Najlepsze gry RPG 2023 roku - wybór redakcji
Jak można w ogóle zaliczać Lords of the Fallen, Wo Long, Lies of P i Baldurs Gate 3 do tego samego gatunku? Przecież te gry, poza wbijaniem poziomów, które w dzisiejszych czasach można spotkać nawet w Tetrisie, nie mają ze sobą praktycznie nic wspólnego.
Ja wiem, że pełnoprawnych gier RPG mało wyszło w tym roku, ale już chyba lepiej poszukać wśród mniej znanych indyków, niż tak przesuwać ramy gatunkowe.
Jak można w ogóle zaliczać Lords of the Fallen, Wo Long, Lies of P i Baldurs Gate 3 do tego samego gatunku? Przecież te gry, poza wbijaniem poziomów, które w dzisiejszych czasach można spotkać nawet w Tetrisie, nie mają ze sobą praktycznie nic wspólnego.
Ja wiem, że pełnoprawnych gier RPG mało wyszło w tym roku, ale już chyba lepiej poszukać wśród mniej znanych indyków, niż tak przesuwać ramy gatunkowe.
U mnie:
1. Rogue Trader
2. Baldura Gate 3
3. Fire Emblem Engage / Zelda TotK
4. Starfield / Finał Fantasy XVI / Lords of the fallen
5. Miasma Chronicles / Diablo IV
Ano... Rouge Trader jest świetny. Właśnie zacząłem kilka dni temu.
Jeżeli podszedł wam Baldur's Gate 3 to Rouge Trader to również tego typu gra, tylko inne klimaty. Może Baldur's Gate to nie jest, ale postawiłbym go bardzo wysoko na liście. Eksploracja kosmosu, układy słoneczne, które można zwiedzać. Przypomina mi to bardzo Masz Effect, oczywiście tylko ten element z tą mapką kosmosu. A gameplay i gra jest jak w Baldur's Gate. Możemy zarządzać swoją załogą, upgrade statku robić itp.
Dla mnie TOP 3 gier tego roku
Miasma Chronicles to swietna gra, szkoda ze zostala olana przez redakcje w plebiscycie.
Rogue trader? Ciekawe - muszę to zobaczyć sam.
W sumie to dobre pytanie. Dlaczego tych gier nie ma w GOLowym zestawieniu?
Rogue Trader I Miasma Chronicels to dla mnie dwie perełki, o których nawet nie wiedziałem.
Myslalem, ze "Miasma Chronicles" to strategia. Mam na liscie zyczen, ale czasu brak.
Całe szczęście nie ma listy tych 10 gier i czytelnik musi się przeklikiwać przez wszystkie strony. DZIĘKUJEMY.
Pomyśl, jeśli wszystkie dziesięć gier trafiło by na jedną stronę to mogło by się wyświetlić tylko 5 reklam. Kiedy zrobisz 10 stron pomnóż sobie wszystko razy 5.
Czego tutaj nie rozumiesz?
Nie wiem jak to wygląda w przeglądarkach na telefonie, ale na PC możesz sobie najechać na kolejne numery stron i zobaczysz co na tych podstronach jest bez wchodzenia.
"Całe szczęście nie ma listy tych 10 gier..."
Nie wszystkie gry na jednej stronie. Listę tych gier, 10 wierszy.
to jak z tą gumą było? Czego tam nie zrozumiałeś?
Wszystkie soulslike na tej liście są bardzo dobre, prócz lords of the fallen, to jest bezsprzecznie fatalna gra, jedna z gorszych w tym roku. Ale żadna z nich nie jest rpg, ludzie kochani jak możecie stawiać lies of p i baldur 3 obok siebie jako rpg? I jeszcze kurwa starfield, mój Boże
Jak dodadzą opcje rozwijania klocków w Tetris to też będzie RPG.W Pacmanie dodadzą skille cytrynie również RPG.
Tak jak dzisiaj każdy kto próbuje malować śpiewać od razu jest artystą i tworzy sztukę tak też Lords of Fallen został Rpgiem.
