Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
Ładne foto we wstępniaku.
W sumie to pudło Series X nie jest takie brzydkie. Wygląda schludnie i do wszystkiego pasuje.
Wracając do tematu GoTy z poprzedniego wątku: wg. oficjalnych statystyk Lariana grę ukończono 1.3 mln razy, więc nie nazwałbym tego kiepskim wynikiem, tym bardziej że gra jest ogromna.
Idąc dalej aby stwierdzić czy to jest "game of the year" nie trzeba gry skończyć, ja po pierwszych 2h wiedziałem już że gra jest wspaniała i tak się trzymała do samego końca (podobnie Alan Wake 2)
według achievementow ze Steam grę ukończyło około 20% graczy, co jest normalnym wynikiem dla tak dużej gry - podobny wynik ma na przykład RDR2.
Stopień ukończenia na poziomie 15-25% jest normalny i tylko exy Sony to zaburzają bo często przekraczają 40%, a zdarza się i 60% ukończenia więc powiedziałbym, że BG3 trzyma się w średniej przechodzenia gier przez graczy.
A to ktoś mnie w błąd wprowadził, bo na innym forum pisano, że 3 procent osób ukończyło
No, ale i tak nie rozumiem tych co gier nie kończą a i tak później oddają na nie głosy
W Baldurze ponoć 3 akt jest średni i takie cos już powinno obniżyć znacząco ocenę
A to ktoś mnie w błąd wprowadził, bo na innym forum pisano, że 3 procent osób ukończyło
sprawdzenie tego samemu to jest sekunda roboty, to nie są żadne ukryte dane.
No, ale i tak nie rozumiem tych co gier nie kończą a i tak później oddają na nie głosy
do momentu dojścia do trzeciego aktu możesz spędzić w grze ponad 100 godzin i to zdecydowanie wystarczająco, żeby stwierdzić czy ta gra jest Twoja gra roku.
Myślę że to jest też dobry czas aby wpisać ilość sprzedanych Xboxów do pierwszego posta. Oficjalnych danych od MS raczej nie dostaniemy, ale Vgchartz dość pokrywające się dane więc myślę że te 25mln jest dość realne.
Umieściłem we wstępniaku jako wersję roboczą :)
Chyba mnie wessało ;) Dawno nie miałem 2 dni z rzędu grania na PC przez całe popołudnie/wieczór. Jeżeli dalej mnie tak będzie ciągnąć to pewnie skończę gierkę, a nawet nie zamierzam jej porzucać bo za bardzo lubię ten świat.
Muszę tylko chyba kupić obudowę do komputera bo moja ma już 8 lat i wtedy kosztowała 130zł więc to jakiś tani szmelc. Jak zdjąłem boczny panel to temperatury na karcie spadły o 7 stopni i od razu przestał szumieć.
Ktoś się tutaj zna na obudowach? Znalazłem taką z fajnymi opiniami:
https://www.x-kom.pl/p/514676-obudowa-do-komputera-be-quiet-pure-base-500-black.html
Oficjalnych danych od MS raczej nie dostaniemy, ale Vgchartz dość pokrywające się dane więc myślę że te 25mln jest dość realne.
Jeśli to prawda że sprzedaż Xboxów series S > series X to 4 do 1 oznacza że XsXów poszło raptem 6,25mln. Kurde, szkoda no.
A skąd niby pomysł że różnica w sprzedaży jest tak duża? Moim zdaniem to raczej absurdalne założenie.
hm, z tego co pamiętam to, nawet jeżeli to prawda, to dane były z kwietnia 2022 roku, czyli czasu, kiedy dopiero kończyły się problemy z dostępnością XSX, a XSS był dostępny wszędzie od ręki.
Nie kojarzę szczerze mówiąc tych danych. Wprawdzie byłyby one potwierdzeniem mojej teorii że to nie moc sprzedaje konsolę ale te proporcje wydają mi się po prostu abstrakcyjne.
Popatrzcie jaka musiałaby być dysproporcja w produkcji tego sprzętu jeśli Series X na premierę zszedł cały na pniu i czekało się na niego po kilka tygodni a "eskę" po prostu brałeś sobie z półki w markecie.
To nie są oficjalne dane ale są to statystyki powtarzające się na różnych portalach od miesięcy dlatego napisałem "Jeśli to prawda", dla mnie też to wygląda słabo ale i słaba sprzedaż Ps4 PRO i XoneX mnie dziwiła.
Patrząc na VGChartz na dzień dzisiejszy Series schodzi gorzej od One.
https://www.vgchartz.com/article/459107/xbox-series-xs-vs-xbox-one-sales-comparison-october-2023/
Jest i drugi GoWek, ma chyba słabszą rozdzielczość i lekkie problemy z dzwiękiem ale póki co wydaje się chodzić płynniej od jedynki przy której bawię się spoko na pewno przejdę więc i dwójkę chyba będę chciał całą zaliczyć.
Max Paynów jednak nie polecam, coś źle chodzą na Ps4.
A ja nie bo jakby tak było musiałbym oddać głos na Hogwart Legacy, AC: Mirage czy Spider-Man 2, a nie są to gry, które aspirpwały by do GOTY.
To wtedy nie głosuję w ogole w danej kategorii.
Skonczylem glowny watek phantom liberty. Moje pierwotne zakonczenie, do ktorego doprowadzily wybory podejmowane podczas gry, to uratowanie So-mi.
Zajebisty watek, duzo zaskoczen, ale najwazniejsze, ze kapitalnie prowadzony. Redzi wspieli sie tu na szczyt.
Potem juz tak na szybko obczailem dwa inne zakończenia zwiazane z Songbird, bo na bank nie bede gry przechodzil 5 razy, zeby zobaczyc kazde mozliwe zakonczenie. Nigdy tak do tej pory nie zrobilem, w podstawce poznalem jedno zakonczenie bo nie wczytywałem zapisu by poznac reszte.
Na szczescie po tym zakonczeniu, ktore mialem jako pierwsze, da sie grac normalnie dalej. W zasadzie tylko po jednym nie ma powrotu do gry, tym wykluczajacym sie z zakonczeniem podstawki.
Jak w ogóle polecasz grać w ten dodatek? Równocześnie z podstawką, czy później? Która kolejność sensowniejsza?
Przed zakończeniem podstawki dlatego, że fabula nam się przeplata, możemy nawet w ramach dodatku odblokować alternatywne zakończenie gry.
Z resztą nie jestem pewny czy w ogóle w podstawce da się grać po zakończeniu? Cofa nam chyba postep bo zakończenie jest dosyć...no jakby dużo zmienia.
Ja osobiście ogralem Phantom Liberty będąc w 3/4 wątku głównego z podstawki.
Ja przeszedlem dodatek od razu jak tylko gra mi dala dostep do niego, ale podstawke zrobilem wczesniej wiec bardziej mi na widmie wolnosci teraz zalezalo. Mozna grac dalej po przejsciu dodatku, tylko jedno zakonczenie nie pozwala na to. Po akcji z dodatku wracamy do night city, siedzimy sobie na laweczce na wybrzeżu, mamy pogadanke krotka z Silverhandem i mozna dzialac dalej.
Alternatywne zakonczenie watku z Johnnym, ktore jest ukrytym zakonczeniem widma wolnosci, koliduje z zakończeniem gry podstawowej, mozna skonczyc przez to gre nie ruszajc prawie wcale podstawki. Dlatego najlepiej przejsc podstawke chcac zobaczyc to zakonczenie, wrocic potem do sejwa, ktory jest robiony przed decydujacym momentem i ograc dopiero phantom liberty.
To nie jest tak, ze fabula dodatku ma wplyw na koniec podstawki, po prostu to jedno zakonczenie dodatku kończy gre. Nie zmienia nic w watku podstawki, bo to dwie osobne historie.
Ja jestem w 40 godzinie podstawki i uważam, że to jest jedna z gier dekady.
Stawiałbym ją obok gier Larian czy Rockstara pod względem jakości i różnorodności.
Do tego obecna wersja i jej stan tłumaczy jasno dlaczego czekamy na GTA6 tak długo i to nie jest do końca kwestia dojenia kasy z 5.
Cyber powinien wyjść w tym roku i byłby grą roku nawet Baldur by mu nie dał rady.
Tak, ja widmu wolnosci bez niczego dyche przylepilem na golu. Gdyby tak gra od początku wygladala, ech.
Szkoda, ze jest taka roznica w grafice miedzy dodatkiem i podstawka. Jak teraz wrocilem do night city i zobaczylem jak bardzo model Silverhanda odstaje od tego z dodatku to mi sie smutno zrobilo.
Widzę, że nieźle to skomplikowane XD Ja zwykle w takich wypadkach (i jeśli nie ma przeciwwskazań fabularnych) robię najpierw większość podstawki, potem dodatek, a na koniec ostatni quest z podstawki. Nie zawsze ma to sens, ale jakoś lubię zamknąć całą grę w ten sposób.
