Ridley Scott nie wyreżyserował filmów superbohaterskich, ponieważ „jego historie są lepsze”
Polemizowałbym, np. w przypadku "Prometeusza" czy czwartego "Obcego" i kilku innych filmów. Poza tym, jeden z najlepszych filmów Scotta, czyli "Marsjanin" to adaptacja bądź ekranizacja książki, czyli nie Jego pomysł ;)
"Łowca Androidów" też nie jest Jego, bo to ekranizacja lub adaptacja Philipa K Dicka a i "Gladiator" trochę bazuje na starym filmie, bodajże "Upadek Cesarstwa Rzymskiego"?
Poza tym, Scott mógłby dla Marvela nakręcić np. "Silver Surfera", w końcu lubi SF i filozofowanie ;)
"Trochę bazuje" to mało. Scenariusz jego i nie jest kopiowany. A co do Blade Runnera - polecam przeczytanie, bo to jeszcze mniej trafiony argument :)
ReveAnge - Gdzie ja napisałem, ze wszystko co stworzył Scott nie jest Jego?
Faktem jest, że "Łowca Androidów" bazuje na noweli Dicka, podobnie jak "Raport Mniejszości" Spielberga, a i "Marsjanin" jest na podstawie książki i tyle.
Scott robi własne filmy ale ostatni sukces kinowy to był właśnie "Marsjanin" ( zresztą, bardzo fajny film ), bardzo lubię też Jego filmy pseudo historyczne, jak "1492", "Gladiator", "Królestwo Niebieskie", "Robin Hood", "Exodus", "Ostatni Pojedynek" i nadchodzący "Napoleon" i to pomimo przekłamań historycznych bo nikt inny takich filmów nie robi i za to mam szacun do Scotta ale nie za jechanie po MCU, razem ze Scorsese i Coppolą.
Scorsese odmawia filmom Marvela statusu filmu, choć Sam przyznał, że żadnego filmu Marvela nie widział a ostatni na prawdę dobry film Coppoli to "Dracula" z 1992 roku.
"Trykociarze" też miewają uznanych reżyserów, jak Sam Raimi, Kenneth Branagh, James Gunn, Taika Waititi ( twórca nagradzany Oscarami ), Chloe Zhao, Bracia Russo, Ryan Coogler, itp.
Po prostu, Scott, Coppola, Scorsese, itp. robią filmy dla zupełnie innej widowni i tego nie rozumieją - ja jestem fanem zarówno Marvela jak i DC ale idę do kina na "Napoleona" ale przeciętny, piętnastoletni fan MCU z USA nie pójdzie do kina na film Scotta czy Scorsese bo to inne pokolenie i inny typ widza. Brak filmów Marvela i DC nie sprawi, że tłumy zaczną walić na filmy w.w. twórców.
Cała filmografia Marvela i DC też nie jest ich, to po prostu ekranizacje komiksów, które zostały stworzone lata temu. Każdy historyczny film fabularny jest "pseudo" bo nie da się tego nakręcić w 100% zgodnie z faktami, trzeba by poruszyć tyle wątków i wpleść tyle różnych zagadnień i odniesień że żaden widz by tego nie dał rady obejrzeć. A i tak w dowolnym pseudohistorycznym filmie Scotta jest więcej faktów niż w całym trykociarskim uniwersum razem wziętym. Uznani reżyserzy w Marvelu i DC? Dla mnie oni odwalają tam chałturę bo to prosta robota za dobre pieniądze. Dzięki sukcesom "trykotów" ci reżyserzy później mają możliwość zrobienia własnych filmów, bardziej autorskich i bez konieczności dopasowania się do skretyniałych mas zżeraczy popcornu.
O ile Prometeusz bardzo mnie wciągnął, to jednak nie wyczerpał tematu i urwał się w dziwnym momencie, to w Obcy Przymierze, fabularnie był rozczarowaniem, najwyraźniej facet na starość robić co raz gorsze filmy...
Eh ten nieustający ból dupy Scott'a o hajs i popularność vs wyższa sztuka i ambitne kino :P Nudne to było już pare lat temu jednak dalej temat wałkuje :P
Nie ma to, jak projekcje zawistnej dzieciarni, która każdego innego oskarża o pazerność i ból dupki, mimo że trykociarskie bajeczki od lat ryją po dnie, jeśli chodzi o jakość, a tylko w zeszłym roku wygenerowały rekordowe straty. Jedynym filmem aktorskim, który się zwrócił byli Strażnicy Galaktyki 3. I nie ma nawet znaczenia, że Scott po latach zaniżył loty, skoro dokładnie takie same komentarze dzieciaczki wypisują, gdy Martin Scorsese traci czas, próbując doedukować motłoch.
Oglądnij pierwsze 60 sekund i zobaczysz dlaczego trykociarskie bajeczki od lat ryją po dnie Jeśli debile od scenariusza nawet nie raczą przeczytać materiału źródłowego ty liczysz na coś dobrego?
Co to ma wspólnego z moim postem? W którym miejscu z niego wynika, że oczekuję od komiksowych bajeczek dla dzieciaczków wysokiej jakości?
Gość, który w czasie szczytu popularności filmów Marvela/DC takie potworki jak Prometeusz, Obcy: Przymierze, Exodus: Bogowie i Królowie (sic!) czy Robin Hooda, ma czelność mówić o jakości scenariuszy np. Zimowego Żołnierza, Wojny Bez Granic, Ragnarok? Nie no, z spadłeś Ridley xD