BlizzCon 2023: Wierzcie mi lub nie, ale WoW jest twarzą tego eventu
Mnie jakoś ten pokaz do niczego nie zachęcił a tym bardziej perspektywą wydania 150$ na 3 dodatki żeby poznać całą pierwszą część nowej historii
Oj dajmy sobie spokój, Blizz już się skończył dawno. To nie ma znaczenia.
Via Tenor
Reakcje publicznosci mocno pozytywne, centrum kongresowe wypelnione po brzegi, trailer 1,2mln wyswietlen w niecale 24h, zapewnienie o planach rozwoju gry na kolejne klika jak nie kilkanascie lat. Ogolnie moze euforii nie ma ale wszystko mocno i bardzo pozytywnie... Reakcje playerbase i prasy na swiecie podobnie, bez euforii ale pozytywnie i z dobrym nastrojem na przyszlosc.
...
Koneserzy z forum gry-online: WoW nikogo nie obchodzi i sie skonczyl. Aha no i umiera.
No i oczywiscie swiete przekonanie ze gdziekolwiek oprocz zapyzialego forum w polszy ktos chce Warcrafta 4 z 15 misjami, 10 budynkami i 10 jednostkami, oraz pasjonujacym budowaniem w kazdej misji identycznej bazy na w sumie identycznej kwadratowej mapie, zamiast dodatkow do WoW'a.
Gatunek RTS zmarl smiercia naturalna nie bez powodu.
Okej. Okej.
Po dosc slabym okresie BfA/SL, Dragonflight tchnal w gre nowe zycie i zapowiada sie kontynuacja tego trendu i tego samego podejscia devsow.
Nowe dodatki do classica (season of discovery) tez sa intrygujace. Jedyne co mi wisi i powiewa to Cataclysm, ale jak ktos lubi to niech ma. ;)
I bardzo dobrze. Z mila checia wroce na te dwa miechy po premierze dodatku i potem pewnie z miesiac/dwa jak wyjda duze patche. Albo sprobuje sie tego discovery.
No no by ty wiesz jakie są oczekiwania wszystkich poza Polakami... Rtsow nowych na miarę SC2 brak wiec w4 jestem przekonany że jest wyczekiwany i byłby hitem.
Ty jesteś "przekonany", a we wszystkich największych firmach siedzą ludzie, którzy się w analizie rynku specjalizują, mają twarde dane, statystyki i stwierdzają, że W4 nie zrobią... JAKIŚ powód ku temu jest.
To jest bardzo słaby argument. Ci sami analitycy nie przewidzieli sukcesu wielu gier i gatunków, które bardzo dobrze się sprzedały. Blizzard rzucił się na MOBĘ jak już było za późno, bo ktoś inny pokazał, że jednak można na tym gatunku odnieść sukces. Baldur's Gate 3 też miał być klapą, bo klasyczne RPGi miały być tak samo przestarzałym gatunkiem jak RTS-y, a sprzedał się bardzo dobrze. Takich przykładów jest masa, bo jedyne na co patrzą firmy to bezpieczny zysk, więc nawet bardzo dobre i potencjalnie zyskowne pomysły są przez wielkie korporacje odrzucane, bo nie zostały sprawdzone na rzeczywistym rynku.
Super, że Dragonflight tchnął nowe życie, szkoda tylko, że nikt nie chce w niego grać. Rajdy są dość proste, a mimo to udział w rajdach jest niski jak podczas rajdu Sylwanas w Shadowlandsach.
Ion Hazzikostas przed chwilą zszedł ze sceny i to co mówił brzmiało bardzo dobrze. Dużo zmian idzie, ale jaki będzie efekt końcowy, to czas pokaże.
Via Tenor
Te t-shirty "what sword?" (Ion w taki jest ubrany na scenie) mnie rozpieldzielaja.
Embrace the meme hehe. I jeszcze zarobia, a ludzie wdzieczni bo z taka koszulka przez lata sie potem wiaza okreslone wspomnienia.
I kazdy zadowolony. ;)
Zgodze sie co do tego ze "czas pokaze", niemniej jednak gra i jej przyszlosc jest (imho) w duzo lepszym miejscu niz byla te dwa lata temu.
Nic takiego nie ma miejsca.
Wow po prostu ma najwięcej czasu na tym evencie.
