Wiadomo że żołnierz będzie za wszelką cenę bronić własnego kraju i go usprawiedliwiać, tymczasem izrael organizuje na Palestyńczykach apartheid, a Amnesty International potwierdza zbrodnie wojenne. To nie była pomyłka, a celowe działanie w myśl: jeśli podejrzewa się, że wśród cywili ukrywa się wróg, rozstrzelać wszystkich cywili.
Żydzi robią dokładnie to samo co robili z nimi. Oburzają się oczywiście ale są nazistami i SS w pełnym tego słowa znaczeniu. To co dopier... od lat w gazie to terror a od czasu do czasu ludobójstwo i zbrodnie wojenne. Putin atakuje cywilów - terrorysta i Rosja państwo terrorystyczne, Netanjahu atakuje cywilów - wyzwoleniec, Izrael państwo bohaterów. Jeden i drugi powinien skończyć w Hadze. Byłem kilka razy w Izraelu i nigdy więcej nie zamierzam.
Sprawa jest prosta. My jesteśmy "wybrańcy", więc możemy wszystko, a Wy jesteście antysemici, więc siedźcie cicho. Każdy system, nieważne, czy wspomagany przez AI, powinien być stosowany z rozwagą i zgodnie z przeznaczeniem. Tutaj popełniono kardynalny błąd, skoro zginęli niewinni cywile i nie ma co temu zaprzeczać. Jeśli AI celowo zaprogramowano w ten sposób, to oczywiście jeszcze gorzej dla Izraela. Tak czy tak, za tym stoi człowiek, AI jest tu tylko narzędziem, jak najzwyklejszy w świecie karabin.
Czy Amnesty tak samo jak UNICEF opiera się na danych Hamasu?
Daleki jestem od usprawiedliwiania Izraela, bo też wydaje mi się, że przekroczyli granice zwykłej operacji odwetowej, niemniej byłbym bardzo, bardzo ostrożny jeśli chodzi o dawanie wiary wszystkim szokującym liczbom, które zwykle pochodzą od strony Palestynskiej. Tym bardziej, że nie tylko w interesie Hamasu jest rozgrywane tego propagandowo w światowym internecie. Polowania na dziennikarzy (200?!), strefy śmierci, połowa ofiar to dzieci? No no, to nawet kacapy wypadają tutaj jak aniołki, może dalibyśmy już spokój tym ruskim... ;)
Ale zaraz, jak Amnesty International podaje, że Polska łamie prawa człowieka to jest merytoryczne i wiarygodne źródło, ale jak Amnesty International podaje, że Izrael dokonuje zbrodni wojennych, to jest manipulacja bo dane pochodzą od Palestyńczyków :D
Herr Pietrus -> wiem że obiecałem się nie wypowiadać, ale ten raz się wyłamię. Problem w tym, że Izrael robi co się da by nie dopuścić niezależnych dziennikarzy, aby mogli zbadać sytuację na miejscu. Sporo na ten temat padło choćby w wywiadzie (a raczej audycji) prowadzonym przez Jamesa O'Briena:
https://www.youtube.com/watch?v=zWp_a8MLwXU
Izrael z jednej strony podważa informacje podawane przez autonomię (mimo że te były przynajmniej częściowo zweryfikowane przez niezależne organizacje), a jednocześnie uniemożliwia działanie ludzi, którzy mogliby je zweryfikować.
Prywatnie jestem skłonny zgodzić się z danymi płynącymi z autonomii. Nie doceniasz dzietności Palestyńczyków i tego, że zwykle w przypadku głodu i chorób umierają najsłabsi - czyli dzieci. Co do polowania na dziennikarzy... jestem w stanie też uwierzyć. Izrael ma bardzo długą listę "przypadkowych" ataków na dziennikarzy. Ba, powstała nawet strona na wiki je zbierająca, tutaj dla przykładu tylko za 2023 r.:
Herr Pietrus - tak ciężko uwierzyć, że żydzi są źli? Równie źli lub gorsi niż kacapy?
Porównanie bez sensu bo nie ma kontekstu. Izrael jest otoczony przez ludzi, którzy jakby mogli to by ich wycieli w pień.
Mogę się oburzać na działania w stosunku do działań izraelskiej armii, ale ta brutalność i rewanżyzm jest częścią mechanizmu odstraszania.
Ale również trudno mi sympatyzować z Palestyńczykami. Dopóki popierają zwierzęta z Hamasu to sami są współodpowiedzialni obecnej sytuacji, i to w obliczu sq…staw że strony Izraela.
Poza tym tam jest strefa działań wojennych. O ile dla rodziny tego człowieka to tragedia , to on sam powinien znać ryzyko i że to nie będzie wycieczka krajoznawcza.
Drackula
Tylko powstaje pytanie czy okrutności i bestialstwo jednej strony usprawiedliwia takie samo postępowanie drugiej strony. Tym bardziej gdy Izraelczycy wszędzie kreują się na biedne ofiary antysemityzmu gdy zaczyna im sie zarzucać chocby ludobójstwo na terenach Gazy. Nie sadzisz że to dosyć mocna hipokryzja z jednej strony nieść na sztandarach hasło ofiar Holokaustu (nadal po 90 latach które upłynęły od 2WW) a jednocześnie robić coś podobnego?
PS. Lata mi między nogami czy ktoś jest muzułmaninem, żydem, religia to jego prywatna sprawa. Ale to co ostatnimi czasy odpierdalają Izraelczycy w stosunku do praktycznie całego świata powoduje że nóż się w kieszeni otwiera. Większość swoich kłopotów kreują sami swoim postępowaniem wobec Arabów, Arabowie nie pozostają im dłużni i w ten sposób zamyka się kółko wiecznej wendetty. Ale skarżenie sie przy tym całemu światu jakimi to oni są ofiarami to wchodzi na szczyty hipokryzji...
trudno mi sympatyzować z Izraelem. Dopóki popierają zwierzęta w rodzaju nacjonalistycznego rządu Netanyahu to sami są współodpowiedzialni obecnej sytuacji
Zamieniłem w zasadzie dwa słowa. Wstawić zamiast Izraela i Netanyahu Ukrainę i Banderę?
Może nie idźmy tą drogą, dobrze? Odpowiedzialność zbiorowa to nigdy nie jest właściwa droga. Zauważ że ja pisząc o całej tej tragedii ani razu nie użyłem słowa "żyd". Z bardzo dobrego powodu - duża część mieszkańców Izraela nie popiera swojego rządu. Tak samo jak spora część populacji Gazy nie ma zamiaru mieć nic do czynienia z Hamasem.
Ja nikogo nie usprawiedliwiam. Błędy powstały dziesiątki lat temu, dzisiejsza sytuacja to pokłosie tych błędów i zaklęte koło bez sensownego rozwiązania.
Palestyńczycy też kreują się cały czas na ofiary jednocześnie wspierając Hamas i inne organizacje terrorystyczne.
Działań Izraela nie nazywam jednak ludobojstwem bo nie jest to systematyczna likwidacja narodu.
Niestety duża liczna ofiar cywilnych wynika z natury tych działań. Działań gdzie ludzie nie maja dokąd uciec, Hamas robi z nich żywe tarcze a Izrael traktuje jak collateral damage.
Bandyterką, brutalność tak ale jednak nie ludobojstwo. Zresztą jedni drugich warci.
Według mnie żydzi dążą do całkowitego wymazania narodu palestyńskiego z powierzchni ziemi. Niestety armia palestyńska nie ma szans z terrorystami Izraela
Zresztą jedni drugich warci.
PIS PO jedno zło
Tylko tyle? Przecież oni chcą światowej dominacji!
I masz rację Izrael to terrorysci, żołnierze palestyńscy tylko wpadli na koncert aby potańczyć, do kibuca na herbatkę a w rewanżu izraelscy terrorysci im domy z ziemia równają :(
Ale dobrze że dodałeś ostatnie zdanie, przynajmniej rozumiem geneze tego symetryzowania.
Tylko tyle? Przecież oni chcą światowej dominacji!
Nie mam pojęcia. Póki co ich działania wskazują według mnie na chęć zniszczenia narodu palestyńskiego
I masz rację Izrael to terrorysci, żołnierze palestyńscy tylko wpadli na koncert aby potańczyć, do kibuca na herbatkę a w rewanżu izraelscy terrorysci im domy z ziemia równają :(
Może sie mylę, bo historykiem nie jestem, ale wydaje mi się, że historia Palestyny i Izraela nie zaczęła się w październiku tamtego roku
Ale dobrze że dodałeś ostatnie zdanie, przynajmniej rozumiem geneze tego symetryzowania.
Głupie stwierdzenie za głupie stwierdzenie. Chyba jesteśmy siebie warci ;)
W sumie za ten cały burdel odpowiadają Angole, którzy tereny Palestyny jednocześnie obiecali Żydom i Arabom w zamian za wspieranie ich w 2WW, po wojnie sami ich nakręcali przeciw sobie, a na koniec, jak się zrobiło małe piekło co trwa do dziś - spierdolili z tamtąd z podkulonym ogonem.
Francuzi nakręcili 3 odcinkowy obiektywny dokument o tym co tam się dzieje - nie ma żadnej opcji by to w jakiś pokojowy sposób rozwiązać. Za dużo nacjonalistów i radykałów po obu stronach, za dużo niewybaczalnych zbrodni i wendet, za dużo nienawiści.
