Baldur's Gate 3 był największym nowym bestsellerem Steama w 2023 roku
Najlepsze jest to że to nawet nie jest jakaś super gra. Taki troche larianowy Neverwinter nights 2.5. Niestety fortnajtowa grafika i emanujący etos patos i domestos totalnie odrzuca - gorsze pod tym względem są pathfindery. No ale na bezrybiu i rak ryba - to sie ludzie zachwycają.
Konia z rzędem kto zrobi w końcu porządnego klimatycznego crpga na miarę Fallouta.
Mogli by zwyczajnie połaczyć klimacik z diablo 4 + mechaniki z bg3 i było by git.
Widać, że nie grałeś, bo akurat klimat w BG3 potrafi być dość ciężki.
Grałem i porzuciłem. Dodatkowo zobaczyłem masę gameplayów.
Pierwszy filmik wprowadzający był genialny ale potem wszystko siadło. Niestety bardzo irytujący towarzysze (etos patos domestos), brak muzyki, niepasująca grafika i interfejs zupełnie mnie nie przekonały.
W papierowe RPG przegrałem tysiące godzin, zwyczajnie nie podeszła mi wizja tej gry.
I wcale nie przeczę że komuś może się podobać, owszem może ale nie zmieniam zdania że to co zobaczyłem było dla mnie jak nvn2 które było słabe i nijakie.
brak muzyki, niepasująca grafika.
To na serio?
No.
Załącz sobie launcher do nvn1 to Ci się klimat wyleje a już nie mówię o menu… a co dopiero grze.
W porządku, sprawdzę. Mam NVN dzięki uprzejmości Amazonu więc zaraz zweryfikuje.
Edit. A nie, jednak nie sprawdzę. Pomyliło mi się z Icewind Dale.
Szkoda. Może na yt są wstawki z menu nvn1. One też pewnie mają więcej klimatu niż bg3 xD
Tu już sobie żartuję. Jak komuś się podoba to super. Czasem jest tak że musi cie chwycić za serducho by siadło - mnie nie chwyciło ale cieszy mnie to że taki rpg odniósł sukcess. Może powstanie taki który klimatem przypaduje też mi :D
Przecież NVM1 właśnie obrywało, za słaby klimat na tle gier na infinity.
Inna sprawa, to
irytujący towarzysze (etos patos domestos)
No to nie zdążyłeś ich poznać. Bo to zdecydowanie nie jest prawdą.
nvn2 które było słabe i nijakie.
I uchodzi za jedno z najlepszych cRPG?
Mogli by zwyczajnie połaczyć klimacik z diablo 4
Przecież diablo 4 jest wręcz komediowe na tle choćby drugiego aktu z BG3. Serio, diablo właśnie ma taki bajkowy mrok, trochę przerysowany itd.
Nvn2 kiedy uchodziło za jedno z najlepszych crpg? O matko. Może jeszcze dragon age 1 jest spoko? Przecież te gry są tak generycznie słabe i bez klimatu że szok.
https://rpgcodex.net/content.php?id=11193
NVN2 - 21 miejsce
NVN - łapie sie pod koniec listy (wyróżnienie bez miejsc numerowanych)
A jeżeli chodzi o ocenę RPG to chyba ciężko o lepsze źródło niż RPG Codex. Wiadomo nie jest to 10, ale dalej czołówka.
Zwłaszcza jeżeli chodzi o Maskę zdrajcy, jeden z najlepszych dodatków. A NVN to takie mech dla mnie. Brak drużyny w systemie nastawionym na walkę drużynową, fabuła i lokacje po prostu nijakie. Nastawienie bardziej na walkę ale bez tego drużynowego i taktycznego zacięcia co w ICWD, zwłaszcza ICWD2. O ile do większości RPGów z tamtego okresu wracam, tak do tego nie mam najmniejszej ochoty.
Nvn2 kiedy uchodziło za jedno z najlepszych crpg? O matko. Może jeszcze dragon age 1 jest spoko? Przecież te gry są tak generycznie słabe i bez klimatu że szok.