U mnie też już ponad prawie 40h i zgadzam się, że wątek fabularny to pewnie topka ostatniej dekady, ale podobnie jak w Wiedźminie 3 uważam, że ogólnie gra byłaby lepsza, gdyby wywalono z niej ten otwarty świat.
A bo pisze chaotycznie na szybko.
Mozesz grac podstawke i zostawic dodatek na koniec, możesz grac rownolegle. Ale wtedy mozesz sie zdziwic, jezeli swoimi wyborami sprawisz, ze wyjdzie ci zakonczenie dodatku takie, ze zakonczy on rowniez cala gre. Imo najlepiej przejsc podstawke, tam przed koncem dostajesz info, ze to jest droga do konca, po przejsciu gry wraca cie do tego momentu. I wtedy mozesz pezechodzic dodatek na luzie.
Nie no spoko, zrozumiałem, raczej chodzi mi o to, że sama kwestia jak cdp rozwiązał te kwestie brzmi skomplikowanie ;) Jeśli gra ostrzega, że zbliżasz się finału, do raczej nie powinno być żadnych wątpliwości.
Jaki pan taki kram.
Z pierwszej osoby wielka, w trybie foto jak zabawka plastikowa.
Btw w jednym z zakonczen dodatku ostatni dialog jest pzedstawiony w filmowej formie, jak we wiesiu, kamera w koncu pokazuje V. I jakb tak to mialo wygladac normalnie, to dobrze, ze jednak jest kamera tylko z pierwszej osoby :P
Byłbym zapomniał.
Po żenujących doświadczeniach w Darktide szukaliśmy kolejnego coopa bo tak jak powiedziałem nie da się w tamto gówno grać.
Nie bardzo było co by nie iść w koszta to dawaj tego Redfalla.
Graliśmy 4 godzinki i jako taki nie angażujący shooter do latania i zbierania się nadaję, cudów nie ma, ale cudów się nie spodziewałem.
Do brzegu - jakież moje zdziwienie było po tych 4 godzinach przy ponownym uruchomieniu gry gdy okazało się, że nasz HOST ma stan zapisu ZERO i czas gry ZERO :)
Ale to jest cudowna branża - tutaj nic nie działa:)
Via Tenor
Stary God of Worek 2005 ukończony. Przyznam że bawiłem się lepiej niż się tego spodziewałem. Myślałem że mi się znudzi po godzince albo dwóch a tu cyk skończony:P
GoW grywalnością bije wiele nowszych gier. Ja jedynkę skończyłem nawet 2 razy, najpierw na emulatorze, a po kilku latach w remaster na PS3, jak w końcu kupiłem swoją płytkę.
Swoją drogą pudełko GoW Collection Vol. 1 kosztuje dzisiaj minimum 3 razy więcej niż dałem za to kilka lat temu :)
GoW Collection Vol. 1 kosztuje dzisiaj minimum 3 razy więcej niż dałem za to kilka lat temu :)
Klasyka. Dobre z czasem szlachetnieje:D
Dogrzebalem sie do zyczen od gola na moje 19 urodziny, az mi sie smutno zrobilo, w tym roku 37.
Ale byl wtedy ruch na foro, w jednej minucie odpowiedź w kilku wątkach.
2006 rok? Widzę winampa i gadu gadu, to były czasy. Ja do ery internetu wkroczyłem dopiero w 2007 roku i doskonale pamiętam jak wtedy wyglądało jego użytkowanie. Zupełne przeciwieństwo do tego co mamy teraz :)
2006. Ja do neta wszedlem w 2000-2001, SDI na 4 domy, net rakieta.
Wtedy bylo inaczej w sieci, kultura, chamstwo bylo gnebione, hejterow nie bylo.
U mnie porządny internet w domu był dopiero w 2012 roku. Wcześniej korzystaliśmy jedynie z osiedlowego hot-spota, na którym dało się jedynie grać w gry przeglądarkowe lub pobierać mało ważące mp3.
Z kolei samą styczność z internetem mialem pierwszy raz gdzieś w okolicach 2005 roku, bo pamietam jak jeden z kolegów kilka dni męczył się z pobraniem fify 2005 przez emule xD
Dostanę baty, ale coraz lepiej mi się gra w tego Świętego Rowa. Po odblokowaniu dodatkowych wyzwań oraz opcji zarządzania swoim imperium, wkrada się w końcu taki przyjemny gameplay-loop oparty na robieniu kolejnych i kolejnych aktywności z jakąś tam misją fabularną w trakcie. Główne miasto w grze czyli Santo Ileso to naprawdę fajna miejscówka, od której bije ten nowo-meksykańsko-breaking-badowy klimat.
Nie będę tutaj raczej adwokatem diabła bo gra obiektywnie ma całą, ale to całą masę większych lub mniejszych problemów... no, ale gra mi się w to bardzo przyjemnie. Może to jakiś głód gier "gta-podobnych", które to przecież niemalże całkowicie wyginęły.
Po fc6 wrocilem do starfielda, jako gre ktora moge ogrywac jednym okiem w ciagu dnia. I kurde, po dwoch miesiącach trudno bylo sobie przypomniec mechaniki, teraz juz ok, ale drewno czuc mocno w porownaniu do cyberka :D
WIEDŹMIN SIADŁ.
może to też przez to jak ładnie wygląda i że tęsknię trochę za Polską, a niektóre lokacje wyglądają jak moja wioska - włącznie z upiorami.
ale, i tutaj może mnie zjecie, czy sama podstawa gameplayowa to nie jest to co nazywamy ubigra? nie ma tylko wież do odkrycia. nie mówię, że to coś złego, bo ja lubię ubigry. no i w sumie to akurat Asasyny od Origins wzoruja się na Wiedźminie, nie odwrotnie.
jak dla mnie to wszystko robi tutaj klimat, dialogi i to jak napisane są postacie.
a, i nie umiem grać w Gwinta. mam nadzieję, że jeszcze.
nie mogę się pozbyć przyzwyczajenia, że dobiera się karty w trakcie gry.
EDIT: to co mi się trochę nie podoba to to, że (wszystkie?) umiejętności pasywne trzeba aktywować w tych slotach. z logicznego punktu widzenia nie ma to zbyt wiele sensu, kiedy na przykład uczymy się wyższego poziomu sugestii, ale potem i tak musimy ja mieć wyekwipowana. na razie to sprowadza się do tego, że muszę wyjść z dialogu, aktywować umiejętność, wrócić do dialogu. niepotrzebna upierdliwosc.
Wiedźmina wyróżnia właśnie sposób opowiedzenia historii i poziom narracji osiągalny jedynie dla garstki studiów. Sam gameplay może już dzisiaj takiego wrazenia nie robi, ale w 2015 roku był on bardzo świeży. Fakt, Redzi zapożyczyli parę elementów z innych serii, ale bardzo zgrabnie to połączyli.
Ogólnie dla mnie jedynymi wadami były słaby rozwój postaci, o którym wspomniałeś, znaki zapytania i sztuczny system poziomów, ale to jest nic w całym morzu zalet.
Co do gwinta. Jeśli nie odrzucił cię na początku i lubisz w niego grać, to możesz się potem nieźle wkręcić. Ja z przyjemnością ograłem wszystkich przeciwników i zebrałem wszystkie karty.
czy sama podstawa gameplayowa to nie jest to co nazywamy ubigra?
No w kwestii otwartego świata, to Wiedźmin to faktycznie trochę taka ubigra. Tylko gorsza.
Jak gwint zaskoczy, to potem nie bedziesz chcial ratowac Ciri, tylko bedziesz szukal kupcow z kartami i chetnych na partyjke karczmarzy. Swiat poczeka na Geralta :D
ale, i tutaj może mnie zjecie, czy sama podstawa gameplayowa to nie jest to co nazywamy ubigra?
W sumie ciekawe pytanie. Cięzko nazwać w sumie Wiedźmina ubigrą, bo wszystko to co powstało potem przez Ubi (vide trylogia RPG asasynów) brała to co najlepsze od Wiedźmina 3 i robiło to czasem nieraz w sposób dobry, a nieraz w słaby. Z kolei to co widzimy w W3 to tak naprawdę podchodna sukcesu Skyrima i worldbuildingu Bethesdy.
IMO moim marzeniem byłoby połączyć to co Ubisoft robił z open worldem w swojej trylogii asasynów z fabułą W3 i mógłby wyjść naprawdę majstersztyk. Ale w sumie dostaliśmy namiastkę tego we Krwi i Wino.
Jakiś czas temu pisaliście tutaj o Alanie Wake”u i podjęliście temat dodatków. Przyznam szczerze, że się trochę zaskoczyłem bo myślałem że jedynym dodatkiem jest American Nightmare :p Ale do rzeczy, parę dni temu była promka na Storze i był właśnie Alan Wake Remastered za 30 zł, więc cena bardzo dobra, tym bardziej że to już wersja z DLC. Więc w planie weekendowym jest ogranie tych dodatków, bo podobno nie są długie.
