Zagraj w pirata, a nie obejrzyj grę na YouTube - oto apel twórców jednego z niezależnych hitów 2023 roku
To taka tylko gadka. Ponadto mogą każdy filmik z gameplayem ich gry zablokować, bo w sumie publikowanie gameplayu bez zgody twórcy/wydawcy jest łamaniem prawa. Jednak rację mają, że lepiej samemu nawet zagrać niż oglądać gameplay jakiegoś kloca.
Nope.
Taki materiał jest po przeróbce, tzw. "transformable content"
co jest dozwolone w świetle praw autorskich.
Zawsze można powołać się na recenzję, oraz charakter edukacyjny.
Blokowanie materiałów na YT by zniszczyło ich wizerunek, wielu próbowało, wielu zostało zjedzonych przez ludzi.
Co nie zmienia faktu, ze Jednak rację mają, że lepiej samemu nawet zagrać niż oglądać gameplay jakiegoś kloca. jak napisał Drenz.
publikowanie gameplayu bez zgody twórcy/wydawcy jest łamaniem prawa
To jest w 100% nieprawda. I to nawet nie podpada pod "fair use" gdzie trzeba materiał przerobić by było widać twój własny wkład. Gameplay po prostu wolno. Wyjątkiem może być jedynie sytuacja gdy w tle gry leci piosenka, która ma oddzielnie zastrzeżone prawa autorskie.
ja bym takiej gry nie ogladal na youtube. Wole na youtube ogladac tych, ktorzy uczestniczyli czynnie w tworzeniu gry i byli jej czescia, a potem sami ja na zywo "zaliczaja". Jednym z takich jest chocby Ned Luke czyli Michael de Santa z GTA V ktory na 10-lecie gry stworzyl swoj kanal i transmituje przebieg gry, przechodzac ja "samym soba". Nie ma nic lepszego niz slyszec glos Michaela w grze, i rownoczesnie aktora, ktory podklada mu glos a do tego komentuje poczynania zarowno swego bohatera jak i jego dwojki kompanow.
To jest w 100% nieprawda. I to nawet nie podpada pod "fair use" gdzie trzeba materiał przerobić by było widać twój własny wkład. Gameplay po prostu wolno.
Nie, użytkownik-youtuber, streamer nie uzyskują prawa do wykorzystywania własności intelektualnej dewelopera/wydawcy do celów komercyjnych. Bez problemu deweloper może każdy gameplay swojej gry zablokować i youtuber może co najwyżej popłakać, bo nic z tym nie zrobi. Jakoś Nintendo bez problemu może blokować video z rozgrywki, to samo swego czasu twórcy Firewatch zażądali usunięcia publikacji rozgrywki z ich gry przez PewDiePie. Każdy gameplay to łamanie prawa, tylko urosło to do takich rozmiarów, że nikt w tym nie chce się babrać, bo youtuberów nasrało niczym gołębich gówien i podnieśliby swój kociokwik. A w każdym EAULA masz zapis o przetwarzaniu/udostępnianiu treści z gry. Przykładowy zapis umowy licencyjnej z Ubisoftu: Przykładowo, jednak bez ograniczania praw firmy UBISOFT do podjęcia działań przeciwko Użytkownikowi, Użytkownik nie może:
a. tworzyć, używać, udostępniać i/lub publikować w jakikolwiek sposób powiązany z Produktem żadnych materiałów (tekstu, słów, obrazów, dźwięków, filmów, itp.) które naruszałyby obowiązek zachowania poufności, prawa własności intelektualnej lub osobiste prawo do prywatności lub podżegały do popełnienia czynu niedozwolonego (w szczególności, piractwa, crackingu lub rozpowszechniania nielegalnego oprogramowania);
Gdyby wszystko było tak jak piszesz, to twórcy nie mieliby praw do swojego dzieła, którego gameplay opublikował jakiś nudziarz. A jest zupełnie inaczej. Tylko to po prostu spowszedniało.
Nie do końca trafiłeś z tym "naruszałyby obowiązek zachowania poufności, prawa własności intelektualnej lub osobiste prawo do prywatności lub podżegały do popełnienia czynu niedozwolonego", bo streamy i filmy akurat tych zasad (w większości) nie naruszają.
Poza tym łamanie prawa nie jest równoznaczne łamaniu regulaminu. Tym bardziej, że często te regulaminy nie są zgodne z prawem.
A ja wole ogladac gameplay na YT. Np. nienawidze zrecznosciowych platformowek 3D do ktorych zaliczam serie AC, PoP i najnowsze SW - a lubie ogladac fabularne scenki. Po co mam sie meczyc ze zrecznosciowkami, skoro najbardziej lubie grac w strategie turowe?
