Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - ?
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Link do naszego wątkowego konkursu:
https://docs.google.com/spreadsheets/u/0/d/1GEONXX7JvhTUxTHc13ie2Ii8a-jgYkBlNKdB28pIg9M/htmlview#
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
Wygląda na to, że sporo osób ma podobne zdanie. Kumpel, u którego widziałem Valhalle również uważa Odyseję za najlepszą. Lubi też Origins, a Valhalle odpuścił po jakimś czasie. To w sumie dzięki niemu zagrałem w Odyseję, bo wielokrotnie mi ją polecał.
Rowniez zawsze gram baba w assasyny, dlatego tez ciezko mi bylo przyzwyczaic sie do Bayeka w origins
U mnie to dotyczy większości gier ogólnie. W Odyseję gram Kassandrą, w Mass Effecta grałem panią Shepard, Cyberpunka w przyszłym roku też zagram babką V itd.
Choć paradoks tego jest taki, że moi dwaj ulubieni protagoniści, to Geralt i Bezimienny z Gothica i nie wyobrażam sobie tych gier z kobietą w roli głównej.
U mnie zwykle panuje chaos. Potrafię przejść pojedyncze tytuły bez przerwy na pozostałe, a zdarzyło się nawet tak parę razy, że zagrałem dwa razy z rzędu w tą samą grę. Było tak z m.in. Gothicem, Gothicem 2, Dishonored, Ratchetem & Clankiem 2016, a ostatnim razem z Milesem Moralesen, ale to tylko pojedyncze przypadki.
Zazwyczaj jest jednak tak, że ciężko jest mi się skupić na jednej grze. Od kiedy pamiętam robiłem sobie spore przerwy w wielu grach. W Takiego Wieśka 3 grałem na raty dobre 1,5 roku, jak nie więcej, w Horizon Zero Dawn miałem kilka miesięcy przerwy, a w Tsushimę po 30 godzinach gry robiłem tydzień przerwy i tak przez całą grę. Z kolei jak skończylem podstawkę, to do zagrania w dodstek czekałem przynajmniej miesiąc. Ze starszymi grami było podobnie, bo Gothica 3, Spellforce, czy pierwszego Wiedźmina też nie przechodziłem za jednym zamachem.
Mam to szczęście, że mam całkiem dobrą pamięć, dzięki czemu potrafię wrócić do dużej gry nawet po roku przerwy. Wystarczy, że poczytam dziennik zadań i już mniej więcej wiem, o co chodziło.
Ja również uważam Odyseje za zdecydowanie najlepsza z tej nowej trylogii, ba uważam Odyseje za jednego z najlepszych AC. Może to z uwagi na setting (starożytna Grecja, lazurowa woda), na pewno w dużej części z uwagi na nacisk na pływanie statkiem (bardzo lubiłem ten segment gry, przypominał mi się Black Flag). Zdecydowanie siadł mi też system rozwoju postaci i walki, brakowało mi jedynie tarczy.
No i zdecydowanie wolę jak jest bardzo dużo różnorodnego sprzętu do wyboru i można się fajnie pobawić w customizacje wyglądu ekwipunku, w Valhalli to ograniczyli a w Origins nie było tego w zasadzie wcale.
Po ponad 8 godzinach gry mam podobne odczucia. Podoba mi się ta wolność w rozwoju postaci, klimat i ogólnie cała otoczka. Walki na morzu też są fajne i wczoraj trochę czasu mi na to zeszło. Nawet fabularnie jest nieźle na początku. Oby dalej było tak samo dobrze.
Z poczatku troche mnie odpychal natlok zlomu w odyseji, wiecej tego niz we wiesku, ale potem przywyklem i spoko to bylo. W valhali cala gre zrobilem jednym młotkiem...
Z graniem babami mam roznie, w cybera np. nie umialbym grac kobieta.
Kiedys gralem jedna gre na raz, teraz gram kilka, ale na szczescie wiekszosc z nich koncze :)
Z tym zlomem w Odysei nie jest aż tak źle. W Wieśku i Horizonie wyglądało to dużo gorzej. Do wiesława nawet wgrałem moda na nielimitowany ekwipunek, bo latanie co chwilę do karczmy było dla mnie strasznie irytujące. W Horizonie niestety nie miałem takiej możliwości, a też by się przydała.
Już oficjalnie pierwsza połowa listopada w GP.
https://twitter.com/XboxPL/status/1719339203585081602?t=6lf20bE9DUjkHlmZN4WSEQ&s=19
Wartales chciałem kupić na Switcha, ale wydali badziew, wiec
Wartales. <3
Wild Hearts. <3
Yakuza. <3
ohui, Wartales dzisiaj. :O
Ooo, Wartales miałem na liście "gier do obserwowania jak mocno stanieją", a tu GP, super :)
!! UWAGA UWAGA KONKURS ZGADYWANKA !!
kto strzeli date zapowiedzi GRAND THEFT AUTO VI dostanie w nagrode preorder na wybrana przez niego platforme w wybranym przez niego sklepie, w wersji fizycznej badz cyfrowej, wedle uznania
zasady sa proste i logiczne, podajecie tylko dzien i miesiac
dozwolony margines bledu to JEDEN dzien
pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia
Jak nie porzucisz konta jak Damian1539 po premierze i próbie wyłonienia zwycięzcy, to nie masz szacunku na dzielni
9/11
Via Tenor
Jak nie porzucisz konta jak Damian1539 po premierze i próbie wyłonienia zwycięzcy, to nie masz szacunku na dzielni
ps. panowie, ale wiecie ze to nie musi byc w tym roku i macie do wyboru inne miesiace niz listopad?
Oprócz Wartales wpadł dzisiaj do GP jeszcze jeden potencjalnie ciekawy tytuł.
Jusant to dzieło mniejszego ale bardzo uznanego developera czyli Dontnod, tworzą oni tytuły nietuzinkowe jak kultowe Life is Strange, bardzo udane Tell me Why oraz mocno niedocenione Remember Me.
Na ich nowe dziecko po cichu czekałem, zwłaszcza że w tym roku już kilkukrotnie zaskoczyły mnie genialne gry indy, no więc sprawdzam :).
Tutaj wolne do niedzieli, a mnie przeziębienie rozkłada....ehhhhh. Najgorsze jest to, że jak mnie mocno trafi to nawet ochoty na granie nie będę miał. Trzeba się nafaszerować lekami, czytaj próg zatrucia eliksirami napełnić na maxa i mieć nadzieję, że przejdzie.
ja sie od paru dni mecze, polecam na noc grzane piwko z miodem i syrop z cebuli
albo kieliszek wodki z pieprzem
praktykuje i przeziebienie moze mnie cmoknac w pompke
jesli whisky to tylko z herbata, do tego miod albo plaster cytrynki, a najlepiej wszystko razem
taki miks w mig cie postawi na nogi
#sprawdzone
Chorowanie na urlopie jest przerąbane. W zeszłym roku miałem dokładnie takiego samego pecha :/
Via Tenor
U mnie to samo, z nosa leje się jak z kaczej dupy i właśnie poleciała aptekarska dawka spirytu. Na szczęście toleruję alko bardzo dobrze.
Tak namawiacie, namawiacie że chyba też sobie aptekarską dawkę wódeczki strzelę wieczorkiem :), dla zdrowia oczywiście.
EDIT: A tak uściślając aptekarska dawka to bardziej pisiont czy bardziej ćwiortka?
EDIT: A tak uściślając aptekarska dawka to bardziej pisiont czy bardziej ćwiortka?
Pisiont Volt!.... ale nie jeden raz:D
https://m.youtube.com/watch?v=HvSkXV99iJ8&pp=ygUSbWFrxYJvd2ljeiA1MCB2b2x0
Na pepełe są zdjęcia nowej Ps5tki. Rozmiar fajnie zmalał ale kształt z napędem brzydszy od premierowej FATki a co jeszcze gorzej, górne (chyba niewymienne, nie wiem) panele z błyszczącego plastiku... ke?
Trzymają jedyny fajny design tej generacji na PRO, a przynajmniej mam taką cichą nadzieję :D
Obrzydliwa ta nowa PSka, jedna z najbrzydszych konsol ever. I znowu pchają to błyszczące gówno. Kto to w ogóle projektuje, xbox jest piękny przy tym potworku.
Ekhem, błyszczący plastik to magnes na rysy. Pamiętacie Xboxa Piano Black? To samo. Co jest złego w matowym? Dla mnie wygląda tandetnie, to już wolę moją Fatkę która też wygladem nie grzeszy. No ale co kto lubi.
Niech konsola wyglada jak rozsmarowane psie gowno, byleby gry smigaly na niej jak marzenie.
Niech konsola wyglada jak rozsmarowane psie gowno, byleby gry smigaly na niej jak marzenie.
Tak będzie na Ps5 PRO. Konsola to pewnie będzie konkretna jebicha:D Ale za to smigać gierki będą bardzo fajnie.
Ale to zryta gra jest. Na razie zainteresowanie spore, oczekiwanie w lobby jest zbyt dlugie, polowa graczy wychodzi zanim sie odliczanie skonczy.
Moi drodzy, mam kilka pytań.
1. Mam możliwość zakupu wszystkich dodatków do Forzy Horizon 3 oraz 4. Nie będę ukrywał, że trójką jestem zachwycony, a jak wiadomo Microsoft wycofał grę i wszystko co z nią związane z obiegu. Szczególnie interesują mnie takie dodatki jak:
- Forza Horizon 3: The Blizzard Mountain
- Forza Horizon 3: Hot Wheels
- Forza Horizon 4: Fortune Island
- Forza Horizon 4: LEGO Speed Champions
Pytania brzmią następująco: czy ktoś z Was miał okazję w powyższe rozszerzenia zagrać? Jeśli tak to co o nich sądzicie?
2. Drugi temat dotyczy konsoli Xbox One X. A dokładniej funkcji HDR. Jeśli mam w tv HDR i gra na Xbox One również go obsługuje to automatycznie on się włącza, czy muszę samemu to robić? Pytam, bo na PC często muszę z pulpitu włączać HDR.
3. Wiem, że na PS5 i XSX są ustawienia wydajności i jakości, ale jak to się ma w przypadku Xbox One X? Czy jeśli gra obsługuje np. 4K to jest jakaś opcja do wyboru czy wszystko leci z automatu?
4. Na Xbox One X będę ogrywał te gry, które są wstecznie kompatybilne z tytułami wydanymi na Xbox 360 (ze względu na lepszą rozdzielczość lub dodatkowe funkcje typu HDR, 60 fps etc.) oraz w te, które mnie interesują, a wyszły na tę konsolę:
- Halo 5: Guardians
- Forza Horizon 2
- Forza Motorsport 5
- Forza Motorsport 6
- Assassin's Creed: The Ezio Collection
- Assassin's Creed: Rogue Remastered
- Rare Replay
I tu ostatnie pytanie. Co jeszcze polecacie ograć?
2. włącza się automatycznie, ale możesz dla pewności zajrzeć w ustawienia samej konsoli, tam będziesz miał opcje "zezwalaj na HDR" albo coś takiego. warto też przejść przez kalibrację HDR dla świętego spokoju, ale nie mam pojęcia czy ona coś realnie zmienia.
3. w poprzedniej generacji to zależało od gry, teraz jest standardem. jak jakaś gra będzie miała wybór to pewnie zapyta Cię na początku, ale możesz też zerknąć w opcje.
Po pierwsze kupno Xboxa One X to potencjalnie najgłupsza i najmniej opłacalna sprzętowo-growa decyzja jaką można podjąć zaraz po zainwestowaniu w NFT i kupnie Forspoken za pełną cenę.
A po drugie... no w sumie tyle. Trzymaj się tylko punktu pierwszego, FM 5 to beznadziejna gra, te same Assasyny chodzą na PC po 12 zł, Xbox One nie ma już eksów, tak mi dopomusz bug.