Tak, chciałem się pochwalić bo będzie to moje pierwsze gierkowanie od 2/3 miesięcy. Przerowadzka, praca i 4 miesięczne już dziecko jednak wzięły górę :D ale w końcu! Wieczór będzie mój.
Ogólnie to mam takie parcie teraz na Alana, bo chce się zabrać za Control(tu też akurat trafiłem na dobrą promke edycji na XSX) a później AW2. Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo rozpoczętego mam jeszcze Dead Space…
Wszedlem w ten rok jak janusz w grazyne. Trzecia gra oceniona w 5 dni. Co prawda wiekszosc w tych grach zrobione bylo rok temu, ale w grudniu o tym nie bede pamiętał :D
The crew motorfest ocenilem finalnie nizej niz fh5, bo te druga ocenilem za wysoko. Fabularne tlo to co mi sie najbardziej w the crew podoba, model jazdy jest dobry, ale odstaje od tego z forzy, graficznie tez jest roznie, plenery piękne, lecz miasto juz razi w oczy momentami.
Podoba mi się trudny start, w forze wchodzimy na gladko, z setka aut po dniu grania, tutaj jest to lepiej zrobione. Trudniej zdobyć kolekcje pojazdow, ale przynamniej jest motywacja, a przy tym te auta sie uzywa, a nie sa tylko statystyka garażową.
Niestety najwiekszy minus the crew to skromna zawartość. Playlisty ida szybko, multi mnie nie interesuje, a wyscigow dowolnych nie ma takich jak w forzie. Niemniej fajnie sie robi wyzwania i szuka znajdziek. Cotygodniowa aktualizacja tez daje co robić wiec nie jest tak zle. Ogolnie jestem ta gra bardzo pozytywnie zaskoczony, forza moze sie od niej uczyc.
Jest i on! Najlepszy Prince of Persia, najlepsza gra Ubi, najlepsza gra 6 generacji.
Rozdziałka słaba ale chodzi bardzo płynnie i sterowanie przyjemne w ogóle nie trąci starociem, ależ się w to dobrze gra.
Gralem ze 2 lata temu (w Dwa Trony przy okazji tez) jak dla mnie lepsze od najlepszych czesci AC
Jak raz możemy się czasem w czymś zgodzić, co Święta to Święta (ja jeszcze na wolnym).
Spróbuję jeszcze zrobić własne PKG. Może uda się podbić rozdzielczość.
przyjmuje zakłady, po ilu godzinach DMX porzuci. :)
(i czy szybciej niż ja Wiedźmina)
Olać świetne DS3 by iść grać w równie świetne Elden Ring.
Widać, że ktoś tu znów za dużo wypił.
Ciekawostka.
Okazało się że najczęściej ogrywaną grą RPG 2023 roku (w sensie erpeg w którym gracze spędzili najwięcej godzin) jest Starfield.
https://www.ppe.pl/news/333403/starfield-najczesciej-ogrywana-gra-rpg-w-2023-roku-ale-baldurs-gate-3-otrzymalo-najwiecej-nagrod.html
Pewnie MS (tak jak ponoć Sony) kupuje statystki xD
A tak serio, Starfield ma mniejszy prog wejscia, duzo mniejszy
Oj tam, na SSD to "ajn chwila moment". No ale skoro w tym tytule najwięksi hejterzy spędzali po 100 godzin to trudno się dziwić ;).
Nie wiem co smutniejsze. To, że ktoś dalej uparcie broni najgorszej gry Bethesdy czy to, że pomimo całej masy czerwonych lampek i tak znalazła się cała chmara, która tak ładnie nabiła statystyki dzięki czemu Becia będzie mogła ogłosić ogromny sukces (do zobaczenia w 2027 kiedy wypuszczą w końcu nowego TES'a na silnikiu od Morrowinda).
BG3 ukończyłem w coopie w około 86h
W Starfieldzie mam już 148h i jeszcze nie ukończyłem
i póki co minus jaki zaczyna mi się w Starfieldzie pojawiać jest taki, że gra jest odrobinę za duża.
Wielkie zdziwko, że gra tak dużego studia do ogrania za darmo w abonamencie wykręciła dużo godzin :D
A, że Starfield jest gierką na 6/10 to pewnie większości ogrywających się nawet podobała, w końcu dzisiejszy gracz zbyt wiele nie wymaga
To już lepiej z ciekawostek o Starfieldzie napisać że pewien modder stworzył działającego MECHA, niż nabite godzinki bo akurat gamepassie siadło.
https://www.gram.pl/news/starfield-bethesda-softworks-gra-otrzyma-mechy-fanowski-projekt-zapowiada-sie-niezle-mody-modyfikacje
Teraz, w nowe gry to warto grać ale po 2-3 latach :p Obstawiam, że mimo tego jaki Starfield jest, to ludzie będą do niego wracać jak np. do Cyberpunka teraz. F76 naprawili, kontentu sporo i okazało się, że mimo ograniczeń silnika udało się ulepić z guana bat.
Wielkie zdziwko, że gra tak dużego studia do ogrania za darmo w abonamencie wykręciła dużo godzin :D
Następny któremu Game Passa za darmo rozdają :), gdzie się zgłosić żeby go dostać?
I nie wykręciła "dużo godzin" tylko najwięcej godzin ze wszystkich erpegów w roku 2023, w tym o 80.000.000 godzin więcej niż wydane znacznie wcześniej, niekwestionowane GOTY 2023 :).
najgorszej gry Bethesdy
O co Ci chodzi? [sarkazm tak bardzo]
"Absolutny triumf", srogo kekłem:D
Ale żeby nie było powtórzę się, życzę tej grze drogi jaką przeszło NMS i CP77.
gra jest odrobinę za duża
Gra jest zdecydowanie za duza, niestety questy polegajace na skakaniu z ukladu na uklad, tylko po to, by zamienic dwa zdania z npc to jest cos, co mnie najbardziej wkurza. Wtedy wiecej czasu mi sie ekran laduje niz rzeczywiscie gram :p
To takie sztuczne rozdmuchanie i pokazywanie tych tysiaca planet, mozna bylo to inaczej zrobic.
Sam watek glowny jest coraz slabszy im dalej sie w nim posuwam. Poszli na latwizne, czuje sie jakbym ogrywal znowu skyrima, niewielkie roznice.
Odwiedzilem w koncu nasza Ziemie, wytlumaczenie jej katastrofy takie sobie, a jej wyglad pozostawia wiele do zyczenia. Rozumiem, ze atmosfera spieprzyla, ale razem z ruinami i gorami? :D
W tej grze zdecydowanie najlepszy jest poczatek, pierwsze loty i poczatkowe zadania, szczegolnie te frakcyjne. Główny watek jest nierowny, a jak pojawili sie astranie, to poczulem sie jak w skyrimie.
Dalej mi sie dobrze gra, chociaz przeplatam go z cyberem i roznice sa gigantyczne, zaluje, ze tak wyglada starfield, bo mogl byc gra dekady.
Spokojnie ja już czytałem, że cyber jest nienaprawialny a gram teraz i się śmieje z tych amatorów co uważają że mają pojęcie o tym z czym tworzenie gier się je.
Starfiled sobie niech dochodzi ja zaczekam i ze smakiem uznam, że to świetna gra.
pewnie i ekrany ładowania zniknął.
Ja tam Cyberpunka uważałem już przy premierze za świetną grę, tak samo Stafielda.
Tylko jak wspominałem Starfield wydaje się ciut za duży, przez co potrafi przytłoczyć ilością rozpraszaczy.
Z tym się nie zgodzę, jak grałem w Cyberpunka na premierę to wiedziałem, że to świetna gra, ale niedorobiona. Zresztą zbyt wiele w tym aspekcie nie zmieniło się do dzisiaj. Natomiast choćby skały srały, Starfield nigdy nie będzie dobrą grą, bo bugi to jej najmniejszy problem. I żadne aktualizacje ani mody tego nie zmienią
Hell Let Loose wyladowalo w gp, a ja wyladowalem morda na glebie. Chcialem sprobowac pobawic sie w wojne w bardziej realistyczny sposob, ale nie umiem, nie mam sily sie uczyć gry w taki sposob.
Dla ludzi z ekipa, zajebista sprawa, solo tam sie nic nie zdziała.
Ja szedlem z grupa na linie frontu przez 7 minut, wychylilem sie zza murka i ekran smierci. Kilka prob kolejnych i to samo :D
w Hell let loose czat głosowy to obowiązkowa sprawa, więc dołączasz do drużyny i się uczysz pytając ludzi i słuchając oficera
Byłby ktoś chętny? Mam do odsprzedania WD legion 25 zł, AC Valhalla 35 zł, Crysis trylogia 90 zł. Płyty w bardzo dobrym stanie, w AC pęknięte pudełko na rogu, ale już takie było jak kupiłem od allegro outlet, gra była wtedy oryginalnie zapakowana.
offtop
Jakby ktoś was kiedyś pytal jaki TV kupić to wybijcie mu z glowy Szajsung QLED.
Minelo trochę ponad poł rok roku po gwarancji i szlag go trafił
Co za szmelc, nie mam pytan
Cisnę w Bad Dudes z NESa.