Dialogi i questy - niepotrzebne. Dawniej był używany taki termin: gry zręcznościowe btw.
RPG nie musi mieć dialogów czy questów, masa klasyków nie miała ich wcale lub praktycznie wcale, mówię głównie o dungeon crawlerach. Taki Eye of the beholder nie miał ich wiele, wydany w chyba 2014 Legend of Grimrock w ogóle ich nie miał, a to z pewnością są RPG i to bardzo dobre.
Nie każdy RPG opiera się na fabule.
RPG nie musi mieć dialogów czy questów (...) Nie każdy RPG opiera się na fabule.
To w takim razie co twoim zdaniem musi mieć gra, żeby można ją było nazywać RPG? Jakie są wyznaczniki tego gatunku, skoro nie fabuła, dialogi i questy?
Trudne pytanie, mocno zależące od gatunku. Role-Playing Game czyli "gra w odgrywanie roli" (w Polsce popularnie nazywana "grą fabularną", co w zasadzie nie ma związku z oryginalną nazwą).
Dla mnie RPG, to gra mocno skupiająca się na jakimś "RPGowym" elemencie. Wiedźmin, to właśnie RPG opierający się na fabule, dialogach i questach, ale także masz rozwój postaci czy system ekwipunku, nie tworzysz jednak swojej postaci i ciągle grasz jednym i tym samym Geraltem. W takim Legend of Grimrock zaś tworzysz sobie całą drużynę, ale właśnie nie masz questów czy dialogów, za to jest mocny nacisk na rozwój postaci, statystyki i ekwipunek.
Czyli w skrócie, powiedziałbym, że RPG, to gra, która kładzie na któryś z tych ważnych dla "odgrywania roli" elementów bardzo mocny nacisk, a nie jest to jedynie dodatek do gry, jak np. w DOOMie Eternal masz jakieś tam punkciki do rozwoju postaci/pancerza, ale to tylko taki dodatek, gra opiera się na czymś innym.
Fabuła, dialogi i questy nie są wyznacznikiem RPG. To samo jest w innych gatunkach. RPG to przede wszystkim rozwój postaci, na którym opiera się rozgrywka - postać nabywa umiejętności, które pozwalają jej na progres w fabule i pokonanie utrudnień. Gracz ma kontrolę nad tempem rozgrywki i rozwojem. Samo ulepszanie ekwipunku nie czyni z gry RPG.
Trudne pytanie, mocno zależące od gatunku
W jakim sensie "zależące od gatunku"? Przecież RPG to jest właśnie gatunek...
Dla mnie RPG, to gra mocno skupiająca się na jakimś "RPGowym" elemencie. (...) Czyli w skrócie, powiedziałbym, że RPG, to gra, która kładzie na któryś z tych ważnych dla "odgrywania roli" elementów bardzo mocny nacisk, a nie jest to jedynie dodatek do gry
Czyli jakich elementów? I od kiedy można mówić, że stanowią one coś więcej, niż jedynie dodatek (dodatek do czego?)?
RPG to przede wszystkim rozwój postaci, na którym opiera się rozgrywka - postać nabywa umiejętności, które pozwalają jej na progres w fabule i pokonanie utrudnień. Gracz ma kontrolę nad tempem rozgrywki i rozwojem.
Czyli np. Far Cry 6 albo Batman Arkham Knight to też RPG?
The game must feature character development.
Combat success must be based in part on intrinsic attributes and not just player reflexes or weapon statistics.
The player must have a flexible inventory of equipment he can wield, equip, unequip, sell, drop, and trade.
https://crpgaddict.blogspot.com/p/blog-page.html
A w Far Cry czy Batmanie dajesz punkty w charyzmę lub np. inteligencję?
A muszę? Co za różnica, czy dam +1 punkcik w talent dający mi +10 do obrażeń, czy np. +1 punkcik w atrybut siły, który w praktyce da taki sam efekt, czyli +10 do obrażeń? Mam rozumieć, że sposób przeliczania "cyferek" ma świadczyć o byciu grą RPG lub nie?
