewnieniom Syberia 1 w wersji GOG nie działa mi na Maku :(
Jest jakiś sens startować od dwójki? Lub w ogóle od tej najnowszej części!
No ja normalnie na Windows miałem problemy z odpaleniem Syberia 1 ( niestety już nie pamiętam co zrobiłem żeby działało :/ ) a Syberia 2 działała bez podobnych problemów więc próbować można. Nowszych nie grałem po rozczarowaniu ;)
Chciałem sobie kupić serię gier Deponia w PS Store, kupiłem, ale nie było najnowszej - Goodbye Deponia. Czytam czemu wycofano ją ze sklepu, a tam ktoś tłumaczy:
Taken down for racist content. You basically place a black woman into slavery by forcing her to dress up as one of those organ grinder monkeys to dance. Wish I was making this up.
Watch from about 15:20 onwards.
Nie wiem czy rasizm, czy nie ale animacja dziewczyny 11/10.
Ktos sie tam dobrze bawil przy robieniu tej gry. ;)
A nie ma przypadkiem dostępnej Deponia: The Complete Journey? W każdym razie Steam zna taką wersję. Tam są 3 części w jednym, z Goodbye Deponia włącznie., Tylko Doomsday nie ma.
Swoją drogą, jeśli gra wyleciała z PS Store, bo ktoś postanowił sobie zagrać w grę, która się charakteryzuje dość wulgarnym humorem, a potem miał pretensje, bo mu się humor nie spodobał, to już czysta parodia.
No i przez was znowu wlazłem na Goga, obczaiłem promki i jak zwykle coś sobie kupiłem... Obiecuję, że kiedyś ja te wszystkie gry przejdę!
Ostatnie co na GOGu wziąłem to IGI 2 i ogrywam drugi raz w życiu. Najdłuższa Podróż na GOG akurat ma dubbing chociaż.
Za to Deus Ex 2 też od paru lat się zastanawiam ponowić, choć gra jest nijaka w każdej kwestii.
Czegos nie łapię z tym Broken Sword 3?
Że chyba kupsztal ? Ale z recek widzę, że świetna gra. Jak wychodziła 20 lat temu to był szał na to.
Sam znam tylko 2kę z tej serii.
Pamiętam też grę Runaway, które chyba mi się bardziej podobało, głównie przez towarzyszkę bohatera ;) Choć grafika też była bardzo dobra jak na przygodówkę.
Zazwyczaj jeśli mowa o serii Broken Sword to prawie zawsze jest mowa o jedynce i dwójce. Jako, że te gry chodzą na GOGu po 3-4 zł to sprawdziłem pozostałe odsłony i trójka wydaje się ostatnią, którą fani i recenzenci polubili bo 4 i 5 miały już sporo gorsze oceny. Idk może je też kiedyś nabędę, ale nie są moim priorytetem.
Komu i po co to obiecujesz? Śmieszne, żeby nie powiedzieć... tego co... sam kiedyś mówiłeś...
Broken sword 1 i 2 są kultowe. Duża w tym zasługa fajnego bohatera i niezwykle trafionego humoru. Trójka cierpiała z powodu sterowania mniej wygodnego po przejściu w 3d i dodania sekwencji zręcznościowych rodem z gier akcji. Piątka i zapowiedziana szóstka to powrót do klasycznego, wygodnego 2d. Z tym, że trójka sama w sobie jest ciekawsza od piątki, która wozi się na kilku powtórzeniach z jedynki i troszkę nudzi. Zdania są podzielone czy lepsza jest trójka czy piątka. Także Broken sword 3 to efekt mody na 3d. Podobnie jak Gabriel Knight 3, Escape from Monkey island czy Dreamfall: The Longest Journey. Bardzo lubię serię Broken sword, ale Gabriel Knight mocniej.
Odnośnie Broken Sword 3, to szczerze mówiąc bardziej mi przypadł do gustu, niż czwórka, której teoretycznie było bliżej point & clickowym korzeniom. Czwórka mnie zwyczajnie wymęczyła.
Ja niedawno przeszedłem Broken Sword 5 i gra mi się podobała, ciekawa fabuła, bardzo ładne tła. Niestety bohaterowie 3D ruszają się trochę jak kłody, ale to jedyny minus. Plus może fakt, że gra na początku ma dość dobrą dynamikę, ale im dalej w las, tym jednak trochę siada. Tak mniej więcej od czasu opuszczenia UK/Francji jest gorzej. Jestem jednak zdania, że dla fana serii pozycja obowiązkowa (3 i 4 mi nie leżą przez grafikę).
Wizualnie Broken sword 5 wygląda ciekawie i jest co podziwiać, ale tak jak napisałeś w pewnym momencie robi się troszkę nudno, bo dynamika siada i mamy lekki przestój. Jedynka i dwójka nie mają czegoś takiego i też mocno cieszą oko mimo, że wyszły w latach 1996-1997. Piękna kreska przy 2d robi swoje. Te pięknie narysowane tła robią ogromną robotę w grach z lat 80' i 90', ale grywalność, pomysł na gameplay, mechanika, soundtrack są przeważnie jeszcze bardziej decydujące. Znam kilka przypadków klasyków, gdzie wersje Amigowe mimo, że najładniejsze graficznie to przegrywały z wersją na C-64 z powodu innego soundtracku np: Fantasy world Dizzy, Barbarian, Commando, Ikari warriors, Bomb Jack, Dragon Ninja, Robocop, Green Beret, Turbo Outrun itp. bądź stylu wizualnego przez lepszy dobór palety kolorów jak w przypadku Creatures. Muzyka i całe udźwiękowienie ma ogromny wpływ na odbiór. Na szczęście teraz wszystkie wersje niezależnie od platformy mają identyczny soundtrack. Mam nadzieję, że tak :)
https://www.youtube.com/watch?v=0Ju_piU6THE&list=PL1ffmftq2FG9R52zjFxG9_Dd3FQc9qW40&ab_channel=vicek83-%C5%9Awiatprzygod%C3%B3wek
Popieram ten wątek, bo kocham ten gatunek. :)
Jeśli ktoś kocha Quest for Glory I-IV (to też polecam) jako połączenie przygodówka "wskaż i kliknij" i elementy RPG, to zdecydowanie polecam
Heroine's Quest: The Herald of Ragnarok
https://store.steampowered.com/app/283880/Heroines_Quest_The_Herald_of_Ragnarok/
Jest to godna następca Quest for Glory.
