Ryby w różnej wersji -
Po japońsku filety, coś tam jeszcze, a u babci woda śledziowa.
Pokażcie co tam najlepszego u was
qna Gesty, smaku nie oceniam ale te wasze dania malo apetycznie wygladaja. Jakby mnie ktos zaprosil na obiad z daniami tak serwowanymi to mialbym powazne obawy czy aby brac cos do ust.
Nie rozumiem... Wygląda to wszystko jak typowe, domowe żarcie.
Ja tam nie bawię się w żadne fancy dekoracje, bo... i tak wszystko g... będzie ;)
To jest przecież angielski panicz, więc go obrzydza takie jedzenie samym widokiem.
A kto by cię gdzieś zaprosił drackula? Może nie wypada przy wigilii, ale serio jesteś najbardziej odrzucającą osobą na tym forum, a w dodatku nie umiesz pisać w języku którym się posługujesz. Jakiś podstarzały pożal się boże "plejboj" z jukej kreujący się na mędrca, ha tfu na te twoje wypociny.
(rzygająca emotka)
Co trolliki na alter kontach, wstyd pisac na glownym? guitarzero - nic sie nie boj, zaraz polnoc z psem sobie porozmawiasz.
Leo Tar + XboxOnes Dokładnie zwykłe swojskie żarcie, co cię tutaj tak odrzuca
Prezentacja i jakosc. Przykladowo ten karp to nie w panierce, tylko paniera nadziewana karpiem. Aby zrobic danie ktore ladnie i smacznie sie prezentuje nie trzeba az tyle zachodu. Taki przyklad ->
tez zdjęcia są jakieś smutne, a wręcz jak się przypatrzeć lub nie są .. tragiczne
Żadnej świątecznej dekoracji.. jakiś zużyty talerz ( na pierwszy rzut oka plastikowy wręcz kojarzący się z latami 90 i wyprawami pod namiot)
Zdjęcie lodówki z kiepskimi procentami - serio tym się na święta chwalisz? (i mówi to osobnik wracający z 20 letniej tradycji "pasterki" z znajomymi - gdzie grupa 40 latków+ piłą z plastikowych kubeczków (o ile ktoś potrzebował) - tylko czym tu się znów chwalić)
Serio to pierwsze zdjęci z zżartym makowcem, uwalonym talerzem ( a nikt inny nie jadł) , brakuje tylko popiołki pełnej kiepów i najtańszego piwa z puchy :P
Nadal to wszystko wygląda smutnie ( i aż chce się powiedzieć jak wyprzedaż w markecie bo forsa z mopsu przyszła)
Bo przepisy może i takie że żaden z nas nie próbował nic podobnego ale ..
Ja widzę, że niektórzy mają, jak Clintonowa po odwiedzeniu normalnego mieszkania
DiabloManiak trafił w punkt. Ogólnie to widzę zwykłe smażone czy może pieczone paszteciki, jakąś sałatka bez majonezu i drugą z majonezem, zjedzony makowiec... niby nic przerażającego, tylko wszystko jakoś nieapetycznie podane, cały stół totalnie nie świąteczny...
Generalnie jednak tradycyjne, a nawet mniej tradycyjne potrawy wigilijne nie wyglądają specjalnie fancy - no OK, można znacznie ładniej podać karpia, o ile jest w dzwonkach albo w galarecie, może pierogi da się malowniczo przyrumienić na złoto odsmażając, no i jakby pokazać ładne miseczki z barszczem z uszkami, to też robiłoby robotę - ale generalnie to chłopskie proste żarcie. Kapusta z grzybami, jakaś sałatka ze śledzia, pierogi, racuchy... Niektóre sałatki, zupy, no i rzecz jasna ciasto mogą być fotogeniczne, ale przy reszcie trzeba nadrabiać oprawą - a tego tu faktycznie brakuje.
Generalnie stół bardziej jak na posiedzenie z kumplami przy piwie, a nie uroczystą rodzinną kolację. :)
Uuuu ależ mnie awanti ominęło ;P
Mam poważne przypuszczenia, że panowie tutaj ostro krytykują, ale w sumie to niewiele robią, by poprawić/naprawić nastrój - siadają do stołu i oczekują, że "będzie podane i zrobione" :P
Potrawy wigilijne są, zauważcie, proste a wręcz biedne z zasady. Nie mam pojęcia, jak można np "ładnie" podać kapustę z grzybami.
OFC może chodzić o zastawę, dekoracje (fakt faktem, do robienia zdjęć można było usunąć ten zużyty talerz ;P ) ale.. przyszło wam do głowy, że może są rodziny, które tego nie potrzebują?
Standardowo Drackula w szoku, że ryba na talerzu nie jest ubrana w różyczki z mango i podana na powidle z żurawiny. I w ogóle co to za wigilia bez halibuta i homara xD
No jak tak można żyć. Już widać czemu w tym zaścianku PiS tak długo się utrzymywał u władzy skoro ludzie nawet jeść nie potrafią.
W tym roku tylko w dwoje to i skromnie. Grzybowa, barszcz, karp, łosoś, sałatka ziemniaczana, kapusta z grzybami, makówki z mlekiem, do tego jakieś winko i jeszcze sernik w lodówce.