The game must feature character development. Combat success must be based in part on intrinsic attributes and not just player reflexes or weapon statistics. The player must have a flexible inventory of equipment he can wield, equip, unequip, sell, drop, and trade.
Idealnie pasuje do Diablo, Borderlands albo Destiny. Za to nie pasuje do souls-like'ów, bo tam akurat zręczność gracza (a także refleks, wyczucie czasu i rytmu czy opanowanie ruchów postaci) odgrywa kluczową rolę i bez tego daleko się nie zajdzie (no może poza Elden Ring, bo tam rzeczywiście da się robić takie buildy, że przeciwnika kładą dosłownie same "cyferki", choćby nawet gracz ruszał się jak kłoda).
Jest różnica, bo tam dajesz punkty w efekty a w RPG w postać. RPG opierają się przede wszystkim na cyferkach, poziomach, rozwoju postaci a nie np ulepszaniu broni.
Diablo to też RPG. Borderlandsy czy Destiny nie wiem, bo nie grałem.
Jest różnica, bo tam dajesz punkty w efekty a w RPG w postać. RPG opierają się przede wszystkim na cyferkach, poziomach, rozwoju postaci a nie np ulepszaniu broni.
Ale w obu przypadkach efekt jest ten sam, tj. postać staje się silniejsza. Dlaczego mielibyśmy zwracać uwagę akurat na sposób naliczania statystyk, a nie na ich efekt? Zresztą, idąc tym tokiem rozumowania musielibyśmy uznać, że Diablo 2 czy Titan Quest są grami RPG, bo pozwalają na ręczne rozdawanie atrybutów naszej postaci, ale już Mass Effect 2, Fallout 4, Cyberpunk 2077 czy Wiedźmin 3 nimi nie są, bo tam takiej opcji nie ma... Przecież to nonsens!
Idealnie pasuje do Diablo, Borderlands albo Destiny.
No to chyba dobrze pasuje skoro pierwsze dwa to gry cRPG? Nie wiem jak Destiny bo podobnie jak Drenz nie grałem w tą grę. Chyba nie powiesz mi, że diablo to nie CRPG skoro ma fabułę, dialogi i questy? No chyba, że dialogi tylko pod warunkiem że możesz odgrywać postać, ale w takim przypadku największe klasyki z tego gatunku odpadają w przedbiegach.
Według mnie sprawa z grami RPG jest dosyć prosta. Cechą, wyróżniającą je na tle innych gatunków, jest po prostu rozwój postaci, ale nie rozumiany w sposób czysto mechaniczny, to znaczy sprowadzający się do nabywania nowych umiejętności, talentów, perków czy atrybutów (bo to w praktyce nijak ma się do faktycznego odgrywania roli), tylko pozwalający graczowi kształtować sferę wewnętrzną (psychiczną) swojego awatara - jego charakter, temperament, nastawienie do świata, kodeks etyczny, światopogląd, związki emocjonalne z innymi mieszkańcami tego świata, przeszłość, sympatie, antypatie itd.
W odgrywaniu roli nie ma większego znaczenia, czy twoja postać macha mieczem jednoręcznym czy dwuręcznym toporem, albo strzela z łuku, bo to po prostu kwestia rozdysponowania atrybutów, która zazwyczaj w ogóle wpływa na to, jak nasza postać jest postrzegana w świecie gry i jaką pełni w nim funkcję. Kluczowe jest natomiast to, czy darowałeś życie przyłapanemu na gorącym uczynku złodziejowi, czy powiedziałeś wdowie prawdę o śmierci jej męża, czy w sytuacji konfliktowej stanąłeś po stronie kata czy ofiary, czy przyjąłeś intratną, ale niemoralną ofertę od miejscowego watażki itd. To właśnie takie wybory stanowią cechę charakterystyczną gier RPG, papierowych i komputerowych, bo to dzięki nim możemy się utożsamiać z naszym awatarem, nadając mu głębię i pewnego rodzaju "realność", odróżniającą go od mechanicznego zlepku cyferek, którym kierujemy w innych grach.