Ale mimo wszystko nic nie usprawiedliwia obu stron gdy wyrzynają cywilow motywując to "wyższymi celami"
Takie będą ustalenia:
https://x.com/NGoldschneider/status/1776216452023873863
^^Co do źródła- rzetelny "insider", IMO odsyła dziś do lamusa dziennikarzy i ekspertów (choć jak widzę tych polskich, także osintowców, to mam ochotę napisać "ekspertów ").
Wirtualna Polska, dziś podaje, że w izraelskiej armii poleciały już pierwsze głowy- ten gość informował o tym, że tak się stanie, wczoraj.
Od polskiego MSZ wymagam, żeby doprowadzić do wypłaty odszkodowań. Owszem, te pieniądze życia już zabitemu Polakowi nie zwrócą, ale jako minimalne zadośćuczynienie państwo Izrael musi je zapłacić, bez żadnej łaski.
Rzetelny albo 'rzetelny'. Wystarczy wpuścić tam międzynarodową grupę śledczych i wszystko będzie jasne
Edycja:
Pierwszy lepszy wpis tego konta https://twitter.com/NGoldschneider/status/1776231288774533569 i już wiem, że na pewno nie jest to konto obiektywne choć odrobinę. Także nie mogę również uwierzyć w rzetelność tego konta.
Cóż, w tle ostatnich, tragicznych wydarzeń, wypływają nowe problemy byłej kurator Nowak:
Barbara Nowak (mam nadzieję że wkrótce Barbara N.) jak widać jest nie tylko dobra w pisaniu gorących listów - potrafi też sprawnie przytulać nawet stosunkowo niewielkie kwoty. Za pieniądze podatników postanowiła sobie (i jak niektórzy twierdzą, swojej wnuczce) zafundować wczasy a Japonii. Pewnie uznała że to miły dodatek do mieszkania komunalnego, które dostała mimo posiadania na własność lokalu. Może chciała je umeblować w stylu japońskim i szukała inspiracji?
To jest dobre: wiceprezydent Mastalerek dostał ochronę SOP. W listopadzie, zeszłego roku - przydzieliło mu ją poprzednie kierownictwo resortu (Mariusz "cerata" K.).
Dlaczego? Fanatyczni wyborcy PiS wysyłali mu listy z pogróżkami i zaczepiali na ulicy. Cóż takiego wiceprezydent zrobił, że pisiorki zaczęły mu grozić, także śmiercią? Skrytykował PiS i chciał odesłać Kaczyńskiego na emeryturę. Co za ludzie, nieźle mają mózgi sprane...
Źródło:
Mazurek po rozmowie z jaśnie oświeconym ambasadorem
https://www.youtube.com/watch?v=f_VbEFujBpI
https://www.youtube.com/watch?v=T46gvonflGY
Przy piątku coś na rozluźnienie: wyobraźcie sobie, że trafiacie na taką oto informacje- Olena Zełeńska, za 20 mln funtów kupiła w marcu tego roku rezydencję księcia (obecnie już króla) Karola.
Dla średnio rozgarniętej małpy brzmi to jak fejk, prawda? Po weryfikacji (zero zdziwienia) okazuje się oczywistym FEJKIEM :D
Zgadnijcie (bez zerkania w link poniżej) do jakiej partii należy poseł (podpowiem, że były, VIII kadencji), ciężki kretyn, który tego fejka łyknął:)?
Tradycyjnie- pytanie retoryczne, nie wierzę, żeby ktoś nie zgadł:).
Ja nie wiedziałem, nie śledzę poczynań 2go ligowych konfabulanckich kretynow.
Nastroje stabilnie.
https://twitter.com/RuchOsmiuGwiazd/status/1776126658895806719
Najlepsze że na ich elektorat to działa. Śmiesznie po tym popatrzeć na Johna cisnącego od "lemingów".
Ale ktoś powątpiewał, że konfiarze to banda przygłupów?
Piosiory zarobione po łokcie! Spieszmy się kraść póki możemy;)
https://twitter.com/GiertychRoman/status/1775967614751133914
i patrzcie, jak szybko KOalicja szybko dorobiła się własnych kretynów w rządzie, ale to pół biedy, najgorsze, że ci idioci na serio wprowadzają to unijne szaleństwo, a drobnozmianowcy na nich głosowali. A miały być nowe standardy, fachowcy, konkursy, gotowe ustawy (mieli przecież tylko 8 lat na ich przygotowanie) i co z tego wyszło ? PIS bis!
Pani ministra kojarzy mi się ze studentką pierwszego roku politologii, która nie wie o czym mówi, ale próbuje wtopić się w tło innych studentów.
A mnie się kojarzy z wczorajszym przemówieniem Jarka tyle samo sensu i logiki. Jedyna różnica że ona jest wiceministrem a PiS ma idiotę za przywódcę.
Manolito po co się męczysz? Wracaj na ojcowiznę, Białoruś lub Rosja chętnie przygarną;)
PIS bis!
w takim razie mianoliito chyba nie masz co krytykować obecny rząd skoro sam przyznałeś, że tak samo jak pis :)
Podrzucam moją ulubioną lożę szyderców bo wiem że uwielbiacie :).
Kilka bardzo ciekawych rzeczy, między innymi rozszerzenie afery z Collegium Tumanum (dla tych którzy kojarzyli ją z PiSem może być zaskakująco hehe), do tego Sutrykalia no i wisienka na torcie Dziemianowicz-Bąk. Polecam.
https://m.youtube.com/watch?v=3x3JqsvoHYs
Izrael zakończył śledztwo, skończyło się na dymisji dla dwóch oficerów i na trzech reprymendach. Kurtyna.
Tak uwielbiam że nie chce mi się tego oglądać. A z matmy wiem że trzy razy zero to nadal zero. Zero pomyślunku, zero obiektywizmu, zero pracy dziennikarskiej.
Tak uwielbiam że nie chce mi się tego oglądać.
Wracaj Burek do banieczki, nie wychylaj się za bardzo bo się jeszcze czegoś dowiesz XD.
Tak uwielbiam że nie chce mi się tego oglądać. A z matmy wiem że trzy razy zero to nadal zero. Zero pomyślunku, zero obiektywizmu, zero pracy dziennikarskiej.
W sumie nazwa kanału odzwierciedla poziom ich dziennikarstwa. Fajnie, że są tego świadomi.
Przypomni ktoś jaką karę otrzymali nasi żołnierze za ostrzelanie wioski, bodajże w Iraku i jak to nazwano?
Szybki risercz mówi, że 10 polskich żołnierzy zostało oskarżonych o nieumyślne spowodowanie śmierci i ranienie kilkunastu cywilów. Ostatecznie, w 2008 roku, polscy żołnierze zostali uniewinnieni przez sąd wojskowy w Polsce. Nie ma informacji o konkretnej karze, jaką otrzymali żołnierze, ponieważ zostali uniewinnieni przez sąd.
Co Wy chcecie od kanału dla zer? Wcześniej jeździli po opozycji a teraz krytykują rząd ;)
Przypomni ktoś jaką karę otrzymali nasi żołnierze za ostrzelanie wioski, bodajże w Iraku i jak to nazwano?
Mógłbyś sam zdobyć się na ten minimalny wysiłek i wkleić jakieś źródła. A tak próbujesz jak zwykle tworzyć jakąś dziwną narrację. Na szczęście już wyżej Flynn to wyjaśnił, a ty zostajesz z łatką konfederackiego idioty-wichrzyciela.
Eee.. ale on tym komentarzem raczej zaorał oburzonych konfederatów (i samego siebie, he he), bo jego zdaniem chyba naturalne będzie, jeśli Izrael też wszystkich uniewinni :)
Swoją drogą pamiętam to jak przez mgłę, ale swego czasu komentarze sugerujące, że wojacy jednak mając pod czaszką coś więcej niż tylko żyłkę łączącą uszy oii powinni ponieść karę, były chyba bardzo niepopularne?
Za pisu prezydent dawał miliardy na tvp zamiast na onkologię to teraz ma się coś zmienić w jego poglądach?
Optymiści...
Onkologia... jaka onkologia? Najważniejsze, że koleżków w Sejmie nie ma. Drań.
Oj tam oj tam, umierających na raka członków Złajdaczonej Prawicy (z laparoskopowo usuniętą większością przełyku), którzy udzielają kolejnych wywiadów w przerwach od wyniszczającej terapii, stać na operacje za granicą, także ten...
Poza tym akurat imperium śp. Starosławskiej czeka kolejna rozbudowa, niedługo to będzie chyba największy szpital onkologiczny w Polsce, to po co cała sieć? :P
A jak wejdę owinięty folią aluminiową, to dostanę rabat?
Dostałem właśnie prognozowaną fv z kwotą o prawie 100% większą niż dotychczas.
Kto mnie dyma?
1. stary rząd
2. nowy rząd
3. pge
4. wszyscy na raz?
Mam ci wkleić mema z blondynką i trzema czarnoskórymi panami?
Zobaczymy, czy obecny rząd trochę się ogarnie, i jak w dłuższym okresie będą się kształtować ceny energii na giełdach - wtedy będzie można ostatecznie orzec, który pan ma największą... fakturę.
Patrząc na retorykę u niektórych w tym wątku to śmiem twierdzić, że wszelkie zadyszki budżetowe czy podwyżki mediów, będą winą działań PiS-u co najmniej do 2048 roku.
spoiler start
I Konfederacji, nie zapominajmy o tych 7-8% Konfy
spoiler stop
Cisza wyborcza od 19 godzin i ten temat nie jest wyłączony, jak i inne polityczne?
A po co ma być wyłączany? Cisza wyborcza nie oznacza, że nie można rozmawiać o polityce.