Kup sobie FH5 z dodatkami, będziesz grał w prawie dokładnie tą samą grę tylko z usprawnieniami i wsparciem twórców
Z gamepassa możesz ograć Gearsy 5 no i 4 też ale początek gry słaby, bo strzelanie do robotów nie jest takie fajne :(, Halo infinite też wyszło na one x ale nie wiem jak działa na starszym sprzęcie, jest lepsze od 5, Sunset Overdrive bardzo fajne, Psychonauts 2, Quantum Break jak lubisz gry od Remedy, ORI fajna platformówka. also mogłeś już brać series s za podobne pieniądze ale jak już wybrałeś one x to trudno. Pograłbym też we wszystko od Arkane, Titanfalla dwójkę też możesz sprawdzić, Hitmany, bardzo polecam Doom Eternal, Lies of P, Wolfeinsteiny,
Mam możliwość zakupu wszystkich dodatków do Forzy Horizon 3 oraz 4
Mnie by było szkoda wywalić 900-1000 zł na dodatki, które mają mniej kontentu niż podstawka. Lepiej sobie odłóż na XSX.
Lepiej sobie odłóż na XSX.
Wtedy byłoby zbyt nudno gdyby można było zagrać we wszystko na jednym sprzęcie. Lepiej kupić 3 oddzielne konsole.
Btw. zawsze gdy raziel wspomina o kupnie martwej i nieopłacalnej konsoli pomimo posiadania dużo lepszych opcji, które są wręcz narzucane przez ludzki instynkt ->
No i znowu żem się striggerował.
chcesz kupic XSX? dla ciebie drozej niz dla innych wiec taka okazja sie nie powtorzy
Też kompletnie nie trybie sensu zakupu One X. W podobnej kwocie masz Series S, a i tak już lepiej kupić nawet używkę Series X za 1500zł czy coś koło tego chodzą. Do tego wpakowałeś tyle kasy w kompa, że kupno Xboxa One to bardzo dziwny ruch. Dla exów, które nie wyszły na PC jak Halo 5 czy właśnie te FM to już lepiej kupić Series X. No ale to Raziel :D On woli inaczej.
w sumie to chciałem po prostu odpowiedzieć na pytania, ale faktycznie - serio, dołóż lepiej kilka stówek i kup XSX.
Wchodzę na Allegro i widzę, że ceny są od 900 do 1700.
Więc to nie jest tak, że koledzy Cię robią w jajo - w tych pieniądzach możesz mieć albo używany XSX albo nowy XSS i 3 lata GamePassa.
Jaki sens widzisz w tym XOneX teraz? Pytam serio, bo zakładam, że też zrobiłeś takie kalkulacje.
Jaki sens widzisz w tym XOneX teraz? Pytam serio, bo zakładam, że też zrobiłeś takie kalkulacje.
Gorzej jak już kupił. Wtedy wypada jedynie postawić świeczkę i wypisywać miasta [*]
Znowu się zaszyje gdzieś na parę dni i napisze post z zapytaniem jakiego Gameboya polecamy i listę gier, które chce ograć.
dmx - Jest na Steam. Zerknę - https://store.steampowered.com/app/1673570/Game_of_Love/
Co do XSX, za tyle to nie :D
zielele, adam11$13, PatriciusG. - W sumie i tak planuję zakup w przyszłym roku. Jak zerknąłem na ceny to XOX widziałem w okolicach 800zł. XSX z kolei w okolicach 1500zł. Z jednej strony nie ma żadnej gry z XSX, którą chciałbym ograć, ale z drugiej to macie rację. Ciekawy jestem jak bardzo ceny zlecą w dół po premierze odświeżonych wersji XSX.
Mr. JaQb - Nie lubię Meksyku, a poza tym na obecnej karcie FH5 nie działa satysfakcjonująco. Nie chcę grać na średnio-wysokich w 2K.
barnej7 - Dzięki za polecajkę. Ogram na PC. :D
Darth_Tusken - Dokładnie 832zł.
Crod4312 - Brak napędu i brak możliwości ogrania chociażby FH2. XSS odpada.
Ogólnie z konsol na dzień dzisiejszy interesują mnie: PS5 Pro oraz następca Switcha. Ciekawy jestem co nam producenci zaserwują. A z obecnych to SNES Mini, Wii oraz XOX lub XSX.
Weź synek nie głupiej ino szporuj na tego XSX. Obecnie używkę można wyrwać za 1600-1800zł (kumpel ostatnio sprzedwał za 1700), a jak planujesz zakup na przyszły rok to za 1500spokojnie już coś powinieneś znaleźć.
Zaletą Xbox One jest cena (która i tak jest za wysoka), a reszta to same minusy.
Z jednej strony nie ma żadnej gry z XSX, którą chciałbym ograć
Ale za to na XSX ograsz wszystko to, co zostało wydane na XO. A jak jeszcze sobie kupisz GPU, to ograsz nowości wydane tylko na XSX.
Darth_Tusken - Dokładnie 832zł.
No to sobie ten hajsik dołóż do budżetu przeznaczonego na XOX i zainwestuj w XSX.
W sumie i tak planuję zakup w przyszłym roku. Jak zerknąłem na ceny to XOX widziałem w okolicach 800zł. XSX z kolei w okolicach 1500zł. Z jednej strony nie ma żadnej gry z XSX, którą chciałbym ograć, ale z drugiej to macie rację. Ciekawy jestem jak bardzo ceny zlecą w dół po premierze odświeżonych wersji XSX.
No to sobie te 800zł włóż do skarpetki i w przyszłym roku dołożysz te drugie tyle czy po ile ten Series X będzie chodził i sobie kupisz. Nie moje pieniądze i rób co uważasz za słuszne ale po prostu One X jest totalnie nie opłacalny w tym momencie tym bardziej mając PC, który odpala gry w dobrej jakości.
Ja to się nawet przestałem dziwić, że żona raziela trzyma go na krótkiej smyczy i się triggeruje na te jego głupawki, skoro chce zaśmiecać dom martwymi konsolami zamiast kupić tę jedną konkretną, w której ogra gry we wstecznej kompatybilności.
W skrócie raziel, weź się ogarnij, bo chłopaki tutaj mają dobre sugestie.
Xbox one X miałem i to naprawdę był świetny sprzęt, czasami mam wrażenie że miał lepsze wsparcie niż XSX ze swoimi "Xbox one X enhanced/ulepszeone dla Xbox one X" ale dziś serio żal oszczędzać te parę stówek i lepiej dochrapać do XSX.
Wizualnie jest nieraz to samo ale SSD, więcej gier w 60fps (z przyjemnością ograłem starą trylogię GoW w 60klatkach) i stabilniejszy frame rate sporo daje. No i jest na przyszłość bo już się na poważnie zaczęło odcinanie od poprzedniej generacji.
Nie wierzę w to, że dla takich gier chciałeś wywalić 800 zł. To już lepiej wziąć PS4, które jest w podobnej cenie, a ma znacznie więcej gier niedostępnych u konkurencji. Gry Sony są świetnie zoptymalizowane i często nie czuć nawet tych 30 klatek.
Choć to i tak bez sensu, skoro planujesz kupić PS5 Pro, ale jak już kupować na siłę konsolę z poprzedniej generacji, to tylko PS4.
832 złote za 4 gównododatki do starych odsłon Horizon xD
Wolałbym chyba spalić tą kasę
przeczytales punkt 4? pieciu z wymienionych gier ktore go interesuja nie ma na ps4, nie ma tez wstecznej kompatybilnosci
Ognisty, ciężko będzie odpalić gry z X360 na PS4.
ba, nawet gry z PS3 ciężko odpalić na PS4.
Akurat lego do fh4 to super dodatek, najwiecej tam do roboty ze wszystkich dlc ktore ja ogralem (czyli fh4 i fh5). Dodatek do trojki tez ponoc jest spoko, ale w niego nie gralem.
Trojka mi sie podobala, ale Jaqb ma racje, szkoda grac w forze bez cotygodniowego wsparcia. Ja przez to trojke odpuscilem.
Zgadzam się z kolegami powyżej, dużo lepszym wyborem jest kupno XSX. Ograsz wszystko to co chcesz i to w najlepszej możliwej jakości i jesteś gotowy na nowe gry. Quickreasume i szybki SSD to naprawdę mega upgrade w porównaniu do poprzednich generacji. Xbone X jest martwy i totalnie nie opłacalny, po co wyrzucać kasę w błoto.
Przecież on ma X360, więc ta wsteczna kompatybilność to jedynie dodatek, a nie coś bez czego nie mógłby żyć. Chyba mi nie powiecie, że w jego sytuacji zakup XOne X ma więcej sensu od PS4. Jakby tego było mało na pc może zagrać praktycznie we wszystkie gry z XOne, a z tego co kojarzę XSX i tak chciał kupić w przyszłości.
Ja rozumiem, że to wątek xboxowy ale badźmy poważni. Sam bym obecnie nie kupił ani XOne X, ani PS4 i brał wyłącznie obecną generpację, ale jeśli miałbym do wydania 800 zł i musiał wybrać jedną z tych konsol, to brałbym wyłącznie PS4.
tak, powiem Ci, ze w jego przypadku XOX ma wiecej sensu niz PS4.
chociaz ogolnie niewiele.
skoro i tak planuje kupic PS5 Pro to bez sensu, zeby kupowal PS4, skoro wszystko z PS4 ogra na PS5. ba, wiekszosc dobrych gier z PS4 ogra juz na swoim PC, wiec to taki sam argument jak Twoj z Xboxem.
natomiast jezeli zalezy mu na tych bajerach Xboxa z wstecznej kompatybilnosci, jak lepsza rozdzielczosc, HDR czy klatkarz, to musi kupic Xboxa - tylko wtedy juz lepiej XSX niz One X.
Chyba że chłop zbiera konsole to wtedy nie ma sensu szukać racjonalnych powodów za ich zakupem :)
ale on sie nie pyta ktora konsole wybrac i co ty bys kupil tylko ma jasno sprecyzowany cel, a my probojemy go jedynie przekonac ze zakup xox nie ma sensu i powinien dozbierac do xsx
kierujesz sie w swoich postach jakas logika czy zasada nie wiem, ale sie wypowiem?
Nie wiem czy zauważyłeś, ale sam napisałem, że obecnie kupowałbym jedynie obecną generacje. Dodałem jedynie, że gdybym miał na siłę kupić konsolę w tej cenie (bedąc na miejscu raziela, który ma pc, x360 i classica, więc na xone zagrałby jedynie w kilka gier, których nie ma nigdzie indziej oprócz XSX), to brałbym PS4 i napisałem również dlaczego według mnie byłby to lepszy wybór od XOne X.
Co w tym jest takiego nielogicznego?
Na Xbox One X będę ogrywał te gry, które są wstecznie kompatybilne z tytułami wydanymi na Xbox 360 (...) oraz w te, które mnie interesują, a wyszły na tę konsolę
- Halo 5: Guardians
- Forza Horizon 2
- Forza Motorsport 5
- Forza Motorsport 6
(...)
- Rare Replay
Jak on chce ograć Forzę i Rare Replay to chyba PS4 mu nie pomoże
widzialem, ALE
Co w tym jest takiego nielogicznego?
m.in. to, ze ponownie - on nie pyta ktora konsole wybrac, albo co ty o tym sadzisz, bo ten wybor juz PODJAL
po drugie, nawet wypisal tytuly ktore go interesuja i tych gier na ps4 NIE MA
po trzecie, co innego namawiac go na kolejna iteracje tego samego sprzetu, a wyskakiwac ze sprzetem konkurencji ktory go NIE interesuje
czy to naprawde tak ciezko zrozumiec? bo na razie zachowujesz sie jakbys slyszal dzwony, ale nie mial pojecia w ktorym kosciele bija
Tyle, że on jest zainteresowany grami Sony, bo wspominał wiele razy o chęci kupna PS5 Pro. No ale dobra niech wam będzie. To w sumie i tak jego decyzja.
Ogólnie to zgadzam się tutaj ze wszystkimi, że najlepiej jest dołożyć do XSX. Sam zamierzam tak zrobić jak MS zacznie dowozić gry i zakupu konsol poprzedniej generacji nie biorę osobiście pod uwagę. Switcha też odpuszczam, bo i tak niedlugo wyjdzie nowa konsola Nintendo, więc zakup starego Switcha ma coraz mniej sensu.
