Mieszkam w Warszawie i chodzę do technikum informatycznego. Zastanawiam się gdzie i w jaki sposób mógłbym poznać jakieś dziewczyny bo aktualnie nie mam żadnego kontaktu z płcią przeciwną (a właściwie to nigdy go nie miałem), a chciałbym na początku jakieś koleżanki poznać o później mam nadzieje że udałoby mi się wejść w związek. Szkoła niestety odpada bo nie ma tam żadnych dziewczyn a na wszystkich zajęciach dodatkowych na jakie chodzę też nie ma dziewczyn, pewnie dlatego że interesują mnie rzeczy typowo męskie jak matematyka czy informatyka. Zaś moi koledzy podobnie jak ja nie mają kontaktu z dziewczynami więc przez nich też raczej nikogo nie poznam. Ma ktoś jakiś pomysł co robić, gdzie szukać?
o ludzie zlitujcie się z tymi multi kontami. ileż można zadawać jedne i te same pytania.
xddd, nwm o co chodzi
Poczekaj do studiow, wkrec sie na imprezy w akademikach, szczegolnie "damskie wydzialy" jak np matematyka czy inna filologia (w zasadzie jakakolwiek *logia). Prosciej sie nie da.
Aha - myj sie i gól.
Jak uczy mistrz Zhuangzi, wu - wei to podstawa sukcesu.
Dobre wu wei, to gwarancja... no, różnie, u mnie wyszło mogou.
To bedzie tak. Czekasz do grudnia, jedziesz na wieś. Szukaj najwyższego drzewa w wiosce, robisz 23 kroki na wschód potem 4 na północny zachód. Bierzesz szpadel i kopiesz. Kopiesz kopiesz aż natrafisz na coś twardego. Wtedy odkopujesz po bokach żeby dało się wyciągnąć. Wtedy bierzesz, chwytasz. Ciągniesz z całej siły i już.
Badoo
Piszesz z laską 2 tygodnie i umawiasz się
O tyle proste że na takim oficjalnym spotkaniu mniej się stresujesz, wypali będzie dobrze, nie to nie. Stracisz co najwyżej 20,30 pln na randkę