Zapraszamy do dzielenia się swoimi zrzutami z gier. Uchwyciłeś coś ciekawego? Tematycznego? A może po prostu lubisz pstrykać screeny? Koniecznie podziel się nimi tutaj :)
W wątku obowiązuje tylko jedna zasada - zakaz spamowania zdjęciami z jednej gry w nadmiernej ilości! No chyba że masz do zaprezentowania coś co się wyróżnia. Wtedy przymkniemy oko :) Trollingu również nie tolerujemy...
Tak czy siak - zachęcamy do zabawy!
POPRZEDNIA CZĘŚĆ -> https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16345684&N=1
Zwycięzcą #38 części jest
Tak jak zauważyłem w poprzednim wątku wszyscy chętni brali udział w nowej zabawie, więc postanowiłem ją przedłużyć na ten wątek jak i przyszłe odsłony które będą się pojawiać. Na dzień dzisiejszy głosowanie na zrzuty staje się integralną częścią serii "Screeny z gier" razem z nagrodą tytułowej grafiki, chciałbym również poinformować że jest to prawdopodobnie przedostatnia część przed zbliżającymi się świętami. Kolejna część z okrągłą liczbą będzie mocno związaną z tematyką świąt jak i niespodzianką, dlatego już teraz zachęcam do śledzenia oraz brania udziału w tej jak i przyszłej części.
I po raz kolejny zapraszam do wspólnej zabawy i dzielenia się ciekawymi zrzutami.
Ale ta gra jest piękna!
Pod względem artystycznym Black Mesa biję na łeb Half-Life.
Ogólnie rozdziały odbywające się na Xen są zdecydowanie lepsze, niż w oryginale. Widoki zapierają dech w piersiach. A rozbudowane misje i zbudowane całkiem od nowa sprawiają, że bardzo często zbieram szczękę z podłogi.
Jak zaczynałem Half-Life oraz Black Mesa to uważałem remake za udany, choć niektóre elementy wolałem z oryginału. Jednak im dalej, tym lepszy okazywał się być remake. W ogólnym rozrachunku zdecydowanie wygrywa, a jestem już w przedostatnim rozdziale.
Dzięki! To mój największy sukces od czasów wygrania szkolnego konkursu matematycznego.
Majima nigdy nie zawodzi i przyszykował kolejne wyzwanie dla Kiryu.
Czy wy też lubicie kąpać się we krwi waszych wrogów?
PS. Bardzo ładny baner na górze. Można śmiało założyć że hymnem tej części wątku powinno być: https://www.youtube.com/watch?v=6hR6vLGwipY
Ale ta gra jest piękna!
Pod względem artystycznym Black Mesa biję na łeb Half-Life.
Ogólnie rozdziały odbywające się na Xen są zdecydowanie lepsze, niż w oryginale. Widoki zapierają dech w piersiach. A rozbudowane misje i zbudowane całkiem od nowa sprawiają, że bardzo często zbieram szczękę z podłogi.
Jak zaczynałem Half-Life oraz Black Mesa to uważałem remake za udany, choć niektóre elementy wolałem z oryginału. Jednak im dalej, tym lepszy okazywał się być remake. W ogólnym rozrachunku zdecydowanie wygrywa, a jestem już w przedostatnim rozdziale.
Bo Black Mesa ma duszę, gra stworzona przez fanów oraz pasjonatów napisana nie dla pieniędzy. I właśnie dlatego jest tak świetna, bo ma to coś czego na przykład nie ma odnowiona Mafia która wyróżnia się tylko grafiką. Oczywiście BM pewne rzeczy ma rozwiązane lepiej drugie gorzej, ale Xen znacznie na plus. Bo w klasycznym Half-Life był to najsłabszy element gry, oryginalny lecz mocno odstający od reszty poziomów.
Zgadzam się. W przypadku Mafii czułem niedosyt, bo względem oryginału to remake jest trochę okrojony.
Natomiast Black Mesa, szczególnie w Xen dodaje znacznie więcej zawartości względem oryginału.
Pamiętasz jak mówiłem, że na Xen'ie więcej podziwiałem widoki i waliłem screeny niż biegłem do przodu :D?
Właśnie z okazji N7 Daya kupiłem sobie Legendarkę ME na Steamie
Z Wrexem miałem małą różnicę zdań co do genofagium, i koleżka wyleciał z okna w cytadeli.
Jak to powiedział Bailey, kiedy atakuje cię wściekły kroganin zasadniczo nie masz wielkiego wyboru.
Czyli miałeś złe kontakty z Wrexem. Gdybyś dbał o swoją ekipę to dałbyś radę przekonać Wrexa.
Sabotowałem lekarstwo na genofagium, po tej decyzji nic już się nie da zrobić, żeby Wrex przeżył.
Cyberpunk 2077 to jedna z najlepszych gier ever.
EOT :D
Odkryłem serwer GOLA! A do tych baniaków trafiają wszystkie skasowane posty i wątki, oraz użytkownicy.
Co grasz?
Wyglada intrygujaco...
Po pierwsze tryb kooperacji, to co uwielbiam w grach... i tak jest tutaj taka możliwość, ale... strzela się tutaj bardzo fajnie, ale wieje też monotonią. Ciągle wracamy do lokacji w których już byliśmy dążąc do kolejnych misji fabularnych czy tam pobocznych, co gorsze kiedy już wrócimy do danej lokacji to jest ten wkurzający respawn przeciwników których wytłukliśmy już wcześniej przechodząc przez daną lokację, i tak właśnie przechodząc pięćdziesiąt razy przed jedną mapę i do tego tłuc wcześniej już wybitych wrogów staje się naprawdę nudne i denerwujące. Poza tym spoko, fajne kolorowe lokacje, fajne umiejętności i do tego ulepszanie naszych broni, których jest niewiele, ale po modyfikacjach da się przeżyć. Fabuła.. nie wypowiem się bo nie wiem co powiedzieć, dziwnie trochę. Podsumowując fajnie można pobawić się w kooperacji, w solo bym tego nawet nie ruszył.