Przekładając to na mechaniki gry, moim zdaniem każdego RPG'a musi cechować nieliniowość fabularna (by gracz miał możliwość samodzielnego kształtowania historii, w której bierze udział), a także otwarty i nieliniowy system dialogowy, pozwalający nie tylko na podejmowanie wpływających na przebieg gry decyzji, ale też dający graczowi okazję do wyrażania swoich odczuć, przemyśleń czy targających nim emocji. Czasem na przykład bywa tak, że gra daje nam pozornie odmienne opcje do wyboru:
- NPC: Daj mi ten przedmiot, natychmiast!
- Gracz:
1). Masz, tylko nie rób mi krzywdy! (oddaj przedmiot).
2). Proszę, oto on (oddaj przedmiot).
3). Udław się nim, śmieciu (oddaj przedmiot).
4). Po moim trupie, gnido! (walka).
W rzeczywistości, z mechanicznego punktu widzenia, opcje są tylko dwie: oddajemy przedmiot albo walczymy i tylko taki rezultat naszej decyzji gra odnotowuje. Sam gracz ma tu natomiast o wiele większe pole do popisu, bo może zareagować w sposób zgodny ze swoimi emocjami w danym momencie. Nawet jeżeli nie wpłynie to na rozgrywkę (czyli w większości przypadków), to stanowi świetne narzędzie właśnie przy odgrywaniu roli, nierzadko dając nam na ogromną satysfakcję i poczucie spełnienia (na zasadzie: może i oddałem przedmiot, ale przynajmniej mu przygadałem i dobrze się z tym czuje). Jeżeli jakaś gra tego nie oferuje, to dla mnie nie ma prawa nazywać się RPG-iem.
Gdyby samo wbijanie poziomów i podbijanie statystyk było wystarczające, to 90% gier na runku byłoby RPG-ami, a więc sam gatunek zatraciłby jakiekolwiek znaczenie.
Rozumiem, więc według Twojej definicji pool of radiance, wizardry, Icewind dale grami cRPG nie są. Ok. nie mam więcej pytań. Sorry, że na Twój długi post na który poświeciłeś sporo czasu nie odpowiem postem równie długim, ale nie widzę sensu kontynuowania dyskusji. Masz swoją definicje ok. ale nie jest to dzięki Bogu definicja ogólnie przyjęta przez branże.
Rozumiem, więc według Twojej definicji pool of radiance, wizardry, Icewind dale grami cRPG nie są.
W żadną z nich nie grałem, więc nie wiem.
Masz swoją definicje ok. ale nie jest to dzięki Bogu definicja ogólnie przyjęta przez branże.
Dlaczego? Jaki masz interes w tym, żeby ramy gatunkowe były jak najszersze i jak najmniej ostre? Gatunki powstały przecież po to, żeby odbiorca mógł już na ich podstawie dokonać wstępnej oceny, czy dana rzecz w ogóle leży w sferze jego zainteresowań. Jeżeli do jednego wora zaczniemy wrzucać wszystko, to gatunki stracą jakikolwiek sens i z RPGami w zasadzie już tak się stało. W dzisiejszych czasach ten skrót jest przyklejany niemal do wszystkiego, więc na temat samej gry nie mówi już absolutnie nic. Możesz wejść do sklepu, wybrać losową grę z półki podpisanej jako RPG, a potem wrócić do domu z rogalikiem, souls-like'iem, hack and slashem, turowym dungeon crawlerem, czy nawet shooterem, które nie mają ze sobą wiele wspólnego...
