Bella Ramsey nie przejmuje się toksycznymi opiniami trolli przed premierą 2. sezonu The Last of Us
Tymczasem Bella Ramsey, aktorka grająca Ellie, odniosła się do nienawistnych komentarzy, które pojawiły się już na etapie produkcji serialu. Chodziło o brak podobieństwa między artystką a główną bohaterką z gier. Opinie te trudno było nazwać krytyką, ponieważ nie dotyczyły warsztatu aktorskiego Belli Ramsey, a bezpośrednio jej wyglądu.
Czyli jak nie jesteś krytykiem z 20-letnim doświadczeniem, który w naukowy sposób wytknie jej błędy, to jesteś toksycznym trollem. Ach typowa wymówka Hollywood, każda krytyka, każde odmienne zdanie to jest hejt, mowa nienawiści, rasizm, homofobia, trolling, itp.
Holywooh nie można krytykować, oni są święci, ich poglądy są święte, każdy kto ma odmienną opinie jest zły i się nie zna, to nigdy nie jest ich wina, a by to udowodnić wezmą margines rzeczywiście hejterskich komentarzy, by wrzucić całą krytykę do jednego worka. Wszyscy powinni przyjmować z zachwytami cokolwiek nam oświecone holwyood pokaże.
Poza tym, nie wiedziałem, że jak komuś się nie podoba wygląd aktora czy aktorki to już jest toksycznym trollem, śmiech na sali.
To ta, która przypomina leniwca Sida?
Nie wiem, czy zagrała dobrze, nie oglądałem, ale na pewno miała trudne zadanie, bo w jej wypadku nie zadziałała zasada, że co nie zagra, to "dowygląda", także jeśli się udało, to gratulacje.
Ogólnie czuć chyba święta, bo się zgadzam z makaronem... I nie dlatego, że ta konkretna aktorka mi się nie podoba - cały serial mi zwisa.
Normalne podejście w tym zawodzie. Naiwnie Trzymam kciuki żeby hejterzy odpuścili. Krytyka czy wyrażanie opinii są ok, o ile nie przekracza się pewnych granic.
I bardzo dobrze. Za błędy Głównych twórców nie powinni obrywać aktorzy którzy dobrze wykonują swoją pracę. Zdrowe podejście Belli. Tak również powinni podchodzić niektórzy twórcy gier do Hateu. Tylko że ci często są sobie winni, a i tak płaczą na forum.
Tymczasem Bella Ramsey, aktorka grająca Ellie, odniosła się do nienawistnych komentarzy, które pojawiły się już na etapie produkcji serialu. Chodziło o brak podobieństwa między artystką a główną bohaterką z gier. Opinie te trudno było nazwać krytyką, ponieważ nie dotyczyły warsztatu aktorskiego Belli Ramsey, a bezpośrednio jej wyglądu.
Czyli jak nie jesteś krytykiem z 20-letnim doświadczeniem, który w naukowy sposób wytknie jej błędy, to jesteś toksycznym trollem. Ach typowa wymówka Hollywood, każda krytyka, każde odmienne zdanie to jest hejt, mowa nienawiści, rasizm, homofobia, trolling, itp.
Holywooh nie można krytykować, oni są święci, ich poglądy są święte, każdy kto ma odmienną opinie jest zły i się nie zna, to nigdy nie jest ich wina, a by to udowodnić wezmą margines rzeczywiście hejterskich komentarzy, by wrzucić całą krytykę do jednego worka. Wszyscy powinni przyjmować z zachwytami cokolwiek nam oświecone holwyood pokaże.
Poza tym, nie wiedziałem, że jak komuś się nie podoba wygląd aktora czy aktorki to już jest toksycznym trollem, śmiech na sali.
To chyba nie widziałeś wielu komentarzy nawet i tutaj, bo mnóstwo tych ataków bezpośrednio za sam wygląd nie miało nic a nic wspólnego z krytyką.
Litości, gdybyśmy nie zwracali uwagi na wygląd, to wszystko byłoby takie samo, ale wygląd to też WAŻNA część w wielu aspektach, czy produkcjach dlatego jeśli ktoś mówi, że jeśli o ktoś ocenił tylko jej wygląd to nie krytyka, jest zwyczajnym ignorantem. Nie rozumiem co w tym hejterskiego, że ktoś powie, że wygląda brzydko i nie pasuje do roli, co innego jeśli ktoś zacznie ją porównywać do jakiegoś mutanta, itp. to i owszem, ale to margines osób, który holywood wykorzystuję, by blokować każdą krytykę.
