Zmarł Niklaus Wirth, światowy pionier informatyki
Dla mnie ten człowiek to legenda. Zacząłem programować od Turbo Pascala i zawsze lubiłem ten język, nawet ostatnio wróciłem do projektu starej gry napisanej w Delphi i DirectX 9. Wiem że to głupie marzenie ale fajnie by było gdyby Pascal stał się znowu popularny.
fajnie by było gdyby Pascal stał się znowu popularny
Trochę jakby życzyć by znowu trąd, albo koklusz stały się znowu popularne. Facet miał ogromny wkład, ale niestety Pascal razem z Cobolem to jednak z największych przekleństw jakie spotkały informatykę. No może jeszcze JS (tutaj żałuję, że to JS się załapał na język natywny w przeglądarkach, ile bym dał by wyparł go TypeScript).
Dobra, trochę dramatyzuję, ale Pascal powstał na bazie pseudokodu jako język edukacyjny, i tylko jako taki. On się totalnie nie nadawał do tworzenia poważnego oprogramowania, ale przez to, ze był popularny na uczelniach i w szkołach to próbowano co się okazało katastrofą. Niby za pomocą Delphi próbowano rozwiązać część problemów, nawet uwierzono, ze się udało. Ale się nie udało. Stworzony straszny kod, nie dający sie utrzymać.
I właśnie źle, że Pascal stał się językiem edukacyjnym. To już mógł nim lepiej zostać Python i Perl.
W tamtych czasach o Pythonie nikt nawet nie śnił. Perl w sumie też jak wszystkie języki nie kompilowane był pieśnią przyszłości.
Najsensowniejszym wyborem było C. I na szczęście z czasem go wyparło a nowsze języki jak Java, C# itd. oparły się już o składnię C. Widać jego ślad nawet w skryptowych.
Inna sprawa, że różne języki mają różne zastosowania, nie każdy nadaje się do wszystkiego w praktyce. Dzisiaj jakbym miał wskazać język na start to na 90% byłby to C#.
Przez tego dziadowskiego Pascala skutecznie zniechęciłem się do programowania. Szkoda gadać ile mi krwi napsuł w trakcie edukacji. Teraz młodzi mają fajnie, bo podobno wywalili ten przeżytek z programu nauczania. Kto wie, może byłbym dzisiaj programistą gdybym urodził się później xD
Jego Algorytmy i Struktury Danych to wciąż jedna z najlepszych pozycji wprowadzających do "poważnego" programowania
Nie znam.
95% ludzkości nawet nie wie kto to jest i był, jak ja, wiec życie toczy się dalej
Pascal moja zmora na studiach informatycznych
za 3 razem dopiero zaliczyłem go, zaliczając po drodze C, C++ i pythona
Jeśli ten język(pascal) nadal występuje w edukacji, to jest to patologia. W sensie może kiedyś to miało sens. Obecnie znajomość tego języka jest bezużyteczna.
Nie wiem jak obecnie to wygląda, ale Jeszcze kilka lat temu normalnie występował jako przedmiot na studiach informatycznych. I wtedy już to nie miało najmniejszego sensu, bo był językiem już na tamten moment mocno przestarzałym.
Nie ma go już od dawna. Jak w latach 2012-2016 chodziłem do technikum informatycznego, to zaczynaliśmy od C++, a na studiach od C.
Z tego co widzę to ludzie narzekają głównie przez złe wspomnienia z uczelni, ale ciężko mi uwierzyć że ktoś kto dobrze zna jakikolwiek język programowania będzie miał większy problem by się nauczyć innego języka. Mimo że obecnie piszę głównie w C# to do tej pory lubię składnie Pascala i w takim Delphi można spokojnie napisać co się chce, to tylko narzędzie. Dużym problemem dla Delphi przez lata była wysoka cena i brak darmowej wersji co ostatnio się zmieniło, ale fakt faktem pewnie jest już za późno by kogoś zainteresować tym językiem na nowo.
Tyle, że on ma:
1) okropną składnię (chyba tylko Cobol ma bardziej męczącą pomijając języki stricte sprzętowe jak assemblery itd.)
2) tragicznie rozwiązane linkowanie, zależności itd.
3) dużo gorzej rozwiązane zarządzenie pamięcią nić C
4) wspiera anty-wzorce, wręcz je wymusza
Delphi to w zasadzie próba zrobienia Pascala obiektowym, coś jak C++, tylko, ze w każdym jednym względzie jest gorsze. Naprawdę nie widzę w nim żadnej zalety. Wszystko zajmuje więcej czasu, jest bardziej zagmatwane itd. A, ze w między czasie odeszliśmy od języków kompilowanych na rzecz JIT (kompilacja nie w momencie wykonywania dopiero) tak już w ogóle jest archaikiem bo ani nie oferuje rozwiązań perfomencowych i wsparcie bibliotecznego jak C++ (temu się uchował choćby w gamingu) ani nie jest tak uniwersalny i wygodny jak Java (w sumie to bardziej jej nadbudówki jak Kafka itd.) czy C#.
Po co on komu? Do zadań ogólnych masz .Net i Javę, do operacjach na tekście czy skryptowego przetwarzania danych Pythona, webowych TypeScript i oparte na nich frameworki jak Angular czy React, specjalistycznych C++, a do tego Go, Rusta itd. które też mają liczne przewagi. Do tego integracja z jakąkolwiek DB w Delphi to byłą patologia, tam w ogóle był jakiś sensowny ORM? Bo nie pamiętam mówiąc szczerze.