Też polecam, jak ktoś lubi humory:
Thimbleweed Park
https://store.steampowered.com/app/569860/Thimbleweed_Park/
A jak ktoś lubi przetrwanie, to:
Don't Escape: 4 Days to Survive
https://store.steampowered.com/app/611760/Dont_Escape_4_Days_to_Survive/
Mogę jeszcze więcej wymieniać, ale robi się późno i muszę pójść spać. :P
Przy okazji, warto zaglądać do tej stronie, jeśli ktoś interesuje się tematyki przygodówki "wskaż i kliknij":
http://www.przygodoskop.pl/
https://przygodomania.pl/
https://adventuregamers.com/
Życzę Wam miłej przygody!
Loon, a Podwójne kłopoty Buda Tuckera znasz? Pamiętam, że to pierwsza gra do której posiłkowałem się Internetem na większą skalę.
Nieee, kojarzę tylko tytuł. Chyba dużo osób miało z nią problem, bo kojarzę z "Pomocnej Dłoni" w CD-Action ;-)
U mnie pierwsza gra, którą przeszedłem z solucją z internetu (a nie było to proste, bo gra była tak niszowa, że podejrzewam, że grało w nią 500 osób na całym świecie) było Crime City. Przegenialna, absolutnie przegenialna gra z widokiem "FPP", elementami RPG (trzeba było szkolić bohatera, bo inaczej by nie odkrył pewnych rzeczy i inwestować na giełdzie, żeby miał hajs na szkolenia xD) https://www.youtube.com/watch?v=VX4yQI5w75I
Czy ktoś zna ciekawa gra z kombinacji gatunki "przygodówka wskaż i kliknij" i "chodząca bijatyka"?
BROK The InvestiGator
https://store.steampowered.com/app/949480/BROK_the_InvestiGator/
Ta gra jest trochę nieliniowa. Wiele problemów można rozwiązać na kilku sposobów, albo rozwiązać zagadki za pomocą mózgu i bystre oczy, albo rozwiązać siłowe (chodząca bijatyka).
Fabuła jest niezła i nie brakuje humory. Polecam to.
Mam tę grę w swoich planach. Kilka dni temu skończyłem pierwszą grę tego autora - Demetrios The Big Cynical Adventure Replastered.
Bawiłem się dość dobrze, gra na pierwszy rzut oka wygląda trochę amatorsko, grafika tytułowa jak z painta, ale wcale taka nie jest. Fajne zagadki, momentami dobre poczucie humoru, paradoksalnie nawet ma w sobie klimat Broken Sword momentami. A podobno BROK jest o wiele bardziej ambitnym projektem ;)
https://www.youtube.com/watch?v=c9UddvRDSvs
Ktoś grał może w to?
https://store.steampowered.com/app/330420/The_Interactive_Adventures_of_Dog_Mendona__Pizzaboy/
Jak wrażenia?
mohenjodaro
Ciekawe czy grałeś w polskie przygodówki Klątwa 1992 i Władcy Ciemności 1993 od LK Avalon wydane na 8-bitowcach C-64 i Atari XL/XE. Na pierwszy rzut oka wydają się proste, ale to tylko pozory. Mimo, że są stosunkowo krótkie i konkretne to świetnie potrafią przećwiczyć nasze szare komóreczki, jeśli gra ktoś uczciwie bez oszustwa z zaglądaniem do poradnika. Powiem wam, że to są chyba pierwsze tak ciekawe produkcje polskie, bo są trudne, ale zaskakująco logiczne. W 2016 roku była reedycja tych gier na Atari od Retronics.
Nie, ale może warto sprawdzić. Najstarsza, którą kojarzę, jest chyba Tajemnica Statuetki... Oczywiście sam LK Avalon też jest mi znany!
Ja teraz skupiam się na tych nowych grach przygodowych, które są głównie dostepne na PlayStation 5, ale strasznie kusi mnie wspomniany Technobabylon. Chyba zrobię wyjątek i przejdę na kompie ;)
Mam nawet w telefonie jakąś grę tego studia o rabinie - Shivah
Klątwa i Władcy Ciemności! Pamiętam, jak dużo czasu spędziłem na to. Muszę przyznać, że mają niepowtarzalne uroki i klimat ze względu na style graficzne. Masz plus za te wymienione tytuły.
To były ciekawe czasy, gdzie rządziły ciekawe okładki, fajne czasopismo z rysowane mapki i takie tam.
Ech, Gray Matter. Z jakiegoś powodu zawsze o nim zapominam, wymieniając najciekawsze przygodówki, a przecież gra jest świetna (chociaż te pierwsze 10-15 minut, zanim się rozkręci mogłyby sugerować inaczej).
W ogóle istnieje jakikolwiek sposób na takie legitne ogranie The Neverhood? Czy tylko zostają jakieś stronki z abandonware?
Kup w pudełku, zgraj na dysk, a potem emulator. Abandoware to nielegalne jest.
Można kupić używane gry na stronie Allegro, ale są drogie, bo ponad 460 zł.
W innym wypadku pozostaje Ci tylko stronki z abandonware, niestety.
Co z tego, że jest nielegalne, skoro nie można już kupić Neverhood na GOG i STEAM normalnie? Łatwo Ci pisać.
Można kupić używane gry na stronie Allegro, ale są drogie, bo ponad 460 zł.
Mówmy o czymś realnym :D Myślałem, że może była wydana jakaś gazetówka, ale niestety nic z tego.
Asmodeus
Portfolio LucasArts od 1987 do 1998 to magnes dla fanów przygodówek :)
Najmocniej zaimponowali mi Monkey island 1-3, Indiana Jones & Fate of Atlantis, Day of Tentacle, Grim Fandango, ale cała reszta ich produkcji wydanych wtedy była też warta poznania. The Dig było najbardziej oryginalną przygodówką LucasArts w połowie lat 90', bo odbiegała najmocniej od tego co wypuszczali co roku przez wiele lat. Sama koncepcja ciekawa. Zdecydowanie najlepszą częścią gry jest majestatyczna, kinowa jakość podkładu muzycznego. Klasyczna partytura Michaela Landa dobrze pasuje do tworzonej historii. Później jeszcze Grim Fandango fajnie się wyróżnił z estetyką filmów Tima Burtona, azteckich dzieł sztuki i meksykańskiego folkloru. Niestety wtedy na premierę sprzedała się fatalnie, a na tle największych hitów studia wręcz katastrofalnie. Także to mit, że dobra sztuka sprzeda się zawsze dobrze. Bardzo ceniona i wysoko oceniana gra, a sprzedaż fatalna. Gra dojrzewała jak wino i stała się kultowa. Coś w stylu filmów The Shining, Blade Runner, Scarface czy Once Upon a Time in America, które nie zostały docenione przez krytyków i publiczność na premierę, a z czasem stały się legendami.