Gdyby PS5 nie było wstecznie kompatybilne z PS4 to czwórka byłaby w kręgu moich zainteresowań.
A tak to kupiłbym czwórkę, ograł na niej exy, a potem musiałbym ją sprzedać i kupić PS5 dla exów.
W przypadku Sony są też inne powody dla których zwlekam. Po pierwsze czekam na Pro, a po drugie te exy wychodzą z opóźnieniem na PC. Na Steam mam już przyzwoitą listą życzeń.
W przypadku Microsoftu jest inaczej, bo tu chciałbym mieć gry z X360 w lepszej jakości, a wszystkie tytuły XS wyszły również na PC. Ogólnie czekam i obserwuję co się wydarzy.
Będziesz miał w co grać jak już kupisz sobie PS5. No i poza tym gry Sony w pudełku są dużo tańsze od wydań na steamie, więc można na tym sporo zaoszczędzić. Jakbyś nie zdąrzył ograć na pc tego Horizona, czy God of War, to wersje z PS4 dostaniesz za ułamek tej ceny.
Alan Wake Remastered skończony. Wymęczone. Gra się źle zestarzała, jak na premierę było to w porywach 7/10 to teraz więcej jak 5 bym nie dał. Klimat, fabuła i grafika trzymają poziom ale gra się w to po prostu źle. Temat beznadziejnego gameplayu był wałkowany setki razy więc sobie daruję. Generalnie lepiej zapoznać się z fabułą na youtube. Miałem od razu wskoczyć w AW2 ale jednak zrobię małą przerwę od tego uniwersum, może przejdę kampanię CoD która niedawno wpadła w abonament.
a mnie sie podoba i nawet dzis pyka przyjemnie, dla mnie Alan to jedna z niewielu dziesiatek :>
skoro meczyla to bylo odpuscic i obejrzec sobie te wideo od remedy ze skrotem dotychczasowych wydarzen, po co grac na sile
Pierwsze trzy epizody były znośne to stwierdziłem że dokończę, to tylko parę godzin, no i miałem widzów tego widowiska :) Na ogół grę porzucam od razu jak mi się źle gra.
Kobieta która nie przepuści patrzenia na te wszystkie cinematic expierence :D
Via Tenor
Dołączam do Was Brygada. Choróbsko mi zalatwiło wolne, więc można giercować dłużej.
geez, to co dodalo teraz Sony w tym podstawowym PS Plus to jakis niesmieszny zart, zwlaszcza po slowach o ulepszaniu uslugi.
ALE wiadomo juz, ze 15 listopada wchodzi do PS Plus Teardown i zwracam na to Wasza uwage, bo to ciekawa gra i fajnie, ze bedzie mozna obadac "za darmo".
https://www.youtube.com/watch?v=mdqJEvia4mQ
mam tez nadzieje, ze w polowie miesiaca zapowiedza cos fajnego do Extra i Premium. GT7, I want to believe.
Taka fizyka to marzenie. Żeby choć mieć z 1/3 tego obecnych gierkach, zwłaszcza strzelankach.
Oba abonamenty mi nie leżą w tym miesiącu ale w GP jest chociaż Wartales i Coral Island, obie gierki bardzo fajne. Teardown mnie specjalnie nie jara bo zazwyczaj takie gry to wydmuszki technologiczne, niemniej obadam tryb kampanii z ciekawości. Czuję że PS Extra w tym miesiącu też szału nie zrobi, chociaż ta zajebista aktualizacja która dzisiaj wpadła do GT7 to może nie być przypadek.
plus zawsze fajnie zobaczyc jak takie cos moze dzialac na konsoli.
dla mnie GP w tym miesiacu to akurat petarda. Yakuza, Wartales, FM24 - to te, na ktore czekalem od poczatku. Jusant podobno jest fajny, Coral Island sprawdze.
btw. w Wartales na konsoli sa typowo komputerowe ustawienia graficzne. nie wiem czy to blad, czy zamierzone.
No Sony w plusie zadbało ... o zwartość swoich kieszeni :)
Kończę Forbidden West, Tsushime, Sackboya, Demons Souls w PS Extra i nara
No ja pisałem, że Teardown to jest prawdziwy przedsmak potencjalnego next-nextgena i jednocześnie gra, która robi dużo większe wrażenie pod kątem technologii niż jakikolwiek Alan Wake odpalony z ray-tracingiem w 27 klatkach. Oczywiście wątpię, aby któremuś z dużych producentów AAA chciałoby się bawić w tak zaawansowaną fizykę, ale liczę, że dożyję czasów gdy przynajmniej dostaniemy jej namiastkę w każdej większej grze. Poza tym Teardown ma bardzo fajną kampanię, do której można bardzo często wracać i rozgrywać ją na zupełnie nowe sposoby.
Pany, ktoś z was tłukł w Dragonball FigherZ? Myślałem o jakieś gierce do popykania w wolnej chwili na kilkanaście/dziesiąt minut, gdy mam mniej czasu albo odmulacza gdy się teraz smętnie błąkam w Long Dark. Od wieków nie grałem w żadną bijatykę, a ta mi się nawet podoba. Jak ocenianie? Singiel niby lichy ale bitki dobre zarówno dla amatorów jak i kozaków od wykręcania skomplikowanych kombosów.
I raczej wziąłbym na Ps5 bo X ma do bijaktych lipnego krzyżaka.
ja się bardzo zawiodłem.
singiel mi się bardzo nie podobał, jest prostacki, ale podobno multi wymiata.
jezeli planujesz wziąć tylko dla singla to ja bym powiedział nie, jeżeli z multi to raczej tak.
a te 3D Cię nie interesują? Xenoverse jest nadal wspierany, ma się pojawić nawet update do XSX/PS5.
Pierwszego Xenoversa dawno temu próbowałem ale mnie nie porwał, a Kakarot niby lipny.
Multi nie, bardziej kilka pojedynków z doskoku, bo z tego co wiem jest tu i taka opcja, nie muszę się silić na przechodzenie kampani.
Zostawiłem w DBFZ jakieś 400h i wbiłem calaka, to coś mogę powiedzieć. Jak napisał zielele, kampania fabularna to słabizna dla kogoś kto szuka w tej grze bijatyki, bo to tylko klepanie długich serii łatwych botów, dziesiątkami. Może dla fana anime spoko, nie wiem, ja pomijałem cutscenki. Ta gra jednak stoi multi. Natomiast na takie okoliczności o których mówisz, na popykanie w fajną bijatykę z doskoku, to jest tutaj całkiem dobry tryb arcade i mega fajne combo trials. Wygląd, udźwiękowienie i feeling gry są na topowym poziomie, mechanicznie (poza drobnymi kontrowersyjnymi wyborami twórców, jak Super Dash) to świetny anime fighter z porządnym poziomem głębi, ale są też pewne ułatwienia dla casuali. Guilty Gear jest jednak trochę bardziej hardcorowy, chociaż i tak dużo łatwiej dzisiaj wejść w Strive, niż w Xrd. Czyli generalnie w DBFZ tyle zawartości dla gracza singlowego co w Mortalu nie znajdziesz, ale za te 5 dyszek na PSN teraz to obowiązkowo.
I dodam tylko, że Guilty Gear byłby w tym przypadku gorszym wyborem, bo to już naprawdę jest platforma do grania w multi i trenowania. W trybie fabularnym w ogóle nie ma gameplayu, po prostu oglądasz anime. Oprócz standardowego trybu arcade, czyli serii pojedynków, są tu tylko misje, czyli takie króciutkie wyzwania, które mogą zniechęcić poziomem trudności. I nic więcej. Natomiast, jak to często bywa w grach ArcSysu, sam gameplay jest bardzo dobry.
Dragonball FighterZ mi się nie podobało
a co do krzyżaka w ps5 vs series x to wielu userów na disco Mortalowym uważa pada od ps5 za abominację w porównaniu do ps4 do grania w mortala.
a do takich szybkich meczyków to myślę że MK1/SF6, ale w trybie fabularnym MK1 raczej nie nadaje się na krótkie sesje, a SF6 ma to totalnie skopane. Drabinki z botami ok.
co do krzyżaka w ps5 vs series x to wielu userów na disco Mortalowym uważa pada od ps5 za abominację w porównaniu do ps4 do grania w mortala
Ja mimo że uważam bajery Dualsensa za fajne next-gen (w sumie już current) ficzery, również zawsze mówię że Dualshock4 był wygodniejszy, wręcz najwygodniejszy pad od Sony.
Teoretycznie mógłbym grać Ds4 na Ps5 jeśli gra działa tyko we wstecznej kompatybilności, a chyba DBFZ nie dostał next-gen patcha.
Via Tenor
Ja mimo że uważam bajery Dualsensa za fajne next-gen (w sumie już current) ficzery, również zawsze mówię że Dualshock4 był wygodniejszy, wręcz najwygodniejszy pad od Sony.
------>
DS4 był padem dla którego porzuciłem pada od XOne w PC. Przez moje malutkie rączki DualSens jest strasznym klocem i dlatego mimo genialnych ficzerów DS wolę grać w na Xboxie bo pad jest mniejszy i lepiej mi się go obsługuje.
Próbowałem przejść kampanię CoD Black Ops Cold War ale w połowie odpadłem. Jak dawniej uwielbiałem tę serię tak odbijam się od nowszych części bo nudzą mnie niemiłosiernie. Niby strzela się ok, wygląda dobrze, jest efekciarsko, ale jakoś nie czuję klimatu. Starzeje się albo naprawdę te gry są nijakie.
Widziałem tutaj sporą podnietę Sea of Stars to może kogoś zainteresuje remake Star Ocean, jest demo do ogrania chyba na każdym sprzęcie. Mnie demo przypadło do gustu bardziej od SoS.
https://www.youtube.com/watch?v=T9j7mP9Nr9g
tam system walki jest turowy czy zrecznosciowy?
kolejna gra z wysokimi ocenami...
chyba bardziej w świecie playstation, a nie xboxa by pasowało
Zręcznościowy, biegasz po arenie, są kontry, zmiana postaci itp. Niemniej ataki specjalne i czary można sobie wybrać z menu podczas pauzy. Na pewno nie każdemu będzie to pasować więc najlepiej samemu sprawdzić.
Faktycznie gra nie wyszła na konsoli xbox, dziwne bo jest na Nintendo, Steam i PS, założyłem że na klocku też będzie.
Spoko. Ja już w sumie przestałem patrzeć na remaki, ale czasem się złapie na coś.
Mój jRPG-owy backlog już dawno wysypuje mi się z worka więc nawet nie próbuję dawać do niego nowych tytułów (co i tak mi się nie udaje). Myślę, że moja lista potencjalnych gier z chińskimi bajkami oscyluje gdzieś w granicach setki, a uwzględniając, że przejście jednego takiego erpega zajmuje około kwintyliona godzin to raczej nie daję sobie dużych szans na ukończenie ich wszystkich w aktualnym i przyszłym życiu.
Etapy na Xen w Black Mesa są kilkukrotnie dłuższe niż w Half-Life. Half-Life ukończony, a w Black Mesa nadal się bawię. Nie wiem czy ukończę w tym tygodniu, ale od przyszłego biorę się w końcu za Gears of War 4.
Już nie mogę się doczekać.
Pewnie dlatego najpierw wydali Black Mesę bez Xen. Ja sobie w przyszłym roku zagram, jak ogarne gry, które wcześniej zacząłem i wymaksuję plusa, którego nie będę w styczniu przedłużał.
Z pewnością tak, bo Xen w Black Mesa jest inny niż w Half-Life. Sam rozdział Xen w HL trwa kilka minut, a w BM 2 godziny :D
Grałem w Black Mesę i odpadłem w połowie tak samo jak lata temu przy oryginalnym HL. Projekty poziomów i ogólna struktura rozgrywki niestety wali takimi najgorzej starzejącymi się najtinsami kiedy to twórcy uważali, że etapy platformowe w strzelance będą świetną zabawą.