Co za brednie xD Oba crpg są świetne
Ty, może po prostu nie lubisz cprg fantasy i takie klimaty ci nie pasują? Z ciekawości podaj swoje ulubione crpg
Trzeba przyznać, że NWN miał całkiem dobrą i klimatyczną muzykę.
https://www.youtube.com/watch?v=gb133m_AEnY
Ale w kwestii klimatu i fabuły gra leżała (a i tego krytykowanego patosu się tam sporo znalazło). Jeszcze samo ogarnięte zarazą Neverwinter, Czarnydrzew i wątek Aribeth były interesujące i miały klimat, a reszta taka bez wyrazu. Poprawili się dopiero w dodatkach.
A "słaba i nijaka" dwójka? Fakt, że fabularnie to nie była pierwsza liga, ale spełniała swoje zadanie. Bardzo fajni towarzysze, odrobina humoru, trochę wplecionej ponurości właśnie (błąd Amona Jerro, tragedia Strażnika). Już nie wspominając o genialnym Mask of the Betrayer. I wreszcie przyzwoita drużyna, zamiast pomagiera z jedynki.
Lubie klimaty Soulsowe, Falloutowe. Podobały mi się np. Lionheart lub Temple of elemental evil czy wspomniany wyżej nvn1 ;) Np. bardziej wolę Assasyna 1 od Assasyna 2 bo uważam że jedynaczka ma więcej klimatu.
Teraz mi się przypomniało Evil Islands - ale to była genialna gra. Albo taki Wiedźmin. Kurcze, kiedyś to było. Patrzyło się na namalowany obrazek twojej postaci albo puściło się „Main theme” z takiego neverwinterka czy obliviona i to wystarczyło by zrobiło Ci całą grę.
Nie wiem jak NWN2, ale podstawowy NWN1 to chyba jeden z najnudniejszych rpgów w jakiego grałem. Dodatki były o wiele lepsze.
NWN2 było spoko. Nawet przeszedłem. W NWN1 jak tylko odpalam drugi akt to mi się odechciewa bo widzę kopiuj wklej aktu pierwszego tyle że w innej barwie.
Gusta i guściki.
Ale generalnie to się zgadzam z tym, że BG3 to "emanujący etos patos i domestos". (z resztą nie bardzo) Przy czym aż tak mi to nie przeszkadza. Myślę, że ludzie porównują BG3 pod tym względem do DOS2 więc i tak jest już 'upgrade' pod tym względem. Ale jak to sobie człowiek porówna do takiego IWD 1/2 to...
Kiedy ostatni raz grałeś w Evil Island? Bo z tego co piszesz to ci ta gra nie powinna podchodzić ze swoim luźnym humorem (no a przynajmniej ja ją tak pamiętam). Ale fakt, grało się sporo, i na coopie też.
Grałem z 2/3 lata temu. Świetna giera z bardzo fajną fabułą.
Luźny humor nie jest zły. Bo wiesz, taki wiedźmin też ma masę luźnego humoru i jest super.
Ja mam zwyczajnie problem z zbyt emanującym patosem, podam przykład.
3 razy chyba zaczynałem Pathfindera i nie byłem w stanie zagrać więcej niż 40 minut. Gdy poznajemy każdą postać w pathfinderze to jest to tak:
Spotykasz gnoma:
"Jestem gnomeeeem! MAgiem i jestem super najmądrzejszy"
Spotykasz kobietę barbarzyńcę:
"Jestem barbarzynką i jestem taka nieokrzesana i taka aghrrr"
Ja odpadam. Jak to widzę to mnie aż wykręca.
Niestety. Widzisz, rozgryzłeś mnie.
NVN1 od Bioware imponowało nowoczesnym silnikiem, dopracowaniem pod względem technicznym, MMO i modułami fanowskimi, ale single player ma słabutkie poza dodatkiem Hordy podmroku, a do tego drużyna malutka na tle innych gier D&D. NVN2 ma skrajnie lepsze single player od NVN1, świetnych towarzyszy, a w drużynie możemy mieć znacznie więcej kompanów przy sobie co zapewnia ciekawsze starcia i możemy rozkoszować się urodzajem mechaniki D&D 3.5. Sequel za to leżał pod względem technicznym i Obsidian długo wypuszczał do niego łatki. Premiera podstawy jesień 2006, a zakończenie wsparcia wiosna 2009.
