Mam tak dość stary 8 letni laptop. Sam laptop wydaje się działać. Kiedy podłączę laptop do monitora to zaczyna startować i obraz wyświetla się na tym monitorze. Kiedy jednak zaczyna startować system to obraz przełącza się z powrotem na ten wbudowany monitor ale po chwili ekran gaśnie. Odłączyłem dysk żeby zobaczyć czy na zewnętrznym monitorze będzie cały czas obraz i jest. Próbowałem uruchomić laptopa na linuxie ale jest to samo co przedtem. Tylko ekran początkowy i potem znowu obraz się przełącza się na ten wbudowany.
Wiem że oryginalnie żeby obraz był wyświetlany na tym drugim monitorze to w systemie na laptopie trzeba przestawić jedną opcje no ale nie mam dostępu do tego.
Czy da się to zrobić w inny sposób żeby był obraz właśnie cały czas na tym dołączonym monitorze?
Pod Windowsem trzeba pamiętać, żeby się najpierw zalogować, bo na ekranie logowania to nie działa. Dodatkowo samo naciśnięcie tej kombinacji raz tylko wyświetla menu z obecnym stanem. Żeby przełączyć się trzeba ciągle trzymając klawisz Win wciskać klawisz P dzięki czemu zostaną zmienione opcje i po puszczeniu obu klawiszy, wybrana zostanie zatwierdzona.
Jest też spora szansa, że obraz już jest wyświetlany, ale ze względu na czarne tło może się wydawać, że tak nie jest:
https://imgur.com/mLPXZLG
No ale czekaj, nie potrafię zliczyć ile laptopów przeszło przez moje ręce i każdy z nich ma taką magiczną opcję na klawiaturze przełączania sygnału na ekran komputera lub ekran zewnętrzny. U mnie aktualnie jest to FN+F9, a laptop ma sześć lat. Zawsze to się znajdowało na którymś klawiszu funkcyjnym "F", tylko najpierw trzeba było użyć FN do tego. A poza tym co to w ogóle za laptop?