Twórczyni Baldur's Gate 3 odniosła się do krytyki 3. aktu i zarzutów o „mało Baldura w Baldurze”
Warto byłoby oznaczać, że w wywiadzie jest spoiler. Dzięki za zepsucie rozgrywki.
A dlaczego najgorszy? pod względem zadań, optymalizacji, klimatu, czy czegoś innego?
Jaka zmiana tonu i scenerii? xD 3 akt był gorszy ponieważ leży optymalizacja, widać ściśnięcie treści i mase wyciętej zawartości. 3. akt przypomina tonem 1., nie spotkałem się jeszcze z krytyką z tej strony. No serio nagadała się, nie na temat i w sumie o niczym
Larianowy typ gameplayu jest mocno nastawiony na akcję i bardzo zauważalnie spowalnia rozgrywkę gdy mamy więcej interakcji z ludźmi. 3 akt był niesamowicie męczący gdy chciałem zrobić grę na 100%. Nie jest to i tak wielki problem w stosunku do tego jak bardzo niekanoniczna i pozbawiona sensu jest fabuła (i wiele innych elementów).
Jak na razie (2 akt), gra jest ja kimś dziwnym skrzyżowaniem NWN 2 i DA: Origins, z systemem turowym, gorszymi towarzyszami, z mniej rozwiniętymi drzewkami dialogowymi, brakiem logiki w niektórych zadaniach i lączącym to wszystko strasznie powolnym tępem rozgrywki. Żadna z tej gry rewolucja, jak głośno pisali recenzenci i popierający ich fani gier Larian. To wszystko widziałem już w 2005 roku. Ale zobaczymy do końca rozgrywki u mnie jeszcze sporo czasu i treści.
Właśnie sobie zacząłem grać w baldura, jestem w akcie 1 i gra mi cholernie przypomina Divinity original sin 2. Wszystko podobne, mapa, zadania, sposób poznawania nowych postaci, interfejs, questy. Póki co mam wrażenie, że jest to Divinity 2 tylko w troche innym uniwersum no i denerwująca kostka się pojawiła.
A mnie się zmiana w 3 akcie bardzo podobała. On nadal jest bardzo rozbudowany, po prostu nieco spokojniejszy, dostarcza mniej nowości i działa bardziej jako podsumowanie. Zbiera wszystko do kupy i pozwala wycelować w konkretne rozwiązania problemów zbudowanych przez poprzednie wydarzenia.
Trochę masło maślane, ale ok. Za pierwszym razem jak przechodziłem grę to akt 3 wydawał się taki że nie ma końca, w sensie bardzo mi się dłużył, dopiero za drugim razem jak grałem to juz akt 3 był w porządku, wiedziało się mniej więcej co gdzie jest i jak załatwić. Teraz gram 3 raz i pomimo ze dla mnie akt 2 był fajny z tą klątwą cienia (podmrok jakoś srednio się podobał) to akt 3 muszę przyznać ze podoba mi się teraz najbardziej.