Ty chyba i jak widać nie tylko ty nie zrozumiałeś w ogóle sensu tego co napisałem, to jest wyrywanie marginesu ludzi, którzy rzeczywiście hejtują i wsadzanie do nich całą resztę osób, którym się ta aktorka nie podoba. A ty mi walisz jakimś anegdotycznym dowodem, bo widziałeś kogoś, gdzieś.
Proszę masz statystyki z samego amazonu, ich strona, czyli IMDb, jakie masz oceny 8,8/10 proszę masz fotkę z prawdziwymi danym i co widać, rewiew bombing 10 i 9 ponad 50% zawyżyło ocenę, ale to jest dozwolone w politycznej poprawnie logice, odwrotnie to już jest złe. Ile osób dało 1/10 ledwo niecałe 4%, a to, o czym pierdzieli ta "aktorka" to margines z tych 4% ROZUMIESZ i robi się z tego blokadę każdej krytyki.
Nie trzeba nienawidzić kobiet czarnych, białych, azjatów itp. by powiedzieć, że ktoś z tej grupy jest brzydki i nie pasuje do roli nawet jeśli chodzi o kolor skóry. Dopiero jeśli ktoś powie, że nienawidzi danej grupy, możemy mówić o hejcie czy rasizmie.
Ehh ale się rzucasz, ja mówię, że właśnie sporo osób nawet nie nawiązywało do tego, że nie pasuje do postaci, tylko po prostu wyzywało ją ze względu na wygląd i pewnie do nich w ogóle się odnosi artykuł. Jeśli nawet był to margines, to nadal głośny i nie dziwię się, że ktoś się w końcu do tego odnosi - to, że już niektórzy bronią się, że uuu wrzucają wszelką krytykę do jednego wora z hejterami wygląda trochę na syndrom oblężonej twierdzy, bo jak ona śmie ;) Z tym anegdotycznym dowodem to też litości, bo nie wiem jak można było nie widzieć tych wszelkich porównań RÓWNIEŻ I TUTAJ jaką ona ma twarz podobą do wszelkiej maści złych rzeczy. Tyle, po co się tak unosić na święta to ja nie wiem sheesh.
Jeśli nawet był to margines, to nadal głośny
Jesteś przykładem osoby, które nierozumie pojęcia skali, to ze tutaj kilka osób powtarzało jakiś komentarz, który wydał ci się nieodpowiedni nie oznacza ze to był hejt co już napisałem w 2 poście po drugie nawet jeśli to margines osób co udowodniłem ci podając oficjalne statystyki od twórców serialu.
I nie, ten hejt nie jest na tyle głośny, tylko media roztrząsają to w taki sposób by każdego, kto krytykuje włożyć do jednego worka z prawdziwymi przypadkami hejtu, robi się to po to by zablokować każdą krytykę i wywołać strach u osób, którym coś się w serialu nie podoba.
Ktoś powie nie podoba mi się jej wygląd i odbiera mi to część przyjemności z serialu, no to jesteś mizoginem i hejterem, nie podoba mi się z dupy wstawka o kubeczkach menstruacyjnych, podczas totalnej apokalipsy, uuu jesteś seksistą, nie podoba mi się sex w truskawkach no to homofob, mimo że niema w tym żadnej nienawiści.
Właśnie do tego mają prowadzić takie fikołki jak twoje, autorów tego artykułu czy tej aktorki.
Żaden artykułów nie mówi o marginesie osób, tylko zawsze jest mowa o hejcie i cały czas uogólnia się to by manipulować faktami i fałszować rzeczywistość. Zawsze wpycha się każdą krytykę do jednego worka z hejtem.
Via Tenor
No okej stary, jestem przykładem takiej i takiej osoby, nic a nic nie rozumiem, już już, cichutko
No okej stary, jestem przykładem takiej i takiej osoby, nic a nic nie rozumiem, już już, cichutko
Troll nie przejmuje się trollami :) ciekawe :) a na poważnie tak totalnie nie pasowała do tej roli i nie pasuje że w ogóle nie czuje żebym oglądał The Last of Us.
no ja jestem ciekaw jak sobie z tym poradzi, Ellie w drugiej części jest mega poważną i brutalną osobą niż w 1 części gdzie była dzieciakiem który przeklinał i lubił być wredny chodź jak Neil tyle zmienił w fabule to nie zdziwię się ze tutaj będzie to samo.