Jeśli ktoś ciekaw, ten podłużny rów na planecie to nie naturalny kanion. To ślad po strzale z wielkokalibrowego akceleratora masy. Ma 37 milionów lat, nie wiadomo kto go stworzył.
Twórcy gry inspirowali się tutaj Valles Marineris, kanionem na Marsie, którego powstanie jest jednak raczej dziełem natury.
Fajne!
Początkowo miałem iść w romans z Karlach, ale ostatecznie Posępna skradła moje... no cóż... serce.
Na obrazkach ładnie wyglada ten symulator chodzenia.
Proszę Państwa, normalnie jaram się jak dziecko gdy pierwszy raz grało w Half-Life. Bo nie ukrywam że akurat te Steamowe menu mimo że minimalizm lubię to zabiły część klimatu co oferowało Valve na początku.
PS i przypominam o głosowaniu na zrzuty!
A zintegrowany Uplink z okazji rocznicy to naprawdę fajny prezent, brawo Valve!
PC2
FSO
Via Tenor
Czy tylko według mnie ME2 jest najgorszą częścią trylogii? I najbrzydszą wizualnie i technologicznie?
Czy tylko według mnie ME2 jest najgorszą częścią trylogii? I najbrzydszą wizualnie i technologicznie?
Tak. :)
Czy tylko według mnie ME2 jest najgorszą częścią trylogii?
Długo tak uważałem, obecnie jeśli już miałbym wskazywać najgorszą, to pewnie będzie to trójka, ale różnice są niewielkie. Trójka, ze względu na dysonans jaki czułem w trakcie gry, bo mamy beznadziejną, sytuację wymagającą szybkiego skonsolidowania sił całej galaktyki, a tutaj gra zasypuja nas zadaniami w stylu znajdź sabotażystę, pogódź skłóconych, pogadaj z przywódcą gangu. Ale ogólnie cała trylogia jest świetna i każda część ma coś unikalnego do pokazania.
BTW, wydaje mi się, czy ostatnio jest jakiś wysyp grających w ME?
Kiedyś uważałem ME2 za najlepszą część ale jak przechodziłem trylogię zremasterowaną to podobała mi się najmniej. Przecież ta gra nie ma praktycznie fabuły, 90% gry to zapychacz. Na koniec gry fabuła jest w dokładnie tym samym miejscu co na początku. Cała gra to zbieranie drużyny i ich niańczenie. Na premierę recenzje grzmiały, że to "sequel idealny". Dla mnie to jest żart, w porównaniu do ME1 to prawie wszystko jest gorsze. Gorszy klimat, gorsza fabuła, całkowity zanik elementów RPG (ekwipunek, rozwój postaci itd), dużo gorsza eksploracja i zadania poboczne. Dodatkowo jak dla mnie gra jest po prostu strasznie brzydka. W zasadzie cała gra jest czarno-pomarańczowa (barwy Cerberusa co ciekawe), oświetlenie jest paskudne. Jak dla mnie to już oryginał wyglądał brzydziej niż oryginalna jedynka ale teraz w wydaniu LE gdzie jedynka rzeczywiście została poprawiona graficznie, dwójka nie dostała w zasadzie żadnych poprawek i wizualnie bardzo odstaje od dwóch innych odsłon.
BTW, wydaje mi się, czy ostatnio jest jakiś wysyp grających w ME?
Była ostatnio LE w jakiejś historycznie niskiej cenie na Steamie...
Z większością zarzutów się zgodzę, poza jednym - klimat był gęsty. Inny niż w jedynce - bo oto nieskazitelny bohater galaktyki musi wikłać się w brudne sprawy gangów, dogadywać z przestępcami, lawirować na granicy prawa, którego jako N7 zobowiązał się przestrzegać. Omega miała niesamowity klimat, wystarczy że odpalę muzykę z Zaświatów i wszystko wraca. Nie miałeś ciar na statku Zbieraczy, albo przy pierwszym z nimi spotkaniu? A misja na MSV Estevanico to jedna z najlepszych misji pobocznych w grach w ogóle - zero przeciwników, żadnego strzelania, 100% klimatu.
Kupiłem w promce całą serię. W remastery jeszcze nie grałem, więc omówię oryginały. A dokładniej 1 i 2.
W 1 lepsza fabuła, w 2 polega na zbieraniu drużyny i pomaganiu im w misjach lojalnościowych. Graficznie wolę 2, bo 1 miała okropny efekt ziarna. No i wygląda starzej. Niektórzy narzekali na misje z Mako, ale to jest dużo lepsze niż nudne skanowanie planet z dwójki. Sterowanie lepsze w 2, ale faktycznie elementy rpg zostały zubożone względem 1.
EAWRC23
Dzięki tej konsoli i tego doktorka iluminaci rządzą światem wywołując wojny, żywioły, pandemie, naloty kosmitów czy wykopywanie szatana z otchłani piekieł.
Ahh ta zima.
spoiler start
Forza Horizon 3: The Blizzard Mountain
spoiler stop
AC
NOWA CZĘŚĆ -> https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16387828&N=1
Zwycięzcą #39 części jest
PS zachęcam do przeczytania pogrubionej treści we pierwszym wpisie nowej części wątku jak i ponownie zaprosić Was wszystkich do wspólnej zabawy, gdzie można zdobyć nagrodę na święta!