„To nie będzie Imperium kontra Rebelia”. Dave Filoni obiecuje pokazać w Star Wars konflikt, jakiego jeszcze nie widzieliśmy
I znając życie i tak tam wciepnie Ashokę, milion nawiązań do Rebels i Wojen Klonów a sam film bez znajomości jego dziełek nie będzie w ogóle czytelny. Rządy Filloniego oznaczają więcej nostalgiafestu, jego kosmiczne waifu w każdym możliwym projekcie i dowalenie multiwersum który zrobi z tego świata miazgę bez ładu i składu
Ashoka spotkała się z dobrym przyjęciem? Przecież ten serial jest do bólu przeciętny i trywialny nawet jak na Gwiezdne Wojny... no ale w porównaniu do Obi Wan to wszystko "wygląda" dobrze. Tak czy siak jeżeli to Ashoka ma być próbką tego co czeka markę no to nic specjalnego.
Pewnie będzie kolejny wysyp produkcji mających na celu wytłumaczyć choć trochę idiotyzmy trylogii Disneya, szkoda że po prostu nie wyrzucą tych filmów jako niekanoczniych i tyle
Że dla ciebie taki jest, to nie znaczy że dla wszystkich :) Kiedy się w końcu nauczycie.
Na Filmwebie ma 6.7 Czyli ok,ale na tym portalu czepiają się wszystkiego i niczego, wiec oceny albo są zawyżone o jeden pkt albo zaniżone. Szczególnie jak gra czarny albo kobieta bije faceta, to zaraz ocena w dół leci.
Na IMBD ma 7.6. Więc średnio można powiedzieć że 7.10. Czyli dobry serial i tyle.
Mnie szkoda tylko tego, że robią tą lukę, a nie robią nic ciekawszego. Co było przed t ym wszystkim. Ale no nie chce im się.
Marka ktora wycisnieto do ostatniego centa, mam nadzieje ze gry-online maja przynajmniej jakos grosz z promowania tego zombie universum...
Filoni to kłamca i zwykły toy boy i piesek na smyczy Kathleen. Ciekawe czy bicie zdechłego konia pomoże. Pewnie nie.