Bo dzięki definicji gościa który na cRPGach zjadł zęby (wątpię aby znalazł się ktoś kto ograł więcej tego rodzaju gier od niego) nie wyrzucam poza obręb gatunku większości klasyków które definiowały ten rodzaj gier. Niedawno premierę miało Legends of Amberlands 2. Gra nawiązuje to starych części M&M. Według Ciebie to nie cRPG, wiec gdybyś miał wpływ o jakich grach piszą strony zajmujące się tym gatunkiem gier to na ten tytuł nigdy bym się nie natknął. Na moje szczęście jest inaczej i wchodząc na RPGwatch omijam newsy o grach które mnie nie interesują i czytam o tych które nie spełniają Twojej definicji, ale rpgami na pewno są. Dlatego ważne jest aby definicja była jak najszersza, ale również brała uwagę najważniejsze cechy tego gatunku. Czy istnieją crpgi bez fabuły, zadań oraz dialogów? Jasne. Czy istnieje rpg bez rozwoju postaci, ekwipunku? Nie kojarzę. Oczywiście możesz napisać, że teraz każda gra posiada rozwój postaci i ekwipunek, problem w tym, że również dotyczy to powoli podejmowania decyzji.
Bo dzięki definicji gościa który na cRPGach zjadł zęby (wątpię aby znalazł się ktoś kto ograł więcej tego rodzaju gier od niego) nie wyrzucam poza obręb gatunku większości klasyków które definiowały ten rodzaj gier.
No fajnie, że odwołujesz się do autorytetów, tylko co na tym zyskujesz? Ano nic, po prostu zabijasz sens istnienia oznaczenia gatunkowego, pozbawiając go jakiejkolwiek wagi czy znaczenia.
Na moje szczęście jest inaczej i wchodząc na RPGwatch omijam newsy o grach które mnie nie interesują i czytam o tych które nie spełniają Twojej definicji, ale rpgami na pewno są.
A ja mam odwrotnie. Otwieram news o grze, bo widzę napis RPG, a potem się okazuje, że wpis dotyczy produktu, który z RPG nie ma prawie nic wspólnego (zazwyczaj odnosi się do jakiegoś souls-like, bo ostatnio narobiło się ich mnóstwo)... A przecież wystarczyłoby w newsie napisać souls-like czy hack & slash.
Dlatego ważne jest aby definicja była jak najszersza, ale również brała uwagę najważniejsze cechy tego gatunku.
Przeciwnie, ważne jest, żeby definicja była jak najwęższa, a skrót RPG wreszcie coś znaczył i naprowadzał, zamiast wyprowadzać w pole. Zwłaszcza, że inne gry spokojnie poradzą sobie bez doklejania do nich na siłę etykietki RPG, a ci prawdziwi przedstawiciele tego gatunku już niekoniecznie. Widzisz souls-like, hack & slash, dungeon crawler albo roguelike i od razu wiesz, o jaką grę chodzi, bo te gatunku mają barddzo klarowne ramy. A jak określisz produkcje w stylu Baldurs Gate 3, Wiedźmin 3, Mass Effect 2, Deus Ex czy Fallout 2? One wszystkie pasują do jednej kategorii, bo mają od mnóstwo cech wspólnych i podobną grupę docelową odbiorców, ale nie istnieje dla nich żadne określenie alternatywne, pozwalające podkreślić ich wspólne konotacje (czyli nacisk na opowieść, nieliniowość i decyzyjność). Gdyby było, nie miałbym z tym problemu, ale nie ma.
Czy istnieją crpgi bez fabuły, zadań oraz dialogów?
Nie.
Czy istnieje rpg bez rozwoju postaci, ekwipunku? Nie kojarzę.
W Mass Effect 2 i 3 nie ma ekwipunku.
Oczywiście możesz napisać, że teraz każda gra posiada rozwój postaci i ekwipunek, problem w tym, że również dotyczy to powoli podejmowania decyzji.
Ale nie na taką skalę, gry zazwyczaj dają ci opcję, że możesz coś zrobić lub tego nie robić (np. zabić lub nie zabijać). Ale faktyczna nieliniowość i decyzyjność w sferze charakteru naszej postaci, w połączeniu z naciskiem na fabułę, pozostaje póki co tylko domeną gier RPG. Nie kojarzę żadnej produkcji, która by się na tym polu mocno wybijała i jednocześnie nie była przypisywana do tego gatunku.
Zapytam wprost: w ile cRPG grałeś?