"Chodziło o brak podobieństwa między artystką a główną bohaterką z gier. Opinie te trudno było nazwać krytyką, ponieważ nie dotyczyły warsztatu aktorskiego Belli Ramsey, a bezpośrednio jej wyglądu."
Nie interesuje mnie śledzenie komentarzy na ten temat, ale mogę się założyć, że większość tego "hejtu" to nie są komentarze na te,mat jej wyglądu kierowane do niej, tylko do kogokolwiek kto tam zatwierdzał role, że mógł znaleźć kogoś bardziej podobnego. Ale nie, lepiej wszystkich wrzucić do jednego wora hejterów.
Większość krytyki spada na kwestie wyglądu. Wybrali aktorkę, która wyglądem kompletnie odbiega od postaci w grze, którą gra. Z jednej strony jest to patologia naszych czasów, że niezależnie od tego, jakie ktoś ma umiejętności, jeśli "nie wygląda", to jest z góry skreślany. Z drugiej strony winna jest tu też wszędobylska seksualizacja i "eroztyzacja" postaci żeńskich. Efektem jest to, co obserwujemy w przypadku serialu i aktorki Ellie. W grze dziewczyna jest w miarę urodziwa, a aktorka grająca ją w serialu już mniej. I ludzie wylali szambo, bo nie ma na czym oka zawiesić i wyglad aktorki jest inny niż postaci w grze. Wygląd. Mimo że powinny liczyć się umiejętności aktorskie. Dlatego moim zdaniem nie powinno się robić filmów/seriali na podstawie gier i konkretnych postaci. Ludziom nie zgadza się wygląd w filmie z wyglądem w grze i leją się ścieki. Bezpieczniej jest stworzyć coś na kształt serialu Fallout od Amazona. Nowe postacie, nowa historia, wspólne jest tylko uniwersum. Nie będzie na start krytyki, ze wyglad postaci odbiega od wyglądu w grze.
No tak seksualizacja kobiet, ale jak lewica i feministki promują "sexworking" to już nie ma problemu, hipokryzja pełna gębą. Tak samo bawi mnie to jak ukrywa się fakt, że kobiety tak samo pożądają seksownych mężczyzn, ale tu już nie ma problemu prawda.
Polecam ci posłuchać gości, którzy są mega przystojni, jak wejdą do klubu pełnego kobiet, albo pracują w środowisku gdzie większość to kobiety, ile razy zostali molestowani czy więc kobiety chciały siłą zaciągnąć ich w ustronne miejsce. W brew pozorom pod tym względem niczym się nie różnimy. Ale jak kobieta kupuje wibrator czy sex lalkę to jest wyzwolona i pewna siebie, jak facet kupuje sztuczną vaginę czy lalkę, to już jest zboczonym degeneratem.
Jezus Maria, to kiedyś ludzie się sobie nie podobali "z twarzy"? Dopiero XXI wiek przyniósł tę wszędobylską seksualizuję?
A może by tak oddzielić rozsądne standardy życiowe dla Kowalskiego 5/10 od showbizu. który nie bez powodu jest showbizem i tak jak od wieków każda forma sztuki w dużej mierze opera się na... estetyce?
Wiem, że to brutalne, sam ze swoją średnią dykcją, przeciętną mordą i mało przebojowym charakterem chciałbym być wielkim, popularnym aktorem, no ale...
Zresztą, nie przesadzajmy, kino i streaming są nie tylko dla amantów. A że nie każdy pasuje z wyglądu i swej natury do każdej roli - no tak, ostatnio takie podejście jest nie do pomyślenia.
ale do czego się odnosisz?
Wspomniałeś o seksualizacji kobiet to ci napisałem, że te środowiska, które krzyczą o niej najgłośniej jednocześnie promują prostytucje, czyli właśnie seksualizacje i przedmiotowe traktowanie kobiet. Potem napisałem, że nagle z kobietami mamy problem, ale seksowny mężczyzna to juz ok. tak samo jak to, że udaje się, że kobiety nie mają fantazji seksualnych i nie pozadają seksownych facetów. Prawda jest taka, że ta cała szopka z pokazywanie grubych spasionych brzydkich bab i facetów niekreci ich tak samo jak mężczyzn, którzy też wolą patrzeć w reklamie na ładna kobietę, a nie kaszalota w obcisłych leginsach. i obie płcie to może brzydzić i brzydzi. Ale obwinia się oto jedynie facetów i udaje ze kobiety są inne, stąd ten motyw w zabawkami erotycznymi.