O, tutaj Pałac się odezwał. Opinie?
Ruch na forum znikomy, do tego w samorządach tylko w niektórych dużych miastach mamy komitety głównych ogólnopolskich partii, jest za to sporo komitetów koalicyjnych albo spod znaku konkretnego kandydata - raczej mała jest szansa, że ktoś będzie dyskutował o tym, czy prezydent miasta X z pratii Y był OK, skoro z tego samego miasta znajdzie się w wątku jedna, góra dwie osoby.
Chociaż być może jutro temat prewencyjnie zamkną.
Albo uznano, że siedzi tu garstka ludzi i zachowają się odpowiedzialnie :P
Poza tym technicznie nie ma przecież zakazu dyskusji o polityce czy nawet informowania o poczynaniach polityków, jest tylko zakaz agitacji wyborczej, manifestacji, zgromadzeń, rozdawania materiałów wybornych itp. To, że w praktyce w mediach cisza wyborcza przybiera zawsze kształt całkowitego wymazania na dwa dni istnienia polityków, partii politycznych itp. wynika widocznie z faktu, że nie ma działania polityka/instytucji/partii które nie byłoby neutralne dla jej zwolenników/przeciwników i sam fakt istnienia polityka i partii jest już niejako agitacją za nią i przeciwko pozostałym :P
po twitterze dudy odnoszę wrażenie, że on myśli, że będzie startował 3 kadencję......
z tą ciszą to bez sens i relikt przeszłości bo niby co 24 godziny przed końcem ktoś zmieni zdanie :) wybory samorządowe tak emocjonujące jak poranna wizyta w WC ;)
z tą ciszą to bez sens i relikt przeszłości bo niby co 24 godziny przed końcem ktoś zmieni zdanie
Największy c..j jakiego widział Sejm, czyli Mejza, wygrał dzięki spamowi swoich plakatów czy ulotek na 3 dni przed wyborami. Także intensywne agitowanie dzień przed może dać komuś zwycięstwo.
Patrząc, jak wygląda życie polityczne w Polsce, to ta cisza wyborcza jest zbawienna, jej likwidacji chcą chyba tylko totalnie uzależnieni od polskiej, politycznej napierdalanki.
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/9479941,wybory-samorzadowe-2024-rozpoczela-sie-cisza-wyborcza.html
Czyli musiałbyś agitować za konkretnym kandydatem albo listą wyborczą lub publikować wyniki sondaży.
A Ty co?
Tak przerażony, że lokalne układziki się posypią, że musisz być tak złośliwy i chamski od rana?
By człowiek myślał, że ludzie bogaci, obyci w świecie, z zeżartymi wszystkimi rozumami, będą mieli lepsze rzeczy do roboty niż przesiadywanie na forum z obfitym rozwolnieniem od 15 października...
Art. 107. [Cisza wyborcza]
§ 1. W dniu głosowania oraz na 24 godziny przed tym dniem prowadzenie agitacji wyborczej, w tym zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień oraz rozpowszechnianie materiałów wyborczych jest zabronione.
§ 2. Agitacja wyborcza w lokalu wyborczym oraz na terenie budynku, w którym ten lokal się znajduje, jest zabroniona.
Samo rozmawianie o polityce nie jest łamaniem przepisów, jest prawem nadrzędnym zawartym w KP, agitacja wyborcza w każdej formie jest zakazana.
Michał Kołodziejczak przypomina o ciszy wyborczej.
https://streamable.com/8m989o
Wg PKW do 12.00 zagłosowało 4 773 413 osób, co stanowi 16,52 %. Frekwencja wyglądała następująco w poszczególnych województwach: woj. kujawsko-pomorskie - 16,58 proc., woj. dolnośląskie - 15,04 proc., woj. lubuskie - 15,61 proc., woj. lubelskie - 17,73 proc., woj. łódzkie - 17,15 proc., woj. małopolskie - 17,62 proc., woj. mazowieckie - 17,23 proc., woj. opolskie - 14,23 proc., woj. podkarpackie - 17,41 proc., woj. podlaskie - 19,13 proc., woj. pomorskie - 15,55 proc., woj. śląskie - 15,34 proc., woj. świętokrzyskie - 17,09 proc., woj. warmińsko-mazurskie - 17,78 proc., woj. wielkopolskie - 15,45 proc. i woj. zachodniopomorskie - 15,93 proc.
Raczej Naród nie zdaje egzaminu...
PS
Może to czas aby wyciągnąć wnioski i naprawdę pomyśleć nad edukacją kolejnych pokoleń...
Raczej Naród nie zdaje egzaminu...
Chyba niema bardziej żałosnego tekstu...
spoiler start
A nie, jest - "do polityki nie idzie się dla pieniędzy" ;)
spoiler stop
W 2018 r. było jeszcze gorzej. Cóż, te wybory są traktowane po macoszemu, niestety . Frekwencja kiepściutka oby była chociaż szóstka z przodu, ostatecznie...
Sam tego nie rozumiem - w końcu wybierane są władze, które mają bezpośredni wpływ na nasz komfort lub jego brak. I to na 5 lat. Ci, którzy nie idą, to powiem wprost- nie powinni później kwękać, że burmistrz nie taki albo radni, po raz kolejny olali remont mojej ulicy, bo priorytetem się okazało coś innego...
w końcu wybierane są władze, które mają bezpośredni wpływ na nasz komfort lub jego brak.
Jedyne, na co mają realny wpływ, to inwestycje za unijne środki w ramach projektów, które muszą napisać. Praktycznie całość prawa, które dotyczy obywatela, poza miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego - oraz większość decyzji - poza warunkami zabudowy :) jest tworzona /wydawana centralnie. Tzw. podatki lokalne muszą mieścić się w ciasnych widełkach, "instytucje samorządowe" jak szkoły czy szpitale i tak finansowane są centralnie/z subwencji i działają na podstawie ustaw.
Oczywiście, lokalne władze mają wpływ na to, kto instytucjami zarządza.
Mają też wpływ na obsadę urzędów, a więc teoretycznie także na skuteczność, sprawność i rzetelność w stosowaniu prawa.
A wspomniane na początku inwestycje mogą być realizowane lub nie, mogą też być mniej lub bardziej racjonalne, co czasem ma ogromne znaczenie - w większości przypadków jednak, poza wąskim gronem zainteresowanych jakimś niewielkim wycinkiem działalności (kierowcy jeżdżący tą czy inną drogą, aktorzy i muzycy z miejskiej instytucji kultury zainteresowani wyrzuceniem tego czy innego dyrektora) - to całe samorządne zarządzanie jest w gruncie rzeczy mało sprawcze, mało polityczne i - wyłączając jakieś spektakularne, bulwersujące sprawy i decyzje inwestycyjne - pozbawione emocji i znaczenia.
Zwłaszcza w sytuacji, gdy każdy samorząd jest mniej lub bardziej zadłużony i miejsca na rozsądne, odpowiedzialne zarządzanie praktycznie nie ma - albo zadłużysz się jeszcze bardziej, albo czeka cię polityczna śmierć.
Myślę, że duże znaczenie ma również niemal absolutny upadek lokalnych mediów. Lokalne media zawsze oznaczały prasę, więc kryzys prasy oznacza kryzys mediów lokalnych. Kiedyś ludzie szukali tam informacji i rozrywki, teraz wchodzą na ogólnopolskie portale lub social media.
Dzięki lokalnym mediom wiedzieli więcej o tym, co dzieje się w ich okolicy,
A także mogli poznać kandydatów, dla których była to naturalna droga dotarcia do wyborców.
Teraz zostały głównie plakaty na mieście - no a jaki jest ich poziom? Nie ma tam ani ważnych punktów programu, ani haseł wyborczych, jest wielka morda, partyjne barwy plus nazwisko i numer na liście. Czasem jeszcze jakieś motylki albo kwiatki. :)
Właściwie to zastanawiam się, jak to ma działać? Powinienem wybrać najprzystojniejszego/najładniejszą? Bez względu na barwy partyjne żaden z tych ludzi nie dotrze do mnie takim plakatem. Jest jakaś ważna sprawa w mojej dzielnicy, którą mimo wszystko żyją ludzie? Żaden kandydat z okręgu nie ma na ulotkach ani na plakatach deklaracji w stylu: "tak dla spalarni śmieci obok ogródków działkowych" albo "wycinka drzew receptą na zanieczyszczone chodniki"... No więc do mnie nie trafią, i do wielu innych też pewnie nie, a nie każdemu chce się szukać specjalnie informacji o kandydatach.
Ci, którzy nie idą, to powiem wprost- nie powinni później kwękać, że burmistrz nie taki albo radni, po raz kolejny olali remont mojej ulicy, bo priorytetem się okazało coś innego...
Cały problem że pójście do wyborów i zagłosowanie często niewiele zmienia, a problemy zostają, bo na tym szczeblu często nie jest problemem brak chęci do poprawienia życia ludzi, ale brak funduszy na to. Druga sprawa to pewnie większość ludzi i tak ma dość polityki na poziomie krajowym, żeby jeszcze szukać jej i być na bieżąco na poziomie regionalnym.
Niestety do tego to się sprowadza.
Tzw. termin "nasze małe ojczyzny" jest pusty w świadomości Polaków.
A w efekcie:
1. Trochę offtop ale setki tysięcy ludzi mieszka w blokowiskach a na wybory władz spółdzielni nikt nie chodzi a później w efekcie "boisko/parking/ryneczek" zabrali bo teren sprzedali i pato-deweloper wybuduje "plombę", 10 piętrowy blok albo centrum handlowe...
