Bohaterowie filmu Przekręt dołączają do World of Tanks. Zobacz, co czeka Cię w specjalnej edycji przepustki bitewnej
Nigdy nie lubię przepustki bitewne w WoT.
Lubię World of Tanks lub Worlds of Warships dla kilku bitwy co dzień, ale...
Nie zależy mi na 100% osiągnięcie, ani zbieranie wszystkie czołgów/okrętów do kolekcji. Nie są warte dla mnie. Jestem z tego znudzony i wypalony.
Nie mam zamiaru grindować przez 1-3 całe miesiące w zależności od rodzaju przepustki bitewne dla jakieś CYFROWE nagrody. W zależności od składu drużyny i jak masz pecha, to możesz stracić ponad 5-8 godzin co dzień, by zgarnąć niezbędne punktów dla główne nagrody. Limit czasowy zdecydowanie nie ułatwi Ci życie.
Ostatnio WG dodali do gry za dużo przepustki bitewne i podobne eventy. Co za dużo, to niezdrowo. Szkoda mi czasu i nerwy na to.
Również nie mam zamiaru wydać zbyt dużo pieniędzy na wykupienie "darmowe" nagrody jako alternatywne rozwiązanie, ani nagrody PREMIUM.
Wolę grać w inne, ciekawe gry single (np. Baldur's Gate 3), czytać książki, spotkać przyjaciele albo wyjść na zewnątrz przez ten sam czas, a nie spędzić całe życie tylko na wyłącznie WoT lub WoWs. Życie jest bardzo krótkie.
Gra ma być tylko przyjemna. Sam zdecyduję, kiedy chcę grać, a kiedy nie, nigdy WG i ich "przekręty". Tyle.