Dwójka to jedna z moich ulubionych gier, a i samo halflajfowo-portalowe uniwersum jest jednym z tych, w które totalnie wsiąknąlem, ale do jedynki już nigdy nie mam zamiaru wracać.
Ja w oryginalnego HL zagrałem dopiero w tym roku, więc tym bardziej chętnie zagram w Black Mesę. Mi się ogólnie bardzo podobał. Zrobił na mnie tym większe wrażenie, że wcześniej takich gier nie było.
No ale żeby się wkręcić trzeba lubić retro i mieć dużą tolerancję dla wielu rozwiązań z tamtych lat. Identycznie jest w przypadku pierwszej części Halo, która ma świetny gameplay, ale niestety oprócz tego fatalny projekt poziomów. Jak ktoś tego nie przeboleje, to tej gry nigdy nie skończy.
Czas podbić Troję! Obserwowałem tą grę od początku jak jeszcze była w EA, a wczoraj była premiera więc postanowiłem kupić na X. 99zł to nie majątek, a wszystko co związane ze starożytną Grecją to biorę od ręki ;) Jak nie gram w gry indie tak tutaj zrobię wyjątek bo gra wygląda kapitalnie.
No i nadszedł weekendzik, tym razem powinno mi się udać trochę pogiercować.
U mnie na tapecie znakomite Dead Space Remake I bardzo ciekawie zapowiadający się Jusant. Jeśli zostanie mi trochę czasu to pewnie spędzę go w Starfield.
A w co tam wy planujecie pograć?
Miał być Alan Wake 2 ale po ograniu słabej jedynki coś nie mogę się przełamać do zakupu, choć wszędzie zapewniają że dwójka znacznie lepsza, oprócz tej nieszczęsnej walki. Zacząłem inny tytuł który również słynie z gówno walki czyli Callisto Protocol, za "darmo" dobra cena. Klimat i oprawa świetne ale coś nie chwyta, albo się wkręcę albo wyleci z dysku jeszcze dzisiaj.
Drugi temat to My time at Sandrock, pierwsze wrażenie to pod każdym względem ulepszona Portia. Niestety od strony technicznej dupy nie urywa, co zabawne w trybie jakości działa dużo lepiej niż w wydajności.
Niezmiennie każdego dnia gram też w Motorfesta. Odpaliłem też GT7 ale jak zobaczyłem ile wleciało kontentu i ulepszeń to stwierdziłem że wrócę dopiero jak mi się znudzi Motorfest, nie ma szans grać w te dwie gry równolegle.
A w co tam wy planujecie pograć?
Wczoraj też zacząłem DS i będzie to tytuł na kolejne nocki. Pierwsze wrażenia? Jest klimatycznie, jest straszno, udźwiękowienie godne horroru. Grafika nierówna, pierwszy plan i postacie ładne ale z bliska geometria elementów ok lecz tekstury rozmyte. Jest to chyba pierwszy tytuł u mnie z tymi mocnymi upscalingami z poziomu 972p na XsX w Performance mode i szczerze? Źle to w sumie nie wygląda.
Ja gram w Spider-Man 2 i czuję lekki zawód. Gdzie ten nextgen? Gra jest tylko OK. Dużo lepiej bawiłem się przy pierwowzorze, a tu taki dziecinny poziom jak z DLC z Moralesem nic więcej.
A weekend wjedzie też trochę nowej Forzy i Fifa.
Ja właśnie odpalam AC Odyssey i prawdopodobnie będę grał glównie w to. No chyba, że mi się znudzi, to wtedy przetestuję coś innego z plusa. Ale póki co po 22h nadal chce mi się grać w Odyseję, więc jest dobrze.
Odbiłem się od AC Odyssey na PS4, po 10 godzinach, lecz gdy trafił do PS Extra, ograłem na PS5 w 60 klatkach. Zupełnie inna gra. Płynna, piękne widoki, masa różnorodności. Chociaż nie zrobiłem jej w 100% to poza głównym wątkiem porobiłem kilkadziesiąt zadań pobocznych. Jedna z lepszych odsłon AC.
Ja wczoraj ukończyłem Gotham Knight. Na początku gra mnie odrzuciła, lecz po kilku godzinach grania i graniem tylko i wyłącznie Batgirl grało mi się mega przyjemnie. Fabuła niezła, wątki poboczne również. Granie Batgirl najbardziej przypominało mi granie Batmanem w serii Arkham dlatego nią ukończyłem grę.
Ja dzisiaj się biorę za Mass Effect 3. Czas skończyć tą wspaniałą trylogię. :)
Ja właśnie teraz jestem już kilka godzin w pobocznej krainie, a zatrzymałem się tam tylko dlatego, że był do wzięcia poboczny quest, który nieźle się rozrósł. Pewnie jeszcze trochę minie zanim stąd wyruszę i pociągnę dalej główny wątek.
Za Mass Effecta też chcę się zabrać, ale pewnie dopiero w przyszłym roku. Kiedyś przeszedłem ME1 i ME2 na pc, ale bylo to bardzo dawno temu i sporo już zapomniałem. No i nie miałem też dlc. Tym razem będę grał na konsoli i już jakiś czas temu kupiłem edycję legendarną, która cały czas czeka na swoją kolej.
Jeśli chodzi o gry superbohaterskie, to najpierw przejdę Arkham Knight. To ostatnia część serii, w którą nie grałem.
Arkham Knight jest świetny. Wgl cała seria Arkham. W Gotham Knight zabrakło wielu świetnych rozwiązań z serii Batmana. Jak gadżety do walki, licznik kombo, świetne zagadki. No i batmobil. Świetny model jazdy jak i walki. A motocykl w GK to jakiś żart ?? .
Też bardzo lubię wszystkie Batmany. Cięzko wybrać mi ulubioną częsć, bo wszystkie podobaly mi się tak samo. Nawet Origins, którego wiele osób nie lubi.
Szkoda, że w Gotham Knights nie ma tych elementów, bo na pewno wiele by na tym zyskało.
Dla mnie Arkham Asylum było numer jeden. Miałem wtedy nowego PC jak wyszedł i odpaliłem go w 1080p bez ściny. Czasy gimnazjum. Ależ wtedy grałem... W tym samym czasie grałem w AC 1, far cry 2, Cod word at war, red faction guerrilla, gta IV, gears of war... Piękne czasy.
U mnie było inaczej. Pierwsze 3 części kupiłem kilka lat po premierze, a zacząłem od Origins, które jest uważane za najsłabsze i jednocześnie jest prequelem całej serii. No i to był dobry pomysł, bo dzięki temu bardzo mi się podobało. Potem już grałem po kolei i został mi już tylko Arkham Knight.
A ja przed weekendem ukończyłem Call of Cthulhu i przyznam, że była to jedna z najbardziej klimatycznych przygód w mojej historii jako gracza. Sama mechanicznie i gameplayowo jest bardzo meh/10, a i widać, że pod warstwą efektów i ogólnego klimatu, kryją się tekstury i animacje rodem z Obliviona, ale gdy już się to przeżywa... to damn - wciąga. Zdecydowanie polecam. Przy okazji jest to gra nr 30, którą ukończyłem w tym roku. Jeszcze 10 i zrobię swojego czalendża :P
A w co będę grał w weekend? Opcji od cholery, czasu nie za dużo, a na dysku czeka cała masa gier więc coś się wybierze :P Korci mnie do Sable, Mad Max'a i The Messneger'a.
Nawet nie wiem do czego tę grę porównać ale jest kapitalna i dopracowana (WOW!). Fabularnie mnie zaciekawiła, a sam gameplay z systemem walki mi siedzi. Póki co bawię się w niej świetnie i liczę że dalej tak będzie.
Gra ma w sobie ducha Soulsów bo po zginięciu odraczasz się w kapliczce i wszystkie potwory na mapie odradzają się razem z tobą. Walka też jest trochę Soulsowa ale ja jako zdecydowany nie-miłośnik Soulsów, który ignoruje ten gatunek gier bawię się świetnie i nie jest jakoś wybitnie trudno. Po upgradzie sprzętu idzie dość szybko uporać się z grupą przeciwników czy nawet z bossem. Na pałę to może nie idzie bo życie spada dość szybko po udanym combo od przeciwnika ale uniki i rollki są na tyle dobre, że da się unikać ataków i atakować z boku/od tyłu.
Strasznie nudny ten dead space. Biedna gra i mało klimatyczna jeśli porównamy ją do RE2 Remake
Milcz:D Akurat w nocy zacząłem grać i sobie chwalę, nawet typowe jumpscary mnie podrywają z fotela. Klimatu nie brakuje, duszny klimat Sci-Fi Ishimury jest mega, trzeba tylko grać po ciemku w slychawkach:P
Niestety zacząłem grać bo Long Dark mnie zamęcza. Pierwsza mapa - miasteczko Milton jest spoko, nie za duża nie za mała ale rozdział drugi składa się z trzech map z czego każda jest 2x większa od Milton i łażę od miejsca do miejsca długie minuty... no przyznam że klimat mroznejr Kanady jest extra ale przysypiam z padem w rękach trzymając kilka miut analog do przodu;( Spróbuję się jeszcze zaprzeć i przejść bo bardzo nie lubię porzucać gier ale nie ma lekko w tym przypadku:/
DildoGames, czy to Ty?
Anyway, śmierdziel wrócił tutaj znów nasmrodzić.
Via Tenor
na co komu silent hill remake
A ja chcem już tego Silenta.
Mendy podali cenę i preordery SH2R ale pokazać gameplay na zachętę to już nie łaska... znów się zaczyna i kupowanie kota w worku.
Nie spodziewałbym się po remake SH2 czegoś na miarę RE. Obawiam się że głównym czynnikiem przy wyborze Blobera były niskie koszty produkcji. Wiadomo jakie priorytety ma Konami. Niemniej jeśli będzie trochę lepiej od The Medium to i tak sukces. Dla Blobera to szansa na wskoczenie do wyższej ligi ale nie wiem czy im starczy umiejętności, budżetu i czasu.
Przyznam że trailer Remaku SH2 (który niby był na silniku UE5) bardzo mi się podobał ale trailer trailerem. Jak zawsze czekam na konkrety, napalać się można ale o żadnych preorderach nie ma mowy.
Ja oczekiwania mam bardzo niskie po takim Medium.
Może zaskoczą pozytywnie, ale znając życie ubiją grozę związana z pojawianiem się potworów poprzez wprowadzenie takiego systemu walki, gdzie będziemy Rambo, a nie zagubionym mężem szukającym swojej żony.
Ech...
Rozum:
Dead Space Remake jest genialny, bawię się przy nim świetnie. Jusant to jeden z najciekawszych indyków w jakie grałem w tym roku, naprawdę niesamowita rzecz.
Serce:
... jeb** to ---->
Też teraz siedzę przy DS i oderwać się nie mogę. Bawię się na pewno dużo lepiej niż przy oryginale przed laty.
John bez przesady. Elden dobry jest.
Wejscie w dodatek jest slabe, na szczescie potem sie rozkreca, ale te skradanie i przelazenie po rusztowaniach to taka zapchajdziura, nie pasuje mi to do reszty gry.
Dogtown spoko, taki sosnowiec.
Kiedy sie poznaje Panam? Mam wrazenie, ze pol gry mnie ominelo przy tym podejściu.
Piekna ta gierka jest.
Panam poznajemy
spoiler start
kiedy Rogue nam ją dobiera do misji. Robimy wtedy coś dla niej a ona nam pomaga znaleźć jednego chłopa co maczał w technologii co ją teraz mamy w głowie
spoiler stop
Starałem się nie wchodzić przesadnie w detale.
Aha, to teraz wlasnie mam z podstawki wrocic do Rogue, wiec pewnie bede wlasnie mial okazje poznac Panam.
Ja to mam dobrze, pusty leb, przechodze gre drugi raz, a z pierwszego niewiele pamietam.