2. W gminie tuż za płotem postawią fermę kurczaków, nutrii, ubojnię lub zakład przemysłowy pracujący 24h
3. Na terenie gminy wysypisko śmieci/dziwne tereny na które po nocach wjeżdżają ciężarówki?
4. Drogi/przedszkola/autobusu jednak nie będzie
5.. itd.
Naprawdę powinno się w tym kierunku ludzi edukować...
Tragedia. Na godzinę 17 frekwencja gorsza niż w 2018 roku. Pogoda za ładna...
Albo naród głupszy niż zazwyczaj.
A partie polityczne w ramach kampanii miały to w d..
czym mniejsza frekwencja tym lepiej bo to pokazuje że naród ma w DUPIE! osoby z listy ułożone po to tylko aby baran poszedł i oddał głos ! Frekwencja to miernik zaufania do kandydatów czym mniejsza tym znaczy że coś nie tak z tymi którzy kandydują ! To nie jest wina ludzi tylko żółta a mam nadzieje i że czerwona karta dla wszystkich tych którzy w spółkach miejskich pod swoimi rządami tworzą stanowiska dla 8-9 zastępców prezesa oraz 40 stanowisk zastępców kierowników czy dyrektorów. Od 20 lat widzimy te same ryje pozbawione oznak przyzwoitości to czemu frekwencja ma być wysoka ? Wybory prezydencje za półtora roku też będą wybierz A,B,C, (osioł, mega osioł, super osioł)
Glupi i niewyedukowany narod.
Przy wtornym anafabetyzmie, ciezko spodziewac sie lepszych wynikow. Coz, w takiej sytuacji zyskuja patusy z pisu.
Świnia to jednak świnia.
15 października jaki mądry naród
7 kwietnia głupi i niewyedukowany.
Glupi i niewyedukowany narod. - śmieszek ;) pewnie przyjechałeś z UK oddać głos na jakiegoś pokemona którego nawet nie znasz ;) Nie poszli i nie głosowali bo nie mieli na kogo ! Czasy zagłosuj na downa z jednej partii przeciw drugiej już dawno się skończyły. Ludzie wykształceni chcą głosować na kogoś kogo chcą a nie na zasadzie mniejszego zła. Już rok temu pokazano jak ludzi zrobiona pięknie w uj.. to było oczywiste że dwa razy się nie da.
Już rok temu pokazano jak ludzi zrobiona pięknie w uj..
Nadal przeżywasz przegraną PiS-u? Zaraz minie pół roku... :)
Drackula - akurat tutaj chyba przesadzasz. Wybory w teorii znaczenie mają spore, w praktyce wygląda to różnie w zależności od gminy (u mnie np. było wiele powodów by pogonić obecną wladzę, ale nie wszędzie jest aż taka motywacja... inna sprawa, czy było na kogo ją wymienić), do tego wszyscy zrobili kampanie na pół gwizdka...
Szerszy komentarz jutro (kiedy już rano będzie wiadomo ile Sejmików Koalicja 15.X. odbiła PiSowi) i będzie już jakiś late poll.
Na szybko: jest niedosyt. KO nie dowiozła w skali kraju (niewiele zabrakło, ale jednak- drugie miejsce, PiSu nie przeskoczyli), 3D poniżej oczekiwań (15- 18% było realne, nie udało się, nie trzeba było wkurwiać kobiet), Lewica - TRAGICZNY wynik, jeśli ostatecznie nie będzie przynajmniej 8%, to po prostu kompromitacja).
Po stronie wroga- Konfa słabo, dla PiSu jest to pyrrusowe zwycięstwo (jutro już będzie wiadomo, które Sejmiki stracili względem 2018). Ale nokautu nie ma, PiS rozsmarowany nie został.
Frekwencja - tragiczna.
Natomiast lukier na nieco gorzkim torcie jest słodki- Trzaskowski zmiażdżył w Warszawie, z Tobiasza nie ma czego zbierać, z przyjemnością będę na niego głosował, za rok, w wyborach prezydenckich.
lordpilot pięknie się wpisuje w głosowanie na zasadzie A,B,C. Najgłupsi wyborcy w Warszawie i Gdańsku w sumie można było się spodziewać ;)
Pacan od robaków i ekoterorystów i płonącej planety wygrał.. co pokazuje skali głupoty i debilizmu tego narodu, nam nie potrzebny Putin my sami się wykończymy.
będziesz jeszcze robaki wcinał zobaczysz ;) i planeta, planeta się skończy ;)
Ból dupy konfiarzy i pisowców znakomity.
Dzisiaj żenada i głupi naród, a w październiku święto demokracji i rekordowa frekwencja. Zdecydujcie się. Jeśli ktoś liczył, że wybory samorządowe będą medialne i Polacy na nie szumnie ruszą, to mam złą wiadomość. Tak się nigdy nie stanie, bo one nie interesują połowy społeczeństwa. Gminy są różne i nie da się tego przełożyć na sytuację krajową. W niektórych ci sami ludzie rządzą od dawna i takie wybory to jedynie formalność. Druga sprawa to taka, że lokalne sprawy coraz bardziej tracą na znaczeniu, będąc uzależnionymi od finansowania krajowego, a i mentalność ludzi dąży do globalizacji, bo co kogo interesuje budowa chodnika w Rypinie, jak mogą na wyciągnięcie ręki sprawdzić, co się dzieje na drugim końcu świata i wybory w Ameryce robią większy szum, niż samorządowe w dużej części gmin. Pewnie niektórych bardziej interesowało czy Trzaskowski wygra w Warszawie, niż wybory w ich własnym mieście.
Moim zdaniem forma wyborów samorządowych staje się przestarzała i wolałbym lokalne referenda z chodzeniem od drzwi do drzwi lub ankiety osiedlowe. To drugie istnieje i nabiera znaczenia, bo sporo młodszych osiedli ma swoje grupki facebookowe.
Bardzo słusznie Tusku postąpił, żeby przestać cackać się z rolnikami (a zwłaszcza tymi, którzy podają się za rolników np. spod znaku rolniczej "Solidarności"). Bo zaczynało mnie bardzo irytować, że Koalicja 15 Października zaczyna wchodzić w dupę nie swojemu elektoratowi, tracąc czas, energię i wszelkie inne zasoby na rzeczy, które nie zaspokajają potrzeb i oczekiwań jej faktycznego elektoratu.
ale ty pierdolisz, prostesty rolników są w całej UE, wystaw czasem nos poza swój zaścianek i sprawdź co bruksela robi z europejskim rolnictwem to przestaniesz opowiadać tą partyjną propagandę - znaleźli sobie wrogów, wcześniej to były mohery, a teraz rolnicy, car nigdy się nie myli tylko bojarzy są źli.
Młodzi niestety zawiedli. W październiku stali do 3 rano a dzisiaj lipa...
Widziałem już rano kiedy szedłem głosować jak w mojej mieścinie 60+ po porannej mszy lazło na wybory a tak się składa, że komisję mam vizavi mojego miejsca zamieszkania i przewidziałem po mordach kto wygra. Łódzkie za pisdzielcami, wstyd i żenada.
Dzisiaj piękna pogoda więc młodzi byli zajęci dupczeniem, piciem alkoholu i zażywaniem narkotyków.
To i tak dobry wynik. Młode osoby często nie mają zameldowania w miejscu zamieszkania (bo to studia lub pierwsza praca w mieście wojewódzkim) i nie czują potrzeby wracania do rodzinnego miasta tylko na wybory, które średnio ich teraz dotyczą. W tych wyborach nie da się głosować w dowolnym lokalu.
to powinien być zimny prysznic dla KOalicji, zresztą po poprzednich wyborach pisałem, że nie uda się wam utrzymać tej frekwencji, a za cztery lata tym bardziej, skoro obecna władza narobiła już tyle smrodu to co będzie dalej? anty PISowskie paliwo się wyczerpie, do tego dojdą relokacje inżynierów, porażka z CPK i robienie loda niemcom - i znowu PIS dojdzie do władzy w naturalnym cyklu wahadła.
Młode osoby nie dlatego nie głosowały w wyborach samorządowych, bo stracili wiarę w koalicję. Wręcz przeciwnie, Trzaskowski zmiażdżył w pierwszej turze kandydata PiS. Odpowiedź znajdziesz w moim wpisie wyżej. Przekładanie charakteru wyborów parlamentarnych do wyborów samorządowych to ślepa uliczka.
o powinien być zimny prysznic dla KOalicji, zresztą po poprzednich wyborach pisałem, że nie uda się wam utrzymać tej frekwencji, a za cztery lata tym bardziej, skoro obecna władza narobiła już tyle smrodu to co będzie dalej? anty PISowskie paliwo się wyczerpie, do tego dojdą relokacje inżynierów, porażka z CPK i robienie loda niemcom - i znowu PIS dojdzie do władzy w naturalnym cyklu wahadła.
Wyborna diagnoza. Szkoda, że niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. Poczekaj na prezydenckie. Wtedy będziesz mógł odtrąbić powrót PiS-u za kilka lat lub zwijać swój propagandowy interes.
