Przyznaję, że do serwisów z tanimi kluczami podchodziłem jak do pchlego targu, gdzie za pół darmo mogę dostać ładny bibelot z drugiej ręki. Teraz czytam o tym, jaki opór wśród deweloperów budzi obrót tanimi kluczykami. Twórcy Darkwood sami wrzucili swoją grę na zatokę, bo wolą by ich grę piracić, niż kupować na tych serwisach. Wiem też, że miało to związek z aferą o hurtowe kupowanie kluczy kradzionymi kartami, na jednym z nich. Tylko, że gdy ten portal próbował z sytuacji wybrnąć, zwracając twórcom poniesione straty, po rekompensatę zgłosiło się tylko jedno studio.
Stąd moje wątpliwości. O co chodzi z bazarkami? Czym różnią się od antykwariatu, pchlego targu, second handu, czy chociażby OLX? Czy mali twórcy rzeczywiście ponoszą z tytułu obrotu z drugiej ręki wielkie koszty?
Nie są etyczne. To jak kupowanie produktów, które spadły z ciężarówki. Część kluczy została wyłudzona od developerów za darmo, część została zakupiona przy pomocy kradzionych kart, a część to po prostu sposób na upranie brudnych pieniędzy.
No kolumbijskie kartele "piora brudne pieniadze" za pomoca kluczy do indykow za 5 dolarow sztuka.
Wszystko o czym piszesz to PROMIL tego czym sie obraca (calkowicie legalnie) na tych stronach. Co zastalo nawet udowodnione i wyjasnione z samymi zainteresowanymi (devsi ktorzy sapali) Skonczcie powtarzac glupoty i dajcie ludziom kupowac tam gdzie chca i gdzie moga zaoszczedzic. Zwlaszcza ze gry po 70 euro.
Nieetyczne to jest takie pierdolenie bez zadnych dowodow.
Jakieś linki? Bo ja słyszałem tylko narzekania devsów oraz widziałem wiele wyjaśnień, dlaczego to jest złe.
Twórcy Darkwood sami wrzucili swoją grę na zatokę, bo wolą by ich grę piracić, niż kupować na tych serwisach.
Może jakby nie rozdali tysięcy kluczy na różnego rodzaju promocje za grosze, to nie byłoby tych tanich kluczy na takich serwisach xD Pamiętam jakiś czas temu też była podobna akcja i okazało się że devsi sami najpierw rozdali za bezcen tysiące kluczy, a po paru miesiącach płacz że nikt ich gry nie kupuje xD
"Opor" to duze slowo. Co jakis czas jakis indyk sie obudzi, bo obliczy sobie ze moze co ugrac, jak mu sie gra przestaje sprzedawac.
Pare razy ktos tam podnosil lament, ktory rownie szybko cichl, co byl rozpetywany (przewaznie po tym jak keyshop godzil sie na wspolprace).
To o czym piszesz to sa mega odosobnione przypadki. Wiekszosc devsow ma to gdzies bo przeciez te klucze tam sprzedawane nie biora sie z prozni, tylko wczesniej ktos i tak od nich je kupil. Oni swoje juz zarobili.
Rzeczy uzyskane nielegalnie (mityczne "kradzione karty". Normalnie kradna je na tony. Ciekawe jak banki to ogarniaja lol.), ktore pozniej podlegaja chargebackom (i za ktore MOZE ale nie MUSI koszty poniesc developer, bo sporo zalezy od banku i umowy miedzy firmami) to promil.
Czym różnią się od antykwariatu, pchlego targu, second handu, czy chociażby OLX?
W sumie niczym. Oprocz tego ze niektorych dupa boli bo sobie gracz kupi gre taniej a nie za 60 euro na Steam.
Czy mali twórcy rzeczywiście ponoszą z tytułu obrotu z drugiej ręki wielkie koszty?
Nie.
Kupuj tam gdzie ci pasuje, albo tam gdzie masz taniej.
