Przegląd recenzji gry Avatar: Frontiers of Pandora - wizualna uczta i niewiele poza tym
Czyli zaskoczenia nie ma. Typowy Ubisoft. Jak nie będzie większych problemów technicznych to sprzeda się co najmniej dobrze.
Tym, co kuleje w Frontiers of Pandora, ma być wiele aspektów rozgrywki, polegającej głównie na nabijaniu punktów umiejętności poprzez polowanie na dzikie i niekoniecznie niebezpieczne zwierzęta. Zdaniem dziennikarzy Avatar jest kolejną kalką serii Far Cry, tyle że przeniesioną na obcą planetę. Sama fabuła ma być nudna, pozbawiona większej głębi, a przy tym bardzo „bezpieczna”. Pod tym względem dzieło Ubisoftu nie wykorzystało drzemiącego w nim potencjału.
Czyli mam rozumieć, że najważniejsze aspekty gry, które zostały skopane nadal kwalifikują grę do oceny 8/10, bo jest ładna? XD.
Gra zmusza do grindu punktów na zwierzętach, jest pełna typowo ubisoftowych nudnych zapychaczy, a fabuła kuleje i nadal mamy 8/10?
To pokazuje ile warte są te wszystkie recenzje i że w takim systemie to skala ocen powinna być do 20.
To są jakieś pojedyncze odczucia wyłowione z czyjeś recenzji.
Nie ma żadnego grindu punktów, nie ma grindu w ogóle. Przez 25 godzin upolowałem tylko jedno zwierzę - bo quest kazał.
Fabuła jest jak w filmie Avatar - kuleje na tle Chłopców z ferajny, ale jak na uniwersum Avatara i niebieskich kosmitów pasuje do tego świata i jest akceptowalana. To po prostu nie jest historia dla "dorosłych" "konserów" złożonych opowieści, tylko popcorniak imaxowy
Od kiedy pamiętam gry polegały na nabijaniu umiejętności (lub zdobywaniu broni) by radzić sobie z kolejnymi przeciwnikami. Tak wyglądały Soldier of Fortune, Diablo, Warcraft - większość strzelanek, RTS-ów, slasherów czy otwartych światów. Tak naprawdę o fabułę opierały się tylko RPG albo przygodówki (choć i tak najczęściej fabuła była tylko tłem do rozgrywki).
Jeśli gameplayowo będzie to zbliżone do najlepszych części Far Cry to super. Akurat wykupiłem Ubisoft+ na miesiąc żeby ograć AC: Mirage a ogram jeszcze Avatara co da mi dwie nowe fajne gry 35zł/szt. Tak tanio to nawet używki na plejaka nie chodzą, chyba że starocia. :)
Zabawne, że wymieniasz warcraft 3 w kontekście zdobywania broni, ulepszenia itp. gdzie tego jest namiastka w tej grze (wojskowe ulepszenia z warsztatów i tak nie liczą się, bo mówisz o tym, żeby rozwijać postacie, a tu tylko inwestujesz i to od początku). Potem wspominasz, że o fabułę opierały się tylko gry RPG albo przygodówki (swoją drogą jest to absurdalne stwierdzenie), kiedy wc3 właśnie jako rts opierał się na fabule.
Zdaniem dziennikarzy Avatar jest kolejną kalką serii Far Cry, tyle że przeniesioną na obcą planetę.
I zdaniem kazdego kto widzial gameplay...
To jakieś dziwne te oceny jak tyle 8/10 a poza grafiką nic ciekawego tam nie ma.
Ktoś kłamie
Weźcie w tej redakcji ustalcie jakieś wspólne stanowisko bo wam się te teksty trochę rozjezdzaja;)
"Sama fabuła ma być nudna, pozbawiona większej głębi"
To ciekawe, bo inny portal podaje, że obok oprawy graficznej chwalona jest właśnie fabuła gry.
Ahh to ubi xD Chyba jedyne popularne studio które mnie kompletnie nie interesuje. Może pograłem w far cry 3 20 min i koniec. Kompletnie mi ich gry nie podchodzą.
Uniwersum avatara lubię ale widzę że znów średniak będzie :D Poczekam jeszcze na recenzję graczy
Ile nowych marek wprowadza EA, Activision/Blizzard, itp?
Ile nowych marek wprowadził Ubisoft + posiadane marki?
Ghost Recon Wildlands / Breakpoint
Watch Dogs
For Honor
The Crew
Child of Light
Immortal Fenyx Rising
Steep
Trials Rising
Rayman Origins / Legends
Anno
The Settlers
Assassin's Creed
Prince of Persja
Far Cry
Heroes of Might and Magic
Starlink
3/4 tych marek jest zaoranych albo wyeksploatowanych do granic możliwości...