Miałem identycznie, początek jest słaby, nawet bardzo słaby, a niektóre misje strasznie nudne. Najlepsza misja to ta z rudym rodzeństwem
Generalnie wątek z podstawki duzo lepszy, a pamietam ze recenzenci piali z zachwytu i twierdzili, ze lepszy niz podstawka.. No, ale moze tylko ja tak mam?
Ja dopiero co wchodze w dodatek, nie podobalo mi sie wprowadzenie, ale walka z chimera zrehabilitowala te gowniane lazenie po rusztowaniach. Dopiero poznaje nowych ludzi i teren.
Szczerze to ten dodatek mnie nie zachwycił.
Fajnie się grało i fajnie, że dostaliśmy nowe zakończenie (które miało swoje momenty), ale nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak fabuła podstawki.
Po ponad 100 godzinach rozgrywki w Starfieldzie muszę przyznać, że jest to najnudniejsza i najbardziej nijaka gra od Bethesdy, w jaką przyszło mi zagrać.
Jest to o tyle zaskakujące, że o grze nic nie czytałem, nie hajpowałem się, odkrywałem ją od zera samemu bez żadnych oczekiwań... A i tak zostałem zawiedziony.
Oprócz paru perełek w postaci dłuższych wątków frakcyjnych, nie ma w tej grze nic wybijającego się ponad przeciętność. Każde większe miasto to jakieś nieporozumienie, małe paskudne wiochy zamieszkane przez kukły bez żadnych rutyn. Większość zawartości to fetch questy i puste planety z powtarzalnymi lokacjami. Jak można było tak schrzanić grę o takim potencjale?
6/10
Nie no ta gra robiła dużo rzeczy znacznie lepiej od takiego Fallouta 4. Po pierwsze ładowanie statystyk w perswazję czy skradanie miało znacznie większy sens, questy dało się wykonywać na więcej sposóbów czy to poprzez podejmowanie różnych decyzji czy styl gry, . Fabuła głównego wątku to było nalepsze co Bethesda zrobiła od czasu Morrowinda, budowanie statków było naprawdę fajne i dawało masę frajdy. No i dialogi były zdecydowanie lepiej zrobione niż w F4, największym problemem Starfielda jest silnik i jego ograniczenia. Pod wieloma względami to był krok w dobrą stronę, bo po Morrowindzie wszystkie gry Bethesdy były coraz bardziej upraszczane a Starfield trochę zmienił ten kierunek
No nie zgadzam się ze wszystkim co napisałeś, ale każdy ma prawo do swojej opinii
Co muszą mieć w głowie ludzie którzy przy takim nawale świetnych gier spędzają 100 godzin w grze którą uważają za słabą.
Starfield to jedno z moich największych rozczarowań w historii gracza. Musiałbym chyba hajpować się kolejną grą Petera Molyneuxa żeby to przebić.
Podpisuję się. A poświęciłem chyba nawet za dużo czasu.
Chociaż w tym temacie większość graczy się zgadza to ja męczę dalej cyberpunka. Nakbardsiej chyba mi prsesskadza widok z pierwszej osoby, tego typu gry wolę przechodzi z trzeciej. Miasta futurystyczne też chyba nie bardzo mi wchodzą jak widze. 9h i jest tak cholernie nudno że ja pieprzę. Sama końcówka prologu była kapkę ciekawsze ale potem znowu główny wątek meh...pogram jeszcze z 10h, może się rozkręci
fabuła to subiektywna kwestia ale w F4 miałeś dialogi A Y X B i pod każdą literką jedno słowo typu ŻART SARKAZM, czasem nie wiedziałeś czym się różnią odpowiedzi. Ze swobodą w gameplayu było tak samo, bo z perswazji w perswazję czy w stealth w tej grze w ogóle nie opłacało się ładować perków. W F4 prawie każdy quest dało się zrobić w jeden sposób a w Starfieldzie bardzo często możesz pogadać, podjąć jakąś decyzję albo też grać po cichu, bo często chociaż nie zawsze sprzyja temu konstrukcja map, tunele wentylacyjne itd...
John - ty z każdym postem w wątku udowadniasz co masz w głowie, w co drugim co uznajesz za "świetną" grę, także te słowa brzmią dość zabawnie :D jak chcesz pajacować to pisz pod postami innych użytkowników, bo mi się nie chce cię wyjaśniać za każdym razem
Gram w grę od premiery, lubię gry Bethesdy, 6/10 to nie jest gra słaba tylko przeciętna z plusem, co prawda mocno się męczę, ale godzinka po godzince w końcu ją skończę, żeby nie mieć kiedyś pokusy na powrót :)
Coś w tym jest.
Ja grałem jak szalony na początku, bo po prostu jestem sci fi freak, na dodatek na dużym głodzie.
Czekam trzeci miesiąc na jakiegokolwiek fixa błędów od nich i tak w sumie to się waham, czy nie wywalić tego z dysku, bo coś czuję że i tak przegra z Yakuzami i innymi grami na horyzoncie/w kolejce do ogrania
Nie chcesz żeby ludzie reagowali na twoje posty to ich nie pisz. Dla mnie jest głupotą spędzanie 100 godzin w grze o której pisze się najnudniejsza, najbardziej nijaka, przeciętna, każde większe miasto to nieporozumienie itd.
Gra jest dobra, ale za duza, ja mam prawie 4 doby, pierwsze 30-40 godzin to z wypiekami na ryju robilem, potem coraz mniej mnie do gry ciagnelo. Jak juz zasiadam, to te 2-3h nawet moge pograc, bo podoba mi sie strzelanie. Ale poza misjami nie chce mi sie juz zwiedzac planet, co początkowo mnie cieszylo. A w misjach czasem walki nie ma przez długi czas, a rozmowy gadajacych glow sa takie se, zwlaszcza jak misje sa rozsypane po wielu ukladach i wiecej czasu spedzam na klikaniu szybkiej podrozy niz graniu.
barnej7 - w Starfieldzie też masz dialogi A Y X B, tylko bez podpisu "sarkazm" ;) Powiedzmy sobie szczerze, nawet jeśli masz jakiś wybór to koniec końców jest on iluzoryczny i nie daje żadnych innych rozwiązań questów, tylko większą/mniejszą nagrodę. Z questami typowo skradankowymi spotkałem się chyba tylko podczas wątku Karmazynowej floty i faktycznie był tam duży nacisk na skradanie, w innych przypadkach to jest tylko i wyłącznie roleplay, bo nie ma różnicy czy wybijesz wszystkich głośno czy po cichu, lub czy wbiegniesz komuś do biura i wgrasz mu wirusa czy zrobisz to po cichu, bo nikt Cię i tak nie wygania.
Sama perswazja to jest według mnie jeden z najgorszych systemów w tej grze, z totalnie bezsensownymi opcjami dialogowymi i pełną losowością ich sukcesu. Według mnie taka interakcja zawsze powinna opierać się na argumentach, a nie na kolorkach opcji dialogowej z losowym tekstem. To jest też iluzoryczne, bo bardzo rzadko perswazja daje kompletnie inną strukturę questa - zazwyczaj po prostu jest alternatywą dla przekupstwa.
Ognisty Cieniostwór - Serio, zamiast podyskutować o grze wolisz odnieść się do prztyczka od mojego fana, który nie potrafił w żaden inny sposób obronić gry swojego pracodawcy? ;) Możecie uznawać mnie za wariata, dla mnie to totalnie nie ma znaczenia, ale czy przejście gry 6/10 to naprawdę taka ujma?
Tu akurat John ma rację. Spedzanie 100 godzin w grze, która nie potrafi zaciekawić fabułą i ma w dodatku irytujący gameplay jest według mnie pozbawione sensu.
Perswazja jest tu idiotyczna, to fakt. Ten system polega na tym, ze przekonujesz czlowieka do popelnienia samobojstwa tekstami typu "wiesz, ze mozesz mi zaufac".
Jeśli chodzi o mnie to z pewnością nie jestem zainteresowany:
- Redfall
- Starfield
- Forza Motorsport dopóki nie wydadzą Complete Edition
Dajesz Razzie listę gier co nimi nie jesteś zaitnteresowany z podziałem na konsole :)
To już rozumiem czemu raziel chciał kupić Xbox One'a, a nie Xbox Series... bo na One nie ma Starfielda! To bardzo dobre myślenie.
Tak perswazja to minigra i dialogi związane z tym są głupie, losowe ale sukces zależy od tego jak rozwijasz postać, ja tam uniknąłem walki z finałowymi bossami dzięki perswazji,
bo ładowałem w to perki. odblokowywałem alternatywne przejścia misji przekupstwem itd... Oprócz karmazynowej floty to w Ryujin masz skradankowe misje ale inne też możesz wypełniać po cichu - nie wszystkie i jest premiowane tylko możliwością rozwoju postaci w innym kierunku ale jest taka możliwość. W dialogach wiesz przynajmniej co powie twoja postać, poza tym wyobry dają różna możliwości ukończenia questów i to nawet w małych misjach pobocznych tak jak np. ten quest ze strajkującymi w neonie, albo z tym piwem w akilii,. Często wybór wiąże się tylko z inną nagrodą albo reakcją towrzysza ale w Falloucie nie praktycznie w ogóle takich rzeczy.
Oj, nie chce mi się.
Najbardziej szkoda mi Starfielda, bo tematyka ciekawa. No, ale niestety to Bethesda, więc nie dla mnie. Wolę krótsze gry, niż takie rozwleczone.
Za to po wypłacie wezmę --->
Jak już masz trollować dobrze, to rób to z głową, głąbie, a nie porównujesz dupsko MJ z dupskiem zmoddowanej postaci.
No nie wytrzymałem, kupiony... Ale obiecałem sobie że zacznę grać dopiero jak ukończę przynajmniej jeden aktualnie ogrywany tytuł.
Sądząc po tytułach filmów Rysława to arcydzieło, ależ dobry rok dla horrorów :).
Spotkalem wreszcie Idirsa Elbę, wydaje sie byc spoko postacia. Ciekawy jestem co wyjdzie z tego watku, zapowiada sie na rzecz z wieloma zaskoczeniami i mozliwosciami.
Ponoc jeszcze podsiadlo dostal swoja postac?
Keanu Reeves daje sie lepiej poznac w tym dodatku.
PC na ultra w 1440p (bez RT bo 3060Ti nie jest ot RT). Ogólnie w większości przypadków jakiś drastycznych różnic nie ma jak nie masz PC, który może udźwignąć Path Tracing. Wiadomo, że siedząc blisko zobaczy się niższą rozdziałkę na konsoli ale tak po za tym nie jest źle.
Alan Wake 2 skończony. To najlepsza gra Remedy w jaką grałem. Fabuła po każdym rozdziale WTF!? i zadajesz sobie więcej pytań. Czekam z niecierpliwością na dodatki, nie żałuję żadnej kasy na ten tytuł. Klimat jest niesamowity, grafika świetna (chociaż grając w HDR jest mega ciemno), muzyka genialna, smaczki i nawiązania do innych gier tego studia.
Jak dla mnie gra żyje fabułą, jest mniej strzelania niż w jedynce. Jest to faktycznie toporne, czasami szybko się ginie i grając Alanem jest wkurzająca cutscenka po śmierci i trzeba ją pomijać za każdym razem.
Alan Wake 1 grałem od początku do końca, chociaż końcowe etapy i DLC przechodziłem na siłę. Tutaj nie ma czegoś takiego, nie było przeciągane, a ostatnie 2 rozdziały bardzo krótkie. Quantum Break był świetny i to bardzo niedoceniona gra, te uniki, trochę bullet time, zatrzymanie czasu, połączenie serialu z grą bardzo podpasowało, szkoda, że nie ma dwójki. Control był ok, ale końcówka mnie już nudziła trochę za długa gra, a dodatków nawet nie skończyłem.