Nienawidzę was.
Przez ten wątek wczoraj wygrzebałam z czeluści "The Night of the Rabbit" i nie spałam całą noc. :|
A jak tak czytam posty, to już mam swoje kolejne typy do ogrania.. szkoda że doba nie jest z gumy :/
Grałaś w Der Clou! 1994? Jak byłem mały, to sikałem do tej gierki, ale nigdy nie mogłem ukończyć, bo dyskietka z save-ami była skopana. Tak, to jedna z pierwszych gier Rockstara o tematyce gangsterskiej.
Dobry żart. XD
Nawet nie wiesz, ile mam nieukończone gry w zaległości do nadrobienia. Chyba ponad 1000. XD
Głowa do góry.
Dodane do listy!
Graczem jestem baaardzo niedzielnym, ale jak mi się coś czasem uwidzi, to mnie trzyma zajawka.
Z innego wątku wiem, że jesteś specjalistą od wszelkich tytułów ;P (lubię sobie popatrzeć na te wyścigi, nieustannie mnie szokuje, skąd ludzie wiedzą o jakichś grach, które 30 lat temu wymyśliło 3 nerdów w piwnicy... i na dodatek zgadują te tytuły po obrazkach AI...) - na pewno masz mi więcej do polecenia! Jak się ładnie uśmiechnę, to rzucisz czymś jeszcze? :) Na bank znasz jakieś dziewczyńskie, bajkowe tytuły! O niskich wymaganiach sprzętowych ;)
Póki co nakręcam się na Truberbook wspomniany na początku, obejrzałam sobie jakąś tam zajawkę na yt i dochodzę do wniosku, że z przyjemnością zmarnowałabym życie na takich ładnych graficznie gierkach. :)
Jesteś słabym graczem. Niedzielny gracz się nie zna. Tak jak niedzielny kierowca... jest słabym kierowcą...
Hehe... co to jest? Rozbawiłaś mnie. Módl się o śnieg i mróz, bo ferie idą. Brakuje mi śniegu i prawdziwej zimy.
Czy dalej jesteś attentione whora?
Możesz sprawdzić całą serię gier Hidden Object od Artifex Mundi, są to lekkie i proste gry przygodowe dla niedzielnych graczy i kobiet zwłaszcza, bo kobiety zazwyczaj tam rozwiązują zagadki ;) Jest to polskie studio do tego https://store.steampowered.com/publisher/artifexmundi?l=polish
Z przygodówek to na pewno do polecenia seria Syberia i Najdłuższa Podróż ale to starsze gry i pewnie znasz.
Wiele można by wymienić ale przygodówki z kobietami w roli głównej dobre to choćby:
Anna's Quest
TSIOQUE
Kathy Rain
Little Misfortune(bardzo mroczna gra o małej dziewczynce)
Forgotton Anne
Silence(to jest sequel do gry A Whispering World)
Jeśli lubisz otwierać pudełka z masą mechanizmów i zagadek to polecam serię The Room, jest dość prosta, choć bez przesady.
Za to bardzo fajna seria gier prostych gier przygodowo-logicznych to Hero of the Kingdom , spodoba Ci się z pewnością. To trochę taki ultra prosty RPG dla mało wymagajacych :)
Oraz seria 12 Labours of Hercules - z cyklu zbieranie rzeczy na mapce w celu otwierania drogi i ukończenia układanki
OH WOW! Dziękuję :D
Będę mieć co robić do końca życia praktycznie :)
Z tego wszystkiego odświeżyłam sobie swoje konto na steamie, nieużywane od 13 (!) lat i tworzę wishlistę ;)
...ale tym My Brother Rabbit to mnie masz. Już jest grane :>
Via Tenor
Z tego wszystkiego odświeżyłam sobie swoje konto na steamie (...)
Ej, wez daj namiar...
Zawsze fajnie miec +1 z GOLa wsrod ludkow na Parze.
Obiecuje, ze nie bede sie narzucal.
Via Tenor
Friendship accepted!
Hejka. Fajny watek. Sorki za wzburzona wymiane zdan tam powyzej w watku o Neverhood.
A zeby nie bylo ze tylko spam, to zapytam czy moglby ktos cos polecic z bardziej "nowoczesnych" przygodowek/pointclick'ow? Nie chodzi o grafike, ale o poprostu nowsze gry. Pixel art i retro styl mi nie przeszkadza, wrecz przeciwnie.
Wiem ze istnieja firmy robiace je "masowo". Wadjet Eye? Cos takiego. Jakies inne trzeczy warte uwagi?
Nie wiem czy to sie kwalifikuje jako point click ale gralem w polskie TORMENTUM, i bylo bardzo fajne. Fantastyczna oprawa graficzna. Serio, jedna z piekniejszych gier jakie widzialem. To powinno trafic do jakiejs galerii, jako inspirowane Beksinskim. Niesamowita dawka surrealizmu na najwyzszym poziomie.
https://store.steampowered.com/app/335000/Tormentum__Dark_Sorrow/
Moze ktos cos w tych klimatach? Albo jakies mroczne horrowate/lovecrafty? Albo cyberpunki czy dobre kryminaly z klimaciorem. ;) Ogolnie mniej basniowe i "silly".
Cześć. Może ten nowa gra The Night is Grey?
https://store.steampowered.com/app/1281490/The_Night_is_Grey/
Albo The Silent Age?
https://store.steampowered.com/app/352520/The_Silent_Age/
P.S. I nie przejmuj się komentarzy Todzik, bo on często pisze głupoty. Chyba robi to celowo dla przyjemności. Szkoda czasu i nerwy na niego. Życzę Ci miłej przygody. :)
No ja głównie w celu dyskusji o tych nowszych grach założyłem wątek, a się wzięło na wspominki, i teraz muszę przechodzić nowe i stare jednocześnie.
Jeśli chodzi o lovecrafta to ostatnio przeszedłem znośne call of the sea, ale to nie jest point and click.
Kryminał z klimaciorem? Może Bear With Me? Ale przyznam wprost, że mnie nie siadła https://www.gry-online.pl/gry/bear-with-me/z45195
Call of the Sea mnie totalnie znudziło. Mimo, że to bardziej króciutki walking sim niż przygodówka to i tak nie zdołałem tego ukończyć. Gra była za to całkiem ładna.
