N7 Day upływa w cieniu kontrowersji wokół zwolnień w BioWare
Dobra, czekajcie bo trudno mi to ogarnąć.
Firma X będąca podwykonawcą firmy Y zatrudnia pracowników, firma X zwalnia pracowników, byli pracownicy firmy X strajkują przed firmą Y bo łączyli się zdalnie z ich komputerami (wtf), sąd opowiada się po stronie byłych pracowników firmy X (WTF).
Jeszcze raz, wtf?
W sumie pierwsza sprawa to umowa o pracę jest dwustronnie dobrowolna. Nikt nikogo pod bronią nie przymusza do tej, a nie innej pracy.
- Jedna strona (pracodawca) daje takie i takie wytyczne względem których zgadza się zatrudnić drugą stronę (pracownik).
- Druga strona dobrowolnie po rozpatrzeniu wytycznych pracodawcy albo się zgadza na taką pracę albo nie i szuka jej gdzieś indziej.
Podwykonawcę też wybierasz takiego który pasuje Twojej firmie.
Jeśli moja firma nie potrzebuje już usług podwykonawcy, lub podwykonawca nie chce zrobić powierzonej pracy tak jak wymaga tego mój biznes, to rozwiązuję z nim umowę zgodnie z zapisami umowy i zmieniam podwykonawcę.
To czy podwykonawca będzie musiał zawijać wroty bo nie potrafi sobie poradzić na runku to już nie mój problem. W końcu jest PODwykonawcą, a ja i moja firma nie jesteśmy od rozwiązywania nie moich problemów.
Piękne fikołki tam odchodzą.
Może jeszcze niech karzą mi podzielić udziały mojej firmy na każdego podwładnego bo jak to taka nieuczciwość. Kabaret.
1. Umowa ma warunki - chcesz sobie stwierdzac jak to pracownicy sa roszczeniowi, to pokaz nam gdzie domagaja sie oni czegos co im nie przysluguje? W koncu skoro stwierdzasz, to znaczy ze podstawy masz.
2. Jesli warunki umowy naginasz domagajac sie wiecej, bo cośtam, to w domniemaniu jest, ze pracownicy na tym skozystaja czy besposrednio finansowo, dostana jakis sensowny bonus (darmowy kursy/certyfikat liczony do godzin pracy) czy luzniejsze pare tygodni jak sytuacja sie zmieni.
I chociaz nie zawsze sytuacja na to pozwala, bo firma moze sie zwijac, albo problem sie ciagnac i trzeba kombinowac (ryzyko) - to "zwalniajac pracownikow bez rekompensaty firma zarobi wiecej" albo "dodatkowe premie dla zarzadu czy 2 metry jachty dla prezesa" uzasadnieniem robienia ludzi w h* nie sa...
Swoja droga takie rzeczy powinno sie robic na papierze, ale jak firmy trzymaja pracownikow za ja* jak przy grach, to jest jak jest