Tajemnicze osiągnięcie w Baldur's Gate 3 rozbudziło marzenia hardkorowych graczy
Tryb honoru trochę nie ma sensu kiedy grę przechodzi się solo. Wpierw trzeba dodać wyższy poziom trudności. Fajnie jakby gra się sama zapisywała co jakieś 15min, więcej frajdy z rzutow itd.
Robiłem ten tryb w obu Pathfinderach (tryb Last Azlanti) oraz w DOS 2. Można sobie grę ułatwić poprzez odnalezienie folderu "Savegames" i robieniu kopii co jakiś czas. Chodzi tu oczywiście o folder Nazwa Użytkownika - AppData - Local itd.
Koniec save scummingu jest mile widziany. Ale o ile poziom trudności nie zostanie znacząco podniesiony to osiągnięcie będzie można zrobić bez specjalnego wysiłku.
Ale zdajesz sobie sprawe ze nikt ci obecnie nie każe "save scummingowac"?
Niezmiernie smieszy mnie ze widzisz ten tryb jako odpowiedz na problem ktory sam stworzyles we wlasnej glowie lol
Problem? To zaledwie wyśmianie osób na tyle słabych ze muszą to robić. A tryb gry z osiągnięciem którego te jełopy nie zdobędą będzie idealny.
Graj jak chcesz, ale osądzać cię może każdy.
Graj jak chcesz, ale osądzać cię może każdy.
Jasne. Wiadomo, że tylko tru, hardkor gejming się liczy. Ha tfu na każuali!
Nie zdaje sobie z tego sprawy. Ja się nie wpierdalam ludziom do ich piaskownic i nie mówię im jak mają babki z piasku lepić. No ale osądzać cię może każdy.
Zdajesz sobie sprawę że istnieje coś pomiędzy hardcore gaming a łamagą która musi zapisywać przed każdym rzutem kością? Ha tfu na takich jełopów - szczególnie jak jeszcze płaczą że jest za trudno.
Aż tak mało w życiu osiągnąłeś że musisz się grami dowartościowywać? Jaka to różnica, kto na jakim poziomie gra. Jeżeli ktoś, kto jest kiepskim sportowcem chce pograć siebie dla czystej frajdy z kolegami w piłkę, to według Ciebie jest powodem do drwin? No bo tak by wynikało z tego co piszesz. Taka osoba z pewnością nie dorównuje umiejętnościami zawodowym sportowcom, a nawet ludziom bardziej zaangażowanym w uprawianie sportu. Nie czyni jej to jednak "jełopem" po prostu chce się dobrze bawić i tyle.
Może byś się nauczył czytać? Graj sobie jak chcesz, ja ci nie będę mówić jak masz się bawić. Ale jeśli zachowujesz się jak łamaga to cię wyśmieje.
Tak, jeśli gra jak kompletna łamaga i jełop to definitywnie podlega pod wyśmianie. I przeczytaj jeszcze raz co zacytowałeś, może zrozumiesz w końcu.
Oh, i przy okazji cóż ty w życiu osiągnąłeś?
Pewnie ze osądzac moze kazdy. Tak samo jak ja smieje sie z osob ktore do gier singleplayer dorabiaja ideologie "poprawnego grania" xD
W koncu jak ktos śmiał zapisac gre, a potem z jakiekolwiek powodu sobie ja wczytac.
Powiem ci wiecej, osiagniecia ze steam da sie w bardzo prosty sposob wbic bez faktycznego grania. W wielu grach np. skyrim wystarczy pobrac sobie save w ktorym konkretny quest jest juz prawie zrobiony i wystarczy kliknac zeby pogadac z npc zeby odblokowac osiagniecie na steam. Gdzie przy normalnym graniu cala linia zadan zajelaby godziny.
Tyle sa warte te osiagniecia na steam.
Ale jeśli zachowujesz się jak łamaga to cię wyśmieje.
Oczywiście Ty masz prawo oceniać, kto gra jak łamaga, a kto nie. A wyśmiewaj. Singleplayerowy trajhard :)
Oh, i przy okazji cóż ty w życiu osiągnąłeś?
Dla twojej wiadomości, ja ze swojego życia jestem zadowolony. Nie muszę się dowartościowywać w grze komputerowej i na forum odmiennie od Ciebie.
Tak, jeśli gra jak kompletna łamaga i jełop to definitywnie podlega pod wyśmianie.
Musisz mieć naprawdę smutne życie, nie wyobrażam sobie, żeby ludzie chcieliby się zadawać z kimś, kto będzie ich wyśmiewać przy najmniejszej okazji. Ewentualnie otaczasz się ludźmi tak samo myślącymi jak ty, nie wiem co gorsze.
Stosujesz w ogóle jakąś gradację czy tak po najmniejszej linii oporu: nie jesteś dobry w jakiejś dziedzinie = jesteś jełopem.
Takie jeszcze pytanie (hiperbolizacja pytania jest zamierzona), dziecku które będzie się uczyło chodzić, też będziesz powtarzał, że jest jełopem? W końcu nie opanowało chodzenia, także należy mu się chyba, nie?
Dla twojej wiadomości, ja ze swojego życia jestem zadowolony. Nie muszę się dowartościowywać w grze komputerowej i na forum odmiennie od Ciebie.
Prawie ci wyszło, aż nie napisałeś "i na forum". Szkoda ze to właśnie robisz. Z doświadczenia wiem że osoby piszące pierdolety w stylu "aż tak mało w życiu osiągnąłeś..." na forum internetowym to te które właśnie nic w życiu nie osiągnęły.
Musisz mieć naprawdę smutne życie, nie wyobrażam sobie, żeby ludzie chcieliby się zadawać z kimś, kto będzie ich wyśmiewać przy najmniejszej okazji
Wyobrażenia jakiegoś chłopka roztropka niespecjalnie mnie obchodzą. To że ty masz tak kruchą psychikę nie oznacza że każdy tak ma.
Stosujesz w ogóle jakąś gradację czy tak po najmniejszej linii oporu: nie jesteś dobry w jakiejś dziedzinie = jesteś jełopem.
Proponuję jeszcze raz przeczytać czego dotyczy temat. Choć to może ci trochę zająć by zrozumieć co w tym temacie oznacza określenie kogoś łamaga i jełopem. Życzę Ci powodzenia, może jak pogłówkujesz przez kilka godzin to na to wpadniesz!
Takie jeszcze pytanie (hiperbolizacja pytania jest zamierzona), dziecku które będzie się uczyło chodzić, też będziesz powtarzał, że jest jełopem? W końcu nie opanowało chodzenia, także należy mu się chyba, nie?
Takie jeszcze pytanie... miałeś wielkie problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
Jakby jeszcze ta gra była trudna, a nie tryb taktyczny łatwiejszy od normalnego w Divinity. Co nie zmienia faktu że gra nadal świetna.
tryb taktyczny + permadeath w Divinity 2 to przesada, jak dla mnie super, że BG3 będzie mniejszym wyzwaniem