Machinarium
Black Mirror II i Black Mirror III
Gray Matter
Primordia
The Cat Lady
Deponia, Chaos on Deponia, Goodbye Deponia (twórcy inspirowali się serią Monkey island)
Gabriel Knight: Sins of the Fathers - 20th Anniversary Edition - dość wierny remake pierwszej części Gabriel Knight z 1993 roku
The Blackwell Epiphany
Tesla Effect: A Tex Murphy Adventure
Kathy Rain
Downfall
Thimbleweed Park
Lorelai
Strangeland
Syberia: The World Before
Return to Monkey Island
No to jeszcze kilka tytulow, ktorych tu nie widzialem:
Prisoner of Ice - dla milosnikow Cthulhu/The Thing itp
Dark Seed - HR Giger pelna geba (gra w stylu "creepy as fuck")
Full Throttle
Sam and Max - tutaj juz kreskowko, czesto przerysowane postaci, ale obie gry to tez klasyki przez wielkie K
Osobiscie slabo mi szla gra w przygodowki (w tamtych czasach moj angielski byl raczej slaby i gralem ze slownikiem w reku czyli baaardzo powoli), ale jakies 5-10 lat temu obejrzalem na YT chyba wszystkie najciekawsze Longplaye z przygodowek Sierry i Lucas Arts. Moze nie to samo co grac w nie, ale mozna bylo sledzic przygode zamiast uzerac sie z zagadkami :)
Idealnie się wpasował ten wątek w moje noworoczne postanowienie powrotu do gier point&click po jakichś co najmniej 10 latach :)
W związku z tym prosiłbym o polecenie przygodówek podobnych do Post Mortem, Still Life, Black Mirror oraz Nibiru. Póki co natknąłem się na dwa interesujące tytuły - polecane tu już wcześniej Gray Matter oraz Cognition: An Erica Reed Thriller, ale byłbym wdzięczny za jakieś inne rekomendacje.
Jak Still Life to może seria Art of Murder, takie Still Life na miarę naszych możliwości. Nie jest wybitne, ale pograć można. Seria Gabriel Knight i Kathy Rain. Trochę śledztwa, trochę elementów nadnaturalnych. Może klasycznie gry z serii Agatha Christie i Sherlock Holmes.
Jakaś plaga z tym, że każdemu się chce pojnt and klików teraz a do tego nawet 20-30letnich. Może na starość(po 40stce) lepiej jest ograć spokojną grę z dobrą fabułę(niczym książkę) zamiast męczyć się w open worldach czy innych strzelankach.
No to wracam to A New Beginning, jestem w połowie i chce się grać dalej.
Przy okazji robią sobię powtórkę z starej serii Hitman, poszło Codename 47 i już chcę Silent Assasin po raz 5ty ograć.Choć te wrażliwe AI niszczy cały fun z tej części :/
The Silent Age ma jedną z najciekawszych fabuł. Jak ktoś nie grał, to warto - czy to na PC, czy na tel. Polecam. https://store.steampowered.com/app/352520/The_Silent_Age/
Natomiast jak ktoś chce przygodówki w mroczniejszych klimatach, to poza wspomnianymi wyżej:
https://store.steampowered.com/app/1696960/Lake_Haven__Chrysalis/ - krótka, ale to taki bardziej prolog nadchodzącej pełnej produkcji.
https://store.steampowered.com/app/284390/The_Last_Door__Collectors_Edition/ - druga część również jest dobra, ale trzeba się przyzwyczaić do dość dużej pikselozy.
https://store.steampowered.com/app/1182310/The_Excavation_of_Hobs_Barrow - klimatyczny wiktoriański kryminał
https://store.steampowered.com/app/1512390/The_Whispering_Valley__La_valle_qui_murmure - grałem w prolog i jest ciekawie
https://store.steampowered.com/app/1358530/Saint_Kotar - nikt nie wspomniał a to jedna z mroczniejszych przygodówek z ostatnich lat.
https://store.steampowered.com/app/868580/Arkhangel_The_House_of_the_Seven_Stars - grę zaczałem i nie skończyłem, ale historia jest intrygująca z piękną muzyką, i linkując ją okazało się, że od miesiąca jest już za darmo.
https://store.steampowered.com/app/914020/Gibbous___A_Cthulhu_Adventure Lovercraft w komediowym tonie
Z innych:
https://store.steampowered.com/app/962700/Chronicle_of_Innsmouth_Mountains_of_Madness
https://store.steampowered.com/app/971430/From_Beyond_Prologue
https://store.steampowered.com/app/420180/Chronicle_of_Innsmouth
Ja mam sporą kolekcję klasycznych przygodówek, ale wciąż nie mam ochoty do nich wracać, ale....kto wie co będzie jak mi erpegów zabraknie :P
O! A New Beginning, o którym ktoś tu wspomniał, kompletnie się odbiłem. Bogowie, co za usypiający tytuł....
No i nie rozumiem fenomenu Głupków z Kosmosu, a ludzie lubią.
Szkoda też, że są problemy z prawami autorskimi do polskiego Świrusa i ze zdobyciem tej gry legalnie, bo to fajna, humorystyczna polska przygodówka.
Kilka osób wyżej wspominało o Trüberbrook i ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że mam ją w swojej bibliotece GOGa. Pewnie była to jakaś darmówka, na którą totalnie nie zwróciłem uwagi, ale teraz dzięki wam wiem, że warto się jej przyjrzeć :D Dzisiaj się pewnie za nią zabiorę.
Wczoraj jeszcze do kolekcji gogowskiej dołączył Jack Orlando.
Jaki to jest fajny wątek!
Dwa dobre tytuly, pisalem juz tylko wyzej, ze szkoda, ze to Director's Cut tego Jacka, bo przez to gra jest troche przydluga, za duzo zbednych bodzców, ale poza tym sztos.
Ja też się skusiłem na Trüberbrook, szybciej niż planowałem. Na razie gra jest takie sobie i tak, jak wczesniej bardzo chcialem zagrac, tak teraz nie mam juz takiego parcia. Zagram jednak do końca, skoro już zacząłem.
W sumie nawet trochę mnie zaskoczyło, że wątek się tak rozkręcił. Mówi się, że przygodówki są martwe, co jest oczywiście nieprawdą, bo tak naprawdę nie tylko wciąż coś nowego wychodzi, a tu jeszcze są ludzie gotowi w nie grać.
A ktoś miał okazję tego wypróbować?
