Witam
Mam problem z nocnymi rozmowami i brakiem ciszy w nocy. Rozmowy z domownikiem nie pomogły, a nie chcę się póki co wyprowadzać ;)
Czy pianki akustyczne na całym skrzydle drzwiowym by pomogły? Jeśli tak to jakie. Pewnie są tu miłośnicy audio co są obeznani w takich tematach.
Jak całymi dniami i nocami taka osoba potrafi rozmawiać to zatyczki do uszu na wiele się nie zdadzą.
Pianki akustyczne redukują jedynie częściowo odbicia dźwięku w pomieszczeniu w którym są przymocowane. Także pianki dźwięku z zewnątrz nie zmniejszą-> a jeśli już by miały, to nieznacznie.
Prędzej pomyślałbym o izolacji drzwi jeśli mają szczeliny. Jeśli jednak drzwi są szczelne, a mimo to słychać zza ściany wszystko, to niestety nie wiem co może pomóc oprócz izolacji swoich uszu jak wyżej pisano :P
PS: Jeśli masz drzwi typu PRL z szybą w środku (lub płytą pilśniową jak ktoś już szybę zbił) to lipa, bo materiał cienki i na obrzeżach pewnie super źle wyizolowany/dopasowany. Pomijając fakt jak niewyobrażalnie źle są spasowane tanie stare drzwi- szczelina to za słabe określenie :D
Przez też się niesie, a na to faktycznie pianka nie pomoże.
edit: Troche poczytalem i moze to cos da. Pisza ludzie, ze wytloczki z jajek sie nadaja na tania wersje :) Mozesz sprawdzic jak takie cos wyglusza i wtedy zastanowic sie nad kosztowniejszym rozwiazaniem.
Mozesz tez wytlumic pokoj domownika, bo to zrobi najwieksza zmiane.
No i juz MiniWm wspomnial. Jak nic nie pomoze to zostaja stopery.
Z tego co ja zrozumiałem nasz pytający w swoim pomieszczeniu słyszy rozmowy współlokatora.
Wytłoczki, panele akustyczne, gąbki i tak dalej-> poprawiają akustykę w danym pomieszczeniu. Nie stanowią jednak izolacji. Mógłby całe pomieszczenie tym wyłożyć i pomieszczenie straci „życie”, a zza ścian będzie słychać rozmowy w dalszym ciągu- percepcja tego będzie jednak inna mimo wszystko.
Izolacją są materiały gęste/ciężkie.
Przyklejanie gąbki na nieszczelne drzwi dalej mija się z celem moim zdaniem. Najpierw zająłbym się sprawą szczelin.
Ewentualnie możesz zamontować panele akustyczne na drzwiach, ale w pokoju współlokatora. Na ile to pomoże cięzko stwierdzić, ale warto spróbować (o ile sie zgodzi)
Możesz kupić coś takiego - https://soundsolutions.pl/pl/p/Pianka-profilowana-Fala-3-cm-2-m2/89
Są też droższe wersje, bardziej designerskie np. z drewnianymi lamelami
Miałem to samo. Brat lubił gadać nieraz do 4 rano jak z kimś grał i od tego ciągłego gadania dostałem jakieś choroby palpitacyjnej. Całe szczęście przeniósł się do innego pokoju i teraz dzielą nas dwie ściany tak że święty spokój mam.
Dzięki za odpowiedzi, widzę, że będzie cięższa walka z tym. Drzwi są w miarę okej(tzn nie jakaś zwykła sklejka 1cm i bez okien), uszczelki spróbuję wymienić na grubsze i zobaczę, czy to co da. Przy progu jest chyba największa szczelina, więc tam też coś podziałam.
Mój tok rozumowania był taki, że skoro pianka "wycisza" dźwięki po stronie ze stożkami to jak dam je od zewnątrz to trochę zbiorą fale akustyczne ale to tak na chłopski rozum ;)
Stopery to raczej ostatnia deska ratunku będzie.