To ta, która przypomina leniwca Sida?
Nie wiem, czy zagrała dobrze, nie oglądałem, ale na pewno miała trudne zadanie, bo w jej wypadku nie zadziałała zasada, że co nie zagra, to "dowygląda", także jeśli się udało, to gratulacje.
Ogólnie czuć chyba święta, bo się zgadzam z makaronem... I nie dlatego, że ta konkretna aktorka mi się nie podoba - cały serial mi zwisa.
Dziewczyna ma mocno nietypowa urodę, która by bardzo pasowała do wielu innych ról, ale oczywiście z wiadomych powodów będą ją wrzucać na miejsce postaci, która już miała zdefiniowany kanon urody w materiale źródłowym.
Czekam na Supermana w wersji chuderlak z krzywymi zębami, krostami, zakolami, bo czemu nie, po co udawać że można zmieniać ustanowiony wygląd postaci wyłącznie w wybranych dziełach.
To tak jakby Jonah Hill w okresie posiadania epickiego bebzona grał Bruce Wayne'a - no po prostu to nie wypada
Problem jest taki, że o ile jej gra jako Ellie była w porządku, tak jej wygląd odpycha i nie ma co tego ukrywać. Szczególnie dla osób, które grały w grę i mają ten dysonans pomiędzy grową, a serialową Ellie.
Dostała rolę tylko z tego samego powodu dla którego tylu kolorowych dostaje dzisiaj rolę w innych śmieciowych filmach, serialach.
lemingi nie maja takich problemow. przeciez o to chodzi w byciu lemingiem.
"Wydaje się jednak, że ci, którzy nie zaakceptowali jej jako Ellie, nadal tego nie zrobią, ale mimo to cała ekipa pracująca na planie jest zmotywowana do tego, by kolejna partia odcinków zebrała jeszcze większą publikę."
I wcale mnie to nie dziwi, bo jeżeli coś nie pasuje, to po prostu nie pasuje.
Mnie osobiście na pierwszych materiałach przeszkadzał wygląd Belly, ale po 2 odcinkach kupiła mnie swoją grą aktorską. Dla mnie to jest juz po prostu Elli.
Bella to cholernie uzdolniona aktorka i bardzo dobrze, że na nią trafiło, bo Elli to ciężka postać do grania.
Ogólnie jeżeli mieli znaleźć w 100% pasującą wyglądem jakąś aktorkę, to misji nie do wykonania.
Model Elli z młodzieńczych lat, a szczególnie z retrospekcji w Part II, ma po prostu wygląd osoby cierpiącej na zespół Downa. Sama postać nie ma symptomów, ale model, sposób mimiki, wybałuszone oczy, prezentuje się jakby Elli miała lekkiego Downa. Raczej ciężko byłoby znaleźć aktorkę, która cierpiałaby na taką chorobę, a jednocześnie udźwignęłaby rolę.
Belly jako aktorka daje radę. Po prostu. Mnie osobiście przeszkadza jej widok na ekranie i odpycha. Kwestia subiektywna. Jak widać po komentarzach wyżej, osób jak ja jest więcej i daje to do myślenia.
Ja tego serialu po tym co zobaczyłem w pierwszym sezonie nie mam zamiaru oglądać.
Na plus na pewno scenografia i efekty. Niestety tutaj pozytywy się kończą.
O ile serial dobrze zaczyna, tak z każdym odcinkiem jest gorzej. Klimat ucieka. Sens ucieka. Fabuła ucieka. Wylew głupoty z ekranu w każdym kolejnym odcinku co raz większy.
Nie znoszę gdy robi się z widza idiotę. Niestety tutaj od 3 odcinka mamy z tym do czynienia.
I naprawdę nie mam problemu z tym, że w filmie czy serialu są wątki homoseksualne. Jeżeli jest to zabieg artystyczny który ma uzasadnienie to czemu nie? Ale zrobienie całego odcinka o gejach, po to żeby w tym samym odcinku ich uśmiercić i więcej nie pokazać? Jaki to ma sens. Równie dobrze można usunąć ten odcinek i nie zmieni się zupełnie nic w odbiorze tego serialu. Po prostu twórcy to infantylne dzieci które musiały na przekór światu wepchnąć co im się podoba bez żadnego uzasadnienia.