Twoja definicja nie tylko wykreśla sporą część gier RPG z tego gatunku, ale także wykreśla tytuły, które ten gatunek w ogóle stworzyły i były istotne dla jego rozwoju (np. Ultimę, Wizardry czy Might & Magic, z japońskiej strony, to Final Fantasy, Dragon Quest, Ys czy Xanadu).
A przecież wystarczyłoby w newsie napisać souls-like czy hack & slash.
RPGwatch właśnie to robi. Piszę o wszystkich crpgach, ale dzieli je na podgatunki.
A jak określisz produkcje w stylu Baldurs Gate 3, Wiedźmin 3, Mass Effect 2, Deus Ex czy Fallout 2?
Po kolej: drużynowy rpg (albo klasyczny rpg) action rpg, action rpg, Immersive sim, klasyczny rpg.
One wszystkie pasują do jednej kategorii, bo mają od mnóstwo cech wspólnych i podobną grupę docelową odbiorców.
Skąd wiesz, że grupa docelowa tych gier jest podobna? To, że je lubisz i znajdujesz cechy wspólne nic na dobrą sprawę nie oznacza. Np. deus exowi bliżej do serii Dishonored niż do pozostałych gier przez Ciebie wymienionych. Bg3 ma mnóstwo cech wspólnych z Solastą która pewnie dla Ciebie nie jest cRPG.
Czy istnieją crpgi bez fabuły, zadań oraz dialogów?
Nie.
Oczywiście, że tak. Przykro mi, ale crpg nie istnieją od wczoraj tylko od 1974 roku i duża część gier w początkowych latach fabuły innej niż zejdź na na najniższy poziom lochów nie miała.
W Mass Effect 2 i 3 nie ma ekwipunku.
Jest. Szczątkowy, ale jest. Mogę nawet wkleić screeny.
Ale faktyczna nieliniowość i decyzyjność pozostaje póki co tylko domeną gier RPG. Nie kojarzę żadnej produkcji, która by się na tym polu mocno wybijała i jednocześnie nie była przypisywana do tego gatunku.
Frostpunk, this war of mine etc.
Kategorie , gatunki, podgatunki etc.
Dobrego RPGa po prostu się "czuje" i to wszystko. Zaczynasz w przysłowiowych slipach nie masz nic, biegasz po świecie, gadasz z ludźmi i załatwiasz sprawy.
Kwintesencją tego jest dla mnie Gothic czy Fallout.
A wcześniej seria "Quest for Glory", "King Quest" czy "Little Big Adventure".
Być może te ostatnie nie spełniają wymogów by nazywać je RPG, lecz miały to coś czego dzisiaj nie znajdziemy w wielu pseudo rpgach.
Wesołych Świąt i stałych FPSów !
kAjtji
100
H Enjoyer
Persecuted
Zapytam wprost: w ile cRPG grałeś?
I brak odpowiedzi od tego czasu. I koniec wypowiadania sie w rozmowie.
hehe... Do przewidzenia. Koles nie gral w nic oprocz pewnie Wiedzminow i innych takich totalnie mainstreamowych gier. Przeciez z tych jego eleboratowych postow az sie saczy niewiedza o gatunku, jego historii i o tym czym RPG (odgrywanie roli) jest.
ps. soulslike i hack and slash to SA RPGi. Ignorancie.
Właściwie to jest...Action RPG. I tak też jest podpisywana wszędzie, jak i na serwisach tak i przez wydawcę.
Dla mnie RPG tego roku jest Demons Roots, niepozorna produkcja zrobiona praktycznie przez jedną osobę w RPG Makerze, która zapewnia jakieś 70h rozgrywki z naprawdę świetną fabułą i dobrze napisanymi postaciami. "Random" z internetu zrobił grę na poziomie najlepszych twórców z tego gatunku. Warto sprawdzić.
Aż się krew gotuje jak widzę, że Starfield z gównianymi i przestarzałymi mechanikami oraz fabułą na poziomie novelki pisanej przez fana sci-fi przed takimi grami jak Octopath Traveler 2. Sea of Stars jest dobre, ale pożałowali na dobry scenariusz i gra jest po prostu absolutnie durna (plus system walki staje się nudny po 10h).
