Hideo Kojima potwierdza, OD będzie grą dziwną i niekonwencjonalną
Death Stranding była przyjemną gierką, ale niczym zwalającym z nóg. Ot symulator chodzenia z ciekawą mechaniką przechodzenia przez różne przeszkody, z pokręconą fabułą i ładnymi cutscenkami (do czego nas już przyzwyczaił).
Ale wydaje mi się że Kojima w ostatnich latach za wszelką cenę chce stworzyć coś przełomowego, innego niż wszyscy inni. A może po prostu powinien się skupić na zrobieniu porządnej gry?
Ostatnia jego gra która wywołała efekt WOW to było Metal Gear Solid 3, może właśnie dlatego, że skupił się wtedy po prostu na stworzeniu świetnej gry, bez parcia żeby powiedzieć "patrzcie nikt jeszcze czegoś takiego nie zrobił!"
Jak sam powiedziałeś, przyjemna gierka z pokręconą fabułą i ładnymi cutscenkami. Gość zrobił jednak nareszcie coś nowego, a nie kolejnego MGSa, i faktycznie mu wyszło. Gra była nieco nietypowa, ale pamiętam że na PS4 pochłaniałem ją wieczorami. To po tej grze zacząłem rozumieć co ludzie w nim widzą. Z zainteresowaniem czekam na jego kolejne produkcje.
Death stranding nie był grą przeciętną tylko innowacyjną chyba, że kojarzysz inne tego typu gry, bo ja nie. To akurat było fajne, że stworzył całkiem nowy gameplay bo mam dość gier bazujących na bezpiecznych tych samych rozwiązaniach. Gorzej z fabułą bo te jego niezrozumiałe przez nikogo oprócz Kojimy cutscenki są o kant tyłka rozbić skoro nie da się ich rozumieć. Bardziej przyprawiają o irytację, niż podziw
Jezu, znowu ktoś wylatuje z DS jako symulator chodzenia. W grze, gdzie większość czasu spędza się na motocyklach i ciężarówkach. Zaraz GTA zaczną nazywać symulatorem chodzenia z elementami strzelania i jeżdżenia.
A może niech se tworzy gry takie jakie on sam chce, a nie jakich gracze chcą? Widocznie opłaca mu się taka droga.
Może wyjaśnimy sobie coś. Jako profesjonalista, który przeczytał pół jednej książki o zdobywaniu władzy i uwagi innych -- gość najprościej na świecie buduje swoje imperium na tym, że tworzy rzeczy, które mają budzić skrajne emocje. Gdyby on zrobił normalną grę, ona by przeszła bez echa. A tak, może tworzyć nawet gówno, a zapach dotrze wszędzie.
Liżą mu dupe gdyż lubią.
Fabuła Metal Gear /Solid do części 4 była w miarę udana, w cz5 już się rozjechała - No chyba ze weźmiemy pod uwagę ostatnie 3 czy 2 misje których w grze nie było.
Osobiście uważam Kojimę za Snydera świata gier. Na początku było dobrze, potem ego wywalone w kosmos, ale tylko tyle.
Dodatkowo dość ciężkie oskarżenia na nim spoczywają. Zboczeniec jest na liście Epsteina. Razem z Billem Clintonem. Donaldem Trumpem, Michael Jackson, słynnym fizykiem Stephen Hawking, który udawał niepełnosprawnego. Ten ostatni miał brać udział w nielegalnych procederach związanych z grupowym wykorzystywaniem nieletnich.I wielu innych znanych osobistości. Masakra.
Ale - co to ma wspólnego z jego przeciętna twórczością? Poza tym dlaczego Trumpa wrzuciłeś do worka razem z pedofilami? Wszak to najlepszy prezydent usa.