8 lat pompowania bańki informacyjnej o GTA 6, zebraliśmy doniesienia w jednej gigawiadomości
Najlepiej nic nie śledzić i nic nie pompować wtedy doznania z gry będą najlepsze ale nie dotyczy to tylko gier.
A tu wychodzi Rockstar i mówi, ze nowe GTA to nie GTA VI tylko GTA Online 2 w Vice City i koniec.
Kolejne doniesienia mówiły zaś o kilku dużych miastach (w tym o Liberty City). Co ciekawe, kolejne metropolie mają być dodawane do gry po premierze – w formie klasycznych dodatków, jak zasugerowano w późniejszych doniesieniach.
Od razu można skreślić. W GTA5 nie dostaliśmy niczego, na bank nic nie dostaniemy w 6.
1.
Słownie JEDEN.
Tyle informacji Rockstar udzieliło w kwestii następnej części GTA.
Zamiast poczekać dosłownie 24 godziny do pokazania trailera który rozwieje dużo pytań i nakreśli co może być a czego może nie być, to smarowanie cały czas postów i pościków, artykułów i wspominek CO WIEMY O GTA.
Wiemy, że trailer będzie jutro. Nic więcej.
a kiedy pierwszy trailer jakiejs gry rockstara zdradzał jakiekolwiek infomracje? Dostaniesz minutową panoramę miasta, jakieś jeżdzące autka, strzelaniny, troche flory i fauny i koniec. Nie będzie żadnych konkretów a dopiero wtedy zacznie się spamowanie gówno-newsami analizującymi poszczególne sekundy zapowiedzi.
Na ich podstawie jesteś w stanie dowiedzieć się dużo o grze.
Tylko tak, trzeba to analizować bo Rockstar nie robi rozpisek co ich gra zawiera.
I jest to konkretna informacja a nie 50 newsów co wiemy o grze o której nie wiemy kompletnie nic.
Wyjdzie gra, no life'y przejda ja w jeden dzien, zaspoileruja na youtube i tyle bedzie z gry na ktora czekal caly swiat...
Ta gra interesuje mnie przede wszystkim tym, że może być kolejnym kamieniem milowym jeśli chodzi o rozwój gier, bo co jak co ale gry rockstara zawsze się wyróżniały pod względem technologicznym. Chociaż GTA 4 w swoim czasie zrobiło na mnie większe wrażenie niż GTA 5.
Ogólnie osobiście mam nadzieję że ta część pójdzie bardziej w kierunku 4 części.
Przypomniały mi się czasy wycieku mapy do GTA V jako wygląd Leonarda.
A tutaj oficjalne dane przedstawione przez Rockstar
-Jutro tj. 5 grudnia o 9 AM ET rockstar udostępni trailer.
(po prostu trailer, nie wiadomo co to jest.
Tyle z oficjalnych informacji, reszta to domysły. Pozdrawiam wszystkich z oczekiwaniami.
Ja mam nadzieje, ze będzie jedna konkretna postać, nie cierpię gier tego typu, gdzie ma się kilka postaci, to straszni mi niszczy narracje danej gry i przywiązanie do postaci.
Przecież od dawna wiadomo, że mają być (co najmniej) dwie grywalne postacie. Moim zdaniem optymalne rozwiązanie pomiędzy GTA V (gdzie postacie były 3) i GTA IV, EFLC gdzie łącznie również były 3 postacie (lecz bez możliwości zmiany postaci w dowolnym momencie) ;)
Jak wyjdzie to się zobaczy nie ma co spekulować.
O litości :P. Sam czekam na nowe GTA, ale to się robi obsesyjne.
Ale to dobrze się sprzedaje.
Dopiero teraz widać ogrom tych plotek. 5 lat nas tym męczono, każdy już miał dosyć. Od jutra czas na kolejne 2 lata męczarni, teraz jednak te newsy choć odrobinę bardziej będą miały pokrycie w rzeczywistości.
Pompowany jest balonik do granic możliwości a co niektórzy niepotrzebnie się nakręcają. Bedzie tak samo jak ze zwiastunami pewnej gry, które wyglądały fachowo a jak gra ujrzała światło dzienne to większość się załamała. Chodzi o grę Death Stranding i odpukać, może tak być z grą GTA6
Tęsknię za czasami gdy ponad 20 lat temu o grach dowiadywałem się z CD Action i innych czasopism. W sensie, że gry są: otwierałem magazyn, czytałem recenzje i sobie myślałem, że w to, czy tamto chciałbym zagrać. Czasami byłem zdziwiony, że pojawiła się kontynuacja jakiejś gry, a jak się dowiadywałem, to ta gra była już dostępna na rynku. Po prostu.
A teraz, matko jedyna - wszystko zapowiadane na 10 lat do przodu, zapowiedź teasera zajawki trailera, żeby za pół roku wrzucić jakiś artwork. Wszystko trwa i trwa, pompuje się te baloniki bez końca, informacje kapią mozolnie i serwisy trąbią o każdym pierdnięciu programistów, a gier jak nie było widać, tak ich nie ma. Mija 10 lat od GTA V i mamy zobaczyć pewnie jakiś minutowy bieda trailer z panoramą na miasto, a czy gra wyrobi się na obecną generację, nawet nie wiadomo. Czytam o nowym Dragon Age, kasowanym i restartowanym chyba już 3 razy podczas produkcji, że łaskawie ZAPOWIEDZĄ go w lato PRZYSZŁEGO roku. Panie, to po co mi pan dupę zawracasz?!
Albo pamiętacie zapowiedź Assassins Creed: Valhalla? Jak koleś rzeźbił chyba 8 godzin jakiś artwork? A na koniec wyszła z tego jedna z najsłabszych części tego tasiemca.
Naprawdę, nawet nie wiem kiedy ta branża upadła tak nisko i zrobił się aż taki syf. Na portale o grach prawie już nie wchodzę, bo ciągle jakieś bzdurne pseudo felietoniarskie artykuły. Tu coś o gamepass, tam, że gdzieś będzie grał czarnoskóry aktor, gdzie indziej, że jakaś gra odniosła sukces, w innym miejscu, że jakaś łatka do Cyberpunka, który wyszedł 3 lata temu. No dramat. 3 lata od startu konsol i nie ma żadnego, ani jednego system sellera, który by pokazał moc konsol. Ani jednej nowatorskiej gry, wszystko już w kółko było.
Co tam będzie w tym GTA, że sie tak ludzie jarają jakby to było GTA III, gdzie przechodziliśmy z 2D w trzeci wymiar? Przecież w to GTA graliśmy już 5, czy 6 razy. Podrasują grafę i dodadzą znowu paredziesiąt pierdół w stylu kurczących się końskich jaj. A do budynków dalej nie będzie dało się wchodzić i dalej samochody bez licencji. Wow.
Ja tylko mam nadzieję, że zobaczymy choć malutki fragment gameplayu, a nie tylko filmik z filmików z gry
Mnogość plotek nikogo nie dziwi. Wiele z nich to zwyczajne fejki, pisane dla zabawy, podzielenia się swoimi fantazjami, lub po prostu z frustracji wynikającej z długiego czasu oczekiwania na jakiekolwiek oficjalne wieści.
Ciekawi mnie jednak, które z tych informacji i na ile, pokrywały się z faktycznym stanem gry. Przy tak długim procesie projektowania i tworzenia, koncepcja gry musiała się zmieniać wielokrotnie.