Shardlight
https://store.steampowered.com/app/336130/Shardlight/
Unavowed
https://store.steampowered.com/app/336140/Unavowed/
Resonance
https://store.steampowered.com/app/212050/Resonance/
Gemini Rue
https://store.steampowered.com/app/80310/Gemini_Rue/
Albo to?
Inner World
https://store.steampowered.com/app/251430/The_Inner_World/
The Inner World - The Last Wind Monk
https://store.steampowered.com/app/613470/The_Inner_World__The_Last_Wind_Monk/
Albo to?
Adventures of Bertram Fiddle
https://store.steampowered.com/app/354680/Adventures_of_Bertram_Fiddle_1_A_Dreadly_Business/
https://store.steampowered.com/app/489930/Adventures_of_Bertram_Fiddle_2_A_Bleaker_Predicklement/
Bear With Me
https://store.steampowered.com/app/492630/Bear_With_Me__Episode_One/
Zniw Adventure
https://store.steampowered.com/app/904750/Zniw_Adventure/
Whispering Willows
https://store.steampowered.com/app/288060/Whispering_Willows/
Unforeseen Incidents
https://store.steampowered.com/app/501790/Unforeseen_Incidents/
TSIOQUE
https://store.steampowered.com/app/393190/TSIOQUE/
Tiny Room Stories: Town Mystery
https://store.steampowered.com/app/1259640/Tiny_Room_Stories_Town_Mystery/
Albo horrory...
Fran Bow
https://store.steampowered.com/app/362680/Fran_Bow/
Sally Face
https://store.steampowered.com/app/541570/Sally_Face__Episode_One/
Albo bardzo zabawna gra...
Stick It to The Man!
https://store.steampowered.com/app/251830/Stick_it_to_The_Man/
Mimo to jest tylko gra przeglądarkowa, ale to tak zdecydowanie polecam. Jest po polsku.
Trader of Stories
https://www.rudowscy.com/
Życzę Wam miłej przygody!
TSIOQUE jest słabe. Po znakomitym Tormentum miałem chyba za wysokie oczekiwania, mimo że to zupełnie inna bajka. Dlatego czekam na Tormentum 2. Może tym razem OhNoo stanie na wysokości zadania.
Zniw Adventures jest sympatyczne.
Tiny Room Stories to już bardziej skręca w grę logiczną - wiele łamigłówek i wiele godzin zabawy.
TSIOQUE jest dobre przez narrację głosu ale sama gra bez szału, trochę takie prostsze... coś dobre od Deadlica
Shardlight całkiem ciekawe. Jedynie sama końcówka jest zrobiona jakby na szybko. Wszystko się robi używając jednego przedmiotu.
Resonance też jest przyjemne i ma ciekawy zabieg z pamięcią krótko i długo terminową w dodatku do przedmiotów.
Gemini Rue to ciekawe sf, chociaż narzekam na sterowanie wyłącznie z klawiatury i parę momentów strzelanych, gdzie niemożna sobie zwyczajnie pocelować myszą.
Bear With Me mnie dość mocno wciągnęło. Ciekawa grafika i zaskakująco poważny klimat jak na grę o pluszowym misiu detektywie
Zniw jest bardzo sympatyczną gierką. Na Steamie widzę ma same pozytywne recenzje z wyjątkiem jednej, która podaje bardzo interesującą rzecz, jako "wadę": "Also, lots of cute dinosaurs with spouses but not a single gay dino."
Fran Bow bardzo mnie wciągnęła. Ładny styl grafiki, ciekawy pomysł z dwiema wersjami lokacji (a nawet czterema w pewnym miejscu) i zakończenie otwarte na interpretację.
Sally Face, TSIOQUE, Whispering Willows, i Inner Worldy czekają cierpliwie na swoją kolej.
To fakt, że TSIOQUE nie jest najlepsza gra, ale też nie jest zła. Kto lubi, ten lubi.
Na Steamie widzę ma same pozytywne recenzje z wyjątkiem jednej, która podaje bardzo interesującą rzecz, jako "wadę": "Also, lots of cute dinosaurs with spouses but not a single gay dino."
XXXXXDDDDD
Kolejną grą, którą chciałbym Wam polecić jest Watch Over Christmas - https://www.gry-online.pl/gry/watch-over-christmas/z5682e#ps4
To właśnie za jej sprawą rozkochałem się ponownie w point&click, gra o małym chłopcu, który ratuje święta Bożego Narodzenia (myślę, że do grudnia macie czas na polowanie na promki, a pogracie sobie w grudniu właśnie).
Cudowna, urocza, zabawna, momentami klimat Simon the Sorcerer 1-2, ale generalnie po prostu piękna, mądra gra.
Z solucji korzystałem raz - kwestie kulturowe - okazuje się, że w Grecji (twórcy gry są z tych regionów) na Święta jedzą indyka, który mnie się jednoznacznie kojarzył z czym innym.
9/10
ps. jestem absolutnie zachwycony jak eskalował wątek, spodziewałem się, że skończy się na 4 postach
Myślę, że możesz czuć się Ojcem Założycielem nowej tradycji.
Poszło viralowo, przepowiadam wątek cykliczny.
Jeszcze do tego jakis fajny chwytliwy tytul i bedzie piknie.
Mi za gówniaka to najbardziej zapadł w pamięc chyba Hopkins FBI akurat polska wersja wtedy robiła robotę.
https://www.youtube.com/watch?v=OEyqylf8ghA
Hopkins FPI zapadł mi na pamięć jako jedna z najbardziej brutalnych gier w tamtędy czasach. Dość "mocne" sceny, delikatnie powiedzenie.
Broken Age
https://store.steampowered.com/app/232790/Broken_Age/
Phoenix Wright: Ace Attorney Trilogy
https://store.steampowered.com/app/787480/Phoenix_Wright_Ace_Attorney_Trilogy/
Wprawdzie jest bliżej do visual novel niż przygodówka "wskaż i kliknij", ale zdecydowanie to polecam. Dużo humory gwarantowane.
Albo dość ciekawa gra, jak ktoś lubi H.P. Lovecraft - Dreams in the Witch House:
https://store.steampowered.com/app/1902850/Dreams_in_the_Witch_House/
Children of Silentown
https://store.steampowered.com/app/1108000/Children_of_Silentown/
Z kolei 4 wymienione gry, co nie należą do przygodówki "wskaż i kliknij", ale tak wypada wymienić, jak ktoś lubi połączenie przygodówki i horrory:
Ib
https://store.steampowered.com/app/1901370/Ib/
Pocket Mirror ~ GoldenerTraum
https://store.steampowered.com/app/1899060/Pocket_Mirror__GoldenerTraum/
Little Goody Two Shoes
https://store.steampowered.com/app/1812370/Little_Goody_Two_Shoes/
Yuppie Psycho
https://store.steampowered.com/app/597760/Yuppie_Psycho_Executive_Edition/
Albo chociaż to.