W tym roku przejdę najwięcej gier.
powodzenia, ja obecnie po kolei wszystkie gry z Terminatorem i póki co jestem na Terminator Future Shock i jestem zszokowany że tak mi siedzi ta gra :D
Pamiętam Terminatory z NESa, ale mi się nie podobały. Na PC przeszedłem za to Salvation i całkiem miło wspominam.
Z kolei te stare 3D zawsze mnie straszyły xD
Ogólnie z NESa mam wielki hype na Bad Dudes, serię Mario, serię Battletoads, Karatekę, Prince of Persia, Knight Rider, Kyuouryuu Sentai Zyuranger, Little Nemo: The Dream Master, Micro Machines, Super Robin Hood, Quattro Sports: Soccer, Zen: Intergalactic Ninja oraz serię The Legend of Zelda.
Coraz częściej przewija się plotka o Hi-Fi Rush na Switcha, moim zdaniem gra idealna na tą platformę, oraz o szerszej współpracy między Microsoft a Nintendo.
https://twitter.com/Mr_Rebs_/status/1743598958318940363?t=QI-cnT-tau-YVLp6XWcW8w&s=19
Saints Row ukończone i szczerze to gra mi się podobała. Absolutnie nie uważam jej za jedną z najgorszych gier wszechczasów bo tak naprawdę gameplay jest oparty całkowicie o starsze odsłony, a w nich zawsze rdzeń rozgrywki był bardzo dobry. Być może też patche nieco poprawiły... Idk, spędziłem miłe 21 godzin.
Tak w sumie mnie naszło. Jakie macie gry, które osobiście lubicie, a które w opinii publicznej uznawane są za crapy/średniaki? Ode mnie na pewno:
Saints Row (2022)
Gotham Knights
Biomutant
Sonic Forces
Need For Speed Most Wanted 2012
Mafia 3
The Last of Us Part II
Final Fantasy XV
Crackdown 3
SR2 ogrywałem za dzieciaka na zmianę z GTA: SA, a w The Third bawiłem się jak głupi. Nowe SR dopisałem do listy "zagraj później" bo nie wierzę, że gra jest tak zła jak ją malują. Po za tym często w średniakach bawię się tak samo dobrze jak w tych grach wybitnych.
Co do twojego pytania to jako Gołtikowiec powiem tak
ArcaniA + Fall of Setarrif. Ja się na prawdę dobrze bawiłem i bawię grając w Arcanię. Kupowałem to na premierę i dalej mam tą wersję z debilnym securom dlatego też kupiłem edycję "Must Have" na steam. Jakby to od początku nie miało powiązania z serią Gothic to sądzę, że dostawało by w recenzjach przynajmniej oczko więcej.
ELEX + ELEX 2. Tak, tak ja jestem fanboyem PB i mam świadomość, że każda ich gra to średniak AA ale tak mnie niesamowicie bawią i dają satysfakcję, że nie potrafię złego słowa powiedzieć. Nawet ten ELEX 2, który jest z perspektywy czasu lekkim zawodem bo wracając do "jedynki" widzę jak bardzo "dwójka" jest ogołocona z różnych elementów i skiepszczona w różnych elementach.
Two Worlds + Two Worlds 2. Już kiedyś mówiłem, że mam sentyment do tych gier i je po prostu lubię choć widzę, że pierwsza część była absolutnie tanią podróbką Obliviona (nawet widoki podobne) ale fajnie się w to grało i nawet teraz lubię sobie do tych gier wrócić.
Elex 2, no po części nawet się zgodzę, to jest jedna z najgorszych gier PB
Lista nie jest długa, zazwyczaj omijam średniaki/crapy, bo w większości przypadków opinia publiczna ma niestety rację, czego boleśnie doświadczyłem choćby ostatnio przy Starfieldzie. Jest tak dużo dobrych gier do ogrania, że nie mam po prostu czasu na sprawdzanie tych słabych
Gdybym miał za to podać listę gier uznawanych za świetne, a które ja uważam za słabe, no to lista byłaby znacznie dłuższa :P
Też bym wymienił Two Worlds. Nigdy jej co prawda nie skończyłem, ale pamiętam, że swego czasu grało mi się w to fajniej niż w pierwszego Wiedźmina.
U mnie chyba tylko starfield i gry ubisoftu. No i jeszcze heroes 4 :)
Mr. JaQb ja nie rozumiem cie w kwestii starfielda. Spedziles tam 180h, czyli bardzo duzo, przez ten czas zajales sie zabawa w wydobycie i w crafting, fabule ledwo liznales. To dla mnie zagadka, spedzic w grze ponad tydzien zycia, i uwazac ja za gowno, masochista? :D
Ciekawy temat.
- Warewolf: The Apocalypse - To nadal gra którą sam oceniam w okolicach 6/10 natomiast z jakichś powodów bardzo przyjemnie mi się grało, w walkach czuć potęgę naszego protagonisty (mimo strasznego drewna) i nie przesłodzono fabuły co zawsze sobie w grach cenię.
- Final Fantasy XIII - Odsłona powszechnie uznawana za najsłabszą część serii należy do moich ulubionych, nie tylko ulubionych Finali ale także ulubionych jRPG. Kompletnie nie przeszkadza mi liniowość (czy wręcz korytarzowość) która charakteryzuje niemal cały tytuł, bardzo lubię system walki, toleruję system rozwoju postaci, a fabuła mnie wciągnęła. Wbrew powszechnym opiniom niewiele mam do zarzucenia Lightning.
- DMC Devil May Cry - Mocno krytykowany, zwłaszcza przez psychofanów marki, reboot serii o płaczących diabłach bardzo mi siadł. Jest to świetny slasher, dynamiczny, widowiskowy, umiejętnie wplatający niezbyt wymagające zagadki logiczne. Obok pierwszej trylogii God of War i Dante's Inferno jeden z moich ulubionych "siekańców".
ja nie rozumiem cie w kwestii starfielda. Spedziles tam 180h, czyli bardzo duzo, przez ten czas zajales sie zabawa w wydobycie i w crafting, fabule ledwo liznales. To dla mnie zagadka, spedzic w grze ponad tydzien zycia, i uwazac ja za gowno, masochista? :D
Na palcach dwóch rąk policzę gry, których nie skończyłem po rozpoczęciu, a przeszedłem ich do dziś pewnie setki. Starfield to gra średnia w każdym aspekcie, ale nie tak słaba, żebym ją porzucił. Jestem fanem gier Bethesdy, toteż chciałem odnaleźć ten rzekomo drzemiący w grze potencjał, poznając ją od każdej strony... niestety, zadanie było ambitne, zajęło dużo czasu, a nie znalazłem niczego. Ale jest morał - trzeba bardziej wierzyć w opinie innych graczy i nigdy nie wracać do tej gry ;)
No i jest jeszcze jeden temat, mamy prawo oceniać gry dopiero po przejściu, czy jakbym ją porzucił po tych 5 godzinach, to mógłbym jej szczerze wystawić te 6/10? Ja po 50 godzinach zabawy z odkrywaniem tej gry zacząłem drugiego questa fabularnego.
PS lepiej nie sprawdzaj ile mam w nowej Forzy Motorsport, na której też nie zostawiam suchej nitki
Cos w tym starfieldzie jednak jest, bo spedziles tam mase czasu na robieniu baz i badaniach, ja tego pierwszego do tej pory nawet nie zaczalem, a badania i rozwoj ubran i broni dopiero zaczynam ogarniac, a spedzilem tam niemal tyle czasu co ty. Dla kazdego cos innego :D
Im dalej i im wiecej czasu tu spedzam, tym moja ocena spada. Poczatkowo myslalem, ze bedzie 7-8, teraz sklaniam sie bardziej pod 6.5
No bo ta gra ma po prostu dużo contentu. Żeby go odkryć też trzeba trochę pogrindować, bo sporo jest ukryte za umiejętnościami, i to takimi odkrywanymi dopiero po zdobyciu innych umiejętności. Ja z początku zakładałem, że będę odwiedzał wszystkie planety, na których jest coś do zrobienia, ale po skończeniu wątku głównego brakło mi już zapału. Szczególnie, że to co najlepsze w tej grze (wątki frakcyjne) było już daleko za mną
Ale wg osiagniec nie zrobiles nawet połowy watku glownego? I nie zrobiles frakcji.
Bo osiągnięcia mi się zablokowały po tym, jak raz użyłem konsoli do zakończenia questa, który sam powinien się zakończyć
Hmm tak na szybko:
- Batman Arkham Origins IMO bardzo dobre, a nie żaden średniak
- Gears of War Judgement, kontrowersyjnie powiem że może słaba fabularnie, choć Pokłosie wg mnie fajne, to ma zdecydowanie lepszy klimat (bo ten z trylogii) niż 4 i 5 i skończyłem 2x, a czwórkę i piątkę tylko raz.