Dodatki nie robią żadnego wrażenia bo to kolejne odgrzewanie kotleta. Nic innowacyjnego przez kolejne 5 lat.
Classic + meh nawet z widowni nie było wielkiego entuzjazmu.
Nawet na skrinie w tym artykule widać, że największym hypem jest mem z urywka wywiadu pomiędzy pewnym youtuberem a przedstawicielem blizzarda.
Podzielili im jeden dodatek na 3 części a ludzie się jaraja. Już to widzę jak Blizzard w tych 3 dodatkach da więcej.
Niech zapowiedzą wowa 2 . To mnie podjara. wystarczy że zmienią silnik i grafe. Tylko tyle i będzie git. No może dodać uniki bo słabo. Pewnie fani wowa się nie zgodzą ze mną totalnie. Ale przydałby się taki wstrząs tej gry. To co robił wow w nowym wydaniu. Przez ludzi którzy rozumieją tego ducha .
Może po premierze tych trzech zapowiedzianych dodatków czyli okolice 2030 roku.
Masa quality of life contentu (nareszcie). Account wide tmogi, gold, achievementy, cross realm gildie, cross realm mythic rajdy, dynamic flying wszędzie.
Do tego masa nowych subclass, podobno nowy endgame content(ja sie dziwię czemu oni tych endgame contentow nie zostawiają i wykorzystują w przyszlych dodatkach.
No a jeszcze jest classic z wedlug mnie super pomyslem na nowa swiezosc (inny level cap w kazdym sezonie i content pod ten level) prosty pomysl a moze wyjsc ciekawie.
Hardcore nie szanuje wiec byl mi obojętny :)
Do samego retaila chyba najwiecej zapowiedzianych zmian w historii blizzconu a ogladam dlugo dlugo. Chociaż jak odpalili panel z napisem warcraft to juz myslalem ze warcraft 4 (albo orkowie w age of empires beda kto wie :D)
A rumble to pay2win sciek z fajnym gameplayem
Dlaczego wy idioci jaracie sie tym, że pokroili JEDEN dodatek na 3 czesci i je beda sprzedawac osobno? Rozumiem ze IQ fanów Blizza już spadło do poziomu jednej cyfry?
Już kiedyś pisałem, Blizz mógłby zrobić coś jak SC/WC ale w świecie Diablo, z podziałem na główne 3 frakcje: Ludzie, Anioły i Demony. Sporo możliwości fabularnych.
Najpierw się zdziwiłem newsem bo myślałem że to oczywiste, ale komentarze nie zawiodły.
Poza tym niektórzy widzę że są już tak ze 3 lata wprzód i znają zawartość dodatków - zazdroszczę.
PS What sword?
Hej gracze, pamiętacie jak poszatkowali Starcraft II na trzy części, żeby zarobić potrójnie?
A teraz po zapowiedzi WoW-a zamiast to wyśmiać to wy klaszczecie jak foki na widok winogrona?
Pamięć złotej rybki.
A ja wciąż czekam, aż Blizzard da sobie spokój z tym dziwnym spin-offem mmo i wróci do głównej serii. Od pierwszego trailera WoWa myślę „fajnie, ale co dalej z Arthasem, gdzie WCIV?”
Czy tylko mnie rozbawił ten nowy cinematic z Anduinem i Thrallem w stylu "siła przyjaźni" , asmongold słusznie zauważył, że obecnie cały WoW jest mega cukierkowy i ugrzeczniony, gdzie w początkach było krwawo i brutalnie, teraz wszyscy się kochają i wspierają walcząc ze złem XD
Najbardziej obawiam się powrotu do dodatków w stylu BfA + Shadowlands.
One też stanowiły "sagę Sylwanas". I w każdym momencie czuło się, że twórcy właśnie zrobili cliffhanger. Na zabieg artystyczny tego typu jest czas i miejsce, ale nie co patch. W pewnym momencie stało się to nudne i społeczność czekała już tylko kiedy tą Sylvanas zabiją. Nawet twórcy (Chriestie Golden) po słabym odbiorze kolejnego patcha powiedzieli coś w stylu "historia się jeszcze nie zakończyła, musicie poczekać, całość będzie wspaniała". A tutaj już jest zapowiedziane, że historia nie skończy się w jednym dodatku, że będą cliffhangery, na których rozwinięcie trzeba będzie czekać miesiącami*.
* - z early accessem 3 dni wcześniej!