OneShot
https://store.steampowered.com/app/420530/OneShot/
Dziwna, ale zabawna gra The Many Pieces of Mr. Coo:
https://store.steampowered.com/app/1602560/The_Many_Pieces_of_Mr_Coo/
Goetia
https://store.steampowered.com/app/421740/Goetia/
Case of the Golden Idol
https://store.steampowered.com/app/1677770/The_Case_of_the_Golden_Idol/
Anna's Quest
https://store.steampowered.com/app/327220/Annas_Quest/
Jak ktoś lubi retro, to też polecam FoxTail:
https://store.steampowered.com/app/581360/FoxTail/
Darkside Detective 1-2
https://store.steampowered.com/app/368390/The_Darkside_Detective/
https://store.steampowered.com/app/795420/The_Darkside_Detective_A_Fumble_in_the_Dark/
Inspector Waffles
https://store.steampowered.com/app/1055850/Inspector_Waffles/
Jak ktoś chce kontynuacji Beneath a Steel Sky...
Beyond a Steel Sky
https://store.steampowered.com/app/1146310/Beyond_a_Steel_Sky/
Ciekawa gra z połączenie przygodówki "wskaż i kliknij" i zarządzenie... Dobrze napisana historia. Przekonasz się, jak niełatwo jest być królem. Twórcy pracują nawet nad kontynuacji.
Yes, Your Grace
https://store.steampowered.com/app/1115690/Yes_Your_Grace/
Urokliwa i klimatyczna gra The Longing, ale tylko dla cierpliwych gracze.
https://store.steampowered.com/app/893850/THE_LONGING/
Pilgrims
https://store.steampowered.com/app/1049280/Pilgrims/
Little Misfortune
https://store.steampowered.com/app/714120/Little_Misfortune/
Jenny LeClue - Detectivu
https://store.steampowered.com/app/319870/Jenny_LeClue__Detectivu/
Guard Duty
https://store.steampowered.com/app/872750/Guard_Duty/
Lamplight City
https://store.steampowered.com/app/761460/Lamplight_City/
CHUCHEL
https://store.steampowered.com/app/711660/CHUCHEL/
Jak ktoś lubi King's Quest, to może...
A Tale of Two Kingdoms
https://store.steampowered.com/app/603870/A_Tale_of_Two_Kingdoms/
Paradigm
https://store.steampowered.com/app/600370/Paradigm/
Też polecam The Dream Machine
https://store.steampowered.com/app/94300/The_Dream_Machine_Chapter_1__2/
Night in the Woods
https://store.steampowered.com/app/481510/Night_in_the_Woods/
Milkmaid of the Milky Way
https://store.steampowered.com/app/544970/Milkmaid_of_the_Milky_Way/
P.S. Wielu z gry znajdziecie również w sklepie GOG, a nie tylko STEAM. Pozdrawiam.
P.S.2 Jak widać, przygodówki "wskaż i kliknij" nadal żyją i całkiem mają dobrze. Bardzo się cieszę.
Ciągle czekam, aż FoxTail zostanie dokończone, bo gra mnie urzekła. Ale ze względu na fakt, że to gra ukraińska, więc w obecnej sytuacji różnie to może być, a w dodatku autor postanowił przenieść ją na nowy silnik, to jeszcze sobie poczekam.
Link, ja bym wolał żebyś wybrał kilka swoich ulubionych gier i coś o nich napisał, takie kolumny linków to sobie każdy już wyszuka... jak powiesz czego szukać ;-)
Ok. Ulubione? Łatwo Ci pisać. Są dużo dobrych, wartych uwagi gier na tyle, że mam dylemat. Nie robię z tego TOP, bo każda gra dostarcza niepowtarzalne doświadczenie i przeżycie. :)
Mogę opisać gry, ale jest to czasochłonne, a na razie nie mam czasu, bo w tej chwili jestem w pracy, a w domu mam wiele rzeczy do zrobienia. Może później, jak będę miał kolejna przerwa.
dwie absolutnie topowe pozycje dla mnie jedne z najlepszych jakie powstały !
Stasis
Stasis Bone Totem
Nikt ani słowem o Gray Matter, zero o Gabriel Knight.... A przypomnę jeszcze takie gry:
Phantasmagoria
Golden Gate Killer
Seria The Journeyman Project
REAH
Schizm
TimeLapse
Under a Kiling Moon
Lighthouse: The Dark Being
Aura: Fate of Ages
A. D. 2044
Nikt ani słowem o Gray Matter, zero o Gabriel Knight....
No przeciez sa wspomniane i to wielokrotnie.
.
O Gabrielu wspominałem ze 2 razy, Gray Matter też bym wspomniał, gdyby nie skleroza.:)
Za to nie widzę też wspomnianych Atlanisów (szczególnie pierwszych 2 części)
Ej... Tylko ja mam taki odchyl od normy i gry pokroju Myst, Schizm itp. w rozumieniu mechaniki gry, trudno mi uznac za gry Point n' Click? Ja wiem, ze w tych grach trzeba klikac to tu to tam, ale dla mnie Pn'C to zawsze byly te klasyczne z rzutem izometrycznym, 2.5D lub calkiem w dwade? Bo wtedy to nawet gry HOPA mozna by bylo uznac za gry Pn'C, co nie?
Tak jakos mnie naszlo, zeby zapytac. Nie bijcie :P
Myst czy Schizm to nie są gry "wskaż i kliknij". To przygodówki, ale innego typu. Gry HOPA w sumie to point'n'click, bo przechodzimy z planszy do planszy jak np. w Shadowgate, ale więcej tutaj szukania przedmiotów niż opowieści, niemniej należą do szerokiego gatunku gier przygodowych.
Są takie gry na telefony, ja przyznam uczciwie, że szkoda mi na nie kasy, ale raz do roku rozdają coś starszego za darmo - https://www.youtube.com/watch?v=pHebHLAs8xE
Studio się nazywa Syntaxity i wielką przyjemność sprawiają mi te produkcje. Zakładam, że to jest HOPA.
To nie jest HOPA. Gry HOPA to Hidden Objects Puzzle Game. Charakterystyczne dla tych gier sa plansze, na ktorych trzeba znalezc poukrywane elementy, zeby przykladowo otrzymac jakis wazny przedmiot, ktory poprowadzi fabule dalej. Gry od Artifex Mundi sa tego idealnym przykladem.
