Przed laty Obsidian chciał tworzyć Elder Scrolls na wzór Fallout: New Vegas, ale Bethesda odmówiła
Bethesda zwyczajnie oszczędziła sobie wstydu. Trochę głupio by wyszło, jakby ktoś inny robił lepsze gry z ich flagowej serii, niż sama Bethesda.
Bethesda zwyczajnie oszczędziła sobie wstydu. Trochę głupio by wyszło, jakby ktoś inny robił lepsze gry z ich flagowej serii, niż sama Bethesda.
Dokładnie to samo chciałem napisać. Przyszedł taki Obsydian, zawstydził Bethesdę robiąc New Vegas, to chcieli uniknąć podobnej kompromitacji z TES.
Bardzo żałuje że się to nie stało, że nie pozwolili na to Obsidianowi lub nawet takiemu teamowi jak SureAi. The Elder Scrolls ma jedno z najciekawszych i najbardziej rozbudowanych lore/mitologii wśród uniwersów fantasy, doskonałe żródło i płaszczyzna do tworzenia niezliczonych opowieści ale Bethesda nieumiejętnie z niego korzysta, tłamsi i ukrywa pod dywanem banalnych i nudnych pomysłów Emila. Są gorsi niż pies ogrodnika, innym nie dadzą, sami niszczą.
Ostatnio w społeczności TES dużo emocji wywołuje pewien podejrzany post. Autor podaje się za człowieka Bethesdy i ujawnia kulisy ważnej dyskusji na szczycie na temat fabuły TES6, w której to Emil poniósł porażke i przeforsowano nową koncepcje gry. Post jest jednak mało wiarygodny, a najlepiej chyba określa sprawe jeden z komentujących; To wszystko brzmi zbyt fajnie i kreatywnie jak na współczesną Bethesdę.
ocencie sami
ups...to może tu
Dziwnym trafem bethesda w takich dodatkach do tesów potrafi dobrze i ciekawie napisać watek główny, w porównaniu do podstawki, czemu tego nie robią w podstawce nie wiadomo... -_-
Dokładnie.
Ich ostatnie duże dzieło The Outer Worlds mnie nieco rozczarowało. Poprawny i bezpieczny RPG, któremu bliżej było do Fallouta 3, niż Fallouta New Vegas. Co dziwi, bo gra bardzo krótka na 20-30 godzin. Oczekiwałem hitu. Dostałem średniaka.
The Outer Worlds dawało sporo frajdy, ale było jako gra niedokończone i trochę moim zdaniem pozbawione ambicji, poza settingiem nie różniło się niczym dosłownie od nowych Falloutów. Liczę bardzo na Avowed, mam nadzieję że ktoś z Obsidianu czytał krytyczne sugestie graczy i wyciągnie przy tym tytule naukę.
Również trzymam kciuki za Avowed, ale obawiam się, że gra będzie co najwyżej średniobudżetowym zapychaczem do Game Passa, a nie czymś wybijającym się ponad przeciętność. Bardzo chciałbym się mylić w tej sprawie.
Becia bała się że im za wysoko poprzeczkę podniosą i będą się musieli bardziej starać przy kolejnych grach.
Jakoś tego nie zrobili po premierze New Vegas.
Bo i po co jak i tak znajdą się obrońcy („nie wiem jaki masz problem - gra mi siem podoba jak sie wyłączy myślenie i nie doszukuje wad") a i sprzedaż zawsze dobra niezależnie od jakości. Jakości za którą inne studia srogo by oberwały... no ale po co wymagać jakości wartej swojej ceny od doświadczonego studia AAA z zasobami i długim czasem produkcji, prawda?
Teraz mieliby pole do negocjacji, w końcu zarówno Bethesda jak i Obsidian są pod Microsoftem. Szkoda tylko, że Avellone już tam nie pracuje.
Mając tylu ciekawych devów pod sobą, MS mógłby przygotować całą serię gier w uniwersum TESów, z których każdy podszedłby do tematu inaczej.
Ogromna gra z otwartym światem od Bethesdy, bardziej klasyczne RPG nastawione na fabułę od Obsidianu, spin-off o mrocznym bractwie od Arkane, Izometryczne RPG od InExile, Slasher od ID Software...
Wszystkie łączące się wzajemnie i opowiadające jakąś meta-historię...
Jest wypowiedź jednego z pracowników beci póki jest teso onlinowa część to nie szybko zobaczymy 6 cześć to samo jest z fallout mamy 76 i nikt nie mówi o 5 ani o new vegas 2.
A beth kiedykolwiek pozwoliła jakiemuś producentowi coś zrobić z serią TES?
Znajac Obsidian dostarczyłby nam porządną fabułe.
Ludzie to chyba w New Vegas nie grali albo grali lata po premierze. Bo gdy gra wyszła (i częściowo do tej pory) była zbugowana chyba gorzej niż inne gry na tym silniku. Nie licząc też słabej optymalizacji. Ludzie sami mówili Beth żeby więcej nie zlecała innym studiom robienia gier. A ta propozycja wyszła właśnie po premierze FNV. Więc się nie dziwię że odmówili.
Ja po latach to najbardziej zapamiętałem z tej gry popisowy numer Obsidianu, czyli ciągnące się w nieskończoność ekrany ładowania.
Jak każda ich gra od powstania studia, chyba dopiero od Pillarsów się ogarnęli z nie robieniem masy błędów.