Etap z metra mocno przypomina ten z Max Payne i aż nie mogę się doczekać remake na tym silniku... Natomiast scena w spoilerze :
spoiler start
gdy Alan spotyka Alexa który jest identycznie ubrany jak Max z dwójki to musi być teaser remaku, dodatkowo ta sama twarz i aktor który podkłada głos. Max Payne, Quantum Break, Control i Ala Wake są mocno powiązane, ale oficjalnie tylko Control i Alan Wake są w RCU (Remedy Connected Universe), może Rockstar dogada się z Remedy i Max wejdzie w to uniwersum bo aż się o to prosi. Pełno nawiązań oj pełno... Przeglądałem Reddit i ktoś wyłapał, że zdjęcie Alana jest na Roscoe Street Station, a samo nazwisko Casey jest też w Max Payne 1 :O
spoiler stop
Końcówka:
spoiler start
Spodziewałem się innego zakończenia, sugeruję, że Alan Wake 3 będzie fabularnie powiązany z jego żoną Alice, a Saga dostanie spin-off. Nie jasna jest też sprawa z jej rodziną, dzieckiem, dziadkami. Brakuje mi Barrego z 1, może będzie w DLC?
spoiler stop
Ta muzyka podczas TEJ misji -->
Podobna akcja była w jedynce :)
https://youtu.be/r5kb0nUoyqc?si=G2XnKzN2iOQ6ZMvV
Ja się dziwie, ze nikt nie robi jakiejs analizy tej fabuły czy to na yt czy po prostu w jakims artykule
O TLOU2 ciagle sie mowilo i o fabule ciagle wszyscy gadali, mimo ze historia w sumie prosta jak budowa cepa w porównaniu do tego co w AW2, a tutaj jakos tak cicho..
A w ogóle ktoś grał w AW2 w naszym wątku tak na szerszą skalę? Ja czekam na pudełko i może jest nas wiecej ale faktycznie jak na taką premierę to cicho tutaj. Next gen łatka do Wiedźmina 3 była na topie przez dwie części tutaj a o AW za bardzo nikt nie pisze.
Też czekam na pudło.
W sumie to bardziej niż na pudło, to czekam na te dodatki, bo się dużo straci bez nich, tak jak i w Control
Dla mnie to jest gra roku, graficznie to jest next-gen, 30 kl/s w zupełności w tej grze wystarcza na Xbox Series X. Natomiast jak patrzyłem na edycję PC to jest przepaść.
Z pewnych źródeł wiem, że dmx gra. Tak się chłopak wkrecił, że na pewno podzieli się z wami wrażeniami za jakiś czas
Tez nie skonczylem dodatków do Control, bo juz mialem przesyt
Podobnie bylo z Alan Wake 1, ale za któryms tam razem się przemogłem i dodatki do pierwszego Wake'a moim zdaniem były niepotrzebne, podstawka sie fajnie skonczyla i po tym chciało się po prostu jakiegos konkretnego sequela
Co do dwójki to nie wiem czy nie lepiej by było gdyby skonczyła sie tak jak przed napisami, bo po napisach jest takie drugie zakonczenie i ono juz jest nieco przekombinowane, ale nie jest tez jakies zle..
Cała gra od poczatku do konca mi sie bardzo podobala, ale najlepsze byly etapy z Alanem w lezu mroku, w zadnej innej dotychczasowej grze nie udało się tak mocno uchwycić takiego poczucia osamotnienia. Niezwykle ciezki, tajemniczy i wrecz depresyjny klimat, ktory tworzy nie tylko historia i to co się wokół nas dzieje, a takze sciezka audio i oprawa wizualna, bo juz pomijajac kwestie techniczne to lokacje sa czysto artystycznie przepieknie mroczne i brutalne
Jedyne czego mi zabraklo to moze ze 2 jakichs takich bardziej dynamicznych segmentów rozgrywki (była jedna walka pod koniec dluzsza, ale nie byla zbyt kreatywna..), ale ogolnie walki w tej grze jest malutko i widac, ze to swiadomy zabieg
Na pewno zagram jeszcze nieraz, mam nadzieje ze nastepnym razem na lepszym gpu xd bo na tv w 1440p to mi by to słabo chodziło, choc ta gra chyba i tak jest bardziej taka pod monitor czyt siedzac przy monitorze czlowiek jakos bardziej sie skupia ;)
Czy gra roku to nie wiem, dla mnie RE4 i AW2 to niemal idealne gry i wlasciwie obie oceniam na 10 (mimo jakichs tam drobnych bledow, ktore ma kazda gra w ktora gralem), ale obie stawiaja na troche inne akcenty
Owszem RE4 takze ma fenomenalny klimat, historia jest fajna, ale to prosta historia, a sama gra to bardziej action niz adventure (sama walka fenomenalna)
Z kolei Alan to glownie klimat i fabula, potem zagadki i na koncu dopiero walka, trudno wybrac
Ja najpierw musze jedynke przejsc, zeby o dwojce myslec. Akurat stanieje do tego czasu :p
Ja też czekakm na pudło. Jak się nie doczekam, to kupię jak już cena spadnie do odpowiedniego poziomu. Nigdy nie dam pełnej kwoty za cyfrę.
No ale i tak najpierw zagram w jedynkę, a zanim to nastąpi, to jeszcze trochę czasu minie, bo mam na głowie inne gry. W tym czasie cena powinna już spaść.
Via Tenor
Szach mat Panowie, od niedzieli zdycham. Byłem u Pani Doktur i L4 do wtorku. Nadrobię wszystkie gierki które mam.
To co, pokażą coś w końcu z tym Mass Effect 5, czy będzie Shepard czy nie, czy będą czwarty rok się bawić i teasować
Coś jednak było na rzeczy. Pierwszy trailer GTA VI w grudniu!
Trochę się jaram :>
W takim razie Piątek, Mutant oraz Crod mają szansę trafić datę
Wszystko farcą, zero skila xD
nie no, nie chce psuc zabawy, ale wydaje mi sie, ze ja wygralem.
mielismy odgadnac date zapowiedzi, a nie date pokazania pierwszego zwiastuna, a de facto gra zostala oficjalnie zapowiedziana dzisiaj.
Po tak długiej przerwie i po RDR2 mam ogromne oczekiwania, więc pewnie się zawiodę, więc sobie zbijam hajp do zera.
GTA mnie już nie jara jak za czasów Vice City ale dobrze że w końcu wychodzi z cienia, brakuje takiej gry na rynku. No i Miami może być kozackie. Oby ich tylko nie zjadła wszelka poprawność, świat zdurniał do reszty od czasu wydania GTA5.
Jutro trzy lata mina od premiery series x. Dla mnie to glowna platforma, nadrobilem sporo gier, gralem w sporo fajnych nowych produkcji. Nie siedzialem do tej pory w konsolach, ale wiem, ze ogolnie ta generacja wypada najslabiej ze wszystkich jezeli idzie o eksy. Obecny rok ratuje ogolna sytuacje gier na rynku, ale tak to bylo raczej przecietnie.
Ja sie dobrze bawilem przez te 3 lata, wrocilem do grania i teraz oderwac ske nie moge.
Przez te 3 lata zdobylem caly swoj gamescore, czyli niemal 67000 pkt.
Gier nie maksuje, u mnie ilosc ale nie jakosc :D
Ja przesiadłem się na PC, oprócz Quick Resume nic nie przemawia za Xboxem.
Mój series X stoi u dzieciaków i na weekendy zabieram bo gram coopa z bratem o czym już niejednokrotnie pisałem.
Xbox jako konsola mnie zawiódł po całości bo kupiłem go z myślą, że będę grał w wielkie AAA od Microsoftu a od premiery nie wyszedł żaden taki tytuł.
Nie narzekam, że nie kupiłem PS5 bo na ich konsolę nie wyszedł żaden taki tytuł.
Sprzęt sam w sobie chwalę, bo jeżeli już działa to cicho i bez problemu - co do podzespołów to dramat.
Pad Elite 2 pajacować zaczął po 12 miesiącach a słuchawki te nowe od X rozłączają się bez przerwy więc muszę korzystać z kabla...
Ja na pc nie umiem juz grac, za maly ekran, nieodpowiednia pozycja. No i sprzet juz slaby. Przed tv siedzimy cala rodzina, przy kompie to niemozliwe, a podpinanie go do tv nie ma sensu.
Co do sprzetu, odpukac większość bez problemow :P
Wszystko zależy od oczekiwań. Dla mnie ta generacja jest lepsza od poprzedniej pod niemal każdym względem. Dobrych gier jest zatrzęsienie a komfort grania znacząco lepszy. Niezależnie od wybranego sprzętu.
Co takiego w tej generacji widzisz dobrego? Exow ni ma (chociaz dla mnie to bez znaczenia), a dobrych gier dopiero w tym roku obrodzilo jak grzybow. Dwa poprzednie lata to raczej posucha byla.
Najgorsza generacja konsol od dawna gdzie dopiero teraz 3 lata po rozpoczęciu zaczęło się cokolwiek ruszać. Wyszły fajne gry oczywiście, ale nie oszukujmy się - stricte next geny można policzyć na palcach jednej ręki.
Nie żałuję, że nie kupiłem żadnych z nowych konsol I przerzuciłem się na PC nawet jeśli pod kątem optymalizacji i ogólnych technikaliów również jest chyba najsłabiej od lat.
Ta generacja ma szansę być najlepszą w XXI wieku, widać to choćby po 2023 roku który jest najlepszy pod względem gamingowym od bardzo wielu lat. Oczywiście przez pandemię nastąpiło pewne wyhamowanie rynku w pierwszych latach, natomiast te projekty w większości zostały jedynie przesunięte i albo już trafiły albo wcześniej czy później trafią na konsole.
Gamechangerem są też usługi subskrypcyjne które są rewolucją w kwestii dystrybucji gier. Dzięki nim ludzie grają więcej, częściej wybierają tytuły od mniejszych twórców i ogólnie są bardziej skłonni inwestować w swoje hobby.
Dla mnie to pierwsza generacja którą od początku spędzam z Xboxem i pewnie będzie moją główną konsolą do jej końca.
A exy? No cóż, ja nie gram w exy tylko gram w gry. Dla mnie nie jest wartością to że ktoś w grę nie zagra, dla mnie to że dostanę tytuł w GP na premierę jest dużo istotniejsze.
Gram więcej niż kiedykolwiek, kończę więcej gier niż kiedykolwiek, więcej eksperymentuję z gatunkami i chyba nigdy wcześniej gaming nie sprawiał mi tyle satysfakcji.
Gdy miałem Ps4 i Xboxa one X mogłem chociaż powiedzieć że Xbox to najlepsza konsola do multiplatform. Series X który miał bardzo dobre wsparcie przez pierwszy rok (FPSBoost, miał też być Resolution boost - byłem zachwycony, a potem jak nożem uciął, zero) obecnie jest zlewany przez MS bo statystyki są takie że na 5 sprzedanych Xboxów 4 to series S i cała para idzie w GamePass. Zero wsparcia żeby multiplaformy wyglądały lepiej na "Most powerful console ever" niż na PS, dla mnie to bieda i srogi zawód. Ps5 wypada tu lepiej w moich oczach.
Całościowo generację nie uznaję za słabą, bo w poprzedniej dopiero od roku 2015 zaczęto dobrze cisnać z grami, Wiedźmin 3, Batman AK, Bloodborne, Halo Guardians itp, czyli też sporo po premierze Ps4/Xone, do tego niemal każda gra ma tryb 60fps i krótkie loadingi ale też nie oceniam generacji za świetną, bo fuszerki na premierę to standard się robi, a i wielkiego skoku technologicznego w grach nie ma po a jakże wstępnych obietnicach.
Ten rok jest bardzo dobry można długo wymieniać ile gier wyleciało w 2023, a przyszły maluje się podobnie. Dragons Dogma 2, Crimson Desert, Avowed, Stalker 2, Silent Hill Remake, Rise of the Ronin. Hellblade 2 itd. Not bad, not great.
Ja jednak byłem większym fanem poprzedniej generacji. Od lat siedzę dość mocno w ekosystemie Sony, ostatni PC kupiony w 2013, ale chyba właśnie czas na zakup nowego.
