Prawie 3 lata temu inwestorzy pozwali CDP za stan Cyberpunka 2077, teraz zawarto ugodę
Wiadomo co stało za ugodą
Teraz to już się dziwię, skąd te wszystkie pozwy za zły stan techniczny? Wiele innych gier zasłużyło na takie pozwy lub wycofanie ze sklepu przez lata (Redfall, The Last of Us), a jednak się nic o tym nie słyszy.
Bo można. To raz, a dwa wykorzystali hejt, trzy nie bez powodu pozwali CDP, które nie zostało pierwszy raz pozwane i 4 wiedzieli, że CDP i tak będzie musiało pójść na ugodę z powodu kosztownych sądów. Prosta kalkulacja.
Jak są do zarobienia bardzo wielkie pieniądze, to ludzie się przed tym nie cofną. Tutaj nie tylko chodziło o to, by wyciągnąć od REDów pieniądze za ugodę(bo to są naprawdę drobniaki), ale głównie o to, by narobić czarnego PR-u. Ten PR był potrzebny do tego by zarobić na inwestycji którą poczyniły fundusze, które pożyczyły dość znaczne ilości akcji, by rzucić je w rynek, tym samym zmniejszając ich wartość. W zasadzie do tej pory jest spora grupa "inwestorów" grających na spadki. Tylko te grubsze ryby sie powoli wycofały, bo wiedziały co sie święci. Powyżej 0,5% pożyczonych akcji są tylko Marschall i AQR. Nie bardzo rozumiem co chcą ugrać, ale chyba nie są świadomi tego, czym w oczach graczy jest W4.
W sumie też jestem ciekawy jak po zmianie władzy, KNF, która pewnie się lekko zmieni, będzie się odnosić do tego typu działalności. Czy przypadkiem nie przyjrzy się działalnosci internetowej niektórych podmiotów. Pewnie same podmioty nie są zarejestrowane w Polsce, ale może sie dostać po uszach m.in. portalom tolerującym zachowania niezgodne z Polskim prawem (i nie mam tutaj na myśli tego portalu, nie będę mówił jaki to poważny portal, ale jest tam niezłe bagno-to nie portal gamingowy żeby było jasne).
Teraz to już się dziwię, skąd te wszystkie pozwy za zły stan techniczny? Wiele innych gier zasłużyło na takie pozwy lub wycofanie ze sklepu przez lata (Redfall, The Last of Us), a jednak się nic o tym nie słyszy.
Jeden z prawników już to wyjaśniał, to tylko zwykłe płotki, które skupują niewielkie ilości akcji by potem liczyć na ugody to częsta praktyka w USA. Firma prawnicza przyjęła to zlecenie tylko dla rozgłosu, było wiadomo od samego początku, że sprawa zakończy się ugodą.
Wszyscy znaczący inwestorzy zarobili górę pieniędzy, płotki i nieogary stracili, było wiadomo, że akcje mocno spadną po premierze gry nieważne czy była by udana czy nie.
Pamiętaj że w USA prawo jest zupełnie inne i tam co chwile pozywane są firmy na setki milionów za jakieś absurdalne rzeczy. W UE większość z tych spraw byłaby oddalona ale w USA możesz praktycznie pozwać korporacje za to, że nie napisze ci na kubku kawy, że jest gorąca. Jeśli chodzi o wykorzystywanie kruczków prawa czy np. fałszywe odszkodowania USA przoduje w tym.
Zauważ, że tylko w USA i to ledwo 2 miliony ugody, czyli pozywający to zwykłe płotki nie masz ani jednego pozwu od dużego znaczącego się gracza bo wszyscy oni zarobili mimo wszystko ogromne pieniądze.
I już prawie myślałem, że warto wziać poważnie twoją wypowiedź, kiedy walnąłeś babola z kawą.
https://noizz.pl/opinie/stella-liebeck-oblala-sie-kawa-z-mcdonalds-mity-o-milionowym-odszkodowaniu/q1t898d
To że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i wyrywasz zdania z kontekstu nie jest moim problemem, tylko twoim. Przykład z kubkiem kawy dotyczył tego, że w USA muszą mieć np. na kubkach napis uwaga gorące, BY NIE ZOSTAĆ POZWANYM, nie tylko z ich winy ale także przez osoby, które umyślnie nieuczciwie wykorzystują takie sprawy jak ta z kawą by wyłudzić podobne odszkodowania (ponieważ system prawny w USA jest oparty na precedensach) i jest to plagą w USA, masa prawników czy agencji prawniczych się w tym specjalizuje i nawet wyszukuje potencjalnych kentów. I TEGO DOTYCZYŁO MERITUM mojej wypowiedzi, którą oczywiście pominąłeś i próbowałeś zdyskredytować mimo, że faktem są 2 miliony (niskiej) ugody a także to, że niema ani jednego pozwu od dużego inwestora bo wtedy kwota ugody liczona by była w setkach milionów.