- DMC Devil My Cry, jak John uważam że w sumie spoko gra, też mi się podobała, gameplay udany, a że lubię slashery nie może zabraknąć:
- Metal Gear Rising: Revengeance, dla fanów MGS to marny spin off ale ja bawiłem się świetnie na PC, X360, Xonex i nawet bym sprawdził na Xsx bo tam chodzi jeszcze lepiej. Mam ból dupy że na zeszłoroczne 10-lecie nie zapowiedzieli dwójki.
Mr. JaQb - a no to zmienia tez postac rzeczy, te 180h jednak nie tylko na kopaniu i plataniu sie po pustyniach zrobione.
To chyba zes gre wymaksowal?
No nie, w żadnym wypadku. Wymaksowanie tej gry to jest raczej 500-1000 godzin niż 180, ale też zależy, co masz na myśli pod względem maksowania.
Ja zrobiłem wątek główny, wszystkie wątki frakcyjne, poeksplorowałem trochę planet, zrobiłem sieć placówek, mocno poszedłem w crafting. Robiłem też wszystkie questy, jakie dostawałem w biegu.
Natomiast odwiedziłem może z 5-10% planet w grze, nie zbudowałem też żadnego statku od zera, nie dekorowałem mieszkań itd, bo po tych ponad 100 godzinach mi się już odechciało dalszego odkrywania tej gry
Nie no, 100% w grach to czesto czysty masochizm, mialem na mysli, ze zrobiles wszystko co sie dalo w ramach normalnego grania.
Batman Arkham Origins - Dla mnie jest tak samo dobry, jak City i Asylum.
Heavenly Sword - Dla wielu to pewnie tylko demo technologiczne, a dla mnie to bardzo fajny slasher z jeszcze ciekawszą fabułą. Takiego motywu w slasherze chyba nigdzie indziej nie widziałem.
Beyond Two Souls - Kolejna gra z bardzo mieszanymi opiniami, a dla mnie jest na równi z dużo bardziej docenianymi Heavy Rain i Detroit Become Human.
The Settlers: Narodziny Imperium - Nigdy nie byłem fanem starych settlersów i to w tej części bawiłem się zdecydowanie najlepiej.
Twierdza 2 Deluxe i Twierdza Legendy - Tutaj jest nieco inny przypadek, bo stare twierdze bardzo lubię, ale również super bawiłem się grając w dwójkę i legendy. W sumie to do legend chętnie bym wrócił, bo w przeciwieństwie do dwójki jej nie dokończyłem, a bardzo podobało mi się to połączenie twierdzy z fantasy. Mogliby nową część taką zrobić, skoro i tak nie mają lepszego pomysłu na rozwój serii.
Need for Speed Pro Street - Dla wielu to początek końca serii, a dla mnie to bardzo fajne wyścigi po torach. Poza tym ma unikalne dla tej serii rozwiązania gameplayowe, bo chyba nie ma drugiej takiej części, w której możesz np. stracić całą kasę na naprawę rozwalonego samochodu. Poza tym ma najlepiej zrealizowany drag race, próbę prędkości i tuning w całej serii. Chętnie zagrałbym w dwójkę.
Panowie macie jakiś namiar taki solid na bethesde jakiś support?
Wczoraj daliśmy szansę temu redfall raz jeszcze (no nie ma w co grać i się pośmiać bez rywalizacji tylko na luzie).
Pograliśmy 10 minut wyłączamy, sprawdzamy jest save czyli działa...
Graliśmy sobie bez mała 4 godziny kończymy, sprawdzam wyczyszczone wszystko ... brejdaki to samo.
Cały czas gry magicznie wyparował tak jak ostatnim razem.
Brawo XBOX i BETHESDA.
A gra to takie puste, bezpłciowe gówno, że aż jestem w szoku.
Po co robisz sobie tą krzywdę grając w Redfaila? Lepiej zagrać w cokolwiek innego.
Zachęcony pozytywnymi opiniami kupiłem sobie tego ostatniego Need For Speeda i mam teraz mieszane uczucia. Początek mi się naprawdę podobał. Gra ma całkiem fajny model jazdy. Niby mocno nastawiony na driftowanie, z czym zawsze miałem problem, ale jest to tak zrobione, że grało mi się naprawde przyjemnie. Do tego mimo powszechnego ziomalstwa nieco mniej cringowa niż zwykle fabuła, lepsza ścieżka dźwiękowa, fajne te komiksowe efekty... Początek był ok.
Tylko że teraz skończyłem ten prolog, jestem w tym momencie, gdzie zaczynamy jakby "od zera" i nie jestem w stanie wygrac żadnego wyścigu :/ Te auta, które możemy kupić na początek są tak wolne, że bez tuningu za wiele nie da sie nimi zarobić, ciułam więc jakąś drobnicę, zbierając na lepsze części i dostając po dupie w każdych zawodach. Masakra.
Słyszałem, że tylko początek jest tak siermiężny i potem jest lepiej, ale póki co, to tu się zapowiada grind na miarę tego z Payback.
Nie każdy wyścig trzeba koniecznie wygrać, ba, większości nawet nie trzeba kończyć. Koniec końców trzeba po prostu zarobić odpowiednią ilość kasy
To jak w pierwszych odsłonach GTA xD
Początek jest bardzo trudny. Później będzie łatwiej. Również byłem zaskoczony, ale kuzyn mnie uprzedzał, że tak właśnie będzie. Gra oferuje wysoki próg wejścia, ale im dalej, tym lepiej.
To akurat jest fajnie pomyślane, że nie ma tu jako takich (przynajmniej na razie) "obowiązkowych" imprez. Ja nigdy nie lubiłem tych prób driftów, czy tego z niszczeniem przeszkód na czas, więc cieszę się, że tu nie muszę ich robić jak nie chcę. Tylko szkoda, że gra zastępuje to wymuszaniem u graczy naprawdę ostrego grindu. To nigdy nie jest dobrym pomysłem.
Wszystko rozbija się o statystyki. Pierwsze auta mają takie osiągi, że na prostej linii prześcigają mnie praktycznie wszyscy. Liczę, że jak już uzbieram kasę, żeby podnieść samochód do wymaganego poziomu, to następne imprezy faktycznie dają więcej zarobić, bo powtarzać tego schematu z ciułaniem jakichś drobnych mi się już chyba nie będzie chciało.
A co tam w ogóle ogrywacie w ten piękny weekend? Ja się tak wciągnąłem w tego Zero Dawn, że nic innego nie odpalam. Wszystko inne poszło na bok i gram tylko w Horizon. Przez
Ja od kilku dni gram w remake Spyro Ripto's Rage. Chyba potrzebowałem odpoczynku od poważniejszych gier, bo nic innego nie chce mi się ostatnio odpalać.
Ja po ukończeniu Alan Wake 2 standardowo rzuciłem się na kilka tytułów: Alan Wake Remaster, Close to The Sun, Cyberpunk 2077, Dead Space Remake, Sea of Stars. Często tak mam po ukończeniu genialnej gry która mnie wessała że szukam kolejnej ulubionej. Póki co walkę o moją uwagę wygrały dwie ostatnie więc ten weekend to u mnie głównie Dead Space (absolutnie rewelacyjny remake) i Sea of Stars.
Jutro smutny dzień bo do roboty więc postanowiłeś się dobić grając w Starfielda? Rozumiem ;) Jak mam zły dzień to też się dobijam słuchając choćby depresyjnej muzyki :)
Przez 2 ostatnie dni bezskutecznie próbowałem podbić rozdzielczość w moim ukochanym starociu POP Warrior Within na Ps4 ale nic z tego nie będzie. Za to znalazłem najnowszą wersję do przeróbek PS2-FPKG_v0.7-Beta, nada się przyszłość. Przyznam że jak zaczynam grać w tego POPa to ciężko mi się oderwać:D
Tak to dalej lecę sobie Remnant 2 ale robota zdalna wpadła i muszę się do jutrzejszego rańca wyrobić także nici dziś z giercowania;(
Przez 2 ostatnie dni bezskutecznie próbowałem podbić rozdzielczość w moim ukochanym starociu POP Warrior Within na Ps4 ale nic z tego nie będzie. Za to znalazłem najnowszą wersję do przeróbek PS2-FPKG_v0.7-Beta, nada się przyszłość. Przyznam że jak zaczynam grać w tego POPa to ciężko mi się oderwać:D
Ech... pogadałbym o emulacji bo mocno w tym siedzę, ale tutaj to temat tabu więc aż tak mocno się nie wychylam... Aczkolwiek taki sneak peak - dzisiaj porządkuje swój backlog na PS2 :P
Via Tenor
Przez adam11$13 przez tydzień konsol nie odpaliłem i gram tylko na PC ;) I coś narobił?
Join us! >:)
Jutro smutny dzień bo do roboty więc postanowiłeś się dobić grając w Starfielda?
Dokladnie :D ale spoko, wieczorem poprawie sobie nastroj cyberem.
Najpierw w Super Mario Bros. 3 na NES.
Potem w Need for Speed III: Hot Pursuit na PSX.
Następnie w Burnout na PS2.
