W dwa tygodnie twórcy popularnej strzelanki zbanowali ponad 11 tysięcy oszustów. Ujawniono nazwy ich kont w EFT
Poleci ban to kupują nowe konto. Gdzieniegdzie idzie dostać key za ponad połowę tego, co np w UE. Serwy dodatkowo zostały zregionalizowane więc nie problem wkurzać prawilnych graczy poza 'swoim' regionem.
Gracze nie oszukują, pomagają sobie tylko być lepszymi.
Jak to jest. Z łatwością da się napisać czita do gry ale żeby go zablokować to już nie. Prędzej czy później zaraz obejście znajdą i powstaje następna wersja.
A jak masz zablokować program, który działa na czyimś komputerze?
Te wszystkie anticheaty, które instalują się na naszych komputerach, to i tak programy szpiegujące, które działają na krawędzi legalności.
Żaden developer nie może ot tak sobie sprawdzić Twojego komputera i zablokować jakiś program działający na prywatnej maszynie. Dlatego to wszystko ogranicza się do podejrzeń i banów na konto gracza.
Szczerze to powiem, że powinni po prostu zrobić prostą rzecz. Jeśli ktoś osiąga absurdalną ilość zabić, to od razu ban. Np. po 5 min koleś ma już 100 zabójstw, to od razu ban. Proste sprawdzanie czy kille nie przekroczą 100 na 5 min. Albo identycznie headshoty 100% trafień co jest oczywistym cheatem. Ale nie wiadomo czemu tego nie robią. Czy to naprawdę jest aż takie trudne do implementacji sprawdzającej staty? I naprawdę nie mogliby zrobić, tak żeby gra sprawdzała też zachowanie celownika? Naprawdę nie mogliby?
Takie tam absurdy, no to co się dziwić, że gry multiplayer to ściek wypełniony cheatami?
tynwar ---> ale jaką możesz mieć pewność, że to cheaterzy? Może to zwykły zbieg okoliczności?
Sam kiedyś czegoś takiego doświadczyłem w CoD1.
Team deathmatch, 10 vs 10.
Zdarzyło się tak, że całą moją drużynę wykoszono, zostałem sam.
Sam wyeliminowałem jakimś cudem każdego jednego przeciwnika w ciągu kilku minut. Do dzisiaj nie mam pojęcia jak to zrobiłem, zwłaszcza że każdy kolejny mecz wtapiałem jak totalny lamer...
Nigdy nie miałem jakiegoś skilla w grach, jestem bardzo nisko przeciętnym graczem.
Zauważ, że pisałem, że bany powinny być przyznawane z automatu jeśli ktoś ma 100 kille w 5 min. Ty miałeś 10 razy mniej. Zauważ też, że te 100 kille w 5 min to jest absolutnie niemożliwy wynik nawet dla najlepszych graczy, a jest możliwy tylko dla cheatera.
bany powinny być przyznawane z automatu jeśli ktoś ma 100 kille w 5 min
Jak nawet cheater może mieć 100 kill w 5 minut, kiedy na serwerze podczas jednego rajdu jest maksymalnie 14 osób albo mniej (zależnie od mapy) i nie ma respawnów i często trzeba się mocno postarać, by w ogóle kogoś spotkać :). Dopiero na Streetsach zwiększyli limit do 30.
Nawet jakby mieli banować gracza, który zabije wszystkich na mapie, to by musieli blokować graczy pokroju Pestily'ego ;)
Dopóki będzie śmietnik z rejestracją to tak będzie. Nie ma co liczyć na przyjemne granie w sieci. Widocznie tak ma być, wpływy się zgadzają
Ta gra to świetny przykład tego jak ktoś utalentowany, może być też chciwy i mieć zamknięty umysł. Gra jest fenomenalna pod względem aspektów milsim (modyfikacja broni, odwzworowanie ich pod każdym względem), jednak.... jest ogromne jednak. Ich pobłażliwe zachowania wobec cheaterów, RMT , woła o pomste do nieba. Ludzie, ktorzy maja jakies tajemnicze kontakty z pomniejszymi pracownikami w BSG, dowiedzieli się ze BSG ma najtanszą subskrypcje BattlEye. Pamietam jak cały reddit bronił BSG, kiedy ludzie rok temu płakali o cheaterów, dopiero po filmiku pewnego youtubera, nagle wszyscy sie przekonali, co nie zmienia faktu, że dalej są idioci mówiący, że nie ma dużo cheaterow (ploty chodzą, że na reddicie Tarkova jest dużo dużo cheaterów i programistów cheatów, ktorzy probuja umniejszyć ten problem.
Jest nawet w tytule tej gry słowo "escape". Ale ludzie dalej nie wiedzą czego ono dotyczy.
Lepiej nie będzie. Od dawna uważam, że cheaterzy w EFT są głównym źródłem dochodów twórców. Mimo, że gra w nią czasem nawet 650 tysięcy graczy, przyrost nowych kont w tak hardcorowej grze może nie być jakiś wielki, poza tym w grze nie ma mikrotransakcji - a zbanowani od razu kupują nowe konto, by dalej grać.
Pewnie większość, to są konta z bot-farm łączących się przez VPN.
Takie farmy mają takie incydenty wliczone w koszty.