Większych bredni niż to, co napisał Lolo, dawno nie czytałem :)
Frekwencja teraz nijak ma się do wyborów ogólnopolskich, a kilka potknięć koalicji (z których wciąż mogą wybrnąć, bo ostateczne decyzje nie zapadły) typu Pałac Tuski, Deweloper++, kontynuacja CPK, ceny prądu czy śmiesznie niska składka zdrowotna dla przedsiębiorców i tak nie przeważa bilansu na ich niekorzyść. Poza tym wiele rzeczy, które rzekomo zniechęcają wyborców, oburza tylko wyborców PiS :D
ale to wy dzwonicie, kto tu pierdolił o końcu PISu? i gdzie jest ten koniec? Oczywiście, nie da się przyłożyć wyborów samorządowych do prezydenckich czy do sejmu, bo cały czas wygrywają ci sami, często od 5 czy nawet 6 kadencji, ale tu chodzi o potencjał aktywności, a ten wam mimo wygranych wyborów poleciał wam - a tym bardziej poleci wam za cztery lata, bo wybory w naszym kraju to plebiscyt zaufania do aktualnej władzy, nie uda wam się utrzymać tej frekwencji - i ja i wy doskonale wiemy, że Tuska wybraliście z powodu PISu, a nie z powodu ich osobistych zalet - to PIS was napędzał - ale to się wyczerpie, czas zrobi swoje, KOalicja w trzy miesiące wyczerpała aferami mobilizacje elektoratu, a co dopiero za cztery lata!
Zdzichsiu
Poza tym wiele rzeczy, które rzekomo zniechęcają wyborców, oburza tylko wyborców PiS :D
to jest oczywiste, nawet PIS nie postępował tak z prawem jak obecny obóz, zresztą wybacz, ale uważam, że jesteście głąbami dlatego wam to nie przeszkadza, tyle lat jak takie tępaki słuchaliście ich jacy to są praworządni, legaliści ile to mają gotowych ustaw, opowiadaliście za nimi te pierdoły o upadku gospodarczym, ukrytych długach, strasznych aferach wizowych, pegasusie, o tych strasznych wydatkach na kancelarię premiera i co teraz? rekordowa liczba ministrów, obsadzanie swoimi spółek skarbu państwa, niemcy piszą nam ustawy itd. itd. o tym, że Sienkiewicz z bodnarem mają jak w banku 3 lata paki za łamanie prawa (o czym mówił nawet sam Tusk) nie wspominam - ale wy jesteście frajerami i cały czas będziecie powtarzać nawet największą głupotę taką jak ta katastrofa gospodarcza, o której wszyscy słyszeli, ale nikt nie widział, kompletnie bez refleksyjnie - robią z wami co chcą.
Dlaczego wynik jest, jaki jest?
Po pierwsze - kampania na pół gwizdka, przynajmniej w moim regionie, a właściwie to brak jakiejkolwiek kampanii. Nikt tak naprawdę nie zabiega już o głosy, nie mówi o programie (dodatkowo nie ma do tego środków przekazu - patrz mój poprzedni post), liczą się partyjne kolory.
Po drugie - praktycznie znacznie wyborów w oczach wielu mieszkańców jest pewnie znacznie mniejsze, niż by to sugerowała teoria. Jeśli jakaś władza nie kradnie szczególnie bezczelnie albo nie inwestuje szczególnie głupio (bądź nie inwestuje wcale, skazując gminę/miasto na wegetację) - to nie ma silnej motywacji do odsunięcia ich od władzy.
Po trzecie - i tu trochę racji ma Kleks :) - czy było na kogo głosować? W moim mieście ci, którzy krytykują obecną władzę, czyli prezydenta z PO, sami przeginają w drugą stronę (czyli mamy alternatywę: głupie inwestycje, marnotrawstwo pieniędzy vs brak inwestycji, nieudolność, budowa tylko nowych Kościołów ewentualnie fiksacja na punkcje ekologii). Co więcej - jakby tego było mało Trzecia Droga, której wiele osób upatrywało jako alternatywy, wycofała kandydata na prezydenta i startowała z jednej listy z PO. Został więc jako alternatywa PiS albo pokemony z Konfederacji i ich przystawki.
Po trzecie - wybory do sejmików, a tym bardziej rad powiatów, to czysta abstrakcja. Niby od władz na tym poziomie znowu zalezą jakieś inwestycje, kondycja niektórych szpitali itp., w praktyce jednak i tak wszystko rozbija się o fundusze centralne. Bez kasy największy wizjoner nic nie wskóra. Jeśli dotacjami nie sypie to czy inne ministerstwo albo UE, to nie ma mowy ani o budowie nowej drogi, ani szkoły, ani szpitala, ani NICZEGO. Owszem, tę kasę można wydać idiotycznie (choć wciąż zgodnie np. z założeniami programu, do którego aplikowano :)) - ale to są takie niuanse, których nie ogarnia 80% wyborców. Poza tym to wymaga ciągłego śledzenia lokalnych wiadomości.
Ja frekwencją nie jestem zdziwiony w ogóle, co prawda dopuszczałem myśl, że się pozytywnie zaskoczę, ale wiele bym na to nie postawił.
Zresztą - nie różni się ona od tej z poprzednich lat.
Mnie cieszy bardzo ze Lewica głęboko w dupie. I bardzo kurła dobrze, niech się tam urządzą bo to ich miejsce. TD dalej sie maca z Peło, niepotrzebnie moim zdaniem powinni wyjść z Koalicji z Tfuskiem i zacząć grać wyłącznie na siebie, żeby zabrać jak najwięcej głosów fajnopolaków. Może w końcu jakaś prawdziwa alternatywa dla Pisiorków i Platfusków by była. Frekwencja tragedia, nic nowego. Zresztą, jak zawsze nic się w państwie z kartonu nie zmienia.
To jest najzabawniejsze - jak nikt was nie rusza, to "fajnopolcy" są śmieszni, żałośni, niczym malowanie kredą po chodniku.
Ale jak się "silni ludzie" dobrali w końcu do dudy niektórym PiS-owcom, to "Olaboga, gwałco demokracje! Czemu nie jesteście dalej tacy fajni i niegroźni?!"
Was czyli kogo? O ile wiem głosujemy na tą samą partię. I nie jest to ani Pis ani PO. A krzyczenie o zagrożonej demokracji uprawiają akurat ci nie przy korycie, więc państwo z kartonu nadal w formie ;)
Pięknie aie czyta marketingowe wysrywy manolitow wprost z wpolityce. Wygrana, czerwona kartka dla tuska, zimny prysznic!
https://wpolityce.pl/polityka/687818-bochenski-wiele-osob-chcialo-pochowac-prawice-w-warszawie
Tobiasz wprost przyznał, że pis ma szansę na głosy w miastach zacofanych, albo co najmniej w stagnacji. XD
Wynik w Warszawie spoko, ale szkoda że Biejat nie dostała drugiego miejsca, bardziej PiS by zabolało. No i z Konfy za bardzo nie ma co zbierać, cóż za żal, jaka szkoda.
Śmieszy, że Bocheński osiągnął znacząco słabszy wynik niż Jaki ostatnim razem.
Co do frekwencji, jedna istotna kwestia, która wielu osobom tutaj unika. W wyborach samorządowych ludzie nie wierzą jak w krajowych, że wysoka frekwencja może zmienić w wielu miejscach wyniki. Patrzcie choćby na wynik w pomorskim.
Sejmik? KO 47%, obecna koalicja z PSL (teraz TD) będzie miała 56%.
Gdańsk? 62% vs 12%. Do rady obstawiam, że WDG + KO + TD (obecna koalicja w RM) pewnie w sumie z 70% będzie miało co najmniej.
Więc wyborcy koalicji nie czuli w cale ciśnienia by iść tłumnie głosować, bo wyniki były znane od początku.
To co nam powie o mobilizacji prawdę to frekwencja w tych regionach gdzie koalicja musiała odebrać władzę PiSowi. Ewentualnie tam gdzie kandydat niezależny typowo stawał przeciwko komuś partyjnemu.
To co nam powie o mobilizacji prawdę to frekwencja w tych regionach gdzie koalicja musiała odebrać władzę PiSowi. Ewentualnie tam gdzie kandydat niezależny typowo stawał przeciwko komuś partyjnemu.
U mnie, na podhalańskiej wsi, po raz pierwszy od wielu, wielu lat kandydat PiS-u poległ w konkurach o stołek wójta. Niemożliwe stało się możliwe.
Frekwencja w samorządowych zawsze jest niższa, a i tak największy jest dramat w głosowaniu do Europarlamentu. Mogę się założyć, że w czerwcu nie będzie nawet piątki z przodu.
Na pewno nikt rozsądny nie wyciąga z tego DALEKO IDĄCYCH wniosków, tak jak Manolito (albo wierchuszka PiS - z tym, że oni aż tak głupi nie są, jadą po prostu partyjnym spinem). Już teraz mogę się założyć, że przyszłoroczna frekwencja w wyborach na prezydenta może otrzeć się o rekord i tyle będzie z opowieści Manolito o spadającej liczbie głosujących :).
Ja z podsumowaniem wstrzymuję się do ostatecznych wyników (late polla podobno nie będzie), na ten moment wiem tyle, że Koalicja 15 X nie osiągnęła planu maksimum, prawdopodobnie też czegoś pośredniego między "min. a max", raczej zrealizowano absolutne minimum. Największym przegranym jest na ten moment Lewica, taki wynik to po prostu kompromitacja.
Dodam, że czytam tutaj z uwagą Wasze przemyślenia i (co nie zawsze mi się zdarza) bardzo rozsądnie pisze
ps. Jasna sprawa, że opozycja totalna również nie może być zadowolona - ot PiS "ustał na nogach" (tracąc trzy Sejmiki, nie odbijając żadnego, w miastach dostali tradycyjny łomot), a Konfa poniosła porażkę, a nie klęskę :). Takie to "zwycięstwo" :).
przyszłoroczna frekwencja w wyborach na prezydenta może otrzeć się o rekord
Pewien pajac usilnie na to pracuje już od kilku miesięcy. Oby tak dalej.
