„Na rynku jest obecnie zbyt wiele gier”. CEO wydawcy RoboCopa opisuje współczesne problemy branży
Skoro jest zbyt wiele gier na rynku to po co oni tworzą gry. Jak chcą coś zmienić z tym to niech zaczną od siebie a nie narzekają.
Jak wychodzi dobra gra to sama się obroni.
Ma rację.
Jest zbyt wiele słabych gier, a za mało tych dobrych. Przez co mamy taką sytuację, że jak wyjdzie dobra gra to wtedy jest anomalią.
Nie, jest dużo dobrych gier, ale niszczonych przez setki owieczek, które danej gry nawet na oczy nie widziały a powtarzają to, co powiedział jupiter.
Często się zastanawiam (patrząc na to, ile gier mnie interesuje), czy moje wymagania są tak niskie, czy innych tak wysokie, że ciągle narzekają na brak dobrych gier do grania. Dobrych gier są setki, już teraz wyszło ich więcej niż człowiek jest w życiu zdolny ukończyć.
Choć patrząc na niektórych, to po prostu ignorancja i niechęć do czegoś innego niż popularne AAA z przynajmniej 90/100 na metacriticu.
Jest masa dobrych gier, tylko toczy Was narzekalstwo. :) Każdy na rynku znajdzie coś dla siebie.
Sa wyjatki, np. Pillars of Eternity II Deadfire sprzedalo sie znacznie gorzej niz czesc pierwsza a jednak wiekszosc osob twierdzi, ze jest co najmniej tak dobra jak jedynka. A generalnie ludzie twierdza, ze jest lepsza...
Nieprawda, jest to często powtarzana bzdura w giereczkowie. Wiele świetnych tytułów, które zyskały pozytywne opinie u graczy i recenzentów sprzedało się beznadziejnie. Ot kilka przykładów z głowy: System Shock 2, Psychonauts, Okami, Earthbound czy Beyond Good and Evil.
Niestety często jest tak, że te potencjalne dobre gry (które np. mnie zainteresowały) giną w natłoku innych gier, najczęściej słabszych i trzeba je wyławiać. Często tak się dzieje z produkcjami tworzonymi przez jedną lub kilka osób, którzy mają pasję. Już kilka takich gier (z tych mniej znanych) zauważyłem na Steamie, które potencjalnie mogą mnie zainteresować, a kilka jeszcze są w produkcji z tych mniej znanych. Trzeba obserwować gry, które wychodzą.
Prezes dużej firmy, a nie wie jak działa świat i biznes albo gra durnia, tylko po co? Przecież teraz w każdej branży rośnie konkurencja, jak chcesz zarobić to nie tylko musisz robić coś lepiej niż 1000 innych, ale też umieć to sprzedać bo klient sam nie przyjdzie. Facet narzeka, że jest za dużo gier obecnie... Tak działa wolny rynek. Nie jest to efekt pandemii tylko tego, że każdy chce ugryzc kawałek tego tortu, który już nie jest kojarzony z zapryszczonymi piwniczakami a bardziej z szansą na duże pieniądze. Ten facet chyba tego nie ogarnia. Ręce opadają, że tacy goście siedzą w zarządach dużych spółek.
Tak, tylko to im nie pasuje, bo jako duża firma tak naprawdę w stosunku do tych mniejszych firm niezależnych, oni by chcieli, żeby mniej było gier, ale ich konkurencji, żeby oni sobie mogli dalej działać jak działali, nie zmieniając nic, ani redukując własnych planów.
Skupywanie wielu innych studiów jest tutaj bardzo wymowne, może na AAA za mali, ale zdecydowanie są dużo więksi niż wielu innych.
Czyli oni mają być i się rozwijać, a ty najlepiej nie rób gier, bo za dużo i nam ciężej zarobić :-)
A co do Golluma, to jest ofiara problemu zwiększania budżetów? Raczej wygląda, że owszem, ale w tym sensie, że nie chcieli sypnąć więcej, a było to potrzebne.
Także albo jest tu jakiś problem z tłumaczeniem albo gość jakieś bajki opowiada, by nie wyszło, że to ich wina, jakieś pokrętne tłumaczenia, bo jak niby zwiększenie budżetu miałby być problemem, skoro gra wyglądała okrutnie słabo w wielu aspektach, w zasadzie jeszcze by potrzebowała chyba więcej tego budżetu.
Porwali się z motyką na słońce, nie dali rady, chcieli zrobić tanim kosztem, bo marka znana, i tak się skończyło, a teraz tłumaczenie, że to ofiara presji zwiększania budżetów, brakuje tu chyba głębszego wyjaśnienia.
W sumie jest w tym racja. Np. moda na dany gatunek. Choćby karcianki, battle royale czy jak to zwało itp. Jak jakaś gra z nowego gatunku odnosi spektakularny sukces, to nagle pojawia się chmara naśladowców.
Nikt nie chce grać dzisiaj w PacMan'a, a mogło by powstać miliony tego typu gier, w krótkim czasie i Steam jest zalewany grami tego typu.
Przydałoby mi się przypomnienie co jeszcze zostało do ogrania z 2023r. bo obecnie właśnie nic nie wychodzi fajnego i nic zbytnio się nie zapowiada,... a zapomniałem mam jeszcze zabugowanego BG3... może już poprawili.
Wolę jak ta "niszowa" gra jest ogrywana latami i nie ma zbytnio alternatywy, ale do Robocopa - jest cała masa alternatyw.
Do dzisiaj gram w Rimworld'a od Early Accesu i za każdym razem z modami mogę dać sobie jakiś ciekawy start, nadać cele. Podobna choć mniej zasada obowiązuje z modami z Fallout 4 i czekam na kolej Starfielda - można narzekać, ale znajdź coś lepszego.
Robocop celuje głównie w jakość klimatu, szkoda, że nie zrobi się z tego jakieś GTA i właściwie gra-usługa rozwijana przez lata, nawet na zasadzie jakiegoś EuroTruckSimulatora 2 (też niszowa gra). Szukają nowego filmu itp itd, ale czy nie warto rozwinąć tą niszę?
DLC to minimum, żebym kupił grę, a nie wybrał film/serial. Shadow Warrior 3 - totalnie został przeze mnie olany z podobnego powodu.