I na koniec w Uncharted 4: A Thief's End na PC.
Teraz popijam piwerka i oglądam Dragon Ball Z.
Hehehe, wiedziałem XD.
https://twitter.com/PeterOvo5/status/1743755319644242112?t=7jxOg0V5q7vVMIb94szFnQ&s=19
Trudno, taki nasz los widocznie. Muszę swoją drogą mojej pokazać żeby wiedziała jaki zaszczyt ją spotkał.
Nie doprecyzowano, chyba wygrywamy we wszystkich możliwych konfiguracjach :).
Via Tenor
... raz chłopaczek raz zwierzaczek.
Byle by byl otwor
To zabawne, bo wczoraj wyskoczył mi filmik, gdzie gościu analizował skąd się biorą fetysze i podobno jakiś koleś robił to z 400 różnymi traktorami xD
Zdaję sobie sprawę że sam zacząłem ten żart... ale w dziwną stronę to poszło.
To zabawne, bo wczoraj wyskoczył mi filmik, gdzie gościu analizowa
Przeczytałem, że gościu się onanizował
To znaczy że goścu jest Traktorseksualny czy ki wuj? No dobra, a jak kupił Czarny Ciągnik? Nie oznacza to automatycznie, że musi grać od razu w Farming Simulator w Gejmpasie. Hobby raczej dla wąskiego grona "koneserów".
Via Tenor
- 17°C w sam raz na powrót do pracy...
-11 "okolice" Koszalina ;) Zobaczmy ile jutro będzie bo pogoda dzisiaj była słoneczna i ani jednej chmurki nie było. Ale moja benzynka zapaliła od strzała, a cały weekend stał sobie na zewnątrz.
Benzyniaki maja latwiej, moj dizel na szczescie w garazu spi i dzis bez zajakniecia wystartowal.
U mnie audiczka w benzynie męczyła się żeby wczoraj na wieczór odpalić ale stała cały tydzień w garażu. Za to rano bez problemu:>
-11 "okolice" Koszalina ;)
O kurde, to my jesteśmy z jednego regionu :)
O kurde, to my jesteśmy z jednego regionu :)
:) Niby Polska duża, a jednak nie do końca ;)
U mnie audiczka w benzynie męczyła się żeby wczoraj na wieczór odpalić ale stała cały tydzień w garażu. Za to rano bez problemu:>
U mnie w zeszłym roku taki problem był, że po weekendzie często w poniedziałek modliłem się, aby zakręcił, aż się wkurzyłem i w styczniu zeszłego roku kupiłem nowe aku. Tylko mój stoi cały czas na dworze.
W mordę jeża nie wiem czy już się za stary robię czy co ale obecny interfejs xboxa mnie przeraża. Wydaje mi się strasznie chaotyczny i niezbyt przyjazny, a już na pewno nieintuicyjny. Chrześniak żony dostał Skę i jak mam im tam coś zrobić to mnie krew zalewa. W xboxie360 którego mam do dziś to jednak było wszystko jak na talerzu :) A jak widzę jak 7mio latek zaczyna tam latać i spamować "A" nie czytając nic to już w ogóle epilepsja :D
Da się coś z tym zrobić? Są jakieś inne motywy albo tryb uproszczony czy cos? Osobiście jestem fanem wielkich posterów jak właśnie było w 360 czy jak w steamie w tym trybie kanapowym czy jak to się tam nazywa.
Po aktualizacji również miałem takie wrażenie ale teraz się przyzwyczaiłem. Wolałem starą wersję OS ale co zrobić. Najlepsze jest to że jak przejdziesz do offline to jest piękny i minimalistyczny.
A jak to teraz wygląda?
Na X360 faktycznie fajny. Mój ulubiony. Zdecydowanie bardziej mi się podoba, niż w PS3 czy w Wii.
Kwestia przyzwyczajenia, powiem więcej, jest na pewno lepiej niż było. I chodzi szybciej niż kiedyś. Poza tym, nie można zapomnieć, że mozna go lekko customizowac pod siebie. Mnie osobiście dużo dały opcje ustawiania co gdzie ma sie instalować. Przy 3 podpiętych dyskach zewnętrznych to dużo ulatwia sprawy.
Obecny Xboxowy Dashboard jest fajny, w końcu dużo miejsca na tapetę.
Za tu przyznam że uwielbiałem Dashboard Metro z X360. Zarówno wygląd jak i udźwiękowienie start-upu i przeklikiwania no cudo... chociaż tam też brakowało miejsca na tapetę.
https://youtu.be/qIC1UxRnZg0?feature=shared
krotkie postepy z Wiedzmina.
spoiler start
zabilem Keire... i wypuscilem upiora... absolutnie wszystko zrobilem zle. xD
spoiler stop
ale gramy dalej - trzeba ponosic konsekwencje swoich czynow. nadal mi sie bardzo podoba, chociaz czasami gameplay jest naprawde upierdliwy. nawet na tej wyspie, kiedy walczylem z ghulami, zdarzalo sie, ze Geralt sie gdzies klinowal, bo byl tam na przyklad mostek wystajacy ponad ziemie kilka centymetrow. chociaz mysle, ze to jest akurat problem wielu gier, ktore tak jasno oddzielaja "tryb walki" od reszty.
mam tez wrazenie, ze przeciwnicy prawie w ogole sie nie staggeruja, kiedy ich uderzasz i to tez wplywa negatywnie na feeling walki. no i zdarza im sie pomijac niektore klatki animacji, tzn. przeciwnik stoi do ciebie bokiem, wiec myslisz, ze cie nie uderzy, a on nagle sie obraca w Twoja strone bez zadnej animacji i od razu atakuje. troche jakby teleportowal sie w miejscu.
wrocilem tez, po latach, do The Last of Us Part I.
zaczne od truizmow - gra przez 99% czasu wyglada super, chociaz czasem zdarzaja sie dziwnie slabsze momenty. bylem tez troche rozczarowany, ze nie trzyma 30/40 klatek w trybie jakosci.
przykro mi tez troche, ze znam te fabule, wiem co sie wydarzy. jasne, droge przezywam po raz pierwszy, ale znam jej zakonczenie.
co do rozgrywki - jakosciowo, tzn. pod wzgledem wykonania, jest TOP, ale na razie nie jest to najbardziej zroznicowana gra w jaka gralem (delikatnie ujmujac). idziemy, strzelamy albo skradamy sie, przesuwamy smietnik, zeby sie wspiac, idziemy, strzelamy, itd.
ale ponownie, to nie jest nic zlego, jezeli wykonane jest tak dobrze. chodzi tez o zroznicowanie katalogu gier, bo tak jak TLoU naprawde mi sie podoba to jednak wolalbym, zeby taki GoW pozostal GoWem - jak w God of War jeszcze raz kaza mi rzucic toporem w drzwi, krecace sie kolka albo kolo zebate to dostane szalu.
Zgadza się, w Wieśku również potwory wypadają słabo, mają kiepskie animacje, czesto im odbija i oddalają się z pola walki i oczywiście nie mogło zabraknąć skopanych hitboxów. No słabo i słabo.
Wydaje mi się za to że w wersji next-gen podpatrzono jazdę na koniu z Tsushimy i Płotka przenika przez cienkie drzewa co jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Jak galpowałeś i nagle Płotka biegła w miejscu na drzewie to mnie cholera brała.
Last of Us gameplay dobry choć te wszystkie kładki i drabiny, no mogli chociaż w Part I trochę to urozmaicić. Skradanie i headshoty uwielbiam do dziś.
A co do Gowa, topór to moja najmniej lubiana broń, niemal nie używana. Początkowo
spoiler start
włócznia
spoiler stop
w Ragnaroku wydawała mi się średnia ale jak ją ogarnałem to była ekstra. Ostrza Chaosu oczywiście zawsze i wszędzie numero uno!
Mój kumpel zrobił w Wieśku dokładnie to samo.
spoiler start
Nadal nie wiem, jak można do tego doprowadzić. Ja się z nią przespałem i zakumplowałem xD
spoiler stop
Mi tam w sumie gameplay pierwszego tlou wydawał się dość przeciętny delikatnie mówiąc. Skradanie było biedne, bo zbyt mało mechanik. Walka wręcz też, jeden przycisk na padzie. Zagadki logiczne - co chwilkę podsadź mnie, przesuń drabinę no i eksploracja również nie miała większego sensu przez projekt map. Grałem w sumie dla fabuły i dialogów, na szczęście w dwójce poprawili niemal wszystko co w pierwszej części było słabe. No ale tym razem grze się oberwało za fabułę i nad tym skupił się szum wokół gry a, że gameplay wyszedł im lepiej to już mało kto zauważył. Z Wiedźminem miałem tak, że to zwróciłem uwagę na te rzeczy ale jakoś mi nie przeszkadzały, jakoś nie mogłem oderwać się od tej gry.
