Blizzard szykuje ciekawą zmianę w Overwatch 2. Gracze są przekonani, że będzie to katastrofa
Pasywne odzyskiwanie zdrowia istnieje w wielu sieciowych strzelankach, z najpopularniejszym CoDem na czele (mówię o trybie sieciowym, nie Warzone) - wiadomo, że w CoDzie nie ma supportów więc nie ma innego źródła leczenia, ale nie powoduje to katastrofy jak TTK jest wyważony. Tylko że to powinno być więcej niż 1,5 sekundy.
(Przeważająca część graczy utrzymuje jednak, że zmiana ta zniweczy ideę gry zespołowej.)
To przecież nie wygląda na mieszane uczucia LOL
Spoko, gorsza ta gra i tak być nie może więc każda zmiana wywalająca grę do góry nogami MOŻE (ale nie musi) dać coś dobrego.
Widać że nie mają koncepcji co z tym produktem teraz zrobić.
Zamiast tego twórca tłumaczył, że zmiana ta ma pomóc drużynom, które ze sobą nie współpracują.
Hej, dzienniakrze growi, tak dla pewnosci: to są te świetne czasy, które miały przyjść wraz z kasą od casuali, jakie zapowiadaliście te 15-20 lat temu czy jeszcze czekamy?
Overwatch jest casualowy do potęgi 10. Ta gra ma być prosta, łatwa i przyjemna dla niedzielnego gracza, bo takich graczy gra w to najwięcej. Ten tytuł nie ma szans na jakieś e-sportowe podboje większe niż teraz, Blizzard o tym wie, więc takie zmiany nie dziwią.
Casualowa, ale irytująca i w wielu aspektach nie fair, więc lepiej w Team Fortress 2 zagrać, jest tam o wiele fajniej, uczciwiej i nie traktuje graczy jak debili.
Ta gra nie jest casualowa w ogole. Co to za pierdolety. Przeciez tam na normalach ludzie tryharduja, na rankedach juz nie mowie jak sie biją o punkty rankingowe.
Może sie okazać niegłupi pomysł, na pewno lepszy, niż wywalenie drugiego tanka... Bo jak teraz tankowi nie idzie, to drużyna jest w ....
>Zrób grę polegającej na drużynowych walkach
>Każda rola ma znaczenie i jest potrzebna synergia do osiągnięcia maksymalnego sukcesu
>Usuń jednego tanka
>Dodaj samo leczenie
>Gracze którzy nie współpracują w grze polegającej na współpracy nie mogą grać w solo deathmach dodany 6 lat temu muszą to robić w trybie drużynowej rywalizacji.
XD, więc nie tylko uprościł elementy movementu, np Rocket jumpy i sticky bomb jumpy, ale i wszyscy są jak z CoD'a, TF2 zdecydowanie lepszy
Casualizacja gier postępuje. To trochę podobnie jak z grami mmorpg. Na przykład w takim Lineage 2 trzeba było mieć support i to nie jeden, healera, DD, jakiegoś debuffera itd. Dobrze złożone i zgrane party mogło zdziałać cuda w pvp. Teraz praktycznie każdy mmorpg stawia na grę solo, łatwo dostępne dungeony i pvp na arenach.
Overwatch chyba zmierza w tym kierunku.
Przecież prawie nikogo to obchodzi!! Nie ma to żadnego znaczenia, gra już jest zjebana od samych fundamentów, i wkońcu zdechnie.
A najśmieszniejsze w tym jest to, że Team Fortress 2, który opiera się na Casualu nie ma takiego problemu z mechaniką współpracy drużynowej. A OW taki, co chciał być E-Sportowy już ma ten problem?, NO NIE MOŻLIWE XD! https://www.youtube.com/watch?v=wre299IzX6A&list=LL&index=169
Po pierwsze TF2 zjadał OW zanim OW wyszedł. Nawet kiedy TF2 był dosłownie potworem frankensteina, schowanym w trumnie gdzieś w piwnicy, nawet wtedy, ta gra była lepsza od OW
Ktoś w to jeszcze gra?
Pamiętam, że na premierę "dwójka" była mieszana z błotem , że jest pod każdym względem gorsza od jedynki w takiej skali, że po tym nie sądziłem, że Overwatch 2 wytrzyma zbyt długo na rynku i skończy się marginalnym zainteresowaniem i pustawymi serwerami...
niestety tak, więc miejmy nadzieję, że wkońcu to się skończy.
wciąż są tacy, co wierzą blizzardowi, ale i tak w większości to ci, co go nie cierpią bardzo.
czyli jednak to gra dla jedynie egoistów, a nie dla fanów gry zespołowej. XD