Później mamy odcinek tylko z homoseksualnymi kobietami. Ale on przynajmniej ma jakieś uzasadnienie fabularne i jest całkiem klimatyczny. Ok spoko.
Dalej mamy pastora dziwnym trafem lubiącego dzieci i społeczeństwo wprost w serialu określone jako komunistyczne. Ktoś miał taką wizje to spoko. Ale po co ubierać to w znamiona polityczne? Czemu twórcy na siłę próbują przekazać coś co ewidentnie nie ma uzasadnienia i dziwnym trafem wpisuje się w poglądy pewnych małych grup społecznych?
Ale gwoździem do trumny i tak jest brak logiki u bohaterów, głupoty logiczne i typowe ciągnięcie scen szczeniactwem głównej bohaterki (z czasem dojrzewa). Nie wiem kto jest odbiorcom tego serialu, ale nie potrzeba dużo rozgarnięcia żeby zakwestionować świat przedstawiony przez twórców i po prostu nie kupić tej wizji. Szkoda bo potencjał po pierwszym i drugim odcinku był gigantyczny.
Ja nie oglądałem serialu, ale kilku znajomych poległo na jakimś odcinku "z truskawkami". Domyślam się o co chodzi, ale seryjnie ten odcinek jest aż tak trudny do przełknięcia?
Gówno nie dobry odcinek. Niepotrzebny filler, zrobiony na siłę by wkurzyć tych co tego nie lubią i by całe Hollywood klaskało uszami jakie to postępowe kino. Nudny i całkowicie nie potrzebny. Nic nie wnosi do serialu i można go całkowicie pominąć i nie oglądać. Grafoman nie wiem co chciał tym osiągnąć, ale fanów mu raczej nie przybyło. Cały ten serial jest ogólnie średni, moim zdaniem dużo zmarnowanego potencjału.
Zagrala Ellie idealnie, jak dla mnie 1:1 z gry (inny wyglad, ale charakter identyczny)
Raczej problem będzie miała aktorka odgrywająca postać Abby. Ale osobiście nie moge się doczekać burzy jaka się rozpęta po scenie gry w golfa <3
to niech wraca do swojego sloika w ktorym ja znaleziono na potrzeby tej wybitnej alternatywnie produkcji, ktorej nikt nie musi przeciez ogladac. niech lemingi same sie zaoraja. nie przeszkadzajcie.
"Toksyczny" to jeden z tych wyrazów które narcystyczne altki z tiktoka, instagrama czy innego badziewia używają żeby zmarginalizować opinie które je w jakikolwiek sposób krytykują, i 30 letni typiarze z mediów i komunikacji próbujący dalej być hip i hop i w ogóle na czasie i w dechę gorączkowo usiłują zapożyczać.
Gjat gjat skibidi Podkarpackie (polski odpowiednik Ohio) mój mutualsie z Twittera, dotknij trawy martwad*pa, twoje wzięcia są złe.
co do samych komentarzy,
Chodziło o brak podobieństwa między artystką a główną bohaterką z gier. Opinie te trudno było nazwać krytyką, ponieważ nie dotyczyły warsztatu aktorskiego Belli Ramsey, a bezpośrednio jej wyglądu.
Czyli gdyby rolę zagrał zamiast tego Danny DeVito, to nie można byłoby krytykować braku podobieństwa zewnętrznego aktora do postaci z gry- za to jako doświadczony Aktor DeVito pewnie pokazałby zachwycający warsztat aktorski. Jestem pewien że wszyscy kulturalni, oświeceni widzowie byliby zachwyceni, a tylko ci obrzydliwi, toksyczni trolle by coś my mruczeli pod nosem.
Bo ktoś śmiał stwierdzić, że wciskanie tam ideologii wiadomo jakiej, która nic nie wnosi do fabuły ten jest toksycznym trollem, tak?
Gra spoko, serial też fajny, Bella super sobie poradziła i pasuje do tej roli. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, tych których matka trzymała na łańcuchu w piwnicy z której jakimś cudem wyszli.
O ile jeszcze do 14-letniej Ellie pasuje, to nie widzę jej w roli
spoiler start
maszyny do zabijania jaką jest w drugiej części gry.
spoiler stop
Zapewne się mylę no ale nie widzę tego jak ta aktorka to zagra.