Mysty, Schizmy czy inna Aura to jak najbardziej przygodówki, ale nie point & click. HOPA osobiście też bym do typowych przygodówek nie zaliczył, ale to już bardziej kwestia osobistych preferencji, niż trzymania się słownikowych definicji.
To nie jest HOPA, bo nie ma takiego szukania przedmiotów: https://www.youtube.com/watch?v=6y34kvOCOCI
Wyglądają fajnie. Obczaję sobie ich gry.
Może już było, ale z wyżej wymienionych brakuje mi:
Guilty
https://youtu.be/oThsidBhaDE?si=qUQrulW1GWJgmiFm
Innocent until caught
https://youtu.be/UrmzQxQXWkQ?si=BXXf9cdGn2hXrRfQ
Universe
https://youtu.be/o9qjg9oarMY?si=zOi-VdcxVvFuG7E4
Zagrywalem się w nie jak wariat. Większość wyżej wymienionych tez ograne.
Cudne czasy.
W ogóle nie znałem tych gier, a wyglądają bardzo me gusta. Jak człowiek będzie chciał zagrać we wszystko co tu wylistowano, to będzie miał zabawę do końca życia ;-)
Mowi sie, ze Universe to nieformalny sequel do The Curse of Enchantia i mimo ze to byla bardzo dobra gra, to jednak mi osobiscie nie podeszla. Choc jest to tytul, w kory raczej trzeba zagrac, bo to Core design :)
Innocent until caught kojarzę. Guilty albo w ogóle nie znałem, albo zupełnie wyleciało mi z głowy, że coś takiego istnieje.
A kto pamięta to? :)
Zmora mojego dzieciństwa, ktoś mi powiedział, że do przejścia do Krainy Borostworów potrzebuję szyszkę. Ale żeby mieć szyszkę muszę mieć kamień do procy i procę. A kamień jest gdzieś na planszy z wodospadem. No i ja spędziłem całe godziny piksel po pikselu na szukaniu tego kamienia, którego nie było... I ostatecznie szyszki się chyba w ogóle nie strącało i nie była do niczego potrzebna.
Potem przeszedłem ostatecznie, dobra gra, świetnie wspominam.
A weź. Graliśmy w grupce znajomych i w pewnym momencie nie wiedzieliśmy co trzeba zrobić. Jedna z tych gier, które nas zniechęciły do przygodówek.
Ale czy to nie jest trochę tak, że wszystkie przygodówki tamtej ery miały tak absurdalne zagadki? Gram w te nowe i tam jest naprawdę łatwo, natomiast w przygodówkach z lat 90. prędzej czy później trafisz na moment (lub kilka), że bez solucji ani rusz...
Taa, poziom trudnosci tamtych gier byl czasem nie do przeskoczenia. Pamietam jak dzis, ile wlosow sobie wyrwalem z glowy podczas pierwszego grania w Eksperyment Delfin.
Też mi się tak wydaje, że poziom absurdalnych, czy nielogicznych zagadek było w przeszłości więcej. Nawet teraz jak odpalę jakiegoś starocia, to po logicznych próbach następuje już próbowanie wszystkiego na wszystkim.
Pamiętam zagadkę z Larry 7 z tymi drzwiami z masą pułapek. W końcu jak dostałem poradnik od kolegi na dyskietce w pliku txt to okazało się że trzeba na drzwiach wpisać słowo 'PCHNIJ'.
Dziś gdy się zablokuję na parę minut to leci przygotowana solucja wcześniej. Za mało życia zostało ;)
Tak już tamte stare przygodówki miały, że w większości rozwiązanie nie polegało na znalezieniu najbardziej logicznego działania, tylko na wymyśleniu, co akurat autorowi strzeliło do głowy po pijaku (bo niektórych rozwiązańnikt by na trzeźwo nie wymyślił).
Tak już tamte stare przygodówki miały, że w większości rozwiązanie nie polegało na znalezieniu najbardziej logicznego działania, tylko na wymyśleniu, co akurat autorowi strzeliło do głowy po pijaku
Byly takie i byl Discworld :P
Mi przygodówki nigdy nie sprawiały problemów. Nie natrafiłem jeszcze na ścianę. Na Amidze gra miała 2 pulapki, gdzie mógł pojawić się bug krytyczny, jeśli zrobiliśmy coś nie w tej kolejności co było ustalone z góry. W porcie Pc wydanym 3 lata później usunęli te dwie pułapki i gra stała się całkowicie lajtowa. Jack Orlando też ma taką pułapkę krytyczną, jeśli przejdziemy do nowej lokacji bez pewnego przedmiotu i nawet wersja reżyserska tego nie naprawiła.
Mi przygodówki nigdy nie sprawiały problemów. Nie natrafiłem jeszcze na ścianę.
Jakos ciezko mi w to uwierzyc.
Jedyne gry, które zmuszały mnie do wysiłku to RPG z lat 80' i początków lat 90', ale dobrnąłem ostatecznie zawsze do końca. Nie ma gry, którą zacząłem i nie skończyłem. Point & click są przeważnie krótkie i konkretne.
Staram się wybierać takie produkcje (filmy, książki czy gry), by później nie cierpieć katuszy, bo jak już coś zaczynam to kończę :)
Jeśli dokonam złego wyboru to muszę ponieść karę. Nie ma, że boli. Ma boleć :)
Przeszedłem nawet Gothic 3 Zmierzch bogów, a to raczej totalne badziewie.
A jakich przygodówek chcielibyście zobaczyć kontynuację bądź dokończenie?
Ja mam takie:
The Book of Unwritten Tales 3 (dwójka się zakończyła "ciągiem dalszym (który nie) nastąpi")
Dead Synchronicity 2 (ordynarny cliffhanger, a kontynuacji na razie brak)
A Vampyre Story 2 (też historia nie całkiem zakończona)
FoxTail (na razie są 3 z planowanych 7 rozdziałów)
AR-K (mogliby w końcu ten chyba ostatni epizod zrobić)
The Silver Lining (darmowa przygodówka w świecie King's Questa, której ostatni epizod też już chyba nigdy nie wyjdzie)
Gabriel Knight 4 (Jane Jensen parokrotnie wspominała, że chciałaby zrobić część czwartą, jeśli nie w postaci gry, to jako książkę)
Via Tenor
O dzieki ci Panie!