Nikt się nim nie zainteresuje bo on był już przestarzały w momencie powstania a co dopiero dzisiaj.
By nie było, facet ma liczne osiągnięcia, które są moim zdaniem istotniejsze i przetrwały próbę czasu.
Za swoje dokonania został on 1984 roku został on odznaczony przez Association for Computing Machinery Nagrodą Turinga.
Chociaż oficjalnie przeszedł on na emeryturę w 1999 roku, był on aktywny również w późniejszych latach.
Komentarze w istotnej części są średnio trafne. Wirth ma swoje miejsce w panteonie ojców informatyki i to w miejscach tak zaskakujących, jak stworzenie podwalin frameworka MacOS (można sobie wygooglować na ten temat). Pomimo upływu lat Algorytmy + struktury danych = programy są nadal ciekawą książką do uczenia teorii, choć raczej dobrze, że sam Pascal nie jest już używany w edukacji. Powinno go w tej roli zastąpić C#, który jest przecież komplikacją C, Javy i właśnie Pascala, stworzoną przez zespół odpowiedzialny za… Pascala. Trochę słabo jest jeśli przyszli programiści zaczynają naukę od Pythona, ale to temat na inną opowieść (zainteresowani zapewne dobrze wiedzą o co chodzi). Wracając do Obejct Pascala to jego obecny dialekt wykorzystywany w Delphi czy Lazarusie, a to co było w czasach Turbo Pascala, to tak jak porównanie wersji C# 1.0 z obecną wersją 12. Zapewniam Was, że się prawie wszystko zmieniło i dobrze się go używa. Sam Object Pascal o dziwo jest dość popularny, według TIOBE używa go ok. 1% programistów (to np. dużo więcej niż Rust). Dziś jednak wykorzystuje się go gdzieś indziej i do czegoś innego niż kiedyś. To głównie wielkie korporacje (wystarczy zobaczyć stronę Embarcadero), a nie edukacja czy stratupy. Czyli zapewne sporo projektów legacy, choć z drugiej strony taki Lazarus jest nadal bardzo dobry w rozwiązaniach desktopowych czy multiplatformowych. Pomimo upływu lat język ma więc swoją sporą niszę, a rozwiązania w nim obecne wpływały na całą branże. To wszystko świadczy o wizjonerstwie Wirtha, a wiadomość o jego śmierci skłania do refleksji nad odchodzeniem ojców współczesnej informatyki.
No ja obstawiam jednak głównie legacy. Podobny wynik ma Cobol z tych samych powodów a nikt mi nie wmówi, że Cobol ma jakiekolwiek zalety.
Z ciekawości, skoro masz z nim styczność na co dzień (ja miałem dawno temu, jeszcze w czasach LO) to czy jest to już język JIT jak Java czy .Net, czy dalej klasycznie kompilowany jak C++ i jak był kiedyś? Z ciekawości pytam.
Wszystko ma wady i zalety. Oczywiście zależy od produktu, jeśli chcesz JIT to w światku Pascala wybierz Oxygene.
To jeżeli Delphi jest wciąż klasycznie kompilowane to niby w jaki sposób jest uniwersalne i sprawdza sie dla aplikacji desktopowych? Przecież to przeczy samo sobie. Stworzyliśmy platformy jak Java czy .Net właśnie by zapewnić uniwersalność jakiej klasycznie kompilowane języki nie były w stanie, albo było to w nich złożone i kosztowne.
To nie jest takie proste, chyba trochę nie znasz innych koncepcji i potrzeb. W świecie akurat Pascala poczytaj sobie o FMX czy LCL. Ma to swoje wady, ale ma też zalety , ale chyba za bardzo odbiegamy od tematu.
Ale FireMonkey jest też w C++ a do tego tam masz większy wybór rozwiązań. Nie widzę jak to ma tutaj działać na korzyść. Zresztą to jest tylko GUI, jak się to ma do uniwersalności jako całości? Dalej jesteś na języku kompilowanym sprzętowo zależny.
Przez LCL rozumiem, ze masz na myśli Lazarus Component Library? No fajnie, ale co to zmienia skoro to zestaw wigdeów per platforma? To, ze masz komponenty na każdą platformę nie czyni softu uniwersalnym, dalej masz kompilacja pod specyficzne środowiska.
Ta dyskusja nie ma sensu bo odbyła się wielokrotne na 4programmers.net, tam też należy odesłać zainteresowanych. Poruszone przez Ciebie problemy dotyczą zresztą nie tylko Pascala, a ten post jest o pamięci Niklausa Wirtha.
Tak momentami zastanawiam się czemu ma służyć ta dyskusja? Już samo stworzenie języka programowania jest rzeczą wybitną, gdyby to było takie proste to mielibyśmy tyle języków programowania co patologicznych filmów na YouTube.
I czy się komuś to podoba czy nie, ten Pan zasłużył aby o nim pamiętano w dziedzinie informatyki. Czy ten język powinien nadal być w edukacji? Raczej nie co wielu Kolegów powyżej napisało, ale sama teoria na temat tego że istniało takie coś i jak mniej więcej działało oraz kto to stworzył nie powinno być pomijane w edukacji.
Pan Wirth niech spoczywa w pokoju.