Pewien pajac usilnie na to pracuje już od kilku miesięcy. Oby tak dalej.
a później będzie płakał, że mu prezydenta i premiera "obrażajo!" - uważasz, że prezentujesz wyższe standardy, a plujesz na nich jak żul z pod budlki z piwem, później się obrażasz, że ktoś robi to samo, jak to ci się spina? Taki narcyzm?
U mnie, na podhalańskiej wsi, po raz pierwszy od wielu, wielu lat kandydat PiS-u poległ w konkurach o stołek wójta
U mnie, na poznańskich Naramowicach, w jednej z największych komisji na terenie miasta kandydat zjepu otrzymał całe 7,4% głosów i zajął czwarte miejsce (ma pięciu kandydatów*). To też zmiana bowiem do tej pory pis (lub jego kandydat) miał zawsze trzecie miejsce.
* ostatnie miejsce zajął kandydat z lokalnego środowiska społecznego (związanego z lewicą). W Poznaniu ruski nie odważyli się wystawić swojego słupa.
a później będzie płakał, że mu prezydenta i premiera "obrażajo!"
Ty masz ostatnio jakieś poważne problemy? Demencja? Przecież już mieliśmy dyskusję na ten temat niedawno w tym wątku (casus "Tuskaczenki"). I napisałem wyraźnie, gdzie mam wasze ewentualne "obrażanie" polityków koalicji.
Ogarnij się, bo coraz gorzej u ciebie z rejestrowaniem pewnych faktów.
Pewien pajac usilnie na to pracuje już od kilku miesięcy. Oby tak dalej.
a później będzie płakał, że mu prezydenta i premiera "obrażajo!" - uważasz, że prezentujesz wyższe standardy, a plujesz na nich jak żul z pod budlki z piwem, później się obrażasz, że ktoś robi to samo, jak to ci się spina? Taki narcyzm?
Budki z piwem w Polsce zasadniczo zlikwidowano już dawno temu. Jak próbujesz obrażać, to chociaż wrzuć coś na czasie. Merytorycznie będzie na tym samym przewidywalnym poziomie ale chociaż jakoś bardziej ad rem.
Dla przeciętnego Polaka te wybory mają takie właśnie znaczenie. To nie samorząd ustala, ile państwo zabiera z wypłaty, jaki jest podatek na chleb, czy aborcja będzie dozwolona, czy in vitro będzie finansowane z NFZ. Mało kto w ogóle wie, po co jest ten samorząd. No ale niech się Jaruś i nasze pisiaczki cieszą, chociaż nie uchroni ich to od więzień. Mówię o świcie Jareczka oczywiście. Chociaż... xD
PS. Cieszą, ale z czego tak w ogóle? Przecież Tusk bierze 10 województw, a Kaczor tylko 6. Wcześniej, to PiS miało więcej. Znów pokutuje patrzenie tylko na ogólny wynik, a nie na co to się przekłada w rzeczywistości.
Ale wcale nie jest powiedziane, że PiS bierze 6.
W 6 PiS uzyskało lepszy wynik niż KO, ale w Łódzkim PiS wygrał mając 35%, więc koalicja ma większość. Podlaskie 41% a małopolskie 42%, więc tutaj kto zbuduje większość to się dopiero okaże jak będą znane mandaty pewne po będzie się liczył każdy jeden. No i na tym szczeblu powyborcze transfery nie są niczym nadzwyczajnym.
PiS pewny rządzenia jest tylko w podkarpackim, lubelskim i świętokrzyskim.
Muszę powiedzieć, że pisowcy porażkę w stolicy przyjęli z niesamowitą godnością. Żartuję :D
Dupiarz ponad 60%. Będą wpier... robale przy świeczce, popijając kało-colą z Czajki w 15-minutowych gettach, bez auta. Ale nadal będą dumnymi słoikami ze stolycy i uśmiechniętymi Europejczykami.
Powiedzieć ćwierćmózgi to nic nie powiedzieć. Warszawa to patologia na mapie Polski.
Jest komentarz premiera - IMO trafny, cieszy mnie, że nie ma żadnego popadania w samozachwyt, tylko twardy osąd rzeczywistości:
https://twitter.com/donaldtusk/status/1777194021871358132
patrz, a twoi koledzy pisali powyżej, że wskazywanie na problem z frekwencją to głupota.
nie ma żadnego popadania w samozachwyt
najłatwiejsze wybory, tuż po pokonaniu PISu, jak to można spierdolić? Przecież PIS powinien leżeć, przecież wieszczyliście jego upadek, miało być pozamiatane, a ty piszesz o "samozachwycie"? chyba odwrotnie, właśnie popadli w ten samo zachwyt, bo myślą, że ta nadwyżka frekwencyjna z ostatnich wyborów będzie wieczna?
najłatwiejsze wybory, tuż po pokonaniu PISu, jak to można spierdolić? Przecież PIS powinien leżeć, przecież wieszczyliście jego upadek, miało być pozamiatane, a ty piszesz o "samozachwycie"? chyba odwrotnie, właśnie popadli w ten samo zachwyt, bo myślą, że ta nadwyżka frekwencyjna z ostatnich wyborów będzie wieczna?
Spokojnie, nie ekscytuj się tak. Od objęcia władzy przez Tuska minęło dopiero 4 miesięcy. Daj PiS-owi czas na upadek. Cieszysz się razem z Jarusiem, ale czym? Że macie 6 województw, a Tusk zgarnął 10? Że w dużych miastach jest miazga z pisich kandydatów? Znów patrzycie tylko na jedną cyferkę, nie widząc szerszego obrazu. Przy tej frekwencji, to jest taka sama klęska PiS-u, jak 15 października. A ludzi na wsiach Tusk jeszcze długo nie przekona, zwłaszcza po ostatnich harcach zadymiarzy w traktorach. Traktorach za pieniądze unijne, tak na marginesie.
Ściana wschodnia na razie nie do ruszenia, mentalność poddańcza i wyprane mózgi tam mają za bardzo, za duża różnica. Jeszcze. Tak czy inaczej wynik KO mógłby być nieco lepszy, ale i tak odebrali PiS-owi kolejne miejscówki. Jeszcze chwilka, jeszcze momencik Mianolito i będziecie szorować z jedynką z przodu :]
Koalicja nie osiągnęła niestety spektakularnego sukcesu, ale zgadzam się z Tuskiem że źle nie jest. Znowu odebrali PiS kawałek tortu.
Wynik wyborów na wsi do przewidzenia (rolnicy mają świadomość że bez względu kto wygra, i tak dostaną to, co chcieli, więc mogą swobodnie głosować na partię która na swoich sztandarach ma oficjalnie pogorszenie ich sytuacji), niestety dobra pogoda "pomogła" frekwencji wśród młodych.
Niestety, są też dwa nowe problemy: pierwszy to natychmiastowa aktywacja sympatyków Konfederacji i PiS wśród dziennikarzy którzy zaczęli od razu krzyczeć że należy skończyć z rozliczeniami i ściganiem malwersacji za rządów poprzedniej ekipy (nie mają racji, obietnice rozliczeń to coś, co trzyma elektorat koalicji razem), drugi to coraz mocniejsze głosy po stronie lewicy, że błędem było wejście w koalicję. Tak jakby to ona była odpowiedzialna za kiepski rezultat, nie fundamentalne problemy z komunikacją z potencjalnym elektoratem.
Problem jaki ma lewica z koalicją jest dość prosty:
1) w zasadzie 80% sensownych postulatów lewicy mogących znaleźć szerszy poklask pokrywa się z KO
2) pozostałe 20% jest w dużej mierze skrajne (w tym te w stylu Żukowskiej) przez co ma w większości bardzo silny elektorat negatywny. W zasadzie jedyny sensowny postulat nie pokrywający się z KO to lepsze podejście do kwestii kryzysu mieszkaniowego moim zdaniem
3) jak lewica szła sama a PO było bardziej na prawo lub mniej ideowe kiedyś to kładli nacisk na te sensowne a te skrajne wygłuszali (tj. poruszali tylko tam gdzie miały podatny grunt, głównie wśród studentów)
4) na ich tle bardziej konserwatywna TD zachowuje swoją odrębność wyraźniej
5) na widoczność odrębności TD robotę robi medialność Hołowni ale też i działacze PSLu w regionach. Oraz w mniejszym stopniu Kosiniak-Kamysz, który jednak w radiu* przynajmniej pojawia się regularnie i wykorzystuje pozycje ministra obrony do budowania wizerunku tego statecznego polityka
6) w wypadku nominantów lewicy Gawkowskiego w ogóle nie widać, Wieczorek obchodzi tylko studentów w praktyce, Dziemianowicz-Bąk coś tam kojarzę i ta byłaby miejscem by zabłysnąć, ale nie do końca chyba się medialnie udziela. Za to Kotule widać tyle co pozostałą trojkę razem wziętą i to dla lewicy niezbyt dobrze bo mówiąc szczerze zalicza sporo drobnych potknięć. Nawet nie tyle błędów co drobiazgów, które łatwo zinterpretować przeciwko niej jak afera o życzenia. Niby nic złego nie zrobiła, ale łatwo to było rozdmuchać mediom.
