Zapraszam też was do dzielenia się swoimi.
Moje ulubione nowo poznane w tym roku kawałki:
- Kreator ,,Enemy of God"
- The Rolling Stones ,,Last time"
- Accept ,,Teutonic terror"
- Accept ,,Midnight mover"
- Sabaton ,,Metal Machine"
- Myslovitz ,,Zgon"
Ogólnie to rok dla mnie słaby muzycznie. Nie poznałem żadnego nowego zespołu którego cała dyskografia zmiotła by mnie z planszy i zrobiła psycho fanem, tak jak np. w 2021 Iron Maiden czy Beatlesi w 2015, albo Pink Floyd w 2013, czy Judas Priest w 2009.
W tym roku najczęściej nadal słuchałem wlasnie wyżej wymienionych grup. Co jakiś czas wpadam, i znów w niej jestem, w BeatleManię, znów słucham Beatlesów godzinami i ciągle od 2015 roku, słuchanie Abbey Road, Sgt. Pepper czy White Album sprawia że płacze po pijaku, ze wzruszenia, jaka to muzyka jest genialna.
Ten zespół nigdy mi się nie znudzi, a Obladi oblada rodzina ma mi puścić nad trumną.
BTW. Now and Then to straszna kupa. Niegodna zespołu.
W tym roku jak i w poprzednim głównie Tinariwen i zajawkowo Tangerine Dream. Muzycznie również b. słaby rok, oprocz tego, że zrobiłem parenaście swoich kawałków to b. mało ćwiczyłem co mam nadzieję poprawić w 2024, zresztą takie jest jedno z moich głównych postanowień noworocznych.
Ten rok stoi odkryciem Unto Others, soundtrackiem z gry Door Kickers: Action Squad, debiutanckim krążkiem rodzimego Pandemic, w którym gra mój znajomy, oraz poszerzenie horyzontów o muzykę country, zarówno klasyki, jak i współczesnych wykonawców. Świetnie się przy niej pracuje wokół domu czy rąbiąc drwa.
PS Kawałkami to sra pies, a nie określa się piosenek i utworów.
Cały rok poznawales muzyke ktora nie wyszla nawet w ciagu ostatniej dekady? Filmy tez tak ogladasz, caly czas Chlopaki nie Placza albo Ojciech Chrzestny?
Ostatnio Spidermany stare oglądam, obecne filmy to słabizna poprawna politycznie
Czyli przez ostatnie 10 lat nic ciekawego muzycznie, filmowo sie nie pojawilo czy ktos ci zlosliwie wylaczyl google?
Filmy to już totalne dno, nie uznaję zmian koloru skóry itp
Kurde Gesty postaraj sie bardziej z trollowaniem bo bo za 5 lat napiszesz, ze znalazles takie fajne, nowe o ktorych nigdy nie slyszales zespoly jak Queens of The Stone Age, Tool, Primus, Nine Inch Nails (zobacz kto robil soundtrack do pierwszego Quake i jakie jest logo zesplu oraz na amunicji do nailguna w grze) czy moze nawet King Crimson albo Led Zeppelin czy Yes albo nawet Frank Zappa czy moze z takich troche bardziej swiezych Royal Blood czy Arctic Monkeys a to nie sa wcale nowe twarze chociaz pewnie stwierdzisz, ze Arctics Monkeys to jakies łajzy w rurkach.
Albo z filmami moze odkryjesz Lyncha, Finchera, Villeneuve, tylko ty masz chyba ponad 30 lat a nie 14 tylko caly czas probujesz nam wcisnac persone kielbasiano-metalowego Janusza ktory uwaza, ze najlepsze melodie czy filmy to takie ktore juz zna.
Queens od The Stronę Age - znam nutę z NFSUG 2 i słucham często.
King Crimson - nuda, i irytują mnie opinię że mają w ogóle start do Floydów
Led Zeppelin - nuda nuda nuda, najgorszy rodzaj rocka, czyli ani mocy, ani czaru jak np. U Beatlesów czy Stonesów.
Kurde Gesty ale wrzuc troche szalenstwa w to trollowanie bo przeciez nie musza ci sie podobac uniwersalnie lubiane zespoly ba ktore sa prekursorami metalowego darcia ryja ktorego tak wystawiarz na ołtarz najlepszej muzyki na swiecie tylko zeby miec w zyciu troche ciekawosci, szukania czegos nowego.
Swoja droga zobacz w ktorym rocku wychodzila muzyka Crimsonow (jak oni maja sie do prog rocka czy prog metalu, co robili pozniej) czy Zeppelinow, jak te dwa zespoly maja sie do pierwszych zespolow metalowych. No ale to trollowanie to jak dyskusja z dzieckiem dla ktorych Bad Boys czy Transformersy to najlepsze filmy na swiecie.
Queens of the Stone Age tez no bez jaj, jakbys znal The Doorsow tylko z ktoregos Need for Speed, zespol ktory ma mnostwo plyt, wspolpracowal z roznymi muzykami a frontman gral tez w Kyuss i jest powiazany z srodowiskiem stoner rocka/metalu.
Tak jak twoja opinia o popie, bez pewnie stwierdzil, ze David Bowie czy Prince to pedryle.
The Doors nie lubię, jedynie właśnie ta wersja z NFS z bitem Snoop Doga to dobra rzecz. No dobra i jeszcze People are strange. I tyle.
No wlasnie perły przed wieprze, moze ktos inny to przeczyta, zobacz sobie jakie muzyki sluchały te twoje metalowe gwiazdy, skad sie braly ich inspiracje, idole muzyczni.
A Bowie czy Prince poza muzyka czesciowo popowa to przeciez byli multinstrumentalisci, sami nagrywajacy czesc zespolow czy plyt, zerknij sobie jakie motywy na gitarze czy basie Prince pogrywał.
Royal Republic zalecane jest dla osób z syndromem szybkich nóg i ciągłego ruszania się. Nie każdy może wytrzymać ich tempa.
Nie no gęsty najlepszego w nowym roku, ale dyskutowanie z tobą o muzyce to jak rozmowa o sztuce komedii z patusem, który za szczyt humoru uważa polskie kabarety i patostreamy. Znaczy można, ale żadna ze stron na tym za mocno nie skorzysta.
Utworu „rain in your black eyes” słuchałem na Spotify ok 5000 minut w tym roku
To mój rekordy;)