No zabawne,że o komunie wypowiada się typek,którego w czasach komuny jeszcze na świecie nie było. Widać sodówa coraz bardziej uderza do głowy.
Ależ oczywiście że każdy może sie na każdy temat wypowiadać,a to że robi się z siebie idiotę to iuż inna para kaloszy :)
Ale Loon ma rację, zaradny zawsze sobie poradzi, to jest prawda uniwersalna - taki Qverty z budżetówki np, zamiast klepać pieczątki czy co tam się robi w urzędach, czyta reddita spokojnie czekając na podwyżki.
Teraz zaradny sobie poradzi, ale w czasie transformacji ci zaradni i uczciwi też dostawali po dupie.
Drenziu
no ok, mówisz prawdę - ale co z tym teraz zrobić?
(6.1, Fecikowi już odpisałam co mam na myśli)
Pomniki budować, dążyć o jakieś "reparacje"?
Zaradny ZAWSZE sobie poradzi. W ZSRR cwaniaków też nie brakowało, tak jak jest trochę superbogatych osób nawet w krajach Afryki czy w ogóle Trzeciego Świata.
Nie znaczy to że wszystko spoko, każdy ma szanse i nikt nie dostaje niesłusznie po dupie.
Nie, nie zawsze. Niekiedy takie osoby potrzebuję impulsu z zewnątrz. Poza tym przed zaradnym uczciwym zawsze będzie zaradny nieuczciwy.
Nie no, jasne że zaradny sobie poradzi. Szczególnie w czasach transformacji, gdy dziwnym trafem ten zaradny był wcześniej umoczony w strukturach partyjnych, miał duże pieniądze i kontakty wśród partyjniaków, na kogoś doniósł albo z kimś chlał wódę, albo rozdzielał wg własnych kryteriów towary na rynku.
I nagle nadeszła transformacja, gdy do wyścigu w nowootwartym wolnym rynku stanęli obok siebie "zaradny", ze sprywatyzowanym za cenę drzwi wejściowych zakładem, z ziemią, budynkami, maszynami i najczęściej klientelą, i cała reszta niezaradnych głupich cieci. W sumie babcia sama sobie winna, mogła być kochanką dyrektora.
Ototo, ja też się zastanawiam!
No ogólnie smutna ta historyjka pani Poli, już jak czytałam to mi się w głowie odpaliła wzruszająca muzyczka ze skrzypeczkami koniecznie, ale.. co z tym niby mamy zrobić?
Wybudować pomnik trwalszy niż ze spiżu?
No nie wiem albo jakis zasiłek dla osoby wykonującej bezsensowna prace.
Pochodzę z Polski powiatowej i dorastałem w latach 90tych, w czasach tej właśnie transformacji. Wszystkie zakłady zostały sprywatyzowane i Ci którzy w pracy byli przydatni w tej pracy po prostu zostawali. Na bruk wylecieli ludzie, którzy do tej pracy nic nie wnosili.
Ile wtedy nowych biznesów w ogóle powstało. Od malłych sklepików po wielkie firmy międzynarodowe gdzie chłop zaczynał od wożenia gruzu.
Wiadomo, że bezrobocie wynosiło i 50% w niektórych rejonach, no ale o czymś to świadczy że nagle Ci wszyscy ludzie zostali bez pracy.
Dobrze że szkalowali komunę w r/polska bo w innych miejscach na reddicie by sobie nie mogli na to pozwolić...
Jeszcze ze 30 szkalowań i dobija do liczby szkalowan na Wykopie, a przy 50 szkalowania dobija do liczby szkalowan w watkach o red dead redemption 2 na tym forum
Moje ulubione wrzutki o transformacji; to te że
1) Urodzony w czasie reform statystyczny Polak był niższy niż tuż wcześniej i później
2) Zapaść demograficzna to skutek wejścia w wiek rozrodczy pokoleń, które jako dzieci doświadczyły biedy i braku perspektyw na skutek wyż wzm przemian