Tak więc problemem lewicy w koalicji jest to, że
1) lewicowy skręt na lewo, który zaakceptuje większość pokrywa się z tym co głosi lewicowe skrzydło KO
2) w kwestiach klimatycznych znowu cała koalicja jest dość spójna z pewnymi wahaniami ale znowu wychylanie się bardziej eko niż partia zielonych to strzał w stopę
3) tam gdzie Lewica mogłaby błysnąć czyli kwestie socjalne to jest dziwnie nieudolna i prawdę powiedziawszy nie czuć od niej tej troski o klasę robotniczą. Jakby odpuścili PiSowi na tym polu, akceptując porażkę i idać stricte w kwestie światopoglądowe.
Na miejscu lewicy skupiłbym się na problemach mieszkaniowych, walce z dyktaturą developerów i banków oraz spekulacjami na tym polu. Wiecie, gadanie, ze mieszkanie to prawo a nie przywilej itd. Natomiast jak człowiek poszuka informacji na ten temat to wyskakują tylko wypowiedzi Budy (minister w rządzie Morawieckiego) a o Dziemianowicz-Bąk cisza a to ona powinna tutaj działać głośno i aktywnie. Jak już kogoś słychać z nowego rządu to Tuska.
Tak więc lewicy faktycznie koalicja może nie służyć ale to z powodu ich własnej niekompetencji. TD buduje swoją rozpoznawalność pomimo to, Lewica dała się stłamsić. Może pomagać fakt, że
1) Hołownia jest niezależny od Tuska, w sensie że nie jest jego podwładnym
2) Kosiniak-Kamysz jak szef MON też działa dość niezależnie w ramach przydzielonego mu budżetu, ale to u nas tradycyjne. W zasadzie chyba on i Bodnar mają wolną rękę w największym stopniu bo widać, że w ich działania Tusk wtrąca się najmniej, przynajmniej medialnie.
*ciekawy jestem na ile wybór radia wynika z konieczności (do tego ma łatwiejszy dostęp) a na ile z kalkulacji (tego, ze radia w godzinach pracy słuchają drobni przedsiębiorcy, pracownicy małych zakładów, rolnicy, kierowcy itd.).
No i teraz bieda dla polskiego rolnika, pis dalej z największym poparcie wśród rolników !
I teraz dostaną ultimatum: albo nie dostajesz unijnych dotacji albo masz wolność rolniczą, nie chcesz unii to możesz się z niej wypisać i siać i sprzedawać co tylko sobie zapragniesz. Żaden unijny komisarz nie będzie ci już uprzykrzał życie. Pytanie do kogo pójdziesz jak ci się plon nie uda albo traktor zepsuje.... ale rolnicy zaradni to sobie poradzą !
Najgłupsze w tym jest to, że od jakiś 2-3 tygodni na protestach prawie nie ma rolników. Ci są zajęci bo wiosna przyszła i trzeba pola szykować. Za to widziano górników. W sumie to nie tyle górników co przedstawicieli związków zawodowych z branży górniczej.
Inna sprawa, że ilu tak naprawdę na wsi jest teraz rolników? A ilu nawet tak się deklarujących jest tam tylko dla KRUSu a samej roli już dla zysku nie uprawie tylko choćby dzierżawi pola tym prawdziwym rolnikom. Mierzenie tej grupy społecznej jest z tego powodu dość trudne.
Pytanie do kogo pójdziesz jak ci się plon nie uda albo traktor zepsuje
wójt z PISu pomoże (sobie)
U mnie w gminie w tych wyborach to porażka.
Niby można zauważyć że poparcie PiS-u mniejsze, ludzie niby widzą jakie przewały robili przez ostatnie 8 lat, ale już pójść zagłosować to się nie chciało. Ilość ludzi olewających te wybory jest naprawdę duża w mojej gminie.
Za to bolszewia karnie po niedzielnej mszy poszła zagłosować na PiS:/
Niby burmistrz niezależny ale rada znów będzie pisdzielska :/
W skali kraju może jakieś przetasowania beda. U mnie w rejonie PiS stracił niewiele. Maja silne podstawy aby wegetować do następnych wyborów i lokalnie nadal będą lody kręcić.
A czy kontrkandydaci PISu mieli realne pomysły na gminę? U mnie było to mniej więcej "zrobimy dobrze, będzie lepiej, więcej pieniędzy będzie" ale konkretów zero.
A czy kontrkandydaci PISu mieli realne pomysły na gminę?
U mnie (Podhale) mieli. Dlatego burak z PiS-u poszedł w odstawkę.
Teoretycznie u mnie kontrkandydatami mogły być małpy które powinny wygrać. Przy poziomie kumoterstwa i wałków poprzedniej ekipy nie powinno to być trudne.
Widać ludzie wola być dymani przez kolejne lata.
No ale jak się startuje do wyborów bez jakichkolwiek pomysłów to na jaki wynik się nastawia? :D
Ktoś sobie wystartował i pomyślał "nic nie muszę robić, przecież PIS jest zły i nie będą na niego głosować" ?
Ale to ty sobie wmawiasz że kontrkandydaci nie przedstawili pomysłów. Naprawdę nie mam ochoty przekonywać ludzi jak ty że białe jest białe.
pyt: A czy kontrkandydaci PISu mieli realne pomysły na gminę?
odp: Teoretycznie u mnie kontrkandydatami mogły być małpy które powinny wygrać.
pyt do odp: No ale jak się startuje do wyborów bez jakichkolwiek pomysłów to na jaki wynik się nastawia? :D
odp: Ale to ty sobie wmawiasz że kontrkandydaci nie przedstawili pomysłów.
No ja sobie wmawiam jedynie tyle, że nie chciało Ci sie odpowiedzieć na moje pierwsze pytanie
Mistrz logiki nam się w wątku objawił
Nie chce mi się odpowiadać na debilne pytania pod teze.
Powiem więc jak to wygląda u mnie. Jest prezydent miasta z Platformy. Wygrał w pierwszej turze. Nie podobają mi się jego ostatnie lata rządów (a rządzi już 4 kadencje) ale kontrkandydaci jedyne co zrobili to byli. Nie było żadnych konkretnych propozycji poza obiecaniem, że będzie lepiej. Dlatego więc ciekawi mnie jak jest u Ciebie, bez żadnej urojonej tezy
No przecież pisałem jak jest. Jest układ w którym dyrygentem w radzie jest PiS. Ich kandydaci oprócz robienia lodów nie maja pomysłów na gminę. Jada standardowa pisowska retoryka znana z poziomu krajowego. Gmina miejsko wiejska jest matecznikiem pisu z poparciem ~60%. Jeśli ludzie są leniwi iść głosowac to najlepszy kandydat z najlepszym programem nie ma szans.
Poprzedni burmistrz był zakładnikiem PiS-u, nawet nierentownej (niepotrzebnej) szkoły nie mógł zamknąć bo rada gminy pisowskie sznurki u góry pociągała.
Wygląda na to że nowy burmistrz będzie w podobnej sytuacji i kolejne lata stagnacji w gminie.
A kandydaci pomysły mieli, czasem nawet całkiem fajne. Z tym raczej nie ma problemu, bo pisiory nic nie robią więc obszarów nieruszanych lub tam gdzie zaniechania są widoczne jest sporo. Tylko co z tego jak ludzie niczym ćmy lecą do światełka z logo PIS.
nierentownej (niepotrzebnej) szkoły
Z ciekawości: co oznacza w tym wypadku "nierentowna szkoła"? Za mało dzieci było? Jak liczne były klasy?
Mało dzieci, kilkadziesiąt sztuk w budynkach dla kilkuset. Większość nauczycieli na godzinowych kontraktach, czyli obskakują kilka szkół. Astronomiczne koszty utrzymania.
3 inne szkoły w promieniu 4 kilometrów.
No ale dla miejscowych to kwestia prestiżu, więc niech gmina płaci :/
Ja tylko nieśmiało przypomnę to co pisałem wcześniej. To, że PiS wygrało w 6 województwach z KO nie znaczy, ze będzie tam rządzić. Przykładowo w łódzkim szanse ma na to iluzoryczne (KO + TD + Lewica mają wyraźną większość) a w małopolskim i podlaskim idzie to na styk. Zależy jak się mandaty rozłożą i oba kierunki są możliwe.
Przykładowo na Podlasiu będziemy mieli ciekawą sytuację bo dobry wynik wykręciła konfederacja i to ona będzie decydować kto rządzi. Ciekawe czy zgodnie z naszymi przypuszczeniami pójdzie w koalicję z PiSem czy też będzie wolała zostać w opozycji. Jak tak to koalicja i PiS znajdą się trochę poniżej 50%. A może skończy się na podkupieniu przez PiS brakujących szabelek i nie układaniu się z całą konfą a z przypuszczalnie jedną, może dwiema brakującymi osobami (najprawdopodobniej zabraknie jednej osoby).
Realnie obstawiam jednak, że tylko w łódzkim PiS pomimo wygranej nie zbuduje większości. Ale jakaś tam nadzieja zawsze jest.
U mnie w pomorskim za to ciekawostką będzie to, czy KO samo będzie miało większość (jest na to szansa) czy tradycyjnie będzie musiało dobrać PSL (no teraz TD) czy jednak nie (choć nawet jak nie będą musieli jest spora szansa, ze to zrobią).
Na duży minus frekwencja. Oczywiście nikt nie liczył na powtórzenie wyniku z października, ale mimo wszystko wynik rozczarowuje. Z drugiej strony nie ma się co dziwić. W 500 gminach i miastach na wójta, burmistrza czy prezydenta był tylko 1 kandydat. Pewnie do rad gmin było podobnie. Aż z ciekawości sprawdziłem sobie gminę obok mnie dlaczego na godz. 17 miała najniższą frekwencję (Reńska Wieś, opolskie) no i był tam tylko 1 kandydat na wójta a w 13 na 15 okręgów na radnych był tylko 1 kandydat. No to nie ma się co dziwić że ludzie to olali.