Via Tenor
spoiler start
chciałem ją powstrzymać przed pójściem do Radowida i nie spodziewałem się, że ta opcja dialogowa będzie tak drastyczna, myślałem, że jeszcze se pogadamy.
a jak już zaczęliśmy walczyć to myślałem, że pod koniec paska życia pojawi się custcenka i się pogodzimy...
ale też się z nią przespałem. a potem zabiłem.
spoiler stop
No to nieźle.
spoiler start
Ja już nawet nie pamiętam dokładnie jakie opcje wybierałem, bo trochę czasu minęło, ale kojarzę, że robiłem wszystko, żeby mieć z nią dobre relacje. No i wyszło na dobre.
Nie znałem jej z ksiązek, ale już po samym powitaniu Geralta dało się wyczuć, że nie jest to jakaś losowa postać, a ja z takimi zwykle w niepotrzebne konflikty nie wchodzę.
spoiler stop
Czekam, aż przesyłka do mnie dotrze.
P.S. kolor czarny.
Kurde przypomniałem sobie o serii Darksiders z racji wspomnianych wcześniej slasherów, obadałem temat i tylko jedynka Warmastered Edition chodzi w 60fps. Dwójka Deathinitive Edition i trójka z Furią tylko 30. Lipa Panie:( Jedynie dwójka w ramach wstecznej z X360 potrafi chodzić w 60:/
serio ten remaster dwojki nie dziala w 60 fps? troche padaka.
a nie masz PC? czy tam tez blokada?
Serio, serio, remaster dwójki i trójka tylko 30. WTF skoro jedynka ma 60? Kurde przydałoby się z soulsów przerzucić na trochę na slashery a tu tak kicha:(
Panie weź się Pan nie męcz i ograj na kąkuterku Deathinitive Edition 4k60fps. Ograłem tak niedawno jedyneczkę w ramach Warmastered Edition i dalej się to trzyma. Ewentualnie jeśli konsola to faktycznie najlepiej sobie ograć w ramach kompatybilności z X360 żeby mieć te 60 ramek.
https://www.youtube.com/watch?v=s1xpj1lzKYE&ab_channel=VariousArtists-Topic
Kurde miałem jeszcze nadzieję że są nieoficjalne patche do Darksiders ale nie ma Jeźdźców na liście w GoldHen Cheat Manager:(
i to ma niby pięknie wyglądać? trawa jak z PS3.
widzę, że alkohol Ci na wzrok siadł.
Nie zapomnij zmodować tak żeby powstał z tego Stalker.
Nie zapomnij zmodować tak żeby powstał z tego Stalker.
cala nocke mi zeszlo, ale ->
The age of Fire is gone!
Welcome to the age of Firepower!
https://m.youtube.com/watch?v=Mju1EhU1Z4I&pp=ygUUZGFyayBzb3VscyBhayA0NyBtb2Q%3D
To jest piękna gra. Mało kto takie coś potrafi osiągnąć.
Wielu nie widzi tego piękna, ale że jest pełno idiotów to wiadomo nie od wczoraj.
Via Tenor
Masakra wyłączam już tego Warrior Withina i wracam do Remnanta bo zaraz mnie pochłonie bez reszty. Matko jak ja kocham te bieganie po ścianach, salta na belkach kombosy, klimat i całą resztę.
Wyzej Zielele wspomnial, ze zabil Keire Metz, wczesniej jeszcze zdążył pochedozyc. Stad moje dwa pytania:
1. Czy Geraltem ruchacie na prawo i lewo, czy wieczna wiernosc Yennefer?
2. Czy czesto doprowadzacie do smierci poprzez wybory w dialogach/zadaniach?
Ja Wieskiem zawsze zaliczam kolezanki, ale w burdelu nigdy nie bylem.
Natomiast ci do zabijania, to zwykle staram sie oszczędzać zycie innych jezeli mam wybór. Rzadko kiedy podejmuje inna decyzję. Śmierć to koniec postaci, a jak zyje to zawsze jest szsnsa, ze coś z nia sie jeszcze wydarzy.
Mój Geralt jest wiecznie niewyżyty i do burdelu tez zagląda xD
Co do wyborów, to staram się nie zabijać postaci, jak nie muszę.
A to w ogóle da się Geraltem ruchać na prawo i lewo? W jedynce pamiętam, że tak było, nawet można było "kolekcjonować" swoje podboje. W trójce masz zdaje się trzy opcje do romansowania, plus burdele, ale to tylko randomowa scenka, więc jak zajdziesz raz, to więcej nie ma potrzeby, bo nic nowego ci to nie da.
Z zabijaniem u mnie niestety wchodzi trochę FOMO. W sensie często oszczędzam jakieś postacie, bo mam wrażenie, że jeszcze się kiedyś "mogą przydać", albo odblokuję sobie w ten sposób jakieś nowe opcje/questy w przyszłości. Ale generalnie to lubię zabijać. Wychodzę z założenia, że po to sie przecież gra w gry ;)
Ja Geraltem dymam wszystko poza Triss żeby nie popsuć związku z Yennefer.
W trakcie fabuły zabijam tylko Skurwiela Juniora. Zawsze.
Bo po co taki chwast żyje, no po co taki chwast żyje, wyrwałem chwasta.
W trojce masz co najmniej piec babek do zdobycia.
Triss
Yen
Keira
Wojowniczka ze Skellige
Babka na turnieju gwinta
Plus Shani i siostra ksieznej w dodatkach.
Ewidentnie zlych tez zawsze usuwam z tego świata.
1. Zgodnie z sagą rucham na prawo i lewo, niezgodnie z sagą nie rucham Yennefer, jędza za każdym razem dostaje kosza przy queście z dżinnem
2. Jak się należy to tak, jak nie to nie, Keirę też zabijałem, dopiero przy którymś przejściu ogarnąłem, że da się ją przegadać i przeciągnąć nawet na swoją stronę :P
- 17°C w sam raz na powrót do pracy...
Kujawsko-pomorskie -15 było o 5 rano. Akurat swoim musiałem dzisiaj jechać, diesel, pod chmurką odpalił od strzała i to bez podgrzewania świec, a stał z tydzień :)
niestety nie.
plan byl na koniec grudnia, ale sie posypal przez chorobe.
do konca tygodnia wrzuce.
Sony ma coś, czego MS nie ma. Może nie gry, ale zawsze.... [link]
Mogą być dobre i niedobre tego zastosowania. Wiadomi ludzie już się cieszą, bo ciężarówka wypełniona materiałami wybuchowymi sterowana dualsensem to game changer, po co tracić np. inżyniera czy lekarza z pontonu, skoro można zrobic to zdalnie :p
https://twitter.com/Nordbundet/status/1744664223781617846
chyba sie podoba.
nie spodziewalem sie, ze to bedzie takie trudne.
Też solidarnie dałem bo o ile mam w dupie Stalkera i Eldena to jakby ktoś to połączył i zrobił z tego grę to nawet miałby moje zainteresowanie.
Pytanie za 100 punktów. Czy ktoś z was pamięta jeszcze o takim projekcie jakim jest Pragmata? No wiecie - ta gra Capcomu o dziewczynce i astronaucie, która w sumie idealnie by wpasowywała się w coś co chciałby stworzyć Hideo Kogodżambo. Jakoś mi ten tytuł dzisiaj wpadł randomowo do głowy... Bo po pierwszym trailerze w 2020 roku gra trochę umarła, później została opóźniona i pół roku temu wpadł dopiero kolejny duży trailer... I znowu cicho.
https://youtu.be/8-N5fYjhQO8?si=map6c07qgp4MdBXV
Pamiętam, chyba ma być na ten rok? Jeszcze bardziej zaginiony jest survival horror "Routine". Pierwszy trailer 2013 albo 2014 i wydawało się że przepadł. Potem odżył i z 2 lata temu chyba kolejny był trailer, a potem znów zaginął.
wydaje mi się, że na pokazie na którym był ostatni trailer pojawiła się też plansza, na której twórcy mówili, że pracę trwają, ale minie jeszcze trochę czasu zanim o grze usłyszymy więcej.
Via Tenor
dziekuje ze jestescie, na was zawsze mozna liczyc <3
zaprawde, nie ma drugiego takiego watku i takich osob na forum <3
ps. a tobie tam chuj w dupe niszczycielu dobrej zabawy i usmiechow watkowiczow, znajdziemy cie i zajebiemy elo
zielele zgadł :P
Kupiłem pada do X360, bo obecny jest w gorszym stanie i RB szwankował. Teraz już mam wszystko cacy.
Edit. W poprzednim nie wszystkie wibracje działały. Dopiero teraz czuję różnicę.
wlasnie mialem wrzucac, ale odswiezylem strone.
super, ze pojawi sie Indiana, ale mam nadzieje, ze to nie bedzie kolejny teaser ani nawet sam CGI zwiastun. mam nadzieje, ze pokaza cos sensownego - to nie musi byc gameplay, ale chociaz cos co pokaze nam jaka to ma byc gra, w co celuja.
O Cię Panie ten Indiana Jones ma mieć właśnie pokaz gameplayu a gra podobno ma wyjść jeszcze w tym roku.
