Ok. 180 osób pracuje nad nowymi grami 11 bit, mają poprawić notowania firmy po Niezwyciężonym
Trzeba było zrobić prawdziwą grę a nie symulator chodzenia to by nie musieli poprawiać notowań. I od razu za w czasu napiszę, wszelacy fani Niezwyciężonego. Nie atakujcie mnie proszę po prostu symulatory chodzenia to nie jest pełne doświadczenie typowo growe, raczej interaktywny film z elementami gameplayu stąd nie uważam ich właśnie za prawdziwe gry :)
Niestety masz rację. Nawet klasyczne gry przygodowe typu "wskaż i kliknij" mają wyzwanie zagadkowe i większe interakcji z otoczeniem, więc można uznać za prawdziwe gry.
Interaktywne filmy, symulatory chodzenie i wizualne powieści istnieją tylko dla poznanie fabuły i podziwianie grafiki, a nie wyzwanie. Takie są gatunki. Jednak w przeciwieństwie do klasyczne filmy i książki, to mamy "mały" wpływ na przebieg historii od czasu do czasu (nie zawsze) i to my zdecydujemy, jakie postaci i lokacji poznamy w pierwszej kolejność, a czasami wybieramy zakończenie (też nie zawsze), więc kształtujemy własne historie do pewnego stopni. Chociaż istnieją bardzo liniowe gry do bólu.
Ależ proszę mi się odczepić od interaktywnych filmów, i nie mieszać mi tu ich z symulatorami chodzenia.
Interaktywne filmy jak najbardziej mogą odnieść sukces, jeżeli są zrobione mądrze, tj. połączone z gameplayem i odpowiednim budżetem.
Detroit: Become Human, i inne gry tego studia, także pokazują, że można z rozmachem i dużym budżetem stworzyć interaktywne filmy, które się sprzedadzą i zdobędą uznanie graczy.
Taka seria Walking Dead od Telltale lub ich wilk to także w sumie interaktywne filmy, bo gameplayu w nich jak na lekarstwo - cieszyły się jednak uznaniem, bo zostały zrobione mądrze. Mnóstwo filmowości ale także wyborów (mimo, że niekiedy mało znaczących).
To nie interaktywne filmy są problemem, bo nawet w nich można zawrzeć przyciągający gameplay, to stworzenie symulatorów chodzenia za grube miliony jest błędem.
Ale nie mam nic do interaktywne filmy. To zależy od tytułu gry. Niektóre tytuły mają mniej gameplay niż inne.
Taka seria Walking Dead od Telltale lub ich wilk to także w sumie interaktywne filmy, bo gameplayu w nich jak na lekarstwo
Jak już pisałem, wymienione gatunki przeze mnie są głównie dla fabuły i grafiki, a gameplay jest tylko dodatek dla większe doznanie.
Co nie zmienia to faktu, że lubię te gatunki, jeśli są dobrze zrobione.
Wiem, zaczepiłem Cię na początku przez przypadek (złe skopiowanie nicków), sorki, bo od początku chodziło mi tylko o PolskiegoSiepacza - gdyż uważam, że używanie zamiennie "symulator chodzenia" z "interaktywnym filmem" jest często krzywdzące dla wszystkich interaktywnych filmów.
A ja uważam je za pełnoprawne doświadczenie growe i co teraz?
Wiem co masz na myśli i po części podzielam twoje zdanie, co prawda nie grałem w The Invincible ale większość tych gierek pod "fabułkę" ma historie banalnie prostą, bardzo schematyczną, bezpieczną i przewidywalną. Jak point and click wymarły albo może przybrały nowy kształt tych właśnie symulatorów chodzenia tak stagnacja trwa już kilkanaście lat bo tego typu doświadczenia można było doznać już przy pierwszym The Last of Us czy serii The Walking Dead. Mało świeżych pomysłów niestety.
Sorry, ale masz małe pojęcie o rynku gier. Point and clicki ciągle są wydawane, w żadnym wypadku nie umarły. Symulatory chodzenia były popularne kilka lat temu, teraz to już tylko pojedyncze tytuły w tym podgatunku się pojawiają. Przygodówki poszły też w escape roomy. Nie ma żadnej stagnacji, każdy znajdzie coś dla siebie.
RTSy dalej są wydawane co nie znaczy, że nie wymarły. Przygodówki poszły w gry typu Spider-Man czy w jakieś Alany Wake. Dalej jest stagnacja na rynku bo taki Alan Wake czy Spider Man nie wiele się różni od The Last of Us czy Assasins Creed wydanego 10 lat temu.
Jednym z ciekawszych propozycji to:
BROK The InvestiGator
https://store.steampowered.com/app/949480/BROK_the_InvestiGator/
Taka kombinacja "przygodowa wskaż i kliknij", "logiczna" i "chodząca bijatyka". Ma niezły klimat, a fabuła nie jest nudna. Większości sytuacji można rozwiązać na kilka sposoby, albo myśleć i rozwiązać zagadki, albo uciekać do siłowe rozwiązanie. Polecam to.
Albo to:
Don't Escape: 4 Days to Survive
https://store.steampowered.com/app/611760/Dont_Escape_4_Days_to_Survive/
Albo darmowa gra Heroine's Quest: The Herald of Ragnarok:
https://store.steampowered.com/app/283880/Heroines_Quest_The_Herald_of_Ragnarok/
Godna następca Quest for Glory.
O nowa, niedoceniona gra Return to Monkey Island nie wspomnę.
Takich przykładów są mnóstwo. Bardzo duuużooo.
Jeśli to za mało, to polecam strony:
https://www.adventuregamestudio.co.uk/site/games/allgames/
Gdzie fanowskie gry przygodowe "wskaż i kliknij" nadal powstają.
Panie Interior666, tak jak pisał Drenz, masz małe pojęcie o rynku gier i to bardzo. Po prostu gry przygodowe "wskaż i kliknij" nie są już w centrum uwagi większości gracze co kiedyś. Często nie mają budżet, by stworzyć gry na poziomie AAA. W przeszłość czasopismo CD-Action, Secret Service, Top Secret czy Gambler bardzo często pisali o gry przygodówki "wskaż i kliknij" i dają solucji przy okazji. Uważam, że gry przygodowe "wskaż i kliknij" potrzebują lepsze reklamy, bo są często niedocenione przez większości gracze.
Dlatego polecam Ci odwiedzać te strony, a nie tylko GryOnline:
https://przygodomania.pl/
https://adventuregamers.com/
Przygodówki poszły w gry typu Spider-Man czy w jakieś Alany Wake. Dalej jest stagnacja na rynku bo taki Alan Wake czy Spider Man nie wiele się różni od The Last of Us czy Assasins Creed wydanego 10 lat temu.
Tylko że to są gry akcji-przygodowe. To nie samo co klasyczne gry przygodówki "wskaż i kliknij". Wyzwanie zagadkowe są rzadkości w takich typu gry, bo walki i elementy zręcznościowe są ważniejsze. Nie każda gra jest Legend of Zelda albo La-Mulana. Kumasz?