Na PS5 wychodzi teraz sporo drugich części dużych IP od Sony, które wystartowały na PS4 i większość wydaje mi się być gorszymi grami od tych poprzednich. Chyba tylko Rift Apart wolę tak zdecydowanie od Ratcheta z 2016. Grając przy biurku na monitorze mam wrażenie, że trochę mocniej odczuwam fakt, że w zasilaczach w PS5 piszczą cewki, w niektórych grach i w niektórych momentach potrafi to przeszkadzać.
Ale absolutnie największą bolączką i największym zawodem dla mnie jest zjebana kompatybilność wsteczna w przypadku gier zablokowanych na 30 klatkach. Nie wiem czy to dziwny frame pacing, czy coś innego, bo przecież nie brak mocy, ale odczucia są jak z grania w 12-20 fps, a nie 30. Czasami do tego dochodzi rwanie obrazu i input lag. Są o tym dyskusje na redditach, jest trochę filmików na yt, ale temat jest dość cichy, bo na jednego gościa który o tym pisze, jest dziesięciu imbecyli którzy powiedzą "przyzwyczaiłeś się do 60 klatek i ci się wydaje". A ja, żeby pograć w RDR2, Bloodborne czy serię Arkham, muszę wyciagać PS4, czy nawet PS3 dla Arkham City, bo remaster spieprzony. Szkoda.
Natomiast we wszystkie nowe gry, zwłaszcza w trybach wydajności, gra się super, z tego jestem bardzo zadowolony. I DualSense też im się udał.
Też mnie boli że tyle gier zostało zlanych i dalej są zablokowane na 30fps, RDR2, na Xboxie też RDR1 (jakimś cudem Rockstar dał 60 a Ps5), a największy ból to cala seria Arkham, chętnie bym sobie przeszedł AO i AK ponownie bo przechodziłem tylko raz, a w 30 mi się nie chce.
Sony też totalnie niepojęte czemu uparcie olewa Bloodborne. DriveClub czy Order 1887 jeszcze rozumiem bo to średniaki ale BB jest chwalone do dziś.
A exy? No cóż, ja nie gram w exy tylko gram w gry. Dla mnie nie jest wartością to że ktoś w grę nie zagra, dla mnie to że dostanę tytuł w GP na premierę jest dużo istotniejsze.
Szanuje Twoje zdanie, ale na prawdę jawisz jako taki hard gamer i osoba, która wie czego szukać w grach i generalnie wie na czym granie w gry polega.
Zawsze przytaczasz, że nie zależy CI tak bardzo na AAA , zagrasz w nie chętnie, aczkolwiek lubujesz się w wielu gatunkach i czy to mały indyk czy niekończąca się Valhalla to nie wybrzydzasz i tutaj pełna zgoda i pełne poparcie i niejako pokłony za chęć próbowania wielu rzeczy.
Natomiast zaznaczyłem fragment w którym piszesz, że zależy CI na grach na premierę i tutaj w mojej głowie rodzi się pytanie.
Nie jest Ci szkoda znając realia rynku grać w te wszystkie gry A AA i AAA na premierę wiedząc, że za pół roku to gra będzie dalej w abonamencie, będzie tańsza do kupienia, pełniejsza, bogatsza, zoptymalizowana ??
Nie szkoda Ci doświadczenia??
Dla przykładu gram teraz w DL2 i po rozmowach wychodzi, że gram w całkiem inną grę niż poprzednicy, inne noce, więcej przeciwników, możliwość naprawy broni, masa usprawnień, poprawiony parkour itd.
Przypuszczam, że masa ludzi wielu gier nie kończy właśnie z racji tego że jadą w to DAY ONE i już nie chce im się do tego wracać bo jest za rogiem następny DAY ONE MUST HAVE i czy w abonamencie czy preorder dla mnie to gryzie się w całości z doświadczeniem płynącym z gry.
Oczywiście że problem o którym piszesz istnieje i w wielu przypadkach jest wyraźny, pewnie opcja odczekania pół roku czy rok jest racjonalna... tylko że ja w kwestii gamingu czasem nie chce być racjonalny. To moje hobby, chcę się nim w sposób nieograniczony cieszyć, bez kalkulacji i zbędnych analiz. Nie kupuję na premierę gier na które nie jestem nahypowany.
Gdybym odmawiał sobie gier na premierę to czułbym się jak 8 letni dzieciak który od połowy listopada widzi witryny z Mikołajem i choinką, czeka z utęsknieniem na Wigilię, uroczystą kolację, prezenty itd. a 23 grudnia przychodzi do niego mama i mówi mu:
"Słuchaj, jutro ma nie padać śnieg a Wigilia bez śniegu jest taka trochę niepełna więc w tym roku zrobimy ją w lutym".
Ja wychodzę z założenia że racjonalny to muszę być w pracy czy podejmując decyzje dotyczące mojego domu i rodziny. W gamingu chcę się czasem poczuć jak ośmiolatek w Wigilię. ;)
John abonament zajebista sprawa, to najlepsze co ms oferuje.
Ale kurde, to mozna bylo i na poprzedniej generacji zrobic. Troche malo jak na najlepsza konsolke na rynku.
Wspomniany fps boost i wsteczna kompatybilnosc to tez zajefajna sprawa, no ale ile mozna zyc przeszloscia. Zanim nam sie ta generacja na dobre rozkreci, to bedziemy sie juz do nastepnej szykowac :D
Wiesz, ja w swoim wpisie pisałem o całej generacji jako takiej, nie chodziło mi w nim o porównywanie konsol, do mnie zdecydowanie bardziej przemawia Xbox ale to zupełnie inna historia :).
Zanim nam sie ta generacja na dobre rozkreci, to bedziemy sie juz do nastepnej szykowac :D
No widzisz, bo tak jak sam napisałeś wróciłeś do grania w tej generacji więc początków poprzedniej nie pamiętasz. A wiesz jak wyglądał początek PS4? Killzone: Shadow Fall (ładna gra, ale najsłabsza odsłona serii) oraz Knac'k... Nie kojarzysz tego drugiego? I słusznie, nie ma powodu kojarzyć. Multiplatformy można było policzyć na palcach jednej ręki (ja kojarzę tylko Battlefielda) bo PS4 było bez kompatybilności wstecznej więc to były DOSŁOWNIE wszystkie gry w jakie mogłeś zagrać. Dopiero 2015 rok dał Bloodborne, Wiedźmina 3 (na premierę niegrywalny na PS4), MGS V itd.
Doswiadczenia nie mam, nie pamietam jak to bylo bo mnie to zupelnie nie interesowalo, moze wiec po prostu zawsze jest tak samo? :D i nie ma co narzekac.
Jak narazie słaba generacja. Minęły 3 lata, a nextgenów tyle, co kot napłakał. Gdyby nie zaległości z 8 generacji to nie miałbym za bardzo w co grać.
Kiedyś to były czasy. Wjeżdżały tytuły startowe, które powodowały opad szczęki. A teraz? Niezoptymalizowane crossgeny i remastery.
Przez te 3 lata zdobylem caly swoj gamescore, czyli niemal 67000 pkt.
Nieźle zaszalałeś, ja mając do czynienia z Xboxem gdzieś od 2007r do dnia dzisiejszego z małymi przerwami, nie nabiłem więcej niż 15000 punktów :)
A na konsolę nie mogę narzekać, dla mnie najważniejsza w trakcie zakupu była wsteczna kompatybilność, więc ogrywałem w większości tytuły z xboxa 360, a nawet i z og xboxa. Stopniowo nadrabiam kupkę wstydu, ale nadal jest to kropla w morzu potrzeb. Pewnie jeszcze z jedna jak nie dwie generacje zdążą wyjść, niż ogram wszystko to co chcę :D
Nieźle zaszalałeś, ja mając do czynienia z Xboxem gdzieś od 2007r do dnia dzisiejszego z małymi przerwami, nie nabiłem więcej niż 15000 punktów :)
Nie ma co podziwiać, ptaszki ćwierkają że żeby nabić taki GS zmusza do niewolniczej pracy przy konsoli żonę i dzieci ;).
Również jutro będę obchodził rocznicę posiadania Series X i jakbym miał cofnąć się w czasie to kupiłbym go raz jeszcze. Znakomity sprzęt na którem spędziłem pewnie już z tysiące godzin. Przez 3 lata zgromadziłem 23k punktów GS więc nie jestem takim hardcorem :) i Series X to też mój pierwszy Xbox więc zaczynałem od zera.
Aczkolwiek zauważyłem, że w tym roku więcej ukończonych tytułów mam na PS5. Ot ciekawostka bo myślałem, że mniej więcej rozchodzi się po równo, a tutaj zaskoczenie.
Gówniany początek bez gier, twórcy którzy zapomnieli co to jest optymalizacja, wydawcy którzy zapomnieli o grach bo istotniejsze są cykliczne płatności za subskrypcje, wszechobecna drożyzna, paskudne, nudne gry bez krzty oryginalności. Nie ma co, jest to najlepsza generacja ze wszystkich ;)
Jedyne co może dla mnie trochę odkupić winy tej generacji to premiera PS5 Pro, jeśli okaże się kozackim sprzętem oraz GTA 6, jeśli dotrzyma kroku poprzedniczkom
Jakby oceniać generację wyłącznie pod kątem gier, to dla mnie również obecna generacja jest zdecydowanie najsłabsza. Sony fajnie zaczęło, ale poźniej mocno zwolniło. Owszem, ich gry są bardzo dopracowane i zazwyczaj są hitami sprzedażowymi, ale są to wyłącznie wcześniej istniejące marki. Nowej mocnej marki AAA nadal w tej generacji nie wypuścili.
U MS jest jeszcze gorzej, bo ci zamiast na robieniu gier skupiają sie na kupowaniu kolejnych studiów. Przez całe 3 lata nie wydali ani jednej gry, która miałaby mnie przekonać do zakupu ich konsoli. Ten rok miał niby pozamiatać, ale nie wyszlo im to kompletnie.
Jakby tego było mało na PC nikt nie jest w stanie wydać grywalnej gry na premierę, która nie wymaga do tego sprzętu z wyższej półki. Był moment, kiedy pomyślałem o złożeniu nowego peceta, ale przez ten optymalizacyjny cyrk nie widzę w tym żadnego sensu.
Tak naprawdę dopiero ten rok jest dobry pod względem gier, ale to głównie za sprawą multiplatform. W dodatku wiele z nich to remaki starszych gier, a nie całkowicie nowe produkcje.
Na moją ocene obecnej generacji nie ma nawet wpływu to, że przechodzę obecnie więcej gier niż kiedyś. Wpływ na to mają inne czynniki takie jak np. to, że obecnie praktycznie w ogóle nie gram w multi, a jeszcze kilka lat temu potrafiłem spędzić mnóstwo czasu w takim League of Legends. No i poza tym zdecydowana większość z nich to są tytuły, które wyszły przed 2020 rokiem, więc są to gry z poprzednich generacji.
Nie wiem czy to dziwny frame pacing, czy coś innego, bo przecież nie brak mocy, ale odczucia są jak z grania w 12-20 fps, a nie 30
Nigdy się nie spotkałem z czyms takim, a dobrze wiem jak duza roznica jest miedzy 30 a 12-20
Moze jakies trefne gry?
Z tą generacja jest taki problem, ze wlasciwie w ogole nie czuc postepu technologiczne, prawie cala moc zzera 4k (i to w sumie pseudo 4k) i RT, generalnie PS5 i XSX to juz graty
Juz Alan Wake 2 dosc mocno odstawil konsole od PC, a to jest dopiero 2023 rok, co bedzie za 2 lata?
Co do gier to ten rok dla wielu osob bedzie jednym z lepszych ever, sporo wyszlo dobrych tytułów
- RE4 Remake
- Alan Wake 2
- Dead Space Remake
- Star Wars Jedi Survivor
- Marvels Spider-Man 2
- Zelda Tears of the Kingdom
- Phantom Liberty
- Baldurs Gate 3
- Hogwarts Legacy
- Atomic Heart
- Mortal Kombat 1
- Street Fighter 6
- System Shock
- Starfield
- Dead Island 2
- AC Mirage
- Modern Warfare 3
- Avatar
- Immortals of Aveum
19 gier, gdzie nawet te najgorsze sa przynajmniej przyzwoite, a pewnie byly tez jakies indyki czy gry wyscigowe
Z poprzednich lat nie potrafiłbym wymienic tylu gier
Nigdy się nie spotkałem z czyms takim, a dobrze wiem jak duza roznica jest miedzy 30 a 12-20
Moze jakies trefne gry?