Szukalem od dlugiego czasu pewnej gry i juz bylem bliski pytac o nia tutaj, ale nie wiedzialem jak opisac, zeby w ogole bylo wiadomo o co mi chodzi. A tu prosze bardzo... Sliver Lining.
Cieszę się, że nieświadomie pomogłem. :)
A i jeszcze jedna gra, na kórej dokończenie liczę:: Shadows on the Vatican. Coś tam dłubią przy trzecim z bodajże czterech aktów ale idzie to dość wolno.
Swoją drogą, Sokal, facet odpowiedzialny za Syberię, stworzył też inne gry:
Sinking Island (wg mnie mega słaba gra)
Amerzone
Paradise
Fajne były też Tajne Akta: Tunguska oraz The Lost Crown: A Ghosthunting Adventure (ta ma świetny klimat, kiedyś napiszę reckę).
A graliście w Chłopaki Nie Płaczą?
Mam wrażenie, że ta gra przeszła trochę niezauważona. Wprawdzie sprzedawali ją tanio, ale wydano ją w okresie śmierci przygodówek 2D.
Wspominam ją bardzo dobrze, fajne poczucie humoru, ukończyłem jakoś od razu na premierę. Dziś chyba biały kruk - na Allegro można odkupić z drugiej ręki z przebitką sięgającą 250-1000%, ale nie ma jej chyba w żadnej cyfrowej dystrybucji, a szkoda.
Miałem, ograłem, film się uwielbia to grę trzeba było ograć. Są oryginalne głosy Pazury i Zbrojewicza oraz to kontynuacja filmu a że Fred był spoko to się grało dobrze. Zagadki typowo skomplikowane i bez logiki.
Kreska i humor przypominały Ace Venturę co nawet kojarzy się odpowiednio bo przecież Pazura był określany naszym 'polskim Jim'em Carrey'em'
Ja ogrywam ostatnio Sanitarium... Ta gra się nigdy nie zestarzeje :) Dałbym rękę, 2000 złotych i samochód, by ktoś zrobił coś podobnego :)
Trudna gra w odbiorze z powodu ciezkiego klimau. Sam podchodzilem do niej parokrotnie. W trakcie grania trzeba wylaczyc sie na proste myslenie, ze to tylko przygodowka. Schiz momentami jest bardzo odwazny. Ale nie przeszkadza to w uznawaniu jej za jedna z najciekawszych w gatunku. Takich perelek nie ma za wiele.
Ogrywałem jakieś 30 lat temu. To była moja pierwsza gra w życiu tego typu.
https://www.youtube.com/watch?v=HKTAI-pR5-k
jak ktoś zna przygodówkę na podobnym poziomie co Stasis / Cayne / Stasis Bone Totem z tak gęstym klimatem to proszę o info. W dużo przygodówek grałem ale nie znalazłem odpowiednika do nich, może coś przeoczyłem.
Ale chciałbyś w takiej samej perspektywie i SF, czy po prostu chodzi o mroczny, sugestywny klimat?
Bardziej chodzi o opowieść i klimat bez presji czasu jak to w przygodówkach. Stasis i Stasis Bone Totem wywarły na mnie olbrzymie wrażenie. Zresztą znam BH osobiście i kibicuje im każdej kolejnej nowej gry. (nie musi być ta sama perspektywa / może być i widok z oczu czy każda inna wariacja)
W takim wypadku bardzo polecam The Silent Age - przygodówka SF. Niepozorna graficznie, ale wciąga jak bagno. Jest na androida i na PC https://store.steampowered.com/app/352520/The_Silent_Age/
Lake Haven - Chrysalis - krótka, ale klimatyczna gra przygodowa z gęstym klimatem https://store.steampowered.com/app/1696960/Lake_Haven__Chrysalis
Inne:
Saint Kotar https://store.steampowered.com/app/1358530/Saint_Kotar/
The Tartarus Key https://store.steampowered.com/app/1431850/The_Tartarus_Key/
Observo https://store.steampowered.com/app/2105130/Observo/
The Whispering Valley https://store.steampowered.com/app/1512390/The_Whispering_Valley__La_valle_qui_murmure/
COLINA: Legacy https://store.steampowered.com/app/371650/COLINA_Legacy/
Fear the Spotlight https://store.steampowered.com/app/1959390/Fear_the_Spotlight/
Niestety jeśli chodzi o SCi_Fi to trudno o dobrą historię. SOMA pozamiatała, ale w razie czego jest jeszcze Chasing Static:
https://store.steampowered.com/app/1319420/Chasing_Static/
Może mam coś ciekawego dla Ciebie.
The Bookwalker: Thief of Tales
Etienne Quist, niegdyś uznany pisarz, traci umiejętność pisania po tym, jak zostaje uznany za winnego niewyobrażalnej zbrodni. Próbując odzyskać utracony status, zwraca się do niego szef kryminalny z przebiegłą ofertą. Jedyne, co musi zrobić, to zlokalizować i ukraść serię legendarnych przedmiotów z książek. Zagłęb się w niezwykłe światy książek, każdy z unikalnymi zasadami i wyzwaniami. Jeśli ktoś stanie pomiędzy tobą a artefaktami, bądź przygotowany na przekonanie go, oszukanie, a nawet włączenie go do walki.
Albo hybryda przygodówka + RPG...
Hero-U: Rogue to Redemption
Hero-U: Rogue to Redemption to epicka i pełna humoru gra przygodowa fantasy i RPG, w której wcielasz się w Shawna O'Connera, młodego mężczyznę pragnącego stać się zarówno bohaterem, jak i łotrzykiem.
Shawn może zostać Łotrem Roku podczas eksploracji tajemniczego zamku, zdobywania przyjaciół i wrogów, walki ze śmiertelnymi wrogami i odkrywania sekretów własnej, ukrytej przeszłości. Tymczasem gracze będą cieszyć się bogatymi i pełnymi humoru dialogami oraz opisami, prowadząc Shawna przez jego przygody.
W ciągu dnia Shawn uczęszcza na zajęcia na uniwersytecie, ćwiczy swoje umiejętności i próbuje nawiązać przyjaźnie z innymi studentami. Nocą nadszedł czas, aby wyciągnąć broń, zbroję i pułapki, aby zbadać opuszczone piwnice z winami, wspaniałe jaskinie morskie, przerażające katakumby i śmiercionośne lochy pod Hero-U. Większość walk jest opcjonalna dla tych, którzy wolą czystą grę przygodową, ale istnieje wiele nagród dla tych, którzy zdecydują się mężnie walczyć ze stworzeniami zagrażającymi szkole i całej Sardonii.