No to mamy dwa obiektywne czynniki wpływające na frekwencję niezależne od działań na scenie politycznej:
1) brak wyboru w wielu gmianch
2) brak możliwości głosowania poza miejscem zamieszkania, czyli problem meldunkowy (młodzi, którzy się nie przemeldowali a rodzinna gmina nie obchodzi ich an tyle by na wybory specjalnie jechać)
Nie bez powodu frekwencja w samorządowych jest niższa.
^^Niezła odklejka. Czarzasty z Biedroniem, z tego co czytałem, wykazują się jednak większym poziomem trzeźwości.
W Łodzi bez zaskoczeń, Zdanowska obecnie (92 proc. policzonych obwodów) ma 59% więc tu się nic nie zmieni. Wojciechowska z PiS, niby bezpartyjna, 22%. Reszta kandydatów poniżej 10%. Problem był właśnie z kandydatami, w sumie nie za bardzo było na kogo głosować, sam zagłosowałem na Wdzięczaka z Energia Łodzi, ale wyciągnął niecałe 3%.
Rada Miejska CHYBA pozostanie w zasadzie bez zmian, ciekawe czy TD kogoś wprowadzi. Teraz módlmy się do wszystkich bogów jakich znamy by Sejmik odbić w łódzkim PiSowi.
W sumie jakby się Trzecia droga nie utworzyła to konfederacja stała by się trzecią siłą w tych wyborach.
Wynik 3drogi moim zdaniem bardzo słaby - mają bardzo charyzmatycznego i lubianego Hołownię, mają rozpoznawalnych ministrów jak pan Kamysz a konfa pochowana a jednak 7,5%.
Ppaweł, widziałeś rankingi zaufania polityków czy ślepy jesteś? To że konfiarze tylko się onanizują do Memcena a Hołownia jest dla nich jak każdy spoza cyrku brunatnego, lewakiem, nic nie znaczy.
PO załatwiło Lewicę, przejmując znaczną cześć jej postulatów/programu (choć dawniej była to partia ciążąca ku rzekomej "elicie" i przedsiębiorcom). (Oczywiście, Lewica załatwiła się też częściowo sama, stawiając na matołów lub starych komuchów). Ciekawy jestem, czy Kaczyński postanowi zrobić to samo z Konfederacją. Może być ciekawie, choć Prezes uszczknie zapewne nie więcej niż 2-3%, jeśli zdecyduje się na jeszcze większy radykalizm światopoglądowy. Tak czy owak, ostatnio Lewica i Konfa osiągają podobne wyniki, co jest dosyć intrygujące.
Być może Konfederacja powoli zacznie się stapiać z częścią środowiska PiS-u. Zobaczymy, jak się będą kształtować nowe "koalicje" sejmikowe.
Moja szklana kula mówi, że albo PiS ulegnie erozji (rozpad), albo zmieni szyld, albo wejdzie w przyszłości w jakąś koalicję z Konfą. Zobaczymy, jak bardzo się mylę. Trwania w obecnej postaci i dużego wzrostu poparcia dla PiS-u nie przewiduję.
lubianego przez kogo?
Podobno potężni prawacy nie boją się żadnych źródeł, filmów ... tylko lewary reagują jak diabeł na wodę święconą, na genialne źródła, które im podsuwają tytani prawicy
Bukary
Pap to nie źródło. Cyk pora na cs'a i piwo
spoiler start
Nie mogłem się powstrzymać :D
spoiler stop
Papierkiem lakmusowym oprócz tego o czym napisałeś, będą też wybory do Europarlamentu. Moim zdaniem PiS może startować w bloku ze słabą Konfą, a pozycję negocjacyjną mają stosunkowo dobrą. Na bank taka propozycja będzie "na stole" :)
No nowogrodzkiej pewnie ostro kombinują jak kosztem konfy wysłać kilku zakonników na brukselska posadkę.
Akurat wzrosty konfy mogę tez po części wynikać własnie z rozliczania PiSu i wychodzących afer. Widać to świetnie na wynikach do sejmiku w podlaskim, gdzie to co PiS stracił konfa zyskała.
No bo w sumie na kogo taki wyborca PiS ma zagłosować jak mu PiS zbrzydnie? Konfa może na problemach PiSu sporo ugrać i chyba robi to w miarę skutecznie. Pytanie koniec końców czy:
1) Zauważą, ze walczą o ten sam elektorat i pójdą na zwarcie
2) PiS spróbuje konfę wchłonąć jak Solidarną czy Porozumienie a wcześniej LPR i odbudować tym swój elektorat (na dzisiaj wydaje się to niemożliwe, ale w perspektywie kilku lat, wyborcy miewają krótką pamięć)
3) Będą próbowali jednak jakoś się zbilansować (coś jak TD z KO) silnie podkreślając niezależność i różnice by się mniej kanalizować
4) konfa spróbuje powielić taktykę PiS i pójdzie na współpracę licząc, że uda im się efektywniej skanibalizować PiS
Oraz jest też inna kwestia na ile kofa chce do władzy a na ile woli być w opozycji gdzie się da. Powiązania z PiSem teraz w sejmikach z jednej strony mogą zagwarantować stołki i kasę a z drugiej wystawić na ostrzał za porażki PiS i nasilać napięcia w tym różnorodnym kolarzu.
"Moja szklana kula mówi, że albo PiS ulegnie erozji (rozpad), albo zmieni szyld, albo wejdzie w przyszłości w jakąś koalicję z Konfą. Zobaczymy, jak bardzo się mylę. Trwania w obecnej postaci i dużego wzrostu poparcia dla PiS-u nie przewiduję."
Moim zdaniem PIS się rozpadnie na dwie części i ta bardziej skrajna polączy sie z Ziobra i Konfa.
Dudopis 50% zaufania.... nie wiem co tu powiedzieć
Zaufanie do Hołowni jeszcze jestem jakoś w stanie (choć ledwo) zrozumieć (że niby taki nowy, ładny, amerykański), ale Duda... Ludzie to jednak ciemna masa, o której mówił Kurski.
Sejmik łódzki (gdzie wygrał PiS) odbity przez Koalicję 15.X już oficjalnie:
https://x.com/PersElection/status/1777306278764671326
Edycja:
W podlaskim Sejmiku zanosi się na pat. Konfiarz zadecyduje, kto będzie rządził:
https://x.com/PersElection/status/1777307830812336357
^^"Pan Areczek" będzie miał do wyboru wywrócenie stoliczka lub podtrzymanie stoliczka- mnie osobiście cieszy, że będzie bezpośredni test Konfy :).
Jak PiSałem, o łódzkie byłem spokojny. Udało się na styk ze względu na jednak korzystniejszy dla PiS rozkład mandatów (okręgi wiejskie znowu mają cięższe głosy).
^^"Pan Areczek" będzie miał do wyboru wywrócenie stoliczka lub podtrzymanie stoliczka- mnie osobiście cieszy, że będzie bezpośredni test Konfy :).
Mam wrażenie, że nawet nie ma się o co zakładać :P
Dzień po wyborach i podobno pojawił się projekt kredytów 0%. Dodatkowo MRIT wypuścił dziś masę twittów, tak przypadkiem dzień po wyborach. Tam m.in. "Projekt przewiduje odejście od ustalania minimalnej liczby miejsc postojowych przy inwestycjach mieszkaniowych.". Patodeweloperzy już liczą hajsy. Wstyd dla rządzących...
W sumie niezła sensacja w Gdynii, Szczurek się nawet do drugiej tury nie załapał. W poprzednich miał prawie 68% i nie pamiętam czy od 2002 w Gdynii choć raz była druga tura w ogóle.
Wygląda na to, że całym Trójmiastem będą rządzić kobiety. Mam nadzieję, że Gdynianie i Gdynianki podejmą słuszną decyzję i wybiorą Aleksandrę Kosiorek.
No nie jestem pewien czy to dobra decyzja i zapowiada się jednak, ze przegra bo wyborcy Szczurka jej nie poprą.
Ona może mieć syndrom Dulkiwicz tylko bardziej, czyli większe zainteresowanie polityką niż gospodarzeniem. To zresztą dla mnie główna wada Dulkiewicz na tle Adamowicza.
syndrom Dulkiwicz tylko bardziej, czyli większe zainteresowanie polityką niż gospodarzeniem
Ot to. Niestety przydalby sie ktos inny; jednak jesli mialby to byc PISior to juz lepsza Dulkiewicz... Ale do Adamowicza w gospodarzeniu to nie ma ona startu.
.
Koniec sporu prawnego - TVP S.A. postawiona w stan likwidacji:
https://x.com/WojewodkaMarcin/status/1777337887194861858
^^Minister Sienkiewicz miał rację :)
likwidacja schrodingera - przypomnę ci ten post, jak będą tą pseudo likwidację odkręcać :)
w czym miał rację Sienkiewicz, wtedy gdy działał bez podstawy prawnej? wtedy gdy olewał brak wpisu do KRS? albo wtedy jak wprowadził likwidatora, która ma nie likwidować?
Ty to jesteś jak jakiś ułom: gdzie podstawa prawna, gdzie podstawa prawna...
Przez osiem lat nie interesowały go żadne podstawy prawne, to teraz nadrabia.