Może i trefne gry, tyle tylko, że w tych tematach ludzie wymieniają podejrzanie sporo takich tytułów:
https://www.reddit.com/r/PS4Pro/comments/ks6v0m/games_run_and_look_worse_on_ps5_than_they_do_on/
https://www.reddit.com/r/PS5/comments/w47r8j/why_does_30fps_look_choppy_on_ps5/
https://www.reddit.com/r/PS5/comments/jxzloe/ps4_game_frame_rates_on_ps5/
No i pewnie, że nie będę się obrażał na całą generację za to, że od lat nieaktualizowanie sześcio- czy ośmioletnie gry działają tak a nie inaczej, ale Microsoft potrafił ogarnąć to dobrze, a do tego jeszcze dorzucają emulator do sporej części jeszcze starszych gier.
Pod względem gier jest bardzo dobrze jak się patrzy na całość dostępnego asortymentu (exy, multiplatformy, wsteczna, indory). Na każdym sprzęcie jest w co grać a to najważniejsze.
Natomiast pojęcie next genowości już dawno straciło swoją pierwotną moc. Nie da się przy obecnej technologii zrobić efektu wow jak to było za czasów PSX czy PS2 gdzie byle średniak wyrywał z kapci oprawą. Obecnie nowa generacja oznacza lepszy komfort przy niewielkim skoku jakościowym i wszystko wskazuje że kolejna generacja też taka będzie. Jest technologiczny zastój, ostatnie dwie generacje procesorów i kart graficznych to żart a nie przyrost mocy w stosunku do cen, poboru mocy i procesu technologicznego. Całą sytuację ratuje machine learning. Inżynierowie z Sony czy MS naprawdę niewiele mogli zrobić projektując obecny sprzęt.
Kolejny problem to sami developerzy, tych utalentowanych, pasjonatów kodowania, jest naprawdę bardzo mało. Wyciągnąć maksimum ze sprzętu potrafią nieliczni a do tego korporacje nie ułatwiają im pracy. Teraz zatrudnia się tysiące wyrobników, którzy jadą na gotowych szablonach i niewiele potrafią wnieść od siebie (pozdro Unreal Engine).
Like a Dragon Gaiden już dostępne w Game Pass.
https://twitter.com/IdleSloth84_/status/1722422634959274386?t=LKyVKtPTLG-QmJer6Erajw&s=19
Via Tenor
!!! UWAGA UWAGA ROZWIAZANIE KONKURSU !!!
witam serdecznie oraz oglaszam uroczyscie ze zwyciezca konkursu zostal nasz kolega
chodzilo oczywiscie o zapowiedz gry a nie date publikacji trailera!
brawo <fanfary> !!!
mogloby sie zatem wydawac, ze wygrywa pre-order, ale na szczescie postanowil zrzec sie nagrody, tu cytuje „drugiemu nie oddam, ale sam tez nie chce” wiec konkurs uwazam za rozstrzygniety oraz zamkniety, elo
„drugiemu nie oddam, ale sam tez nie chce”
Nowa Yakuza znowu wymiata.
Podbili troszkę grafikę.
Mam za to wrażenie że walka jest mniej płynna niż w Lost Judgement, ale to też może wynikać z różnicy pomiędzy Kiryu i Yagami
Z Mirage niestety poległem i nie dam rady ukończyć.
Nawet fajnie się bawiłem przez kilka godzin
Po 10 godzinach wpadło znużenie, a jak na zegar wpadło 20h to już nie mogłem się zmusić do grania.
Kompletnie nie interesowała mnie postać Basima jak i reszta, strasznie bezpłciowe dialogi, historia. Samo zwiedzanie bardzo dobrze zaprojektowanego Bagdadu to za mało.
Oj, mam nadzieję że Red to będzie bliżej do Valhalli/Odyssey jeśli chodzi o wątek główny.
To u mnie odwrotnie, w Mirage wbita platyna, a Valhalla leży na dysku nieskończona i już nawet nie chce mi się jej włączać. Fakt, że i sam Basim i cała fabuła to definicja miałkości, w sumie niewiele już z tego pamiętam, ale przyznam, że bieganie po tej mapie zrekompensowały mi to całkowicie i z takim podejściem bardzo dobrze się bawiłem. A historia wciąż lepsza niż w TLOU2 ;)
Najgorszy jest środek Mirage, bylejakość fabularna. Początek i ostatnie kilka godzin mi się najbardziej podobało.
Jusant ukończony jako 22 gra w tym roku :). Kolejny bardzo ciekawy tytuł niezależny. Subtelna narracja, relaksujący nieco zręcznościowy a nieco logiczny gameplay, ciekawe widoki oraz absolutnie rewelacyjna muzyka. Oby więcej takich tytułów.
A w długi weekend w miejsce Jusant na listę aktualnie ogrywany u tytułów wskakuje Alan Wake 2.
W zasadzie ta wspinaczka to 90% gameplayu, ale jest to zrobione tak dobrze że ciężko się oderwać. Oprócz tego trochę eksploracji, czytania listów i notatek które opowiadają nam trochę o tym wymarłym świecie.
Ani jedno, ani drugie. Tak w skrócie... Trzeba stosować zasadę 3 punktów podparcia, nogi bohaterka ustawia sama, analogiem pokazujesz ogólny kierunek ruchu a pod klawiszami LT i RT kierujesz dłońmi i decydujesz która ma w danej chwili trzymać uchwyt. Oprócz tego masz linę, zapinasz karabinki, czasami trzeba tej liny użyć żeby się na niej pobujać i sięgnąć jakiejś półki. Czasem utrudnia wiatr, czasem słońce, jest pasek zmęczenia...
Ogólnie ciekawie zaprojektowane, w dodatku bardzo intuicyjne i działa.
Xbox jest cinki...
Ponoć Hellblade 2 w 3 kwartale, a Avowed końcówka 2024
+ Indyki
Chyba kolejny słaby rok od zielonych jak i niebieskich się szykuje
Jak dla mnie lineup first party na przyszły rok to tragedia w obu obozach. Z xboxa nie interesuje mnie żadna gra zapowiedziana na przyszły rok a Sony to nawet nie wiadomo co ma wyjść. Mam nadzieję że game awards czymś zaskoczy. Jedyne co biorę w preorderze na ten moment to FF7 Rebirth. Bardzo mocno liczę na premierę Death Stranding 2 w przyszłym roku. Szkoda że Switch 2 dopiero pod koniec 2024 ma wyjść, brałbym teraz z pocałowaniem rączki.
E tam e tam.
Nie wiemy czym będzie hellblade 2 i nie do końca wiemy czym będzie Awoved.
To mogą być dwa zaskoczenia.
Sony nie mówi nic w kwestii FP ale sugeruje mocno, że skupi się na grach 3P.
Co do roku 2024 ze studiów gier zewnętrznych to wiadomo jest, że Goty wygrało GTA6 i cały świat na to będzie czekał.
Poza tym prawdopodobnie dostaniemy DragonAge,Assassina na setki godzin(mniam),Silent hill???,w końcu Stalkera, Metro??DS2 od Kojimy.
KINGDOME COME DELIVERENCE2?? ANTLERS I FROSTPUNK2 śmiechem żartem może być tak dobrze jak w 2023
O wielu rzeczach dowiemy się na TGA
STAR WARS od UBI??
Crimson Desert
Rise of the ronin
Niech się sony z ms bujają. Będzie kolejny mocny rok multiplaform i to wystarczy, choć nie powiem że Rise of the Ronin i SH2 bym przytulił. Ten pierwszy to podobno już w Q1 2024. Ten drugi już z pół roku temu gadali że niemal gotowy ale ani widu ani słuchu żeby mieli coś pokazać.
Dobrze że TGA 8 grudnia to się trochę wklaruje jak 2024 będzie wyglądać.
Swoją drogą zabawne, że zaraz po przejeciach przez MS, studia wydają swoje najgorsze gry xd
Redfall najgorsza gra Arkane
Modern Warfare 3 ponoć najgorszy cod
Starfield (prawie) najgorsza gra Beci
A jeszcze nie tak dawno się chwalili tym Modern Warfare że super gra first party xd
a wiesz, ze pisales juz prawie to samo?
jestes w stanie miec tylko dwa przemyslenia rocznie czy o co chodzi?
Przy ktorej z tych gier tak naprawdę zalezalo cos od msu? Poza tym, ze mogli cisnac z data wydania, to chyba nic tu ms do gadania nie mial.
A CoD to juz w ogole nie wiem co robi na tej liscie, tak na sile, pod teze.
Modern Warfare 3 ponoć najgorszy cod
Bobby jeszcze ciepły i siedzi na stołku, ale to już wina Microsoftu?
Myślisz, że Phil zadzwonił do niego i powiedział "SKRÓCISZ KAMPANIĘ O 2/3!"
Szczerze, ciekawi mnie Twoja opinia w temacie. Co tam się stało za kulisami, co?
Po gołst poza takimi pierdami (bo to nie są posty, tylko właśnie pierdy) nie ma w tym wątku za bardzo nic ciekawego i wartościowego do dodania więc zostaje mu tylko zarzucanie wędki.
Toż widać, że to na wojenkę post.
Skoro to tak dobrze widać, to kiedy nauczycie się nie bronić typa?
Wow, ledwie co przejęli Acti i już nowy Cod nędzy przez MS. Nie ma co się dziwić że jesteś "maskotką" na Golu.
A może i dobrze że w przyszłym roku będzie mało gier.
W końcu nadrobię trochę gier, bo na samym Switchu mam stertę.
Via Tenor
Happy Birthday!!!
Dzisiaj mojemu klocuszkowi stuka 3 latka. Ależ te dzieci szybko rosną xd Oczywiście pierwszą grą uruchomioną na tym potworze to Wiedźmin 3. Piękne to były 3 lata choć zdarzały się momenty trudne jak poprzedni rok ale w ogólnym rozrachunku nie żałuję zakupu tej konsoli. Nie wiem jak to dalej będzie ale liczę na owocne lata z mnóstwem gier na tę konsolę bo potencjał ma ale póki co nie bardzo chcą go wykorzystać.
U mnie to samo, premierowka w domciu zawitala. Ograne w ciul gier, nie pamietam niestety co bylo pierwsze :( moze forza horizon 4?
3 lata grania, bardzo sie ciesze z dokonanego zakupu.
A najlepsze jest to, że chodzi tak samo jak po wyjęciu z pudełka. Jedyny dźwięk jaki wydaje to przy odczytywaniu płyty. Jestem oczarowany kulturą pracy po tych 3 latach, gdzie miała co robić bo odpalała tytuły, które są dość wymagające.
U mnie co prawda byla na serwisie gwarancyjnym, ale podejrzewam, ze zrobili jej tylko reset do fabrycznych :D
A tak to rzeczywiscie jest kosmos jezeli idzie o dzialanie, u mnie ma tysiące godzin natrzaskane, bo gra u mnie pięc osob, wiec mozna powiedziec, ze chodzi non stop konsola.
Pierwszą grą którą uruchomiłem na Xboxie obecnej generacji było chyba The Medium. Kupiłem gdzieś w okolicach premiery gry.
Ja z kolei uważam za najlepszą gamingową decyzję zakup Xboxa One w 2019 roku.
Była posucha na PS4, nie miałem w co grać, stwierdziłem że kupię Xboxa żeby ograć kilka gier które mnie ciekawiły. No to kupiłem, wykorzystałem 3 miesiące GPU za 1 zł które wtedy oferowano nowym użytkownikom... i już nigdy PlayStation nie wróciło do roli mojej głównej konsoli.
Polecam graficzke do nowego watku, a jak ktos umie lepiej generator obrazków obslugiwac, to może zrobi lepsza.