Taika Waititi uprzedza, że jego film Star Wars „wkurzy ludzi”. Gwiezdne wojny znów podzielą fanów?
To akurat by się przydało GW, bo tylko Han Solo wprowadzał trochę humoru :)
Te same GW oglądaliśmy? Bo C-3PO i R2-D2 w całej serii miały sporo humorystycznych wstawek ::P
Ten reżyser jak dla mnie to jest kwintesencja Hollywoodu. Ćpanie na potęgę, czerstwy nieśmieszny humor i wielkie Ego "artysty". Po tym co Disney zrobił z Gwiezdnymi Wojnami to nie wróżę sukcesu.
Najdelikatniej mówiąc to trzeba mieć słaby gust aby oglądać cokolwiek od Disneya w tym uniwersum, naprawdę gwiezdny feminizm może być ciekawy?
Ten film będzie w 2026 roku więc zdążycie się jeszcze wiele razy zbulwersować.
Ja twórczość Taika Waititi jako producenta, scenarzysty, reżysera a nawet aktora lubię.
Daje gwarancję że ten film ze świata SW nie będzie naiwną opowieścią dla dzieci.
Zgadz się będzie marną woke produkcją dla nikogo.
"Uniwersum Gwiezdnych wojen wciąż poszerza się o nowe tytuły."
Ja nie uznaje i nigdy nie uznam tego co zrobił disney w kolejnych częściach dziejących się po wydarzeniach z powrotu jedi. Wolę już to klasyczne rozszerzone uniwersum oraz legendy które powstały przed przejęciem lucasa przez Disney'a. Najgorsza trylogia która powstała choć miała swoje momenty. Mimo że poprzednia trylogia była pod nowe pokolenie i nie każdemu przypadła do gustu, to tam przynajmniej włożono serce by stworzyć i pokazać opowieść pewnego jedi (staram się w miarę bez spoilerów). Disney będzie doił tą markę do póki ludzie nie staną się nią przesyceni i obrzydzeni + ten syf woke.
Mamy złote czasy dla Star Wars, a takie głupie gadanie tego nie zmieni. Świetne seriale, mnóstwo książek i komiksów, fajne gry które zarówno wyszły jak i są zapowiedziane. To, że tchórz Lucas sprzedał markę Disneyowi to było najlepsze co mogło fanów spotkać.
Mamy złote czasy dla Star Wars, a takie głupie gadanie tego nie zmieni.
Otóż nie, nie mamy złotych czasów dla SW i twoje życzeniowe gadanie tego nie zmieni. Wystarczy popatrzeć na oceny/opinie wszystkich produkcji spod szyldu SW, które wyprodukował Disney. W zasadzie tylko Łotr 1, Andor i Mandalorianin mają niezłe średnie ocen na metacriticu oscylujące w granicach 75-80/100. Warto jednak zaznaczyć, że trzeci sezon Mandalorianina to bardzo mocny spadek. Reszta produkcji to średniaki z ocenami na poziomie 50-70/100. Więc do jasnej cholerki o jakich złotych czasach ty piszesz????
To nawet jeśli chodzi o sprzedaż powrót Gwiezdnych Wojen nie robi wielkiego wrażenia. Przebudzenie mocy jako jedyne w pewnym stopniu rozbiło bank bo ma na koncie ponad 2 miliardy dolarów. Ostatni Jedi to ok 1,3 miliarda więc nieźle, ale podobno liczono na dużo więcej. Łotr 1 i Odrodzenie już zaliczyły konkretne spadki bo dobiły do miliarda z groszami i tyle. Solo jest za to wyjątkową porażką z niecałymi 400 mln na koncie. Przypominam, że główne odsłony to są budżety na poziomie 300 mln dolarów. Więc nawet w kwestii finansowej nie można mówić o "złotej erze". Po raz kolejny więc zapytam, o czym ty piszesz??
"Świetne seriale"
Jakie konkretnie? 2 pierwsze sezony Mandalorianina, bo 3 podobno zszedł na psy i Andor, który jest bardzo fajny, ale w zasadzie mało kogo interesuje, bo jest mało starwarsowy i to by było na tyle.
"mnóstwo książek i komiksów, fajne gry"
O książkach i komiksach nic nie powiem, bo w ogóle nie jestem w temacie. Tylko zauważę, że ilość nie zawsze idzie w jakość. A z gier Fallen Order i Survivor rzeczywiście dobre. Tylko czy to zasługa Disneya, czy raczej twórców tych gier, a całą "pracą" Disneya było udzielenie licencji?
Pozwolę sobie odpowiedzieć za kolegę:
Świetne seriale, mnóstwo książek i komiksów, fajne gry które zarówno wyszły jak i są zapowiedziane
Osobiście do pewnego stopnia się z nim zgadzam. W końcu otrzymaliśmy zakończenie Wojen Klonów, Bad Batch też jest bardzo spoko, niekanoniczne Visions również mi się podobało. Fallen Order i Survivor (trzecia część, która najpewniej też powstanie pewnie nie będzie odstawać pod tym względem) to jak dla mnie genialne gry a tytuł Ubisoftu może okazać się naprawdę przyjemny (oczywiście czas pokaże). Do wspomnianych Łotra 1, Andoru i Mandalorianina dorzuciłbym jeszcze Hana Solo, chociaż wiem, że większość się pewnie nie z tym zgodzi. Tales of the Jedi też było fajne. Dodatkowo książki o High Republic są w większości naprawdę w porządku (przynajmniej na tle innych książek z Uniwersum). Więc tak - dla mnie jako fana, którego największe zainteresowanie marką przypadło na czas sequeli i Clone Wars jest to (imo) złota era, nawet jak dostajemy też produkcje, które zwyczajnie nie spełniają oczekiwań (nowa trylogia, Ahsoka itd.)
BTW. jestem mocno sceptycznie nastawiony do filmu Taika Waititi, ale oczywiście ocenię po premierze.
Niezły troll wielki graczu xD
Świetny reżyser. W Jojo Rabbit pokazał dobre wyczucie i rękę do aktorów. Scarlett wyśmienita, Rockwell klasa, a dzieci to już w ogóle genialnie poprowadzone. Pokazał się w ambitnym kinie, dobrze spisał się w komercji. Jest chyba najlepszym wyborem dla uniwersum Star Wars.
Najbardziej hardkorowi fani na pewno, bo z pewnością nie zabraknie żarcików i ziomalskiej relacji między którymiś z bohaterów, a także lekkich oparów absurdu. Ciekawe kogo sam tam zagra.
Hmm, widzę mocne opinie o Waititim, ale jak dla mnie w większości, poza ostatnim Thorem, to robił bardzo dobre rzeczy - zwłaszcza Dzikie Łowy i Ragnarok.