Tak z 80% tych marek to są średniaki:)
No ale taki jest Ubisoft właśnie - Ilość ponad jakość.
Lepiej robić średniaki (gra 7,5/10 to już średniak? Też coś nowego) niż niegrywalne gówna (jak Blizzard). Światy kreowane przez Ubisoft są świetne, brakuje jedynie kreatywnego podejścia do gameplayu. Liczę, że nowe Star Warsy pokażą coś świeżego w przyszłym roku.
Pograłes może z 20 minut w Far cry 3? i Ci nie podeszła? Serio? 20 minut gry, to praktycznie cutscenka i ucieczka. Zero gry.;D Kurde, gdybym miał po tak krótkim odcinku, nawet nie gry, stwierdzić że mi sie nie podoba, to bym nie zagrał w żadną grę.
NOWAHUTANACZASIE - Dla Ciebie, średniaki, dla mnie, wiele z tych serii to bardzo dobre gry, min. AC, FC, WD, Anno, The Settlers, Ghost Recon, For Honor, IFR, PoP, itp.
Poza tym, lepiej robić i wydawać coś, niż nie wydawać nic, poza FIFą, CoD i Diablo.
A ile części wspomnianych przez ciebie serii im dalej w las, tym bardziej zaliczają regres? Wspomnieć tragedię jaka nadal się ciągnie za świetnymi kiedyś Settlersami lub POP? Albo jak zaorali Watch Dogs Rainbow Six, czy Ghost Recon ostatnim Breakpointem?
Zaoralo bo co? Bo ty tak mówisz. Gdzie jest niby to zaoranie? Wszystkie trzy części WD mieszczą się w przedziale 70-80 ma Metacirtic. Wszystkie trzy to po prostu średniaki. Breakpoint to niby jakieś zaoranie? Tak, zaraz po premierze było kiepsko ale UBI koncertowo wyciągnęło tę grę. Wejdź na kartę Steam i zobacz jakie ma oceny. "Bardzo pozytywne". Tom Clancy's Rainbow Six® Siege ma ponad milion recenzji i ogólny wynik "Bardzo pozytywne". Settlersy im nie wyszły ale za to Anno 1800 i znowu oceny na Steam "Bardzo Pozytywne". Tobie coś nie podchodzi w tych grach. Spoko. To całkiem normalne. Ale gadanie o jakimś zaoraniu to jakieś urojenia są.
Sumując:
Gra ładna, ale nudna, z nudną fabułą i nudną rozgrywką - 8/10
Jeszcze trochę minie nim ten rynek się ogarnie z takimi recenzentami xD
Pokaż mi gdzie napisałem, że rozgrywka jest nuda czy że fabuła jest nudna?
Jak chcesz się czepiać mojej oceny to musisz się odnosić do moich słów - to jest news zbierający różne opinie różnych recenzentów, którzy wystawili oceny od 9/10 do 5/10.
I jak już przytaczasz te różności, to bądź konsekwenty i przytaczaj również te pozytywne np. (dla niektórych nawet znakomicie, jak choćby dla Micka Frasera z serwisu God is a Geek, który stwierdził, że Avatar: Frontiers of Pandora jest jedną z najlepszych gier Ubisoftu z ostatnich lat), a nie wybiórczo wyłącznie negatywne, bo tak ci pasuje, żeby nie wyjść głupio.
"Avatar: Frontiers of Pandora - wizualna uczta i niewiele poza tym"
O, czyli w końcu wierna growa adaptacja serii filmowej
Niestety potwierdza się najgorszy scenariusz kolejne to samo tylko na innej mapie.
*Zdaniem dziennikarzy Avatar jest kolejną kalką serii Far Cry, tyle że przeniesioną na obcą planetę*
A ja z chęcią oderwania od szaroburej polskiej zimy nabyłem tytuł, i po pierwszym uruchomieniu jestem naprawdę zdziwiony wykreowanym światem i tym jak jest on żywy i interaktywny, oczywiście fabuła jakaś tu jest, początek wydaje się sztampowy i przewidywalny do bólu, choć więcej czasu na początku gry i tak spędziłem biegając po lesie..., także na plus jak dla mnie jest dobrze wykonane poruszanie się głównej postaci, choć znowuż muszę dać minus tym razem UI, które wydaje się jak by było robione po linii najmniejszego oporu
Czyli słaby Far Cry (nie każdy taki był) w nudnym, słabym, dziecinnym swttingu z nierówną grafiką? (choć same rośliny miejscami faktycznie imponujące)
Chyba każdy rozsądny gracz tego się spodziewał. W skrócie - produkcja, którą nie warto się interesować, o ile nie jest się psychofanem Avatara.