Lista udziwniona i mi się osobiście nie podoba.
Ależ niesmaowicie zaskakujący ten ranking. Wszystkie (i nie tylko) RPGi z 2023 zostały wymienione.
Starfildowi to się w tym roku nadaje tylko narobić na twarz , a nie jakieś Top10 śmieszne.
Szkoda, że nie znalazło się miejsce dla Star Ocean The Second Story R który na pewno jest lepszy od np. Starfielda. Polecam również Super Mario RPG oraz The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom.
Jedynie co można dać Starfildowi to top skasztanionych gier 2023
Starfield dałbym niżej (albo wcale), a Lord of The Fallen wyżej. CI Games wprowadziło wiele świeżości do gatunku i przemyślany gameplay. Technicznie gorzej dowieźli.
BG zasłużenie najlepsze, chociaż uważam że kusznt CDP przy CP2077 (głównie dopiero w wersji 2.0) jest niedoceniony.
Dyskusyjne jest natomiast czy to zestawienie gier RPG... Ale jest jak jest.
Najwidoczniej miałem pecha, bo Baldur u mnie był tak zabugowany że dość szybko poddałem się i wywaliłem go z dysku. Ktoś powie że trzeba było poczekać na łatki i spróbować znowu, ale zwyczajnie nie mam do tego cierpliwości, a to co zobaczyłem w pierwszych godzinach gry nie zaimponowało mi jakoś szczególnie. Dla mnie pierwsze miejsce dla Widma Wolności. Natomiast Soulslajki to w ogóle powinna być jakaś inna kategoria. Odgrywanie roli niczym w grze FPS.
BG3 mi się krzyczy niemiłosiernie, crashuje do Windowsa średnio raz na 30min :( Gdyby nie to, to pewnie i dałbym 10/10.
I zgadzam się co do soulslike - imo to osobna kategoria niż inne RPG
Spróbujcie przełączyć sie z Vulkana na dx12 jesli tego nie macie, mi to pomogło
Nikt nie głosował na Diablo 4, czy nie załapało się nawet do zestawienia RPG 2023?
Najwiekszym zartem tego rankingu jest nawet nie 5te miejsce STarfielda, ale 4te FF16.
Gry ktore nie dosc ze absolutnie nie jest RGPiem, tylko troche mocniej rozbudowanym klonem DMC, to do tego jest ona chyba najslabszym i najgorzej odebranym przez fandom finalem w historii. Nawet ten oslawiony system walki tutaj nie ratuje tego mialkiego doswiadczenia, jakim dla mnie bylo FF16.
Z tej gry doslownie wylewa sie bieda i brak wyobrazni designerskiej game directora (in case of doubt, just 1:1 copy FF14)... i mamy kilkadziesiat godzin srednio-dobrej fabuly, korytarzowych map, zerowe elementy mechaniczno-rpgowe i brak elementu, ktory od zawsze byl najlepszym elementem FF... dynamiki druzyny i interakcji pomiedzy jej czlonkami.
Ta gra jest MEGA BIEDNA. Nawet muzyka tym razem jest "forgettable". Co zreszta stwierdzil poniekad nawet jej kompozytor! Bo powiedzial ze dal XX minut materialu a oni wybrali najgorsze czesci (wg niego).
Smiem twierdzic ze 13ka byla lepsza.
Dla mnie chyba nawet wiekszy zawod niz SF, bo bardziej na finala czekalem. Choc po serii 13, 14, 15.. moze za duzo oczekiwalem.
Starfield? Z błędami i zacinaniem się na RTX 4090? Chyba was pogięło i to zdrowo. Albo ktoś wam dał w łapę by taki chłam tu dać
Nie istnieje coś takiego jak "czyste" cRPG o czym pisałem dawno temu:
https://www.ppe.pl/blog/20587/7084/o-crpg-slow-kilka.html