Pojawia sie podstawowe pytanie. Po co tracic czas na ogladanie czegos czego nawet nie lubisz? gry same w sobie to juz strata czasu, a ogladanie ich na youtube - szczegolnie takich w ktore nawet bys nie chcial zagrac - no to juz grubsza jazda. proponowalbym znalezc sobie jakies lepsze zajecie, niz marnowanie czasu dla samego faktu jego "spalania".
gry same w sobie to juz strata czasu?! To co w takim robisz w serwisie poswieconym glownie produktom, ktore zabijaja czas?! Wedlug mnie gry nie sa strata czasu a w pewnym aspekcie moga nawet edukowac a co wiecej pobudzic wyobraznie i dzieki temu aktywowac u ludzi (w tym artystow) na nowo wene tworcza. Sa takie tytuly dzieki ktorym niejeden sie zainspirowal fabula, a potem stworzyl na ich podstawie cos interesujacego. Wszak gdyby nie gry, Hollywood by nie istnialo tak jak nie istnieje od miesiecy przez strajki aktorow. To ze wiele filmow na podstawie gier bylo klapa nie znaczy ze filmy ktore odniosly sukces nie byly zainspirowane roznego rodzaju grami. Zapewniam ze niejeden producent filmow inspirowal sie wczesniej grami video, by stworzyc cos za co potem odbieral nagrode typu Zloty Glob czy Oscara...
Podsumowujac. inspiracja to motywacja do dalszego dzialania, tak wiec gry daja niejednemu pozytywnego "kopa" by mogl stworzyc potem swego arcydzielo i dzieki temu spelniac sie w swoim zawodzie.
Owszem, są stratą czasu, w końcu służą do jego zabijania, i mówię to jako aktywny gracz z długoletnim stażem. Gry to hobby które jest ciekawe i może być satysfakcjonujące, ale raczej poza małymi wyjątkami nie jest pożyteczne, a często wręcz przeciwnie. Nie dorabiajmy ideologii tam, gdzie jej nie ma. A jeśli zapytasz co robię na tym portalu, to odpowiedź jest prosta - zabijam czas. ;)
Nie kumam jak mozna byc tak żalosnym, zeby ogladac jak ktos gra w gre.
Wlasnie gram w RDR2 i ogladam serie na YT, ktora ogladalem i komentowalem lezac w szpitalu 5 lat temu, kiedy gra jeszcze nie byla dostepna na PC.
Rozwieje wasze wątpliwość, życie to stara czasu. Granie w gry to stara czasu, zakładanie rodziny i wychowywanie dzieci, to strata czasu. Zakładanie firmy i zarabianie hajsu czy dbanie o swoje ciało poprzez ćwiczenia i ruch, to strata czasu. Gry wam się w końcu znudzą, firma w końcu przestanie przynoście zyski a ciało się popsuje i pójdzie w piach. Jeśli jest ktoś, kto uważa, ze jakaś czynność jest warta „bardziej” czasu niż inna czynność, to niech ją wymieni. Bo z mojego puntu widzenia, każda czynność wykonywana uważnie i świadomie jest warta czasu. Życie nie jest „warte czasu” kiedy przeżywasz je nieuważnie i bez głębszych myśli i wglądów.
Tak, tak a potem w przypadku kiepskiej sprzedaży będą narzekać na piractwo.
A ja właśnie obejrzałem na YT i to zachęciło mnie do kupna. Gdybym był złodziejem vel piratem, to nigdy bym jej nie kupił, nawet gdyby mi się spodobała.
Pełna wypowiedź: "Spirać i jeśli Ci się spodobało kup później jak będziesz miał pieniądze." Ździebko inny wydźwięk niż "nie oglądaj na yt tylko pirać".
Nie jestem polonista z wyksztalcenia, ale Zagraj w pirata, a nie obejrzyj ją na YouTube brzmi jakos dziwnie. Tak nie po naszemu. Albo? Zagraj w pirata, a nie ogladaj jej na YouTube brzmi chyba lepiej.
Co do samej gry, warta zagrania samemu, bo to bardzo wyjatkowa gra. Tak od strony wizualnej, jak i samej rozgrywki. Cena adekwatna do zawartosci.
Słuszna uwaga, zakręciłem się z tytułem. Dzięki za uwagę (i przepraszam).
Korzystając z okazji - pod resztą komentarza podpisuję się oburącz .
Poprawiles, ale nadal to jakos dziwnie brzmi. Zagraj w pirata, a nie obejrzyj grę na YouTube...
- Zagraj w pirata, zamiast obejrzec na YouTube
- Zagraj w pirata, zamiast ogladac na YouTube
- Zagraj w pirata, a nie ogladaj na YouTube
No kurcze razi mnie to strasznie :P
To nie jest pierwszy raz taki przypadek.
Twórcy Darkwood też prosili, by gracze zagrali w pirackie Darkwood, aniżel kupować te tanie kody do STEAM za parę grosze na strony typu Kinguin.
Twórca Iron Lung też prosił, że jak gracze nie mają pieniędzy na ten tytuł za pełna cena, to niech poczekają na promocji, albo ... zagrać w pirackie wersji, a nie bezsensowne narzekanie, że trzeba to zapłacić.
Nie wierzycie mi? To szukajcie i sprawdźcie w Internecie.
Co do opinie Studio Black Tabby Games, to nie dziwię się i oni mają rację. Oglądanie gry za pomocą YouTube za pierwszym razem to nie samo co granie na własne doświadczenie.