Podejmowałem w życiu kilka prób z cRPGami, które darzę największym szacunkiem z pośród wszystkich gatunków, ale zawsze się odbijałem ze względu na nie pasującą do mnie mechanikę. Z BG3 może jednak wreszcie się uda, tylko na razie kończę AC Valhallę i przez jakiś czas nie zdołam rzucić się na takiego kolosa.
Ja natomiast BG3 pokochałem z całego serca, mimo iż nigdy nie byłem za pan brat z tym gatunkiem i nigdy nie poświęcałem nim większej uwagi. BG3 było dla mnie prawdziwym objawieniem.
Jak odbijałeś się od mechaniki to teraz pewnie będzie tak samo. Ja Wiedźmina 2 nie mogę do teraz ukończyć przez mechanikę właśnie xD
Konia z rzędem kto zrobi w końcu porządnego klimatycznego crpga na miarę Fallouta. - Jest taki. Nazywa się Atom RPG, ale czy jest porządny? Nie jestem w stanie się wypowiedzieć bo nie poświęciłem jej wystarczająco dużo czasu gdyż czekałem na patch polonizujący wersję na Switcha. Ostatecznie się pojawił, więc ja pokończę obecnie grane pozycje to zapewne w najbliższej przyszłości dam jej szansę.
Mogli by zwyczajnie połaczyć klimacik z diablo 4 + mechaniki z bg3 i było by git. - Tylko że klimat Diablo 4 jej tak ciężki że aż nieznośnie komiczny. Zdecydowanie blizzarda poniosło z ilością mroku.
Dobrze, nie grałem wiesz lepiej… i ogląddałem tylko komediowe wstawki z tik toka.
Zgadzam się całkowicie. Jak gość pisze, że gra nie ma muzyki to już wiadomo, że odpalał co najwyżej shorty na youtube. O reszcie już z litości nawet nie wspomnę, bo szkoda go bardziej pogrążać.
No tak mi się kojarzy Ż\_(?)_/Ż
Ale kreator postaci i twarze to totalna porażka, Taka sraka.
Kiedy widzisz te pięknie wykreowane postaci, szczegóły ubioru i widoki w grze, gdzie sporo czasu spędzasz w tzw. widoku z góry. Majstersztyk.
Jak się nie ma porównania z kreatorami postaci w innych grach to i tandeta będzie się podobać Bukary.
https://steamcommunity.com/app/1086940/discussions/0/3808408328763062098/?l=spanish&ctp=2
Twarze są fajne ale głównie w cutscenkach i edytorze postaci. Zwłaszcza z głębią ostrości fajnie się prezentują portrety. Poza cutscenkami wyglądają nieco marnie.
To takie ograniczenia silnika.
Niestety taki silnik nie nadawałby się do gry takiej jak Fallout 4 czy CP77, bo przy okazji włączania tego typu detali muszą bardzo wyłączać inne detale, albo ograniczyć znacznie widok kamery.
Chętnie bym zobaczył moc tego silnika z widokiem z 3-ciej osoby, gdy też tekstury ziemii widać dużo bliżej, bardziej zwraca się uwagę. D4 na pewno sobie radził gorzej z cutscenkami, teksturami i poziomem detali.
Widok z góry dużo zmienia w możliwościach wyświetlania i możliwości doczytywania elementów gry, a i tak bardzo wyłączają jakość/geometrię postaci. Na Unity bywało dużo gorzej.
Dość dużą wadą jest edytor postaci, niby lepszy od reszty DnD, ale finalnie bywało lepiej z ilością elementów do wyboru. Pochwalić można głównie, że jest lepiej niż było w poprzednich tytułach DnD.
https://alcasthq.com/bg3-top-7-legendary-items/
Tak widzę tą grę poza cutscenkami. Słabe prawie wszystko się wydaje na tym screenie czy świetne, ale zależy z czym się to porówna i to jest sytuacja raczej bezużyteczna dla gracza z takim zoomem bez cutscenki.
Po takim początku spodziewałem się, że zostaną wymienione wszystkie tytuły z tej najlepiej zarabiającej dziesiątki.
A to tylko dlatego, że Spider Man 2 nie wyszedł na Steam, bo by z łatwością wygrał z tym przekombinowanym produktem.