No byłbym mocno pozytywnie zaskoczony nawet gdyby to był grudzień.
No ciekawie, czekam na ten pokaz.
Nie nakręcam się jednak bo to ma być przygodowy FPP. W takich grach jednak wolę TPP.
Z FPP to głównie soczyste FPSy lubię:)
Mocno zapowiada się ten pokaz, 3 z 4 gier mają ogromny potencjał. Z Hellblade 2 interesuje mnie już tylko data, wiem że to chcę, potrzebuję tylko wiedzieć kiedy. Avowed i Indiana Jones to z kolei gry którym chętnie przyjrzę się bliżej.
PS. Podano też datę premiery gierki ala Pokemon, która ma być ekskluzywna dla ekosystemu Xbox i datę premiery ma dzień po pokazie (oczywiście także w GP).
https://twitter.com/Xbox_Series_XS/status/1744768443935490168?t=pmqDRIDdjYdKIM0vi1gLow&s=19
Zastanawiam się czy to już jest ten shadow drop czy możemy liczyć na coś jeszcze ;)
super, tez czekam i fajnie, ze juz na poczatku roku wyskakuja z konkretami, jesli sie wyrobia z tymi trzema grami na ten rok to bedzie dobrze, oby tylko to byly bardziej udane premiery niz te zeszloroczne
Ta gierka to pokemony czy po prostu bezczelna ich kalka? Bo ogladam i nie wiem o co chodzi, to tak sobie można zerżnąć bez problemu? :D
Panowie spokojnie.
pamiętajcie co najmniej plus 6 miesięcy a najlepiej 12 dla takich tytułów Avowed.
Senua wierzę, że wyjdzie dobrze, ale wątpię by wyglądała tak jak na pokazach - już Forza nowa miała być oczojebna....
Indiana to nie wiemy co to jest czy to cinema iskperience czy to open world...
Niby 10 minut ma być samego indego.
Poza tym po ostatnim pokazie Avowed mój hype zmarniał.
Styl graficzny dla mnie dziwny, taki kulfonowaty, postaci takie siermiężne do tego każdy przeciwnik jak podbiega do nas to w takiej samej animacji.
Ciekaw jestem fabuły.
Ta gierka to pokemony czy po prostu bezczelna ich kalka?
Nie no, kalka. Tak 1 do 1 to chyba nie można podpierniczyć, za to można się inspirować ;).
Zresztą w GP jest już trochę takich pokemonopodobnych tworów.
Nie ma nic złego w inspiracji, ale ta gra niemal wygląda identycznie jak pokemony. Nawet nie chciało im się wymyślić bardziej wyszukanego sposobu na łapanie stworków.
To ja dałem minusa pod postem DMXa
Propo Dark Souls, u mnie mały apgrejdzik z 900p60 na Xboxa do 1080p60 na Ps5, wydaje się niewiele ale na Xsie niestety pixeloza była znacza, tu na piątce to fajnie wygląda.
Praise the Sun:)
Jako, że leżałem pod kamieniem to dowiedziałem się o tej grze dopiero teraz... i oj. Ojojoj ->
I po 2010 otrzymaliśmy dwa bardzo dobre Wolfensteiny, więc nie ma co panikować.
oby to nie bylo Bethesdowe TPP. :D
jak ktos chce sprobowac Indiany w TPP to polecam Phantom Abyss - chyba jeszcze jest w GP.
Via Tenor
Proszę państwa, po raz pierwszy w swojej 17 letniej historii na tym foro dobiłem do 30 poziomu konta. Duma.
I tak nieźle dostałeś po rankingu, skoro nasze konta dzieli rok, a ja mam 32 poziom xD
Ciekawe czy ja przebije swoje pierwsze konto, na którym miałem 59.
Dwie gry z NESa i dwie z N64, dzięki czemu nie muszę kupować tej konsoli. Do ogrania wszystkich stacjonarnych Zeld wystarczą: NES, SNES, Wii oraz Switch.
Posty raziela utwierdzają mnie w przekonaniu, że brak pełnoprawnego Virtual Console na Switchu to poważny problem jeśli ktoś chce pograć legitnie w stare Nintendoszczaki. Emulacja dalej pozostanie moim ukochanym odłamem gamingu <3
Te Łiiiii to niby fajny sprzęcior po przeróbce
Fajny to bardzo względnie powiedziane. Po prostu po przeróbce to Wii się w ogóle do czegokolwiek nadaje. Zaraz po Virtual Boyu, Wii to moim zdaniem najgorsza konsola Nintendo, która jednocześnie nie zostawiała po sobie żadnego konkretnego dziedzictwa (choć w tym przypadku to może i plus). Będę bronił pierwszego Xboxa, Wii U czy nawet Vity, ale za Wii to ja nie wybaczę Miyamoto.
Gdyby ktoś chciał abym opisał mu piekło to pewnie byłby to Gothic obsługiwany Wiilotem.
Też mam tę wersję.
Ale mamy 2024, są lepsze sposoby na przejście każdej z tych gier. I to legalnie.
P.S. Swoją drogą to akurat w te konkretne Zeldy gra się na padzie z GameCube'a ;)
Wersje NESowe są OK, wersje N64 mają swoje problemy typu crashe (zwłaszcza Majora).
Polecam wersje na 3DSa - gier na N64, bo naprawdę są to super remastery, z masą poprawek, lepszą grafiką i MASĄ fajnych improvmentów.
Poza tym w sumie wszystko na Switchu fajnie można ograć na oryginalnych padach Nintendo, więc full experience. Zelda oryginalna na wszystkim jest wspaniała.
spoiler start
A Zelda II wciąż jest średnią Zeldą
spoiler stop
Ale mamy 2024, są lepsze sposoby na przejście każdej z tych gier. I to legalnie.
Fair enough bo jak komuś zależy to mając Switcha można zagrać w większość głównych odsłon 2D w ramach subskrypcji Nintendo Switch Online z Expansion Packiem + dochodzi Ocarina i Majora (nawet jeśli wersje 3DSowe są surperior pod każdym względem). Nie wiem co akurat Nintendo ćpało gdy podjęli decyzję, że zamiast ponadczasowych Wind Wakerów i Twilight Princess wypuszczą na Switcha port kontrowersyjnego Skyward Sword (gdzie Link wygląda jak nabotoksowana żaba), ale hej - dla mnie i tak tylko jest ważne to, że WW i TP działają elegancko na Dolphinie w 4k i nie muszę szukać używanego Wii U (raziel już pewnie przegląda ebaya gdy to piszę).
Wydaje mi się, że Nintendo chce jeszcze wydoić z nas ekstra kaskę za Twilight i Wind Wanker.
A Skyward jest teraz całkiem grywalny (czego nie mogę powiedzieć o oryginale, tbh). Mnie się gra ogólnie podoba, więc cieszę się, że teraz da się to przejść z mniejszą ilością przekleństw.
Wydaje mi się, że Nintendo chce jeszcze wydoić z nas ekstra kaskę za Twilight i Wind Wanker.
Gdyby właśnie wydali porty tak jak swego czasu Wind Waker HD na Wii U, który wyglądał jak milion dolarów w porównaniu do oryginału, to bym się bardzo cieszył.
I tak - dalej uważam, że jeśli chodzi o starocie to brak Virtual Console to problem. Wiadomo, że 90% społeczeństwa (zwłaszcza u nas) ma takie rzeczy w dupie i żeby pograć w Mario i Zeldę przez 15 minut po prostu ściągnie emulator na telefon, ale jeśli ktoś chce pograć legitnie to często ma problem. Wiadomo, że w ramach Switcha Online jest w opór dużo fajnych gier i praktycznie są tam same klasyki, a i często można kupić sobie na przecenie fajne kolekcje retro (ostatnio nabyłem w e-Shopie za 20 zł kolekcję Genesisa/Mega Drive'a gdzie ma się około 60 gier, które są takim creme de la creme tej konsoli), ale możliwość kupowania pojedynczych gier to byłaby bardzo miła i przydatna opcja.
Via Tenor
Szykuje się operacja na moim Soniaczowym pacjencie:P
Bende łoperował.
https://www.youtube.com/watch?v=pY3sXBtHBog
Dokładnie tak, breakpoint.
Wildlans w coopie ograłem wzdłuż i wszerz, na PC. Ta gra ma dobry klimat i walka z kartelami to akurat to co lubię. Solowanie Predatora było wyzwaniem. Breakpoint nie skończyłem, moim zdaniem wszystkiego tam jest nawalone do pożygu i te wkurzające drony. Muszę mieć wenę by do tego wrócić. Chociaż trzeba uczciwie przyznać, że ta gra jest teraz o niebo lepsza niż zaraz po premierze.
W inne części nie grałem, to moja pierwsza tego typu gra, i w coopie gra się super, aż szkoda że niedługo się skończy a i tak ograliśmy podstawkę z epizodami i Teraz jakąś operacja jest że sektory się neutralizuje i przejmuje. Samemu tyle frajdy by nie było.
Trzeba jeszcze dying light 2 na coop spróbować.