W przypadku keyshopow wiedz ze to dziala tak jak aukcje i ze kupujesz od prywatnego podmiotu, nie prowadzacego dzialalnosci gospodarczej, wiec masz ograniczone mozliwosci i prawa jako kupujacy.
Kupuj tylko od tych z duza iloscia pozytywnych komentarzy, Dokladnie tak samo jak na allegro, czy na miejskim bazarku.
Tyle.
Życie jest z dnia na dzień coraz droższe, więc naturalnym odruchem jest, że ludzie szukają rzeczy po taniości. Gdy masz ważniejsze wydatki, czemu masz płacić €60 lub więcej jeśli możesz zapłacić €10?
Widze specjalista od finansow, tworzenia gier i platnosci sie odezwal? Co za tupet, jeszcze wyzej bagatelizujesz czy ignorujesz realne przyklady. Moze niech ktos zdobedzie wyniki twojej pracy za darmo a ty nie dosc, ze nie dostaniesz normalnej pensji tylko kwoty 10 procent albo bedziesz musial nawet 10 procent pensji zaplacic komus.
Argumentacja troche w stylu gadania o tym, ze gdyby mozna samochod dostac za darmo przez klonowanie/kopiowanie analogiczne do kopii gry, no tak bo tworzenie gry czy czy samochodu jest za darmo, cala praca wlozona w projektowanie, testy, albo inny trafny przyklad, ludzie ktorzy wliczaja w cenie telefonu koszty podzespolow, zlozenia, dostawy, obslugi serwisowej, ignorujac koszty zaprojektowania telefonu :).
Sęk w tym że gdyby samochód można było pobrać z torrenta to byśmy mieli same nowe fury na drogach. Sam bym brał.
Średnia wieku auta w PL to 14 lat. Co tu komentować.
Niby czemu wszyscy siedzą na win 10/11?
Każdy dał 500-1000 zł za system?
Kilka lat temu za W8.1 dałem 400zł. Potem przerobiłem go na W10 w ramach darmowego ubdatę. Tak że można powiedzieć że dał :).
Skad mialbys nowe samochody gdyby wszyscy przestali je produkowac i moglbys kopiowac w koncu tylko coraz starsze auta?
Win10/11 akurat dziala bez klucza bez problemu, Microsoft skupia sie na firmach czy partnerach w stylu Della, Asusa czy tak dalej z gotowymi komputerami czy sprzedazy to firm ktore i tak czesto placa za office 365.
Pudło, pudło i jeszcze raz pudło, szkoda gadac z ludzmi ktorzy twierdza, ze devsi to debile xD (wiec nie grajcie w ich gry, nie sluchajcie muzyki, nie ogladajcie filmow, nie kupujcie jedzenia tylko wszyscy sami tworzcie i sprobujcie sie postawic na ich miejscu), straszny koncept, ze ktos chce pieniedzy za swoja prace, bez oszustw czy machlojek no ale skoro ta praca nie jest czyms namacalnym jak samochod czy przerzucanie towarow na magazynie czy kasie lub praca na produkcji, nie jest ona warta zaplaty ani szacunku bo ktos sobie siedzi na dupie przed komputerem i klika.
Tak i bede z nich korzystał
Pewnie zależy, kogo spytasz, osobiście raczej je omijam. Jak coś od dużego korpo wpadnie po taniości, to można próbować, ale na ogół tyle jest zwykłych platform i dużych promocji, że da się przeżyć bez tego, natomiast etycznie chyba rzeczywiście lepiej zgarnąć pirata, bo przynajmniej nie nabijasz kieszeni pośrednikom. Co prawda, piractwo i szary obieg mieszczą się w ramach działalności w grach i nie ma się, co obrażać, że coś takiego istnieje, ale jak ci zależy, żeby studio się rozwijało, lubisz ich albo widzisz, że studio jest małe/bez wydawcy, to warto kupić w jakimś sklepie, gdzie mają zapewnioną marżę od sprzedanego egzemplarza.