Z mediów idzie się dowiedzieć że tu i ówdzie sypnęło śniegiem. U mnie jeszcze śniegu nie widać ale lada dzień może być.
Najbardziej bawi mnie w tym wszystkim podejście samych mediów. Jak co roku od jakiegoś czasu robią z tego jakby co najmniej jutro miał być koniec świata. I tego roku nie jest inaczej.
No nie dziwne, że inba jest robiona, pierwszy śnieg już w listopadzie? Argagamedon, epoka lodowcowa się zbliża.
Jak na razie tylko pogłoski od znajomych, że w wawie lekko padnęło. No ale to jednak wschód, blisko Moskwy, tam może sypać ile wlezie.
Przecież we wiadomościach to codziennie jest koniec świata, przecież jeszcze niedawno biedronki miały nas zjeść.
No, sypnęło - czas się zbierać do cieplejszego kraju.
Nie no, co ty. Te dwa dni ze śniegiem to występują w Polsce gdzieś dopiero pod koniec stycznia. Na razie to ciesz się deszczem, jak co roku.
Kolejny wątek o śniegu w kraju gdzie od jakieś czasu prawdziwych zim ze świecą szukać..
Prawie jak ten wątek sprzed paru lat narzekającego na jesienny deszcz gdy nie padało (śnieg czy deszcz) od więcej jak roku.
popadało wieczorem i nie ma śladów
Śnieg to jeszcze pół biedy, najgorsze że padać ma desz, przyjdzie mróz