Oglądanie YouTube ma sens tylko wtedy, jeśli już ukończyłeś wybrany tytuł na własne doświadczenie za pierwszym razem i chcesz mieć ubaw, jak ktoś zagra w ten sam tytuł i zobaczyć jego reakcji. Szczególnie gry typu horror i Dark Souls, np. youtuber PrzeGryw i Dark Souls. Owszem, to zależy od wyboru youtuber, bo nie wszyscy są warte uwagi. To kwestia gustu i czasu.
Może być sporo sensownych powodów do oglądania gier na YouTube, jak gra jest eksluzywem na daną konsolę i nie wyjdzie na naszą główną platformę, albo wyjdzie, ale kto wie kiedy i w jakiej cenie... albo jak nasz sprzęt po prostu nie uciągnie danej gry, czy w ogóle do pośredniego sprawdzenia samej gry, co całkiem szanuję, bo lepsze jest to niż granie całkowicie w ciemno i niekiedy wspieranie bubli.
<boomer mode on> nie czaje ogladania na youtube, nie czaje ogladania jak KTOS gra. Ponoc twitch sie oglada dla osobowosci streamera a nie dla zawartosci gry ale ja ... nie czaje. Moze to robi mi PTSD z czasow jak sie siedzialo i patrzylo jak kumpel gra ale to byly inne czasy ;) <boomer mode off>
Radzę uważać jak piszę na tym pewne opowiedzi oraz nie podchodzą pewnym osobom i można skończyć z trzecim albo czwartym kontem jednemu i lub drugiemu adminowi nie podejdzie twoja odpowiedź i nie poleci post tylko całe konto wraz historią twoich wypowiedzi tak jak byś nigdy nie istniał tu są osoby co piszą 4 albo 5 konta a tak nprawdę były tu od początku istnienia portalu i forum.
Oglądanie gier na YT nie ma sensu, ale piracić gry i to takie za 80 zł ? Tutaj chyba chodzi o reklamę, bo gdyby nie news na golu to o grze mało kto by usłyszał.
Przecież news na GOLu to żadna reklama tej gry. W serwisie masz zero opinii o tej grze a na Steam polskich opinii masz ponad 30.
A tak, miałem na myśli ogólnie portale branżowe typu gol. Popatrz ile newsów jest na polskich stronach i na zagranicznych pewnie też. Jak na jednego tweeta twórców, patrząc na dotychczasową popularność gry to chyba niezły rozgłos. Ale może się mylę, nie jestem specem od reklam.
Tia, mało kto by słyszał o grze, która bije rekordy pozytywnych procentowo pozytywnych recenzji na steam.
I tak, chodzi o reklamę, bo już było udowodnione nie raz, że piractwo podnosi sprzedaż gier.
75zl za taką grę? No bez jaj...
No tak, bo gra gdzie masz 10h dobrego funu jest gorsza niż gra na 80h gdzie masz 10h dobrego funu i 70h kopiuj wklej kontentu ;)
Cena adekwatna. Ciekawie napisane, nieźle zagrane, pomysł też w miarę oryginalny. Owszem, bez wodotrysków graficznych, ale dzięki obranemu stylowi będzie wyglądać tak samo 'dobrze' i estetycznie za 15 lat. Osobiście tytuł zwróciłem, nie do końca moja bajka, ale gra dość wyjątkowa.
Po części ma rację, przez takie podejście ludzi zdechło Telltale Games (twórcy gier epizodycznych jak na przykład The Walking Dead) bo zamiast kupić to woleli obejrzeć to u kogoś innego.
Ogladanie gier na yt powinna zostac zbanowane. Jest to zwykla forma piractwa, gdzie najwiecej za handel tym piratem zarabia jutuber.
Ale przecież to złe korpo dostaje po dupie, a cieszy się jutuber, wolny strzelec. No i oglądacze których nie stać na grę albo sprzęt do jej odpalenia. Czy Ty przypadkiem takiej ideologii nie wyznajesz ?
Czyli jak twórcy wrzucają trailer lub 15-30 minutowy gameplay to dają takie demo piractwa.
Idąc twoim tokiem myślenia to meczyki w TV też powinny być zbanowane bo przecież to pewna forma piractwa. hehe.
Przeciez jest obecnie na promocji.
Niestety ale czasem trzeba u kogoś obejrzeć przynajmniej początek gry żeby sprawdzić czy to coś dla nas itp i itd
Osobiście, nie lubię oglądać jak ktoś gra na YT. Gry to forma zabawy, którą najlepiej doświadczać grając i przeżywające je samemu. Oglądanie gier na YT, to ta sama forma, co oglądanie rekacji sportowych czy seriali na TV. Wolę włożyć buty i iść pobiegać niż patrzeć w TV, jak inni biegają. Ale co kto woli. Zresztą z moich obserwacji wnioskuję, że komentujący grę na YT w 80% przypadków psuję odbiór produkcji. To już lepiej znaleźć całe przejście gry bez komentarza grającego. Rozpaczkowywanie też wolę bez komentarzy i opinii.