Tu masz garść innych przykładów.
" sprawę Amerykanki, która pozwała swojego siostrzeńca za złamanie nadgarstka. W sprawie może nie byłoby nić dziwnego, gdyby nie nie fakt, że siostrzeniec tak bardzo ucieszył się na widok ciotki, że wpadł w jej ramiona, co doprowadziło do upadku i złamania nadgarstka. Pomimo skruchy siostrzeńca oraz wzorowej postawy jako opiekuna poszkodowanej ciotki – ta postanowiła nie pozostawić tak tej sprawy i pozwała członka rodziny o odszkodowanie w wysokości 127 000 dolarów! Ława przysięgłych jednak nie pochyliła się nad roszczeniem. Pomimo tego, ze w amerykańskim systemie prawnym pozew był jak najbardziej zasadny – ława uznała, że dziecko było zbyt małe, aby mogło ocenić powagę sytuacji. Nie jest to jednak sytuacja odosobniona i pozywanie rodziny i sąsiadów jest w USA niemal normą."
" Jedną z głośniejszych spraw było wygranie przez amerykankę Cynthię Robinoson sprawy z koncernem tytoniowym. Mąż kobiety zmarł na raka płuc w wieku 36 lat. Przez 20 lat wypalał od 1 do 3 paczek papierosów dziennie. Podczas procesu kobieta argumentowała, że koncern zataił informację o skutkach jakie mogą pojawić się po wypalaniu takich ilości papierosów. Koncern musiał wypłacić rodzinie 16 milionów dolarów (wdowie po zmarłym oraz jego dzieciom) oraz 33,6 miliarda dolarów odszkodowania karnego."
" W USA można zaobserwować zjawisko, które niektórzy nazywają „wyłudzaniem odszkodowań”. Odzyskiwanie wysokich kwot od ubezpieczycieli i koncernów stało się na tyle łatwe, że niektórzy traktują to jak sposób na szybkie i znaczne wzbogacenie się. Najbardziej absurdalne pozwy co roku otrzymują już wspomnianą wcześniej Stella Awards. Najbardziej absurdalne pozwy nie tylko oburzają, ale też często rozśmieszają.
Niewątpliwe to takich spraw należy sytuacja 19-letniego chłopaka z Los Angeles. Otrzymał 74 000 dolarów odszkodowania ponieważ mężczyzna wyjeżdżający swoim samochodem z garażu przejechał mu rękę. Owa ręka sięgała w tym czasie po felgę, która była celem kradzieży.
Kolejną sprawą jest sprawa właściciela jednej z restauracji w Filadelfii musiał wypłacić ponad 113 000 dolarów odszkodowania klientce, która poślizgnęła się na mokrej podłodze. Nie miało dla sądu znaczenia, że klientka sama wylała wodę na podłogę próbując nią oblać swojego partnera.
Jedną ze spraw, która sprawiła, że my także się ubawiliśmy, była sprawa 35-letniego mężczyzny z Oklahomy, który zakupił kamper. Mężczyzna wybrał się w podróż życia, a jak znudziło mu się już prowadzenie – zostawił kierownicę i poszedł do części mieszkalnej zrobić sobie kawę. Rozpędzony samochód wypadł z drogi. Wyrokiem sadu, poszkodowany otrzymał od producenta samochodu zadośćuczynienie w wysokości 1,7 miliona dolarów oraz nowy samochód. Powodem przyznania odszkodowania był brak informacji w instrukcji pojazdu, że podczas jazdy nie należy zdejmować dłoni z kierownicy."
Pokaz zrodlo tych przykladow. Sprawdzilem puki Co ostatni przyklad I to to wogole sie nie wydarzylo : [link]
Mam kopac dalej?
Po przyklad sie z kawa udowodniles jak wybiorcze masz pijecie o tym Co piszesz.